Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hercai - Mia Yapim/ATV - 2019-2021
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 105, 106, 107 ... 184, 185, 186  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:38 02-11-19    Temat postu:

Scena pocałunku: https://youtu.be/K2dD1JBWNtM
Po zwiastunie myślałam, ze ten pocałunek to będzie jedno cmoknięcie i koniec. Jestem zaskoczona, ze trwał tak długo i mam nadzieję, że ATV nie dostanie za niego kary. Serialu już nie oglądam, ale scenę muszę pochwalić. I cieszę się, ze Producenci zrozumieli, iż na wyobraźni widzów daleko nie zajadą przy nadciągającym Ferhacie. Ciekawe tylko czy będzie ciąg dalszy ... Oby, bo tak optymistycznie napisane wspólne sceny protów rekompensują w jakiś sposób niedobory w fabule.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:21 02-11-19    Temat postu:

ZuzannaZuzia napisała:

Cytat:
Stary Nasuh wiedział o miłości Hazara i Dilsah, ale z jakiegoś powodu nie powiadomił Hazara gdy ten był w wojsku, że wydają za mąż jego ukochaną.


Owszem, wiedział i bał się mu o tym powiedzieć, żeby syn nie zrobił czegoś głupiego.
Hazar dowiedział się, że Dilsah wydano za mąż po powrocie z wojska.
Potem w Midyacie krążyły słuchy, że nad Dilsah znęcają się u Aslanbeyów. Hazar chciał ją wraz z dzieckiem uratować. Spotkali się potajemnie i w tę noc Hazar został postrzelony,obudził się w szpitalu, a Dilsah wraz z mężem zginęli.
Niestety Hazar nie pamięta , co się stało. Jest pewny, ze nikogo nie zabił, a osobie, która nie pamięta zazwyczaj wiele się wmawia. Tak też mogło być i z Hazarem.
Można przyjąć, że na to tajne spotkanie naszedł Mehmed , zastrzelił żonę a we wzajemnej strzelaninie Hazar mógł go zabić, sam zaś został postrzelony, najprawdopodobniej w głowę...stąd ta amnezja.

Cytat:
Bo chyba kartą przetargową jest jej własne dziecko.


Nie twierdzę, że nie! Azize wszystkim dookoła zgotowała piekło, więc i Esmy nie oszczędziła, tym bardziej, że ta prawdopodobnie była powierniczką Dilsah, skoro zostawiła jej listy...
Jednak przez tyle lat mogła od czasu do czasu zasiać maleńkie ziarenko niepewności w Miranie....
Tak... w tym temacie praktycznie nic nie wiemy

Cytat:
Bo taka jest jego rola w domu. Ma o wszystkim mówić swojej chlebodawczyni. Do Mirana może mieć pretensje bo w końcu sam nieraz głowę podkładał żeby Mirana chronić. On jest w bardzo trudnej sytuacji. Miran zresztą też bo nikomu nie może zaufać.

Co do Mirana to bardzo był wymowny jego sen. Sytuacja, w której nie potrafił dokonać wyboru. Stał pośrodku jak wryty. Z jednej strony zemsta na Hazarze, z drugiej zaś życie z Reyyan. Z tego co pamiętam nie potrafił wybrać


Zgadza się, bywało, że Firat nadstawiał głowę za Mirana, ale częściej był donosicielem i go zdradzał. Bo "starsza mama tak powiedziała", "starsza mama tak chce"i koniec. Ona jest wyrocznią, a on wybrańcem do specjalnych poruczeń.
Nie wiemy co prawda , jakiego ma haka na niego...poza tym, że jego lojalność wypływa z faktu zapisu majątku.

Sen bardzo wymowny - niemożliwość wyboru między zemstą a szczęściem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:14:40 02-11-19    Temat postu:

Julia napisał:
Geraldine napisała:

Cytat:
Ale mnie dzisiaj babka wnerwiała cały odcinek, a Miran też mnie wkurzył.[...]
Końcowa scena jak Hazar leży na ziemi. Wydaje mi się, że to Miran obok? ciekawe co się stało? zrzucił go ze schodów, strzelił czy co? chyba, ze to ktoś inny i wina spadnie rzecz jasna na Mirana. [...]
Miran po po pocałunku z Reyyan to chyba by uważał, żeby nic nie schrzanić. Więc może to ktoś inny (np. babka) ...


Mnie też!!! Babka, to mistrzyni diabelskich sztuczek. Nie można jej odmówić inteligencji i sztuki manipulacji. Działa niczym Machiavelli, uznając, że w jej grze wszystkie chwyty są dozwolone. Wydawałoby się, że sztukę strategii ma w małym palcu, ale...jest jeszcze ktoś, kto robi pół kroku do przodu przed nią...i to ją nie tylko wyprowadza z równowagi, ale i przeraża!






Końcówka znów z ogromnym znakiem Hazar leży na ziemi z rozbitą głową, Miran przy nim...wydawało mi się, że on spadł. Najpierw był głuchy łoskot, a potem zbieganie kogoś ze schodów.... Czy aby nikt nie szukał mu kieszeniach i nie zabrał listu? Chyba nie...


Nie podoba mi się, że Miran jest tak podatny na manipulacje babki. Ona wie jak go podejść, jak uderzyć w czuły punkt i niestety złapał się w to.

Miran to skrzywdzone dziecko, które nadal w nim siedzi. Widać, że utrata rodziców to bardzo bolesna rana w jego sercu. Babka taki teatr dawała w odcinku, aż mnie skręcało ze złości. Ja nie wiem co ma się wydarzyć żeby w końcu on przejrzał na oczy. Jest tak jeszcze zatruty jadem i nienawiścią, że nawet Reyyan przy jego boku nie jest w stanie tego z niego wyrzucić.
Do tego ten sen, w którym nie potrafił dokonać wyboru.

Teraz to zapewne wina spadnie na Mirana i ja już widzę koniec sielanki Reymir

Hazara najwyraźniej ktoś zrzucił ze schodów? Azize? ktoś inny?
Wina na 100% spadnie na Mirana i teraz on się przekona jak to jest jak oskarżają za coś czego się nie zrobiło.

Julia napisał:




Wydawałoby się, że sztukę strategii ma w małym palcu, ale...jest jeszcze ktoś, kto robi pół kroku do przodu przed nią...i to ją nie tylko wyprowadza z równowagi, ale i przeraża!


Babka się boi, ale o kogo tu chodzi?


Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 21:22:06 02-11-19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZuzannaZuzia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Mar 2019
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:44:48 02-11-19    Temat postu:

Geraldine napisał:

Miran to skrzywdzone dziecko, które nadal w nim siedzi. Widać, że utrata rodziców to bardzo bolesna rana w jego sercu.

Zupełnie jak dziecko. Za każdym razem gdy Reyyna mów o swoich rodzicach żali się, że on ich nie ma. Rozumiem że dzieciństwo dziecka bez rodziców jest inne niż z rodzicami, ale on to mówi tak, jakby ona miała żałować,że ona ich ma. Jakby była w tym jej jakaś wina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZuzannaZuzia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Mar 2019
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:54:31 02-11-19    Temat postu:

Julia napisał:

Owszem, wiedział i bał się mu o tym powiedzieć, żeby syn nie zrobił czegoś głupiego.

Hmm muszę to sobie w wolnym czasie jeszcze raz obejrzeć, ale wydaje mi się, że nic takiego tam nie padło. O wojsku wspomniano z powodu określenia czasu. Nasuh chyba gdy o tym mówiono miał taką zakłopotaną minę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZuzannaZuzia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Mar 2019
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:57:44 02-11-19    Temat postu:

Julia napisał:

Zgadza się, bywało, że Firat nadstawiał głowę za Mirana, ale częściej był donosicielem i go zdradzał.

Raczej nie. Mówił Azize tylko wtedy gdy ta go przyparła do muru. Co wtedy miał zrobić??? Zresztą lojalnie o tym Mirana informował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:43:54 03-11-19    Temat postu:

Ciekawie by było jakby Miran z poczucia winy oddał swoją krew Hazarowi noi oczywiście po to żeby się wybielić w oczach Reyyan. Babka to by dopiero szalała ze złości, że syn oddał ojcu swoją krew. Ciekawe czy Reyyan pomyśli,że Miran to zrobił? W końcu jego nienawiść jest tak wielka..czy mu uwierzy? To dopiero będzie sprawdzian dla ich miłości.

