Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Esa no soy yo - TVN Chile - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele pozostałe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:45:08 24-10-15    Temat postu:

Nie no, jak Rucio coś wymyśli to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać Skąd mu przyszedł do głowy pomysł, że Tencha umiera? Żeby on tylko tego nie wykrakał Zresztą, każdy każdego prosi o dyskrecję, a wiadomość o 'umierającej' Tenchy rozchodzi się w mgnieniu oka xD Tylko czekać aż ta informacja dotrze do samej zainteresowanej- oj, Rucio będzie miał przechlapane xD
Manuela to ja nigdy nie zrozumiem i nawet nie próbuję się domyślać, z którą z kobiet naprawdę chce być. Poczekam na rozwój sytuacji, bo domysły nic nie dadzą...
Ramon nadal irytuje ludzi swoim zachowaniem. Jak mógł powiedzieć Judith, że zależy jej tylko na pieniądzach Alfredo?! Przecież ona cały czas walczy z uczuciami do niego, bo czuje, że to jest niewłaściwe. Gdyby naprawdę zaslepiło ją życie w bogactwie to nie wyprowadzałaby się do ojca, gdy jeszcze między nią a Alfredo układało się dobrze. On tak nienawidzi rodziny Labarca, że byłby w stanie poświęcić szczęście córki, byleby być od nich jak najdalej. Teraz namawia ją do związku z Julio... Powoli mam go dość.
Słowa Alfredo mnie zaskoczyły i troszkę przeraziły Cieszy się, że Anahi nie żyje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:19:42 24-10-15    Temat postu:

A mnie słowa Alfredo nie przestraszyły. Bo nie odebrałam ich jako takich, że realnie cieszy się, że to Anahi nie żyję, bardziej z tego, że to Judith żyję. I że kobietę, którą poznał przez ostatni okres czasu, w której się zakochał i której nie mógł wyrzucić z myśli, nie jest dwulicowa Anahi, która sypiała nie tylko z jego najlepszym przyjacielem, ale i przyszywanym synem i kto ją tam wie jeszcze z kim, że nie jest to ta która go oszukiwała i zdradzała, kpiła z jego miłości, chcąc od niego tylko pieniędzy i statusu społecznego. Wydaję mi się, że o to w tym właśnie chodzi - że Alfredo cieszy się, że nie zgłupiał do reszty, nadal pragnąc kobiety, która zniszczyła jego rodzinę i miała gdzieś jego uczucia.
Ramon to już do reszty rozum stracił! Zachowuję się koszmarnie, ale chyba dlatego że on w swój rodzicielski sposób nie jest wstanie płakać po śmierci Anahi. Znalazł więc sobie winnych tego co się stało, nie widząc w tym kompletnie, że cokolwiek ją spotkało, spotkało ją przez jej świadome działania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:48 24-10-15    Temat postu:

Nie wątpię, że Alfredo właśnie to miał na myśli, ale nie spodziewałam się takich słów po nim Chociaż to jest kolejny przykład na to, że nie mamy tutaj krystalicznych postaci
Do Ramona nie mam słów, chciałabym, żeby zniknął z telenoweli xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:38 24-10-15    Temat postu:

Wydaję mi się, że to dość naturalne, chyba każdy na jego miejscu by o tym pomyślał. Ale nie każdy byłby na tyle odważny, by przyznać się przed samym sobą co tak naprawdę czuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:20 24-10-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Wydaję mi się, że to dość naturalne, chyba każdy na jego miejscu by o tym pomyślał. Ale nie każdy byłby na tyle odważny, by przyznać się przed samym sobą co tak naprawdę czuję.

O, właśnie, dobrze to ujęłaś Zdarzają się takie myśli, ale rzadko ktoś to mówi na głos. Dlatego mnie troszkę przeraziły jego słowa, że był w stanie powiedzieć to na głos. A na dodatek wszystko usłyszał Julio. Ten to zawsze słyszy zdanie wyrwane z kontekstu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:03 26-10-15    Temat postu:

Totalnie zapomniałam wspomnieć - okropnie wkurzyła mnie Tencha. Oczywiście poruszyło mnie jej wyznanie i słowa kierowane do Nataly w salonie, jednak dla mnie przegięła. Dla mnie wyszło tak, że ona przeprosiła ją wcale nie dlatego, że źle się z tym czuła, tylko dlatego że interes źle jej idzie i chce Nataly z powrotem. To okropne jak ona ją traktuję! Ok - Nataly ze złości i rozgoryczenia powiedziała, że nie była z Brianem tamtego dnia, ale kurde miała prawo! Facet miał ją gdzieś, choć wcześniej naobiecywał jej gruszek na wierzbie. A potem nie dość, że wyrzucili ją z domu - Tencha się przyczyniła, bo nie potrafiła zobaczyć czegoś więcej niż własnej krzywdy - i jeszcze Brian zapłacił Manuelowi, żeby się w okół niej zakręcił. Miała prawo być wściekła, mieć ich gdzieś i chcieć rozpocząć życie na nowo - co zresztą próbowała zrobić. A teraz Tencha sobie przypomina o tej miłości do niej, kiedy wcześniej miała gdzieś zachowanie Briana - tego, że z nią zerwał, tego że ją oszukiwał, aż w końcu przekupił Manuela. Wtedy najważniejsza była obrona Brianka - jasne to jej wnuk, ale skoro i Nataly uważa za rodzinę to powinna stanąć po jej stronie, bo to ona została koszmarnie potraktowana! Jestem rozczarowana jej zachowaniem, bo chce Nataly z powrotem bo jej nie idzie, a to co ona czuję, co chce robić i czy chce się rozwijać już nikogo nie obchodzi

[link widoczny dla zalogowanych]


Całość pod linkiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:17 26-10-15    Temat postu:

Bo Tencha to postać, która kieruje się emocjami i kompletnie nie myśli o konsekwencjach swoich słów/czynów. Kolejnym przykładem na to jest cała sprawa z Rucio i Celiną- Tencha była jedną z osób, które się przyczyniły do ich rozstania. Skoro ona tak się troszczy o wnuki to powinna schować dumę do kieszeni, przyznać, ze Brian postąpił idiotycznie, przeprosić Celinę i pozwolić Rucio na szczęście u jej boku. Jednak ona woli cały czas bronić Briana- nawet gdyby na jej oczach kogoś zamordował to i tak wmawiałaby wszystkim dookoła, że Brian jest niewinny. A Brianowi właśnie brakuje takiego mocnego potrząśnięcia, bo za dużo robi, a za mało myśli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:07:47 27-10-15    Temat postu:

O! I tamto mi się nie podobało. Mam wrażenie, że ona udaję głupią i nie widzi. Ale przecież powinna zdawać sobie sprawę, że jeżeli ktoś odsiadywał wyrok to będzie się to za nim ciągnęło niemal całe życie. A przy tym Brian nie wykazuję chęci poprawy i naprawdę wysłał kogoś by pobił Cluadia. Dziwi mnie jej naiwność w tej kwestii i ta bzdurna wiara w jego słowa. Przecież wiadomo, że się nie przyzna. Niech sobie będzie z Ramonem, bo obydwoje myślą jedynie o sobie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:14:48 27-10-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
O! I tamto mi się nie podobało. Mam wrażenie, że ona udaję głupią i nie widzi. Ale przecież powinna zdawać sobie sprawę, że jeżeli ktoś odsiadywał wyrok to będzie się to za nim ciągnęło niemal całe życie. A przy tym Brian nie wykazuję chęci poprawy i naprawdę wysłał kogoś by pobił Cluadia. Dziwi mnie jej naiwność w tej kwestii i ta bzdurna wiara w jego słowa. Przecież wiadomo, że się nie przyzna. Niech sobie będzie z Ramonem, bo obydwoje myślą jedynie o sobie

Ale Brian nawet się do tego przyznał, tylko ona nadal nie dopuszcza do siebie tej myśli. Albo uważa, że Claudio na to zasłużył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:34:44 27-10-15    Temat postu:

Dudziak napisał:
Stokrotka* napisał:
O! I tamto mi się nie podobało. Mam wrażenie, że ona udaję głupią i nie widzi. Ale przecież powinna zdawać sobie sprawę, że jeżeli ktoś odsiadywał wyrok to będzie się to za nim ciągnęło niemal całe życie. A przy tym Brian nie wykazuję chęci poprawy i naprawdę wysłał kogoś by pobił Cluadia. Dziwi mnie jej naiwność w tej kwestii i ta bzdurna wiara w jego słowa. Przecież wiadomo, że się nie przyzna. Niech sobie będzie z Ramonem, bo obydwoje myślą jedynie o sobie

Ale Brian nawet się do tego przyznał, tylko ona nadal nie dopuszcza do siebie tej myśli. Albo uważa, że Claudio na to zasłużył.


Ale jej zdaję się nie przyznał a przynajmniej ja tego nie pamiętam

W dzisiejszym odcinku Julio mi nieźle podniósł ciśnienie on normalnie wykorzystuję swoją pozycję, chcąc odsunąć Alfredo od Judith! I w tym Alfredo ma rację! Uparł się na niego i ma klapki na oczach, a przecież Judith potrafi samodzielnie podjąć decyzję, jest dorosła, a on nie zmusi jej by go kochała i z nim była
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:03:45 27-10-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Dudziak napisał:
Stokrotka* napisał:
O! I tamto mi się nie podobało. Mam wrażenie, że ona udaję głupią i nie widzi. Ale przecież powinna zdawać sobie sprawę, że jeżeli ktoś odsiadywał wyrok to będzie się to za nim ciągnęło niemal całe życie. A przy tym Brian nie wykazuję chęci poprawy i naprawdę wysłał kogoś by pobił Cluadia. Dziwi mnie jej naiwność w tej kwestii i ta bzdurna wiara w jego słowa. Przecież wiadomo, że się nie przyzna. Niech sobie będzie z Ramonem, bo obydwoje myślą jedynie o sobie

Ale Brian nawet się do tego przyznał, tylko ona nadal nie dopuszcza do siebie tej myśli. Albo uważa, że Claudio na to zasłużył.


Ale jej zdaję się nie przyznał a przynajmniej ja tego nie pamiętam

W dzisiejszym odcinku Julio mi nieźle podniósł ciśnienie on normalnie wykorzystuję swoją pozycję, chcąc odsunąć Alfredo od Judith! I w tym Alfredo ma rację! Uparł się na niego i ma klapki na oczach, a przecież Judith potrafi samodzielnie podjąć decyzję, jest dorosła, a on nie zmusi jej by go kochała i z nim była

Brian nie powiedział tego Tenchy, ale powiedział wszystkim dookoła, chyba włącznie z Rucio. Zresztą- mogła go zapytać czy prawdą jest to, co mówiła Celina...

Przez cały czas się zastanawiałam co on robił w tej przychodni. Przecież on nie ma prawa nachodzić ludzi i podsłuchiwać ich rozmowy. To chyba nawet nie może być wykorzystane jako dowód w sądzie. Moim zdaniem, Julio próbuje przestraszyć Alfredo, coś w stylu 'jestem wszędzie, wszystko widzę i słyszę".
Aaaaa, znowu było beso! I ta mina Antonii na końcu, wyborna!
Natomiast przy Gildzie i Claudio znowu dali nam 'Hoy es un buen dia' Soundrack jest doskonały, ciągle nowe piosenki, które idealnie pasują do sytuacji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:07:23 27-10-15    Temat postu:

Mnie rozśmieszyło jak chciał wziąć Alfredo po coś na komisariat bez niczego i jeszcze mówił do niego takim tonem, jakby był panem i władcą, a jak zręcznie zauważył Alfredo nie miał żadnego prawa, bo i nawet nakazu nie miał! A rządził się jakby wszystkie rozumy pozjadał. Choć nie podobało mi się w jaki sposób Alfredo powiedział mu, że są z Judith zakochani, to jednak takie utarcie nosa mu się należało. Boję się jedynie, że to może się odbić na nich wtórnie i Julio będzie starał się jeszcze bardziej zdyskredytować Alfredo w oczach Judith choć nie powiem ciekawa jestem co może wyniknąć kiedy odkrył, że to Lorena współpracuję z Antonią bo nie uwierze, że ona się wymiga

A beso było przednie! Uwielbiam moment kiedy Judith wchodzi do jego gabinetu taka niepewna, a on się do niej tak słodko uśmiecha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:33:18 29-10-15    Temat postu:

Ericka walnęła dzisiaj niezłe teksty Hoy importa no es ser, es parecer i jeszcze lepsze Las personas que son calladas se parecen mas inteligentes no leje jak nic

Nie podobała mi się ani reakcja Alfredo ani tym bardziej Claudio. Po pierwsze Alfredo nawet nie poznał Rucio, nic o nim nie wie, a już zakłada jaki to jest gorszy, a nawet nie zorientował się, że to dzięki niemu Celina jest wesoła i radosna, jak na tak młodą dziewczynę być powinna. Natomiast Claudio to zupełnie inna para kaloszy - jak on może mówić coś takiego!? Jak może zakładać, że Rucio jest taki sam jak Brian tylko dlatego, że są braćmi?! Sam na swojej skórze właśnie się przekonuję co to stereotypowe myślenie i osądzanie ludzi bez zapoznania się z nimi. Był w więzieniu i nikt nie chce mieć z nim nic wspólnego, ale nie przeszkadza mu to wyzywać Rucio od złodziei i innych kanali. A jak się na nich rzucił w domu spodziewałam się, że będzie po tym wszystkim co przeszedł bardziej skory do przemyśleń i formowania wniosków po dłuższym czasie, a już zwłaszcza po tym jak nie zgodził się wtrącać w związek Alfredo z Anahi!
Gilda jak dla mnie stanowczo przesadziła. Za kogo ona się do cholery ma, żeby w ten tani sposób szantażować Alfredo?! Przecież to jest dorosły facet, który wie czego chce, a ona ani nie jest jego matką ani córką żeby stawiać mu takie idiotyczne warunki. Naprawdę mam wrażenie jakby dostała czymś w głowę i teraz wygaduję takie bzdury. Ok - nie cierpi Anahi, bo ta ją zdradziła, bo przez nią prawie rozpadło się jej małżeństwo - choć jak widzę o tym, że do tanga trzeba dwojga już zapomniała - ale cholera, to jest życie Alfredo i to czy on je sobie zdrowo spieprzy czy ułoży jak chce to tylko jego sprawa. A ona nie może dawać mu takich warunków. Zresztą - jej ciąża jest zagrożona, a ona niemal bezmyślnie pcha się wszędzie tam, gdzie może być źle. Po co ona w ogóle wtrąca się w sprawę z Anahi - niech to zostawi swojemu losowi, nie chce mieć z nią nic do czynienia, to nikt ją o to nie prosi, ale niech nie szantażuję Alfreda emocjonalnie, bo to chwyt poniżej pasa i jak nie chce żyć z Anahi, droga wolna, mogą się z Claudio wyprowadzić.
Tencha mnie coraz bardziej rozczarowuję - widać, że wcale nie chodzi jej o Nataly, tylko o prosperujący interes i może jakąś próbę związania ją z Brianem ponownie, choć skrzywdził ją co nie miara, ale oczywiście dla Tenchy to ni jest istotne Brian też dobry - ok, myśli że jego babcia umiera, ale niech do cholery nie zachowuję się jak ostatni dupek na ziemi, chcąc teraz znowu zakręcić się w okół Nataly, jakby jej nigdy nic wcześniej nie zrobił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:36:56 30-10-15    Temat postu:

Capitulo 46 https://www.youtube.com/watch?v=7Es3YSDWcrE
Avance Capitulo 47 https://www.youtube.com/watch?v=CXUGdQPhtNE

Coś czułam, że Antonia może kręcić z Brianem od ich ostatniej kłótni w domu Labarca, a w tym odcinku napięcie między nimi było jeszcze większe
Natomiast Lorena staje się coraz bardziej nieznośna. Jak Julio uwziął się na Alfredo i na niego chce zrzucić całą winę, tak Lorena uwzięła się na Anahi generalnie oni obydwoje mają obsesję na punkcie osoby, która nie chce z nimi być, wiec starają się pozbyć konkurencji żałosne!!!
Gilda moim zdaniem zachowała się bezmyślnie i niedojrzale. Ona do cholery oczekuję przecież dziecka!!! Nie powinna myśleć o swoich złych uczuciach, tylko o tym by zapewnić mu stabilny i zdrowy rozwój, a tak przede wszystkim sama siebie stawia w złej pozycji, starając się coś na kimś wymusić tanim szantażem i manipulacją. Ogromnie się cieszę, że Alfredo jej odmówił i nazwał po imieniu to co zrobiła, choć ona oczywiście próbowała się usprawiedliwiać. Jednak gdyby nie mogła znieść obecności Anahi, to złożyłaby wymówienie, bez tych dodatków, że nigdy nie pozna jej dziecka etc. Strasznie mi się podobała rozmowa Judith z Gildą. Choć to trzeba przyznać, że Judith mówiła same banały - z drugiej jednak strony co może powiedzieć?! Nie wie co kierowało jej siostrą, nie wie czemu zakręciła się koło Claudio, nie może też powiedzieć prawdy, stara się więc załagodzić sytuację, przeprosić Gildę, choć to w ogóle nie pasuję do sytuacji. Mam nadzieję, że choć trochę przemówiła jej do rozsądku, że powinna myśleć o dziecko, a nie o sobie!
Tymczasem Judith trochę mnie zawiodła - bardzo lekko mówi o tym, żeby Ericka sprzedała salon i zaczęła pracować z nią, choć przecież je obydwie kosztowało to wiele wysiłku i wyrzeczeń. Choć z drugiej strony ją rozumiem - nie mieć nikogo przyjaźnie nastawionego musi być ciężkie, musi też uważać na wszystko to co mówi, robi. I jeszcze Lorena się na nią uwzięła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:30:41 30-10-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Ericka walnęła dzisiaj niezłe teksty Hoy importa no es ser, es parecer i jeszcze lepsze Las personas que son calladas se parecen mas inteligentes no leje jak nic

Nie podobała mi się ani reakcja Alfredo ani tym bardziej Claudio. Po pierwsze Alfredo nawet nie poznał Rucio, nic o nim nie wie, a już zakłada jaki to jest gorszy, a nawet nie zorientował się, że to dzięki niemu Celina jest wesoła i radosna, jak na tak młodą dziewczynę być powinna. Natomiast Claudio to zupełnie inna para kaloszy - jak on może mówić coś takiego!? Jak może zakładać, że Rucio jest taki sam jak Brian tylko dlatego, że są braćmi?! Sam na swojej skórze właśnie się przekonuję co to stereotypowe myślenie i osądzanie ludzi bez zapoznania się z nimi. Był w więzieniu i nikt nie chce mieć z nim nic wspólnego, ale nie przeszkadza mu to wyzywać Rucio od złodziei i innych kanali. A jak się na nich rzucił w domu spodziewałam się, że będzie po tym wszystkim co przeszedł bardziej skory do przemyśleń i formowania wniosków po dłuższym czasie, a już zwłaszcza po tym jak nie zgodził się wtrącać w związek Alfredo z Anahi!
Gilda jak dla mnie stanowczo przesadziła. Za kogo ona się do cholery ma, żeby w ten tani sposób szantażować Alfredo?! Przecież to jest dorosły facet, który wie czego chce, a ona ani nie jest jego matką ani córką żeby stawiać mu takie idiotyczne warunki. Naprawdę mam wrażenie jakby dostała czymś w głowę i teraz wygaduję takie bzdury. Ok - nie cierpi Anahi, bo ta ją zdradziła, bo przez nią prawie rozpadło się jej małżeństwo - choć jak widzę o tym, że do tanga trzeba dwojga już zapomniała - ale cholera, to jest życie Alfredo i to czy on je sobie zdrowo spieprzy czy ułoży jak chce to tylko jego sprawa. A ona nie może dawać mu takich warunków. Zresztą - jej ciąża jest zagrożona, a ona niemal bezmyślnie pcha się wszędzie tam, gdzie może być źle. Po co ona w ogóle wtrąca się w sprawę z Anahi - niech to zostawi swojemu losowi, nie chce mieć z nią nic do czynienia, to nikt ją o to nie prosi, ale niech nie szantażuję Alfreda emocjonalnie, bo to chwyt poniżej pasa i jak nie chce żyć z Anahi, droga wolna, mogą się z Claudio wyprowadzić.
Tencha mnie coraz bardziej rozczarowuję - widać, że wcale nie chodzi jej o Nataly, tylko o prosperujący interes i może jakąś próbę związania ją z Brianem ponownie, choć skrzywdził ją co nie miara, ale oczywiście dla Tenchy to ni jest istotne Brian też dobry - ok, myśli że jego babcia umiera, ale niech do cholery nie zachowuję się jak ostatni dupek na ziemi, chcąc teraz znowu zakręcić się w okół Nataly, jakby jej nigdy nic wcześniej nie zrobił.

Przede wszystkim- cóż ta Antonia wyczyniała w tym odcinku Rozpaczała zupełnie tak, jakby Alfredo ją co najmniej zdradził, a przecież po tej chwili słabości, gdy się z nią przespał, przyznał, że między nimi nic nie będzie, a ta noc była błędem. Co i rusz jej przypomina, ze są rozwiedzeni i nie ma prawa tak się denerwować i robić mu wyrzutów, ale nieee, ona zachowuje się jakby jej naobiecywał złote góry xD I jeszcze wciągnęła w to wszystko Celinę... Akurat ją rozumiem, że tak się oburzyła na informację o pogodzeniu się ojca z Anahi. W końcu Anahi wyrządziła jej sporo krzywd i mogła wyrazić swoje niezadowolenie w taki a nie inny sposób. Tak w ogóle to od pewnego czasu zauważyłam, że Celina zachowuje się bardzo odpowiednio jak na swój wiek- czasem wybuchnie gniewem (jak na nastolatkę przystało ), jednak dość często posługuje się rozumem. Ona nie oskarża innych po stereotypach- przecież mogłaby wciąż rozprawiać, że Judith z pewnością była identyczna jak Anahi, ale tego nie robi. Również się cieszę, że powiedziała Socorro o tym, co widziała i słyszała u Tenchy. Dla mnie totalną głupotą jest wiązanie się z kimś z litości, bo umiera Całe szczęście, że Soco nie wykazała wyrozumiałości, bo taka prawda, że Ramonowi jest bardzo wygodnie umawiać się i z nią i z Tenchą. Ciągle mówi, że Socorro to miłość jego życia, a tego w ogóle nie widać po jego zachowaniu.
Brian na nowo chce zwodzić Nataly? Oh God Ona tyle już wycierpiała, a zwłaszcza z jego strony- że też ma czelność się do niej zbliżać Powinien być wdzięczny, że ta postanowiła zapomnieć o krzywdach i traktuje go jak kumpla. Mam ogromną nadzieję, że Manuel naprawdę kocha Nataly i będzie o nią walczył, bo jeśli znowu ją skrzywdzi, to będzie to dla niej cios poniżej pasa... Niewiarygodne, że oni wszyscy traktują ją tak przedmiotowo. Jest taką sympatyczną, pomocną i kochaną dziewczyną, a w zamian otrzymuje od najbliższych cios za ciosem.

Został mi do nadrobienia jeden odcinek+ ten z dnia dzisiejszego, więc na razie tyle ode mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 16 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin