|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:09:41 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z reklamą, że balansują w tym serialu pomiędzy miłością i zemstą. Ale, ze jest romantyczna ? sorry "najbardziej romantyczna" ?
Chyba najbardziej traumatyczna ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:02 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Lucy napisała:
Cytat: | Chyba najbardziej traumatyczna ... |
Masz rację, traumatyczna, to świetne określenie!
Tyle tu zemsty na każdym kroku, a chwil romantycznych malutko, malutko... |
|
Powrót do góry |
|
|
Reyyan Mocno wstawiony
Dołączył: 30 Sie 2016 Posty: 5807 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:49:54 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Mnie tez przeraża co się dzieje w tym serialu, tyle dramatu. Są i romantyczne chwile, ale wszędzie ta zemsta i tragedie
Chciałabym więcej szczęśliwych chwil, romantycznych, a tak mi się wydaje, że główny wątek to zemsta
Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 10:53:13 06-11-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:42 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Geraldine napisał: | Chciałabym więcej szczęśliwych chwil, romantycznych, a tak mi się wydaje, że główny wątek to zemsta |
W tej ilości dramy, którą tu mamy w wątku głównym miłość protów ciągle/ cały czas tonie, a ta brzytwa, której się ona trzyma to żaden romantyzm. Nie widziałam jeszcze nigdy serialu, w którym miłość jest tak męczeńsko przedstawiana. Nawet w chwilach szczęśliwości cały czas krąży nad tą miłością czarna chmura co mi nie pozwala w taką miłość wierzyć i jej ufać, bo ciągle czuję niepokój. Zresztą po takich przejściach i rozczarowaniach wg mnie związek protów nie ma racji bytu. Trauma w człowieku zostaje na zawsze i jedyne co można w tej materii zrobić to nauczyć się z nią żyć. Niestety to nie wystarczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reyyan Mocno wstawiony
Dołączył: 30 Sie 2016 Posty: 5807 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:48:35 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Żeby to tylko zwiastowało tragicznego finału.
Tyle dramy to ja nigdzie nie widziałam. Za duzo złych momentów.No może w Sili, ale tam i tak jednak było chyba mniej tej dramy, albo łagodniej przedstawiona była. A tu mnie to już zaczyna męczyć. Zwłaszcza po zwiastunie to jestem już pesymistycznie nastawiona
Własnie, jak już są szczęśliwi, to już zaraz jakaś drama. Tak było po ostatnim pocałunku protów i się nie pomyliłam, bo już w końcówce odcinka tragedia. Przed pogodzeniem proci tez byli pokłóceni. Ja już mam takie przeczucie, że skoro jest dobrze to zaraz na pewno coś się sknoci
Jakby jeszcze Miran nie był pod takim wpływem babki. Prawda by sie wydała i by odeszli od niej i by oboje przeciw niej walczyli to jeszcze, a Miran jeszcze pewnie nie raz da sie babce zmanipulować. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:17:20 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Geraldine napisał: | Żeby to tylko zwiastowało tragicznego finału. |
Ale czy po takiej dawce cierpienia i tak silnie (czyt. negatywnie) doświadczonej miłości jest tu możliwy szczęśliwy finał ? Wg mnie - nie. Miłość powinna być źródłem dawania, a nie karania czy nienawiści. Ich związek jest z natury konfliktogenny, a konflikt wszedł im w krew. Jeśli ta historia skończy się dobrze (ja osobiście nie przywiązuję żadnej wagi do finału pod kątem zakończenia wątków, no uwieńczenie musi być logiczne i ciekawe dla mnie) to tak naprawdę będzie mało konsekwentna. Po tym co piszecie wszystkie iskry nadziei w moim pojmowaniu zgasły. Ileż można ze sobą walczyć ... (???)
Ja wolę historie tworzone przed bardziej doświadczonych pisarzy. Są prawdziwsze, bardziej złożone i przemyślane.
Geraldine napisał: | Tyle dramy to ja nigdzie nie widziałam. Za duzo złych momentów.No może w Sili, ale tam i tak jednak było chyba mniej tej dramy, albo łagodniej przedstawiona była. |
Ja tutaj kiedyś to samo napisałam. W Sili nie było tak ciężkiego klimatu. Nie było tylu "krzyków" i traumy w powietrzu. Nie było tyle bólu, ani tyle cierpienia. Nie przypominam sobie też agresji, a tutaj nawet proci nią zieją. "Sila" przemoc pokazała naprawdę łagodnie. Do tego stopnia, że nie pamiętam ani jednej ostrej sceny.
Geraldine napisał: | Jakby jeszcze Miran nie był pod takim wpływem babki.
|
To jest akurat prawdziwe wg mnie. On Babki nie postrzega naszymi oczyma. Dla niego ona jest tą, która mimo swego wielkiego bólu bardzo go od zawsze kochała i wszystko mu dała. On ją tak właśnie widzi, stąd wg mnie nie można oczekiwać, że się od nie odwróci. Pojedyncze bunty i przeciwstawienia się są normalne i działają na krótką metę, bo za chwilę się okazuje, że to właśnie Babka ma rację.
My też jesteśmy pod wpływem naszych rodziców i nauk, które z domu wynieśliśmy. Tyle tylko, że nie każą nam nienawidzić i nie każą brać odwetu za przeszłość. Ale gdyby kazali i do tego nas przystosowali ...
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 15:16:20 06-11-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Reyyan Mocno wstawiony
Dołączył: 30 Sie 2016 Posty: 5807 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:59:11 06-11-19 Temat postu: |
|
|
No tak naprawdę to Miran jest ofiarą , Reyyan też. Konsekwencje powinni ponosić inni. Oni się już naprawdę sporo nacierpieli, ale co będzie to będzie. Ja jako fanka tej pary, trzymam się (może i złudnej)nadziei, że jednak będzie happy end. Jak dla mnie właśnie po takiej ilości cierpienia powinien tu być szczęśliwy finał. Czy Miran nie mógłby w końcu zacząć normalnego życia, bo to co miał przy babce to nie było życie, Reyyan też jest ofiarą innych i jej życie nie było bajką. Czy oni muszą płacić za grzechy innych?
No babka musi kiedyś porządnie upaść, a Miranowi musza spaść klapki z oczu.
Książka z tego co wiem skończyła się dobrze, a serial jest chyba na podstawie książki, ale czy idą zgodnie z książką ? i co sobie wymyślą? tego nie wiadomo
Ostatnio zmieniony przez Reyyan dnia 16:06:08 06-11-19, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Liam Generał
Dołączył: 13 Gru 2018 Posty: 7844 Przeczytał: 113 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:59:24 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Serial wkrótce w Hiszpanii na Nova. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:19:38 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Geraldine napisał: | Ja jako fanka tej pary, trzymam się (może i złudnej)nadziei, że jednak będzie happy end. |
Chodziło mi o to, ze w życiu realnym żaden związek się nie podniesie po takiej ilości traumy. Co więcej w rzeczywistości związki nie potrafią przetrwać o wiele lżejszych prób. A między Reyan i Miranem było tyle bólu, cierpienia, nienawiści i zdrady, że nigdzie czegoś takiego nie widziałam i o czymś takim nie słyszałam. Więc mieć nadzieję sobie można, ale ...
Geraldine napisał: | Czy Miran nie mógłby w końcu zacząć normalnego życia, bo to co miał przy babce to nie było życie |
Miranowi to przede wszystkim potrzebna jest długa i porządną terapia. W jego żyłach płynie zemsta, jego serce bije zemstą, jego głowa myśli zemstą. Czy tyle zemsty może człowiek unieść bez szwanku ?
Geraldine napisał: | (...) Reyyan też jest ofiarą innych i jej życie nie było bajką. Czy oni muszą płacić za grzechy innych? |
Za grzechy rodziców zawsze płaca dzieci. To nic nowego.
Geraldine napisał: | No babka musi kiedyś porządnie upaść, a Miranowi musza spaść klapki z oczu. |
Jasne, ze tak. Lepiej późno, niż wcale, aczkolwiek czasu to nie cofnie i ofiary nie przestaną być ofiarami. I Babka na mur beton upadnie. Za dużo złego zrobiła, żeby mieć prawo do odkupienia. Ona jest wg mnie najgorszą z postaci. (Choć Azize jak kreacja jest genialna. Jak widać nigdy nie jest za późno na rolę życia )
Geraldine napisał: | Książka z tego co wiem skończyła się dobrze, a serial jest chyba na podstawie książki, ale czy idą zgodnie z książką ci sobie wymyślą. |
Z tego co wiem jest dużo analogii, bo w końcu to adaptacja, jednak są też różnice.
