Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Los Miserables/Prześladowana -Telemundo 2014-NOVELAS+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 93, 94, 95 ... 103, 104, 105  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:17:09 15-10-21    Temat postu:

Odc. 118-120 FIN

Z bólem serca dotarłam do końca przygody z tą telką. Będzie mi jej brakować, bo dostarczała mi wielu emocji

Policja namierzyła kryjówkę naszej paczki, ale ci zdążyli uciec. Samolotem polecieli do USA, gdzie spędzili kilka miesięcy. Olegario planował powrót, by zemścić się na Danielu i odbudować swoją pozycję.

Fernanda przeprosiła Consuelo i Abla za swoje błędy i poprosiła, by ułożyli sobie życie. Nie powiedziała tego na głos, ale poparła związek syna z Gonzalem. Na sam koniec poprosiła Lucię o wybaczenie. Protka oczywiście jej przebaczyła, ale prawda jest taka, że Fernanda bardzo zatruła życie Lucii i podburzała przeciwko niej Lilianę. Jest współwinna temu, że Lucha spędziła wiele lat w więzieniu za niewinność. Ja na miejscu protki bym jej nie wybaczyła. Poza tym co to za przemiana, że była miła dla Roxany i Memina, jak własnym dzieciom zatruwała życie praktycznie do samego końca. Dlatego też wcale nie było mi szkoda Fernandy.

Po kilkumiesięcznej przerwie villani wrócili do Meksyku. Zastawili na Daniela pułapkę, a on od razu w nią wpadł. Nie zdziwił się, że jak na tacy dostał informacje o przemycie narkotyków? To było zbyt proste. Zabrał ludzi na akcję, a tam czekał na niego już Diabeł, Liliana, Genaro oraz ich ludzie. Byli uzbojeni po zęby, a policjantom szybko skończyła się amunicja. Daniel wysłał jednego z nich po posiłki, jako że w magazynie nie było zasięgu, ale Genaro od razu zabił mężczyznę. Olegario zaproponował, by Daniel oddał się po dobroci w jego ręce, a reszta policjantów będzie mogła wrócić do swoich rodzin. Wiedziałam, że nie dotrzyma słowa. Daniel poddał się, a Diabeł na jego oczach kazał rozstrzelać pozostałych policjantów. Okropny widok Olegario to naprawdę diabeł wcielony. Zrobił to bez mrugnięcia okiem, a nawet go to bawiło. Jaką trzeba być bestią! Następnie zabrał Daniela, by go torturować. Ponce został przykuty łańcuchami i dostał kilka mocnych ciosów. Liliana robiła mu zdjęcia i wysłała je do Lucii, by ją dręczyć. Gdy Diabeł się zorientował, uderzył ją bojąc się, że ich namierzą. No i zaczęło się to, czego się spodziewałam. Villani zaczęli niszczyć się nawzajem Genaro stanął w obronie Liliany (liczyłam, że w końcu ją zlikwiduje, ale pozostał jej wierny do końca) i zginął od kulki. Diabeł został ranny w dłoń i nogę.
Jestem rozczarowana tym, w jakim kierunku poszedł wątek Octavia. Liczyłam, że zbliży się do Adriany i stworzą parę. On natomiast uległ nowopoznanej dziewczynie i zmienił się na gorsze przy niej. Zaczął zaniedbywać córkę, liczyć, że inni się nią zajmą i spędzać każdą chwilę z Sorayą Daniel dobrze mu nagadał, a urażony Octavio zabrał dziecko i wyprowadził się do nowej dziewczyny. Po czym stwierdził, że musi iść na egzamin i zostawił Vicky z Sorayą. Bardzo odpowiedzialnie Dziewczyna była niezadowolona i zadzwoniła po Consuelo. Soraya w ogóle się przy niej nie kryła, że zależy jej tylko na Octavio, a jego córka jest dla niej przeszkodą. Consuelo zabrała wnuczkę i powiedziała o wszystkim Lucii. Gdy ta się o wszystkim dowiedziała, poszła rozmówić się z dziewczyną Octavia. Nieoczekiwanie zastała u niej Nurię, więc wyszło na jaw, że Soraya była częścią planu villanów. Pod przymusem przyznała się do tego, że miała uwieść Octavia i mieć na oku Daniela. Następnie Octavio i Lucia udali się do Nurii. Protka nie patyczkowała się i zaczęła dusić Kocicę. Ta zmuszona była zadzwonić do Diabła i zapytać się, gdzie jest. Dziwi mnie, że Olegario nie zobaczył nic podejrzanego w tym, że kochanka chciała go nagle odwiedzić, skoro tego nie planowali. Poza tym była zdenerwowana. Diabeł jednak podał jej adres i Lucia się tam udała. Policja natomiast zatrzymała Nurię. Obiecali jej, że zostanie świadkiem koronnym. Kobieta chyba spodziewała się, że żadna kara jej nie spotka, ale zdążyła uzbierać sporą listę przestępstw.
Protka pojawiła się w magazynie. Najpierw schwytali ją ludzie Olegaria, ale im się wyrwała. Natknęła się na Lilianę, ale ta nie miała już więcej naboi. Uwolniła się od niej i zaczęła wyprowadzać na wpół przytomnego Daniela z magazynu. Wtedy pojawił się ranny Olegario. Podczas szamotaniny został zraniony prętem w nogę i nie mógł się ruszyć. Od razu zmienił ton wobec protki. Najpierw jej groził, a potem prosił o pomoc. A ile razy ktoś go prosił, a on był bezlitosny? Tak jak chwilę wcześniej kazał rozstrzelać policjantów. Protka zostawiła Olegaria i wyprowadziła rannego Daniela.
Liliana kompletnie sfiksowała na koniec Przytargała kanister benzyny, śmiała się jak szalona i powiedziała Olegariowi, że go nienawidzi, bo zrobił z niej potwora. Sama jest odpowiedzialna za swoje czyny. Liliana oblała Diabła benzyną i podpaliła. Ten jednak złapał ją i ostatecznie oboje spłonęli. Olegario skończył tak samo jak Rafael, którego zabił. Wolałabym, by villani trafili do więzienia i tam gnili do końca życia, ale z drugiej strony istnieje też ryzyko, że mogliby dalej mieć jakieś wpływy (choć chyba skończyły im się pieniądze) i planować coś zza krat.
Nikt nie płakał za Lilianą. Ignacio bez emocji przyjął wiadomość o śmierci córki.

Danielowi nic poważnego się nie stało. Kilka dni później wziął udział w uroczystości żałobnej na cześć rozstrzelanych policjantów. Przykra scena Każdy z nich miał rodzinę, a zginęli w tak brutalny sposób, bo Olegario miał kaprys

Evaristo i Marisela wzięli ślub, jednak czuję niedosyt. Mieliśmy w sumie tylko jedno romantyczne wyznanie z jego strony, potem wesele (bez sceny w kościele), a właściwie jego końcówkę i scena nocy poślubnej. Tylko tyle?! A potem poszli ratować Daniela i koniec miodowego miesiąca.

Podobnie w przypadku Eleny i Pabla. Zero ceremonii, jedynie scena w hotelu po weselu. Zasłużyli na więcej scen!

Adriana i Octavio jednak nie zostali parą, szkoda Zamiast wprowadzać wątek z Sorayą, który za dużo nie wniósł, mogli nam dać sceny z Adrianą i Octaviem. Ostatecznie chłopak został sam, a Adriana poznała jakiegoś faceta. Bez sensu

Nie dowiedzieliśmy się też za dużo o stanie zdrowia Gonzala. Przeszedł chemioterapię, zapewne pokonał chorobę, bo pojawił się na ślubie protów. Ale naprawdę można było odrobinę więcej czasu poświęcić temu wątkowi. Najpierw było dużo monotematycznych scen, jak mu drżały ręce, a na koniec zero wyjaśnienia.

Consuelo została sama. Po co więc było insynuowanie, że może będzie z Sanitariuszem? Jak wcześniej pisałam, Consuelo potraktowana została przez scenarzystów po macoszemu. Nie dostała żadnej pary i często robiła za tło.

Na początku telki myślałam, że Ignacio umrze, a tu przeżył Fernandę i ma się dobrze. Zaanagażował się w życie rodzinne i pomoc w restauarcji. Można powiedzieć, że robi to, czego nie zrobił w przeszłości, gdy był biery i tylko Fernanda zajmowała się domem.

Carlos i Deyanira są razem, nie wzięli ślubu. Ten niby zaczął pozbywać się uprzedzeń, ale jakoś brakuje mi tu "kropki nad i".

Proci wzięli ślub. Jako jedyni mieli scenę przy ołtarzu, ale też w sumie bardzo krótka. Ale i tak byli mi obojętni.

Marina najwyraźniej została sama.

Nie wiadomo nic o Deborze i Ivanie. W końcu żadna nie poniosła konsekwencji. Deborah tego, że zaatakowała ojca, a Ivana była wspólniczką Radamesa w ataku na Elenę.

Nuria i Soraya spotkały się w jednej celi. Kocica kiepsko skończyła liżąc buty innej więźniarce, fuj!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eduardo
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 26 Cze 2015
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:34:06 15-10-21    Temat postu:

Finał był bardzo ciekawy, ale podobnie jak inni odczuwam pewien niedosyt.
Akcja bardzo dobra i sporo się działo. Telemundo jak zawsze nie zawiodło i dało na ostatnie odcinki sporo mocnych scen. Zabicie tych policjantów było straszną masakrą. Koniec dla Villanów też bardzo mocny. Diabeł i Lilliana spłonęli żywcem. Myślę że to idealna kara dla nich. Śmierć w płomieniach to najgorsza z możliwych śmierci. A tylko na taką ta dwójka zasłużyła. Olegario w ogóle mocno oberwał w finale, dwa razy strzeliła mu w nogę Liliana, Genaro w rękę, a na koniec jeszcze nadział się na pręt po szarpaninie z Lucią. Liliana oszalała do końca. Chciała spalić żywcem Olegaria, a on ją wciągnął w płomienie. Trochę nie rozumiem jej pretensji, że on ją wciągnął w to wszystko. Miała swój rozum i we właściwym momencie powinna się wycofać. A nie zabijać jak opętana. Nawet matkę i siostrzenice zabiła. Diabeł i Diablica spłonęli w piekle.
Genaro został zabity przez Olegaria. W jego przypadku wolałem, by siedział w więzieniu. Do końca został wiernym psem Liliany i bronił jej z całych sił. Naprawdę ją kochał i robił dla niej wszystko. Był jedyną osobą, która akceptowała Lilianę taką jaka jest. Bo Fernanda przed śmiercią się jednak już od niej odwróciła.
Nuria skończyła w więzieniu razem z Sorayą. Dobrze że kocica nie została zabita, bo chyba bym się popłakał. Uwielbiam tą postać. Nikt chyba nie dostarczał tyle rozrywki co ona. A w duecie z Diabłem to już w ogóle był sztos. Ale też musiała zapłacić za to że była wspólniczką morderców. Tak bardzo chciała być bogata, a skończyła w więzieniu. Scena lizania butów więźniarce straszna. Soraya też przez nią trafiła do więzienia. Niepotrzebnie dała się wplątać.

Ogólnie wątki villanów zakończone zostały dobrze, nie podoba mi się jednak co zrobiono w samym finale i jak zakończono niektóre wątki.
Lucia i Daniel wzięli ślub. Ok. Nie byłem fanem tej pary i nie do końca widzę tą ich miłość, ale niech już będzie. Choć po tym co Prot zrobił Lucii uważam że nie powinni być razem. Za dużo przez niego wycierpiała. A do pewnego momentu się po prostu go bała, bojąc się wyjawić mu prawdy. Dla mnie tam nie było miłości i zaufania. Zabrakło mi wspólnych scen z dziećmi i jak zostali rodziną. Nie było scen jak Memin i Roxana zaczynają Daniela traktować jak tatę. Czy też jak ich adoptują.
Elena i Pablo wzięli ślub to też bardzo na plus. Sporo razem przeszli, ale mam trochę zastrzeżeń co do Eleny. Podziwiam, że Pablo tak długo się starał i nie dał za wygraną. Elena czasem wkurzała swoimi wiecznymi pretensjami, podczas gdy ona wcale lepsza nie była. Powrót do męza był jej największą głupotą. Potem miała ból tyłka o to że Pablo związał się z Ivaną. Ale ostatecznie się ogarnęła.
Deyanira i Carlos też w końcu doszli do porozumienia. Lubiłem tą parę do pewnego momentu, ale później wszystko siadło. Trochę źle poprowadzono ich historię. Carlos się jej wstydził, a mimo wszystko był zazdrosny jak Deyanira spotykała się z Sanitariuszem. I w ogóle cały czas głupie pretensje o nic. Ale w końcówce znów można było zauważyć ten ich błysk z początku.
Marisela i Evariristo to moja ulubiona para. Szkoda, że tak mało pokazano z ich ślubu. No i też mały minus, że nie pokazali jak Rodriguez stara się o Leon, tak jak ona to chciała.
Abel został z Gonzalem. Szkoda, że nie zakończono ich wątku jakoś konkretnie. Bo tak naprawdę nie wiadomo nic o stanie zdrowia Gonzala. Momentami bardzo nudno prowadzono ich wątek i wtedy był czas na te wszystkie operacje i chorobę. A tak to mocno przyśpieszyli w końcówce i skończyło się na niczym tak naprawdę. No ale liczę że wszechwiędzący lekarz Majorka przeżyje.
Szkoda, że Consuelo została tak potraktowana. No cholerę dawali jej watki z taksówkarzem, a później z sanitariuszem, jak ich nie zakończono. Bez sensu. Taksówkarz przepadł totalnie i nie wiadomo co się z nim stało. Sanitariusz niby zaczął za nią chodzić, ale w finale ich już razem nie pokazali. Szkoda, że Consuelo się nie zakochała, bo miała bardzo źle w życiu. Ale przynajmniej miała wnuczkę, którą mogła się zajmować.
Na minus że nie wyjaśniono wątków Debory i Ivany. No dobra Debora uciekła z kasą i pewnie ułożyła sobie życie. Miała wywalone na syna i tak, więc nie było sensu wracać, bo zostałaby schwytana przez policje. No ale z Ivaną mogli coś zrobić. Zamknąć ją albo coś. A jej ostatnią sceną był pobyt w szpitalu u Radamesa i obiecanie zemsty na Elenie. Ciekawe co stało się z posiadłością Radamesa i czy ona się wyniosła.
Octavio jak był głupi tak pozostał do końca. Soraya ładnie go omotała, że nawet olał córkę. Jestem pewien że w przyszłości to się powtórzy. Szkoda mi małej. A Octavio nie lubię i cieszę się że go nie połączono z Adrianą.
Adrianą zainteresował się juz inny facet, więc spoko. Niech dziewczyna się zakocha i ułoży życie. Byleby Abel już się nie wpierdzielał w jej życie.
Marina się zmieniła i nagle przestała zabiegać o Daniela. W końcu zrozumiała, że nie ma sensu.
Milagros bardzo fajną przemianę przeszła przez całą telkę. Mógłbym porównać, że ona była dla Deyaniry kimś takim jak Amparo dla Lucii.

