Telenowele

Julia · Wysłany: 10:40:46 21-08-18 Temat postu:

Świetny komentarz

Omówione zostały skrótowo najważniejsze kwestie, dostało się i twórcom za bezsens w scenariuszu

Facet ma dar sugestywnego opowiadania!
Lucy, nie uważasz, że to co powiedział Eryk

jest zbieżne z naszymi odczuciami? My także w podobnym tonie już o tym pisałyśmy

lucy · Wysłany: 10:59:25 21-08-18 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 14:25:18 27-08-18 Temat postu:

Lucy wiemy na co choruje Feride, było to w pierwszym odcinku. Akurat ten fragment ja tłumaczyłam - rak węzłów chłonnych

Nie znam rosyjskiego, ale z motywów, co są w serialu absolutnie denerwuje mnie motyw porwana Merta i psycholki, jest odrealniony.

Zwiastun 6 odcinka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kasjopeja · Wysłany: 16:25:38 27-08-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 23:27:56 27-08-18 Temat postu:

lucy · Wysłany: 14:04:11 29-08-18 Temat postu:

Sumru jest najbardziej cwaną i błyskotliwą postacią, która z każdej najgorszej sytuacji wychodzi zwycięsko. W sekundzie potrafi odeprzeć atak, podejrzenia i szantaż. Nie sposób jej przyprzeć do muru, bo nawet błędy, które popełnia natychmiast wykorzystuje na swoją korzyść.
Zmanipulowała porywaczki, wmówiła Mertowi bzdury, których nie chce mi się wymieniać i na koniec go odepchnęła - nawet porywaczki były w szoku. Nie wiem jak to dziecko wytrzyma taką traumę

Mesut chyba nie jest taki najgorszy skoro zainteresował się zniknięciem Merta i sprawą odszkodowania. Zagroził Sumru, ale ta w odwecie go zaszantażowała, że ujawni Hulyi całą prawdę o jej małżeństwie. I wyszła z uśmiechem ...
Co zrobi Mesut ?? Trudno wyczuć ...

Dotarłam do połowy odcinka i resztę obejrzę później, bo się zmęczyłam ... ziejącym z każdej strony cierpieniem, nieszczęściem i męczeństwem ...
1 odcinek to 3 polskie ... czyli mamy już za sobą 15 odcinków, w których nie było jeszcze prawdziwie pozytywnych emocji ... ciągłe dramy !!!
Na wiecznie umartwioną twarz Azry nie chce mi się już patrzeć. To jej zmarszczone czoło zaczyna mnie mierzić ...
Najlepiej patrzy mi się na Cenka, bo w tym całym zamieszaniu jest najbardziej autentyczny ... i niedołujący ... !
Cansu nagle przypomniała sobie o Azrze czym mnie też dobiła, bo okazuje się, ze Azra jest jej potrzebna jedynie do roli pocieszycielki. Jeśli po tym wszystkim - szczególnie po tej znieczulicy - ... będzie chciała z nią gadać to mnie wkurzy.
A scenka, w której Cansu dowiedziała się, że Cenk wraca do Stanów, bo to co trzymało go w Stambule i było jego wręcz nadzieją na poskładanie swojego życia do kupy okazało się złudne ... a potem dodał, ze może jeszcze nie wszystko stracone, ale nie sądzi by wydarzyło się coś co go jednak zatrzyma ...była genialna ...

Nie wiem ... może dzisiaj dokończę odcinek ...

tessia · Wysłany: 18:00:14 29-08-18 Temat postu:

Drugi fragman 7 odcinka i lekka załamka.

https://www.youtube.com/watch?v=uANwrAV6Zks

Cenk jednak zdecyduje się wyjechać,wróci przez Ardę. Najgorsze jest to,że Cenk przedstawiając Cansu jako dziewczynę, tak szybko się od niej nie uwolni.I śmieszne,że Cansu przedstawia Azrze.
Cenk ma u mnie krechę.

lucy · Wysłany: 21:47:11 29-08-18 Temat postu:

No i Azra spotkała się z Cansu tj. zaprosiła ją do mieszkania staruszki, u której teraz mieszka ?? Które to już lokum Azry od momentu wyrzucenia jej z domu przez rudą ? Policzyłam, że 5

Melis - jej przyrodni brat chory na autyzm zaginął ... a ona ma w głowie amory i zamiast zamartwiać się o Merta martwi się o wyjazd Cenka.
Akcja z paszportem była żałosna, ale fajnie, ze miała miejsce, bo przy okazji Melis usłyszała krótko i na temat "nie pojawiaj się więcej na mojej drodze" (coś w tym stylu). Więc na razie mamy spokój z nią i jej uporczywym kombinowaniem jak tu zdobyć Cenka ...

Hulya ma jednak głowę nie od parady ... nasłała męża, żeby uwiódł swoją sekretarkę - kolejnym krokiem będzie pewnie nastawienie jej przeciwko Sumru (może nawet mają już przygotowaną konkretną intrygę) ... :hehe:

No i między Mertem, a porywaczką zaczyna tworzyć się więź ... powiem, ze tego się nie spodziewałam ... i sytuacja zaczyna się komplikować. Bo nie wiem czy za jakiś czas Mert nie będzie chciał z nią zostać ... Sumru mu wpoiła, ze Azra Merta nie chce ....

tessia · Wysłany: 23:18:41 29-08-18 Temat postu:

Lucy chyba chodzi Ci o Cansu,nie o Melis.

Mnie ten odcinek jakoś nie porwał,nie było tego czegoś co w pierwszych czterech.

lucy · Wysłany: 23:27:04 29-08-18 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 16:05:18 30-08-18 Temat postu:

tessia · Wysłany: 0:16:41 02-09-18 Temat postu:

Sama nie wiem,który wzrok Cenk był lepszy,z początku odcinka czy z końca.
W każdym razie oczęta jego były zwrócone w kierunku Azry.
Na początku złość, zazdrość,na końcu niedowierzanie.
Właściwie to nie chwytam co ten Cenk sobie uroił.
Zobaczył Azrę u Tarika śpiącą i wielce oburzony,obrażony.No zadziwiające to jest,bo ani jego dziewczyną nie była,ani na nic się nie umawiali a ten z takimi pretensjami.
Widać ,że chłopak odpłynął.On chyba nawet mało co nie wyznał Azrze,że ją kocha.
Nie podobało mi się zachowanie Cenka w stosunku do Cansu. Powinien z nią porozmawiać,wyjaśnić,ale jak widać zamiast tego będzie w kolejnym odcinku brnął w kłamstwa.

lucy · Wysłany: 0:28:42 02-09-18 Temat postu:

tessia · Wysłany: 10:14:39 02-09-18 Temat postu:

Lucy mi póki co Cansu nie przeszkadza chociaż wydaje mi się,że jak zacznie walczyć o Cenka a zapewne nie odda go bez walki to już może być gorzej.
Cenk powinien porozmawiać z Cansu ,powiedzieć jej,że z jego strony nie może liczyć na nic więcej niż przyjaźń, ale pewnie tego nie zrobił bo Cansu teraz będzie potrzebna do wzbudzania zazdrości.
Nie podobał mi się Lucy sam moment jak On tą rękę prawie wyrwał z jej. Jakoś mało delikatne to było

lucy · Wysłany: 15:03:34 04-09-18 Temat postu:

I co Tessia, widziałaś już Cenka ?
Bo ja przez Ciebie jeszcze nie (przypominam, ze namówiłaś mnie wczoraj na Asi

).
Ratingi poszły do góry, więc chyba było dobrze ...