Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 14:36:42 18-04-22 Temat postu:

Dla mnie nie ma problemu

edka · Wysłany: 19:56:19 18-04-22 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 17:42:47 22-04-22 Temat postu:

To co dziś wracamy do telki?

Lineczka · Wysłany: 18:26:13 22-04-22 Temat postu:

Zostało mi jeszcze 6 odcinków EOP do nadrobienia. Możemy wrócić od niedzieli albo poniedziałku?

Lineczka · Wysłany: 17:04:52 28-04-22 Temat postu:

Proponuję powrót do telki od najbliższej niedzieli i oglądanie po dwa odcinki dziennie. Co Wy na to?

Sylwia94 · Wysłany: 17:33:46 28-04-22 Temat postu:

Dla mnie ok.

Sylwia94 · Wysłany: 20:33:36 01-05-22 Temat postu:

Po powrocie do telki żałuję, że ją przerwałam, bo jednak dużo szczegółów uciekło, mimo że przeczytałam ponownie nasze komentarze

Odc. 43-44

Ana Paula i Margarito uciekli z hacjendy. Po drodze jakiś człowiek odkupił od protki konia i zabrał ją wraz z chłopcem do miasta. AP zadzwoniła do ciotki, a ta oczywiście namawiała ją do powrotu do męża zapewniając, że nie zabił on Gustava. Protka jednak zignorowała prośby Rosaury i postanowiła znaleźć Fermina, by poprosić go o pomoc. Na plaży w Boca del Cielo wspominała Gustava i ku jej zaskoczeniu, zobaczyła go tam. W sumie jestem zaskoczona, że prawda o tym, że mężczyzna żyje, tak szybko się wyjaśniła. Ale z drugiej strony gdyby tak się nie stało, AP dalej uważałaby Rogelia za mordercę. AP i Gustavo rzucili się sobie w ramiona i pocałowali. Protka była zaskoczona, że jej ukochany żyje, powiedziała, że widziała nekrolog i napisała list do Mercedes. Gustavo wyjaśnił, że jego ojciec zmarł kilka dni po napadzie. Co do milczenia Mercedes nie odniósł się do tego. Zaczął natomiast oskarżać AP o to, że związała się z innym mężczyzną. Protka tłumaczyła się, że uważała Gustava za zmarłego, a poza tym wyszła za mąż, by ratować brata i pomóc ciotce. Gustavo jednak nie uwierzył jej słowom, uważa, że to wszystko kłamstwa i odszedł.
Margarito przypomniał AP, że skoro Gustavo żyje to znaczy, że Rogelio jest niewinny. Dziewczyna jednak wciąż jest przekonana, że jej mąż odpowiada za napad.

Miguel został znaleziony przez ludzi Rogelia w lesie i sprowadzony na hacjendę. Rogelio chce doprowadzić do ponownego aresztowania Miguela, by zmusić protkę do powrotu na hacjendę. Kazał Davidowi naciskać na ukaranie chłopaka w zamian za udzielenie mu pożyczki.

Rogelio skontaktował się także z Rosaurą grożąc jej wyrzuceniem z mieszkania, jeśli Ana Paula nie wróci. Kobieta nie powiedziała nic o telefonie siostrzenicy. Czeka aż ta wróci do domu, by zmusić ją do powrotu na hacjendę.

Cynthia kpiła z brata, że żona go opuściła. Ten w złości chciał ją zbiczować. W jej obronie stanął Efrain i to on dostał baty. Opatrzyła go Consuelo i usłyszała, jak wspomina przez sen Cynthię. Mężczyzna w końcu się przyznał, że kocha siostrę szefa. Cynthia jednak powiedziała mu, że muszą o sobie zapomnieć i kontynuuje swoją znajomość z Gustavo. Widać, że go lubi, a on ją, ale miłość to to nie jest.

Vanessa znowu się pojawia na hacjendzie pod pretekstem spotkań z Cynthią

Cieszyła się, że Ana Paula zostawiła Rogelia i ma nadzieję, że już nie wróci. Federico bronił dziewczyny, co zdziwiło Vanessę.

Rogelio przyznał się przed Marią, że uległ wypadkowi, gdy rzucił się na ratunek Margaritowi.

Vanessa i David zawarli układ przeciwko Rogeliowi.

Maripaz przyznała się przed ojcem, że Miguel był w więzieniu. Ten zabronił jej się z nim spotykać.

Lineczka · Wysłany: 21:25:59 01-05-22 Temat postu:

edka · Wysłany: 13:06:50 02-05-22 Temat postu:

Ja sobie również musiałam odświeżyć parę faktów

Sylwia94 · Wysłany: 23:34:25 02-05-22 Temat postu:

Odc. 45-46

Gustavo postanowił porozmawiać znowu z Aną Paulą, ale gdy usłyszał, że ta wyszła za innego to jeszcze bardziej przestał jej ufać.
Carmen objęła Gustava, co zobaczyła AP. Oddała byłemu chłopakowi wisiorek.
Carmen dała Gustavowi do zrozumienia, że czuje do niego coś więcej niż przyjaźń, ale ten powiedział, że nadal kocha protkę.

Rosaura miała do Bruna pretensje, że podłożył rzeczy Gustava Rogeliowi i przez niego proci się pokłócili. Bruno z kolei wypomniał kobiecie, że nie został poinformowany o ślubnych planach protki z Montero. Rozwalili mnie Rosaura i Bruno jak się szarpali

Ostatecznie Bruno zaproponował połączenie sił w celu zdobycia fortuny Rogelia. Sam chce też poślubić AP.

Rosaura jest cwana i działa na kilka frontów: Rogelio, Bruno, Federico

Rozwaliła mnie, jak powiedziała Federicowi, że nie ma za co do niego przyjechać

Aby wzbudzić jego zaufanie pokazała mu list swojej siostry, w której ta informuje go o ciąży. Federico jest więc przekonany, że jest ojcem AP. Nie pamiętam tylko, co w końcu z badaniem DNA, czy zostało zlecone

Rogelio postanowił sprowadzić na hacjendę Rosaurę i Dany, by mieć blisko siebie osoby, na których zależy AP.

Vanessa zauważyła AP w Boca del Cielo i chciała powiedzieć o tym Rogeliowi, ale Cynthia przekonała przyjaciółkę, że to nie jest im na rękę.

Federico również natknął się na AP i obiecał jej pomóc. Ku niezadowoleniu protki, sprowadził Rosaurę. AP miała pretensje do ciotki, że ukryła, że Gustavo żyje. Mam nadzieję, że po tym protka przestanie ulegać szantażom ciotki.

Cynthia zapytała Rogelia, czy może spotykać się z Gustavem. Ten się zgodził, bo widzi w mężczyźnie specjalistę, który może unowocześnić hacjendę.

Maria usłyszała rozmowę Cynthi i Consuelo na temat tego, że Efrain kocha Cynthię. Kobieta jednak powiedziała, że nie interesuje jej zarządca.

Lineczka · Wysłany: 22:29:52 04-05-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 14:23:48 05-05-22 Temat postu:

Po 46 odcinku:

W końcu doszło do spotkania Any Pauli z Gustavo. Dobrze, że scenarzyści nie przeciągali tego wątku. Protka już wie, że jej ukochany żyje, ale została przez niego szybko sprowadzona na ziemię. Gustavo nawet nie wysłuchał całej jej historii, strzelił focha, postawił się w roli osoby pokrzywdzonej nie zważając na to co przeszła Ana Paula. Jego pretensje były jeszcze większe, gdy odkrył, że protka jest mężatką. Miał prawo czuć rozczarowanie, ale powinien wysłuchać jej historii a nie z góry oceniać w sprawie pełnej niejasności.

Oboje są ofiarami działań osób trzecich, jednak Gustavo skupia się przede wszystkim na swoim bólu, co jest egoistyczne z jego strony. Może Ana Paula przejrzy na oczy i zrozumie, że go wyidealizowała, postawiła na piedestale jako ideał, którym on nie jest.

Rogelio szaleje na hacjendzie z rozpaczy po tym jak został porzucony przez żonę. Wścieka się, wygraża, zapowiada zemstę a tak naprawdę cierpi i tęskni z nią. Jego łzy mówią same za siebie. Znowu przywdział maskę tyrana, przegięciem były sceny w których wyżywał się na pracownikach - Hugo (uderzył go batem w twarz za niedopilnowanie Any Pauli

), Efreina (który stanął w obronie Cynthii - sama sprowokowała brata poniżając go i przede wszystkim wielokrotnie policzkując, ona zaczęła akt przemocy, ale nie musiał od razu sięgać po bat

), Miguela. Pracownicy powinni zbuntować się i odejść z hacjendy, zmienić pracę. Tylko jeden Rogelio zatrudnia w okolicy?

Jak można dać się tak poniżać i pracować z nim jak gdyby nigdy nic się nie stało? To jest jawna przemoc. Rogelio powinien otrzymać od nich pozew z żądaniem odszkodowania za znęcanie się nad nimi, straty moralne jakich doznali, traumy itp. W głowie się nie mieści jak on traktuje tych ludzi. Nadal kibicuję Rogelio i Anie Pauli, jest on moją ulubioną postacią w telce, ale uważam, że scenarzyści przegięli z kreowaniem go na takiego tyrana wobec pracowników.

Miguel jest żałosny. Ciągle tylko upija się i użala nad sobą.

Przedstawia obraz nędzy i rozpaczy, beznadziejna postać. Niech się w końcu weźmie w garść.

Federico zbliżył się do Any Pauli. Mieli ładne sceny, zmienił do niej nastawienie. Chce wyznać, że jest jej ojcem, ale coś mi się wydaje, że Rosaura przekona go aby jeszcze tego nie robił. Dopiero co dowiedział się o drugiej córce, więc chyba za wcześnie aby i ten sekret wyszedł w pełni na jaw na tak wczesnym etapie telki (ledwo 1/4 produkcji za nami).

Rozbawiła mnie bójka Rosaury i Bruna.

Komiczna scena! Mieli do siebie mnóstwo pretensji, ale finalnie dobili targu i nadal knują w celu posłużenia się Aną Paulą aby odebrać Rogelio spadek. O ile Rosaurę darzę sympatią, bo to ciekawa i mimo wszystko zabawna postać (+ aktorka świetnie ją gra) o tyle Bruna nie cierpię, niesamowicie mnie irytuje i mam go dość. Co za psychol! Źle mu z oczu patrzy, mimika aktora jeszcze bardziej potęguje ten efekt. Oby z jego planów nic nie wyszło chociaż nie wątpię, że będzie w stanie posunąć się do wszystkiego najgorszego byle tylko postawić na swoim. Na szczęście Ana Paula już wie, że Gustavo żyje i skonfrontowała się z ciotką odnośnie jej milczenia. Rosaura pewnie jak zwykle jakoś się wywinie i niczym kot spadnie na cztery łapy. Obstawiam, że w pierwszej chwili może udać pogorszenie stanu zdrowia aby tylko kupić sobie więcej czasu i wymyślić jakąś historyjkę.

Consuelo nakryła Cynthię i Efreina na czułościach. Odwołała ślub, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Tyle dobrze.

Byłoby gorzej gdyby żebrała o jego uczucie. Jednak nie powiedziała Rogelio o tym czego była świadkiem w obawie, że to Efrein poniesie konsekwencje i tak pewnie by było. Zostałby pobity i wyrzucony z hacjendy.

Vanesa zamierza zrobić Rogelio na złość i kupić tereny na których mu zależy. David okazał się zdrajcą, ale w ogóle mnie to nie dziwi. Śliski typ.

Carmen powinna nabrać dystansu do Gustavo. Kocha go, ale on nie odwzajemnia jej uczucia i powiedział jej to wprost. Niepotrzebnie wtrącała się w jego sprawy i konfrontowała z Aną Paulą.

Ana Paula uciekła z hacjendy z Margarito. Dzięki niemu udało jej się opuścić to miejsce (dobrze ją pokierował i użył podstępu aby Hugo spuścił ich z oczu

). Młody jest inteligentny, bystry i widać, że bardzo kocha Anę Paulę i chciałby aby została jego mamą.

Mają super relację.

Ulises przesadził z reakcją, gdy dowiedział się, że Miguel przebywał we więzieniu. Kategorycznie zabronił Maripaz jakichkolwiek kontaktów z nim. Nawet nie wie co się dokładnie stało a tak łatwo przyszło mu go ocenić.

To był wypadek a nie działanie z premedytacją czy przestępstwo największego kalibru.

Sylwia94 · Wysłany: 8:27:36 06-05-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 20:48:12 06-05-22 Temat postu:

Po 50 odcinku:

Ta telka pozytywnie mnie zaskakuje. Wątki nie są na siłę przeciągane a sekrety ukrywane do samego finału. Nie sądziłam, że już na tym etapie Ana Paula dowie się, iż Federico jest jej ojcem.

Szybko poszło. Protka przyjęła tę wiadomość w miarę spokojnie, wysłuchała wersji wydarzeń Federica, nawiązała z nim bliską relację i to do tego stopnia, że nawet nazwała go ojcem. Mieli ładne sceny. Kiedy już prawda wyszła na jaw byłam pewna, iż ojciec i córka nie zdążą się sobą nacieszyć. Federico po powrocie do Tuxli podczas konfrontacji z Elsą dostał ataku serca i zmarł na zawał po tym jak żona z premedytacją nie podała mu odpowiedniego leku na czas. Podobny motyw był w ECDLP. Mocna scena. Już kiedy poprzednim razem Federico gorzej się poczuł i trafił do szpitala miałam podejrzenia, że piekielna żonka będzie chciała go wykończyć. W ogóle nie martwiła się stanem jego zdrowa, ważniejsza była kwestia majątku. W momencie, gdy Federico chciał część swoich dóbr przekazać Anie Pauli był już dla Elsy wyłącznie przeszkodą, której w jej mniemaniu trzeba było jak najszybciej się pozbyć.

Okropne babsko! Mimo, iż nie przepadam za Vanesą to jestem pewna, że gdyby została w domu to pomogłaby ojcu. Była jego oczkiem w głowie, kochała go, mieli bliską relację. Poruszyła mnie scena, gdy rozpaczała nad jego ciałem. Będzie musiała żyć ze świadomością, że ostatnie słowa jakie od niej usłyszał to: "jesteś dla mnie martwy".

Elsa nie przejęła się zbytnio śmiercią Federica. Z łatwością zrzuciła winę na Anę Paulę, bo tak jest przecież najłatwiej. Lepiej kłamać, że to przez odnalezioną córkę i stres z tym związany jego serce nie wytrzymało niż przyznać się do podniesienia mu ciśnienia swoimi wywodami pełnymi pretensji i niepodania leku.

Elsa zamierza skremować ciało męża aby Ana Paula nie mogła domagać się swoich praw. Co za harpia! Zapomina tylko o jednym. Protka gdyby chciała to mogłaby potwierdzić swoje pokrewieństwo z Federico żądając przeprowadzenia badania DNA jej i Vanesy. Wtedy wyszłoby ich pokrewieństwo. Chyba, że Vanesa nie była biologiczną córką Federica a znając Elsę nie zdziwiłabym się gdyby go zdradzała w przeszłości i wmówiła mu ojcostwo.

Ana Paula i Gustavo pogodzili się. Sceny mieli ładne, ale ich wątek nie budzi we mnie większych emocji. Brakuje mi u nich chemii, ciekawych interakcji. O wiele bardziej wolę duet Any Pauli z Rogelio, między tą dwójką jest ogień.

Dopatrzyłam się niedokładności w montażu. Ana Paula w jednej ze scen miała wisiorek z muszelką na szyi a jeszcze nie rozmawiała z Gustavo, nie byli pogodzeni (wcześniej go zwróciła). W którejś z kolejnych scen oddał jej ten wisiorek na plaży. Cóż za niedopatrzenie, zagięli czasoprzestrzeń.

Ana Paula i Gustavo poszli na całość i wylądowali w łóżku. Czyżby miała być z tego ciąża?

Jak Rogelio się dowie to dopiero wpadnie we wściekłość.

Gustavo odrzucił Carmen i Cynthię jeszcze zanim pogodził się z Aną Paulą. Był z nimi szczery, nie można mu nic zarzucić, bo niczego im nie obiecywał. Wydaje mi się, że Cynthia poczuła do niego coś więcej. Nie kierowała się tylko rozumem jak w przypadku Davida czy namiętnością jak z Efreinem. Gustavo wydał jej się dobrą partią mimo, iż nie był majętny. Spodobał jej się, uśmiech nie schodził jej z twarzy na jego widok, zaangażowała się w tę relację. Stąd też i spore rozczarowanie.

Rogelio desperacko poszukuje Any Pauli, odgraża się, iż protka dostanie za swoje. Przemawia przez niego zranione ego, duma, zazdrość i złość a w głębi serca tęsknota. Jak się dowie o jej powrocie do ukochanego to dopiero będzie ciskał gromy. Obstawiam, że zmusi ją do wywiązania się z umowy grożąc sankcjami prawnymi i to nie tylko dotyczącymi Miguela. Rogelio ma pieniądze i wpływy a Ana Paula nie może liczyć na pomoc i wsparcie ojca. Gustavo nie będzie w stanie jej ochronić, nie ma takiej władzy. Przyznam, że czekam na powrót protki na hacjendę, bo to tam jest najciekawsza akcja i brakuje mi jej scen z Rogelio.

Bruno przemycił alkohol dla Miguela a ten znowu się upił.

Brak słów na niego. Rogelio przyłapał Bruna na gorącym uczynku, ale ten tłumaczył się, że chciał wyciągnąć od Miguela informacje na temat Any Pali. Ta, jasne.

Upija go, bo dzięki temu ma nad nim kontrolę i może nim manipulować.

Rosaura wyznała miłość Federico, pocałowała go.

Chciała się ustawić, niby w trosce o niego podkreślała, iż powinien zadbać o swoje szczęście.

Czekało ją rozczarowanie, bo Federico nie rzucił jej się w ramiona.

Rosaura zachłysnęła się luksusem w ekskluzywnym hotelu. Komiczne były sceny, gdy pokładała się na łóżku i jadła owoce a ogonki wyrzuciła do wazonu z kwiatami.

Jeszcze kasy nie dostała a już zaczęła się wywyższać i zerwała kontakt z "przyjaciółką" podkreślając, że nie należy do jej klasy społecznej.

Biżuterii też już od niej nie chciała nazywając błyskotki podróbkami.

Jakże wymowna była jej reakcja na wieść o śmierci Federcia. Nie rozpaczała z powodu odejścia "miłości życia" tylko bankomatu. Skończą się luksusy lada moment. Vanesa przybyła do hotelu z pewnością po to aby nakazać Rosaurze opuszczenie pokoju. Jeszcze ją obciąży kosztami.

Skończyło się eldorado. Rosaura będzie musiała ukorzyć się i przeprosić przyjaciółkę, bo co jej innego zostało?

Ana Paula nadal jest wrogo nastawiona do Rogelia i ma go za najgorszego. Obarcza go winą za napaść na Gustavo. Bardzo to niesprawiedliwe z jej strony, że z góry założyła jego winę i nie chciała go wysłuchać. Jakby było jej to na rękę. Sama została niesłusznie oceniona przez Gustavo i robiła wszystko aby przedstawić mu swoją wersję wydarzeń a Rogelio nie pozwoliła bronić się, odebrała mu tę możliwość. Momentami irytujący jest jej upór i przekonanie o własnych racjach/nieomylności.

Dziwi mnie, że Ana Paula tak szybko wybaczyła ciotce zatajenie prawdy o Gustavo.

Milczenie Rosaury w tak ważnej kwestii wpłynęło bezpośrednio na los protki! Ana Paula jest dla niej zbyt wyrozumiała i pozwala sobą manipulować. Czego jeszcze potrzebuje aby przejrzeć na oczy?

Gustavo też powinien ustawić siostrę do pionu. Bezczelna Mercedes jeszcze śmie prawić mu morały i krytykować jego decyzję a to ona swoim zachowaniem przyczyniła się do jego cierpienia i rozłąki z Aną Paulą.

Hipokrytka! Może jeszcze się doczekam konfrontacji Gustavo z siostrą, bo jej zapowiedział, że porozmawiają na ten temat.

Mercedes zamierza dać Ernesto szansę, ale chce zwolnić tempo. Jakoś nie widzę ich razem. Wyidealizowali uczucie z przeszłości a niedawne wydarzenia zwiększyły ich dystans. Obstawiam, że Mercedes finalnie zwiąże się z Estebanem, ale szkoda tak fajnego faceta dla niej. Rocio też w ogóle do niego nie pasuje, nachalna i upierdliwa kobieta.

Lista uśmierconych postaci po 50 odcinku:
1. ojciec Miguela
2. matka Any Pauli i Miguela
3. I ofiara wypadku potrącona przez Miguela
4. II ofiara wypadku potrącona przez Miguela
5. Gustavo senior
6. Gloria
7. Federico
+ Santiago (syn Fermina, mąż Carmen), rodzice Rogelio

Sylwia94 · Wysłany: 2:42:39 07-05-22 Temat postu: