Telenowele

Julia · Wysłany: 23:06:50 02-01-20 Temat postu:

Wizerunkowo Ali Kemal bardzo traci, zwłaszcza po kolejnym numerze z podstawionymi ludźmi, po tym , jak to niby Akca postrzeliła jednego z nich i "on nie żyje". On, zawsze uczciwy, wyważony, dopuszcza się mistyfikacji , szantażu, żeby tylko nie oddać Efego.

Hasan bardzo przeżywa odmowę Akcy. Zadaje pytanie retoryczne :"Kim ja jestem"?
" Ona ma jedną biedę w tym życiu i jestem nią ja"...

Zależy mu na tym,aby dowiedzieć się, jak on znalazł się w szpitalu po porwaniu i okazuje się, że przywiózł go tam Ali Kemal.
Zależy mu też i na tym, aby dowiedzieć się czegoś o swoim ojcu.
Bo , jak dowiedział się przyjaciel -adwokat - być może on żyje.
Hasan jedzie pod wskazany adres domu...pustego, zaniedbanego... na jednej ze ścian wisi obraz...taki sam tylko małych rozmiarów dostał, gdy był w domu dziecka od nieznajomego ofiarodawcy.
Pojawia się też mężczyzna, który jest porażony tym spotkaniem. Hasan jest bardzo podobny do ojca

I tu realizatorzy absolutnie dali plamę, bo ojciec Hasana, którego widzimy we wspomnieniach Asyi, to tłustawy nieciekawy fizycznie facet , zupełnie niepodobny do Hasana

Okazuje się, że w pewnym momencie znikł i prawdopodobnie został zamordowany oraz obrabowany z majątku

Był on dobrym, uczciwym, szlachetnym człowiekiem...
To już w ogóle zaszokowało Hasana!

No, ale i Asyia odkrywa, że w dokumentach sprzedaży licznych parcel są podpisy Alego , gdy on już nie żył

Domyśla się, że dokonał tego Ryza, który został jej mężem i dlatego wszystkie swoje akcje chce przekazać jedynemu prawowitemu właścicielowi - Hasanowi

Oczywiście, to wzbudza wściekłość w Alim Kemalu i Muracie...
Pisze też doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Ryzę.

Jest też nadzieja na leczenie Murata w Stanach...

Bardzo wzruszająca jest scena, gdy Efe zwraca się do Akcy :"Mamo"

Mały doznał tylu wstrząsów, jest nieustannym świadkiem targów, odpycha Akcę, na rysunkach ona i Hasan są rysowani czarną kredką...On ich nie chce, przecież ma rodziców, ale jednak małe serce odzywa się , czuje z Akcą więź od samego początku...zew krwi

i przychodzi moment, gdy Efe wypowiada , to czarodziejskie słowo :"Anne".

Koniec zaskakujący - po latach pojawia się przed synami Ryza, okrutnik, który strzelał do Alego Kemala i , który odszedł od rodziny , zostawiając synów Asyi. Ta całą swoją mocą starała się utrzymać rodzinę i nie utracić majątku...
Dlaczego wrócił?!

lucy · Wysłany: 18:40:48 09-01-20 Temat postu:

Nowa postać:

Julia · Wysłany: 20:08:50 11-01-20 Temat postu:

No powiedzcie, kto to jest

Tatuś

, który był przyczyną złego i wydaje mi się, że pojawia się w domu żony i dzieci roszczeniowo

lucy · Wysłany: 20:49:57 11-01-20 Temat postu:

Skądś znam tego aktora, ale skąd ?

Atahan · Wysłany: 21:00:56 11-01-20 Temat postu:

On jest podobny do Kerema Alisik (Ayhan z KS), ale to nie on, bo ma rolę w "Bir Zamanlar Cukurova".

lucy · Wysłany: 11:25:37 13-01-20 Temat postu:

Ja już wiem skąd go znam. Grał Ferhata w Kuzey Guney.

Ale Cocukowi udało się nakręcić ładną liczbę odcinków. Gdyby jeszcze 5 się dało wycisnąć to serial dorobiłby się okrągłych 20 czyli tak w sam raz na zgrabną bez cudactw produkcję. Nie sądzę, aby najazd Ramo się nie odbił na wynikach oglądalności we wtorek, więc pod kosę jako pierwszy pójdzie jutro wg mnie Cocuk, który już nie bardzo ma z czego spadać. Więc te 5 odcinków obstawiam jako max.

Atahan · Wysłany: 12:03:09 13-01-20 Temat postu:

Do 20 moim zdaniem dociągnie i pewnie na tym skończą. Chyba, że jeszcze raz przeniosą, tym razem na sobotę.

Julia · Wysłany: 0:20:44 14-01-20 Temat postu:

No, jutro "Cocuk" staje do rywalizacji z "Ramo"

Ciekawe, co z tego wyniknie

Może Atahanie masz rację, ze serial dociągnie do 20.odcinków i koniec.
Mnie to nie przeszkadza, gdyż jesteśmy w serialu na tym etapie, że wystarczy kilka odcinków, aby wszystko sensownie zakończyć

Atahan · Wysłany: 0:34:26 14-01-20 Temat postu:

Dla mnie właśnie najważniejsze jest to sensowne zakończenie, żeby móc obejrzeć. Początek średni był moim zdaniem, ale po zmianie scenarzystów zwiastuny całkiem mi się już podobały. Wiem, że zwiastuny to co innego, ale obstawiam, że jednak zrobiło się ciekawie, gdyż rating zaczął rosnąć.

lucy · Wysłany: 0:37:28 14-01-20 Temat postu:

Ale tutaj nie było przecież zmiany scenarzysty ...

Coś mi umknęło ?

Atahan · Wysłany: 0:41:09 14-01-20 Temat postu:

Scenariusz pisały Hilal Yildiz i Nazli Sunlu Kacan. Obecnie scenariusz pisze Zehra Celenk na podstawie pomysłu tych dwóch pań.

lucy · Wysłany: 0:54:35 14-01-20 Temat postu:

Faktycznie, że weszła na miejsce scenarzystek, ale ona napisała dopiero 2 odcinki, więc tak naprawdę niczego nie poprawiła, tylko wręcz przeciwnie

Ta muza też jest fajna do serialu. Udała się serialowi kompozytor

https://youtu.be/H6CNTu6j_aI

Atahan · Wysłany: 1:02:03 14-01-20 Temat postu:

Więc pewnie to Yekta Torun naprawiła sytuację. Co mnie trochę nie dziwi (pomagała Canowi przy OHB i pisała także "Cennetin Gozyaslari", ale ma na swoim koncie coś tak nudnego, jak "Siyah Inci"), więc mam nadzieję, że tutaj pokazała poziom "Łez...".
Tylko ja sobie planuję, że obejrzę ten serial, jak się skończy, tylko kiedy? "Zemheri", "Ramo", "Zumruduanka", "Guvercin", "Kimse Bilmez", "Ask Aglatir", "Yasak Elma", "Gullerin Savasi", ta lista końca u mnie nie ma, a dojdzie mi pewnie jeszcze "Cocuk".

Obstawiam przerwę wakacyjną.

Julia · Wysłany: 10:16:16 14-01-20 Temat postu:

Powiem Wam tak - "Cocuk" jest serialem do oglądania, choć bez większych fajerwerków. Czasu, który na niego poświęcam, nie uważam za stracony.

To, co mnie trzyma przy "Cocuku" , to główny zamysł scenariusza - biedne dziecko wplątane w rozgrywki dorosłych, którzy mają :traumę z dzieciństwa lub młodości (Hasan, Asyie, Akca) , chcą coś zyskać (Sule, Emine), boją się straty (Ali Kemal) ,nie chcą wybaczać (Murat).
Do tego postaci :Hasana i Asyie są bardzo dobrze zagrane, a no i postać Emine jest świetna

, odtwórca roli Efe umie pokazać uczucia, które targają jego małym sercem!

Było kilka odcinków, którym brakowało tzw. ikry, ale w tej chwili wiedzie to do jakiegoś sensownego - tak mi się wydaje - końca