Telenowele

Lineczka · Wysłany: 12:09:08 18-11-17 Temat postu:

Ok, pasuje mi.

To do 12.

Edit
Możemy przełożyć na 12:30 albo 13?

Stokrotka. · Wysłany: 13:16:48 18-11-17 Temat postu:

Możemy. Daj znać kiedy będziesz mogła.

Lineczka · Wysłany: 14:02:02 18-11-17 Temat postu:

Jestem, możemy oglądać 133 odcinek.

Stokrotka. · Wysłany: 14:06:28 18-11-17 Temat postu:

Ok. Odpalam odcinek 133

Lineczka · Wysłany: 14:08:49 18-11-17 Temat postu:

Ja też, emocjonującego seansu!

Stokrotka. · Wysłany: 14:11:26 18-11-17 Temat postu:

Szkoda mi rodziny Ignacii. Javiera też. Musi być nieźle rozbity skoro przyszedł do Pilar.

Lineczka · Wysłany: 14:30:21 18-11-17 Temat postu:

Mnie najbardziej szkoda Renato, ale po Javierze też widać, że bardzo cierpi. Na swój sposób kochał Ignacię. Za to dziwna jak dla mnie jest postawa Pilar, te pytania o mordercę itp. Jakby bała się, że ktoś trafi na jego ślad.

Stokrotka. · Wysłany: 14:34:23 18-11-17 Temat postu:

Według mnie reakcja Caroli jest nieco przesadzona. Nie przepadały za sobą z Ignacią, walczyły ze sobą a teraz??

Czy to możliwe, że Pilar zabiła Ignacię?

Teoretycznie tak, ale chyba (niestety) scenarzyści nie zrobią z protki morderczyni.

Lineczka · Wysłany: 14:36:48 18-11-17 Temat postu:

Stokrotka. · Wysłany: 14:40:13 18-11-17 Temat postu:

Smutny ten odcinek.

Carola jest kompletnie nieodpowiedzialna. Rozumiem, że cierpi, ale sama wystawia się na pożarcie.

Cieszę się, że do Hildy naprawdę zaczyna docierać, że jest matką.

Jak Gonzalo może tak po prostu patrzeć rodzinie Conde w oczy?!

Lineczka · Wysłany: 14:46:36 18-11-17 Temat postu:

Caroli i Emilia też mi szkoda.

Przez praktycznie całą telkę Ignacia działała mi na nerwy i miałam jej dość, ale mimo wszystko żal jej. Jej i dziecka.
Mnie jakoś reakcja Caroli nie zaskoczyła. Kłóciła się z siostrą, nie dogadywały się, ale to nie znaczy, że nie kochały się jak rodzeństwo. Miały problem by się porozumieć, ale łączyła j siostrzana więź i masa wspomnień.
Sporo w tej telce wątków "nadprzyrodzonych"/halucynacji. Najpierw Omar ukazujący się Caroli a teraz Ignacia Javierowi.

Ciekawe kto w książce jest następny do odstrzału. Carola?

Stokrotka. · Wysłany: 14:51:22 18-11-17 Temat postu:

Javier przypomniał sobie słowa Pilar. Nie dziwię się, że od razu do niej poszedł. Ale jej reakcja jest dziwna. Skoro nie ma nic na sumieniu to dlaczego nie powie ,,jestem niewinna"?

Lineczka · Wysłany: 15:05:45 18-11-17 Temat postu:

Bardzo dobrze Karen powiedziała Hildzie o jej zachowaniu wobec córki. Najwyższy czas by się ogarnęła i zaopiekowała dzieckiem.
Nawet Javier zaczyna podejrzewać Pilar. Pewnie to od zakradł się do jej domu.
Wzruszająca scena z Carolą i Emilio trzymającymi Ignacię za dłoń.

Stokrotka. · Wysłany: 15:08:04 18-11-17 Temat postu:

Zawsze mnie przerażają sceny typu jakieś znaki od zmarłych. Tu ktoś się ukaże, tu coś powie, zastuka. Jeszcze taka złowroga muzyka do tego.

Lineczka · Wysłany: 15:14:55 18-11-17 Temat postu:

dubel