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 16:22:40 06-11-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:36:38 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Według mnie ten serial ma taka swoją własną logikę i świat stosujący się do swoich reguł. Nie da się tego przełożyć do realnych sytuacji i produkcja wcale twego nie chce. Oni w scenariuszu ciągle podkreślają, że to opowieść jak bajka. Z tych okrutniejszych, ale dalej w ramach bajek, gdzie zło jest ukarane, a dobro wygrywa na koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:59:07 06-11-19 Temat postu: |
|
|
Onedine napisała:
Cytat: | Według mnie ten serial ma taka swoją własną logikę i świat stosujący się do swoich reguł. Nie da się tego przełożyć do realnych sytuacji i produkcja wcale twego nie chce. Oni w scenariuszu ciągle podkreślają, że to opowieść jak bajka. Z tych okrutniejszych, ale dalej w ramach bajek, gdzie zło jest ukarane, a dobro wygrywa na koniec. |
Otóż to! Bajka o miłości! A w bajkach nawet najbardziej dramatyczne przeżycia, różniące bohaterów, poddające ich ciągłym próbom, dają szansę na odrodzenie, na ukaranie zła i zwycięstwo dobra.
I w takich kategoriach trzeba rozpatrywać ''Hercai".
Trzeba czekać aż babkę wreszcie weźmie cholera, Yaren też i pozostałym odpowiednio do zasług los zapłaci, a proci niech się podniosą i ich miłość niech się odrodzi , jak Feniks z popiołów
A że nam przyjdzie jeszcze zżymać się nie raz , no to już inna sprawa ...
Lucy napisała:
Cytat: | Miranowi to przede wszystkim potrzebna jest długa i porządną terapia. W jego żyłach płynie zemsta, jego serce bije zemstą, jego głowa myśli zemstą. Czy tyle zemsty może człowiek unieść bez szwanku ?
[.........]
Jasne, ze tak. Lepiej późno, niż wcale, aczkolwiek czasu to nie cofnie i ofiary nie przestaną być ofiarami. I Babka na mur beton upadnie. Za dużo złego zrobiła, żeby mieć prawo do odkupienia. Ona jest wg mnie najgorszą z postaci. (Choć Azize jak kreacja jest genialna. Jak widać nigdy nie jest za późno na rolę życia ) |
To prawda, Miran od dzieciństwa nasiąkał zaszczepioną przez Azize chęcią zemsty. On nie umie inaczej się zachowywać, choć widzimy jego heroiczne próby ...
Zgadzam się również z tym, że Azize to najokrutniejsza postać w serialu. Zła w każdym nerwie , pozbawiona skrupułów w imię zemsty. Zastanawiam się tylko- zakładając, że tej zemsty dokonałaby w pełnym wymiarze - czy poczułaby satysfakcję, będąc samą , opuszczoną przez najbliższych No! Może by Firat został....
Ostatnio zmieniony przez Julia dnia 0:12:27 07-11-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:25:36 07-11-19 Temat postu: |
|
|
Onedine napisał: | Według mnie ten serial ma taka swoją własną logikę i świat stosujący się do swoich reguł. Nie da się tego przełożyć do realnych sytuacji i produkcja wcale twego nie chce. |
Niezbyt mnie obchodzi co Producent chce wmówić widzowi i nie kupuję takiej logiki, która drwi z ludzkich uczuć i ludzkiej psychiki. Bez względu na to gdzie akcja się toczy miłość to miłość, ból to ból, cierpienie to cierpienie. Nie oglądamy w Hercai kosmitów.
Julia napisał: | Otóż to! Bajka o miłości! A w bajkach nawet najbardziej dramatyczne przeżycia, różniące bohaterów, poddające ich ciągłym próbom, dają szansę na odrodzenie, na ukaranie zła i zwycięstwo dobra.
I w takich kategoriach trzeba rozpatrywać ''Hercai". |
Każdy oczywiście inaczej postrzega i odczuwa, jednak dla mnie ten serial koło bajki nawet nie leżał. Tyle traumy to jest w thillerze psychologicznym, a nie w bajce. Po prostu Producent przesadził z ilością dramy.
Julia wg mnie przykładem bajki jest Asi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Idol
Dołączył: 03 Kwi 2018 Posty: 1643 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:02 07-11-19 Temat postu: |
|
|
Lucy może i masz rację, ale co w takim razie powiesz o "odrąbanych paluszkach" w wierszowanej bajce dla dzieci Jachowicza ...
Zresztą, to nie jest chyba aż tak ważne. Fakt, że nagromadzenie zła w serialu jest ogromne,lecz ja czekam na moment, kiedy proci wyjdą na prostą i spróbują pozbyć się trującego odium przeszłości, a dobro zwycięży, zło zostanie ukarane...
Dzisiaj gatunki tak się mieszają, tak bardzo ulegają potocznemu pojmowaniu, że rozumiem w rosyjskim tłumaczeniu określenie "Hercai" - сказка о любви.
W każdym razie "Hercai" dystansuje, jeśli chodzi o chęć oglądania -w moim odczuciu - wiele innych seriali, a tak ładnych i zgranych protów dawno nie widziałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Onedine Idol
Dołączył: 10 Mar 2018 Posty: 1632 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:58 07-11-19 Temat postu: |
|
|
lucy napisał: | Onedine napisał: | Według mnie ten serial ma taka swoją własną logikę i świat stosujący się do swoich reguł. Nie da się tego przełożyć do realnych sytuacji i produkcja wcale twego nie chce. |
Niezbyt mnie obchodzi co Producent chce wmówić widzowi i nie kupuję takiej logiki, która drwi z ludzkich uczuć i ludzkiej psychiki. Bez względu na to gdzie akcja się toczy miłość to miłość, ból to ból, cierpienie to cierpienie. Nie oglądamy w Hercai kosmitów.
| lucy wątpię, aby producentów obchodziły Twoje odczucia. Piszę to bez złośliwości, stwierdzam fakt, że oni tworzą swój produkt i albo ktoś to kupuje, albo nie i to czuć od scenariusza tej produkcji.
W tym momencie to ja nawet nie wyobrażam sobie przy tym jak Hercai tworzy swoją historię, ze Miran kiedykolwiek trafi do psychologa czy psychiatry. Pewnie "siła miłości" Reyyan ( i może prawdziwego ojca, małej siostry) go wyleczy z dziesięcioleci prania mózgu przez Azize Hercai jest serialem niskich lotów, aczkolwiek jak dla mnie bardzo przyjemnych. Nie odczuwam przy nim traumy, nie drżę o losy bohaterów, jak kogoś zabiją to zabiją, byle akcja się kręciła. Choć jestem przekonana, że finał ma szanse być szczęśliwy, jak zabiją oboje protów płakać nie będę, choć kocham ich jako parę i ich chemię. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucy Generał
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 8489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:47 07-11-19 Temat postu: |
|
|
Julia napisał: | Lucy może i masz rację, ale co w takim razie powiesz o "odrąbanych paluszkach" w wierszowanej bajce dla dzieci Jachowicza ... |
XIX wieczny Jachowicz był zwolennikiem teorii, że Dydaktyka czasami musi przestraszyć, żeby nauczyć. I dlatego obcinał paluszki niegrzecznym dzieciom. Tylko co to ma wspólnego z fabułą serialu ? No i jaki tutaj morał Producent wymyśli ? Że miłość zawsze wygra z zemstĄ? Płasko to zabrzmi na takiej fabule.
Onedine napisał: | lucy napisał: | Onedine napisał: | Według mnie ten serial ma taka swoją własną logikę i świat stosujący się do swoich reguł. Nie da się tego przełożyć do realnych sytuacji i produkcja wcale twego nie chce. |
Niezbyt mnie obchodzi co Producent chce wmówić widzowi i nie kupuję takiej logiki, która drwi z ludzkich uczuć i ludzkiej psychiki. Bez względu na to gdzie akcja się toczy miłość to miłość, ból to ból, cierpienie to cierpienie. Nie oglądamy w Hercai kosmitów.
| lucy wątpię, aby producentów obchodziły Twoje odczucia. Piszę to bez złośliwości, stwierdzam fakt, że oni tworzą swój produkt i albo ktoś to kupuje, albo nie i to czuć od scenariusza tej produkcji. |
Producenta to musi obchodzić czy widz kupuje produkt czy też nie. Celem produkcji jest zarabianie, kasa - nic więcej.
Gdyby się Producent nie obijał w czytaniu postów na socjalach, albo bardziej szanował widza to by +/- 5% widowni z pierwszego sezonu nie zaczęła odpadać ... Jak widać tona dramy, która ten serial niesie to nie wszystko, bo widz liczył na coś więcej. No historia cienka i nawet nowa ekipa nie potrafi sobie z nią poradzić. Ja czekam teraz na spadek oglądalności kiedy wejdzie Cansu Dere. Szkoda mi tylko Akina.
Onedine napisał: | W tym momencie to ja nawet nie wyobrażam sobie przy tym jak Hercai tworzy swoją historię, ze Miran kiedykolwiek trafi do psychologa czy psychiatry. |
Oczywiście, ze nie trafi, bo Producent potrafi jedynie płaszczyznę serwować (mówię o całości/ kompleksowym podejściu do problematyki, a nie pojedynczych wątkach) i dlatego ja w tą historię nie tyle nie wierzę, co nie chcę wierzyć. Gdyby nie ten przesadyzm, który się przejawia w fabule na każdym prawie kroku to bym pewnie została przy serialu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|