Telenowele

Lineczka · Wysłany: 1:07:10 16-02-19 Temat postu:

Inna, ale mi i tak przypomina aktorkę grającą małą Marielę.

Sylwia94 · Wysłany: 19:33:28 17-02-19 Temat postu:

To kiedy oglądamy dalej?

Lineczka · Wysłany: 19:39:39 17-02-19 Temat postu:

Dzisiaj możemy do 57.

Sylwia94 · Wysłany: 19:53:17 17-02-19 Temat postu:

Rzeczywiście podobne, dziś się przyjrzałam

edka · Wysłany: 20:16:23 17-02-19 Temat postu:

Ok to dziś do 57

Sylwia94 · Wysłany: 21:45:32 17-02-19 Temat postu:

Dużo się działo!

Odc. 56-57

Agustina mnie denerwuje jeszcze bardziej niż wcześniej

Obraża Camilę, wyzywa od egoistek

Ta kobieta jest żałosna, głupia, naiwna i tak można wymieniać w nieskończoność. Będę czuła wielką satysfakcję, jak ta głupia baba odkryje, jaki jest jej ukochany mąż. Camila była zraniona słowami matki, nie dziwię jej się

Agustina rzeczywiście widzi w swoich facetach bogów i dla nich stawia córki na drugim planie. To prawda, że zamieszkała na hacjendzie ze względu na don Daniela, a nie Camilę

Dionizio dalej się panoszy, wchodzi do domku Camilii jak do siebie

Jego sposób mówienia i łapanie Camilę za rękę mówiły same za siebie. Camila została ostrzeżona przez Daniela. Udawała, że chce zwolnić Andresa, by Alonso jej nie dokuczał, i nie przejmuje się losem szofera. Dionizio poradził jej jednak nie ulegać szantażom Alonsa. Ferrer nie ufa jednak Andresowi i kazał go ponownie sprawdzić.

Jimena chce w zamian za dochowanie tajemnicy na temat ośrodka turstycznego zostać oficjalną dziewczyną Alonsa. Alonso dał jej pieniądze za sprzedaż samochodu, a ta przekazała je Brunowi i kazała mu zostawić siebie w spokoju. Wątpię, by posłuchał, ale to dobrze, jak ją pomęczy

Aaron spotkał się w pokoju hotelowym z Francisco. Mężczyzna udawał ciężko chorego i skruszonego. Aaron oczywiście nie uwierzył. Kazał mu przyznać się, dla kogo pracuje i zaproponował, że podzieli się z nim spadkiem po don Danielu. Pazerny dziad zgodził się i cieszył, że zostanie bogaczem. Aaron opowiedział wszystko Danielowi, który był rozczarowany postawą ojca, ale niczego innego się po nim nie spodziewał. Po konsultacji z Osvaldem Daniel postanowił, że Aaron powinien podpisać jako Daniel upoważnienie dla ojca do odebrania spadku, bo prawnie jest to niemożliwe. W ten sposób będzie można oskarżyć Isadorę. Isadora natomiast była już u swojego skorumpowanego notariusza. Mam nadzieję, że ta kobieta w końcu dostanie to na co zasłużyła i nie uda jej się postawić łap na majątku.

Osvaldo poznał całą historię Daniela i chce go wspierać

Pojawiła się też siostra księdza, prawniczka, którą gra nikt inny jak Silvia z LSDP

Znowu w roli prawniczki

Wydaje się sympatyczna!

Viviana miała czułe przywitanie z Aaronem, a Rafael najwyraźniej był zazdrosny

Dinizio wygarnął Vivianie i Rafaelowi, że ukrywali Daniela i zdradzili przyjaciółkę. Zawarł z nimi "układ". Przestał ich śledzić w zamian za ich pomoc w zorganizowaniu spotkania z Danielem w domu Viviany.

Niania powiedziała Pablowi, że to Iliana powiadomiła Leonsia o ślubie. Pablo był wściekły i wygarnął jej co o niej myśli. Ta wkopała Yago, przez co doprowadziła do kłótni braci. Yago był wściekły na Ilianę i nie będzie już jej wspierał. Wszyscy bracia są zgodni, że dziewucha powinna opuścić ranczo, ale rodzice chłopaków nie chcą na to pozwolić, bo jest ona ich gościem

Ruda ma wsparcie tylko Rocio, obie są zresztą identyczne intrygantki

Pablo spotkał się z Luzmą i znowu prosił ją o szansę. Powiedział jej o odkryciu związanym z Ilianą. Luzma postanowiła się zastanowić. Wyznała chłopakowi, że Iliana jej również namieszała w głowie. Teraz Iliana jest już kompletnie zdeskredytowana w oczach Pabla. Wyżywała się na służącej, ale ta dobrze jej przygadała

Luzma i Camila mają fajną relację

Camila poradziła dziewczynie, by wróciła do szkoły. Dyrektorka przyszła specjalnie odwiedzić Luzmę i przekonywała ją do powrotu. Piedad też się ogarnęła i wspiera córkę

Alonso otrzymał kolejny pozew rozwodowy. Camila zdobyła ze szpitala dowody na jego impotencję i wygląda na to, że teraz rozwód to tylko formalność

Alonso się wkurzył i zadzwonił do Leonsia, by ponownie zlecić mu załatwienie Andresa.

Super scenki z Camilą i Danielem jak zawsze

Camila dowiedziała się od Mariano, że Alonso sfałszował faktury (powinien za to iść do więzienia) i ma romans z Jimeną. W końcu!

edka · Wysłany: 22:14:01 17-02-19 Temat postu:

Agustina jest po prostu bezbłędna. Wyrzeka się Camili na rzecz Dionizia. A Dionisio po ślubie traktuje ją o wiele gorzej, wkurza się na nią, na jej wieczne pytania. Dla niej ważniejsi są faceci, niż córki, a wszyscy faceci ją oszukują, bo jest mega naiwna albo jej nie chcą jak wuj Camili.
Dionisio jest teraz bliżej Camili i o to mu chodziło, nachodzi ją w domku, podgląda ją. Dobrze, że Camilia przed nim zagrała, że niby chce zwolnić Andresa.
Mariano wyznał Camili, że został wdowcem, bo jego żona umarła na raka i że ma córkę, która tak jak Camila chce zostać weterynarzem. Powiedzial jej też, że Alonso oszukał ją z pieniędzmi, a ponadto zdradza ją z jej własną siostrą...
Proci mieli piękne sceny razem

Camila jak wskoczyła na Daniela, bo go nie widziała cały dzień, a on jej na to co za powitanie

Później jeszcze przyrzekali sobie miłość

Shelle · Wysłany: 22:17:58 17-02-19 Temat postu:

Kurczę, tak dawno nie oglądałam nic latino, a teraz natknęłam się na Wasze komentarze na temat AB i zatęskniłam za telką, która by mi się tak podobała... Czemu Televisa już nie robi takich fajnych telek??

edka · Wysłany: 23:20:21 17-02-19 Temat postu:

My dopiero nie dawno ją odkryłyśmy

i fajne jest to że Visa ma takie perełki

Sylwia94 · Wysłany: 23:09:38 18-02-19 Temat postu:

Ta telka jest super

Ja ją chciałam obejrzeć głównie ze względu na Silvię

edka · Wysłany: 23:14:11 18-02-19 Temat postu:

Tak w sumie Silvia była głównym motorem, że się wzięłyśmy za tą telkę

Lineczka · Wysłany: 5:14:07 19-02-19 Temat postu:

Odcinki 51-53

Alonso próbował zgwałcić Camilę.

Co za drań! Przeszedł sam siebie! Już kiedyś się odgrażał, że udowodni jej, iż jest prawdziwym mężczyzną (tia

), więc prędzej czy później spodziewałam się takiego ataku na protkę. Nie zmienia to jednak mojego wzburzenia. Ogromnie szkoda mi było Camilii, ten gnojek wykorzystał jej słabość, bezbronność, niedyspozycję fizyczną, działał pod wpływem silnego wzburzenia, ale to go w ogóle nie usprawiedliwia! Odetchnęłam z ulgą, gdy Luzma zainterweniowała i obroniła protkę. Uff! Liczyłam na to, że Daniel wybawi Camilę z opresji, ale w tym czasie nie było go na ranczu. Silvia kapitalnie odegrała te sceny, udzieliły mi się jej emocje - strach, przerażenie, bezradność, ale i wściekłość. Genialna jest!
Może i Alonso nie jest zły do szpiku kości, nie jest mordercą jak Isadora czy Dionizio, ale po tym co wyprawia nie zasługuje na szczęśliwe zakończenie. Powinien wylądować we więzieniu za lewe faktury, które już wykrył Mariano. Żałosny był, gdy w domu płakał po ataku na Camilę. Na drugi dzień zgrywał wielce żałującego swoich czynów, zgodził się nawet na rozwód. Nikomu łaski nie robi! Camila i tak powinna złożyć na niego doniesienie, ma świadka w postaci Luzmy! Dostałaby i rozwód i ten drań odpowiedziałby za swoje czyny. Jeśli protka na niego nie doniesie to będę rozczarowana. Powinna to zrobić chociażby ze względu na Luzmę, dać przykład, że warto walczyć o sprawiedliwość i że należy się postawić takim draniom i nie milczeć w tak ważnej sprawie.
Świetna była scena konfrontacji Daniela z Alonso po tym jak prot dowiedział się od Luzmy co ten gnojek chciał zrobić Camilii. Całym sobą bronił ukochanej kobiety.

Poza tym faktycznie odezwał się w nim właściciel rancza.

Alonso zachował się jak tchórz, gdy zaatakował Daniela łopatą od tyłu.

Czego innego się można po nim spodziewać?

Za grosz honoru! W ramach zemsty za poniżenie Alonso zlecił Leonsio aby dał wycisk Danielowi. Już to widzę! W normalnych okolicznościach dziad nie miałby raczej szans, ale pewnie ucieknie się do podstępu. Aczkolwiek Leonsio wie przecież, że Daniel pracuje dla Dionizio to może jednak będzie się bał mu podskoczyć a tym samym narazić się na złość szefa. Z drugiej strony takiej okazji raczej sobie nie odmówi i pewnie będzie chciał przeprowadzić atak na prota w ten sposób aby nikt go z tym nie powiązał. Mam nadzieję, że Leonsio lada moment trafi do więzienia za morderstwo brata niedoszłego męża Piedad. Policja już ma na to dowody. Pracownicy rancza potwierdzili, że Dziad dostał od don Daniela pistolet, którego poszukują.

Jestem zachwycona scenami protów.

Jest między nimi chemia i mają niesamowicie urocze ujęcia. Uwielbiam oglądać ich wymianę czułości, są naturalni i słodcy, ale nie przesłodzeni. Super była scena protami i ich niedźwiedzim przytulasem w łóżku, z ich namiętnymi i intensywnymi pocałunkami (

), ujęcia przy ognisku, Camila opatrująca rany Daniela.

Cudowni są.

Cieszy mnie, że proci wszystko sobie wyjaśnili odnośnie Dionizio. Daniel powiedział Camilii część prawy, widać że męczy się z ukrywaniem tych najważniejszych faktów...
Luzma domyśliła się, że protów coś łączy.

Nie było to trudne po ostatnich wydarzeniach i wejściu smoka Daniela.

U niej ich sekret jest bezpieczny, ale harpie już zaczynają wokół nich krążyć, więc lada moment tajemnica o ich związku się wyda. Isadora dodała dwa do dwóch i podejrzewa, że Daniel i Camila mają romans.

Powiedziała o tym Dionizio, ten niby nie uwierzył, ale ziarno wątpliwości zostało zasiane. Jak odkryje prawdę to nieźle się wkurzy.

Daniel ma taką przewagę, że powiedział mu o tym incydencie sam i to wcześniej no i działał na jego zlecenie aby bronić protki, więc to działa na jego korzyść.

Alonso będąc świadkiem rozmowy Dionizio i Isadory wyłapał, że coś jest między nimi na rzeczy. Podejrzewa romans, ale matka wszystkiego się wyparła.

Augustina wróciła z mężusiem na ranczo i była wielce zdziwiona, że córki nie są zachwycone jej poczynaniami.

Ta kobieta jest całkowicie odrealniona! Uczucie do Dionizio kompletnie ją zaślepiło. Ximena dobrze przygadała matce, że jej małżeństwo to akt desperacji. Kobieta po 50 pobrała się z facetem, którego dopiero co poznała w Las Vegas w tajemnicy i z dala od rodziny. No brawo, nic tylko gratulować!
Zachowanie Dionizio to szczyt bezczelności. Poinformował Camilę, że zamieszka z Agustiną na ranczu i będzie panem domu, hacjendy, zajmie się wszystkimi interesami.

Chyba coś mu się pomyliło! Ranczo nie należy do Agustiny tylko do Daniela a pod jego nieobecność zarządza nim Camila. On ma guzik do gadania! Bardzo dobrze, że protka się mu sprzeciwiła! Agustina jaka niepocieszona była, wręcz obrażona.

Nie no, ta kobieta z choinki się urwała! Ależ mnie ta dwójka wkurzyła swoją bezczelnością! Dionizio zwracający się do Camilii i Ximeny per "córeczki" i przytulający je - szczyt żenady.

Ten facet też jest odrealniony. Ma w planach związek/romans z Camilą a nazywa ją teraz córeczką i bawi się w jej ojca. Co za oblech!

Chciałabym aby Agustina strzeliła teraz focha i zdecydowała się wyprowadzić z mężulkiem z miasta unosząc się dumą i honorem. Tym samym pokrzyżowałaby jego niecne plany.

Notariusz dowiedział się, że Leonsio wyszedł z aresztu dzięki Dionizio. Umówił się z Camilą na spotkanie i z pewnością jej o tym powie. Już się nie mogę doczekać konfrontacji protki z Dionizio, ciekawe jak się z tego wytłumaczy! Agustina pewnie nie uwierzy i będzie broniła mężulka. Pewnie stwierdzi, że notariusz powiedział to z zazdrości, bo chce ich rozdzielić. Coś mi się wydaje, że notariusz może niedługo zostać wyeliminowany przez Dionizio. Oby tak się nie stało.

Ximena jest hipokrytką. Tak to się wkurzyła na matkę, ale gdy tylko dostała od niej kupione ubrania, które sobie zażyczyła to od razu zmieniła ton.

Egoistka! Może jeszcze do Dionizio będzie się zwracała "tatusiu" jak jej kasą sypnie.

Uważam, że Camila jest za dobra dla siostry. Nie powinna jej darować kradzieży pieniędzy! Ximena zrobiła z siebie ofiarę, wielce poszkodowaną, oszukała protkę i nie spotkały ją za to żadne konsekwencje.

Camila jeszcze się na siostrzyczce przejedzie. Może oczy się jej otworzą, gdy dowie się o romansie Ximeny z Alonso pod jej nosem. Jej małżeństwo już nie istnieje, ale nie zmienia to faktu, że własna siostra ją zdradziła! Po czymś takim Camila powinna ją wyrzucić! Tak poza tym to skandaliczna była reakcja Ximeny, gdy protka powiedziała jej o postępku Alonso. Ta dziewucha śmiała się, nie dowierzała i jeszcze go broniła.

Co za tupet! Zero wsparcia dla siostry.

Podobała mi się scena pogodzenia się Daniela z Vivianą i Rafaelem.

Nawet się trochę wzruszyłam.

Moim zdaniem Cristian gra całkiem fajnie. Wybitny nie jest, ale nie jest też drewnem aktorskim.
Rafael i Viviana mają wspaniałą relację.

Łączy ich przyjaźń, ale myślę, że zaczyna się rodzić między nimi coś więcej. Już się nie mogę doczekać, gdy ich wątek miłosny nabierze tempa. Oni są dla siebie stworzeni!
Bruno rozpoznał Rafaela na zdjęciu od Dionizio. Teraz będzie miał dodatkowy powód aby go śledzić i utrudniać mu życie.

Nie podobała mi się randka Yago i Natalii.

On zachowywał się jak buc. Próbował ją upić po to aby była łatwiejsza i pozwalała mu na więcej, całował ją na siłę, wywierał presję, z całą swoją osobą był nachalny. Nie wiem z czego ta Natalia się cieszyła i co wspominała z błogim uśmiechem skoro Yago zachowywał się wobec niej jak facet chcący ją wykorzystać i traktujący ją jak dziewczynę na jedną noc.

Rozczarowała mnie jego postać. Sądziłam, że będzie czarną owcą w rodzinie, typem bad boya, którego Natalia naprostuje i poskromi a on zachowuje się żenująco, infantylnie i prostacko.

Rodolfo przyszedł do Natalii z serenadą, ale jej nie zastał. Amanda powiedziała mu, że córka jest na spotkaniu służbowym w hacjendzie Mariano. Rodolfo dowiedział się, że Natalia nie wyznała matce prawdy, przyłapał ją na kłamstwie i się wkurzył. Mógł być zawiedziony jej postawą, ale jego reakcja z lekka przesadzona. Nie są razem, więc nie ma prawa mieć do niej pretensji. Poza tym był wobec niej nachalny i wywierał presję aby byli razem. Natalia dała mu do zrozumienia, że nie zostanie jego dziewczyną. Na ten moment uważam, że powinna być sama, ale jej fascynacja Yago rośnie.

Może on się zmieni pod jej wpływem?
Na ten moment Yago podoba mi się tylko w scenach z Ilianą, gdy nie pozwala jej się szantażować i sprowadza ją do pionu. Dziewucha tylko za nim łazi i zrzędzi. Myślała, że jak się jej z Pablo nie udało to jego usidli?

Działa mi na nerwy, do wszystkiego się wtrąca i snuje jak cień po ranczu. Nie zdziwię się jeśli zrobi coś przeciwko rodzinie Pablo - wyniesie informacje o ich biznesach i doprowadzi do problemów finansowych czy okradnie.

Lubię Amandę, ale wobec córki jest nadopiekuńcza. Nie chce powiedzieć jej o ojcu, zamierzała wywrócić jej życie do góry nogami i wyjechać z kraju aby ukryć się przed Dionizio, ale prawdziwego powodu swojej decyzji jej nie podała i w końcu centralnie mówiła jej co ma robić, co mnie rozbroiło "Powiedz Rodolfo, że zostaniesz jego dziewczyną".

Yyyy, Natalia to dorosła kobieta, mamusia jej nie będzie mówiła z kim ma być, co robić. Amanda ma dobre zamiary, ale razi jej nadopiekuńcza postawa względem córki.

Piedad powiedziała Luzmie o opcji z oddaniem dziecka do adopcji. Na tym powinna poprzestać a nie wywierać presję na córce. Sytuacja jest niezwykle trudna i skomplikowana, Luzma potrzebuje przede wszystkim jej wsparcia.

Tak jak myślałam, tajemnicza Ana w życiu Mariano to jego córka. Mała jest urocza, śmiała, inteligentna i ma super relację z ojcem.

Nie rozumiem tylko dlaczego Mariano zgodził się aby wychowywała się przy babci?

Ok, obiecał to jej matce, która zmarła, ale gdzie tu sens i logika? Jego żona wolała aby ich dziecko mieszkało z dala od ojca?

Babcia ważniejsza czy jakaś tam szkoła?

Dziwne. Dlaczego Mariano się na to zgodził? Widać, że córka go potrzebuje i łaknie jego obecności w swoim życiu. Z pewnością Ana polubi Camilę i będzie chciała ją zeswatać z Mariano. On jest fajnym facetem, ale protkę widzę tylko u boku Daniela!

Rocio była wkurzająca, gdy cieszyła się z przyjazdu wnuczki na ranczo, bo wtedy jej syn przestanie myśleć o Camilii. Ta to ma priorytety.

Przeliczy się, bo przecież jedno nie wyklucza drugiego. Mariano będzie opiekował się córką, ale i z relacji z Camilą nie zrezygnuje a mała na pewno się z nią dogada, tym bardziej, że też uwielbia zwierzęta i chce być weterynarzem. Irytujące jest to, że Rocio wtrąca się do życia synów, chce nimi kierować i mówi im co mają robić.

Sama święta nie jest a innych poucza i chce im układać przyszłość.

W miasteczku pojawił się ojciec Daniela. Ulokował się w pensjonacie Amandy, ona go rozpoznała. Chciała ostrzec prota, ale nie udało się jej z nim skontaktować. Ojciec Daniela szuka z nim kontaktu poprzez Rafaela, który razem z Vivianą domyślił się, że to pułapka. Z tego co było mówione w poprzednich odcinkach to facet nie interesował się synem i dawno go nie widział, więc raczej nie powinien go poznać. Czyli do akcji może wkroczyć Aron.

roksi 20 · Wysłany: 12:56:40 19-02-19 Temat postu:

Alonsa spotka kara gorszą niż więzienie

Lineczka · Wysłany: 1:47:36 20-02-19 Temat postu:

Odcinek 54

Okropne sceny ze szczepienia krów. Nie mogłam na nie patrzeć.

Podczas niektórych ujęć miałam wrażenie, że oglądam produkcję w której ekipa znęca się nad zwierzętami. Najgorsze było szarpanie tych krów, ciągnięcie ich za koniem.

Masakra. Nie wiem na ile to ma coś wspólnego z rzeczywistością, ale widok był straszny i mnie wzburzył. To już nie pierwszy raz.

Mogli nam oszczędzić takich scen.

Luzma postanowiła urodzić dziecko i oddać je do adopcji. Tym samym ocali niewinne życie i będzie mogła udowodnić Leonsio winę. Podjęła samodzielną decyzję, która wymagała sporej odwagi. Niewątpliwie dziewczyna ma silną psychikę, ale powinna zapisać się na terapię u psychologa tak jak radziła jej Camila. Specjalista pomoże jej uporać się z traumatycznymi wydarzeniami w jej życiu. Wydaje mi się, że podczas ciąży i porodu Luzma poczuje więź z dzieckiem i zdecyduje się je wychować.

Agustina nie ma za grosz wstydu i honoru! Pokłóciła się z Camilą w sprawie Dionizio i śmiała jej wypomnieć, że nie jest właścicielką rancza i tylko Daniel może ich wyrzucić.

Cóż za bezczelność! Żeby się czasami nie zdziwiła.

Podobała mi się postawa protki, która twardo stała przy swoim zdaniu i nie pozwoliła matce wejść sobie na głowę. Agustina była oburzona, że jej mężulek nie zostanie panem domu i rancza. Odrealnienie tej kobiety przybiera na sile. Ależ mi ona działa na nerwy, jedna z najbardziej irytujących postaci w telce. Na dodatek Ximenę stawiała za wzór i z dumą sugerowała, że ta zaakceptowała Dionizio. Agustina zapomniała, że młodsza córeczka zmieniła zdanie pod wpływem przekupstwa w postaci markowych ubrań i dodatków?

Dionizio wprowadził się na hacjendę z kilkoma walizkami.

Gorzej niż typowa kobieta, co on tam ze sobą zabrał.

Czekam z niecierpliwością na sceny z Camilą ustawiającą go do pionu.

Sądziłam, że Bruno rozpoznał na zdjęciu od Dionizio Rafaela a to był przecież Aron. Jakoś tak niedokładnie pokazali tę fotkę i sama scena też nie o końca dopracowana. Bruno powiedział, że osoba ze zdjęcia mieszka a nie mieszkała z Vivianą, więc od razu założyłam, że to Rafael. Z ich rozmowy wynikało jakby Viviana co rusz zmieniała facetów.

Były mąż, Aron, teraz Rafael.

Bruno jednak przestraszył się problemów z policją i nie zamierzał nachodzić Viviany aby ją wypytywać o Arona.

Lubię Mariano, sympatyczny i fajny facet, ale w relacji z Camilą widzę ich tylko jako przyjaciół i to się nie powinno zmienić. Mogliby scenarzyści dać mu jakąś potencjalną przyszłą partnerkę coby na niej skupił uwagę.

Ximena wylądowała w łóżku z Alonso po tym jak dowiedziała się, że próbował skrzywdzić jej siostrę.

Nie ruszyło jej to. Co z niej za człowiek? Upadła bardzo nisko. Ciekawe co zrobi z informacją, którą znalazła na laptopie Alonso. Z pewnością nic dobrego. Może jeszcze przyłączy się do knucia z villanami.

Yago jest niedojrzały, impertynencki, bardzo szybki w kontaktach z Natalią. Sprawia wrażenie, że chce się tylko z nią zabawić. Chamskim tekstem ją uraczył wyśmiewając jej bliską relację z matką.

Yago podoba mi się jedynie w scenach z Ilianą, bo w punkt ją rozgryzł i potrafi jej nieźle przygadać. Tylko mógłby coś zrobić z wiedzą, iż ta interesowna dziewucha chce usidlić Pabla i dobrać się do ich majątku. Iliana sama zdradziła się przed nim ze swoimi kłamstwami. Obok Agustiny kolejna niesamowicie irytująca postać! Jej zachowanie wobec Niani było bezczelne. Za kogo się ona uważa?

Jest gościem na ranczu a zadziera nosa jakby była współwłaścicielką.

Zaskoczył mnie obrót sytuacji podczas konfrontacji Dionizio z Danielem. Ferrer groził protowi bronią i dał mu do zrozumienia, że jeśli ma romans z Camilą to po nim, bo on zdrady nie wybacza.

Psychol! Trzeba oddać Danielowi, że nawet sprytnie wybrnął i przekonująco, z zimną krwią odegrał rolę niewiniątka sugerując, że Alonso z Isadorą chcieli ich skłócić.

Obleśny Dionizio podglądał Camilę w jej domku.

Dobrze, że prot go spłoszył i ten odszedł. Daniel musi być nader ostrożny. Ciekawe jaki to ma plan w który zamierza wtajemniczyć Camilę. Odegrają jakąś farsę w postaci szefowej rugającej swojego pracownika żeby Dionizio upewnił się, że nic ich nie łączy?

roksi 20 · Wysłany: 2:15:33 20-02-19 Temat postu:

Mariano będzie jak wrzód na tyłku łazi i wzdycha za Camila w pewnym momencie strasznie mnie tym irytował