Telenowele

Lilijka · Wysłany: 15:34:34 31-03-10 Temat postu:

ja w ogóle nie lubię gier zespołowych z piłką :\ szatański pomiot, ot co!

Bones · Wysłany: 21:30:51 31-03-10 Temat postu:

Ja toleruje tylko piłkę nożną, jak jeszcze nie byłam chodzącym nieszczęściem łapiącym wszystkie choroby to trenowałam sobie grę w piłkę nożną

Natalia · Wysłany: 11:32:50 17-04-10 Temat postu:

Uwielbiam grac w piłke nożną (zawsze stoje na bramce

)

a pozatym wf to zło

jestem zwolniona z paru cwiczen ze wzgledu na probemu
z błędnikiem, na początku nie chcieli się zgodzić ale doszli
do wniosku że lepiej mi odpusic niż miec potem kłopoty

ale to itak mnie nie zwalnia z wszystkiego
pogodziłam się już z tym że nigdy nie pojade na olimpiadę

Szkołą to ZŁO od zawsze to powtarzałam jak juz
przekroczyłam próg podstawówki

dcola2 · Wysłany: 23:17:46 17-04-10 Temat postu:

też nie lubię wfu , szczególnie biegów a kosza to już wogóle nieznoszę

:Pjak mam wziąść piłkę do kosza to dostaje białej gorączki, toleruję tylko nogę

Lizzie · Wysłany: 23:53:43 17-04-10 Temat postu:

Też nie znoszę kosza! Najgorsza gra zespołowa

Zawsze błagam pana, żebym nie musiała wchodzić, albo się chowam, ale to na nic

Nienawidzę też biegów, na szczęście tym martwić się nie muszę, bo w całym liceum ani razu nie biegaliśmy nie licząc rozgrzewki dookoła sali, gdzie idąc przeszłabym okrążenie szybciej niż w tempie naszego truchciku

Lilijka · Wysłany: 10:19:15 18-04-10 Temat postu:

A ja kocham biegi

te 600m na rozgrzewkę daje mi takiego kopa, że aż chce się żyć!

Dario · Wysłany: 10:50:04 18-04-10 Temat postu:

Ja za to lubię kosza nawet, nogę mniej.

W ogóle w mojej klasie prawie nikt nie lubi nogi, chyba się "przejadła".

A biegać to powiedzmy, że lubię, tylko nie na ocenę, bo tego nienawidzę.

natussia · Wysłany: 21:19:28 24-04-10 Temat postu:

Ja bardzo lubię w-f, bo jest przedmiotem, na którym można odpocząć od nauki i się wyszaleć.

Natalia · Wysłany: 8:57:33 08-05-10 Temat postu:

Odpocząc ?

powiedz do jakiej budy chodzisz to chętnie sie przeniose

Ja jestem tylko zwolniona z siatki bo mam problemy z błędnikiem
niby nie powinno to akurat z tym kolidowac
ale babka z wfu nie wie o tym

mam porpostu problemy z równowagą ,zaraz mam zawroty glowy itd

Ale jak juz słysze że mam biegac to mi się cisnienie
podnosi na 300

Lilijka · Wysłany: 10:58:20 08-05-10 Temat postu:

Ediita · Wysłany: 11:01:58 08-05-10 Temat postu:

Nie mam nic przeciwko lekcjom wf, ale zależy co robimy...

rebelde1234 · Wysłany: 20:06:51 04-12-11 Temat postu:

No w sumie to nie potrzebny przedmiot, bo taka nauka nie będzie nam potrzebna jeśli nie chcemy zostać bramkarzem jakieś drużyny piłkarskiej .

No ale w sumie granie w nogę i rękę jest fascynujące xd

Junka · Wysłany: 21:33:35 05-12-11 Temat postu:

Ja tam w.f. nawet lubię, ale tylko gdy nie stoję na tej przeklętej bramce i dlatego nie cierpię grać w piłkę, ale kocham grać w kosza

Najbardziej nie lubię biegać, bo wolna jestem jak żółw i przybiegam ostatnia :p

Anna. · Wysłany: 17:22:03 30-12-11 Temat postu:

Ja nie cierpię w-f, choć czasem nawet jako tako chętnie cwicze... Lubię nawet grać w siatkę....

Shelly · Wysłany: 19:19:59 07-04-12 Temat postu:

U mnie wuefistka nie zważa na to czy ktoś coś umie czy nie, jest bardzo wymagająca. Ktoś jej powie, że czegoś nie potrafi, a ona, trudno, będzie pała chyba że się nauczysz. Musimy robić salta, stawać na rękach, arabeski, szpagaty, grać w nożną, ręczną, siate, pingla na oceny, robić układy taneczne i takie tam, zwolnienia toleruje tylko na 2 dni, zauważy kiedy jakieś jest podorbione, a wtedy na prawdę jest przechlapane u niej