Telenowele

Stefan · Wysłany: 22:18:14 02-09-20 Temat postu:

AAA kurde widać

Używaj koloru tła forum - wg HEX który podaję tutaj:

RutilaCasillas · Wysłany: 9:24:02 03-09-20 Temat postu:

Natalijka · Wysłany: 20:59:44 03-09-20 Temat postu:

Alex. tu masz odpowiedzi na twoje pytania.

1.Podejrzewam tak jak Stefan, że miała postawione ultimatum. No i pewnie babka swoje 3 grosze dorzuciła do tego
2. Tak wyjadą. Będzie to miało związek z tym że Kerem odnajdzie wreszcie biologicznych rodziców Sabah. I oni będą mieszkać w Niemczech. I pojawi się tata Sabah. I po namowach Sabah pojedzie z nim. A później dołączy do niej Kerem
3.Koray będzie sam, z tego co kojarzę. Chyba Ipek mu się podoba, ale nic z tego nie wyniknie wielkiego.
4.Nie Salim, będzie sam. Z Aysel czy jak jej tam się będzie przyjaźnił tylko.
Nie Ayse już nie nie będzie miała nikogo. A ciotka odejdzie z rezydencji niedługo po śmierci Nihata.

Stefan · Wysłany: 23:28:39 03-09-20 Temat postu:

RutilaCasillas - cytujesz Alex i wszystko widać, a to co sama (sam?) piszesz to nie w [code] tylko sam [color= itd.

Alex. · Wysłany: 21:52:22 04-09-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 20:54:23 16-09-20 Temat postu:

Wyczuwałem cięcie kosztów produkcji i redukcję aż trzech etatów aktorów, a tu chyba jeszcze pooglądamy śliczną buzię Ayse

Przy okazji tutaj filmik zza kulis (i zza krzaka) pokazujący jak kręcono scenę drugiego spotkania Ayse z Julide
https://www.youtube.com/watch?v=mdjAs05DIkg

Atahan · Wysłany: 16:29:36 19-09-20 Temat postu:

Na tym filmiku miałem wrażenie, jakby każdy robił, co mu się podoba.

Tymczasem Gozde Gurkan, czyli serialowa Mehtap dostała rolę w nowym serialu Nazmiye Yilmaz pt. "Emanet". Gra dziewczynę policjanta, czarny charakter. Pojawiła się w 4. odcinku. Wklejam zdjęcie.

Elveda · Wysłany: 16:34:01 19-09-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 22:45:26 20-09-20 Temat postu:

Ona mi przypomina Justynę Steczkowską.

Elveda · Wysłany: 6:21:16 22-09-20 Temat postu:

Stefan · Wysłany: 22:06:02 15-10-20 Temat postu:

Ercan Keser to jest szwarccharakter na jaki czekaliśmy.
Hilmi Yilmaz i jego notoryczne liczenie statków w porcie może się schować.

Wszystkich oczywiście łączy nieudolna gwardia przyboczna. Dlatego Omer prosił o profesjonalnych ochroniarzy, gdyż wiemy już że "ci źli" jak już jakichś pracowników od brudnej roboty zatrudniają, zazwyczaj są nieprofesjonalni w porwaniach, o których sama Zehra stwierdziła, że wciąż nim podlega. Zwykłe życie zwykłych Turków, tych biedniejszych po prostu tylko okradają albo oszukują.

Swoją drogą, to który z nich (Hilmi czy Ercan) w końcu zabił czy tam wpędził do grobu Tahira K.?

Atahan · Wysłany: 14:28:55 18-10-20 Temat postu:

Widzę, że jacyś nowi bohaterowie się pojawili, bo nie kojarzę żadnego Ercana, czy Hilmiego. Czyżby zaczęło się coś dziać?
A Omer i Zehra wreszcie szczęśliwi, czy znowu coś się wydarzyło między nimi, jakieś nieporozumienie, i mają na siebie focha? Szkoda, że tutaj nakręcili aż tyle odcinków, bo mam wrażenie, że gdyby chcieli zawrzeć, to co się tutaj dzieje w 100 odcinków mniej, to akcja by była jakaś szybsza. Ale już przekroczyliśmy barierę 400 odcinków, do końca tej historii coraz bliżej. Pewnie wielu Polaków zatęskni za przygodami Omera i Zehry.

Stefan · Wysłany: 10:59:40 20-10-20 Temat postu:

Hilmi Yilmaz był w poprzednim sezonie, jeszcze za czasów Alev. Stary biznesmen od szemranych interesów, rywal ojca Omera gdy ten jeszcze żył. Miał z nią układ, ona wynosiła informacje z firmy, sabotowała przetargi itd. a on znalazł dla niej rodzinę Zehry, zorganizował porwanie Asyi (żeby postawić Zehrę w złym świetle) i różne inne akcje byle Omer "przejrzał na oczy" i ożenił się z Alev

Ostatecznie Hilmi nie dotrzymał słowa bowiem stwierdził że chce zabić Omera, czego Alev nie chciała, wtedy zaczął grozić również jej, dlatego uciekła do USA (tak w skrócie).

Ercan to były wspólnik ojca Omera, poznajemy go dopiero w bieżących odcinkach, scenarzyści stopniowo odkrywają przed nami fakty:
-przez lata przeszkadzał w działalności firmy podkradając zlecenia za pomocą firm-słupów
-polecił Ozge wykraść ofertę Kervancioglu przed ostatnim przetargiem
-podkradł również Tahirowi żonę (grożąc jej zabiciem dzieci), choć wszyscy myśleli że sama odeszła. Swoją drogą przewidziałem to na początku tej strony, w poście z 2 września

-Bahsende wiedziała i nic nie powiedziała.

Mam następną teorię

Bahsende nie lubiła Julide tak jak nie lubi Zehry, uznaje ją za człowieka gorszego sortu z niższej warstwy społecznej. Zawarła jakiś tajny układ z Ercanem dzięki któremu obydwie strony były zadowolone - ona pozbyła się synowej, on miał laskę która mu się podobała. Być może nie dokładnie taki był cel babci Omera, żeby Julide była więziona czy torturowana, ale sprawy wymknęły się spod jej kontroli i przez te 20 lat usiłuje to tuszować.
Kontakt między Ercanem a Bahsende jak widać staje się coraz napięty, on wie, że to w ich domu skrywana jest Julide, a ona wie kwestia czasu aż jej rodzina stanie w obliczu zagrożenia.
Byłoby efektownie, gdyby to babcia zabiła Ercana zanim on zabije np. Ayse.
Tym samym oczyści się ze swoich win i cała rodzina będzie szczęśliwa

Atahan · Wysłany: 17:05:23 20-10-20 Temat postu:

Dziękuję za streszczenia i wyjaśnienie. Teraz mniej więcej się orientuję. We wczorajszym odcinku Julide wyznała na drodze w lesie Omerowi, że to przez Ercana musiała tak postępować, ale właśnie nie wiedziałem kim on jest, choć domyślałem się, że może być jakimś znajomym ojca Omera.

Ktoś strzelił do Julide, ciekawe na czyje zlecenie. Ale mówiąc szczerze rozbawiła mnie ta akcja. Bo ten snajper strzelił, a Omer, Zehra i szofer zamiast rozglądać się skąd padł strzał, chować się, bo być może też są na celowniku, to podbiegają do Julide nie przejmując się nawet strzałem, a przecież trzech ich tam było. Dwóch mogło ratować Julide, a jedna osoba chociaż wypatrzeć w jakiś sposób przestępcę. A tak Julide może nie przeżyć nawet tego postrzelenia, bo leży w ciężkim stanie, a morderca sobie biega na wolności, bo wszyscy mieli gdzieś, kto strzelał. I rozumiem, że mogli odczuć szok i nie myśleć trzeźwo, ale mimo wszystko można było to lepiej rozegrać.

Myślałem, że tą Bahsende to już na kosmos wywalili, ale wczoraj oglądam i jednak jest. Patrzyła się przez okno, jak Julide się żegnała z dziećmi. Ktoś jej powinien wreszcie przywalić, jest strasznie irytująca. Nie zachowuje się, jak babcia, a jak jakaś 'wojskowa', najchętniej to by każdego rozstawiła po kątach, tak jak jej się podoba i dyrygowała życiem każdego.

Znalazłem na YouTubie ścieżkę dźwiękową z tego serialu, niektóre ścieżki są naprawdę ładne i przyjemnie się ich słucha.
https://www.youtube.com/watch?v=4aGbjbzTA6k&t=565s&ab_channel=YusufG%C3%BCzey

Stefan · Wysłany: 10:32:12 21-10-20 Temat postu: