Telenowele

marta87 · Wysłany: 22:34:00 22-07-15 Temat postu:

Pies z tego co pamiętam nie został nazwany

Byli na etapie wybierania i pies zniknął zanim wybrali

cukierki · Wysłany: 22:53:43 22-07-15 Temat postu:

tak tak masz racje z lekarka tą blondi

w tych odcinkach tyle sie dzieje, ze czlowiek sie gubi czasem

chcialabym 36 odcinek jeszcze dzis....

OykuiAyaz · Wysłany: 23:09:41 22-07-15 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 23:36:33 22-07-15 Temat postu:

Ta dziewczyna zostałaby starą panną. Dobrze że znalazła głupca, który ją chciał!!!

Ayaz czasami to na prawdę głupiec skoro chciał Oyku.

Shaunee · Wysłany: 23:41:29 22-07-15 Temat postu:

Alice13 tak zauważyłam wlasnie, że Mete przejal zachowania Seymy, w sumie ona go tak pod wiekszosc podpuszcza, ale do Seymy juz sie chyba przyzywczailam, a Mete mimo swojej głupoty jakoś zaskoczył mnie tym, że przeistoczył sie w takiego villana

Tak jak wy zauważyłam też tą ściane, że raz niebieska a raz biała, raz są zdjęcia a raz nie ma

i to samo z pieskiem, już po wczorajszym odcinku miałam pisać, że coś ostanio o nim zapomnieli... a szkoda, słodki był

Wg mnie dzis byl jeden z lepszych odcinków, jednak te akcje komediowe, przeplatane słodkimi i romantycznymi scenkami i jakimiś intrygami Seymy czy Mete, wychodzą im najlepiej

*Espinava97 · Wysłany: 23:44:09 22-07-15 Temat postu:

OykuiAyaz · Wysłany: 23:53:14 22-07-15 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 23:56:39 22-07-15 Temat postu:

Też myślałam, że bardziej w dramat pójdą jak Oyku zobaczy nagranie, ale to już nie pierwszy raz jak odcinek kończy się dramatycznie a potem jedna wielka komedia.

Tak w sumie to mi wychodzi, że zakład chłopaków to jeden wieczór trwał, dali do zrozumienia, że było to w wieczór, gdy Ayaz dowiedział się, że Oyku do niego wydzwania w sprawie wycofania skargi na brata, a że ona kocha się w Mete domyślił się na drugi dzień jak przyszła do niego do biura w koszuli nocnej po płaszczem.

Bardzo mnie Burcu zdenerwowała, mam nadzieje, że jej Emre łatwo nie odpuści

Szelma jest durna, że tak daje się poniewierać, najpierw Onem ją szmaciła, teraz Mete nią pomiata, zero godności, ale tak jest jak się jest zakompleksionym i szuka się w każdym odrobiny akceptacji

Wiedziałam, że O&A szybko się pogodzą, i znowu oszukują teraz, że się pobrani, naprawdę są niepoważni.

Te serial przypomina mi Zbuntowanego Anioła, też był taki komediowo-romantyczny

OykuiAyaz · Wysłany: 0:01:58 23-07-15 Temat postu:

zmniejszy mi ktos to bo mi w emblemat nie dziala?

marta87 · Wysłany: 0:12:37 23-07-15 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 0:12:58 23-07-15 Temat postu:

Cała ta "wojna" przypominała mi film "Pan i Pani Smith"

Tam też mąż z żoną się lali

Oyku nieźle przywaliła Ayazowi

Biedak nie mógł uwierzyć, że to zrobiła

I ten jego wniosek: "Niby taka niepozorna, a łapę to ona ma"

Ilker dziergał buciki dla dziecka chyba pół dnia

Sibel w końcu go spytała, czy skończy zanim dziecko się urodzi

Scenka z "zawinięciem w krokiecik"

Burcu przesadziła mówiąc takie rzeczy siostrze Emre...

Ok, była zazdrosna, ale żeby takie rzeczy od razu wygadywać...

Nie dziwię się, że potem Emre jej wygarnął

Ayaz chciał zrobić Oyku niespodziankę i kupił im bilety do Mediolanu, żeby mogła spełnić swoje marzenie

Mete był śmieszny w tej końcowej scenie

Po 1. jak powiedział, że jak Ayaz pozna prawdę to zapewne wyląduje na torach

Yyyy... No sorry, ale fakt, że jego ojciec żyje to wg mnie żaden powód, żeby się zabijać

Po 2. ogólnie to jego gadanie o nagrodzie itp...

Wgl on miał na myśli Oyku, kiedy gadał o nagrodzie?!

Bo nwm jak to zrozumieć...

OykuiAyaz drobiazg

Avek

Captass · Wysłany: 0:13:14 23-07-15 Temat postu:

Mam nadzieję, że Onem się opamiętam i zrozumie, że Ayaz kocha Oyku

Mete to chyba dostaje jakieś "samouwielbiające" dopalacze bo ile on ma "pewności siebie"jeżeli chodzi o odzyskanie Oyku... pozazdrościć

marta87 · Wysłany: 0:27:02 23-07-15 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 0:27:40 23-07-15 Temat postu:

Tak, nie oszukują wszystkich, ale połowę...

I nie chodzi mi o Mete, Seymę, czy Onem ich mogą

Tylko bardziej o Meral i Cema... I za jakiś czas powiedzą, albo się wyda, że ślubu nie było... Dziwnie tak jakoś...

A co do zakładu to tak, trwał on jeden wieczór, jeżeli wierzyć w to, co mówił Ayaz. Zresztą on później tę skargę wycofał i stwierdził, że już się nigdy więcej nie spotkają, ale jednak się spotkali

Jednak do spotkania doprowadziła Oyku i "czekoladkowe wyznanie miłość do Mete".

A Ayaz ten prezent dla Oyku to kupił jeszcze przed "ślubem", bo na szafce obok łóżka położył to pudełko. Wtedy sądziłam, że to swój prezent tak przy sb trzyma, a teraz wychodzi na to, że już wtedy tam był prezent dla Oyku

Tak, prezent, który Oyku dała Ayazowi na Walentynki jeszcze nie został pokazany.

marta87 · Wysłany: 0:29:34 23-07-15 Temat postu:

Nie wiem co jest grane, ale zdublowało mi post.