Jak Miran w końcu nie uwolni się od tej nienawiści do Hazara to straci Reyyan. Ta nienawiść zniszczy jego i ich związek.

Ktoś specjalnie zrzucił Hazara ze schodów, bo wiedział że tym na poważnie poróżni Reyyan i Mirana. Ciekawe jaki będzie jego stan po upadku i jak poprowadzą ten wątek.
Czułam, że coś odwalą po tym pocałunku, a było tak pięknie
Chyba specjalnie dali tą scenę, żeby się cieszyć , bo po tym co się wydarzyło na koniec to raczej nic długo się takiego nie zdarzy.


Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 10:39:38 03-11-19, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:52:20 03-11-19    Temat postu:

ZuzannaZuzia napisała:

Cytat:
Hmm muszę to sobie w wolnym czasie jeszcze raz obejrzeć, ale wydaje mi się, że nic takiego tam nie padło. O wojsku wspomniano z powodu określenia czasu. Nasuh chyba gdy o tym mówiono miał taką zakłopotaną minę.


W wersji rosyjskiej to jest rozmowa Hazara z Reyyan między 37. a 40. minutą 18. odcinka.
Może w innej wersji tłumaczenie się różni.
Hazar mówi, że oni mieli się pobrać, gdy on wróci z wojska, ale ona już była wydana za Aslanbeya.

Cytat:

Zupełnie jak dziecko. Za każdym razem gdy Reyyna mów o swoich rodzicach żali się, że on ich nie ma. Rozumiem że dzieciństwo dziecka bez rodziców jest inne niż z rodzicami, ale on to mówi tak, jakby ona miała żałować,że ona ich ma. Jakby była w tym jej jakaś wina


Masz rację! Za każdym razem podkreśla,że on tego nie zaznał, tamtego nie doznał....No i tak daje sobą manipulować babce, że aż człowieka skręca.
Wg mnie miłość i nienawiść się wykluczają. Miran kocha Reyyan, ale jak to sobie dalej wyobraża? Hazara nienawidzi....tu niekonieczne jest w głębi duszy przebaczenie, ale akceptacja sytuacji dla ukochanej żony.
Poza tym widzę niekonsekwencję ze strony scenariusza, już był moment, że Miran współdziałał z Hazarem, a teraz, gdy dowiedział się , co chciała zrobić babka, zapałał większą nienawiścią do Hazara. To , wg mnie nielogiczne.

A Azize dalej gra z rozmysłem. Ten wyjazd do Karsu wcale nie jest przypadkowy... skruszony Miran ma tam za nią pojechać....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:55:36 03-11-19    Temat postu:

ZuzannaZuzia napisał:

Zupełnie jak dziecko. Za każdym razem gdy Reyyna mów o swoich rodzicach żali się, że on ich nie ma. Rozumiem że dzieciństwo dziecka bez rodziców jest inne niż z rodzicami, ale on to mówi tak, jakby ona miała żałować,że ona ich ma. Jakby była w tym jej jakaś wina.


Racja. Zgadzam się z tobą. Miran jest takim trochę egoistą w tej kwestii. Przykre jest to, że nie mógł zaznać tego co Reyyan, nie mógł mieć rodziny, ale tak jakby miał u niej wywołać poczucie winy, ze ona ma rodziców.





Julia napisał:

Masz rację! Za każdym razem podkreśla,że on tego nie zaznał, tamtego nie doznał....No i tak daje sobą manipulować babce, że aż człowieka skręca.
Wg mnie miłość i nienawiść się wykluczają. Miran kocha Reyyan, ale jak to sobie dalej wyobraża? Hazara nienawidzi....tu niekonieczne jest w głębi duszy przebaczenie, ale akceptacja sytuacji dla ukochanej żony.
Poza tym widzę niekonsekwencję ze strony scenariusza, już był moment, że Miran współdziałał z Hazarem, a teraz, gdy dowiedział się , co chciała zrobić babka, zapałał większą nienawiścią do Hazara. To , wg mnie nielogiczne.

A Azize dalej gra z rozmysłem. Ten wyjazd do Karsu wcale nie jest przypadkowy... skruszony Miran ma tam za nią pojechać....


Ja już myślałam, że po tym co się wydarzyło jeszcze w poprzednim odcinku to on od babki się odwróci czy coś, a tu rozczarowanie. Babka mu taka wodę z mózgu zrobiła. Tak mu zagrała na emocjach. Łzy jej pociekły, a ten już w płacz i łapie się za serce.Aż strach pomyśleć, że może powrócić do zemsty jak mu babka znowu czegoś nawrzuca do głowy.

Jak Miran w końcu nie uwolni się od tej nienawiści do Hazara to straci Reyyan. Ta nienawiść zniszczy jego i ich związek. Nie wiem jak on to sobie dalej wyobraża. Nie może tak dalej żyć, kochać Reyyan i nienawidzić jej ojca. Co musi się w końcu wydarzyć, aby zrozumiał kto tu jest zły, a kto dobry. Co musi się stać żeby odwrócił się od babki. Chyba jedynie prawda go wyzwoli czy co.


Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 12:56:16 03-11-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:36:52 03-11-19    Temat postu:

Julia napisał:


Onedine, a który z seriali jest teraz u ciebie numer 1
2 koreańskie, które aktualnie oglądam. Akurat te są w weekendy (1 w piątki i soboty, 2 w soboty i niedziele), więc 4 godziny czasu na nie przeznaczam. Hercai jest na 3 miejscu i w tym tygodniu obejrzałam dzisiaj, bo przy jednym koreańskim nie było odcinka z powodu meczu bejsbolu. Tak to Hercai pewnie by mogło jeszcze czekać na mnie Jednak oba koreańskie niedługo się kończą (a nowy, co mam go na oku będzie w środku tygodnia), więc weekendy mogę za jakiś czas mieć wolne od innych seriali i Hercai znowu nie będzie miało konkurencji.

Jak zobaczyłam, że odcinek ma 2 godziny 53 minuty to zaklęłam Podobał mi się, ale ten czas mnie dobija, jak oglądam za jednym zamachem.
Nareszcie był pocałunek protów po takiej długiej przerwie. W ślicznym okolicznościach, na moście z pierwszych prom serialu. Od razu widziałam jednak, że odcinek zakończy się czymś tragicznym. Myślałam, że Miran zostanie ranny, a tu Hazar. Nie chcę oglądać nawet chwilowego rozłamu u protów. Niech Miran okaże się przypadkową osobą w tamtym miejscu i Reyyan w to uwierzy. To mógłby być dobry moment, aby Miran uświadomił sobie, że wcale nie chce śmierci Hazara, nawet jak ta jest możliwa.

U moim drugich ulubieńców, czyli Azata i Elif sprawy idą wolnym tempem, ale mimo wszystko coś się posuwa naprzód, skoro Handan i Cihan przedstawili synowi plan poślubienia Elif. Tylko jak pomyślę, że w wersji na eksport w tym wątku będzie cokolwiek co 5 odcinek nie podoba mi się jednak to tempo. Niech już się pobiorą i Elif zamieszka z Sadoglu, a Azize szlag trafia z tego powodu.

Istnieje wróg Azize i pomyślałam sobie, że fajnym twistem byłoby, gdyby okazał się nim Firat, który jakiś sposobem poznał prawdę o sobie. Tylko kobieta z porwania Reyyan nie pasuje do obrazka. Ten ktoś ma dużo pieniędzy (Firat je ma, bo wszystko jest aktualnie na niego), ludzi w wielu miejscach. Z racji pracy dla Azize Firat potrafiłby poprowadzić coś takiego, ale to chyba nie on.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 16:40:26 03-11-19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:16:28 03-11-19    Temat postu:

Ja tez nie chce rozłamu u protów, ale widziałam trochę odcinek z napisami angielskimi i tam niestety Miran groził Hazarowi, że go zabije.

A ja bym chciała żeby Miran postawił się w sytuacji jakiej jest Hazar i zobaczył jak to jest jak obwiniają kogoś o śmierć czyjejś osoby. Miran tak mnie już wkurza, ze to może by nim w końcu potrząsnęło jakoś, bo on jest aż chory z nienawiści do Hazara.

Firat to tchórz, on miałby się okazać tajemniczym wrogiem? Babce posłuszny jak piesek, nic by nie zrobił, bo by się bał, że go odkryje.

Ja myślałam, że ten wróg to może ktoś z rodziny Dilsah? kurcze, nic nie wiadomo o jej rodzinie. Mogliby się pokusić o jakieś nowe postaci. Bardzo mnie ciekawi wątek wroga Azize. Ciesze się, że jest ktoś kogo boi się ta żmija.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selena Evrillo
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 30 Mar 2019
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:47:08 03-11-19    Temat postu:

Piszecie, że Miran obwinia Reyyan o to, że nie ma rodziców. A ja mu się nie dziwię. W końcu babka robiła/robi mu pranie mózgu więc wierzy że Hazar zabił mu rodziców. Nie może się pogodzić że Reyyan broni osoby, która najpierw pohańbiła mu matkę, potem zabiła a później poszedł do domku i odgrywał dobrego mężulka i tatusia. A tak naprawdę to Rey nie było wtedy na świecie, więc nie powinna mieć pewności co się naprawdę wydarzyło. Ojciec może zmyślić wszystko a tylko dziad i babka i może Esma wiedzą co się stało. Nie raz jest przecież naprawdę, że ktoś ma jakieś ukryte chore ciągoty do przemocy lub innych odchyłów, a w domu udaje anioła czy na odwrót.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:14:54 03-11-19    Temat postu:

Selena Evrillo napisał:
Piszecie, że Miran obwinia Reyyan o to, że nie ma rodziców. A ja mu się nie dziwię. W końcu babka robiła/robi mu pranie mózgu więc wierzy że Hazar zabił mu rodziców. Nie może się pogodzić że Reyyan broni osoby, która najpierw pohańbiła mu matkę, potem zabiła a później poszedł do domku i odgrywał dobrego mężulka i tatusia. A tak naprawdę to Rey nie było wtedy na świecie, więc nie powinna mieć pewności co się naprawdę wydarzyło. Ojciec może zmyślić wszystko a tylko dziad i babka i może Esma wiedzą co się stało. Nie raz jest przecież naprawdę, że ktoś ma jakieś ukryte chore ciągoty do przemocy lub innych odchyłów, a w domu udaje anioła czy na odwrót.

Dokładnie.
Miran przez 30 lat żył w przeświadczeniu tego co Babka mu do głowy wtłaczała budując w nim cały mechanizm myślenia i to, że ten mechanizm nadal w nim funkcjonuje świadczy tylko dobrze o scenariuszu (w kwestii jego autentyzmu). Bo nie ma takiej opcji, żeby nagłe wpływy otoczenia przemianowały w człowieku tak bardzo zagnieżdżone w nim kategorie i sposoby myślenia oraz odczuwania. Z wpojoną filozofią życiową walczy się jak z wiatrakami przez całe życie. Więc tak naprawdę Miran już zawsze będzie żył pomiędzy młotem i kowadłem. Wpojone schematy są w nas aż do śmierci nawet jeśli próbujemy się ich pozbyć. Nie ma się co dziwić, ze Miran tak się zachowuje i tak reaguje, bo inaczej jest przyglądać się akcji serialowej z zewnątrz (widz wie wszystko), a inaczej jest pojmować to co się wokół dzieje jak się jest jedynie postacią w fabule i ma się wiedzę indywidualną. I dla Mirana Babka zawsze pozostanie tą, która go wychowała i której należy się szacunek, bo bez względu na to jaka jest jest tez dla niego namiastką matki, której wizerunek będzie intuicyjnie zawsze pielęgnował. Rodziców i dzieci się kocha bez względu na to czy są dobrzy/dobre, czy źli/złe.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 18:17:45 03-11-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:23:33 03-11-19    Temat postu:

Zwiastun odc 20.

https://www.youtube.com/watch?v=gd6dpPHrle4


Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 12:55:44 23-11-19, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:28:05 03-11-19    Temat postu:

Ło matko, dobrze, ze już tego nie oglądam, bo przerysowana agresja protki nie jest już na moje nerwy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 105, 106, 107 ... 184, 185, 186  Następny
Strona 106 z 186

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin