Telenowele

Renzo · Wysłany: 21:18:02 15-02-19 Temat postu:

Bardzo nie ładnie

Renzo · Wysłany: 19:05:19 18-02-19 Temat postu:

Jak ciężko patrzy się na głupotę Carlosa Daniela i Viviany

roksi 20 · Wysłany: 19:11:54 18-02-19 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 19:38:57 19-02-19 Temat postu:

Estefanía dostała furii podczas rozmowy z babcią Piedad

Jak mnie rozbawiła ta scena!

Tak się w niej zagotowało, że u babci Piedad prawie spowodowała zawał, a u Fideliny padaczkę, tak nią potrząsała

Oj popłynęła w tym odcinku konkretnie

Willy podjął próbę względem niej, a ta kretynka dalej swoje i jeszcze poszła naskarżyć do Carlosa Daniela. Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu

Swoją drogą ta sekretarka Willego też nieźle porobiona, bo ona niemal umiera z rozkoszy, gdy tak podjudza Estefaníę

W firmie pojawiła się Veronica i już widać, że będzie iskrzyć między nią, a Carlos em Danielem

Straszne natężenie adoratorek na prota... Paulina, Gema, teraz Veronica...

roksi 20 · Wysłany: 19:50:53 19-02-19 Temat postu:

Wcale się nie dziwię, że Estefanija skończy jak skończy skoro już widać, że ma zaburzenia emocjonalne.
Zawsze marzyła mi się jej konfrontacja z Paola oczywiście prawdziwą szczególnie jak w ostatnim odcinku.....

Carlos Daniel no cóż żona go nie zadowala to leci na każdą, która spotka

Renzo · Wysłany: 19:58:09 19-02-19 Temat postu:

Ona jest niereformowalna

Liczę na konkretny plaskacz z ręki Pauliny!

roksi 20 · Wysłany: 20:23:56 19-02-19 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 0:41:52 21-02-19 Temat postu:

Straciłem jakieś pierwsze 10 min dzisiejszego odcinka... Estefanía przeszła metamorfozę zarówno na głowie jak i w garderobie. Stała się żywsza i dużo bardziej pewna siebie. Niestety głupoty i nienawiści do Pauliny w dalszym ciągu nie mogła się pozbyć

Nie mniej akurat słusznie przygadała Vivianie.

Między Carlosem Danielem, a Veronicą pojawiła się chemia, oboje są sobą zainteresowani, co nie uszło uwadze Pauliny

Strasznie mnie irytuje jego osoba... Po jaką cholerę tkwi w takim związku?

Jeśli czuje się pokrzywdzony przez "żonę" to niech się rozwiązać i każdy zacznie życie od nowa, a nie szuka sobie kochanek, które tracą dla tego debila głowę

Nie pamiętam teraz Veronica namiesza między portami, ale chyba nie będzie podobna do Gemy?

Do powrotu prawdziwej Paoli zostało już coraz mniej czasu... Paulinę jeszcze bardziej zżerają wyrzuty sumienia, że niemal zdradziła się przed Cachitą. Podobało mi się jak z pełną stanowczością wyznała Donato, że nie jest Paolą

Głupia zrobiła to dla świętego spokoju, a mi się coś wydaje, że to to przysporzy jej jeszcze więcej problemów

roksi 20 · Wysłany: 1:26:59 21-02-19 Temat postu:

Paulina i Carlos Daniel to tragiczna para najpierw ona wykręca się nie znana nikomu chorobą, a potem siostrzyczka. Chociaż jeśli miałabym wybierać to wolę ten drugi etap.

Renzo · Wysłany: 4:38:36 21-02-19 Temat postu:

Tak, drugi etap jest zdecydowanie lepszy

roksi 20 · Wysłany: 19:42:02 22-02-19 Temat postu:

Oj niech Paola lepiej już wraca bo za chwilę straci męża

LuzPablo85 · Wysłany: 19:58:29 28-02-19 Temat postu:

Muszę powiedzieć że jak oglądałem "Paulinę" w latach 90 t byłem nastolatkiem i nie bardzo zagłębiałem się w fabule ale wydaje mi się po latach że serial ten stracił na wartości ponieważ w dzisiejszym odcinku Carlos Daniel i Rodrigo dowiedzieli się prawdy że "Paola" to nie Paola tylko uzurpatorka a Estefania na wieść o prawdzie o uzurpatorce to ma wręcz przesadną pranoję moim zdaniem a ta ogólnie to za szybko prawda wyszła na jaw bo nie ma nawet połowy odcinków ale obejrzę mimo wszystko telenowele do końca.

Wiem tez że za wcześnie mówić o tym czy Tv6 będzie kontynuował emitowanie po wakacjach klasyków sprzed lat bo jakby np. dali Marię Celeste albo Rosalindę to było by fajnie bo w wakacje raczej mogą chcieć po raz kolejny powtórzyć Esmeraldę.

niulka · Wysłany: 0:32:40 01-03-19 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 2:40:15 01-03-19 Temat postu:

Jak dla mnie akurat to, że prawda wyszła na jaw nie jest wcale za szybko trzeba zauważyć, że telka liczy tylko 102 odcinki.
Jeżeli chodzi o telke samą w sobie to prawda, ze po latach już tak nie porywa jak kiedyś i przyznam, że po latach doszłam do wniosku, że zdecydowanie wolę ten etap kiedy Paulina zapalala wielką miłością do siostry, niż to co się dzieje teraz. Gdzie mamy Pauline, która pomaga całej rodzinie, a niemalże każdy tylko na nią psioczy.