Telenowele

Lizzie · Wysłany: 8:58:32 04-12-08 Temat postu:

Wczoraj na chemii było zabawnie

Pan pytał taką dziewczynę i zadał jej pytanie do czego służy denaturat, ona milczy dłuższą chwilę, więc pan podpowiada: do p...., a ona - do picia

Albo inna dziewczyna opowiada o zastosowaniu czegoś tam i mówi
- do produkcji farbów i lakierów

W czasie tej samej lekcji pan sprawdzał obecność, jednej dziewczyny nie ma, ktoś powiedział
-Jest u pana Tadeusza(nauczyciel od wf-u, ona dość często do niego chodzi)
Potem ta dziewczyna przychodzi, a pan pyta się jak było u Tadeusza i kim on jest, ona mówi, ze nauczycielem, a pan:
- nauczyciele są różni, od chemii, fizyki...seksu

To miała być jakaś aluzja...?

Aguska · Wysłany: 12:21:49 04-12-08 Temat postu:

Lizzie · Wysłany: 16:55:55 05-12-08 Temat postu:

Ten temat jest dobry na poprawę humoru

Czytałam sobie go i to mi się najbardziej spodobało

Lilijka · Wysłany: 17:05:29 05-12-08 Temat postu:

hm, u mnie się sporo ciekawych rzeczy działo, ale jak na złość, żadnej takiej nie pamiętam.. hm, świtają mi jakieś deklaracje jednej z nauczycielek, że postawi chłopcom pały

Albo kiedyś w podstawówce, wyszło dwóch chłopaków do łazienki, i jeden wraca po niedługim czasie, i mowi, ze drugi sobie przyciął rozporkiem

wszyscy w ryk, a najgłośniej to chyba nauczycielka się śmiała ;D
Innym razem, takze w podstawówce, jeden z chłopaków odpowiada przy tablicy i pada tekst nauczycielki 'Maciek, ale postaw jeszcze tą laskę, nie bądź taki'

Gdyby komus niezdrowo się kojarzylo, zaznaczam, ze chodzilo o laskę w literce 'a'

Lizzie · Wysłany: 17:14:37 19-12-08 Temat postu:

Dzisiaj na polskim pan coś do nas mówi, zaczyna od słowa "dzieci", a przewodnicząca, najbardziej rozgadana osoba w klasie krzyczy "Tak, tato"

Na to pan "Obstawiacie już czy ją zabiję?"

Na matematyce kolega podszedł do tablicy robić zadanie, dodam, że jeden z najlepiej uczących się osób, pani często na lekcji coś do niego mówi, troszkę jakby się na niego "uwzięła", ale w sensie pozytywnym

I ten kolega jest przy tablicy, dziwne, bo nie potrafił zrobić zadania, inni mu podpowiadają, pani coś mówi, a on krzyczy "Cicho!" Pani na to "Tomaszku, jak ty do mnie mówisz?"

Teraz to się na pewno nie wydaje śmieszne, wiem o tym, ale trzeba być na lekcji, żeby to usłyszeć

Uwielbiam te rozmowy, pomiędzy panią a Tomaszkiem

Dżaga_ · Wysłany: 19:23:11 19-12-08 Temat postu:

A do mnie do klasy od września chodzi taki jeden Mateusz ( w tamtym roku nie przeszedł do następnej klasy i teraz chodzi z nami) on jest taki troche 'dziwny' zdolny, ale za bardzo mu sie nic nie chce i tak troche dziwnie odpowiada nauczycielom...
a jakiś czas temu na niemieckim:
siedzimy sobie w klasie na przerwie...patrzymy wchodzi Mateusz i niesie jakąś kartkę i kładzie ją na biurku nauczycielki i wychodzi. Za jakiś czas wchodzi babka z niemieckiego. siada...i zobaczyła tą kartkę. Wzieła ją i przeczytała najpier cicho a później na głos...
było tam napisane coś w tym stylu :
"Jestem zmęczony, nie mam o choty sie z panią bawić.
z wyrazami całkowitego braku szacunku
Mateusz *********"

Jak myśmy to usłyszeli to nie wiedzieliśmy czy sie mamy śmiać czy nie

A babce sie zrobiło tak głupio...

Leyla · Wysłany: 13:21:44 20-12-08 Temat postu:

Chemia.
Pani : czym się różni etan od etenu?
Kolega : etan jest przezroczysty.
Pani : a eten?
Kolega : przezroczysty, ale trochę ciemniejszy.

Lilijka · Wysłany: 14:02:39 20-12-08 Temat postu:

Niemiecki (to co prawda dodatkowe zajęcia, w innej szkole, ale grupa jest fajna i w ogóle

)
rozlega się jakaś muzyka, a ja:
-A co to?! Apokalipsa?!

okazało się, że to kolęda niemiecka

kasia92 · Wysłany: 14:40:19 07-03-09 Temat postu:

Mój kolega zamknąl wszystkich nauczycieli w pokoju nauczycielskim,ale mieliśmy radoche,nie było lekcji

Aguska · Wysłany: 16:51:55 07-03-09 Temat postu:

Serio.? xd
My wczora, kumpela miala urodziny, na holu śpiewaliśmy na caly glos sto lat, zaczelismy ją podrzucać, na holu wszystko. okazalo,się,zemiala kawałek tortu i swieczki, zapalilśmy je, zdmuchanela a potem bylo rzucanie sie toretm

. Na środku holu, haha. wszystcy byli brudni;p

kasia92 · Wysłany: 19:44:01 07-03-09 Temat postu:

Naprawde,siedzieli tam troche.A my tacy zadowoleni,szkoda ze jeszcze raz nie mozna czegos takiego zrobić

nykee · Wysłany: 21:49:01 13-03-09 Temat postu:

Kiedyś na chemi facetka się pomyliła i powiedziała:"Co ja mam OKŁAD UKRESOWY na czole narysowany że się tak na mnie patrzycie??" i ja z moją kumpelą nie możemy się powstrzymać od śmiechu,a,że akurat siedziałyśmy po przekątnej to facetka coś takiego do nas:"Oj dziewczyny!!Nie ładnie to tak zabawiać się po przekątnej!!" hahahaha

Lizzie · Wysłany: 19:06:54 20-04-09 Temat postu:

Dzień przed przerwą wielkanocną nasza klasa rozdawała babki wielkanocne nauczycielom. Nadchodzi godzina polskiego, jedna z dziewczyn niesie tę babkę panu, po czym upada jej ona na ziemię przed oczami nauczyciela. Dziewczyna ją podnosi i jak gdyby nigdy nic wręcza panu

Na przerwie pan z nią gdzies wyszedł - przypuszczam, że skończyła marnie

KERI · Wysłany: 21:16:38 23-04-09 Temat postu:

Ksiądz na religi się pyta; Jakie mamy rodzaje win ??
a kolega na to: to zależy od okazji
a ksiądz; hmmm a jest naprzykład wino pogrzebowe ??
cała klasa w śmiech a kolega nie wiedział o co biega na początku

albo jak robilismy doświadczenie z oranżem metylkowym na chemi i on jest taki pomaranczowy a ktoś z klasy TO WYGLĄDA JAK KISIEL

ai shiteru. · Wysłany: 21:24:30 23-04-09 Temat postu:

u nas na chemii babka kiedyś coś mówi: "i to jest takie perfidne", a moja kumpela na to: "tak jak Ty"

albo innym razem robiliśmy doświadczenie i wszyscy jak małe dzieci do biurka a my z Misia siedzimy dalej w ławce i ona tak patrzy na panią, kreci głową i mówi: ach Monika, Monika