|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:21 05-03-22 Temat postu: |
|
|
Odcienk 45 WOW tego się nie spodziewałam! |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:41:08 05-03-22 Temat postu: |
|
|
Uuu, zaciekawiłaś mnie z tym 45 odcinkiem!
< 42
Tragedia, Feitosa zaprosił Palomę na obiad z dzieciakami, a ta sprowadziła tam jeszcze Ramona i swojego brata. xD Ale się pchają na darmowy obiad. Jak Paloma przyjmie ofertę pracy u niego, to się załamię. Czy ona jest ślepa? Serio myśli, że wróg Alberta tak po prostu postanowił zatrudnić ją jako sekretarkę choć nie ma żadnego doświadczenia? I jeszcze w dodatku stara się o to by dla niego pracowała przyjeżdżając drugi raz do jej domu i zapraszając jej rodzinę na obiad? Sprawa śmierdzi na kilometr, jak można być takim naiwnym? Chyba że ona naprawdę chce zrobić na złość Alberto. Jeszcze z Ramonem wymyślili, że Feitosa ma jej pomóc zrobić własny pokaz. Czy oni już na głowy upadli? Przecież dopiero co go poznali. Czasem mam wrażenie, że Brazylijczycy wstydu nie mają.
Chyba Mario i Nana jednak nie spali ze sobą? Wydaje mi się, że ona jedynie spała u niego w domu. Ale gdzie w takim razie był tej nocy Marcos? W każdym razie Nana śmiesznie wyglądała w ciuchach Mario. No i dobra była scena jak zwymiotowała gdy chciała go pocałować w barze. Kurczę, chyba Nana serio będzie miała dziecko Mario... Ale z drugiej strony nie sądzę by Mario ją wykorzystał po pijaku...
Myślałam, że oni na razie planują wydać tylko jednego klasyka i zobaczyć czy się sprzeda, a okazało się, że wydali ich kilka. Nie wiem, jakoś nie przemawia do mnie ten pomysł... ale mam nadzieję, że im się powiedzie, to ich ostatnia szansa by wydawnictwa nie przejął Feitosa.
Diogo jednak został przez niego oszukany... a czego on się spodziewał? I na co było niszczyć wydawnictwo...?
Jeniffer zainteresowała się Vicente... pewnie namiesza w jego związku z Gaby, nie zdziwiłabym się gdyby to przez nią wyszło na jaw kto jest matką Gabrieli... Ale sama nie jest lepsza, bo też oszukuje szefową.
Sylwia94 napisał: | Padły takie słowa, że ją wykorzystał? Nie za bardzo pamiętam. Mogą mu mieć za złe jedynie, że nie uwierzył Palomie (tak sądzą). Ale nic poza tym. Zapłacił wynagrodzenie i odprawę. |
Ramon kilka razy to powtarzał, w 41 lub 42 odcinku ponownie tak powiedział. Tak samo Feitosa gdy odwiedził Palomę - stwierdził, że Alberto ją wykorzystał, a nawet oszukał, a Paloma nie zaprzeczała. No ale niby jak ją oszukał? Nie ogarniam...
Sylwia94 napisał: | No i kolejny absurd Klienci przestali przychodzić do baru, bo nie ma w nim Marcosa? Robią z niego jakiegoś boga. Może być przystojny i zabawny, ale bez przesady, że kobiety tak szaleją na jego punkcie. |
Te jego ludki coś tam się tłumaczyły, że są od gotowania, a nie od zabawiania gości/marketingu. Ale nie rozumiem, serio nie umieli podtrzymać tego, co było kiedyś bez Marcosa? Nie mieli żadnych stałych eventów/muzyki? Jak ten Marcos zostawił ich beż żadnego planu działania? Powinni co nieco podpatrzeć skoro tyle tam już pracują.
Sylwia94 napisał: | Chyba najbardziej mnie denerwowało, że jak wszyscy myśleli, że została zgwałcona to ona nie zaprzeczała. Może moje myślenie jest złe, ale miałam wrażenie, że ona robi z siebie ofiarę. Peter też przecież przeżył mocno ten napad, jest dużo młodszy. A wszystko się kręciło wokół Alici.
No i potem to przesadzone moim zdaniem obrażanie się na Luana. Może nie zachował się tak jak ona tego oczekiwała, ale wszyscy byli w szoku. |
Tak, to w sumie było dziwne, że wcale nie zaprzeczała. Ale nie wiem, może była w szoku. Ale że po ochłonięciu wciąż gadała, że czuje się brudna... albo jak nauczycielka jej powiedziała, by napisała o swoich przeżyciach, to ona na to, ze się wstydzi - no ale czego skoro ten bandzior praktycznie wcale jej nie dotykał, jedynie za rękę, nie rozebrał (nawet nie próbował), nie całował (nawet nie próbował), nie położył się na niej nawet tylko cały czas był w jakiejś odległości od niej... Więc nie wiem czego ona się wstydzi... chyba że czegoś nie pokazali... Jeszcze zabrali jedynie ją na obdukcję, gdy inni praktycznie mieli takie same obnażenia, bo tak samo jak ona byli szarpani.
Pytałaś się ostatnio co Alicja będzie robić skoro egzamin za rok i wychodzi na to, że zostanie gwiazdą przez napisanie artykułu o swoich przeżyciach.
Sylwia94 napisał: | Też nie rozumiem, jak Diogo miałby dostać ten spadek nawet jakby zrobił dziecko Nanie. Spadek dostanie ten, kogo wskaże Alberto, a zięcia raczej nie uwzględni. Jak przepisze część Nanie to ta musiałaby umrzeć by Diogo to dostał. Ale to wszystko jest tak pokręcone, że więcej sensu miałoby po prostu okraść konta Alberta i uciec. |
W takich sytuacjach przydaje się Lineczka, ale niestety nie ma jej tu z nami. Zostaje oglądać nie myśląc.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 23:43:52 05-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:12:56 06-03-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | Tragedia, Feitosa zaprosił Palomę na obiad z dzieciakami, a ta sprowadziła tam jeszcze Ramona i swojego brata. xD Ale się pchają na darmowy obiad. Jak Paloma przyjmie ofertę pracy u niego, to się załamię. Czy ona jest ślepa? Serio myśli, że wróg Alberta tak po prostu postanowił zatrudnić ją jako sekretarkę choć nie ma żadnego doświadczenia? I jeszcze w dodatku stara się o to by dla niego pracowała przyjeżdżając drugi raz do jej domu i zapraszając jej rodzinę na obiad? Sprawa śmierdzi na kilometr, jak można być takim naiwnym? Chyba że ona naprawdę chce zrobić na złość Alberto. Jeszcze z Ramonem wymyślili, że Feitosa ma jej pomóc zrobić własny pokaz. Czy oni już na głowy upadli? Przecież dopiero co go poznali. Czasem mam wrażenie, że Brazylijczycy wstydu nie mają. |
Mnie rozwaliło zachowanie dzieciaków, Lulu, Antonia i Ramona na tym obiedzie Dawali do zrozumienia, że przyszli się tylko najeść za darmo Jedynie Paloma się umiała zachować. Jeszcze dzieci mogę zrozumieć, ale żeby dorośli ludzie (Lulu, Antonio, Ramon) się tak zachowywali to masakra I najwyraźniej Brazylijczycy nie mają wstydu, Antonio już poprosił o pracę
martoslawa napisał: | Myślałam, że oni na razie planują wydać tylko jednego klasyka i zobaczyć czy się sprzeda, a okazało się, że wydali ich kilka. |
Kiedy w ogóle zdążyli to wszystko wydać na nowo. Tekst mieli gotowy, ale potrzebna była nowa oprawa itd.
martoslawa napisał: | Ramon kilka razy to powtarzał, w 41 lub 42 odcinku ponownie tak powiedział. Tak samo Feitosa gdy odwiedził Palomę - stwierdził, że Alberto ją wykorzystał, a nawet oszukał, a Paloma nie zaprzeczała. No ale niby jak ją oszukał? Nie ogarniam... |
No to nie wiem, skąd oni się urwali i niby jak Alberto miał oszukać/wykorzystać Palomę Dostała pieniądze za pracę, która czasem pracy nie przypominała (SPA, pójście na pokaz mody, czytanie książek). Można Albertowi tylko zarzucić to, że z dnia na dzień zwolnił Palomę i jej nie uwierzył (oni tak myślą). Ale z drugiej strony ja bym nawet zrozumiała Alberta, gdyby zwątpił w Palomę, bo to też było dziwne, że jednego dnia ona zobaczyła, gdzie jest sejf, a następnego dnia doszło do napadu + bandziory przyjechały z protką. Na jej korzyść działa to, że jej bliscy w tym samym czasie byli porwani.
A Ramon to jest najlepszy w głoszeniu prawd i wymierzaniu osądów
martoslawa napisał: | Te jego ludki coś tam się tłumaczyły, że są od gotowania, a nie od zabawiania gości/marketingu. Ale nie rozumiem, serio nie umieli podtrzymać tego, co było kiedyś bez Marcosa? Nie mieli żadnych stałych eventów/muzyki? Jak ten Marcos zostawił ich beż żadnego planu działania? Powinni co nieco podpatrzeć skoro tyle tam już pracują. |
Czyli Marcos musiał być w barze codziennie, bo bez niego wszystko upada i jest jedynym, który umie cokolwiek tam zorganizować Naciągane to wszystko. A ci ludzie jak są z kuchni to znaczy, że tam nie ma kelnerów/kelnerek?
martoslawa napisał: | Tak, to w sumie było dziwne, że wcale nie zaprzeczała. Ale nie wiem, może była w szoku. Ale że po ochłonięciu wciąż gadała, że czuje się brudna... albo jak nauczycielka jej powiedziała, by napisała o swoich przeżyciach, to ona na to, ze się wstydzi - no ale czego skoro ten bandzior praktycznie wcale jej nie dotykał, jedynie za rękę, nie rozebrał (nawet nie próbował), nie całował (nawet nie próbował), nie położył się na niej nawet tylko cały czas był w jakiejś odległości od niej... Więc nie wiem czego ona się wstydzi... chyba że czegoś nie pokazali... Jeszcze zabrali jedynie ją na obdukcję, gdy inni praktycznie mieli takie same obnażenia, bo tak samo jak ona byli szarpani. |
Wątpię, by wydarzyło się coś, czego nie pokazali. Jak Alicia wiedziała, że NIC jej nie zrobili to powinna była to od razu powiedzieć, a nie bez sensu jechać na tą obdukcję, która wykazała pewnie tylko kilka siniaków na rękach Poza tym jak była taka przerażona to ta obdukcja też mogła być dla niej stresująca, bo rozumiem, że musiała się tam rozebrać cała przed lekarzem.
martoslawa napisał: | Pytałaś się ostatnio co Alicja będzie robić skoro egzamin za rok i wychodzi na to, że zostanie gwiazdą przez napisanie artykułu o swoich przeżyciach. |
Jeszcze zostanie na koniec telki pisarką Ale ona ciągle wygania Luana do szukania pracy, a sama nic nie robi, wygodnie Tylko chodzi do biblioteki, a szkołę już skończyła.
martoslawa napisał: | W takich sytuacjach przydaje się Lineczka, ale niestety nie ma jej tu z nami. Zostaje oglądać nie myśląc. |
Szkoda, że nie ogląda z nami
Diogo kombinuje jak koń pod górę tak jak z tymi spodniami od bezdomnego |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:00:15 06-03-22 Temat postu: |
|
|
< 44
Ale ostatnio jest mało protów... tragedia... Ale przynajmniej Diogo dostał z ksiązki.
Alicja na całe szczęście już zachowuje się normalnie. Fajnie, że doszła do siebie. No i że daje szansę Waguinho. Jeszcze coś między nimi będzie i Luan pójdzie w odstawkę. W sumie może ich związek byłby ciekawszy? Ale raczej wątpię, by to poszło w tę stronę. Raczej będą starać się naprawić przyjaźń dwóch chłopaków.
Diogo z Gisele są okropnie nieuważni, żeby nawet na targach się całować, gdzie jest pełno ludzi? Trochę przesada.
Paloma na całe szczęście nie przyjęła oferty pracy Feitosa, ale mało brakowało... fajnie że będzie spełniać swoje marzenia i stworzy własną kolekcję. I w dodatku bez pomocy ani Feitosy, ani Alberta. Ramon bardzo chwali to, że nie pracuje u żadnego z dziadków. Ramon w sumie ostatnio mniej mnie drażni, ale i tak nie chcę go z Palomą. Jak tak napisałam, to znając życie za chwilę wywinie taki numer, że znów będę się pieklić, haha.
Alberto już nawet nie ukrywa, że zakochał się w Palomie, ani przed Naną, ani przed synem.
Sylwia94 napisał: | Szczytem bezczelności z jej strony jest noszenie ukradzionego pierścionka po Cecili i afiszowanie się nim na ulicach Ta głupia dziewucha zasłużyła na więzienie tak jak jej koledzy, jest taką samo wspólniczką A teraz jeszcze dostała pieniądze za pomoc... Oby przynajmniej się przydała do zdemaskowania Dioga (choć chyba na to za wcześnie) i oczyszczenia z winy Palomy. |
Prędzej czy później i tak tam trafi. A te pieniądze zmarnuje na narkotyki, więc to tak jakby wcale ich nie dostała. Nic dobrego z tego dla niej nie będzie. Mam nadzieję, że uda się odzyskać pierścionek...
Sylwia94 napisał: | Diogo nie może więc tu liczyć na pieniądze i został mu tylko spadek po Albercie. Idąc tym tropem chyba teraz powinno mu zależeć, by wydawnictwo nie splajtowało, bo inaczej nic nie dostanie |
I tyle mu przyszło z tego psucia wydawnictwa. Też mi się wydaje, że powinien teraz się starać by wydawnictwo powodziło się jak najlepiej... jak on nadał będzie je sabotował, to ja już kompletnie nic nie będę rozumieć.
Sylwia94 napisał: | Targi książki okazały się sukcesem. Rozwalił mnie pies przybijający "autograf" w książce youtubera Fajne te przebrania z ksiażek |
O dziwo okazało się to być sukcesem. Podobała mi się ta scena z Japończykiem, oni są zabawni z tym dawaniem swoich wizytówek. Ja się bałam że się piesio zmęczy podczas "podpisywania" tylu egzemplarzy.
Sylwia94 napisał: | Nieoczekiwanie jednak Nana i Mario podczas rozmowy wylądowali w łóżku! Czuję rozczarowanie, bo liczyłam na większe emocje podczas ich sceny miłosnej. Nic nam nie pokazano i było w tym zero romantyzmu |
W sumie masz rację, mogło być bardziej romantycznie. Ale ogólnie podobała mi się ta scena. Nana teraz pewnie ma duże wyrzuty sumienia, a nie powinna, bo Diogo zdradza ją od dawna. Podoba mi się postawa Gisele w tym wszystkim. Myślałam, że od razu wygada Diogo o pocałunku Nany i Mario, ale nie. O seksie też nie pisnęła. W sumie tak może więcej ugrać jeśli kocha Diogo.
Sylwia94 napisał: | Ja osobiście chyba stoję po stronie Luana, bo Waguinho miał kilka szans, które zaprzepaścił. Teraz najwyraźniej naprawdę żałuje, ale jednak popełnił przestępstwo. Dalej uważam, że jego miejsce jest w poprawczaku, bo brał udział w porwaniu nawet jeśli potem pomógł Alici. |
Tu mamy inne odczucia. W sumie dziwne jest to, że policja tak szybko wypuściła Waguinho, ale nie przeszkadza mi to jako że widać że chłopak się zmienił i żałuje. Ale rozumiem jak najbardziej postawę Luana - że ostrzega Alicję i nie ufa już koledze.
Sylwia94 napisał: | Czyli Marcos musiał być w barze codziennie, bo bez niego wszystko upada i jest jedynym, który umie cokolwiek tam zorganizować Naciągane to wszystko. A ci ludzie jak są z kuchni to znaczy, że tam nie ma kelnerów/kelnerek? |
Chyba są, ale pokazali tylko kucharkę i chyba barmana jak Marcos tak przyjechał.
***
Literatura wymieniona w telce:
- Alicja w krainie czarów - Lewis Carroll
- Piękna i Bestia
- Piotruś Pan - J.M. Barrie
- Gabriela, cynamon i goździki - Jorge Amado
- Cecília Meireles
- Strasznie już tym królem być chcę!
- Czarnoksiężnik z Krainy Oz - L. Frank Baum
- O gęsi co złote jajka znosiła - Ezop
- Szkarłatna litera - Nathaniel Hawthorne
- Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway
- Przemiana - Franz Kafka
- Dom Casmurro - Joaquim Maria Machado de Assis
- Orfeu da Conceição - Vinicius de Moraes
- Sherlock Holmes - Arthur Conan Doyle
- Fernando Pessoa - poezja
- Otello - William Shakespeare
- Vinicius de Moraes - poezja
- Castro Alves - poezja
- Don Kichot - Miguel de Cervantes
- Księga Koheleta
- Fernando Pessoa - poezja
- F. Scott Fitzgerald
- Kuzyn Bazyli - José Maria Eça de Queirós
- Elizabeth Bishop - poezja
- Dracula - Bram Stoker
- Wielkie pustkowie - João Guimarães Rosa
- Księga tysiąca i jednej nocy
- Cyrano de Bergerac - Edmond Rostand
- Skomplikowana jak równanie, pogardzała ludzkimi spojrzeniami, a on głupi i zakochany pisał wiersze jak Romeo masochista.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 1:11:18 06-03-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:20:58 06-03-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 45-46
Marcos nie nakrył Dioga i Gisele, co było do przewidzenia. Pewnie tak szybko to nie wyjdzie na jaw. Okazało się jednak, że Feitosa prześwietlił Dioga i zebrał na jego temat sporo ciekawych informacji np. właśnie jego romans z Gisele. Poinformował Dioga, że powie o wszystkim Nanie. Diogo rzucił się w pogoń za Feitosą i ku mojemu zaskoczeniu doprowadził do jego wypadku samochodowego. Auto wypadło z drogi i spłonęło Jestem w szoku! Po pierwsze dlatego, że jednak Diogo okazał się mordercą, a nie tylko cwaniaczkiem, jak wcześniej myślałam. Zabił Feitosę, a do tego zlecił zabicie bandziorów, którzy napadli na dom Alberta i Palomy!Po drugie sądziłam, że Feitosa jednak dłużej zabawi w telce, bo wydawał się ważną postacią. Diogo uciekł z miejsca zdarzenia, upewnił się, że na parkingu nie było kamer. Ale jednak czuję tu kolejny absurd, bo przecież na drodze były inne samochody, więc teoretycznie ludzie powinni byli się zatrzymywać i coś zaobserwować. Diogo był przejęty spowodowanym wypadkiem, ale nie z powodu wyrzutów sumienia lecz ze strachu przed więzieniem. Jego zachowanie przed Naną i Wilianem było podejrzane. Nad nikim wcześniej tak nie rozpaczał. Potem mężczyzna się zorientował, że zgubił portfel na miejscu zbrodni. Jak zawsze miał szczęście i znalazł porfel nie wzbudzając podejrzeń policji. Dziwne, że ci zabezpieczyli tak mały teren zbrodni i nie przeczesali większego obszaru.
Thaissa i Jefferson odkyli, że na filmiku obciążającym Palomę jest na koncu zagłuszony fragment, na którym słychać wyraźnie, że to wszystko było ustawione. Marcos pokazał nagranie Nanie i Diogo. Teraz podejrzenia spadły na Dioga, ale pewnie znowu się wymiga. Mam nadzieję, że jednak dzięki wyjaśnieniu sprawy z nagraniem Paloma wróci do pracy u Alberta.
Kolekcja Palomy jest koszmarna Jak to osiągnie sukces to padnę Choć szansę na sukces w tej dzielnicy może i ma, jak ubrania miałyby nosić kobiety takie jak Lulu Paloma raczej się ubiera ok, stonowane kolory, ale to co uszyła jest okropne. Jakieś połączone ze sobą skrawki. Ta "kreacja" mówi wszystko:
Jennifer próbowała szantażować Vincentego, że powie Eugenii, czyją córką jest Gaby. Jak widać ta dziewczyna wcale się nie zmieniła, choć zmieniła stosunek do Alicii. Dobrze, że Gaby jej zagroziła, że powie Eugenii, że jej nowa pracownica też pochodzi z Bom sucesso. Milczenie za milczenie, nie wiem czego ta Jennifer się spodziewała. Ale ogólnie to wolałabym, by Eugenia już poznała prawdę o Gaby, a oni brną ciągle w kłamstwa.
Gaby przeprosiła Patricka, że mu nie powiedziała o swoim związku z Vincentem. Ale czemu ma niby się przed nim tłumaczyć i wyznawać mu to jako pierwszemu?
Rozbawił mnie ten Japończyk w wydawnictwie Zaczął krzyczeć w łazience, bo skończył się papier?
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 1:22:46 06-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:33:47 06-03-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | |
To było dobre, ale szkoda mi było tych książek zniszczonych przez tego gada
martoslawa napisał: | Alicja na całe szczęście już zachowuje się normalnie. Fajnie, że doszła do siebie. No i że daje szansę Waguinho. Jeszcze coś między nimi będzie i Luan pójdzie w odstawkę. W sumie może ich związek byłby ciekawszy? Ale raczej wątpię, by to poszło w tę stronę. Raczej będą starać się naprawić przyjaźń dwóch chłopaków. |
Chyba nie pójdą w tą stronę, choć momentami mi się wydawało, że Waguinhowi się podoba Alicia.
martoslawa napisał: | Diogo z Gisele są okropnie nieuważni, żeby nawet na targach się całować, gdzie jest pełno ludzi? Trochę przesada. |
Dziwne, że do tej pory tylko Wilian ich nakrył. Są tacy nieostrożni. Ale oni lubią ryzyko.
martoslawa napisał: | Ramon w sumie ostatnio mniej mnie drażni, ale i tak nie chcę go z Palomą. Jak tak napisałam, to znając życie za chwilę wywinie taki numer, że znów będę się pieklić, haha. |
Mnie też mniej drażni, bo w sumie prawie go nie pokazują
martoslawa napisał: | Ja się bałam że się piesio zmęczy podczas "podpisywania" tylu egzemplarzy. |
Piesek chyba miał to gdzieś sądząc po jego minie
martoslawa napisał: | Podoba mi się postawa Gisele w tym wszystkim. Myślałam, że od razu wygada Diogo o pocałunku Nany i Mario, ale nie. O seksie też nie pisnęła. W sumie tak może więcej ugrać jeśli kocha Diogo. |
Gisele nic nie robi bezinteresownie |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:24:10 06-03-22 Temat postu: |
|
|
< 46
Też jestem w szoku, bo myślałam, że Feitosa pożyje o wiele dłużej. Nawet nie zdążył nic zrobić by się zemścić. To by dopiero było gdyby teraz korzystając z tego że o nim głośno w telewizji, Alberto wydał jego książkę i na tym zarobił. Niby fajnie by było jakby książka została wydana, a z drugiej strony, to byłoby szczyt gdyby Alberto na tym zarobił. xD Mógłby oddać tę książkę chociaż jego dzieciom, jeśli takowe ma. Ciekawi mnie właśnie to, kto odziedziczy majątek po Feitosie. Bo gdyby miał dzieci, to one mogłyby kontynuować zemstę.
Ach ten Diogo, w sumie na początku trochę się zląkł gdy doszło do wypadku i miałam wrażenie że to jego pierwsza zabójstwo... ale już sama nie wiem. On jest podejrzany. Obawiam się, że zabicie kolejnej osoby będzie dla niego prostsze - jeszcze się rozkręci.
Też nie rozumiem czemu policja nie obejrzała nagrań. Wtedy na kilku pewnie by zauważyli Diogo jadącego za nim i mieliby podejrzanego. Portfel też bardzo łatwo udało się Diogo odzyskać, choć miałam nadzieję, że podwinie mu się noga. W ogóle to rozbawiło mnie to, że w wydawnictwie tną koszty i nie ma kamer na parkingu, a Marcos chciał ojca na targi książki zabrać helikopterem.
Thaíssa tak jakby zrobiła się zazdrosna o Felipe, czy tylko mi się zdaje? Jego kręcą bardziej te historie niż Evelyn, więc mogłoby coś się między tą dwójką wydarzyć.
Czy ja dobrze zrozumiałam że za cały posiłek podczas spotkania Sofii i Petera, gdzie była tez kucharka, Lulu i brat Palomy zapłaciła dziewczynka? xD Załamują mnie ci Brazylijczycy, myślą tylko jak się najeść za darmo.
Sylwia94 napisał: | Teraz podejrzenia spadły na Dioga, ale pewnie znowu się wymiga. Mam nadzieję, że jednak dzięki wyjaśnieniu sprawy z nagraniem Paloma wróci do pracy u Alberta.
|
Diogo pewnie wywinie się z tego tak, że o wszystko oskarży Feitosę. Staruszek już nie będzie się mógł nawet obronić.
Sylwia94 napisał: | Kolekcja Palomy jest koszmarna Jak to osiągnie sukces to padnę |
Kolekcja Palomy faktycznie jest trochę słaba... Niby takie połączenia różnych materiałów są fajne, ale ona je jakoś tak byle jak połączyła... Tekstury i kolory w ogóle nie pasują do siebie. Spodziewałam się po niej czegoś lepszego.
Sylwia94 napisał: | Jennifer próbowała szantażować Vincentego, że powie Eugenii, czyją córką jest Gaby. Jak widać ta dziewczyna wcale się nie zmieniła, choć zmieniła stosunek do Alicii. Dobrze, że Gaby jej zagroziła, że powie Eugenii, że jej nowa pracownica też pochodzi z Bom sucesso. Milczenie za milczenie, nie wiem czego ta Jennifer się spodziewała. Ale ogólnie to wolałabym, by Eugenia już poznała prawdę o Gaby, a oni brną ciągle w kłamstwa.
Gaby przeprosiła Patricka, że mu nie powiedziała o swoim związku z Vincentem. Ale czemu ma niby się przed nim tłumaczyć i wyznawać mu to jako pierwszemu? |
Też myślę, że Vicente i Gaby powinni przestać ukrywać przed Eugenią, że Paloma jest matką dziewczyny... tak czy siak kiedyś się dowie... a lepiej prędzej niż później. Co ona może zrobić? Zabroni się im spotykać? Syna na 100% nie wyrzuci z domu, bo zapatrzona jest w niego jak w obrazek. Poza tym jej mąż jest w porządku i nie wydaje się taki zadufany jak ona.
Trochę to rozumiem, że przeprosiła Patricka... w końcu on pierwszy wyznał jej miłość, przyjaźnili się... a ona potem nagle zaczęła chodzić z Vicente. Trochę to było nie w porządku, myślę że lepiej było z nim wcześniej porozmawiać. W każdym razie Patrick dość dobrze to znosi, co mnie cieszy.
Sylwia94 napisał: | Rozbawił mnie ten Japończyk w wydawnictwie Zaczął krzyczeć w łazience, bo skończył się papier? |
Mnie się wydaje, że może nie chodzić o brak papieru, tylko o różnice w sedesach japońskich i naszych. Oni mają bajery w swoich wc i nie używają papieru. Ale to by było dziwne, że nie korzystał z innej toalety przed przyjazdem do wydawnictwa.
Sylwia94 napisał: | To było dobre, ale szkoda mi było tych książek zniszczonych przez tego gada |
Widzę, że Diogo po ostatnim numerze stracił Twoje względy. Fakt że lepiej było rzucić w niego butem.
Sylwia94 napisał: | Chyba nie pójdą w tą stronę, choć momentami mi się wydawało, że Waguinhowi się podoba Alicia. |
A pamiętasz tę scenę, zanim jeszcze wplątał się w narkotyki, jak przycisnął Alicję do ściany by zobaczyć co Luan w niej widzi? To chyba był zwiastun tego, że i jemu zacznie się ona podobać. No i dobrze, może zrobi się ciekawej w związku Luan/Alicja.
Sylwia94 napisał: | Mnie też mniej drażni, bo w sumie prawie go nie pokazują |
To prawda! Ale ma też dużo scen z drużyną lub z córką, które fajnie się ogląda, trzeba mu przyznać że odnajduje się w roli ojca pomimo odejścia na 16 lat. Nie całuje się też ciągle na oczach innych z Palomą, a to plus.
Ostatnio zastanawiałam się jeszcze nad tym jakie stosunki z Palomą i jej dziećmi ma brat Ramona. On w sumie bardziej paniami się interesuje, niż rodziną. Ale pod nieobecność brata mógł się bardziej przyłożyć do opiekowania się bratanicą. A na razie chyba Alicja i on nie mieli ze sobą ani jednej sceny.
Edit: zapominam ciągle napisać, że sama bym chętnie obejrzała telenowelę, w której gra Silvana, o nerce. Cuda tam się dzieją.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 9:19:49 06-03-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:42:21 06-03-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | Też jestem w szoku, bo myślałam, że Feitosa pożyje o wiele dłużej. Nawet nie zdążył nic zrobić by się zemścić. To by dopiero było gdyby teraz korzystając z tego że o nim głośno w telewizji, Alberto wydał jego książkę i na tym zarobił. Niby fajnie by było jakby książka została wydana, a z drugiej strony, to byłoby szczyt gdyby Alberto na tym zarobił. xD Mógłby oddać tę książkę chociaż jego dzieciom, jeśli takowe ma. Ciekawi mnie właśnie to, kto odziedziczy majątek po Feitosie. Bo gdyby miał dzieci, to one mogłyby kontynuować zemstę. |
Ja też myślałam, że Feitosa pożyje dłużej i jeszcze namiesza. Dobrze by było jakby ta książka została w końcu wydana, ale zgadzam się, że bezczelnością by było gdyby Alberto na tym zarobił Nie było chyba mowy o rodzinie Feitosy. Żył zemstą i niespełnioną miłością, więc nie wiem, czy założył w końcu rodzinę Swoją drogą czemu on obwiniał o wszystko Alberta, a Cecilia przecież też go zostawiła? Mimo to jej nie znienawidził i mówił z sentymentem, że Nana jest do niej podobna itp. Ah ten zły Alberto uwiódł ja, a ona taka biedna się zgodziła Pewnie lada chwila wyjdzie na jaw, czy Feitosa miał jakiś bliskich, bo jako że odkupił długi wydawnictwa to teraz osoba po nim dziedzicząca będzie wierzycielem
martoslawa napisał: | Ach ten Diogo, w sumie na początku trochę się zląkł gdy doszło do wypadku i miałam wrażenie że to jego pierwsza zabójstwo... ale już sama nie wiem. On jest podejrzany. Obawiam się, że zabicie kolejnej osoby będzie dla niego prostsze - jeszcze się rozkręci. |
Najpierw kazał zabić bandziorów w więzieniu. Feitosę załatwił własnymi rękami Myślę, że teraz to kwestia czasu aż znowu zabije.
martoslawa napisał: | Też nie rozumiem czemu policja nie obejrzała nagrań. Wtedy na kilku pewnie by zauważyli Diogo jadącego za nim i mieliby podejrzanego. Portfel też bardzo łatwo udało się Diogo odzyskać, choć miałam nadzieję, że podwinie mu się noga. W ogóle to rozbawiło mnie to, że w wydawnictwie tną koszty i nie ma kamer na parkingu, a Marcos chciał ojca na targi książki zabrać helikopterem. |
Nie wiem, czy w Brazylii są kamery miejskie, ale chyba powinny być, zwłaszcza przy głównych ulicach. Łatwo by było zobaczyć, że za Albertem cały czas jechał ten sam samochód.
Z tym portfelem to była parodia. Zasłonili taśmą tylko to miejsce, gdzie samochód wybuchł, a przecież powinni cały ten teren
Cięcie kosztów poprzez likwidację monitoringu na parkingu to kpina Może lepiej sprzedać helikopter
martoslawa napisał: | Thaíssa tak jakby zrobiła się zazdrosna o Felipe, czy tylko mi się zdaje? Jego kręcą bardziej te historie niż Evelyn, więc mogłoby coś się między tą dwójką wydarzyć. |
Ciężko rozgryźć, czego ona chce. Czy jest zazdrosna o Felipe czy o to, że Evelyn wyszła na autorkę tych wszystkich zagadek kryminalnych. Poza tym Thaissa zasnęła razem z Jeffersonem, więc może między nimi coś będzie? Choć ze swoim zachowaniem raczej odstrasza od siebie tylko facetów
martoslawa napisał: | Czy ja dobrze zrozumiałam że za cały posiłek podczas spotkania Sofii i Petera, gdzie była tez kucharka, Lulu i brat Palomy zapłaciła dziewczynka? xD Załamują mnie ci Brazylijczycy, myślą tylko jak się najeść za darmo. |
Tak, Sofia miała własną kartę kredytową i za wszystko zapłaciła. Wiadomo, że to nie jej pieniądze, lecz Nany czy tam Alberta. Ale szczytem bezczelności było objadać się na czyjś rachunek Wychodzą z założenia, że jak ktoś ma to trzeba maksymalnie go wykorzystać. A Sofia jest taka fajna, że przykre to było. Jakby byli dla korzyści się z nią spotkali
martoslawa napisał: | Kolekcja Palomy faktycznie jest trochę słaba... Niby takie połączenia różnych materiałów są fajne, ale ona je jakoś tak byle jak połączyła... Tekstury i kolory w ogóle nie pasują do siebie. Spodziewałam się po niej czegoś lepszego. |
Połączenie panterki i kratki to masakra i jeszcze w takie "kwadraty". Widać, że to uszyte ze skrawków. Mogła poczekać, odłożyć trochę i zainwestować w więcej materiałów.
martoslawa napisał: | Też myślę, że Vicente i Gaby powinni przestać ukrywać przed Eugenią, że Paloma jest matką dziewczyny... tak czy siak kiedyś się dowie... a lepiej prędzej niż później. Co ona może zrobić? Zabroni się im spotykać? Syna na 100% nie wyrzuci z domu, bo zapatrzona jest w niego jak w obrazek. Poza tym jej mąż jest w porządku i nie wydaje się taki zadufany jak ona. |
Może mu znajdzie jakąś inną dziewczynę godną synalka
martoslawa napisał: | Mnie się wydaje, że może nie chodzić o brak papieru, tylko o różnice w sedesach japońskich i naszych. Oni mają bajery w swoich wc i nie używają papieru. Ale to by było dziwne, że nie korzystał z innej toalety przed przyjazdem do wydawnictwa. |
Kurczę możliwe
martoslawa napisał: | Ostatnio zastanawiałam się jeszcze nad tym jakie stosunki z Palomą i jej dziećmi ma brat Ramona. On w sumie bardziej paniami się interesuje, niż rodziną. Ale pod nieobecność brata mógł się bardziej przyłożyć do opiekowania się bratanicą. A na razie chyba Alicja i on nie mieli ze sobą ani jednej sceny. |
Czekaj, który to brat Ramona? Ten, co kręci z Francuzką?
martoslawa napisał: | Edit: zapominam ciągle napisać, że sama bym chętnie obejrzała telenowelę, w której gra Silvana, o nerce. Cuda tam się dzieją. |
To by była ciekawa telka |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:50:17 06-03-22 Temat postu: |
|
|
Może obejrzymy dziś do odc. 50? O ile masz czas |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:49 06-03-22 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: | Może obejrzymy dziś do odc. 50? O ile masz czas |
Okej, ale ja dopiero jutro nadrobię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:05:34 07-03-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 47-50
Temat śmierci Feitosy zniknął. Wygląda na to, że uznano ją za wypadek.
Diogo oczywiście się wymigał od podejrzeń, że to on spreparował filmik obwiniający Palomę. Winę zrzucił na jakiegoś policjanta, który niby wyjechał do innego kraju.
Marcos pojechał do Palomy i wyjaśnił jej całą sytuację. Ta była rozczarowana, że Alberto uległ szantażom. Liczyłam na większe zrozumienie ze strony protki, bo w końcu Alberto zrobił to wszystko, by ona nie wylądowała w więzieniu. Paloma nie dała się przekonać do powrotu i już coraz bardziej wątpię, czy wróci, bo jej pokaz okazał się sukcesem. Jestem zaskoczona i już sama nie wiem, czy tylko ja widzę w tych projektach mega kicz Skoro nawet Nanie i Silvanie się spodobały Paloma sprzedała sukienki i ma kolejne zamówienia, z którymi się nie wyrabia. Sam pokaz wypadł fajnie, Luan był dobry w roli prowadzącego. Dużą zasługę w sukcesie ma... Silavana, która przyszła z ciekawości na pokaz nie wiedząc, że jego autorką jest Paloma
Ramon znowu zaczął irytować naskakując na Marcosa i decydując za Palomę Kurczę, już 50 odcinków za nami, a scen protów było baaardzo mało. To jedyny minus tej telki, bo poza tym jest świetna i odcinki szybko lecą
Diogo odkrył, że Nana spała z Mariem. Postanowił i jego wypadek spowodować Wysłał do niego wiadomość jako Nana i zaprosił do baru. Kobieta była zaskoczona telefonem od Maria czekającego w barze i stwierdziła, że nigdzie go nie zapraszała i się nie pojawi. Mario został jednak i imprezował z Silvaną i Pablem Gdy wracał nagle potrącił go samochód i prawie go zabił! O dziwo Mariowi pomogła Silvana! Następnego dnia Mario zobaczył ślady na samochodzie Dioga i jest pewien, że to on próbował go zabić. Felipe i Thaissa widzieli taki sam kolor lakieru na słupie, w który uderzył Diogo. Jednak Nana nie wierzy Mariowi. Jego telefon z wiadomością niby od Nany został zniszczony, a sprawdzenie tablic rejestracyjnych też nic nie da, bo Diogo je zmienił. Także wygląda na to, że Mario na razie nie ma żadnych dowodów.
Gisele wcale się nie przejęła, że jej ukochany może znowu kogoś zabić lecz zmartwiło ją, że ten trafi do więzienia
Nana i Mario mieli fajną scenę w windzie, która się zacięła. Rozwaliło mnie, jak wychodzili z windy zapinając ubrania i tłumacząc strażnikowi, że było gorąco Ogólnie lubię ten duet, ale mam zastrzeżenie, że jedyną stroną, która walczy i której zależy jest Mario. Nana jest wiecznie zagubiona, ulega pokusie, by zaraz żałować i odrzucić znowu Maria. Nie wiem, co ona widzi w Diogu.
Eugenia dowiedziała się, że Gaby jest córką Palomy. Nie zbyt rozważnym pomysłem było posadzenie Petera obok Eugenii Reakcja kobiety była taka jak przewidywałam. Zabroniła synowi spotkań z dziewczyną, wyrzuciła ją z domu, obrażała Palomę i samą Gaby. Vincente nie dał się jednak i wyszedł razem z Gaby. Spędził noc w domu Palomy. Następnego dnia, na prośbę ojca, poszedł porozmawiać z matką, ale ta jest pewna swoich racji. Dobrze, że Vinctente może liczyć na wsparcie ojca
Paloma poszła do Eugenii do butiku z pretensjami, że obrażała jej córkę. Jak zawsze się pokłóciły. Ciekawa jestem, czy Eugenia będzie knuła jakieś intrygi.
Dziwne były te aluzje Jennifer wobec Dioga. Czyżby przespała się z nim dla pieniędzy? Jeśli tak to jest gorsza niż myślałam. Ale on nie był nią zainteresowany
Jennifer w pewnym momencie stała się wielką obrończynią Alicii, obrażała Waguinha, a teraz znów sama dokucza Alicii i powiedziała, że ta na pewno się przewróci na pokazie Niech wyleci z butiku Eugenii.
Felipe całował się z Thaissą. Wygląda na to, że podoba mu się ona jako autorka zagadek kryminalnych oraz Evelyn fizycznie. Nie zbyt mnie interesuje ten wątek.
Nie było już Japończyka, a byłam ciekawa, czemu krzyczał w toalecie
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:06:19 07-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:18 07-03-22 Temat postu: |
|
|
< 48
W sumie to nawet się cieszę, że wydało się kto jest matką Gaby. Na całe szczęście nie ciągnęli tego wątku nie wiadomo ile. Rozmowa Eugenii i Palomy przez telefon mnie rozbawiła, dobry też był Peter. Albo Gaby go nie uprzedziła, albo nie potrafi trzymać buzi na kłódkę. Tym razem to Vicente jak dla mnie trochę przesadził gdy mówił, że cały świat mu się zawalił gdy matka wyrzuciła Gaby z domu. Z drugiej strony chyba po raz pierwszy w swoim życiu nie spał w wygodnym łóżeczku, więc to mógł być szok - aż tak się poświęcił dla Gabrieli
Eugenia nie jest taka zła, Mariana też na początku wydawała się być wyniosła, ale potem okazała się być bardzo wrażliwa. Obecnie naprawdę lubię Mariane. Szczególnie z Mario. Ale mieli super scenę w windzie, choć miałam nadzieję, że posiedzą tam o wiele dłużej. Mario dość dobrze zna Alberta, jak go udawał, to mówił dokładnie to, co w takiej sytuacji można by było usłyszeć od dziadka. Bardzo ładna scena. Diego ze swoim pocieszaniem Mariany nie dorasta Mario do pięt. W sumie to sądziłam, że Mariana będzie mieć większe wyrzuty sumienia z powodu zdrady. Ale nie okazuje tego za bardzo. Jedynie przeprosiła Diogo, ale tak to zachowuje się wobec niego zupełnie normalnie, jakby nic się nie stało.
Wyraźnie widać, że ona nie kocha Diogo... Powinna być szczera z sobą sama i z Diogo (wiem, wiem, że on ma dużo na sumieniu, ale ona o tym nie wie) i się z nim rozwieść. Jej córka nawet by się z tego ucieszyła, ojciec też. Ciekawa jestem jak to będzie gdy Mariana zejdzie w ciążę. Mario będzie miał powody podejrzewać że to jego dziecko.
Jakoś tak nie przepadam za Felipe. Jest dziwny. A teraz gdy chce obie dziewczyny na raz, to już w ogóle jest jakiś taki niesmaczny. XD Niezły czworokąt się z tego zrobił, bo pan loczek teraz podrywa Evelyn. Ciekawa jestem czy to był szczery komentarz, czy to jakaś strategia by sprawić że Thaissa będzie zazdrosna?
Może kolekcja Palomy będzie lepiej wyglądać na wybiegu, ale jak na razie naprawdę nie zachwyca. Nie chodzi tylko o połączenie kolorów i tekstur, ale też krój mi się nie podoba tej sukienki Alicji.
Poza tym uświadomiłam sobie, że bandziorów było pięcioro - 2 w domu Palomy i 3 w domu Alberta. A policja nie aresztowała przypadkiem tylko dwóch? Na nagraniu też byli tylko 2.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 19:14:34 07-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:21:55 07-03-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | Eugenia nie jest taka zła, Mariana też na początku wydawała się być wyniosła, ale potem okazała się być bardzo wrażliwa. |
Eugenia bardzo kocha syna, nie można jej tego odmówić. Ale jej problemem są niestety uprzedzenia
martoslawa napisał: | Obecnie naprawdę lubię Mariane. |
Ja ogólnie ją lubię, zwłaszcza jak wychodzi ze swojej skorupy. Ale podpadła mi w odc. 51-52
martoslawa napisał: | W sumie to sądziłam, że Mariana będzie mieć większe wyrzuty sumienia z powodu zdrady. Ale nie okazuje tego za bardzo. Jedynie przeprosiła Diogo, ale tak to zachowuje się wobec niego zupełnie normalnie, jakby nic się nie stało. |
Też myślałam, że Nana będzie bardziej czuła się winna przy Diogu. W końcu uważa go świętego i wielkie wsparcie.
martoslawa napisał: | Ciekawa jestem jak to będzie gdy Mariana zejdzie w ciążę. Mario będzie miał powody podejrzewać że to jego dziecko. |
Jestem coraz bardziej przekonana, że będzie ciąża i będzie to dziecko Maria.
martoslawa napisał: | Może kolekcja Palomy będzie lepiej wyglądać na wybiegu, ale jak na razie naprawdę nie zachwyca. Nie chodzi tylko o połączenie kolorów i tekstur, ale też krój mi się nie podoba tej sukienki Alicji. |
Mi się nic nie podoba w tych kreacjach Do teraz nie rozumiem, jak Nana i Silvana mogły uznać, że te projekty są dobre. Obie kupują ciuchy w najlepszych sklepach, chodzą raczej w prostych fasonach i stonowanych kolorach. A tu te kreacje Palomy kolorowe, różne materiały i dziwny krój
martoslawa napisał: | Poza tym uświadomiłam sobie, że bandziorów było pięcioro - 2 w domu Palomy i 3 w domu Alberta. A policja nie aresztowała przypadkiem tylko dwóch? Na nagraniu też byli tylko 2. |
Racja, czyli nie wszyscy zostali aresztowani
Leo to rzeczywiście brat Ramona Czyli chyba nie interesuje się za bardzo siostrzenicą. Wujek roku.
**
Odc. 51-52
Emocjonujące odcinki, wywołujące dużo sprzecznych uczuć.
Po pierwsze Mario. Oczywiście, nie udało mu się udowodnić winy Dioga. Gad zdążył naprawić u mechanika zatarcia na samochodzie po uderzeniu w słup. Do tego zmienił tablice rejestracyjne. Jedyna poszlaka jest taka, że w Maria uderzył samochód identycznej marki, modelu i koloru jak Dioga, ale to za mało (choć to dosyć duży zbieg okoliczności). Także Mario wyszedł na szaleńca, a Diogo jak zawsze spadł na cztery łapy, co mnie już irytuje Ale najbardziej mnie zirytowała postawa Nany, która stanęła murem za mężem, nie uwierzyła w ani jedno słowo Maria (przecież go zna od dzieciństwa). Nie uznała za dziwne, że Diogo tak łatwo jej wybaczył zdradę, jego rekacja była zbyt spokojna. Do tego jeszcze dał jej prezent. Nana wyrzuciła Maria z wydawnictwa, bo przez Silvanę wyszło na jaw, że Mario i Nana spędzili ze sobą noc. Kobieta poczuła się upokorzona, bo prawda wyszła na jw przy wszystkich pracownikach. Ale to nie wina Maria!
Gdy Alberto dowiedział się o zwolnieniu Maria, zmusił córkę do przywrócenia go na stanowisko. I tu mam zastrzeżenia do Maria, bo od razu pobiegł do wydawnictwa. Jakby miał swoją dumę to by odmówił. Ok, z czegoś musi żyć, ale on pobiegł radosny od razu do biura Nany. Ona mu nie uwierzyła, też go upokorzyła, więc powinien mieć jej to za złe, a nie żebrać o jej uczucie Tak jak pisałam to Mario jest w tej relacji czynną stroną, a Nana jest tą wiecznie niezdecydowaną, zmieniającą zdanie, odrzucającą szczęście. Chciałabym, by choć raz role się odwróciły.
Silvana jest jaka jest, ale wygląda na to, że darzy Maria szczerą sympatią Nawet wakacje mu zaproponowała. Szkoda, że jednak nie pojadą razem
A Nana kontynuuje swoje jakże udane małżeństwo z Diogo
Aha, dodam jeszcze, że postawa Marcosa też mnie rozczarowała, bo liczyłam, że uwierzy Mariowi. Sam dobrze zna Dioga, a poza tym prot sam przed chwilą badał filmik z Palomą i sprawa wydawała się beznadziejna, a jednak udało się udowodnić jej niewinność. Więc powinien pomóc przyjacielowi udowodnić winę Dioga, wziąć pod uwagę możliwość, że jest on winny.
Po drugie mecz i sprawa z Gaby... Aż się we mnie gotowało, jak przekupiony sędzia ignorował agresywne zachowanie zawodników z przeciwnej drużyny Nie powinno być tak, że o wszystkim decyduje jeden sędzia i robi, co chce. Przez agresywnych graczy, Patrick i inni zawodnicy z jego zespołu zostali kontuzjowani. Ramon próbował coś z tym zrobić, ale ostatecznie został wyrzucony z meczu I nagle pojawiła się Gaby przebrana za chłopaka i zdobyła w ostatniej chwili punkt gwarantujący zwycięstwo. Z radości Vinctente pocałował Gaby na oczach wszystkich, więc od razu wyszło na jaw, że dziewczyna przebrała się za zawodnika. Komisja zdecydowała o unieważnieniu zwycięstwa grupy Ramona, a sam trener został zwolniony Tak jak go nie lubię tak tu czułam wielką niesprawiedliwość, bo jednak zależało mu na zawodnikach i martwił się o nich, dzięki niemu Patrick nie poniósł poważnych obrażeń. Wszyscy zawodnicy obwinili o swoją porażkę Gaby i w sumie nie ma co się dziwić. Może i zdobyła zwycięski punkt, ale to co zrobiła było niezgodne z regulaminem, bo to męska drużyna i ostatecznie grupa poniosła większą porażkę niż przegrana. Rekruterzy obecni na meczu nie są już zainteresowani zawodnikami, a mógł to być wielki krok w ich karierze. Eugenia, mimo iż jej nie lubię, miała trochę racji mówiąc, że Gaby chciała się pokazać przed rekruterami. Ciągle tylko narzekała, jakie to życie jest niesprawiedliwe, bo nie może grać w kosza zawodowo, a jest lepsza od wszystkich chłopaków Ale ten medal ma też drugą stronę. Gaby mimo wszystko chciała pomóc i gdyby wiedziała, jakie konsekwencje to wywoła, na pewno by nie weszła na boisko. Widać było u niej wyrzuty sumienia. Oddała piłkę innym dzieciakom na boisku i stwierdziła, że już nigdy nie zagra w kosza. Poza tym Vinctente był dla Gaby zbyt ostry, zerwał z nią. Powinien był przemyśleć to, ochłonąć. Na pewno to nie przekreśla jego kariery. W końcu ma wpływowego ojca, więc czym się przejmuje? No i Vincentemu można zarzucić też, że pocałował Gaby przebraną za chłopaka na środku boiska. Także cała sytuacja dość skomplikowana, każdy ma swoje racje. Mam jeszcze kilka innych przemyśleń:
* Czy rekruterzy nie widzieli niesprawiedliwego zachowania sędziego? Czemu nie reagowali, skoro są chyba ważni. Czy sam ojciec Vinctentego nie mógł nic zrobić? Też jest wpływowy.
* Mecz był nagrywany. Czy nie można było potem go pokazać komisji, by udowodnić agresywne zachowanie przeciwnej drużyny? Nawet jeśli drużyna Ramona jest już skreślona to ta przeciwna też powinna być. Ogólnie cały mecz powinien zostać anulowany i przeprowadzony raz jeszcze, z normalnym sędzią.
* Czy w całym mieście naprawdę nie ma żadnej drużyny żeńskiej kosza? Szkoła nie bierze udziału w rozgrywkach międzyszkolnych?
* Gaby mogła powiedzieć, że tak jak Michelly się czuje dziewczyną, tak i ona się czuje chłopakiem Od razu by zaczęli inaczej mówić w komisji, żeby nie było że dyskryminacja
Ramon został bez pracy i pomaga Palomie w szyciu Przydałoby się jednak, by protka wróciła do Alberta Może być ciężko wyżyć z samych zamówień na ubrania, z którymi protka nawet się nie wyrabia.
Z przyjemniejszych rzeczy to rozwaliły mnie sceny z kręcenia telenoweli Silvany, jak się okładała ze swoją serialową siostrą Jak to było, że biły się już w łonie matki? Musiałyby być bliźniaczkami
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:31:31 07-03-22, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:41:55 07-03-22 Temat postu: |
|
|
Nadal jestem w tyle, ale nadrobię.
< 49
Mnie kolekcja Palomy podobała się bardziej na "wybiegu", ale nadal bez szału. Myślę, że założyłabym sukienkę Gaby (ale nie kupiłabym ) i może Alicji, choć nadal nie wiem jak wyglądał dół tej sukienki, bo pokazywali tylko górę... Reszta strojów nie dla mnie. Michelle może i miała fajną kurtkę, ale reszta mi się nie podobała. Sukienka dyrektorki kompletnie nie w moim guście, to raczej kreacja dla kogoś starszego. Sukienka nauczycielki miała nieładny krój... wyglądała gorzej niż zwykle. Jeśli chodzi o Ester, to tu nie podobało mi się głównie połączenie kolorów... Kreacja Lulu pasowała do niej, ale nie założyłabym tego. No i jeszcze sukienka Nany - choć nie było jej na pokazie - tam też było dziwne połączenie kolorów i tekstur, nie założyłabym. Bardzo fajnie, że te kreacje były kolorowe (choć wybrane kolory były przygaszone, wolałabym jakieś mocniejsze barwy), ale w większości przypadków niestety kolory i tekstury się ze sobą gryzły.
Zapomniałam o sukience Palomy! Bo chyba też sama ją uszyła? Ona mi się podobała najbardziej. Kolory pasujące do siebie, krój też ładny.
W sukcesie bardzo pomogła Silvana, bo jej fani rzucili się na kolekcję czy im się podobała, czy nie. Tak to już jest. Nie zawsze to co ładne się sprzedaje, wystarczy rozgłos. Ciekawa jestem kolejnej kolekcji Palomy - może będzie lepsza.
Diogo chce zabić Mario... raczej mu się to nie uda, ale martwię się o naszego poetę... Może trafić do szpitala.
Nie rozumiem jak teraz proci mają się zejść skoro Paloma nie będzie już pracować w rezydencji i nawet nie mają się jak widywać... bez sensu... Ostatnio jest okropna posucha w ich scenach, jestem niezadowolona.
Nadal jestem zdziwiona, że kucharka i pielęgniarka aż tak polubiły brata Palomy. Gdyby jeszcze był wolny... ale wiedzą, że ma żonę.
Sylwia94 napisał: | Swoją drogą czemu on obwiniał o wszystko Alberta, a Cecilia przecież też go zostawiła? Mimo to jej nie znienawidził i mówił z sentymentem, że Nana jest do niej podobna itp. Ah ten zły Alberto uwiódł ja, a ona taka biedna się zgodziła Pewnie lada chwila wyjdzie na jaw, czy Feitosa miał jakiś bliskich, bo jako że odkupił długi wydawnictwa to teraz osoba po nim dziedzicząca będzie wierzycielem |
Na razie temat Feitosy zniknął... i nie wiadomo kto odziedziczył jego majątek. i kto teraz jest wierzycielem. Ale wydawnictwu się powodzi... więc ten wątek już raczej nie wróci...
Sylwia94 napisał: | Najpierw kazał zabić bandziorów w więzieniu. Feitosę załatwił własnymi rękami Myślę, że teraz to kwestia czasu aż znowu zabije. |
Faktycznie, nie pomyślałam o bandziorach. Jak zadzwonił do policjanta i powiedział mu by załatwił tę sprawę, to się nie domyśliłam, że chodzi o zabicie ich. Myślę, że prędzej niż Maria, zabije współlokatora Gisele... W końcu Nana musi mieć jakiegoś faceta pod koniec telki, a kto będzie dla niej lepszy niż Mario?
Sylwia94 napisał: | Ciężko rozgryźć, czego ona chce. Czy jest zazdrosna o Felipe czy o to, że Evelyn wyszła na autorkę tych wszystkich zagadek kryminalnych. Poza tym Thaissa zasnęła razem z Jeffersonem, więc może między nimi coś będzie? Choć ze swoim zachowaniem raczej odstrasza od siebie tylko facetów |
Chyba jednak bardziej chodzi o to, że Evelyn wyszła na autorkę... Thaissa wydaje się nie być zainteresowana żadnym facetem, na koniec wyjdzie że jest lesbijką. Ale jeśli z tego czworokąta mają zrobić się pary, to wolałabym pana loczka z Thaissą, a Evelyn z Felipe.
Sylwia94 napisał: | Może mu znajdzie jakąś inną dziewczynę godną synalka |
Padnę jak będzie go chciała swatać z Jennifer. Boję się tez, że Vicente wyjedzie ze względu na karierę i zostawi Gaby... oby nie poszedł w ślady Ramona.
Sylwia94 napisał: | Czekaj, który to brat Ramona? Ten, co kręci z Francuzką? |
Sylwia94 napisał: | Leo to rzeczywiście brat Ramona Czyli chyba nie interesuje się za bardzo siostrzenicą. Wujek roku. |
Tak, ten, Ramon u niego mieszka. On ma fiu bździu w głowie. Paloma nie mogła liczyć ani na Ramona, ani na niego, choć był w Brazylii i z tego co rozumiem mieszka bardzo blisko.
edit: Ale muszę pochwalić Marcosa, bo już od paru odcinków nie przespał się z żadną kobietą! Przynajmniej nie pokazują.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 22:52:42 07-03-22, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11029 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:38:36 08-03-22 Temat postu: |
|
|
< 52
Nigdy nie sądziłam, że Silvana będzie jedyną osobą, która nie będzie mnie denerwować w jednym z wątków. Nawet Marcos mnie rozczarował. Biedny Mario... Diogowi się znowu upiekło i tak samo jak Ciebie, zaczyna mnie to już drażnić... nawet już mnie aż tak ten człowiek nie śmieszy... Niby z punku widzenia Mariany, Mario ma powody by oskarżać o takie rzeczy Diogo, by się go pozbyć z jej życia. Mogła też pomyśleć, że to kolejny głupi pomysł Silvany... ale tak czy siak trochę zawiodła mnie Mariana, powinna bardziej ufać przyjacielowi. Całe szczęście Mario wróci do wydawnictwa... choć nie wiem, jestem taka zła że w sumie nie przeszkadzałoby mi gdyby ich olał i wyjechał z Silvaną na Karaiby, haha. Teraz jeszcze się okaże, że Nana jest w ciąży... Mam nadzieję, że do czasu narodzin zdążą się już z Mario pogodzić.
Gaby mnie denerwuje... mówiłam już, że brakuje jej pokory... i w tych odcinkach znowu to pokazała... już przy stole w domu Eugenii zaczęła mnie drażnić, gdy zamiast skupić się na swoim chłopaku, jego ważnym jutrzejszym meczu i karierze, robiła fochy, że ona nie może zagrać. Po raz pierwszy przyznałam rację Eugenii - bardzo dobrze jej dogadała. Czy tak trudno zrozumieć, że to drużyna męska? Czy nie może wspierać swojego chłopaka i Patricka bez gadania w kółko, że jest od niech lepsza? Myślę, że bardzo dobrze, że Vicente się z nią rozstał. Na meczu zamiast siedzieć na tyłku, oczywiście musiała wyjść na boisko, co ona sobie w ogóle wyobrażała? Chyba tak jak stwierdziła Eugenia, myślała tylko i wyłącznie o sobie i o tym, by zabłysnąć. Tragedia. Oby się pozbyła tego egoizmu i ciągle zafochanej miny, bo inaczej będzie nie do przetrawienia.
Z pozytywów, Silvana znowu jest do polubienia, haha, tak jak już pisałam wcześniej, mimo że trochę mnie zdenerwowała spaleniem książek, to w sumie rozumiem czemu nie chciała wydawać tej książki i naprawdę chcieli ją w wydawnictwie wykorzystać. Jej telenowela jest komiczna, powinni ją nakręcić naprawdę. Dobre było jak przywaliła tej aktorce gdy tylko nadarzyła się okazja. No i ten tekst, że kłóciły się już w łonie. Nie potrafię jednak zrozumieć czemu ta aktorka myślała, że sukienka Silvany, to projekt Palomy, kompletnie inny styl. Trochę to jest niewiarygodne, że wszyscy myślą, że gwiazda Silvana ubierałaby się w kreacje Palomy, a nie jakieś markowe ciuchy.
Co do ciuchów Palomy, to nie ogarniam jej myślenia... Jak ona chce rozkręcić tę firmę skoro sprzedaje rękodzieło (bo można tak określić jej projekty) za grosze? Ludzie z jej sąsiedztwa kupują jej kreacje bez problemu, więc pewnie sprzedaje je za bazarowe ceny... tragedia... czy ona je sprzedaje tylko za cenę materiału, czy co? Wątpię by doliczała czas swojej pracy, czy nawet jakiś mały procent na rozwój firmy... Tragedia, jak tak będzie robić, to nigdy się nie dorobi pomimo tego, że jej projekty mają wzięcie. Trzeba się cenić... Nie sprzedaje chińszczyzny by dostawać tylko grosze... Jeszcze coś zaczęli gadać o zatrudnieniu pracownika - niby za co? Pracownik to ogromne koszty i zobowiązania, bo pensję trzeba co miesiąc płacić. Chyba że zatrudniłaby kogoś nie na umowę za pracę i kogoś kto by też chciał pracować za grosze. Ten biznes się kupy nie trzyma, ale to telenowela, więc tak czy siak odniesie sukces. Chociaż po utracie pracy przez Ramona, przyszło mi do głowy, że Paloma może wrócić do pracy u Alberta... żeby więcej zarabiać.
