Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bom Sucesso/Paloma - Globo, 2019/20 TTV
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:20:31 17-03-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Ja też nie mogę patrzeć na Ramona Chyba najbardziej przez tą jego hipokryzję. Robił sceny zazdrości i kreował się na ofiarę, a chwilę później sam przyznał, że podoba mu się Francisca. Ogólnie mam wrażenie, że jego rzekome uczucie do protki z każdym odcinkiem coraz bardziej znika, całował się z nauczycielką. Boję się tylko, że i tak będzie przeszkodą do szczęścia protów np. nastawiając dzieci Palomy przeciwko Marcosowi.

To gadanie o marzeniach jest żałosne... Ramon zostawił Palomę i córkę na 16 lat i pozbawił możliwości spełnienia marzeń. Teraz niby mu tak zależy, ale to jedynie wymówka, by ta nie była blisko Marcosa. Do tego, jak wiemy, marzenia nie do końca zostały spełnione. Pokaz był i sukces odniesiony, ale szycie po nocach za śmieszne pieniądze to chyba nie szczyt marzeń

Tak sobie pomyślałam, że Palomie przydałaby się porządna przyjaciółka, która by powiedziała Ramonowi do słuchu. Ale taka Lulu buja w obłokach, a ta krawcowa ze szkoły samby nie jest chyba aż tak bliska Palomie... Ktoś powinien mu wygarnąć tak jak piszesz, że to on pozbawił Palomę marzeń lata temu, a teraz się burzy, że ona na chwilę skupiła się na czymś innym (co może jej nawet pomóc w marzeniach) zamiast nadal szyć za grosze. Czekała 16 lat, więc jak poczeka jeszcze parę miesięcy, to nic się nie stanie. Poza tym ona cały czas myśli o swojej kolekcji, wymyśla projekty przy czytaniu książek, więc gdzie tu porzucenie marzeń? Nie rozumiem czemu Paloma mu nie wygarnie... chyba tylko ze względu na dzieci... Normalnie szlag mnie trafia jak go słucham. On najlepszy jest w psuciu Palomie humoru i wpędzaniu jej w poczucie winy. To jest po prostu szantaż emocjonalny, ten człowiek jest toksyczny.

Sylwia94 napisał:
Też bym chciała, by wszyscy zainteresowani zobaczyli pocałunek Ramona i Francisci. Ale w sumie nic straconego, bo było tam na tańcach dużo świadków, więc może plotki dotrą do protki i jej dzieci.

Miejmy nadzieję, że plotkary i tym razem nie zawiodą. Najbardziej bym chciała by to trafiło do uszu dzieci, Paloma nie musi słyszeć, ona ma się skupić na Marcosie.

Sylwia94 napisał:
I ja jestem rozczarowana postawą Giselle. Myślałam, że śmierć Felipe da jej w końcu do myślenia. Ale ją intereują wyłącznie pieniądze Zaszantażowała Dioga, by dostać połowę fortuny i uciec sobie do Grecji. Po tym, co się stało powinna raczej donieść na Dioga, to morderca. Nie chcę dla tej kobiety dobrego zakończenia, bo na nie nie zasłużyła. Zresztą Wilian też mnie zawiódł, bo również wziął udział w tym planie z pobudek materialnych. A taki niby był przybity śmiercią Felipe. Też powinien donieść na Dioga, a bawi się na Karaibach.
Wydaje mi się, że Wilian może być bezpieczny na Karaibach, bo Diogo chyba nie ma na tyle kasy, by polecieć tam i go szukać. Jego wpływy w samej Brazylii też raczej słabe. Kilku przekupionych policjantów.
Cały czas nie rozumiem jednak, jak Diogo miałby dostać fortunę Alberta nawet po jego śmierci i po narodzinach wnuka. Dalej upieram się, że prościej by było włamać się na konta Alberta i je okraść. Choć nie wiem, czy dużo tam jest pieniędzy. Dopiero co firma miała problemy. Klasyki okazali się sukcesem, ale inwestycja też kosztowała. Chyba najwięcej warta jest rezydencja, ale jej Diogo nie ma jak ukraść.

Ona zdecydowanie nie zasługuje na tak dobrego człowieka jak barman... no może już były barman. Wcześniej byłoby mi jej trochę szkoda gdyby Nana dowiedziała się o jej romansie z Diogo, ale teraz nie mogę się doczekać tej akcji. Oby jej się oberwało!

Masz rację, że Willian też zawiódł... niby przeżywali śmierć kolegi, ale nie zależy im na tym, by człowiek odpowiedzialny za jego śmierć odpowiedział za ten czyn, wolą pieniądze... Przecież jak dajmy na to Giselle umrze, a Wilian wyśle wyniki badań i zdjęcie, to co tym udowodni? Jedynie romans i to, że dziecko jest Maria... i ten morderca nadal pozostanie na wolności. Jeszcze może skrzywdzić Nanę i dziecko i nie wiadomo kogo... Ale jak widać życie innych ludzi ich nie interesuje, byleby były pieniążki... Powinni pod koniec trafić do więzienia razem z Diogo.

Gdyby teraz oskarżyli Diogo, to byłoby dwóch świadków i może można by było mu postawić jakieś zarzuty... może też te ludziki z serwisu by potwierdziły, ze to jemu pokazywali jak obsługiwać windę. Ech... Śmierć Feitosy też by się dało być może jeszcze wyjaśnić... a potem minie dużo czasu i skasują się nagrania z monitoringu i nic z tego nie będzie. Jestem zła na oboje, oby zapłacili za swoje czyny.

Co do Diogo, to on chyba jakieś pieniążki ma, bo zdaje się, że pracuje poza wydawnictwem jako adwokat (skoro tłumaczył Alberto, ze stąd zna Feitosę). Ale nie wiem czy mu starczy na wyjazd na Karaiby.

Ja też nie rozumiem planu Diogo - może on liczy na to, że Alberto mu coś przepisze? Bo gdy dziadek dowiedział się o ciąży, to stwierdził, że Diogo jest teraz członkiem rodziny. Ale nie no, wątpię w to... On chce jakimś sposobem odebrać pieniądze Nanie, ale nie wiem jak dziecko ma mu w tym pomóc... może to się jeszcze wyjaśni. Śmieszy mnie to, że dzięki pracy Diogo tego spadku będzie o wiele mniej.

Sylwia94 napisał:
Mnie też szkoda jest Vinctente Za to Gaby szybko przeszło i coś chyba będzie na rzeczy z Patrickiem

Nie wiem co Patrick w niej widzi. Ale na to wygląda, że będzie próbował zdobyć względy Gaby.

Sylwia94 napisał:
Coraz lepiej robi się między protami, mają więcej scen razem! Fajna była scena, jak Paloma zatrzymała samochód Marcosa, a potem ich pocałunek na plaży Jednak wolałabym, by ich relacja najpierw się bardziej rozwinęła zanim znowu wylądują w łóżku.

Chyba będzie od razu łóżko, haha. Ale w sumie od ostatniego razu zdołali się trochę lepiej poznać.

Sylwia94 napisał:
Rozwaliło mnie, jak Alberto wiedział ze szczegółami, że Nana i Mario zabawiali się w windzie No Mario nie był zbyt dyskretny

To było dobre. Szkoda, ze nie pokazali jak Mario to wszystko tłumaczy, hahahha mam nadzieję, że tego nie wycięli, trzeba zbadać tę sprawę.

Sylwia94 napisał:
Też mam nadzieję, że Paloma nie będzie wymyślać wymówek, ale też, że będzie szczerze mówić, z kim się spotka. Żeby nie było tak, że będzie okłamywać dzieci, byle się nie dowiedzieli, że wychodzi z Marcosem. Jest dorosła i to by była dziecinada.

Zobaczymy czy się przyzna gdzie była w weekend. A tak się zastanawiam, Peter nie miał pójść do Lulu tylko na jedną noc? Tak samo Gaby chyba tylko jedną noc miała spędzić w domu Leo? A Paloma niby pojechała na weekend. Czyli jednak zostawiła dziecioki.

Sylwia94 napisał:
Też się dziwię, ile można napisać na temat dwóch odcinków Ale w sumie zawsze coś się dzieje, nie ma nudy w tej telce. Plus zawsze wiadro pomyj na Ramona obowiązkowo

Zdecydowanie. Nawet Diogo się tyle nie dostaje, co Ramonowi. Tak mi dzisiaj jeszcze dzisiaj przeszło przez głowę, że szkoda że Toshi nie mówi na Ramona "Lamon", bo tak jakoś śmiesznie to brzmi. Może sama będę tak na niego mówić.

Zauważyłam też że na początku telki więcej było scen, które mnie bawiły - to chyba z powodu przemiany Diogo. Ale i tak przyjemnie się ogląda.

Sylwia94 napisał:
Coś w tym jest, że są takie ukryte morały. To znaczy ciągle są jakieś poprzez ukazaną literaturę. Ale to czerpanie z życia, można powiedzieć, motyw przewodni. Rzeczywiście tak jest, że Paloma uczy Alberta cieszyć się z prostych rzeczy i doceniać rodzinę (tu jednak wciąż Alberto ma problem w stosunku do dzieci), a Marcos uczy Palomę wyzbyć się oporów, wstydu, co wypada, a co nie. To mi się podoba w tej telce, że ma jakieś ukryte przesłanie. I to, że pojawia się literatura, która zachęca do czytania

Ja osobiście uwielbiam takie seriale/filmy/książki uczące czerpać radość z życia. Zmieniają mi na chwilę myślenie. Co do literatury, to bardzo lubię jak cytują w tej telce książki. Tak w ogóle to ja staram się przeczytać w każdym roku przynajmniej 30 książek, a w tym roku nie zaczęłam jeszcze żadnej, muszę się ogarnąć. Może obejrzenie Palomy mi odliczy jedną książkę skoro tu tyle cytatów.

Sylwia94 napisał:
Z tym wyjazdem zagranicę jeszcze to Leo też żyje trochę iluzją. Nigdy nie był w innym kraju, a pewnie spodziewa się, że pojedzie tam do Francji i praca będzie na niego czekać i od razu będzie zarabiał nie wiadomo ile A różnie to może być. Życie w innym kraju nie zawsze jest takie kolorowe. Zwłaszcza jak nie zna się języka. Ciekawa jestem, czy Leo ostatecznie uda się wyjechać, czy może wcześniej postanowi zostać i spojrzy przychylniej na Brazylię? To kraj trochę kontrastów. Byłam tam 6 lat temu Z jednej strony wysoka przestępczość, trzeba uważać, gdzie się chodzi. Z drugiej strony ci ludzie wydają się tam szczęśliwi, nawet jak brakuje im pieniędzy. Może to przez dużą ilość słońca

Tak już jest, że ludzie chcą tego, czego nie mają. Osoba która ma kręcone włosy, chce proste, a ta z prostymi chce loki. Tak samo jest z krajami. Ale myślę, że ostatecznie Leo pokocha Brazylię, być może za sprawą Toshi, która się nią zachwyca i będzie chciał zostać - musi być jakieś przesłanie.

Ooo i dobrze odwzorowują brazylijskie życie w telkach? Słoneczko zdecydowanie poprawia samopoczucie.


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 6:32:37 17-03-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:18:02 17-03-22    Temat postu:

Kolejny odcinek obejrzę później.

< 71

Matko kochana, Ramona nie da się już słuchać... jak on śmie robić Palomie awantury o Marcosa i jeszcze kłamie bezczelnie, że nie podobał mu się pocałunek z Franciscą. Gada, że mu doprawiła rogi, jak już nie są nawet razem, co on sobie wyobraża?

Jeszcze głupie córeczki się rzuciły na Palomę - Ramon oczywiście nie mógł powstrzymać się przed Gaby i musiał pokazać jej jaki to jest biedny i wkurzony... za to Paloma nie powiedziała Alicji o jego pocałunku z nauczycielką - JAKI MIĘDZY NIMI JEST KONTRAST! Ramon jest po prostu podły! 16 lat go nie było, a teraz jeszcze nastawia dzieci Palomy przeciwko niej. Chamstwo! Jej córki też inteligencją nie grzeszą, skoro nie widzą żadnej winy Ramona - oby usłyszały plotki o pocałunku Ramona! Choć nie wiem, jakoś wątpię, by zrobiło to na nich wrażenie, bo to Paloma jest tą złą i niedobrą.... zostawiła Ramona i przecież musiał się jakoś pocieszyć... takie będzie tłumaczenie. Tragedia. Wyrzuciłabym te bachory niewdzięczne z domu.

Ramon wzbudza we mnie silne negatywne emocje, jego nie da się oglądać. Paskudny człowiek. Wczoraj pisałam, że przez te 50 odcinków, które jeszcze zostały być może zdążę go polubić, ale po tym odcinku już nie widzę na to szans, ten facet jest u mnie skreślony.

Poza tym Alicja - o jaka biedulka, zatruła się i musiała od razu dzwonić po tatusia i mamusię - bez przesady, jezu, zachowywali się jakby się połamała podczas tego spaceru - tymczasem kolejnego dnia już była cała zdrowa. Jak ta dziewucha przesadza... tragedia... jeszcze oczywiście Ramon musiał wyjść na tego dobrego tatusia, który zajmował się nią w chorobie - ojej, zaraz się popłaczę... No po prostu szlag mnie trafia! A kto się tym niewdzięcznym bahorem zajmował gdy była chora całe jej życie gdy tatusia nie było?! Czy te głupie córeczki kiedyś zmądrzeją?!

No i wydało się, że Silvana odzyskała wzrok! Ciekawa jestem reakcji Maria - albo się ucieszy, albo zdenerwuje, że Silvana go okłamywała. Obstawiam to drugie. W sumie zachwycając się ich relacją zapomniałam o tym kłamstwie. Może podczas kłótni Silvana wyzna mu miłość... ale niestety Mario nic do niej nie czuje poza sympatią. Świata nie widzi poza Naną, aż przykro patrzeć...

Patrick zrobił dobry numer z tą koleżanką, sama się początkowo nabrałam. Gaby jednak jest o niego zazdrosna, czyli pewnie zostaną parą... smutno mi, że Vicente będzie smutny, a lubię tego chłopaka.

Coś czuję, że matka Eugenii dostanie pracę u Palomy. Pomoże jej rozwijać markę. To dopiero Eugenia miałaby minę.

Słodkie były sceny Nany i Sofii w łóżku. Ale dziwne było to, że Nana ani przez chwilę nie zastanowiła się nad tym gdzie będzie spał jej ukochany mąż. Widać jak naprawdę jej na nim zależy po takich szczegółach. Ale mimo to upiera się przy byciu z nim, ech...
Miałam trochę nadzieję, że dzięki spaniu z Sofią wyjdzie na jaw, że Diogo spędził noc poza domem. Myślałam, że może Nana spyta się go rano gdzie spał, a on na to - no jak to, w naszym łóżku, a ona by wiedziała że to nieprawda bo spała tam Sofia. Ale widać jeszcze nie pora by gad wpadł.

Cieszy mnie to, że Alberto wie, że ojcem dziecka Nany może być Mario - im więcej osób, tym lepiej. Może dzięki temu Mario będzie łatwiej "dostać się" do dziecka.

Oczywiście na koniec zostawiłam najlepsze - sceny protów. Ale mnie zachwyca obecnie ten duet. Cudni są! Aż sama pokuszę się o zmianę popisu na gifa z nimi, haha, ale dopiero później, jak już obejrzysz odcinek. Piękne to było. Moje dwa radosne kochane robaczki. Podobały mi się też sceny przy stoliku, tyle czułości, Marcos nie mógł się od niej oderwać. Super też były ich młodzieżowe... wymachiwania rękami, nie wiem jak to nazwać. W każdym razie są cudni. Szkoda, ze nie pokazali w ogóle ich karaoke... jeśli wycięli tę scenę... to jadę do Brazylii zrobić z nimi porządek. Zabierasz się ze mną? Muszę poszukać tego odcinka na youtube, nie wybaczę wycinania scen protów.
Gdyby nie Alicja, to miałybyśmy piękne sceny ze wschodu słońca - i jak tu lubić tę dziewuchę skoro przez nią tracimy takie rzeczy?

Scena w samochodzie też cudna, achhh, ale trochę psuł ją Ramon patrzący okna... to było creepy... On się serio zachowuje jak psychol... W każdym razie tyle pocałunków protów w jednym odcinku Naczekałyśmy się, ale warto było.
Achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh.

Dzisiaj wspominali o komiksie i nie byłam pewna czy go dodawać do spisu, czy nie... ale może jednak dodam, w końcu tam też jest tekst.

***

  1. Alicja w krainie czarów - Lewis Carroll

  2. Piękna i Bestia

  3. Piotruś Pan - J.M. Barrie

  4. Gabriela, cynamon i goździki - Jorge Amado

  5. Cecília Meireles

  6. Strasznie już tym królem być chcę!

  7. Czarnoksiężnik z Krainy Oz - L. Frank Baum

  8. O gęsi co złote jajka znosiła - Ezop

  9. Szkarłatna litera - Nathaniel Hawthorne

  10. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway

  11. Przemiana - Franz Kafka

  12. Dom Casmurro - Joaquim Maria Machado de Assis

  13. Orfeu da Conceição - Vinicius de Moraes

  14. Sherlock Holmes - Arthur Conan Doyle

  15. Fernando Pessoa - poezja

  16. Otello - William Shakespeare

  17. Vinicius de Moraes - poezja

    • Sonet o Rozstaniu

  18. Castro Alves - poezja

  19. Don Kichot - Miguel de Cervantes

  20. Księga Koheleta

  21. F. Scott Fitzgerald

  22. Kuzyn Bazyli - José Maria Eça de Queirós

  23. Elizabeth Bishop - poezja

  24. Dracula - Bram Stoker

  25. Wielkie pustkowie - João Guimarães Rosa

  26. Księga tysiąca i jednej nocy

  27. Cyrano de Bergerac - Edmond Rostand

  28. Skomplikowana jak równanie, pogardzała ludzkimi spojrzeniami, a on głupi i zakochany pisał wiersze jak Romeo masochista. (to chyba wiersz Mario, ale nie jestem pewna)

  29. Suicidas - Raphael Montes

  30. Dias Perfeitos - Raphael Montes

  31. Opowieść wigilijna - Charles Dickens

  32. Walt Whitman - poezja

  33. Capitães da Areia - Jorge Amado

  34. Brzydkie kaczątko - Hans Christian Andersen

  35. Matsuo Bashō - poezja

  36. Paluszek - Bracia Grimm

  37. Luís de Camões - poezja

  38. Paulo Leminski - poezja

  39. Victor Hugo - poezja

  40. Mário Quintana

  41. Carlos Drummond de Andrade - poezja

  42. Charles Baudelaire - poezja

  43. Sigmund Freud

  44. Friedrich Nietzsche

  45. Faust - Johann Wolfgang von Goethe

  46. Małe kobietki - Louisa May Alcott

  47. Don Juan - Molier

  48. Oswald de Andrade

  49. Horacy - poezja

  50. A morte é um dia que vale a pena viver: E um excelente motivo para se buscar um novo olhar para a vida - Ana Cláudia Quintana Arantes

  51. Fistaszki - Charles Schulz

  52. Mário Sergio Cortella


Edit: no nieeee, wychodzi na to, że naprawdę wycięli karaoke z protami. https://youtu.be/UJ5maIoNy_o Skandal!


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 11:10:31 17-03-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:59:29 17-03-22    Temat postu:

Już wiem co należy zrobić z bachorami!



I mieć nadzieję, że ten klej jest serio tak dobry, jak mówią.

Natomiast Ramona należy wysłać w niezwykłą podróż:



Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 12:13:10 17-03-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:06 17-03-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Już wiem co należy zrobić z bachorami!



I mieć nadzieję, że ten klej jest serio tak dobry, jak mówią.

Natomiast Ramona należy wysłać w niezwykłą podróż:



Hahaha jak Ty to zrobiłaś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:25:18 17-03-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Tak sobie pomyślałam, że Palomie przydałaby się porządna przyjaciółka, która by powiedziała Ramonowi do słuchu. Ale taka Lulu buja w obłokach, a ta krawcowa ze szkoły samby nie jest chyba aż tak bliska Palomie... Ktoś powinien mu wygarnąć tak jak piszesz, że to on pozbawił Palomę marzeń lata temu, a teraz się burzy, że ona na chwilę skupiła się na czymś innym (co może jej nawet pomóc w marzeniach) zamiast nadal szyć za grosze. Czekała 16 lat, więc jak poczeka jeszcze parę miesięcy, to nic się nie stanie. Poza tym ona cały czas myśli o swojej kolekcji, wymyśla projekty przy czytaniu książek, więc gdzie tu porzucenie marzeń? Nie rozumiem czemu Paloma mu nie wygarnie... chyba tylko ze względu na dzieci... Normalnie szlag mnie trafia jak go słucham. On najlepszy jest w psuciu Palomie humoru i wpędzaniu jej w poczucie winy. To jest po prostu szantaż emocjonalny, ten człowiek jest toksyczny.

Zgadzam się, że Palomie przydałaby się przyjaciółka od serca. Taka, co zawsze stanie po jej stronie, powie do słuchu niektórym osobom. A tak to protka w sumie jest sama i musi walczyć z oskarżeniami Na córki nie może liczyć, Peter jest za mały, by wiele rzeczy zrozumieć. A Lulu i ta ze szkoły samby to bardziej koleżanki. W dodatku Lulu ma dziwne odpały. I też dziwi mnie, że sama Paloma nigdy nie wypomina Ramonowi tego, co zrobił.

martoslawa napisał:
Ona zdecydowanie nie zasługuje na tak dobrego człowieka jak barman... no może już były barman. Wcześniej byłoby mi jej trochę szkoda gdyby Nana dowiedziała się o jej romansie z Diogo, ale teraz nie mogę się doczekać tej akcji. Oby jej się oberwało!

Też czekam aż prawda w końcu wyjdzie na jaw. Oby Giselle wylądowała na ulicy!

martoslawa napisał:
Przecież jak dajmy na to Giselle umrze, a Wilian wyśle wyniki badań i zdjęcie, to co tym udowodni? Jedynie romans i to, że dziecko jest Maria... i ten morderca nadal pozostanie na wolności. Jeszcze może skrzywdzić Nanę i dziecko i nie wiadomo kogo... Ale jak widać życie innych ludzi ich nie interesuje, byleby były pieniążki... Powinni pod koniec trafić do więzienia razem z Diogo.

Tak, Wilian udowodniłby jedynie romans i teoretycznie pozbawił Dioga tej słynnej (wątpliwej ) fortuny. Ale morderstwa by nie udowodnił

martoslawa napisał:
Gdyby teraz oskarżyli Diogo, to byłoby dwóch świadków i może można by było mu postawić jakieś zarzuty... może też te ludziki z serwisu by potwierdziły, ze to jemu pokazywali jak obsługiwać windę. Ech... Śmierć Feitosy też by się dało być może jeszcze wyjaśnić... a potem minie dużo czasu i skasują się nagrania z monitoringu i nic z tego nie będzie. Jestem zła na oboje, oby zapłacili za swoje czyny.

Racja, im więcej czasu mija tym trudniej udowodnić zbrodnię.

martoslawa napisał:
Co do Diogo, to on chyba jakieś pieniążki ma, bo zdaje się, że pracuje poza wydawnictwem jako adwokat (skoro tłumaczył Alberto, ze stąd zna Feitosę). Ale nie wiem czy mu starczy na wyjazd na Karaiby.

Diogo ma chyba niewidzialnych klientów, bo ich nie widać

martoslawa napisał:
Ja też nie rozumiem planu Diogo - może on liczy na to, że Alberto mu coś przepisze? Bo gdy dziadek dowiedział się o ciąży, to stwierdził, że Diogo jest teraz członkiem rodziny. Ale nie no, wątpię w to... On chce jakimś sposobem odebrać pieniądze Nanie, ale nie wiem jak dziecko ma mu w tym pomóc... może to się jeszcze wyjaśni. Śmieszy mnie to, że dzięki pracy Diogo tego spadku będzie o wiele mniej.

To chyba dla mnie największa zagadka tej telki: jak Diogo miałby dobrać się do fortuny Alberta Nawet jakby dziecko było jego to czemu Alberto miałby coś mu zapisywać? Zapisałby Nanie, Marcosowi i wnukom, może Palomie. Ale jemu niby z jakiej racji? Diogo musiałby zabić Nanę. Ale kolejna zagadka brzmi, ile wynosi w tej chwili ta fortuna po kłopotach finansowych spowodowanych przez samego Dioga Ja przypuszczam, że to praktycznie sam dom, bo muszą spłacać długi, płacić pracownikom i też wydawać dużo na inwestycje.

martoslawa napisał:
Chyba będzie od razu łóżko, haha. Ale w sumie od ostatniego razu zdołali się trochę lepiej poznać.

Niby się coś tam poznali, ale cały czas mam wrażenie, że Marcos jest głównie napalony na Palomę. Chciałabym najpierw zobaczyć kilka randek.

martoslawa napisał:
To było dobre. Szkoda, ze nie pokazali jak Mario to wszystko tłumaczy, hahahha mam nadzieję, że tego nie wycięli, trzeba zbadać tę sprawę.

Będziesz szukać? Już sobie wyobrażam, jak Mario to tłumaczy

martoslawa napisał:
Zobaczymy czy się przyzna gdzie była w weekend. A tak się zastanawiam, Peter nie miał pójść do Lulu tylko na jedną noc? Tak samo Gaby chyba tylko jedną noc miała spędzić w domu Leo? A Paloma niby pojechała na weekend. Czyli jednak zostawiła dziecioki.

Hmm może chodziło o jedną noc w Buzios, zobaczymy

martoslawa napisał:
Zdecydowanie. Nawet Diogo się tyle nie dostaje, co Ramonowi. Tak mi dzisiaj jeszcze dzisiaj przeszło przez głowę, że szkoda że Toshi nie mówi na Ramona "Lamon", bo tak jakoś śmiesznie to brzmi. Może sama będę tak na niego mówić.

Bo Diogo jest zły i już A Ramon robi z siebie ideał, a wychodzi kretyn i hipokryta. "Lamon" kojarzy mi się z lamą

martoslawa napisał:
Zauważyłam też że na początku telki więcej było scen, które mnie bawiły - to chyba z powodu przemiany Diogo. Ale i tak przyjemnie się ogląda.

Na początku robił dużo śmiesznych rzeczy jak paradowanie w gaciach po parkingu czy przyklejenie gumy do regału z książkami A odkąd zrobił się gorszy i puściły mu hamulce to już tak nie bawi.

martoslawa napisał:
Ja osobiście uwielbiam takie seriale/filmy/książki uczące czerpać radość z życia. Zmieniają mi na chwilę myślenie. Co do literatury, to bardzo lubię jak cytują w tej telce książki. Tak w ogóle to ja staram się przeczytać w każdym roku przynajmniej 30 książek, a w tym roku nie zaczęłam jeszcze żadnej, muszę się ogarnąć. Może obejrzenie Palomy mi odliczy jedną książkę skoro tu tyle cytatów.

Dla mnie oprócz tego telka jest dobrym odstresowaniem się po pracy
Ja wieki nic nie czytałam, muszę znowu zacząć

martoslawa napisał:
Tak już jest, że ludzie chcą tego, czego nie mają. Osoba która ma kręcone włosy, chce proste, a ta z prostymi chce loki. Tak samo jest z krajami. Ale myślę, że ostatecznie Leo pokocha Brazylię, być może za sprawą Toshi, która się nią zachwyca i będzie chciał zostać - musi być jakieś przesłanie.

Tak, ja mam kręcące się trochę włosy i chcę mieć proste
Pewnie z Leo tak właśnie będzie. Tylko ciekawa jestem, co zmieni myślenie Leo. Może dowie się, że Francuzka ma innego.

martoslawa napisał:
Ooo i dobrze odwzorowują brazylijskie życie w telkach? Słoneczko zdecydowanie poprawia samopoczucie.

Myślę, że tak Ludzie lubią tam się ze sobą spotykać, są raczej otwarci. Telka ukazuje też klasę średnią, co jest prawdą, bo ludzie nie dzielą się tam tylko na bogaczy i biedaków, jak w wielu telkach nam pokazują. Ludzie zawsze będą narzekać na brak pieniędzy, ale tam odnoszę wrażenie, że umieją bardziej cieszyć się z życia i małych rzeczy.
Ja miałam depresyjny nastrój tej jesieni i zimy. Bardzo lubię słońcę, jak jest ciepło i długie dni. Telka dodała trochę słońca do mojego życia Ale w końcu robi się ciepło i będzie można coraz częściej wychodzić z domu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:24:20 17-03-22    Temat postu:

Odc. 71

Normalnie aż się we mnie gotuje po tym odcinku!!!

Też nie mogę juz słuchać Ramona Jak zobaczyłam go w oknie to wiedziałam, co się kroi. Oczywiście zrobił Palomie awanturę, miał pretensje, kreował się na ofiarę, a Palomę na tą złą, która mu PRZYPRAWIA ROGI. Protka niby sprowadziła go na ziemię, że nie są już razem, a ich ścieżki się rozeszły. Jednak jak dla mnie Paloma mogła dosadniej mu powiedzieć, wypomnieć opuszczenie na 16 lat i pocałunek z Franciscą. Nie podobało mi się też, że wyznała miłość Ramonowi. Ok, jestem w stanie zrozumieć, że uczucia nie wygasają z dnia na dzień. Ale w ten sposób tylko pokazała, że ma do niego dalej słabość, a on będzie dalej rościł sobie jakieś prawa

A potem Gaby i Alicia... Ramon nie byłby sobą gdyby nie zrobił z siebie ofiary, bo taki on biedny zdradzony, oszukany, opuszczony... Ale te gówniary powinny mieć trochę oleju w głowie i same ocenić sytuację. Faceta nie było 16 lat. A jedyną winną jest Paloma... Rozstali się, protka ma prawo związać się z kim chce i nie musi się tłumaczyć/prosić o zgodę. Też bym wyrzuciła te bachory z domu I znowu protka nie powiedziała tu dosadnie, co myśli. Za bardzo się cacka z nimi. Jest ich matką, nie koleżanką. Mogła powiedzieć o Francisce, ale rzeczywiście Ramon znowu by się wybielił, bo biedny się pocieszał. Albo Francisca byłaby tą złą. Nigdy Ramon

Alicia to już wybitnie mnie wkurzyła tą akcją z zatruciem. Kto się nie zatruł choć raz w życiu? Trzeba przeczekać, wziąć coś i minie. Po co do szpitala? I ile ona w ogóle ma lat? 17? Bez przesady, że potrzebuje rodziców. Ramon ojciec roku, ale rzeczywiście ile razy go nie był przy córce? Kolejna rzecz, którą Paloma miała absolutne prawo wypomnieć córeczce i Ramonowi!
Aha i jeszcze Alicia z tym głosikiem "proszę nie wiąż się z Marcosem, krzywdzisz mnie" czy coś w tym stylu. No myślałam, że padnę. Paloma ma się wiązać z kimś, kogo chce dla niej córka niezależnie od własnych uczuć? Zachowuje się jakby miała 5 lat. Niedojrzała, leniwa, głupia dziewucha

Szkoda, że noc protów w ten sposób się skończyła W sumie to byłam po stronie Marcosa, gdy się zdziwił, że Paloma jedzie, bo Alicia ma też ojca. Wiadomo, że matka zawsze się martwi, ale skoro było to tylko zwykłe zatrucie. Paloma też ma prawo spędzić czas poza domem. Ale Marcos ładnie się zachował, odwiózł protkę.

Silvana niepotrzebnie udawała ślepotę. Mario może się wkurzyć.

Patrick miał dobry pomysł. Gaby była zazdrosna, ale to tylko świadczy o tym, że nie traktowała Vincente poważnie Ale niech Gaby będzie sobie z Patrickiem, a Vincente mógłby jakąś fajną dziewczynę sobie znaleźć.

Też podobała mi się scena, jak Nana i Sofia razem spały

Alberto zmienił znowu stosunek do Dioga, gdy odkrył, że ojcem dziecka może być Mario

Jak mogli wyciąć sceny z protami??? Przecież ich jest tak mało Skandal! Już mogli wyciąć kłótnię z Ramonem, nic nie wniosła, a tylko podniosła ciśnienie

Rozwaliło mnie, jak Giselle przytrzasnęła rękę Diogowi Ale to i tak nie zmienia mojego nastawienia do niej i Wiliana, dwoje materialistów.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:27:21 17-03-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:56:43 18-03-22    Temat postu:

Wpadam tylko na chwilę z pierwszą częścią gifów. Dzisiaj chyba nie dam rady obejrzeć odcinków, czy nawet odpowiedzieć na Twoje posty, ale jutro postaram się nadrobić.





Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:06:59 18-03-22    Temat postu:






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:48:48 18-03-22    Temat postu:

Jak zawsze piękne animki z naszymi protami

Odc. 72-74

Wczoraj już nie napisałam komentarza do odc. 72, bo musiałam ochłonąć

Ramon nawet nie był już taki irytujący w tych odcinkach. Jedyną dobrą rzecz, jaką mógł zrobić, to powiedzieć Gaby i Alicii, by się nie wtrącały. Sam zajął się Franciscą i treningami. I dobrze! Boję się jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Z nim to nigdy nie wiadomo.
Ramon i Francisca znowu się całowali. Jeśli mnie oczy nie mylą, od niego wyszła inicjatywa. Jest nią wyraźnie zainteresowany.
Najbardziej irytujące były Gaby i Alicia. Najpierw robiły niezadowolone miny, jak zobaczyły Franciscę. Dobrze, że chociaż mają świadomość, że Ramon spotyka się z inną i nie obwiniają o wszystko Palomy, jak wcześniej. Jednak cały czas kreują Ramona na chodzący ideał. Gdy zobaczyły Marcosa w swoim domu, od razu zaczęły rzucać komentarze, że Ramon lepiej gotuje itd. Było to bardzo niegrzeczne. Na miejscu Palomy bardziej bym ustawiła te rozpieszczone dzieuchy do pionu.

Marcos i Paloma mają ostatnio dużo scen, co mnie bardzo cieszy Podobało mi się wspólne czytanie Don Juana, które zakończyło się pocałunkiem Potem uścisk, gdy Marcos uratował Petera przed upadkiem z drzewa I wspólne gotowanie u Palomy Z przyjemnością na nich patrzyłam. U Marcosa widzę już wyraźną zmianę. Mówi o miłości, a nie tylko o pożądaniu, zastanawia się, jak przekonać do siebie protkę. Paloma też ma coraz mniejsze opory, by przebywać z Marcosem i chyba zaczyna mu powoli ufać. Nie martwi się też już opinią innych i np. zaprosiła go na kolację do siebie. Najgorszym zadaniem dla Marcosa będzie przekonać do siebie kapryśne córeczki. Peter lubi Marcosa, ale za ojca uważa Ramona.
Dodam jeszcze, że dziwi mnie, jak szybko Ramon wkupił się w łaskę dzieci Palomy. Tak naprawdę to ile trwa akcja w tej telce? Kilka miesięcy? A oni są wpatrzeni w niego, jakby znali go kilka lat. Kilka razy coś ugotował i ojciec roku Alicia na początku miała takie fochy na ojca, że go przy niej nie było, ale bardzo szybko jej przeszło. Mam tylko nadzieję, że i Marcos zostanie szybko zaakceptowany, bo nie chcę oglądać fochó Gaby i Alicii. Poza tym Marcosowi też pewnie było przykro, gdy był cały czas traktowany jak intruz i porównywany z innym facetem.
Żałuję, że jest tak mało osób kibicujących protom. Właściwie to tylko Sofia i Lulu, choć ta druga po prostu sama by chciała przeżyć romans, mimo iż jest mężatką Paloma w sumie powinna jej to mieć za złe, bo Antonio to jej brat Ale wracając do tematu, pozostali bohaterowie są negatywnie nastawieni. Alberto - wiecznie porównujący syna do Don Juana, Nana - ostrzegająca Palomę przed obietnicami Marcosa, dzieci Palomy, Ramon.

Gaby znowu była zazdrosna o Patricka. Nie ogarniam jej. Jak on chciał z nią być, ta go odrzucała. Teraz wielce zazdrosna. O Vincente zapomniała z dnia na dzień. Jest niestała w uczuciach, choć ona raczej kocha tylko siebie i kosza

Alicia to już chyba napisała całą książkę o tym napadzie. Jeszcze wydawnictwo ją wyda. Zastanawia mnie, ile można pisać o tym samym.

Lulu zatrudniła dorywczo Waguinha do pomocy przy zakupach. Była sceptycznie do niego nastawiona, ale szybko się przełamała. Antonio jednak dalej nie ufa chłopakowi.

Vera została zatrudniona jako dyrektorka ds. marketingu w wydawnictwie. Obawy, czy kobieta podoła w sumie trochę słuszne, bo jak ona pracowała w zawodzie to były całkiem inne czasy. Teraz bez znajomości komputera w tej branży ani rusz. Ale Vera może liczyć na wnuka, który jej pomoże Eugenia za to w ogóle nie wspiera matki, a nawet się jej wstydzi. Słabe było jak zadzwoniła do Nany przeprosić za zachowanie Very.

Yuri dostał za to posadę dyrektora finansowego. Czy to nie za duży awans od barmana do dyrektora?

Giselle wykorzystuje Juriego, by zrobić na złość Diogowi. Ale chyba mężczyzna też jej się podoba. Diogo jest wściekły, bo nie ma z nim się teraz zabawiać. Zarówno Giselle jak i Nana mu odmawiają Poszedł do butiku zabawiać się z Jeniffer.

Jorginho powiadomił Sofię, że wraz ze swoim partnerem chcą adoptować dziecko. Mi na miejscu Sofii byłoby przykro. Nie ma czasu dla córki, odwiedza ją raz na ruski rok, mieszka daleko, a będzie miał inne dziecko. Sofia jednak się ucieszyła, że będzie miała więcej rodzeństwa.

W mieszkaniu Leo pojawiła się kontrola, by sprawdzić, czy rzeczywiście żyje z Toshi. Jestem w szoku, że takie procedury tam panują, bo jak wcześniej pisałam nie jest to USA Ale może rzeczywiście tak jest, kto wie. Aby sprawiać pozory, Toshi przeprowadziła się do Leo. Mam wrażenie, że on ją zaczyna naprawdę lubić. Wcześniej go irytowała. Rozwaliły mnie ich wspólne zdjęcia na podłożonych tłach

Mario obraził się na Silvanę, a jej naprawdę było smutno
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:01:17 19-03-22    Temat postu:





Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:55:22 19-03-22    Temat postu:

< 74

Plotkary w dzielnicy mają urlop, czy co? Czemu wiadomości o pocałunku Ramona z nauczycielką nie doszły jeszcze do Alicji i Gaby?

Sylwia94 napisał:
Ramon nawet nie był już taki irytujący w tych odcinkach. Jedyną dobrą rzecz, jaką mógł zrobić, to powiedzieć Gaby i Alicii, by się nie wtrącały. Sam zajął się Franciscą i treningami. I dobrze! Boję się jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Z nim to nigdy nie wiadomo.
Ramon i Francisca znowu się całowali. Jeśli mnie oczy nie mylą, od niego wyszła inicjatywa. Jest nią wyraźnie zainteresowany.

A mnie się zachowanie Ramona i tak nie podobało, tak mnie drażni ten facet, że już jego chilowe przebłyski dobra mnie nie ruszają. Może i skupił się na Francisce, ale ten tchórz nie umie się nawet przyznać przez dzieciorami że coś łączy jego i nauczycielkę. Okłamał Alicję, że to tylko zajęcia...

Ramon wyciąga pieniądze od jednych, a od drugich nie. Dziwne... rozumiem, że niektórych w tym "klubie" na to stać, a niektórych nie, ale wydaje mi się to niesprawiedliwe... szczególnie że ci płacący nie mają żadnego oddzielnego treningu, tylko grają z resztą.

Zakleiłam Gaby usta, a ta wciąż gada i wkurza. Zbędny był ten komentarz, że dobrze, że z chłopakami z drużyny nie przyszedł Vicente. Jaka ona jest arogancka... No i dobrze, że Vicente nie przyszedł, dla niej nie powinien być już nigdy dostępny.

Co do Vincente, to cieszę się, że dali mu nowy wątek - to znaczy jego relację z babcią. Lubię ich razem!

W ogóle to dziwię się Francisce, że daje się tak traktować Ramonowi. Ukrywa relację z nią, robi wszystko byleby tylko nikt się nie dowiedział o tym, że się całowali. Na miejscu Francisci czułabym się tak, jakbym była drugą gorszą opcją... Zresztą z jej pytania na koniec odcinka właśnie to wynika - ciekawe co jej odpowie nasz ideał.

Sylwia94 napisał:
Najbardziej irytujące były Gaby i Alicia. Najpierw robiły niezadowolone miny, jak zobaczyły Franciscę. Dobrze, że chociaż mają świadomość, że Ramon spotyka się z inną i nie obwiniają o wszystko Palomy, jak wcześniej. Jednak cały czas kreują Ramona na chodzący ideał. Gdy zobaczyły Marcosa w swoim domu, od razu zaczęły rzucać komentarze, że Ramon lepiej gotuje itd. Było to bardzo niegrzeczne. Na miejscu Palomy bardziej bym ustawiła te rozpieszczone dzieuchy do pionu.

Paloma je okropnie rozpuściła... Ciekawa jestem kiedy same się wezmą za gotowanie! Marcos pokroił jedynie cebulę, więc i tak bardziej krytykowały kuchnię matki niż jego... zresztą już nie pierwszy raz. Jednak miałam obawy, że zachowają się o wiele gorzej po zobaczeniu Marcosa - sądziłam, ze nawet nie usiądą z nim przy jednym stole i zrobią Palomie wykład o tym jaka to jest niedobre, a Ramon tak cierpi... może trochę pomogło to, że wcześniej przyłapały Ramona z Franciiscą.

Normalnie nie mam sił gdy słyszę, że Ramon nadaje się na męża... według Nany (ona to się akurat zna ), brata Palomy i córeczek... Peter to jeszcze dziecko i nie za bardzo rozumie, więc jego nie będę w to mieszać. Naprawdę można się czuć przy nim bezpiecznie zważając na to, że może w każdej chwili wyjechać na wiele lat... Taki to jest odpowiedzialny... Nikt mu już o tym nie przypomina i sam już o tym zapomniał tez, bo uważa się za ideał.

Podobało mi się jak Paloma powiedziała bratu, że nie udało jej się z Ramonem, bo chciał nią rządzić - taka prawda. Cieszę się, ze Paloma zdaje sobie z tego sprawę i nie obwinia się pomimo nacisku Ramona i córeczek.

Sylwia94 napisał:
Marcos i Paloma mają ostatnio dużo scen, co mnie bardzo cieszy Podobało mi się wspólne czytanie Don Juana, które zakończyło się pocałunkiem Potem uścisk, gdy Marcos uratował Petera przed upadkiem z drzewa I wspólne gotowanie u Palomy Z przyjemnością na nich patrzyłam. U Marcosa widzę już wyraźną zmianę. Mówi o miłości, a nie tylko o pożądaniu, zastanawia się, jak przekonać do siebie protkę. Paloma też ma coraz mniejsze opory, by przebywać z Marcosem i chyba zaczyna mu powoli ufać. Nie martwi się też już opinią innych i np. zaprosiła go na kolację do siebie. Najgorszym zadaniem dla Marcosa będzie przekonać do siebie kapryśne córeczki. Peter lubi Marcosa, ale za ojca uważa Ramona.
Dodam jeszcze, że dziwi mnie, jak szybko Ramon wkupił się w łaskę dzieci Palomy. Tak naprawdę to ile trwa akcja w tej telce? Kilka miesięcy? A oni są wpatrzeni w niego, jakby znali go kilka lat. Kilka razy coś ugotował i ojciec roku Alicia na początku miała takie fochy na ojca, że go przy niej nie było, ale bardzo szybko jej przeszło. Mam tylko nadzieję, że i Marcos zostanie szybko zaakceptowany, bo nie chcę oglądać fochó Gaby i Alicii. Poza tym Marcosowi też pewnie było przykro, gdy był cały czas traktowany jak intruz i porównywany z innym facetem.
Żałuję, że jest tak mało osób kibicujących protom. Właściwie to tylko Sofia i Lulu, choć ta druga po prostu sama by chciała przeżyć romans, mimo iż jest mężatką Paloma w sumie powinna jej to mieć za złe, bo Antonio to jej brat Ale wracając do tematu, pozostali bohaterowie są negatywnie nastawieni. Alberto - wiecznie porównujący syna do Don Juana, Nana - ostrzegająca Palomę przed obietnicami Marcosa, dzieci Palomy, Ramon.

Proci mają więcej scen i ogromnie mnie to cieszy. Cieszę się, że pomimo sprzeciwu wielu osób spotykają się ze sobą i rozwijają swoją relację. Głównie dzięki Marcosowi, bo Paloma jest jeszcze trochę wycofana - ale to że zaprosiła Marcosa do swojego domu, to bardzo dobry znak. W ogóle odkąd kucharka powiedziała Marcosowi, że Paloma jest w pakiecie, pomyślałam, że dobrze by było by prot najpierw zbliżył się do Petera gdy ten będzie przychodził do Sofii. Wspólne zabawy mogłyby do siebie zbliżyć tę dwójkę. Marcos ogólnie jest lubiany przez dzieci, z Sofią ma bardzo dobry kontakt. W ogóle jest bardzo pozytywną osobą, więc moim zdaniem ciężko go nie lubić. Córeczki też w końcu go docenią. Może dzięki niemu też staną się trochę radośniejsze zamiast ciągle zafochane...

Sofia to obecnie jedyna szczera fanka Marcosa i Palomy. Ale będzie tych fanów więcej! Myślę, że dzięki pomocy mądrej Sofii Marcosowi szybko uda się przekonać do siebie Petera. Nana w sumie też nie zareagowała najgorzej na pocałunek protów - myślałam, że będzie awantura, a ona... martwiła się o Palomę. A potem, jak okazało się, że Marcosowi naprawdę zależy, nawet zaczęła mu doradzać. Także myślę, że i ona nie miałaby nic przeciwko temu związkowi... po co miałaby rujnować szczęście brata? Już dostała nauczkę rujnując szczęście ojca.

Marcosa nawet nie ma co porównywać z Ramonem. Jeden jest promykiem słońca, a drugi czarną chmurą.

Sylwia94 napisał:
Alicia to już chyba napisała całą książkę o tym napadzie. Jeszcze wydawnictwo ją wyda. Zastanawia mnie, ile można pisać o tym samym.

Na to wychodzi. Pisałyśmy już kiedyś o tym że będzie z niej sławna pisarka, więc na co jej praca?

Sylwia94 napisał:
Vera została zatrudniona jako dyrektorka ds. marketingu w wydawnictwie. Obawy, czy kobieta podoła w sumie trochę słuszne, bo jak ona pracowała w zawodzie to były całkiem inne czasy. Teraz bez znajomości komputera w tej branży ani rusz. Ale Vera może liczyć na wnuka, który jej pomoże Eugenia za to w ogóle nie wspiera matki, a nawet się jej wstydzi. Słabe było jak zadzwoniła do Nany przeprosić za zachowanie Very.

Eugenia mnie załamała, zero wsparcia dla matki po zdradzie ojca. Jeszcze kazała jej do niego wracać... całe szczęście matka nie jest taka jak ona, że zniesie wszystko byleby mieć pieniądze. Dobrze, że kobieta jest ambitna i chce zacząć znowu pracować. Wiadomo, że takie długie przerwy w zawodzie nie są korzystne, ale ona wygląda na dość ogarniętą, nie wątpię więc, że szybko przywyknie i nauczy się nowych mediów. Fajnie, że będzie pracować w wydawnictwie, przyda się tam trochę energii. Ona jest dość przebojowa. Myślałam, ze będzie pracować z Palomą, ale jednak się pomyliłam. Chociaż jeszcze nie wszystko stracone.

Sylwia94 napisał:
W mieszkaniu Leo pojawiła się kontrola, by sprawdzić, czy rzeczywiście żyje z Toshi. Jestem w szoku, że takie procedury tam panują, bo jak wcześniej pisałam nie jest to USA Ale może rzeczywiście tak jest, kto wie. Aby sprawiać pozory, Toshi przeprowadziła się do Leo. Mam wrażenie, że on ją zaczyna naprawdę lubić. Wcześniej go irytowała. Rozwaliły mnie ich wspólne zdjęcia na podłożonych tłach

Nooo, nawet był mały całus. Może jednak coś będzie z tego związku. Być może Leo wyjedzie, ale szybko wróci z podwiniętym ogonem. W ogóle to trochę go nie rozumiem - wie, że jego Francuzka spotyka się z kimś innym, a mimo wszystko chce do niej jechać. Jemu chyba na niej nie zależy, po prostu chce się wyrwać z kraju.

Nie dziwię się w sumie Mario, że pogniewał się na Silvanę... ale mimo wszystko mam nadzieję, że znowu zostaną przyjaciółmi. Silvana nie kłamała w złej intencji, po prostu czuła się samotna i chciała zatrzymać Mario przy sobie.

Podobały mi się scenki Nany z Palomą - jednak udaje im się współpracować - ciekawa jestem co wyjdzie z tej kolekcji... czy będzie to coś, na co wydałabym pieniądze?

Ale czekaj... jak to?! Paloma spełnia swoje marzenia? Przecież wszyscy w jej rodzinie mówią, że je porzuciła razem z zawsze wiedzącym lepiej Ramonem, więc jak to jest? Oby przyznały się te wszystkie kanalie do błędu.

Dodam jeszcze, ze w 72 chcieli nas zrobić w konia! Gdy Marcos wrócił do domu i wszyscy oglądali Piotrusia Pana, to powiedzieli, że dopiero się zaczęło, więc niewiele stracił, tymczasem leciała akurat scena "wierzę we wróżki!" która jest prawie że pod koniec historii. Nie ze mną takie numery.


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 13:06:15 19-03-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:44:39 19-03-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Hahaha jak Ty to zrobiłaś

Pracuję w branży video, więc robienie takich pierdółek to dla mnie nie problem. Musiałam w ten sposób rozładować napięcie.

Sylwia94 napisał:
martoslawa napisał:
To było dobre. Szkoda, ze nie pokazali jak Mario to wszystko tłumaczy, hahahha mam nadzieję, że tego nie wycięli, trzeba zbadać tę sprawę.

Będziesz szukać? Już sobie wyobrażam, jak Mario to tłumaczy

No niestety, nie pokazali nawet w oryginalnej wersji jak Mario to tłumaczy. https://www.youtube.com/watch?v=y22kyL-kPZ8&ab_channel=GabrielaAar%C3%A3o

Szukając tej sceny natknęłam się na dość ładną scenę Lulu z mężem - przytulali się przy śniadaniu. Może jednak nie są aż tak złym małżeństwem, tylko nie pokazują nam za wiele ich scenek.

Niestety karaoke Palomy i Marcosa nie było na youtubie, ale znalazłam na jakiejś szemranej stronie odcinki i tam sobie obejrzałam. W sumie nie było to nic specjalnego, rozumiem czemu ją wycięli, bo inne rzeczy były istotniejsze dla fabuły... ale z drugiej strony to przykre, że jest tak mało scen protów, a i tak je wycinają.

Sylwia94 napisał:
Bo Diogo jest zły i już A Ramon robi z siebie ideał, a wychodzi kretyn i hipokryta. "Lamon" kojarzy mi się z lamą

Chyba masz rację. Diogo aż tak nie denrwuje, bo nie robią z niego ideału. Chyba tylko Nana go lubi. Ja czasem mam taką ochotę wygarnąć Ramonowi... ech... ale mogę sobie pogadać tylko do ekranu i popisać tutaj posty, wylewając na niego wiadro pomyj, tak jak to wcześniej określiłaś.

Sylwia94 napisał:
Tak, ja mam kręcące się trochę włosy i chcę mieć proste
Pewnie z Leo tak właśnie będzie. Tylko ciekawa jestem, co zmieni myślenie Leo. Może dowie się, że Francuzka ma innego.

A już przypadkiem nie wyszło, że ma innego? Wydawało mi się, ze była jakaś scena gdy Leo latał z telefonem i pokazywał chyba Ramonowi, że Francuska znalazła sobie innego, więc musi tam szybko jechać.

Sylwia94 napisał:
Myślę, że tak Ludzie lubią tam się ze sobą spotykać, są raczej otwarci. Telka ukazuje też klasę średnią, co jest prawdą, bo ludzie nie dzielą się tam tylko na bogaczy i biedaków, jak w wielu telkach nam pokazują. Ludzie zawsze będą narzekać na brak pieniędzy, ale tam odnoszę wrażenie, że umieją bardziej cieszyć się z życia i małych rzeczy.
Ja miałam depresyjny nastrój tej jesieni i zimy. Bardzo lubię słońcę, jak jest ciepło i długie dni. Telka dodała trochę słońca do mojego życia Ale w końcu robi się ciepło i będzie można coraz częściej wychodzić z domu

Chyba właśnie dlatego z telek latino najbardziej obecnie lubię te brazylijskie - są jakieś takie bardziej radosne. A ja lubię telki oglądać na poprawę humoru, nie żeby się smucić lub główkować co tam się dzieje. Są lekkie i przyjemne, nie trzeba w ogóle myśleć przy ich oglądaniu. No dobra, może trochę trzeba jednak myśleć nad największą zagadką, czyli tym w jaki sposób Diogo chce przejąć spadek.

Sylwia94 napisał:
Alicia to już wybitnie mnie wkurzyła tą akcją z zatruciem. Kto się nie zatruł choć raz w życiu? Trzeba przeczekać, wziąć coś i minie. Po co do szpitala? I ile ona w ogóle ma lat? 17? Bez przesady, że potrzebuje rodziców. Ramon ojciec roku, ale rzeczywiście ile razy go nie był przy córce? Kolejna rzecz, którą Paloma miała absolutne prawo wypomnieć córeczce i Ramonowi!
Aha i jeszcze Alicia z tym głosikiem "proszę nie wiąż się z Marcosem, krzywdzisz mnie" czy coś w tym stylu. No myślałam, że padnę. Paloma ma się wiązać z kimś, kogo chce dla niej córka niezależnie od własnych uczuć? Zachowuje się jakby miała 5 lat. Niedojrzała, leniwa, głupia dziewucha

Ja się załamałam. Ona jest serio nieżyciowa... na początki telki mówiono, że jest inteligentna, odpowiedzialna i taka z niej wzorowa uczennica, ale oglądając coraz mniej tak o niej myślę. Najpierw uprawia seks bez zabezpieczenia, potem źle odczytuje wynik testu ciążowego, spóźnia się na egzamin, szantażuje matkę emocjonalnie, przesadza non stop... nawet z zatrucia pokarmowego robi wielką tragedię i panikę, nie szuka żadnej pracy pomimo trudnej sytuacji w rodzinie, narzeka na kuchnię matki, a sama nawet palcem nie ruszy by coś ugotować... ręce opadają...

***

  1. Alicja w krainie czarów - Lewis Carroll

  2. Piękna i Bestia

  3. Piotruś Pan - J.M. Barrie

  4. Gabriela, cynamon i goździki - Jorge Amado

  5. Cecília Meireles

  6. Strasznie już tym królem być chcę!

  7. Czarnoksiężnik z Krainy Oz - L. Frank Baum

  8. O gęsi co złote jajka znosiła - Ezop

  9. Szkarłatna litera - Nathaniel Hawthorne

  10. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway

  11. Przemiana - Franz Kafka

  12. Dom Casmurro - Joaquim Maria Machado de Assis

  13. Orfeu da Conceição - Vinicius de Moraes

  14. Sherlock Holmes - Arthur Conan Doyle

  15. Fernando Pessoa - poezja

  16. Otello - William Shakespeare

  17. Vinicius de Moraes - poezja

    • Sonet o Rozstaniu

  18. Castro Alves - poezja

  19. Don Kichot - Miguel de Cervantes

  20. Księga Koheleta

  21. F. Scott Fitzgerald

  22. Kuzyn Bazyli - José Maria Eça de Queirós

  23. Elizabeth Bishop - poezja

  24. Dracula - Bram Stoker

  25. Wielkie pustkowie - João Guimarães Rosa

  26. Księga tysiąca i jednej nocy

  27. Cyrano de Bergerac - Edmond Rostand

  28. Skomplikowana jak równanie, pogardzała ludzkimi spojrzeniami, a on głupi i zakochany pisał wiersze jak Romeo masochista. (to chyba wiersz Mario, ale nie jestem pewna)

  29. Suicidas - Raphael Montes

  30. Dias Perfeitos - Raphael Montes

  31. Opowieść wigilijna - Charles Dickens

  32. Walt Whitman - poezja

  33. Capitães da Areia - Jorge Amado

  34. Brzydkie kaczątko - Hans Christian Andersen

  35. Matsuo Bashō - poezja

  36. Paluszek - Bracia Grimm

  37. Luís de Camões - poezja

  38. Paulo Leminski - poezja

  39. Victor Hugo - poezja

  40. Mário Quintana

  41. Carlos Drummond de Andrade - poezja

  42. Charles Baudelaire - poezja

  43. Sigmund Freud

  44. Friedrich Nietzsche

  45. Faust - Johann Wolfgang von Goethe

  46. Małe kobietki - Louisa May Alcott

  47. Don Juan - Molier

  48. Oswald de Andrade

  49. Horacy - poezja

  50. A morte é um dia que vale a pena viver: E um excelente motivo para se buscar um novo olhar para a vida - Ana Cláudia Quintana Arantes

  51. Fistaszki - Charles Schulz

  52. Mário Sergio Cortella

  53. Don Juan - George Gordon Byron

  54. Don Juan Tenorio - José Zorilla

  55. Pablo Neruda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:29:03 19-03-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Plotkary w dzielnicy mają urlop, czy co? Czemu wiadomości o pocałunku Ramona z nauczycielką nie doszły jeszcze do Alicji i Gaby?

No niestety plotkary zawiodły, a wydawało się to niemożliwe, przy tylu świadkach. Jakby świadkiem była ta para sąsiadów, co sprzedaje kawę na ulicy, na pewno wszyscy by wiedzieli

martoslawa napisał:
A mnie się zachowanie Ramona i tak nie podobało, tak mnie drażni ten facet, że już jego chilowe przebłyski dobra mnie nie ruszają. Może i skupił się na Francisce, ale ten tchórz nie umie się nawet przyznać przez dzieciorami że coś łączy jego i nauczycielkę. Okłamał Alicję, że to tylko zajęcia...

No tak, masz rację, tą informację już zostawił dla siebie

martoslawa napisał:
Ramon wyciąga pieniądze od jednych, a od drugich nie. Dziwne... rozumiem, że niektórych w tym "klubie" na to stać, a niektórych nie, ale wydaje mi się to niesprawiedliwe... szczególnie że ci płacący nie mają żadnego oddzielnego treningu, tylko grają z resztą.

Ramon wyczuł piniondz Ale zgadzam się, że to nie fair robić różnice.

martoslawa napisał:
Zakleiłam Gaby usta, a ta wciąż gada i wkurza. Zbędny był ten komentarz, że dobrze, że z chłopakami z drużyny nie przyszedł Vicente. Jaka ona jest arogancka... No i dobrze, że Vicente nie przyszedł, dla niej nie powinien być już nigdy dostępny.

Vincente podjął jednak najlepszą decyzję na świecie zrywając z tą głupią dziewuchą

martoslawa napisał:
W ogóle to dziwię się Francisce, że daje się tak traktować Ramonowi. Ukrywa relację z nią, robi wszystko byleby tylko nikt się nie dowiedział o tym, że się całowali. Na miejscu Francisci czułabym się tak, jakbym była drugą gorszą opcją... Zresztą z jej pytania na koniec odcinka właśnie to wynika - ciekawe co jej odpowie nasz ideał.

Francisca dostaje jakieś ochłapy. Ja jej miejscu bym się na to nie godziła. A Ramon co chwilę mówi co innego.

martoslawa napisał:
Paloma je okropnie rozpuściła... Ciekawa jestem kiedy same się wezmą za gotowanie! Marcos pokroił jedynie cebulę, więc i tak bardziej krytykowały kuchnię matki niż jego... zresztą już nie pierwszy raz. Jednak miałam obawy, że zachowają się o wiele gorzej po zobaczeniu Marcosa - sądziłam, ze nawet nie usiądą z nim przy jednym stole i zrobią Palomie wykład o tym jaka to jest niedobre, a Ramon tak cierpi... może trochę pomogło to, że wcześniej przyłapały Ramona z Franciiscą.

Rzeczywiście Gaby i Alicia bardziej krytykowały jedzenie własnej matki, bo Marcos prawie nic nie zrobił. Co za brak szacunku i wychowania. Ja na miejscu Palomy powiedziałabym, jak wam nie smakuje to od jutra wy robicie kolację. Albo niech idą mieszkać do Ramona, który żyje na garnuszku brata...
W ogóle do tej pory nie rozumiem, czemu protka nie zagoni córek do roboty, tylko robi wszystko za nie. Wraca wieczorem z pracy, zmęczona, a te nic nie robią. Mogłyby chociaż zacząć robić kolację, pomóc jakoś, odciążyć matkę. Że też same się źle z tym nie czują.

martoslawa napisał:
Normalnie nie mam sił gdy słyszę, że Ramon nadaje się na męża... według Nany (ona to się akurat zna ), brata Palomy i córeczek... Peter to jeszcze dziecko i nie za bardzo rozumie, więc jego nie będę w to mieszać. Naprawdę można się czuć przy nim bezpiecznie zważając na to, że może w każdej chwili wyjechać na wiele lat... Taki to jest odpowiedzialny... Nikt mu już o tym nie przypomina i sam już o tym zapomniał tez, bo uważa się za ideał.

Ramon ideał - opuszcza na 16 lat, a teraz jest bezrobotny Chyba wszyscy w tej telce mają amnezję i problem z logicznym myśleniem. Ramon nie jest obwiniany za opuszczenie Palomy i córki, lecz jest wielbiony za to, że wrócił specjalnie dla niej

martoslawa napisał:
Podobało mi się jak Paloma powiedziała bratu, że nie udało jej się z Ramonem, bo chciał nią rządzić - taka prawda. Cieszę się, ze Paloma zdaje sobie z tego sprawę i nie obwinia się pomimo nacisku Ramona i córeczek.

Dobrze, że Paloma zdaje sobie z tego sprawę i nie obwinia za rozpad związku, jeszcze tego by brakowało.

martoslawa napisał:
W ogóle odkąd kucharka powiedziała Marcosowi, że Paloma jest w pakiecie, pomyślałam, że dobrze by było by prot najpierw zbliżył się do Petera gdy ten będzie przychodził do Sofii. Wspólne zabawy mogłyby do siebie zbliżyć tę dwójkę. Marcos ogólnie jest lubiany przez dzieci, z Sofią ma bardzo dobry kontakt. W ogóle jest bardzo pozytywną osobą, więc moim zdaniem ciężko go nie lubić. Córeczki też w końcu go docenią. Może dzięki niemu też staną się trochę radośniejsze zamiast ciągle zafochane...

Najłatwiej poprzez Petera, może właśnie tak Marcos zrobi. Ja też uważam, że jego nie da się lubić. Oby nie musiał długo walczyć o akceptację Gaby i Alicii.

martoslawa napisał:
Eugenia mnie załamała, zero wsparcia dla matki po zdradzie ojca. Jeszcze kazała jej do niego wracać... całe szczęście matka nie jest taka jak ona, że zniesie wszystko byleby mieć pieniądze.

Dobrze, że Vera postanowiła się usamodzielnić i nie chce wrócić do męża-zdrajcy. To znaczy, że ma godność i dumę. A Eugenia najchętniej by odesłała matkę do ojca, by mieć ją z głowy

martoslawa napisał:
W ogóle to trochę go nie rozumiem - wie, że jego Francuzka spotyka się z kimś innym, a mimo wszystko chce do niej jechać. Jemu chyba na niej nie zależy, po prostu chce się wyrwać z kraju.

martoslawa napisał:
A już przypadkiem nie wyszło, że ma innego? Wydawało mi się, ze była jakaś scena gdy Leo latał z telefonem i pokazywał chyba Ramonowi, że Francuska znalazła sobie innego, więc musi tam szybko jechać.

Wydaje mi się, że Francuzka powiedziała tylko, że jedzie do innego kraju na wakacje do jakiegoś chłopaka poznanego przez internet. To pewnie jej strategia, by mieć darmowe wakacje. Płaci tylko za bilety Więc nie do końca zostawiła Leo, ale istnieje takie ryzyko.
Ciężko powiedzieć, co ten Leo ma w głowie. Czy chodzi mu o Francuzkę czy o sam wyjazd do Francji.

martoslawa napisał:
Podobały mi się scenki Nany z Palomą - jednak udaje im się współpracować - ciekawa jestem co wyjdzie z tej kolekcji... czy będzie to coś, na co wydałabym pieniądze?

Myślę, że ta kolekcja może być fajna. Nie będą już to projekty ze skrawków, lecz przemyślane i zaplanowane kreacje. Oby bardziej stonowane kolory Tamta kolekcja nie byłaby zła, gdyby Paloma nie mieszała tak tekstur w stylu panterka + krata. Jak już dała panterkę to reszta powinna być w jednym kolorze.

martoslawa napisał:
Ale czekaj... jak to?! Paloma spełnia swoje marzenia? Przecież wszyscy w jej rodzinie mówią, że je porzuciła razem z zawsze wiedzącym lepiej Ramonem, więc jak to jest? Oby przyznały się te wszystkie kanalie do błędu.

Szok i niedowierzanie Ale wątpię, by kochane córeczki przyznały się do błędu... tym bardziej idealny Ramon.

martoslawa napisał:
Dodam jeszcze, ze w 72 chcieli nas zrobić w konia! Gdy Marcos wrócił do domu i wszyscy oglądali Piotrusia Pana, to powiedzieli, że dopiero się zaczęło, więc niewiele stracił, tymczasem leciała akurat scena "wierzę we wróżki!" która jest prawie że pod koniec historii. Nie ze mną takie numery.

Szczerze mówiąc to nie oglądałam ani nie czytałam książki

martoslawa napisał:
Pracuję w branży video, więc robienie takich pierdółek to dla mnie nie problem. Musiałam w ten sposób rozładować napięcie.

O fajnie Ja pracuję w księgowości, więc rozładowuję napięcie oglądając telki

martoslawa napisał:
Szukając tej sceny natknęłam się na dość ładną scenę Lulu z mężem - przytulali się przy śniadaniu. Może jednak nie są aż tak złym małżeństwem, tylko nie pokazują nam za wiele ich scenek.

To ciekawe, bo Lulu tak zachwycała się Marcosem, a Tonio kręci z kucharką i pielęgniarką Ale jednocześnie są o siebie zazdrośni.

martoslawa napisał:
Niestety karaoke Palomy i Marcosa nie było na youtubie, ale znalazłam na jakiejś szemranej stronie odcinki i tam sobie obejrzałam. W sumie nie było to nic specjalnego, rozumiem czemu ją wycięli, bo inne rzeczy były istotniejsze dla fabuły... ale z drugiej strony to przykre, że jest tak mało scen protów, a i tak je wycinają.

Nie powinni w ogóle wycinać protów W końcu to proci! I tak jest ich mało. Niech wycinają Ramona albo Alicię.

martoslawa napisał:
Chyba właśnie dlatego z telek latino najbardziej obecnie lubię te brazylijskie - są jakieś takie bardziej radosne. A ja lubię telki oglądać na poprawę humoru, nie żeby się smucić lub główkować co tam się dzieje. Są lekkie i przyjemne, nie trzeba w ogóle myśleć przy ich oglądaniu. No dobra, może trochę trzeba jednak myśleć nad największą zagadką, czyli tym w jaki sposób Diogo chce przejąć spadek.

Coś w tym jest, bo w tej chwili najlepiej ogląda mi się "Palomę", a najgorzej LDVDEC. Tam jest klimat mafijnych porachunków, które mnie nie interesują, nie umiem się skupić i potem i tak nie wszystko rozumiem. Interesują mnie tam tylko proci. A tu wątki są lekkie i mimo denerwujących postaci, bardzo fajnie się ogląda.
Chyba nigdy nie dowiemy się, jak Diogo miałby przejąć spadek, bo na koniec i tak musi zostać z niczym

martoslawa napisał:
Ja się załamałam. Ona jest serio nieżyciowa... na początki telki mówiono, że jest inteligentna, odpowiedzialna i taka z niej wzorowa uczennica, ale oglądając coraz mniej tak o niej myślę. Najpierw uprawia seks bez zabezpieczenia, potem źle odczytuje wynik testu ciążowego, spóźnia się na egzamin, szantażuje matkę emocjonalnie, przesadza non stop... nawet z zatrucia pokarmowego robi wielką tragedię i panikę, nie szuka żadnej pracy pomimo trudnej sytuacji w rodzinie, narzeka na kuchnię matki, a sama nawet palcem nie ruszy by coś ugotować... ręce opadają...

Alicia jest kompletnie nieżyciowa, nieodpowiedzialna i po prostu głupia. Irytuje mnie już sam jej widok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:21 19-03-22    Temat postu:

< 76

Dzisiaj zacznę od najlepszego - uwielbiam prooooootów! Wspaniałe mają scenki! Najbardziej mi się chyba podobało huśtanie, ale wspólne czytanie książek, czy układanie serduszka z dłoni też było super. Zastanawiam się czy doszło do nimi do czegoś więcej w ogrodzie po czytaniu książki Jorge Amado, ale chyba nie, bo już raz zostali przyłapani przez brata Palomy, poza tym ona stwierdziłaby że nie wypada.

Sofia jest kochana, scenki w Nibylandii były magiczne, dziewczynka przypominała mi Wendy gdy chodziła z miotłą i sprzątała. Super, że pomaga Marcosowi - choć myślałam że bardziej mu chodziło o pomoc z Peterem gdy się do niej zwrócił. Sofia to jest kochane dziecko! Jest o wiele bardziej dojrzała niż Alicja i Gaby razem wzięte. Taka prawda.

W każdym razie dla protów mam same ochy i achy. Podoba mi się to, że się wcale nie kłócą, nie to co z Ramonem, tamten to by już znalazł milion powodów do awantur. Paloma jest przy Marcosie szczęśliwa i wolna w sensie duchowym. Bo wolna, w sensie że związana z kimś, to mam nadzieję ona już wkrótce nie będzie. No i cieszę się ogromnie, że Ramon odważył się przyznać otwarcie do związku z Franciscą - dzięki temu Palomie i Marcosowi będzie łatwiej się związać, na to właśnie liczyłam. Teraz dziecioki niech się złoszczą na niego! Choć nie wiem, on ma jakąś taryfę ulgową u nich, nigdy nie złoszczą się na niego tak jak Palomę, nieważne co by zrobił. Jedynie Peter dzisiaj spojrzał na niego gniewnie - ależ to mi dało satysfakcję, hahahahaha. Dzieci w tej telce są mądrzejsze od nastolatków... ale może tak jest też w prawdziwym życiu.

Alicja trochę zmieniła gadkę, bo zaczęła mówić, że Paloma może związać się z kim chce... zastanawiam się skąd ta zmiana... chyba dlatego, że widziała, że między Ramonem a Franciscą coś się kręci.... a może polubiła choć trochę Marcosa? Chociaż wątpię... Nawet jeśli go polubiła, to na razie nie będzie się do tego przyznawać nawet przed sobą. Cieszyła się, że Paloma spełnia swoje marzenia, ale nie wspomniała ani słowem o tym, że jeszcze chwilę temu gadała, że porzuciła swoje marzenia. A od początku było wiadomo, ze jedno drugiego nie wyklucza. Alberto kupił nawet Palomie maszynę - tak jak pisałam wcześniej, ona tam może robić sobie co chce, byleby była.

Muszę się przyznać, że pomimo tego, że każda scena z protami bardzo mnie cieszy, to jednak szkoda mi było trochę Alberta, bo Paloma ostatnio poświęca mu mniej czasu i uwagi. A chciałabym by dziadek był szczęśliwy przez ten czas, który mu jeszcze został.

Zachowanie Nany bardzo mi się podoba - jeśli chodzi o Palomę i Marcosa - dzisiaj nawet powiedziała Palomie, że Marcos naprawdę się w niej zakochał. To może zdecydowanie pomóc protowi.

Trochę zdenerwowała mnie matka Eugeni, przez chwilę mi się wydawało, że taka sama z niej zołza jak z córki i się co do niej pomyliłam. Ale potem się zreflektowała. To była reakcja spowodowana niemiłymi doświadczeniami z mężem. Ale stanowisko Palomy... kobieta do towarzystwa? Trochę dziwne to brzmi. Towarzyszka lepiej brzmi.

Wygląda na to, że Mario i Silvana się pogodzą - super! Rozwaliło mnie to, że ona szybko wskoczyła w bieliznę gdy powiadomiono ją o wizycie Mario. W ogóle to muszę pochwalić jej bieliznę, seksownie wyglądała.

Jakoś nie zachwyciła mnie nowa sukienka Palomy. Ale to tylko wzór, więc może finalna wersja, z innego materiału będzie wyglądać lepiej.

Zapisałam sobie dwa teksty, które mnie podczas oglądania tych odcinków wkurzyły. Oczywiście dotyczą Ramona.
1. "w rodzinie tylko tata studiował." - słowa Alicji. No nic dziwnego że tylko tata studiował, skoro wyjechał i miał was w nosie podczas gdy matka musiała was niańczyć. Paloma spokojnie skończyłaby studia gdyby miała jakąkolwiek pomoc i wsparcie... Ciekawe jakie studia skończył Ramon. Ja myślałam, że on wyjechał tam grać w kosza...
2. "zawsze nosiłem w myślach taki obrazek - wasza trojka, Paloma i ja" - słowa Ramona. Myślałam że padnę. Przecież gdyby nie telefon Palomy, to nadal by go przy nich nie było.

Vincente dzisiaj powiedział, że podoba mu się tylko jedna dziewczyna, czyli nadal myśli o Gaby, tragedia... nawet nie widać na horyzoncie żadnej nowej kandydatki na dziewczynę dla niego... a serio nie chcę go znowu z Gaby.

Edit: przypomniało mi się jeszcze, że ktoś przy stole w domu Eugenii stwierdził, że Vicente skrzywdził córkę Palomy. To była babka czy sama Eugenia? Już nie pamiętam. W każdym razie nie wierzę, że gadają takie głupoty.... Jeszcze Palomę zrozumiałam, bo tak jak pisałam - jako matka nie jest obiektywna, ale żeby inni tak mówili... Ja nie wiem, w tej telce jest jakaś zakłamana rzeczywistość jeśli chodzi o Ramona i Gaby. I Alicję w sumie też, bo kreują ją na inteligentną.

***

  1. Alicja w krainie czarów - Lewis Carroll

  2. Piękna i Bestia

  3. Piotruś Pan - J.M. Barrie

  4. Gabriela, cynamon i goździki - Jorge Amado

  5. Cecília Meireles

  6. Strasznie już tym królem być chcę!

  7. Czarnoksiężnik z Krainy Oz - L. Frank Baum

  8. O gęsi co złote jajka znosiła - Ezop

  9. Szkarłatna litera - Nathaniel Hawthorne

  10. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway

  11. Przemiana - Franz Kafka

  12. Dom Casmurro - Joaquim Maria Machado de Assis

  13. Orfeu da Conceição - Vinicius de Moraes

  14. Sherlock Holmes - Arthur Conan Doyle

  15. Fernando Pessoa - poezja

  16. Otello - William Shakespeare

  17. Vinicius de Moraes - poezja

    • Sonet o Rozstaniu

  18. Castro Alves - poezja

  19. Don Kichot - Miguel de Cervantes

  20. Księga Koheleta

  21. F. Scott Fitzgerald

  22. Kuzyn Bazyli - José Maria Eça de Queirós

  23. Elizabeth Bishop - poezja

  24. Dracula - Bram Stoker

  25. Wielkie pustkowie - João Guimarães Rosa

  26. Księga tysiąca i jednej nocy

  27. Cyrano de Bergerac - Edmond Rostand

  28. Skomplikowana jak równanie, pogardzała ludzkimi spojrzeniami, a on głupi i zakochany pisał wiersze jak Romeo masochista. (to chyba wiersz Mario, ale nie jestem pewna)

  29. Suicidas - Raphael Montes

  30. Dias Perfeitos - Raphael Montes

  31. Opowieść wigilijna - Charles Dickens

  32. Walt Whitman - poezja

  33. Capitães da Areia - Jorge Amado

  34. Brzydkie kaczątko - Hans Christian Andersen

  35. Matsuo Bashō - poezja

  36. Paluszek - Bracia Grimm

  37. Luís de Camões - poezja

  38. Paulo Leminski - poezja

  39. Victor Hugo - poezja

  40. Mário Quintana

  41. Carlos Drummond de Andrade - poezja

  42. Charles Baudelaire - poezja

  43. Sigmund Freud

  44. Friedrich Nietzsche

  45. Faust - Johann Wolfgang von Goethe

  46. Małe kobietki - Louisa May Alcott

  47. Don Juan - Molier

  48. Oswald de Andrade

  49. Horacy - poezja

  50. A morte é um dia que vale a pena viver: E um excelente motivo para se buscar um novo olhar para a vida - Ana Cláudia Quintana Arantes

  51. Fistaszki - Charles Schulz

  52. Mário Sergio Cortella

  53. Don Juan - George Gordon Byron

  54. Don Juan Tenorio - José Zorilla

  55. Pablo Neruda

  56. Chłopcy z Placu Broni - Ferenc Molnár

  57. Dona Flor e Seus Dois Maridos - Jorge Amado


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 21:35:03 19-03-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:31 19-03-22    Temat postu:






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 16 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin