Telenowele

Pysia141192 · Wysłany: 17:50:05 26-05-14 Temat postu:

~104-106

Uff, ale się porobiło... Luciano jak zwykle wywinie jakiś numer. Ale skandal, zwłaszcza ten artykuł. I co teraz? Ten adwokat to chyba przekupiony jest, bo jakiś wolno myślący jest. Założę się!
A Simon jakie nerwy... nie dziwię mu się, ale wyleciał jak z procy, nie pytając o wyjaśnienia. A i Ro jakoś tak zaczęła myśleć i wgl jakaś rozsądniejsza się zrobiła. Bardzo dobrze mu powiedziała. A teraz taka akcja z tym skandalem, a Simon siedzi i się dąsa, zamiast zbierać dowody, szukać czegoś, kogoś.
No ładnie, ładnie, wszyscy szukają A, a Barbi go znalazła. Milusio! I jaką obietnicę mu złożyła. Wzruszyłam się. Myślę, że C nie wróci. Mam nadzieję. I zostaną razem.
A Manu jak zwykle nie umie upilnować tych, których ma pod opieką. I znowu Leo...
O ludy, zero taktu, no serio.
Widać, że J ma trochę klaustrofobię. Scenka finałowa ohhh... cudna po prostu

I ten list i łezki... <3

No wiedziałam!! Ten adwokat przekupiony! Rany! A oni tyle znajomych mają i nie znają żadnego zaufanego prawnika? O, ale może Maxi coś pomoże.
Simona jak zwykle coś w tyłek ugryzło i wszystkich wkurza swoimi humorami.
Zoe jaka mądra! Hah, jakie ona trafne pytania zadaje. W końcu ktoś się nie boi poprosić o wyjaśnienia. I tak dobrze było z początku, a tu ten musiał się napatoczyć. Jezu, nie ma on jakiś podopiecznych pod opieką? Kretyn!
Doobra, to nie wina Tanii, ale nie dziwię się, że S się zdenerwował. Zoe skonfundowana, nie wie o co biega i co ci dorośli wyprawiają. Ja sama się w tym wszystkim gubię.
Maxi - uwielbiam go!
Leo jak zwykle pakuje się w kłopoty. Kiedy ta kobita się nauczy? Zresztą nie wiem co ona sobie myślała, ale jest obrzydliwa.

Wszyscy się na niej zawiedli... Manu, Maxi... i ja też!
Rozmowy Barbi i A mnie rozczulają. Naprawdę widać uczucie w tych scenach.
O cholera! Ledwo Juliana nie ma jeden dzień, a tu od razu po A przychodzą? Skąd wiedzieli? Znowu Luciano kogoś napuścił?

Barbi biegnąca w szpilkach! Hahaha... Szkoda, że nie zaliczyła gleby na zakręcie.
A potem jeden wielki bełkot. Tania nawet słowa nie mogła wydusić

Zguba się znalazła, za to Barbi w stanie przedzawałowym.
Leo złodziejka, hę? Na co jej tyle kasy? Se fue? A donde? Widać, że niezdecydowana jest.
Simon uwielbia publicznie prać brudy, nie umie się chłop opanować. Rzuca się jak pijany zając.
Fidel jak biedny płacze. Szkoda go.
Brodacz zdrajcą! Nie wierzę!!! Szok! Tutaj nie wolno nikomu ufać! Nikomu.
Zabrali A. J załamany, a Manu kłapie dziobem przy ludziach!
A ta kretynka, nie zaczaiła, że Brodacz jest kretem, nawet po tym jak dał jej prezent? No przecież to jest oczywiste! Gdyby był tym, za kogo się podaje, nigdy by tego nie zrobił.

Shelle · Wysłany: 21:10:04 26-05-14 Temat postu:

Obejrzałam właśnie odcinek 55... Kurczę, ale smutno w nim... Biedny Simon dowiedział się o Manu i Rocio i trochę się wkurzył. A na koniec jeszcze ta scena jak uświadomił sobie, że Tania o wszystkim wiedziała i robił jej zarzuty, a potem wyszedł trzaskając drzwiami

Biedna Tania. Chciała nie plotkować, bo uznała, że to sprawa między nimi i tak na tym wyszła

A między Barbi i Julianem nadal nic ciekawego....

Stokrotka* · Wysłany: 21:17:02 26-05-14 Temat postu:

No ja nadal oglądam MADS

Powiedzcie mi kiedy zniknie ta cholerna Delifna?!

Laska mnie wkurza i wkurza mnie Juli, który daję się jej omotać. Rozumiem, że cierpi z powodu Barbie, ale czy musi się pchać w coś takiego?!

Shelle · Wysłany: 21:29:49 26-05-14 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 21:32:46 26-05-14 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 20:39:21 27-05-14 Temat postu:

No niestety jeszcze trochę będziesz się musiała pomęczyć

Ja upchnęłam dziś odcinki 57 i 58 i stwierdzam, że Simon jest w naprawdę trudnej sytuacji. Z jednej strony wkurza mnie, że jest takim hipokrytą i nie może przeboleć, że Ro ma kogoś, ale z drugiej strony to jest jego przyjaciel i pewnie dlatego ma takie jazdy! Ale całe szczęście, że przeprosił Tanię za swój wybuch i trzaśnięcie drzwiami...

Wreszcie mieliśmy jakąś interakcję pomiędzy Barbi i Julianem, szkoda tylko, że w takich niemiłych okolicznościach przyrody... No i oczywiście nic z tej ich rozmowy nie wynikło... Ech, kiedy tam coś u nich ruszy???

Shelle · Wysłany: 10:31:06 28-05-14 Temat postu:

A mnie wczoraj totalnie i tragicznie napadło i zrobiłam sobie taki maraton, że hej

Poszłam spać chyba po 2 w nocy i dotarłam do odcinka 63… LOL Nie ma to jak nałogi, hehe

Związek Simona i Tanii jest naprawdę super burzliwy. Ciągle coś się u nich dzieje… Simon zachowuje się momentami jak idiota, Tania nie może tego wszystkiego znieść no i nieszczęście gotowe… A do tego wszystkiego jest jeszcze Zoe, która nie do końca wszystko kapuje…

Jak Tania zemdlała na tej imprezie to nieźle się przeraziłam. No i potem strasznie smutna scena z Simonem o tym, że ona go potrzebowała, a on ciągle tylko ze swoją obsesją na punkcie Rocio i Manuela… Ech, przy tych ich scenach to mi się naprawdę serce kraja, bo znaleźli się w durnej sytuacji. Dobrze, że chociaż w 63 odcinku mieli coś w stylu fajnej scenki

Tania zdecydowanie powinna przestać z tymi eksperymentami farmaceutycznymi!!! LOL

Między Barbi i Julianem wreszcie zaczęło się coś dziać, ale na jakieś fajne sceny zapewne przyjdzie nam jeszcze poczekać. W sumie rozumiem doskonale Juliana, że nie chce być jej kochankiem. A Barbi mogła by się ogarnąć, bo skoro tak go kocha to po jaką cholerę nadal jest z Luciano??? Niech się z nim rozwiedzie, a Julian wtedy na pewno zmieni zdanie, a teraz to nie ma się co dziwić, że nie chce być tym trzecim, który może liczyć tylko na okazjonalne ukradkowe spotkania…

Pysia141192 · Wysłany: 17:09:58 28-05-14 Temat postu:

Shelle, jak ja nie mogę się doczekać aż któraś z was dobrnie do bieżących odcinków...

Julita · Wysłany: 21:03:19 28-05-14 Temat postu:

Mi jeszcze daleko do Was

Jestem dopiero na odcinku jak Juliana postrzelili

Normalnie Delfinę ktoś powinien przegonić bo przez nią Juli ma same kłopoty a teraz jeszcze to !!

A wracając do poprzednich odcinków- płakać mi się chciało na scenie kiedy Juli dowiedział się o ciąży Barbi i tak płakał a Manu go pocieszał

Piękna przyjaźń

W ogóle wierzyć się nie chcę że Cabre tak się żre z Gonzalo, bo jak mają sceny w trójkę to czuć między Manu, Simonem i Julim przyjaźń

Stokrotka* · Wysłany: 21:17:56 28-05-14 Temat postu:

Nie martw się Juli

ja jestem najdalej z was

więc muszę się zabrać za odrabianie

I mnie strasznie wkurza Delfina, nie ma z niej pożytku,a tylko pakuję Juliana w jeszcze większe kłopoty

Shelle · Wysłany: 21:33:58 28-05-14 Temat postu:

Pysia141192 · Wysłany: 21:26:08 29-05-14 Temat postu:

~107-108

Jezu, Tania to chyba ma coś z głową... wciąż ufa Brodaczowi, choć widać gołym okiem, że to oszust.
Luciano to gnój! Tak przekabacić A. Dla J&B to cios prosto w serce.
Jedna wielka awantura o wizytę u lekarza! Boże! Ale mają paranoję.
Simon bzikuje, Manu prowadzi monologi... jakaś terapia by się przydała. Ale Simon to powinien w mordę dostać, żeby przestał kłapać dziobem, bo przez jego wąty wszyscy naokoło tracą humor... i zdrowie.
O Jezu, też pora na odwiedziny. A Cholo ten bucek zamiast zaanonsować wizytę to przez telefon gada... I kolejny dowód na to, że podsłuchiwanie jest niezdrowe.
Ajjj, moje miśki

To mój ulubiony odc od dłuższego czasu!
Tania ma za swoje. Trza było słuchać Pysi i nie łazić, gdzie nie trzeba.
Hahah, niezłą Simon miał minę, jak bandyci zaczęli gadać...
A volvio!!! Kto w końcu da Lucianowi w zęby, hę?
Brodacz vs. Simon jeeeej! Brodacz zaczyna się ciut miotać... Niedługo go odkryją i będzie git.
Eh, a było tak milutko, a tak się skończyło

Shelle · Wysłany: 22:59:51 29-05-14 Temat postu:

Właśnie jestem po kolejnym maratonie MADS

Dotarłam do odcinka 67.

Kurczę ale drama u Tanii i Simona!! Ciekawe jak Tania sobie ze wszystkim teraz poradzi no i gdzie w tym całym burdelu jest Simon… Nie dziwię mu się, że się na nią wkurzył, że nic mu nie powiedziała o swojej przeszłości z narkotykami, ale mam nadzieję, że jej teraz nie zostawi i że będzie przy niej chociaż jako przyjaciel. Ta scena, w której Tania mówi mu wreszcie prawdę była naprawdę smutna! No i potem jak Tania błagała Simona, żeby jej powiedział co ma robić i jak będzie trzeba to będzie go na kolanach błagać o przebaczenie…

Biedna Rocio może mieć teraz problemy przez te wszystkie cholerne narkotyki… Mam nadzieję, że Tania się jakoś ogarnie, bo to poważna sprawa i mam nadzieję, że ani Barbi ani Simon nie uwierzą w te jej zapewnienia, że ma wszystko pod kontrolą i że już nie będzie brała…

U Barbi i Juliana też wszystko pochrzanione. Jak on za nią latał to ona sobie wychodziła za Luciana, a teraz jak ona się ogarnęła to on ma jakieś dziwne przemyślenia egzystencjonalne

Masakra!!

Akcja z bombą na koniec 67 odcinka była niezła

Stokrotka* · Wysłany: 19:05:57 31-05-14 Temat postu:

Notka na tema konfliktu Nicolasa Cabre i Gonzala

Es de plúbico conocimiento que la relación de Nicolás Cabré y Gonzalo Heredia, compañeros de elenco de "Mis amigos de siempre" no es la mejor y que en más de una ocasión, entre escena y escena se pelearon delante de sus compañeros.
Este jueves surgió la versión de que los actores habrían protagonizado una nueva pelea en los pasillos de Pol-ka y los rumores indican que, incluso, habrían terminado a las piñas.
Fuentes de la productora contaron la verdad de los hechos a RatingCero.com y detallaron el motivo de la discusión entre los hombres. Lo cierto es que todo el equipo de "Mis amigos de siempre" -actores y productores- estaba reunido para ajustar los lineamientos de sus personajes, pero en determinado momento a Cabré no le gustó cómo venía el rumbo de la charla, se levantó y se fue de la sala.
Al ver la actitud de su compañero, Gonzalo Heredia también se levantó y lo siguió hasta el camarín, en donde cerraron la puerta y mantuvieron una conversación a solas. Lejos de las trompadas o piñas, los actores vivieron un clima tenso e intercambiaron opinión, en medio de una acalorada discusión.
Esto fue lo que pasó entre Gonzalo Heredia y Nicolás Cabré, quienes continúan con las grabaciones de "Mis amigos de siempre"

Shelle · Wysłany: 20:11:58 31-05-14 Temat postu:

Kurczę szkoda, że tam takie cyrki odchodzą. Mam nadzieję, że nie będzie to miało wypływu na obsadę przyszłych odcinków MADS... Nie chciałabym, żeby ktoś się pożegnał z serialem..