Ogólnie telenowelę oceniam bardzo wysoko i będzie mi jej brakowało. Świetni villani, którzy nie byli tylko źli, ale mieli wiele zabawnych scen. Liliana, Olegario, Genaro, Nuria i Radames byłi świetnie wykreowanymi postaciami. Wprowadzali sporo akcji, a to najważniejsze. Wątek protów był słaby, ale villani wynagradzali to wszystko. Poza tym inne wątki były całkiem dobre i był pary, którym można było kibicować. Absurdów też sporo się znalazło, ale jako to w telkach.


Ostatnio zmieniony przez Eduardo dnia 8:35:35 15-10-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27486
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:21:41 16-10-21    Temat postu:

Po 113 odcinku:

Bandyci wynajęci przez Radamesa otrzymali od niego polecenie oblania Heleny kwasem. Psychol chciał oszpecić ją do końca życia. Liczył, że po takim ciosie jego była żona już się nie podniesie i nigdy nie zazna szczęścia. Nawet na łożu śmierci nie miał żadnych wyrzutów sumienia, refleksji.
Tak jak obstawiałam to Pablo uratował Helenę przed bandziorami. Został postrzelony przez nich w rękę, na szczęście było to tylko draśnięcie. Zbirom udało się uciec, ale najważniejsza, że nie doszło do kolejnej tragedii. Świetna była scena z triumfującymi Heleną i Pablo składającymi wizytę Radamesowi w więziennej sali szpitalnej. Jego reakcja i mina bezcenne. Patrzenie na ich szczęście było dla niego największym wymiarem kary. Po konfrontacji z nimi dostał zawału i zmarł pełen nienawiści i jadu. Powodem zgonu był zastrzyk, który zaaplikowali mu ludzie Diabła, sam Alejandro mówił, że dni Echeverríi są policzone. Wolałabym aby spędził wiele lat za kratami, ale z drugiej strony po jego śmierci Helena poczuła spokój i uwolniła się od niego raz na zawsze. Nikt już jej nie zagraża. Gdyby Radames żył to mógłby przekupić kolejne osoby i zlecić im zamachy na jej życie.
Helena i Pablo wrócili do siebie. Od połowy telki scenarzyści zepsuli ich wątek, ale cieszy mnie, że w końcu są szczęśliwi, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach. Helena uczęszcza na terapię do Mariny, otworzyła się przed nią, mówi o swojej traumie i ją przepracowuje, Pablo jest wobec niej opiekuńczy, czuły i cierpliwy. Może trochę za szybko zapanowała u nich "sielanka", ale nie będę się tego czepiała.
Podobała mi się rozmowa Pabla z Nachito po tym jak chłopiec dowiedział się o śmierci ojca. Postawa obu stron bardzo dojrzała, racjonalna. Pablo super się zachował wobec Młodego, wspierał go, pocieszał, radził aby zachował pozytywne wspomnienia o Radamesie, nie mówił źle przy dziecku o tym draniu. Cudowny facet. Nachito wykazał sie ogromną dojrzałością jak na swój wiek. Przeżył stratę ojca, kochał go, ale nie idealizował go i zdawał sobie sprawę z jego wad. Zaakceptował Pabla jako partnera Heleny, od początku mieli świetną relację.

Romantyczna odsłona Evarista była komiczna. Śmiałam się już w momencie, gdy prosił Daniela o radę. Scena z rozsypywaniem kwiatów na komendzie pocieszna, ale czy nie mógł zrobić niespodzianki Mariseli w prywatnym miejscu np. w mieszkaniu któregoś z nich? Kwiaty, świece, szampan w składziku pod nosem kolegów za szczyt romantyzmu uznać nie można a już napisem na transparencie tylko się pogrążył w oczach Leon. Nie dziwi mnie jej reakcja. Wyszło na to, że Evaristo tylko jedno siedzi w głowie. Lubię go, ale mógłby bardziej się postarać i wykazać taktem.

Rozbroiła mnie stylówka Daniela podczas akcji policyjnej. Nie mogłam przestać się śmiać na widok jego kolczyków w nosie i brwi oraz namalowanych na całym ciele tatuaży + peruki i ubioru. Komedia! Mina Carlosa na jego widok bezbłędna. Szkoda, że Lucia nie zobaczyła go w takiej odsłonie.
Daniel z zespołem zatrzymali Boliwijczyka na gorącym uczynku, z dilerami w pokoju hotelowym, którym przekazał próbkę narkotyków. Akcja powiodła się i to bez żadnych komplikacji.

Dziwi mnie, że Daniel od razu nie otworzył "anonimowego" listu, którego był adresatem. Radames wystawił w nim swoich wspólników, podał ich policji jak na tacy, zdradził miejsce ich kryjówki, dostarczył przeciwko nim dowody. Tyle dobrego zrobił pod koniec życia, ale wiadomo, że nie kierowały nim żadne szlachetne uczucia tylko chęć zemsty na Diable, Lilianie i Genaro. Villani mieli sporo szczęścia, bo podczas najazdu policji na ich kryjówkę nikogo z tej trójki nie było w środku a Nurii udało się uciec i ich ostrzec.

Olegario użalał się nad sobą, poprzysiągł zemstę Danielowi i był wściekły na Lucię za to, że go nie doceniła. Słuchając jego wywodów ktoś niezorientowany mógłby pomyśleć, że zachowywał się niczym idealny mąż. Diabeł postanowił wykorzystać sytuację i napadł na protkę, gdy ta przyjechała po dzieci wracające z obozu. Groził jej bronią, ale finalnie do niczego więcej nie doszło, bo musiał uciekać po tym jak na miejscu pojawił się Pablo i wraz z drugim policjantem rozpoczęli za nim pościg. Trochę się zdziwiłam, że nie wziął Lucii jako zakładniczki.

Proci zamieszkali razem, wrócili do siebie i są szczęśliwy. Mieli ładne sceny, ale ich wątek nie budzi we mnie większych emocji. Dziwi mnie postawa dzieci wobec Daniela. Od kiedy to Roxana i Memin mają z nim takie dobre stosunki? Dopiero co obwiniali go (słusznie!) o krzywdy jakich doznała od niego Lucia a teraz zachowują się jakby nigdy nic i odnoszą się do niego jak do ukochanego ojca. Coś tutaj się nie klei. Wyraźnie poprawiły się stosunki protki z Octavio, podobają mi się ich wspólne sceny.
Memin z Roxaną opowiedzieli Lucii o okolicznościach śmierci Roque i przyczynie ukrywania pendrivea w zabawce. Kolejny mocny dowód przeciwko Lilianie.

Marina zobaczyła całujących się protów i strzeliła focha. Ma prawo czuć rozczarowanie, bo swego czasu Daniel dał jej nadzieję na stworzenie związku i słowa nie dotrzymał. Rozbroiła mnie Lucia, gdy przyszła do Mariny z propozycją zaprzyjaźnienia się. Serio? Postać protki jest wyidealizowana i dlatego mnie nie przekonuje. Marina powinna ostatecznie dać sobie spokój z Danielem, skupić się na karierze i pracy może w innym szpitalu, bo w obecnym będzie się natykała na zakochane gołąbki.

Sanitariusz flirtował z Consuelo. Już dał sobie spokój z Deyanirą? Niby sympatyczny facet, ale jakoś nie potrafię go polubić. Ciepłe kluchy, kolejna wyidealizowana postać. Aczkolwiek z Consuelo tworzą dość nietypowy i ciekawy duet. Sanitariusz jest przystojny, więc po takim Gastonie i amancie taksówkarzu z radiową urodą jest to miła odmiana. Do tego wydaje się ok, nie ma zobowiązań. Niech Consuelo korzysta z życia.

Carlos opiekuje się Deyanirą, zbliżyli się do siebie i wylądowali w łóżku. Mają chemię i fajnie się ich ogląda, lubię ten duet. Oby tylko Carlos w końcu zaakceptował przeszłość Deyaniry, dzielące ich różnice i przestał się zadręczać w tej kwestii. Najważniejsze, że się kochają.

Gonzalo dowiedział się, że nie cierpi na chorobę Parkinsona tylko ma złośliwy nowotwór mózgu i 50% szanse na przeżycie operacji. Jedna diagnoza gorsza od drugiej. Pewnie wszystko szczęśliwie się skończy i Mallorca przeżyje, wyzdrowieje oraz wróci do pełni sprawności dzięki czemu będzie mógł znowu operować. Abel usłyszał diagnozę i wspierał Gonzala, zapowiedział że go nie zostawi i będzie trwał u jego boku. Całkiem fajna scena, naturalna i bez zbędnych wulgarności.
Widać po Ablu, że nadal ma problem z relacją Adriany i Octavia. Kiedy tylko widzi ich razem to robi dziwne miny. Co go to obchodzi? Chciałabym żeby ta dwójka była razem. Cmoknęli się przez przypadek podczas pożegnania, ale nic z tego nie wyniknęło, oboje byli zmieszani.
Liliana wynajęła młodą dziewczynę wizualnie podobną trochę do Vicky i zleciła jej aby uwiodła Octavia, zbliżyła się do niego. Jak można tak grać czyimiś uczuciami a już zwłaszcza chłopaka, który stracił ukochaną? Liliana nie ma serca. To kolejny jej cudowny plan na osaczenie protów. Dziewucha, która przyjęła zlecenie działa mi na nerwy. Pustak dla którego liczy się tylko kasa.

Fernanda nadal nie akceptuje związku Heleny i Pabla. Mogłaby okazać córce wsparcie po tym co ta przeżyła ze strony piekielnego mężulka tak faworyzowanego przez jej matkę. Co Fernandzie tak przeszkadza w Pablo, tym bardziej teraz, gdy wyszły na jaw podłości Radamesa i ten zmarł? Czyżby chodziło o jej urażone ego i nieumiejętność przyznania się do błędu?

Liliana próbowała porwać Roxanę ze szkoły, ale przeszkodzili jej w tym Memin, nauczycielka i dyrektor. Zagrozili powiadomieniem policji, o wszystkim dowiedziała się Lucia. Liliana musiała zrezygnować ze swoich planów.

Villani zorganizowali akcję mającą na celu przejęcie skonfiskowanych przez policję narkotyków, ale Daniel ze swoim zespołem ich przechytrzyli. Przetransportowali towar w inne miejsce a w magazynie zorganizowali zasadzkę w którą wpadł Diabeł. Jednak Liliana okazała się sprytniejsza. Wzięła za zakładnika Memina, który ukryty w samochodzie Daniela pojechał z nim na akcję. Ten chłopak przyciąga problemy niczym magnes. Liliana celowała w głowię Memina, sytuacja obróciła się na korzyść villanów. Policja miała przewagę liczebną + Diabła w pułapce, więc nie powinni się cackać i odkładać broni, przecież mogli zostać zastrzeleni. Dziwne, że nie zabrali na akcję snajperów i nie obsadzili ich w strategicznych punktach. Olegario zwiał policji sprzed nosa a Liliana wzięła Memina i Daniela jako zakładników. Zażądała zwrotu narkotyków, ale szef policji nie zamierza przystawać na jej warunki. Ok, logicznym jest, że nie oddadzą bandziorom narkotyków (i to na plus, że obyło się bez telkowych absurdów), ale powinni zrobić co w ich mocy aby ochronić Memina i Daniela a nie rzucać tekstami jakby ci dwaj już nie żyli.
Memin wykazał się odwagą, starał się nie okazywać strachu przed Lilianą. Niesamowicie silny psychicznie chłopiec, życie na ulicy go zahartowało.
Lilianie całkowicie odbiło. Naćpała się i przy Meminie zaczęła uwodzić Daniela siadając na nim i obsypując go pocałunkami. Ewidentnie ma obsesję na jego punkcie. Z pewnością Danielowi uda się uwolnić albo Pablo z zespołem natrafią na ich ślad i im pomogą.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 7:36:26 17-10-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22691
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 14:42:22 16-10-21    Temat postu:

Lineczka napisał:
Proci zamieszkali razem, wrócili do siebie i są szczęśliwy. Mieli ładne sceny, ale ich wątek nie budzi we mnie większych emocji. Dziwi mnie postawa dzieci wobec Daniela. Od kiedy to Roxana i Memin mają z nim takie dobre stosunki? Dopiero co obwiniali go (słusznie!) o krzywdy jakich doznała od niego Lucia a teraz zachowują się jakby nigdy nic i odnoszą się do niego jak do ukochanego ojca. Coś tutaj się nie klei.


Ahhh ta sielanka rodzinna Daniela jakby nigdy nic jakby nie zrobił Lucii tych wszystkich świństw🤮🤮
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27486
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:34:45 17-10-21    Temat postu:

Po 115 odcinku:

Liliana popełnia coraz więcej błędów, głównie przez nadużywanie narkotyków i obsesję na punkcie Daniela. Na prośbę prota wypuściła Memina na wolność. Dopiero po rozmowie telefonicznej z Genaro zrozumiała, że popełniła błąd i Młody z pewnością powie policji o miejscu w którym był przetrzymywany. Tak też się stało, ale Liliana zdążyła uciec z Danielem. Po co policja wiozła Memina na komendę? Szybciej byłoby, gdyby Pablo z ekipą przyjechali na miejsce, zgarnęli Młodego i pojechali do wskazanego przez niego miejsca. Poza tym o absurd zahacza, że Liliana zwiała im dosłownie sprzed nosa, dzieliło ich kilka metrów, odjechała im charakterystycznym samochodem a oni nawet się nie zorientowali. Scenariusz i montaż kulał w tym wątku.
Liliana podczas ucieczki szamotała się z Danielem na skutek czego prot został postrzelony w stopę. Wyglądało to na draśnięcie. Liliana pojechała z nim do nowej kryjówki, kupiła mu leki i viagrę chcąc pobudzić go do łóżkowych zabaw. Komedia! Wychodzi na to, że Daniel zażył lek, ale pastylka na niego nie zadziałała albo dobrze się maskował. Zawiedziona Liliana groziła, że zabije go lub odda w ręce Diabła. Danielowi udało się nad ranem uwolnić z więzów, gdy jego porywaczka spała. Uzyskał dostęp do jej broni i telefonu. W tym miejscu scenariusza pojawia się kolejny absurd, niezrozumiałe niedopatrzenie. Dlaczego Daniel, doświadczony policjant, nie wykorzystał sytuacji i nie związał śpiącej Liliany więzami. Jak mógł popełnić aż taki błąd? Niepojęte. Kuśtykając na zranionej nodze wyszedł z domu i zostawił ją jak gdyby nigdy nic. Mógł przepłacić ten błąd życiem, bo Liliana po zorientowaniu się w sytuacji nie miała żadnych oporów i zaatakowała go kawałkiem drewna w głowę. Dziwi mnie tylko, że po tym odjechała i zostawiła nieprzytomnego Daniela. Gdzie sens i logika? W takim razie po co go porywała? Wszystkie jej starania poszły na marne a protu nic poważnego się nie stało. Skoro Liliana tak nienawidzi Lucii to chcąc ją unieszczęśliwić powinna wyeliminować Daniela.

Ponce wrócił cały i zdrowy. Pojechał bezpośrednio do szpitala chcąc spotkać się z Lucią. Od razu padli sobie w ramiona co widziała Marina. Z pewnością zabolał ją ten widok, wycofała się bez słowa. Powinna zmienić miejsce pracy.

Liliana skontaktowała się z matką i poprosiła ją o spotkanie. Fernanda zjawiła się we wskazanym miejscu. Jej naiwność nie zna granic. Jeśli ugnie się i wyrazi zgodę na zapewnienie Lilianie schronienia w ich domu to wykaże się nie tylko totalną głupotą, ale i nieodpowiedzialnością narażając bliskich na ogromne niebezpieczeństwo. Myślałam, że Fernanda po akcji z porwaniem Ignacio przejrzy w końcu na oczy i odwróci się od córki, ale ona mimo wszystkich jej podłości nie potrafi tego zrobić. Być może przemawiają przez nią wyrzuty sumienia z powodu tego jak wychowała Lilianę i popełnionych błędów wychowawczych, do tego dochodzi bezgraniczna i bezwarunkowa miłość do dziecka, ale chronią przestępczynie naraża tylko bliskich i upewnia córkę w poczuciu bezkarności.

Deyanira i Carlos mieli fajne sceny w szpitalu i na zakupach. Z przyjemnością się ich oglądało. Carlos przestał mieć problem z pokazywaniem się z Deyanirą w miejscach publicznych, nie naciska na ukrywanie ich relacji. Nastąpił u niego spory postęp w tej kwestii. Niestety Nuria zepsuła sielankę w ich związku z zazdrości o to, że Deyanirze tak dobrze się powodzi. Nasłała na nią faceta, któremu kazała podać się za jej byłego klienta i to przy Carlosie w szpitalnym barze. Podłe zachowanie ze strony Nurii przepełnionej zawiścią. Szkoda mi było Deyaniry. Reakcja Carlosa wskazuje na to, że znowu będzie miał problem z jej przeszłością. Oby tylko nie zadręczał tym ani siebie ani jej, niech w końcu pójdzie naprzód i zaakceptuje Deyanirę z jej wadami i zaletami, z jej nieciekawą przeszłością. Jeśli nie potrafi tego zrobić to nie powinni być razem.

Abel wspierał Gonzala przed operacją, był przy nim i podnosił na duchu. Super wobec Mallorcii zachował się personel szpitala, Ignacio. Fernanda rzuciła tekstem, że nie przepada za Gonzalo a przecież tyle mu zawdzięcza jako lekarzowi. Ratował już chyba wszystkich członków jej rodziny. Przemawia przez nią uprzedzenie do Mallorcii, bo zdaje sobie sprawę, że coś go łączy z Ablem.

Ogromnie irytuje mnie nowa znajoma Octavia. Nachalna, fałszywa, z niecnymi zamiarami. Po co Octavio zapraszał ją do domu? Krótko się znają, za wiele o niej nie wie. Trąci mi to desperacją z jego strony. Consuelo nie czyniła mu wyrzutów chociaż było jej smutno. Dojrzale podeszła do sprawy twierdząc, że Octavio jest młody i ma prawo ułożyć sobie życie. Soraya udawała zachwyconą małą Vicky a gdy została z nią sam na sam to pokazała prawdziwą twarz mówiąc, że nie cierpi dzieci, co słyszała Roxana. Octavio powinien być ostrożniejszy w poszukiwaniach partnerki, bo to już nie chodzi tylko o niego samego, ale i o jego córeczkę.
Wymowna była mina Adriany na widok Sorayi. Tak jakby poczuła ukłucie zazdrości, szybko się pożegnała z Octavio.

Adriana zostawiła synka pod opieką Evaristo. Niezbyt dobry pomysł, żeby przyprowadzać niemowlaka na komendę. Z drugiej strony Rodriguez jest ojcem Santiaga, więc nikomu nie robi łaski, że zajmie się swoim synem. Większym entuzjazmem wykazała się Marisela. Z chęcią zaopiekowała się maluchem, ale zmianę pieluszki zrzuciła na barki Evarista.

Trochę nudne te odcinki. Zbliżamy się do końca, więc liczę na większe emocje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:24:14 17-10-21    Temat postu:

Lineczka napisał:
Danielowi udało się nad ranem uwolnić z więzów, gdy jego porywaczka spała. Uzyskał dostęp do jej broni i telefonu. W tym miejscu scenariusza pojawia się kolejny absurd, niezrozumiałe niedopatrzenie. Dlaczego Daniel, doświadczony policjant, nie wykorzystał sytuacji i nie związał śpiącej Liliany więzami. Jak mógł popełnić aż taki błąd? Niepojęte. Kuśtykając na zranionej nodze wyszedł z domu i zostawił ją jak gdyby nigdy nic. Mógł przepłacić ten błąd życiem, bo Liliana po zorientowaniu się w sytuacji nie miała żadnych oporów i zaatakowała go kawałkiem drewna w głowę. Dziwi mnie tylko, że po tym odjechała i zostawiła nieprzytomnego Daniela. Gdzie sens i logika? W takim razie po co go porywała? Wszystkie jej starania poszły na marne a protu nic poważnego się nie stało. Skoro Liliana tak nienawidzi Lucii to chcąc ją unieszczęśliwić powinna wyeliminować Daniela.

Strasznie długo Danielowi zajęło rozwiązanie się. Minęła chyba cała noc. A potem rzeczywiście mógł związać Lilianę, a potem zadzwonić do Pabla i aresztować kobietę. Nie ma sensu też to, że na koniec Liliana zostawiła Daniela i odjechała. Skoro jej nie chciał powinna była go zabić. Ale wiadomo, że tak być nie mogło

Lineczka napisał:
Trochę nudne te odcinki. Zbliżamy się do końca, więc liczę na większe emocje.

Jak dla mnie dużo czasu poświęcono na to porwanie, z którego i tak nic nie wyniknęło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116001
Przeczytał: 221 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:32 19-10-21    Temat postu:

Po pierwszym odcinku muszę stwierdzić , ze telka zaczyna się obiecująco Chociaż jeszcze nie umiem połapać się kto jest kim hehehe potem będzie już inaczej
Lucia spędziła 11 lat w więzieniu , została oskarżona o przemyt narkotyków , ale nie Miała wcale z Tym nic wspólnego
Wszystko wina Jej chłopaka który zginął , a Ona sama została postrzelona i straciła dziecko
Przez to ma koszmary , obiecała umierającej koleżance w więzieniu , ze zajmie się Jej córką , która jest pod opieką Jej siostry , widać że ma gdzieś mała
DO tego siostra protki nie chce Jej znać i jak Lucia pojawiła się w domu praktycznie Ją przegoniła i się tłumaczyła , ze po tym wszystkim ojciec nie chce Jej znać i przyniosła tylko wstyd za to co zrobiła , widać że matka Lucii tez ma Ją gdzieś

Z kolei prot jest policjantem , widać że ma niezły charakterek . Jego matka zginęła na Jego oczach gdy był mały a potem zajął się Nim ojciec , ma też przyrodniego brata
albo się mylę .
Lucia skończyła kurs pielęgniarki , ale nikt nie chce Jej zatrudnić z powodu Jej kryminalnej przeszłości
Akurat była w szpitalu gdzie trafili ranni ze strzelaniny , pomogła jak tylko mogła i nagle zjawił sie Daniel i zaczęli się kłócić bo opatrywała zbira , On wolał by zginął , ale wiadomo dla lekarza czy pielęgniarki każde życie się liczy , nieźle przywaliła protwi w twarz hahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:53 19-10-21    Temat postu:

Ooo natalia widzę że dopiero zaczynasz telke ja też jestem na początku bo dopiero na 18 odcinku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27486
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:29:41 19-10-21    Temat postu:

Po 118 odcinku:

Cytat:
Lista uśmierconych postaci:
1. Pedro
2. Nienarodzone dziecko Lucii
3. Matka Roxany
4. Policjant pilnujący bandziora w szpitalu
5. Bandzior, który podczas policyjnej akcji został ugodzony nożem
6. szef Daniela
7. żona szefa Daniela
8. córka szefa Daniela
9. syn szefa Daniela
10,11,12,13,14. Bandyci, którzy zginęli podczas akcji na lotnisku
15. Policjant, który zginął w strzelaninie na lotnisku
16. Miguel - świadek koronny
17. matka Daniela
18. Ojciec Daniela i Cesara
19. Matka Lucii
20. Policjant, który zginął w strzelaninie podczas obławy Pedra
21. Bandzior zabity przez Genara w pierwszym odcinku podczas akcji w magazynie
22. Gustavo
23. Cesar
24. Babcia Carlosa
25. Bandzior wysłany przez Diabła w celu zabicia Daniela
26. Nienarodzone dziecko Olegaria
27. Roque
28. Generał - przestępca
29. Bandzior wynajęty i zabity przez Lilianę
30. Amparo
31. zabójca pracujący dla Diabła, który zakradł się do domu Daniela
32. Gaston.
33. Szef grupy przestępczej Zodiaki
34. I bandzior trzymający z szefem Zodiaków
35. II bandzior trzymający z szefem Zodiaków
36,37,38,39. Osoby, które zginęły podczas wybuchu bomby we więzieniu
40. matka Deborah
41. I policjant zastrzelony podczas obławy Diabła
42. II policjant zastrzelony podczas obławy Diabła
43. żona Rafaela
44. nienarodzone dziecko Rafaela
45,46,47,48,49. Policjanci, którzy zginęli w strzelaninie podczas odbicia Lucii przez ludzi Diabła
50,51. Bandyci, którzy zginęli w strzelaninie podczas odbicia Lucii przez ludzi Diabła
52. Rafael
53. Bandzior Olegaria zastrzelony przez Daniela w opuszczonej fabryce
54. Pepe - bandzior Olegaria
55. Snajper wynajęty przez Lilianę
56,57,58,59,60,61. Policjanci, którzy eskortowali Anselmo z więzienia do sądu.
62. matka Camilii (prawniczki Lucii)
63. Camila
64. Kolumbijczyk
65. Anselmo
66. Vicky
67,68. Policjanci, którzy eskortowali Daniela do więzienia.
69. Bandzior wynajęty przez Genara do zabicia Daniela.
70. Pacjent Mariny
71. Bandzior od Diabła
72. Enrique Vidal
73. Radames


74,75. Policjanci, którzy zostali zabici podczas ucieczki Diabła
76. Fernanda


Aż się wierzyć nie chce, że Fernanda dała schronienie Lilianie w ich domu rodzinnym mając wiedzę na temat jej przestępstw (nagranie na którym zabiła bezbronnego człowieka, śmierć Vicky, Cesara, dręczenie Roxany) a co za tym idzie naraziła swoich bliskich na niebezpieczeństwo. Głupota i naiwność z jej strony porażające. Fernanda cały czas była poddenerwowana, obawiała się o bezpieczeństwo wnuków, Lucii i słusznie. Dlatego tym bardziej nie rozumiem jej postępowania. Poza tym pomagając Lilianie w ukryciu się przed policją popełniła przestępstwo! Gdzie tu sens i logika? Popełniła ogromny błąd, który przepłaciła życiem. W trakcie szamotaniny z Lilianą chcącą zabić Lucie pistolet wystrzelił i zranił Fernandę w brzuch na skutek czego odniosła śmiertelne obrażenia. Miała jeszcze czas pożegnać się z bliskimi. W szpitalu pojednała się z Lucią i uzyskała jej przebaczenie (brakowało jeszcze, żeby nazwały siebie córką i matką i padły sobie w ramiona, wtedy to dopiero byłaby przesłodzona scena), zaakceptowała związek Heleny i Pabla i życzyła im szczęścia (dlaczego tak późno?), zaakceptowała odmienną orientację seksualną Abla i jego związek z Gonzalo. Sceny smutne, ale samej Fernandy jakoś nie jest mi wielce żal. Zrozumiała swoje błędy dopiero na łożu śmierci a przez całą telkę chciała ustawiać życie innym. Nie wzbudziła we mnie sympatii.

Villanom uciekli do Stanów Zjednoczonych. Diabeł i Liliana nadal planują zemstę na protach. Nienawiść i zazdrość doprowadzą ich do zguby. Liliana miała wyrzuty sumienia po śmierci matki. Niby nie zabiła jej z premedytacją (podobnie jak i Vicky), ale to ona doprowadziła do tragedii swoich zachowaniem w obu tych przypadkach.
Myślałam, że Genaro ma już dość Liliany i zdradzi ją a on nadal ratuje ją z opresji. Facet beznadziejnie się zakochał w kobiecie, która traktuje go przedmiotowo jak sługę, poniża i zdradza z innymi mężczyznami. Genaro nie ma godności. Zastanawiam się czy w finałowych odcinkach w końcu powie dość i zechce ją pogrążyć.

Nie podoba mi się poprowadzenie wątku Octavia i Sorayii. Daniel miał sporo racji w tym co mu powiedział i biorąc pod uwagę jego zachowanie jestem w stanie uwierzyć, że zaniedbuje córkę poświęcając swój czas głównie nowej dziewczynie i wyręczając się w opiece nad małą Vicky teściową, wujkiem i Lucią. Byłam negatywnie zaskoczona tym, że tak szybko poszedł z Sorayą do łóżka i zaangażował się w związek z nią. To płytka dziewucha, która nie nadaje się do poważnego związku i wychowywanie dziecka, zwłaszcza innej kobiety. Octavio chyba z desperacji i bólu po śmierci Vicky rzucił się na pierwszą lepszą dziewczynę, która się napatoczyła i okazała mu zainteresowanie. Przejedzie się mocno na tej znajomości, gdy zrozumie, że Soraya tylko go wykorzystywała.

Helena ukończyła terapię u Mariny, jest szczęśliwa u boku Pablo. Przyjemnie się na nich patrzy. Pablo ma super relację z Nachito.

Śmiać mi się chciało w scenie, gdy Soraya weszła naga pod prysznic Danielowi myśląc, że to Octavio. Mina prota bezcenna. Zabawna była też scena, gdy Daniel powiedział o wszystkim Lucii i droczył się z nią, że jest zazdrosna. Protom do pełni szczęścia brakuje uwolnienia się od villanów czyhających na ich życie.

Carlos początkowo wkurzył się po incydencie w szpitalnym barze z facetem przedstawiającym się za byłego klienta Deyaniry, ale gdy sytuacja powtórzyła się w jej domu znokautował typa i uwierzył ukochanej, że to podstęp. Na szczęście nie ciągnęli tej dramy w ich wątku na siłę. Nuria była na tyle bezczelna, że przyszła do Milagros chcąc zniechęcić ją do Deyaniry, ale jej się to nie udało i musiała obejść się smakiem. Tak ryzykować z powodu zawiści i zazdrości? Podczas ucieczki z kryjówki Nuria zgubiła dowód osobisty co tylko ją pogrąży jako wspólniczkę villanów, gdy już zostanie aresztowana przez policję. Tak wiec ta postać pozytywnego zakończenia nie dostanie, ale i tak ją lubiłam, bo była zabawna.

Evaristo i Marisela wyznali sobie uczucia, wylądowali w łóżku. Rodriguez oświadczył się Leon, ona go przyjęła i po przeskoku czasowym szykowali się do ślubu. Marisela ładnie wyglądała, skromnie i z klasą. Daniel czynił honory i miał ją odprowadzić do ołtarza. Ciekawe czy ślub się odbędzie czy akcja villanów pokrzyżuje im plany. Cieszy mnie, że Evaristo i Marisela są razem, chociaż mam niedosyt w ich wątku.

Informator Daniela wydał mi się podejrzany. Zastanawiam się czy nie został przekupiony albo zastraszony przez Diabła. Nie zdziwię się jeśli ten zastawił na Ponce pułapkę. Na marginesie dodam, że informatora gra aktor, który w El Dragon wcielał się w postać Tacho (sprawdziłam i to na 100% on ).


Zabieram się za finał i liczę na emocjonujące odcinki i spójne pozamykanie wszystkich wątków. Ciekawe czy zostanie poruszony jeszcze wątek Deborah i Ivany. Obie powinny trafić za kraty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116001
Przeczytał: 221 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:36 20-10-21    Temat postu:

edka napisał:
Ooo natalia widzę że dopiero zaczynasz telke ja też jestem na początku bo dopiero na 18 odcinku


Tak razem z Julita oglądamy tą telenowelę
Jestem po 2 odcinkach i Mi się podoba , szybka akcja itp.

Widzę że prost ma duże Mniemanie o Sobie , pan detektyw to wszystko Mu można dobrze że protka też ma charakterek
Wkońcu Ją aresztował jak chciał w tej klinice , ale teraz za bójkę w clubie i oznajmił jak Lucia ładnie go poprosi to puści Ją wolno

Zastanawia Mnie dlaczego matka protki Jest na Nią tak cięta .
Co za harpia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:43:59 20-10-21    Temat postu:

Natalia, też jeszcze nie łapię kto jest kim więc część moich opisów może być chaotyczna

Co do protki to nie ma lekko. Spotkało ją prawdziwe świństwo ze strony swojego chłopaka, który niczego nieświadomą dziewczynę wciągnął w policyjny pościg w samochodzie napchanym narkotykami! I swoje nienarodzone dziecko! Nie dał Luchi szans, powinien jej powiedzieć w co się pakuje i ona sama by zdecydowała czy z nim uciekać i się narażać, a tak to zostawił ją samą z tym wszystkim, bo sam wolał zginąć palant! Szkoda, że przez kogoś takiego Lucia straciła dziecko i spędziła 11 lat (!!) w więzieniu za coś czego nie zrobiła. Macocha i siostra odseparowały ją od ojca, tylko dlatego, że nie potrafiły zaakceptować jego nieślubnej córki. W ogóle mam podejrzenia, że ta jej siostra zgadała się z tym Pedrem, że ją wpakował w te historie z narkotykami, może tylko nie sądzili, że policja go też dopadnie.
Ale co by nie było, pobyt w więzieniu zahartował Luchę Do tego zdobyła wykształcenie, skończyła szkołę pielęgniarską. Trochę szkoda, że pomimo że odbyła karę ( od początku niesłusznie jej daną ), to wciąż musi się mierzyć z uprzedzeniami. Choć z drugiej strony może rzeczywiście nie wzbudzać w szpitalach zaufania osoba z wyrokiem za narkotyki ( w szpitalu są leki! ), ale na szczęście siostra Amparo (?) dała jej szansę. Ta druga zaś patrzy na Luchę niechętnie...

Co do prota to mam mieszane uczucia, z jednej strony chciałabym go polubic, bo gra go Erik ale jednak nie... W tych 2 odcinkach póki co jeszcze go nie polubiłam. Prot to taki maczo ale w tym złym znaczeniu ( ta sytuacja w łóżku z tą kobietą: "śliczna musisz wyjść bo mam pracę" tylko tyle jej powiedział po wspólnie spędzonej nocy... zrobiłaś swoje więc możesz iść ). Niby twardy bezkompromisowy glina, ale z przerośniętym ego, nie stosujący się do przepisów, które jak widać jego mają nie dotyczyć, a wszystkich naokoło już tak. Ta sytuacja w szpitalu gdzie się chciał rzucić na podejrzanego, którym zajmowała się Lucha.... co to było? Za coś takiego zostałby zawieszony... I jeszcze twierdził, ze Lucha utrudnia pracę policji, a tam była prowadzona jakaś akcja policyjna??? Przywieziono rannych do szpitala i chyba tu już była praca personelu szpitalnego, nie jego. Palant.


Szkoda mi tej małej dziewczynki, tej córki tej koleżanki Luchy... Ciotka ma ją gdzieś i mała musi sie szwendać po ulicy, żebrać o jedzenie czy nawet kraść....


Brat Daniela jest jakiś taki oschły, nic nim nie rusza, żona go zdradza i ten nawet ani minutę nie był tym faktem poruszony...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:39 20-10-21    Temat postu:

Ja na początku też nie mogłam ogarnąć wszystkich postaci, dużo ich w telce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2817
Przeczytał: 34 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:30:07 20-10-21    Temat postu:

Tak, a już szczególne zamieszanie jest w pierwszych odcinkach przy rodzeństwie Duran, bez liku ich tam jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22691
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 23:34:29 20-10-21    Temat postu:

M@rcin napisał:
Tak, a już szczególne zamieszanie jest w pierwszych odcinkach przy rodzeństwie Duran, bez liku ich tam jest


Konkretnie 5 cioro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27486
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:42:09 20-10-21    Temat postu:

Lista uśmierconych postaci:
1. Pedro
2. Nienarodzone dziecko Lucii
3. Matka Roxany
4. Policjant pilnujący bandziora w szpitalu
5. Bandzior, który podczas policyjnej akcji został ugodzony nożem
6. szef Daniela
7. żona szefa Daniela
8. córka szefa Daniela
9. syn szefa Daniela
10,11,12,13,14. Bandyci, którzy zginęli podczas akcji na lotnisku
15. Policjant, który zginął w strzelaninie na lotnisku
16. Miguel - świadek koronny
17. matka Daniela
18. Ojciec Daniela i Cesara
19. Matka Lucii
20. Policjant, który zginął w strzelaninie podczas obławy Pedra
21. Bandzior zabity przez Genara w pierwszym odcinku podczas akcji w magazynie
22. Gustavo
23. Cesar
24. Babcia Carlosa
25. Bandzior wysłany przez Diabła w celu zabicia Daniela
26. Nienarodzone dziecko Olegaria
27. Roque
28. Generał - przestępca
29. Bandzior wynajęty i zabity przez Lilianę
30. Amparo
31. zabójca pracujący dla Diabła, który zakradł się do domu Daniela
32. Gaston.
33. Szef grupy przestępczej Zodiaki
34. I bandzior trzymający z szefem Zodiaków
35. II bandzior trzymający z szefem Zodiaków
36,37,38,39. Osoby, które zginęły podczas wybuchu bomby we więzieniu
40. matka Deborah
41. I policjant zastrzelony podczas obławy Diabła
42. II policjant zastrzelony podczas obławy Diabła
43. żona Rafaela
44. nienarodzone dziecko Rafaela
45,46,47,48,49. Policjanci, którzy zginęli w strzelaninie podczas odbicia Lucii przez ludzi Diabła
50,51. Bandyci, którzy zginęli w strzelaninie podczas odbicia Lucii przez ludzi Diabła
52. Rafael
53. Bandzior Olegaria zastrzelony przez Daniela w opuszczonej fabryce
54. Pepe - bandzior Olegaria
55. Snajper wynajęty przez Lilianę
56,57,58,59,60,61. Policjanci, którzy eskortowali Anselmo z więzienia do sądu.
62. matka Camilii (prawniczki Lucii)
63. Camila
64. Kolumbijczyk
65. Anselmo
66. Vicky
67,68. Policjanci, którzy eskortowali Daniela do więzienia.
69. Bandzior wynajęty przez Genara do zabicia Daniela.
70. Pacjent Mariny
71. Bandzior od Diabła
72. Enrique Vidal
73. Radames
74,75. Policjanci, którzy zostali zabici podczas ucieczki Diabła
76. Fernanda
77,78,79,80,81,82,83,84. Policjanci, którzy zginęli w wyniku pułapki zastawionej przez villanów na Daniela. (na akcję wybierało się 5 policjantów + Daniel, przed fabryką też tylu ich było, ale podczas pożegnania w policji zdjęć zmarłych policjantów było już 8, więc tylu ich policzyłam, ewentualnie można założyć, że jeszcze kilku dojechało)
85. Bandzior wynajęty przez villanów, który zginął w strzelaninie.
86. Genaro
87. Diabeł
88. Liliana
89. matka Diabła o której śmierci wspominała Liliana


LM to jedna z tych telek w których trup ściele się gęsto.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 10:47:19 31-10-21, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 93, 94, 95 ... 103, 104, 105  Następny
Strona 94 z 105

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin