Telenowele

lost47 · Wysłany: 22:18:18 15-07-15 Temat postu:

Nie wiem czy się z tym zgodzicie ale mniej więcej od odcinka gdy Mete zaczął udawać z Oyku małżeństwo zwróciłam uwagę na jego przemianę, że zaczyna się z niego robić rasowy villan. Odwala jakieś chore akcje jak z podrzuceniem listu czy choćby dzisiaj z manipulowaniem Oyku, która straciła pamięć. I chyba to jest właśnie najpodlejsze żerowanie na czyjejś chorobie i wykorzystywanie, że nie pamięta pewnego wycinka swojego życia. W interesie Mete jest by Oyku miała amnezję więc wymyślił sobie wyjazd pod pretekstem spełnienia jej marzeń i w tym momencie odseparowałby ją nie tylko od Ayaza ale i przyjaciół i rodziny bo pewnie robiliby wszystko by odzyskała pamięć.

Shaunee · Wysłany: 22:24:00 15-07-15 Temat postu:

Dokładnie i własnie w takich sytuacjach wolę bardziej bohaterów takich jak Seyma, bo chociaż od początku było wiadomo, że jest bezwzględną intrygantką i chce zaszkodzić Oyku, a taki Mete, ni stąd ni zowąd uświadamia sobie, że kocha Oyku i nagle nie liczy się nic, przyjaźń z Ayazem, jego miłośc do Oyku i miłośc Oyku do Ayaza, tylko za wszelką cenę chce zdobyć Oyku i chwyta się wszelkich sposobów, najgorsze co może być

takie nagłe przeistoczenie

marta87 · Wysłany: 22:31:38 15-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 22:45:09 15-07-15 Temat postu:

Dopiero obejrzałam odcinek w całości gdyż wcześniej nie miałam takiej możliwości i chętnie bym udusiła Mete. Co prawda mam na to ochotę już od dawna, ale dziś zagrzał mnie dużo bardziej. Jak można wykorzystywać czyiś brak pamięci i jeszcze mówić, że to przeznaczenie. Dla mnie to on w ogóle ma rozdwojenie jaźni bo w jednej chwili twierdzi, że żałuje tego czy owego a za chwilę wypowiada walkę Ayazowi o serce Oyku. I jeszcze żeby walczył o nią ferr , ale on woli knuć. A co wkurza mnie najbardziej to fakt, że to dopiero początek złego Mete.

Co do Ayaza to serio ten facet zapomniał chyba sam o sobie. Co Oyku se zażyczy on staje na głowie, by życzenie spełnić. Takiego faceta w realnym życiu nie ma , a szkoda... wielka szkoda. Żal mi było dziś Oyku kiedy to Ayaz próbował ze wszystkich siły by se przypomniała, a ona nie mogła. Dobrze, że serce podało jej właściwą odpowiedź w końcu.

Najbardziej jednak dziś podobało mi się zachowanie Mameta czy jak mu tam względem Seymy on jeden nie dał się jej szantażom i od razu postawił do pionu. Widać po kim ma to Ayaz który także nigdy nie pozwolił Seymie wejść sobie na głowę.

EizPerAng · Wysłany: 22:49:50 15-07-15 Temat postu:

Alice13

Hah dzięki, i nie ma za co, widocznie zaczęłam robić tego avka za późno i nie śledziłam forum, że ktoś już dodał ;P

Widzę, że ustawiłaś w podpisie

Dla ułatwienia zapisałam w lepszym formacie

czarno_oka · Wysłany: 23:09:37 15-07-15 Temat postu:

Kurcze wiecie co, normalnie się dzisiaj popłakałam na ostatniej scenie

. Tak się wzruszyłam jak stali w tej altance z światełek, Oyku się przytuliła i zaczęły jej wracać wspomnienia. I te jej myśli

. Ta telka ma super teksty.

Ja to jestem ciekawa kogo jutro zobaczy Mete wysiadającego z taksówki i chce widzieć jego zdziwienie, że to nie Oyku.

Eclipse · Wysłany: 23:34:26 15-07-15 Temat postu:

Przed dzisiejszym odcinkiem skojarzyła mi się Oyku z Milagros ze Zbuntowanego Anioła, może nie jest, aż tak rąbnięta, ale niektóre akcie mi ją przypominają no i Ivo zanim poznał Mili też zmieniał panienki jak rękawiczki, zupełnie jak Ayaz ;D

Dzisiejszy odcinek podobał mi się
Oyku fajna była, taka stonowana, chociaż z tymi czekoladkami i gwiazdką z nieba to przesada
Za szybko też chcieli, żeby pamięć odzyskała. Ile to trwało? 2 dni?
I przecież jak tańczyli w domu Ayaza i jak odgrywał jej serenadę to pokazywali te sceny w sposób jakby to ona je sobie przypominała

Ojciec Ayaza najpierw mnie zdenerwował jak powiedział w szpitalu, że go syn nie interesuje, ale zaplusował po doprowadzeniu Szelmy do pionu

Dobrze, że odcinek nie skończył się na czekaniu chłopaków na Oyku, tylko już dziś wiadomo kogo wybrała

Faktycznie Ayaz zapomniał o sobie, mógłby trochę innymi sprawami się zająć a nie tylko zachcianki Oyku, czy tak już zawsze będzie?
Naprawdę brakuje mi z jej strony takich gestów romantyzmu i okazywania miłości
i całusy, gdzie one są? Czy oni tak mają we wszystkich produkcjach?

Szelma przepowiedziała jednak, że Ayaz i Mete z powodu Oyku staną się wrogami, tylko wtedy mówiła, że to Ayaz straci, bo Oyku go nie pokocha,
A co do wyznania miłości Metę, to jakie uczucie takie i okoliczności, tylko spuść do szamba

Juli Blueberry · Wysłany: 3:32:05 16-07-15 Temat postu:

Utrata pamięci przez Oyku... Tego to się nie spodziewałam...

EizPerAng · Wysłany: 3:34:52 16-07-15 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek 30, świetny

Mete mnie wkurzył z tym listem ... masakra.. on myśli Tylko o sobie... i ten sen Oyku.. myślałam, że to się dzieje na serio a tu takie zaskoczenie

Jutro rano obejrzę sobie 31

To będę wiedziała co tam dalej się wydarzyło bo też nie chce za bardzo czytać waszym komentów, żeby sobie nie spoilerować

Na szczęście do przodu oglądałam tylko od 36 odcinka więc jeszcze trochę zaskoczenia będzie

Najlepszy moment

cukierki · Wysłany: 9:10:03 16-07-15 Temat postu:

ale ktos szybko wstawil odcinek 31

dziekuje, dziekuje dziekuje

EizPerAng · Wysłany: 11:03:55 16-07-15 Temat postu:

Oto gify z 31 odcinka

I dwa gifki na avek

Captass · Wysłany: 12:06:09 16-07-15 Temat postu:

Ta Sejma mnie wkurza max !!! Wszędzie się pcha tam gdzie Oyku nawet u tego Memeda..... nie wierze!!!!

Ej a skąd Onem zna Memeda ?

Ona u niego pracowała?

Mam nadzieję, że Mete się udławi tym swoim egoizmem, w sumie już mu się odpłaciło taka wredną suczą Sejmą, co on sobie myślał proponując Oyku wyjazd do Paryża, że co po tym jak mu nie wyszło z Szlejmą to ma drugą deskę ratunku Oyku i będzie sobie z nią szczęśliwe żył z daleka od wszystkich? On to serio jest maskarycznym egoistą jak ja tej postaci niecierpie !!!

Juli Blueberry · Wysłany: 12:20:15 16-07-15 Temat postu:

Captass, Mete chce zabrać Oyku do Włoszech.