Jak już mowa o Ramonie, to szkoda mi go było. Co by o nim nie mówić, naprawdę zależy mu na tej drużynie i dobru graczy. I chyba też dobry jest w tym, co robi... podobała mi się jego scena z Palomą (chyba po raz pierwszy ) gdy wrócił do domu i Paloma dała mu do przyszywania guziki, haha, takie wsparcie w związkach cenię.
Tak sobie teraz myślę, że jakby nie było, Paloma umiała fantastycznie odzwierciedlić osobowości wszystkich pań w swoich strojach. To się jej akurat udało. No i jeszcze teraz jak przeglądałam temat, to rzuciło mi się w oczy, ze ta kurtka Michelly miała złoty błyszczący tył, więc mi się już mniej podoba.
Sylwia94 napisał: | Ta była rozczarowana, że Alberto uległ szantażom. Liczyłam na większe zrozumienie ze strony protki, bo w końcu Alberto zrobił to wszystko, by ona nie wylądowała w więzieniu. Paloma nie dała się przekonać do powrotu i już coraz bardziej wątpię, czy wróci, bo jej pokaz okazał się sukcesem. |
Też liczyłam na inną reakcję ze strony Palomy. No ale tak jak pisałam wyżej - myślę, że jest szansa na jej powrót do rezydencji.
Sylwia94 napisał: | Kurczę, już 50 odcinków za nami, a scen protów było baaardzo mało. To jedyny minus tej telki, bo poza tym jest świetna i odcinki szybko lecą |
Niedługo będziemy w połowie! Ale by było jakby udało nam się obejrzeć przed końcem powtórnej emisji w tv. To prawda, że szybko się ogląda i po każdym odcinku mam ochotę na kolejny. Lubię tę telkę, bo jest bardzo pozytywna i kolorowa. Pomimo że teraz brakuje nadmorskiego klimatu.
W sumie po tym, co się naczytałam w tym temacie myślałam, że scen protów będzie jeszcze mniej. Więc na razie jestem pozytywnie zaskoczona... chociaż nie powiem, że jest ich dużo. Ale po prostu spodziewałam się jeszcze mniej!
To będzie nie w temacie, ale przypomniało mi się pytanie które pojawiło się w mojej głowie podczas oglądania sceny Silvany z Mario - czy ona nie może mu powiedzieć o tym, że Diogo nakłaniał ją do nie wydania książki? Przecież go przejrzała... niby nie mają żadnych dowodów, nikt by w wydawnictwie nie uwierzył Silvanie... Ale Mario przynajmniej wiedziałby więcej o tej poczwarze i do czego jest zdolny.
Sylwia94 napisał: | Gisele wcale się nie przejęła, że jej ukochany może znowu kogoś zabić lecz zmartwiło ją, że ten trafi do więzienia |
Gisele jest okropnie naiwna, sama może pójść do więzienia przez ukrywanie zbrodni... Na co jej chłop morderca? Ona serio nie widzi, ze Diogo na niej nie zależy? Potrzebuje jej tylko do łóżka...
Sylwia94 napisał: | Dziwne były te aluzje Jennifer wobec Dioga. Czyżby przespała się z nim dla pieniędzy? Jeśli tak to jest gorsza niż myślałam. Ale on nie był nią zainteresowany |
Może próbuje się wybić przez łóżko jak taka jedna z innej brazylijskiej telenoweli. Ogólnie to trochę rozumiem to, że Jennifer przejęła się tym napadem na Alicję, można kogoś nie lubić, ale nikomu się takich rzeczy nie życzy... nawet bliźniaczce z Ducha Eleny tego nie życzyłam a to była wiedźma.
Sylwia94 napisał: | Nie było już Japończyka, a byłam ciekawa, czemu krzyczał w toalecie |
Chyba wycięli go z wersji międzynarodowej. Szkoda. Ale jego asystentka teraz ma pracować w firmie, z bratem Ramona. On lubi panie innych narodowości, więc jeszcze coś między nimi będzie. Jak dla mnie super, bo lubię Azjatów. Fajne są też dla mnie, jako osobę która uczy się japońskiego, te japońskie wstawki w stylu że nie umiała wypowiedzieć jego imienia, mówiła Reo a nie Leo, jako że Japończycy nie odróżniają R od L. Lub w rozmowach czasem wtrąci jakieś japońskie słówko i jestem z siebie dumna, że rozumiem.
Sylwia94 napisał: | Gad zdążył naprawić u mechanika zatarcia na samochodzie po uderzeniu w słup. |
Rozśmieszył mnie ten "gad". Diogo wykorzystuje to, że nie ma kamer jak może.
Sylwia94 napisał: | I tu mam zastrzeżenia do Maria, bo od razu pobiegł do wydawnictwa. Jakby miał swoją dumę to by odmówił. Ok, z czegoś musi żyć, ale on pobiegł radosny od razu do biura Nany. Ona mu nie uwierzyła, też go upokorzyła, więc powinien mieć jej to za złe, a nie żebrać o jej uczucie |
Coś w tym jest. Też wolałam by przynamniej pojechał najpierw z Silvaną na wycieczkę, a nie tak od razu wracał na zawołanie. Ale on w sumie nie wraca jedynie do Nany, ale z tego co zrozumiałam, zależy mu na wydawnictwie. Zależy mu też na Marcosie i Albercie. Swoich kolegów z pracy pewnie też lubi. Ogólnie lubi swoją pracę. Ale powinien na razie dać sobie spokój z Naną, niech sobie będzie z Diogo jak jej dobrze.
Sylwia94 napisał: | Silvana jest jaka jest, ale wygląda na to, że darzy Maria szczerą sympatią Nawet wakacje mu zaproponowała. Szkoda, że jednak nie pojadą razem |
Szkoda, mogłoby być zabawnie.
Sylwia94 napisał: | Aha, dodam jeszcze, że postawa Marcosa też mnie rozczarowała, bo liczyłam, że uwierzy Mariowi. Sam dobrze zna Dioga, a poza tym prot sam przed chwilą badał filmik z Palomą i sprawa wydawała się beznadziejna, a jednak udało się udowodnić jej niewinność. Więc powinien pomóc przyjacielowi udowodnić winę Dioga, wziąć pod uwagę możliwość, że jest on winny. |
No właśnie! Marcosa chyba nie przekonało do końca to, że policjant wyjechał... więc czemu odpuścił Diogo i już go o nic nie podejrzewa? Wszyscy są ślepi na wybryki naszego gada.
Sylwia94 napisał: | Aż się we mnie gotowało, jak przekupiony sędzia ignorował agresywne zachowanie zawodników z przeciwnej drużyny |
Sylwia94 napisał: | Czy rekruterzy nie widzieli niesprawiedliwego zachowania sędziego? Czemu nie reagowali, skoro są chyba ważni. Czy sam ojciec Vinctentego nie mógł nic zrobić? Też jest wpływowy. |
Właśnie, zapomniałam o tym napisać! Co to w ogóle miało być? Ci łowcy talentów byli ślepi? W sumie trochę naciągana była ta cała sytuacja... już nie po raz pierwszy w tej telce.
Sylwia94 napisał: | Widać było u niej wyrzuty sumienia. Oddała piłkę innym dzieciakom na boisku i stwierdziła, że już nigdy nie zagra w kosza. Poza tym Vinctente był dla Gaby zbyt ostry, zerwał z nią. Powinien był przemyśleć to, ochłonąć. Na pewno to nie przekreśla jego kariery. W końcu ma wpływowego ojca, więc czym się przejmuje? |
Tu miałyśmy inne odczucia, mnie Gaby tak zdenerwowała, że się nawet ucieszyłam, ze Vicente z nią zerwał. Ona się nie nadaje do związku, bo myśli tylko o sobie. Vicente nie miał od niej wcale wsparcia, ciągle tylko chodziła naburmuszona, bo ona nie może grać. Może i później żałowała, ale nie wiem, na razie taka jestem wkurzona, że nie umiem znaleźć w sobie dla niej współczucia.
Sylwia94 napisał: | Gaby mogła powiedzieć, że tak jak Michelly się czuje dziewczyną, tak i ona się czuje chłopakiem Od razu by zaczęli inaczej mówić w komisji, żeby nie było że dyskryminacja |
To fakt. Wtedy byliby górą, szkoda że w tamtej chwili nikt o tym nie pomyślał.
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 6:57:09 08-03-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|