Telenowele

Eduardo · Wysłany: 11:15:12 06-05-21 Temat postu:

Jestem po 1 odcinku i telenowela zapowiada się rewelacyjnie. To jest to czego szukam w telenowelach. Ciekawe wątki, wyraziste postacie, akcja. Nie to co w Miłość po grób, gdzie po kilku odcinkach można było zasnąć. Ale telemundo to sprawdzona marka.
Lucia zapowiada się na świetną protkę z charakterem. Takie są najlepsze, a nie te co beczą przez całą telcie. Prot też ciekawy i z charakterem. Jestem ciekawy jaką proci stworzą parę i czy będzie nimi chemia. Ale to okaże się już w przyszłych odcinkach. Ale początek mieli ostry.
Ogólnie o ile dobrze zrozumiałem rodzina Duranów składa się z czterech sióstr i chyba jeszcze brata, ale nie zauważyłem go w pierwszym odcinku. Liliana zapowiada się na ostrą Villanę. Jeszcze nie miała jak się wykazać. Ale intrygi z matką przeciwko Lucii i romans ze szwagrem. No nieźle się zapowiada.

Ogólnie pierwszy odcinek bardzo ciekawy i wiele wątków mnie zaciekawiło. Siostra Lucii bita przez męża przestępce, mała Roxana tułająca się po ulicach. Ciekawe jaki będzie Olegario, ale pewnie kawał z niego drania.

justyn.13 · Wysłany: 11:19:14 06-05-21 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 11:28:13 06-05-21 Temat postu:

Bo akurat tak mi się złożyło. Lucia straciła dziecko i więcej mieć ich już nie może, a siostra tej zmarłej przyjaciółki Lucii ma swoją siostrzenicę zupełnie gdzieś.

Wątek idealny, żeby ostatecznie Lucia, Daniel i ta dziewczynka założyli rodzinę.

W ogóle to mijanie się Lucii i tej dziewczynki przypomina mi trochę akcje z tureckich seriali.

W 1. odcinku Lucia podzwoniła do domu, ale tej dziewczynki tam nie było, w 2. widziała tylko jej plecy, ale nie wiedziała też czy to ona. Ciekawe, czy w 3. odcinku się spotkają, czy znowu gdzieś miną.

Eduardo też obstawiam, że z tego Olegaria to wyjdzie kawał drania, czyli klasycznie dla Porrasa.
W Telemundo telka bez Porrasa, to chyba jak w Polsce serial bez Pazury.

Renzo · Wysłany: 12:02:49 06-05-21 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 13:27:30 06-05-21 Temat postu:

Octavio już musi być pełnoletni, przecież prowadził samochód.
Pisząc, że proci mogliby się nim zająć miałem bardziej na myśli to, że Daniel nie zostawi swojego jakby bratanka po śmierci Cesara (bo chyba umrze, innego powodu odejścia Aarona nie widzę).

roksi 20 · Wysłany: 14:05:33 06-05-21 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 14:14:11 06-05-21 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 14:33:12 06-05-21 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 14:36:47 06-05-21 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 16:42:57 06-05-21 Temat postu:

Daniel wykorzystał fakt, że może pociągnąć Luchę do odpowiedzialności

Nie raz jest tak, że człowiek znajdzie się w złym miejscu i w złym czasie

justyn.13 · Wysłany: 21:44:22 06-05-21 Temat postu:

A co mogę powiedzieć po 3 odcinku, a to, że na pewno był fajny

Lucia długo nie przesiedziała w areszcie. Daniel tylko chwilę ją przytrzymał, ale po chwili wypuścił, tylko na odchodne uprzedził ją, żeby trzymała się z daleka od problemów. Tylko, że te problemy same do niej przychodzą, ona ich nie szuka

Lucia powiedziała, że nie opuści aresztu bez swojej przyjaciółki, ( nie pamiętam jeszcze jej imienia

) więc prot postanowił wypuścić je obie. Mam wrażenie, że imponuje mu hardy charakter protki

W końcu doszło do spotkania Lucii i Roxany, bo już przez chwilę myślałam, że znowu się miną

Oby szybko udało się załatwić adopcję Lucii i niech jak najszybciej zabiera dziewczynkę od takiej ciotki. Teraz ta liczy, że dzięki pojawieniu się Lucii, która chce być blisko Roxany będzie mogła skorzystać na tym finansowo.

Cesarowi wpadła w oko Lucia. Już na starcie zaczął zabiegać o jej względy, ale z tą kwiaciarnią w szpitalu, to chyba go poniosło

Przez swoją głupotę wpakował protkę tylko w tarapaty. Nie dość, że siostra Milagros i tak jest do niej uprzedzona, to teraz ma jeszcze większy pretekst, żeby uprzykrzyć Lucii życie

Mocna scena była w szpitalu, kiedy przestępca zabił policjanta strzelając do niego prosto w głowę

Atahan · Wysłany: 23:37:51 06-05-21 Temat postu:

Też jestem już po 3. odcinku i mi się bardzo podobał.

Danielowi zaimponowała Lucia i celowo z nią zadziera i się droczy. Był na miejscu zdarzenia, wcale nie musiał jej aresztować (tym bardziej, że chwilę później ją wypuścił), ale widać że było to celowe.

Lucia wreszcie spotkała się z Roxaną, ale coś czuję, że z tą siostrą matki Roxany będą jeszcze problemy. Jak sprawa dotyczy pieniędzy, to ona nie jest taka głupia. Adopcja przez Lucię może pokrzyżować jej plany dorabiania się na Lucii, a jako że "biednemu zawsze wiatr w oczy", to pewnie się dowie o jej planach.

Jakoś wątpię, żeby sprawa adopcji łatwo przeszła.

Polubiłem Aarona w roli Cesara. W poprzednich odcinkach trochę mnie denerwował swoim niezdecydowaniem, ale teraz od momentu zderzenia się z Lucią, zaczyna się robić całkiem fajny.

I nieźle się zachował wobec tej matki przełożonej, gdy natknęła się na niego i Lucię w sali. Ciekawe, jak tym razem Lucia wywinie się spod jej i Daniela spojrzenia. Obstawiam, że po prostu wszyscy się dowiedzą od kogo są te bukiety, wtedy się zrobi jeszcze ciekawiej.

Intryguje mnie ta Liliana, nie jest taka głupia i trzyma tego Echeverrię na dystans. Zbiera informacje i pewnie będzie się trzymać najbliżej tego, u którego najwięcej zarobi

albo będzie działać na kilka frontów.

Eduardo · Wysłany: 13:28:59 07-05-21 Temat postu:

Drugi odcinek też bardzo ciekawy.
Uwielbiam oglądać sceny protów. Kurde jak oni na siebie patrzą. To jest aż niesamowite. Dawno nie widziałem takiej chemii i to takiej prawdziwej. Mimo że się kłócą to czuć coś miedzy nimi. Tak w ogóle to ja lubię wątki, gdzie pary najpierw za sobą nie przepadają i dokuczają sobie, a uczucie rodzi się z czasem. Daniel jak patrzył w klubie na Lucie. Ten wzrok i uśmiech był świetny. Widać, że mu się bardzo spodobała.

Deborah coś czuje że to kawał ziółka będzie. Ładnie syn ją przylapał na zdradzie. I też jestem nieco zaskoczony kto jest jej ojcem. Octavio coś czuje że zakocha się w córce Consuelo, bo to chyba ona była na tym motorze.
Lucia ładnie dała się wyprowadzić tej koleżance prostytutce. Ciotka małej Roxany jest okropna. Taki mi szkoda tej małej. Dobrze, że ma oparcie w tym małym chłopcu z kórym się błąka po ulicach. Mam nadzieje że w końcu dojdzie do spotkania Roxany z Lucią.

justyn.13 · Wysłany: 13:42:18 07-05-21 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 15:25:33 07-05-21 Temat postu:

To też swoją drogą, w końcu to dzięki niemu szpital dostał dofinansowanie na kilka miesięcy. Ale dodatkowo napomknął jeszcze, że jest bratem siostrzeńca tej Amparo, czy jak jej tam (jeszcze nie pamiętam).

Dobrze, że jej dogadał, bo ta już pewnie wzięła Lucię za jakąś uwodzicielkę. Myślę, że ona mogła mieć kogoś w rodzinie, kto się uzależnił od narkotyków i od tego zginął i dlatego tak ostro teraz traktuje Lucię, bo jaki mogłaby mieć inny powód, żeby ją osądzać bez praktycznie żadnego wysłuchania.