Telenowele

Dudziak · Wysłany: 20:29:57 17-02-16 Temat postu:

Tak, tak, właśnie o ten moment!

Bardzo dziękuję

Tak przy okazji- może Ty, Natalko, będziesz bardziej zorientowana- słyszałaś/czytałaś może coś o następcy ENSY? Na wikipedii pojawiła się notka, że ma wejść coś takiego jak Colegiales, ale nie mogę nic znaleźć na temat tej produkcji...

Stokrotka* · Wysłany: 20:55:27 17-02-16 Temat postu:

Cieszę się

Mówiąc szczerze nawet nie widziałam tego na wiki - może mam jakąś trefna stronę

- ale i ja nic nie znalazłam na temat tej produkcji. A i na żadnej stronie, na których sprawdzam informacje odnośnie telek w Chile nic nie ma. Z drugiej strony mogą zrobić w przypadku Matriarcas - gdzie nie zastąpili żadną nową produkcją

ciągle szukam jakichś informacji odnośnie końca emisji, zwłaszcza że zdjęcia zakończyli już hen dawno - ale jak w przypadku Matriarcas informację podali chyba w tym samym tygodniu co został wyemitowany ostatni odcinek. Mam jedynie nadzieję, że nie będzie mieć tyle odcinków co La chucara

Dudziak · Wysłany: 21:18:32 17-02-16 Temat postu:

Również chciałabym mniej więcej wiedzieć, kiedy telenowela się kończy. Posprawdzałam również inne produkcje scenarzystów i producentów- z reguły tworzyli telenowele o 140-160 odcinkach.

Stokrotka* · Wysłany: 21:42:57 17-02-16 Temat postu:

Ja także

cóż mam nadzieję, że niedługo podadzą finalną liczbę odcinków

Dudziak · Wysłany: 19:29:43 18-02-16 Temat postu:

Sama nie wiem co myśleć o ostatnim odcinku- czyżby Judith naprawdę była w to zamieszana? Z jednej strony nie chce mi się w to wierzyć, bo Judith nigdy w zaden sposób nie pokazała nam, że byłaby zdolna do czegoś takiego, ale z drugiej strony- to był jej głos... Teoretycznie mogliby jakoś zmontować zlepek słów, ale to byłoby wyjątkowo trudne... Jestem bardzo ciekawa jak ta sprawa się wyjaśni

Przyznam, że rozśmieszyła mnie akcja z Antonią

Fantastycznie patrzyło się na Antonię, tłumaczącą się Alfredo i zdezorientowaną tym, co się stało

Nataly i Tencha mogą jej uprzykrzyć życie, czekam na więcej tego typu akcji

To troszkę dziecinne, ale skoro nie mają innej możliwości zemsty, to nie mam nic przeciwko

Stokrotka* · Wysłany: 13:07:41 20-02-16 Temat postu:

Ja pomyślałam o 2 wyjściach

albo Anahi w jakiś sposób przeżyła (upozorowała własną śmierć) bądź postanowiła zniszczyć życie siostry jeszcze przed śmiercią, bo jej zazdrościła (tylko czego) albo druga opcja to, że Judith ma rozdwojenie jaźni - w jednej chwili jest normalną Judith, która chce mieć spokojne życie a w drugiej jest cholernie zazdrosną o Anahi Judith, która postanowiła się na niej zemścić. Cóż jestem niezmiernie ciekawa jak oni to wszystko rozwiążą, bo co trzeba przyznać to naprawdę wszystko obciąża Judith.
Trochę irytuję mnie Lorena swoim zachowaniem. Owszem wyszło na jej, ale zachowuję się jak Julio, gdy wyszło na jaw, że ojciec Alfredo był winny śmierci matki Judith. Powoli traci spokój, nie zachowuję się profesjonalnie, a to jedynie może jej zaszkodzić. Julio ...

brak słów dla niego

natomiast Camila odwaliła świetną robotę!

Dudziak · Wysłany: 13:55:16 20-02-16 Temat postu:

Sprawa Judith jest niezwykle trudna do wyjaśnienia, bo naprawdę wszystko wskazuje na nią i ciężko znaleźć logiczne wyjaśnienie tej sytuacji. Nie chce mi się wierzyć, że ta rozmowa telefoniczna została zmontowana, bo to byłoby niezwykle trudne do zrobienia. Również ciężko wyjaśnić to, że właśnie Judith jako ostatnia weszła do pokoju wynajmowanego przez Anahi. Oczywiście ktoś mógł być tam już wcześniej, ale skąd mógł mieć pewność, że to właśnie ten pokój Anahi wynajmie? Naprawdę ciężko podważyć dowody. Jednak pamiętam jak raz Gilda powiedziała, że Anahi żyje- może ona wie coś więcej? Przyznam, że każde z tych rozwiązań byłoby niezwykle zaskakujące! Ostatnie odcinki oglądam z zapartym tchem i już się nie mogę doczekać rozwiązania

Zachowanie Ramona jest wręcz skandaliczne. Alfredo pomaga Judith, nie wierzy w jej winę, a ten wyskakuje do niego, że gdyby Judith się z nim nie związała to do niczego takiego by nie doszło. Jest po prostu bezczelny! Rozumiem, że był zdenerwowany, ale powinien się ugryźć w język, zwłaszcza, że uwielbiany przez niego Julio nie wierzy w niewinność Judith.
Lorena i Julio od samego początku sprawy mieli swoje 'przeczucie' i zamiast współpracować, ścigali się w znajdowaniu dowodów przeciwko Judith lub Alfredo. Najpierw triumfował Julio, okazując Lorenie pogardę, na jaką absolutnie nie zasłużyła, więc teraz Lorena odpłaca pięknym za nadobne

Ja się jej nie dziwię, bo zachowanie Julio w stosunku do niej było okropne, wciąż się na niej wyżywał za niepowodzenia z 'miłością jego życia', więc ona teraz co i rusz wypomina mu jego ślepe zapatrzenie.

Stokrotka* · Wysłany: 14:13:54 20-02-16 Temat postu:

Dla mnie ktoś mógł majstrować przy nagraniu z kamery - w końcu miał to w swoim posiadaniu przez tyle miesięcy, na pewno mógł coś zrobić. A jeżeli chodzi o pokój hotelowy, to może był to ktoś z otoczenia Anahi, ktoś kto wiedział, że spotka się z siostrą, ktoś kto przemyślał wszystko od początku do końca, łącznie z tym jaki pokój ona dostanie i że na nagraniu video pojawi się jedynie Anahi i wchodząca za nią Judith. Ja także ostatnie odcinki oglądam z zapartym tchem, bo wreszcie się coś dzieje! Mam szczerą nadzieję, że prowadzi to nas do niechybnego finału

Ja tam zachowaniem Ramona zwalam na sytuacje, ale strasznie przyjemnie mi się ogląda, gdy uwielbiany przez niego Julio okazuję się tym, który wsadza jego córkę do celi

Tylko, że Lorena nie wyżywa się na Julio tylko na Judith. Widać to było w każdym momencie przesłuchania, w którym zamiast zadawać rzeczowe pytania, ciągle ją oskarżała. Tak naprawdę, gdyby nie to co znaleźli w skrzynce bankowej, do niczego by nie doszli, bo zamiast szukać, oni obydwoje nawzajem się prześcigają w obwinianiu tych, których za winnych śmierci Anahi i Bruna uważają. Lorena mogła w pełnej krasie pokazać swój profesjonalizm i zacząć zadać Judith stosowane pytania, zamiast tego ciągle powtarzała jedno i to samo, tak trochę bezsensownie. Ciągle się dziwię jak ta policja w ogóle działa, skoro dwójka osób na najwyższych stanowiskach zachowuję się w ten sposób. Natomiast Julio jest żałosny, te jego próby zmuszenia Judith to "przyznania się"

Dudziak · Wysłany: 15:59:25 20-02-16 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 16:08:10 20-02-16 Temat postu:

Nie - to było tak, że te videa z kamery, które były im potrzebne, w dziwny sposób zniknęły

Teraz własnie je znaleźli w tej skrytce bankowej

Dziwi mnie obraz z tych kamer - widnieje data 09.02.2016

chyba błąd produkcji

No mi się wydaję, że to najwyższy czas na finał - w końcu sytuacja się zintensyfikowała, teraz to Judith stała się główną podejrzaną - może nawet w tym tygodniu nastąpi koniec

Dudziak · Wysłany: 17:22:27 20-02-16 Temat postu:

Aaaa widzisz, najwidoczniej mi umknął fakt, że oni nie mogli odnaleźć nagrań z kamer

Na chwilę obecną ciężko jest mi wyobrazić sobie, co mogliby jeszcze wymyślić w kontekście morderstwa Anahi i Bruna, a dodatkowo zaczynają się nam 'układać' końcowe pary- Nataly&Brian, Ericka&Manuel, Claudio pewnie pozostanie z Gildą skoro ciągle przy niej jest i atakuje każdego, kto radzi mu się z nią rozstać

Największą niewiadomą są proci, ale to akurat jest na ogromny plus

Stokrotka* · Wysłany: 20:25:41 20-02-16 Temat postu:

Taaak

to było na samym początku śledztwa - dlatego też nie bardzo mieli podejrzanych, bo te nagrania zniknęły

Ja też nie bardzo wiem co mieliby jeszcze wymyślić, wydaję mi się, że teraz czas na wyprostowanie wszystkiego. A ja bym wolała, żeby Claudio został z Ericką

nie wiem, ale oni mi do siebie wizualnie pasują, natomiast Manuel mnie irytuje - to jego krążenie od Nataly do Ericki i z powrotem

W ogóle w avance Socorro mówi, że to wszystko było perfekcyjnie przygotowane i zna tylko jedną osobą zdolną do czegoś takiego

ja pomyślałam od razu o dwóch - pierwsza to Anahi, bo przecież Soco zdążyła ją poznać, wie do czego jest zdolna, a drugą i w sumie sama się skłaniam ku tej drugiej opcji to ojciec biologiczny bliźniaczek. W końcu nie bez przyczyny wprowadzili go jako postać, nie bez przyczyny też ostatnio odezwał się do Manuela, ale skąd Soco mogłaby cokolwiek o nim wiedzieć

Dudziak · Wysłany: 20:59:14 20-02-16 Temat postu:

Claudio i Ericka pasują do siebie wizualnie, ale oni nie mieli żadnych wspólnych scenek, więc nie sadzę, by ich mieli połączyć

O Anahi również pomyślałam, natomiast o ojcu biologicznym bliźniaczek zapomniałam

Ale czy w nagraniu Bruna nie dostrzegli w jego oku postaci kobiety?

To była zakapturzona postać, ale chyba mówili o kobiecie... Chociaż nikt nie powiedział, że ojciec bliźniaczek nie mógł współpracować z Gildą, która później zwariowała

Jestem niesamowicie ciekawa kto jest mordercą, więc mam nadzieję, że nie każą mi czekać dłużej niż do końca tygodnia

Stokrotka* · Wysłany: 21:15:25 20-02-16 Temat postu:

Ahh tego to już nie pamiętam

ale może .. no nic pozostaje czekać

co trzeba przyznać to, że ostatnie odcinki są naprawdę świetne!

I niestety Ericka i Claudio prawie w ogóle nie mieli scen

szkoda, choć może rozwiążą to w ten sposób, że między nimi coś zacznie się dziać, właśnie po tym jak rozwiedzie się z Gildą, ale nie będzie to takie oczywiste, nie staną się parą, a jedynie dadzą sobie szansę - mogłoby to być ciekawe!

Dudziak · Wysłany: 14:11:54 27-02-16 Temat postu:

Judith jednak poszłą do więzienia, a na dodatek spędziła tam 2 lata

To mnie zaskoczyło, bo myślałam, że zbliżamy się do końca telenoweli, a wchodzi na to, że teraz będziemy mieć odcinki, w których Judith będzie starała się odnaleźć mordercę i się zemścić. Czuję, że ENSY będzie mieć mniej więcej tyle samo odcinków, co La Chucara... Telenowela jest zaskakująca od początku do końca, nie ma w niej utartego schematu, ale zwolenniczką długaśnych telenowel nie jestem, więc mnie to nie zachwyca

Julio i Lorena się zeszli

O ile po Lorenie widać było, że będzie walczyła o Julio, zwłaszcza po zamknięciu Judith w więzieniu i po 'koszu' od Claudio, o tyle nie sądziłam, że Julio wpakuje się w związek z nią

Ale on przez całą telenowelę zachowuje się irracjonalnie, więc nie powinno mnie to zaskakiwać

Celina urodziła dziewczynkę, a już widać było jak Rucio za nią szaleje

Antonia chyba była w tych Indiach, bo wróciła komicznie... przystrojona?

Ta kobieta od początku do końca albo bawi albo irytuje