Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi adorable maldición/Przeklęta - Televisa - 2017-TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 79, 80, 81 ... 99, 100, 101  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:57:44 23-09-19    Temat postu:

Mnie też irytuje Elsa i jej zachowanie w stosunku do Aurory. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tą postać na początku telki. Myślałam że będzie wsparciem dla Aurory, a on cały czas podkreśla że nie chce takiej synowej i nie akceptuje jej związku z Rodrigiem. Jestem rozczarowana tą postacią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RutilaCasillas
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 16 Lip 2015
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:22:28 23-09-19    Temat postu:

Już w Odmienić Los, matka głównego bohatera inaczej (lepiej) traktowała Dolores, jeśli dobrze pamiętam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:40:18 23-09-19    Temat postu:

Odc. 32-34

Pilar wyjechała, tęsknić za nią nie będę Aczkolwiek coś czuję, że jeszcze się pojawi w telce.

Aurora i Rodrigo zostali parą. Chłopak chciał opowiedzieć o tym matce, ale Aurora usłyszała rozmowę Elsy i księdza, z której wynikało, że chrzestna nie chce jej na dziewczynę syna Jej powody kompletnie z kosmosu. Z odcinka na odcinek ta postać mnie coraz bardziej irytuje Wydawała się w porządku na początku telki. Sama chciała zostać chrzestną Aurory, broniła jej przed ludźmi, kupiła ubrania, dała schronienie itd. Nie może też odmówić Aurorze wielu zalet. Ale mimo wszystko nie chce, by ta się spotykała z jej synem. Gadka o różnych światach bez sensu. Aurora i Rodrigo mają dużo wspólnego ze sobą i znają się od dziecka. Jestem bardzo rozczarowana postawą Elsy. Wydawała się rozsądna, a jest po prostu głupia
Aurora poprosiła Rodriga, by na razie ukrywali się ze swoją miłości. Dziewczyna chce przekonać do siebie chrzestną. Organizuje targi dla mleczarzy i chce w ten sposób pokazać Elsie, ile jest warta. Elsa dziwnie się zachowuje. Raz jest miła, raz poirytowana.

Dionizio zmusił syna, by poprosił Aurorę o pracę na hacjendzie. Rodrigo zgodził się, by sprawić przyjemność Aurorze, która uwielbia Tobiasa. Elsa była zła, że Rodrigo zatrudnił pracownika bez jej zgody. Ok, w tej sytuacji jestem skłonna zrozumieć Else, bo rzeczywiście sytuacja finansowa hacjendy jest średnia i trzeba spłacić Corine oraz Monicę. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że Elsa potrzebowała tylko pretekstu, by wywołać kłótnie z powodu Aurory.

Monica jest bierna, nic nie robi, by rozdzielić protów (choć nawet nie wie, że są razem). Niby coś tam nagdała Elsie na Aurorę, ale to tyle co nic. Poza tym jak dla mnie jest kompletnie bez polotu (przeciwieństwo Auory). Aktorka ma ciągle minę jakby jej się wcale nie chciało grać

Xiochitl serwuje Aurorze proszek od Macriny. Aurora ma po nim zawroty głowy i wizje. Niech już to wyjdzie na jaw

Macrina chciała znaleźć skarb Severa, ale dziad ją nakrył. Przy okazji zorientował się, że ciało Carmen zniknęło. Zażądał od Macriny pomocy w jego znalezieniu grożąc, że pogrąży ją przed mieszkańcami. Rodrigo również szuka szczątków Carmen jak obiecał ukochanej.

Monica dała kosza Rafaelowi i to w bardzo podły sposób! Szkoda mi go było jak rozpaczał, aczkolwiek sam był podły wobec Boni. Może teraz zainteresuje się Aurorą

Apolonia polubiła Aurorę i ostatnio wzbudza większą sympatię niż Elsa Aczkolwiek dalej jest ochła i niemiła wobec Chalo

Epifania latająca za Jeronimem oraz dwie stare wdowy rozwiązujące nieporozumienie z komendantem - nuda!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:15:59 24-09-19    Temat postu:

Ja również nie przepadam za Elsą , za to Apolina coraz bardziej zyskuje moją sympatię jedna z fajniejszych tu postaci zachowała klasę podczas kolacji z Bonią i Chalo też ostatnio dobrze traktuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:20:48 24-09-19    Temat postu:

Dla mnie też Elsa jest największym rozczarowaniem w tej telce. Czepia się Aurory o byle co, chce trzymać Rodrigo na dystans od swojej chrześnicy a przecież on jest dorosły i ma prawo podejmować własne decyzje, czyli np. spotykać się z kim chce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116106
Przeczytał: 230 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:11:04 24-09-19    Temat postu:

Elza wydawała się na ciepła osobę na początku telenoweli i sądziłam że będzie sprzyjała synowi i Aurorze a jednak okazało się inaczej , Jestem Nią rozczarowana .
Za to zmieniłam zdanie o Apolonii , coraz bardziej Ją lubię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:01:57 24-09-19    Temat postu:

Odcinki 38-41

Szkoda mi było Aurory, gdy podczas jej przystąpienia do pierwszej komunii doszło do kolejnego incydentu sprowokowanego przez Servero. Wstrętny dziad! Razem z Macriną i jej córką robią wszystko aby społeczność uważała Aurorę za przeklętą. Mam już dość tego wątku, dość tego, że tej trójce wszystko uchodzi na sucho. Podtruwają biedną protkę, wywołują u niej halucynacje i koszmary, niszczą jej pracę, kompromitują i pozostają bezkarni. Dranie! Aurora tyle się napracowała przy targach mleczarskich a przez te harpie nie wszystko poszło po jej myśli i pojawiło się sporo komplikacji. Jak nie tort z karaluchami (okropna scena ze zbierającą je Xochitl ), to nieporozumienie związane z programem do którego doprowadziła Monica i podpalenie w wyniku którego doszło do poważnych strat. Jakby tego było mało Rodrigo miał wypadek podczas rodeo co oczywiście sprowokowała Macrina faszerując konia swoimi specyfikami. Niech w końcu villanom się noga powinie, bo wkurza mnie, że od tylu odcinków robią co chcą.

Elsa nadal nie akceptuje Aurory jako przyszłej synowej. O wszystko się jej czepia, jest wiecznie niezadowolona. Targi mleczarskie nie poszły po jej myśli, miała muchy w nosie i była zła na protkę, krytykowała ją nie doceniając ogromu pracy jaki ta wykonała . Za to Monice zaczęła traktować lepiej, jakby łączyła je rodzinna więź a przecież dobrze wie w jakim celu ta się zjawiła z matką na ranczu. Ucieszyło mnie, że konkurs na najlepszy deser mleczny wygrała Apolonia. Mina Elsy bezcenna, dobrze jej tak! Zwycięstwo Apolonii uraziło jej ogromne ego.
Elsa odkryła, że ktoś ukradł jej biżuterię. Pewnie będzie podejrzewała Aurorę. Jeśli tak to zwątpię w resztki jej inteligencji. Wie jak pazerne na kasę są Monica i Corina, nie są sobie bliskie i rodzinnych więzów nie podtrzymywały, więc równie dobrze je powinna podejrzewać!

Komiczna była scena z wynajętym przez Camilo striptizerem, który dał pokaz nawiedzonym siostrom. Mistrzostwo! Śmiałam się na cały głos. Zabawna była też scena z Rafaelem namawiającym dziewczyny do wzięcia udziału w konkursie deserów. Ten to ma dar przekonywania.
Lubię Rafę. Ma swoje wady, ale ogólnie jest sympatyczny, zabawny i da się lubić. Gdyby nie Rodrigo, który jest świetnym protem to kibicowałabym Rafie w próbach zdobycia serca Aurory. To mógłby być ciekawy wątek z jego przemianą z bawidamka, kobieciarza w dojrzałego faceta. Jednak Rodrigo jest super, więc jestem jak najbardziej za protami. Dla Rafy przydałaby się inna dziewczyna. Może Boni przejdzie przemianę fizyczną i mentalną, zamieni się w łabędzia i role się odwrócą i to Rafa będzie za nią latał?

Scen protów za dużo nie było, ale podoba mi się, że Rodrigo cały czas jest przy Aurorze, wspiera ją. Uroczy był prezent, który jej dał z okazji komunii, piękna bransoletka. Widać, że Rodrigo jest zazdrosny i widzi w Rafie zagrożenie, ale Aurora przecież świata poza nim nie widzi.
Rafa wygrał rodeo, dał niezły pokaz. Apolonia jaka dumna była z niego, mogłaby też być czulsza dla drugiego syna!

Monica wystawiła Aurorę w dniu komunii. Niby co tym zyskała? Beznadziejna villana!

Corinie spodobał się komendant. Leci na jego pozycje, władzę i kasę. Szkoda takiego faceta dla niej, ale może dzięki temu Apolonia będzie zazdrosna.

Tobias jest super. Fantastyczny dzieciak, uwielbiam jego relację z Aurorą i Rodrigo. Szkoda tylko, że ma beznadziejnego ojca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:10:09 24-09-19    Temat postu:

Odc. 35-37

Macrina znalazła szczątki Carmen na ziemiach Anselma. Nie dostała od Severa pieniędzy, więc wysłała do księdza anonim wydając Severa. Ten musiał oddać więc szczątki ukochanej, by uniknąć więzienia.
Ponciano pochował Carmen w tym samym grobie, w którym leży Anselmo. Severo patrzył z daleka niezadowolony. On jest porąbany, by chcieć zatrzymać kości kobiety, którą kochał. To jakaś chora obsesja!

Monica zmusiła Xiochitl to przyznania się, że podaje Aurorze proszek wywołujący koszmary i wizje. Ta musiała się przyznać. Monica zaproponowała jej pomoc.

Severo mimo wszystko dalej knuje z Macriną, by doprowadzić Aurorę do szaleństwa i doprowadzić do jej wyrzucenia z hacjendy.

Proci mieli mało scen. Elsa dba, by syn trzymał się z daleka od dziewczyny A ona ma dużo pracy przy targach i warzywach. Gdy Aurora dowiedziała się o zdanym egzaminie, Rodrigo zaproponował jej wspólne świętowanie. Wybrali się w ustronne miejsce, pili wino i całowali Wszystko obserwował wynajęty przez Severo facet i Monica, która dowiedziała się o wspólnym wyjściu od Coriny. W końcu dowiedziała się o związku protów. Haha trochę jej to zajęło, a taka niby sprytna Była wściekła, rzucała rzeczami i nawet groziła własnej matce. Przy okazji wyszło na jaw, że zabiła ojczyma.
W sumie nie wiem, czego Monica się spodziewała? Proci od początku mają się ku sobie. Aurora odkryła, że Pilar nie jest dziewczyną Rodriga. Monica nie ma żadnej strategii od początku. Jedyne co robiła to jakieś durne komentarze w obecności Elsy, że Aurora wymiguje się od pracy itp. Żałosna villana. Poza tym Rodrigo uważa ją za kuzynkę, więc jak mógłby spojrzeć na nią jak na kobietę? Nie wspominając już o tym, że przy Aurorze wypada blado. Aurora jest pełna optymizmu i uśmiechnięta. A Monica zawsze jakaś taka skwaszona i bez polotu, wg mnie kompletnie nieatrakcyjna i nieciekawa z urody I doprowadziła do tego, że zamiast z protem to spędza 90% czasu z Luisem...

Dionizio przyszedł do pracy późno i od razu miał roszczeniową postawę. Jeronimo nakrył go na spaniu w czasie pracy.
Aurora zaproponowała matce Tobiasa pracę przy targach

Rafael napalił się na Aurorę. Matka ostudza jego zapał. Podobało mi się jak przygadywał Monice

Camilo zaproponował swoją bezinteresowną pomoc na targach, by zrobić wrażenie na Aurorze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116106
Przeczytał: 230 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:41:41 25-09-19    Temat postu:

Teraz pracownicy hacjendy myślą że to przez Aurorę krowy chorują
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:26:04 26-09-19    Temat postu:

Odc. 38-41

Lineczka napisał:
Szkoda mi było Aurory, gdy podczas jej przystąpienia do pierwszej komunii doszło do kolejnego incydentu sprowokowanego przez Servero. Wstrętny dziad! Razem z Macriną i jej córką robią wszystko aby społeczność uważała Aurorę za przeklętą. Mam już dość tego wątku, dość tego, że tej trójce wszystko uchodzi na sucho. Podtruwają biedną protkę, wywołują u niej halucynacje i koszmary, niszczą jej pracę, kompromitują i pozostają bezkarni. Dranie! Aurora tyle się napracowała przy targach mleczarskich a przez te harpie nie wszystko poszło po jej myśli i pojawiło się sporo komplikacji. Jak nie tort z karaluchami (okropna scena ze zbierającą je Xochitl ), to nieporozumienie związane z programem do którego doprowadziła Monica i podpalenie w wyniku którego doszło do poważnych strat. Jakby tego było mało Rodrigo miał wypadek podczas rodeo co oczywiście sprowokowała Macrina faszerując konia swoimi specyfikami. Niech w końcu villanom się noga powinie, bo wkurza mnie, że od tylu odcinków robią co chcą.

Mi też szkoda jest Aurory Jeden cios za drugim. Villanom wszystko uchodzi na sucho. Przydałoby się, by w końcu się to zmieniło, ile można
Ogólnie to nie rozumiem oporu Macriny, by zniszczyć protkę. Severo ma obsesję na punkcie dziewczyny przez swoją chorą miłość do Carmen. Ale Macrina nie ma konkretnych motywów swojego postępowania.
Dziwi mnie, że Aurora do tej pory nie zorientowała się jaka jest Monica. Ta nie raz rzucała chamskimi komentarzami przy Elsie robiąc z Aurory nieroba. Teraz nalegała, by nie pokazywać Elsie maili do producentów z harmonogramem.
Podobna sytuacja zresztą z Xiochitl. Była podła wobec Aurory, a nagle zmieniła się w anioła, który przynosi herbatki i inne napoje. To powinno być dla Aurory zastanawiające, że odkąd pije jej mikstury coś dziwnego się z nią dzieje.

Lineczka napisał:
Elsa nadal nie akceptuje Aurory jako przyszłej synowej. O wszystko się jej czepia, jest wiecznie niezadowolona. Targi mleczarskie nie poszły po jej myśli, miała muchy w nosie i była zła na protkę, krytykowała ją nie doceniając ogromu pracy jaki ta wykonała . Za to Monice zaczęła traktować lepiej, jakby łączyła je rodzinna więź a przecież dobrze wie w jakim celu ta się zjawiła z matką na ranczu. Ucieszyło mnie, że konkurs na najlepszy deser mleczny wygrała Apolonia. Mina Elsy bezcenna, dobrze jej tak! Zwycięstwo Apolonii uraziło jej ogromne ego.
Elsa odkryła, że ktoś ukradł jej biżuterię. Pewnie będzie podejrzewała Aurorę. Jeśli tak to zwątpię w resztki jej inteligencji. Wie jak pazerne na kasę są Monica i Corina, nie są sobie bliskie i rodzinnych więzów nie podtrzymywały, więc równie dobrze je powinna podejrzewać!

Denerwuje mnie zachowanie Elsy Na początku była całkiem inna. W dziwnym kierunku poszła ta postać. Zachowuje się jakby jej syn był niewiadomo kim i żadna tak naprawdę nie była go godna. O czym świadczy scena, gdy sama wsiadła do karetki i nie pozwoliła nikomu jechać.
Elsa nie zauważa sukcesów Aurory, tylko jej porażki, które tak naprawdę nie wynikają z jej winy. Do tego polubiła Monicę, a przecież wie dobrze, w jakim celu wraz z matką przyjechały na hacjendę. Na pewno będzie podejrzewać Aurorę o kradzież, choć to nie ma sensu.

Lineczka napisał:
Komiczna była scena z wynajętym przez Camilo striptizerem, który dał pokaz nawiedzonym siostrom. Mistrzostwo! Śmiałam się na cały głos. Zabawna była też scena z Rafaelem namawiającym dziewczyny do wzięcia udziału w konkursie deserów. Ten to ma dar przekonywania.
Lubię Rafę. Ma swoje wady, ale ogólnie jest sympatyczny, zabawny i da się lubić. Gdyby nie Rodrigo, który jest świetnym protem to kibicowałabym Rafie w próbach zdobycia serca Aurory. To mógłby być ciekawy wątek z jego przemianą z bawidamka, kobieciarza w dojrzałego faceta. Jednak Rodrigo jest super, więc jestem jak najbardziej za protami. Dla Rafy przydałaby się inna dziewczyna. Może Boni przejdzie przemianę fizyczną i mentalną, zamieni się w łabędzia i role się odwrócą i to Rafa będzie za nią latał?

Scena ze striptizerem świetna Ostatnio bardziej mnie śmieszą te dwie jędze niż denerwują Co one w ogóle wyprawiają, zgłaszają się na konkurs pod fałszywym nazwiskiem, cyrk
Rafael ma wielkie ego, ale jest w nim coś, że nie da się go nie lubić Nawet pasowałby do Aurory gdyby nie Rodrigo
Ja myślę, że Boni przejdzie przemianę i to Rafael będzie za nią latał. Trochę mi jej szkoda, ale z drugiej strony też się narzuca.

Lineczka napisał:
Scen protów za dużo nie było, ale podoba mi się, że Rodrigo cały czas jest przy Aurorze, wspiera ją. Uroczy był prezent, który jej dał z okazji komunii, piękna bransoletka. Widać, że Rodrigo jest zazdrosny i widzi w Rafie zagrożenie, ale Aurora przecież świata poza nim nie widzi.
Rafa wygrał rodeo, dał niezły pokaz. Apolonia jaka dumna była z niego, mogłaby też być czulsza dla drugiego syna!

Do prota nie mam zastrzeżeń jak do tej pory W sumie to dobrze, że ma konkurencje, bo lubię widzieć go zazdrosnym
Apolonia jest podła dla Chalo, szkoda mi go bardzo

Lineczka napisał:
Monica wystawiła Aurorę w dniu komunii. Niby co tym zyskała? Beznadziejna villana!

To było żałosne, jak i cała postać Monici Ona jest dla mnie po prostu beznadziejna. Jej "intrygi" są słabe, a i ona sama według mnie kompletnie nieciekawa. Naprawdę jakby aktorce się nie chciało i była zmęczona

Lineczka napisał:
Corinie spodobał się komendant. Leci na jego pozycje, władzę i kasę. Szkoda takiego faceta dla niej, ale może dzięki temu Apolonia będzie zazdrosna.

Dziwię się, że Corina poleciała na komendanta, bo mimo stanowiska wątpię, by był bogaty Ale cóż jak się nie ma co się lubi...

Lineczka napisał:
Tobias jest super. Fantastyczny dzieciak, uwielbiam jego relację z Aurorą i Rodrigo. Szkoda tylko, że ma beznadziejnego ojca.

Tobias jest cudowny Dionizio to leń i pijak, a matka Tobiasa (nie pamiętam imienia) głupia i naiwna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:20:34 26-09-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:


Lineczka napisał:
Elsa nadal nie akceptuje Aurory jako przyszłej synowej. O wszystko się jej czepia, jest wiecznie niezadowolona. Targi mleczarskie nie poszły po jej myśli, miała muchy w nosie i była zła na protkę, krytykowała ją nie doceniając ogromu pracy jaki ta wykonała . Za to Monice zaczęła traktować lepiej, jakby łączyła je rodzinna więź a przecież dobrze wie w jakim celu ta się zjawiła z matką na ranczu. Ucieszyło mnie, że konkurs na najlepszy deser mleczny wygrała Apolonia. Mina Elsy bezcenna, dobrze jej tak! Zwycięstwo Apolonii uraziło jej ogromne ego.
Elsa odkryła, że ktoś ukradł jej biżuterię. Pewnie będzie podejrzewała Aurorę. Jeśli tak to zwątpię w resztki jej inteligencji. Wie jak pazerne na kasę są Monica i Corina, nie są sobie bliskie i rodzinnych więzów nie podtrzymywały, więc równie dobrze je powinna podejrzewać!

Denerwuje mnie zachowanie Elsy Na początku była całkiem inna. W dziwnym kierunku poszła ta postać. Zachowuje się jakby jej syn był niewiadomo kim i żadna tak naprawdę nie była go godna. O czym świadczy scena, gdy sama wsiadła do karetki i nie pozwoliła nikomu jechać.
Elsa nie zauważa sukcesów Aurory, tylko jej porażki, które tak naprawdę nie wynikają z jej winy. Do tego polubiła Monicę, a przecież wie dobrze, w jakim celu wraz z matką przyjechały na hacjendę. Na pewno będzie podejrzewać Aurorę o kradzież, choć to nie ma sensu.


Gdyby Aurora i Rodrigo nie byli razem, podejrzewam że Elsa kibicowałaby chrześniaczce. Trochę to dziwne, ale niestety częste, że mimo że niby Elsa nie jest uprzedzona, jest wykształcona, obyta etc etc a jednak nie widzi w Aurorze swojej synowej. Tak jakby z jednej strony pozwala jej mieszkać u siebie, żyć z nimi jak równa, ale jak dochodzi do tego, że miałaby poślubić j e j syna to Aurora jest n i e w y s t a r c z a j ą c a Jednak klasowość nadal istnieje i nie ma znaczenia dobre chęci Aurory, jej szczera miłość i ona jest mądrzejsza niż taka Monica, która sobą nic nie reprezentuje, a jednak Elsa gdyby sama miała wybrać synową to wybrałaby kogoś pokroju Moniki a niżeli Aurory.
Uwielbiam protów, ale to mnie w tym domu Rodriga denerwuje. Aurora musi udowadniać, że zasługuje na to aby być dziewczyną Rodriga- a ona nic nie musi! Z resztą sam Rodrigo ( którego uwielbiam, ale jednak on też! ) chce dostosować Aurorę pod siebie i swoją rodzinę. Aurora dobrze mówi, że ona wciąż musi się zmieniać dla nich, a im wciąż to nie wystarcza. Przykro to mówić ale miłość to nie wszystko i póki Rodrigo nie zrozumie, że tak nie można to oni nigdy nie stworzą prawdziwego związku. Wbrew temu co się przypisuje Aurorze, protka jest bardzo nowoczesna. Chce być równorzędną partnerką dla Rodriga, ma swoje pasje, swoje zdanie, chce się realizować- nie chce się zamykać na świat, a Rodrigo trochę ją przed tym wszystkim stopuje. Oczywiście on ma też w pamięci co Aurorę spotkało, ale ona chce żyć dalej i jest gotowa,nie boi się że coś się jej może stać, więc Rodrigo powinien troszkę poluzować. Chociaż uwielbiam patrzeć jak się on o nią troszczy, to jednak całym sercem jestem za Aurorą.



Lineczka napisał:

Lubię Rafę. Ma swoje wady, ale ogólnie jest sympatyczny, zabawny i da się lubić. Gdyby nie Rodrigo, który jest świetnym protem to kibicowałabym Rafie w próbach zdobycia serca Aurory. To mógłby być ciekawy wątek z jego przemianą z bawidamka, kobieciarza w dojrzałego faceta.


Rafa to mój ulubieniec, chociaż Rodriga też uwielbiam.


Sylwia94 napisał:
Lineczka napisał:
Monica wystawiła Aurorę w dniu komunii. Niby co tym zyskała? Beznadziejna villana!

To było żałosne, jak i cała postać Monici Ona jest dla mnie po prostu beznadziejna. Jej "intrygi" są słabe, a i ona sama według mnie kompletnie nieciekawa. Naprawdę jakby aktorce się nie chciało i była zmęczona



Monika jest okropna. Jedyne w czym się sprawdza to w podnoszeniu ciśnienia widzom Jedynie obgaduje Aurorę, naokoło podburza wszystkim ale tak poza tym nic więcej nie robi. Irytuje mnie strasznie to jak za plecami Aurory o niej gada. Gra Laury też jest fatalna, do tego wygląda okropnie. Pamiętam, że mówiono, że niby ta postać jest taka chic sama Laura była zadowolona z tego jak ubierają jej postać ( ) a ona wygląda okropnie. Włosy są tragiczne, do tego Laura wygląda bardzo blado i staro Wolałabym aby Pilar miała tu większą rolę a Moniki mogłoby w ogóle nie być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:25:06 26-09-19    Temat postu:

Dzisiaj widziałem ostatnie 5 minut odcinka.
Jeśli Pablo Lyle ma swoje naturalne zęby, to najchętniej bym mu je ukradł. W sumie zauważyłem to dopiero dzisiaj.

A z odcinka to wiem tyle, że Rodrigo był zazdrosny na Aurorę, a w zasadzie wściekły na Dionisia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:47:28 27-09-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Ogólnie to nie rozumiem oporu Macriny, by zniszczyć protkę. Severo ma obsesję na punkcie dziewczyny przez swoją chorą miłość do Carmen. Ale Macrina nie ma konkretnych motywów swojego postępowania.


Macrina przyjmowała poród Aurory podczas którego zmarła Carmen. Wiedźma od razu winę zrzuciła na dziecko i nazwała je przeklętym, bo tak jej było na rękę. Z jej punktu widzenia to przecież lepiej, żeby ludzie obwiniali kogoś innego za śmierć Carmen a co do niej i jej kompetencji nie mieli żadnych zastrzeżeń. Z Aurory zrobiła kozła ofiarnego i podsyca nienawiść do niej. Chce jej zatruć życie i sprawić aby społeczność ją odrzuciła, potępiła i żeby wyszło na jej, że to Macrina miała całkowitą rację od samego początku.
Co do śmierci Carmen to ta wiedźma mogła się do niej niechcący przyczynić. Scena porodu wyglądała strasznie a z Macriny to taka akuszerka jak z Servero pedant.

Julita napisał:

Gdyby Aurora i Rodrigo nie byli razem, podejrzewam że Elsa kibicowałaby chrześniaczce. Trochę to dziwne, ale niestety częste, że mimo że niby Elsa nie jest uprzedzona, jest wykształcona, obyta etc etc a jednak nie widzi w Aurorze swojej synowej. Tak jakby z jednej strony pozwala jej mieszkać u siebie, żyć z nimi jak równa, ale jak dochodzi do tego, że miałaby poślubić j e j syna to Aurora jest n i e w y s t a r c z a j ą c a Jednak klasowość nadal istnieje i nie ma znaczenia dobre chęci Aurory, jej szczera miłość i ona jest mądrzejsza niż taka Monica, która sobą nic nie reprezentuje, a jednak Elsa gdyby sama miała wybrać synową to wybrałaby kogoś pokroju Moniki a niżeli Aurory.


Moim zdaniem postawa Elsy wynika też z tego, co sama przeżyła. Cały czas mówi o różnicach klasowych a jak wiemy jej mąż wcale bogaczem nie był, okazało się, że nie miał kasy. Elsa przeżyła spore rozczarowanie w małżeństwie, gdy dowiedziała się, że mąż ją zradził z Apolonią. Teraz tak jakby mierzyła wszystkich jedną miarą i wychodziła z założenia, że to samo może przydarzyć się Rodrigo, bo Aurora nie jest z ich klasy społecznej i prędzej czy później pojawią się między nimi nieporozumienia. Elsa nie znała za dobrze Pilar, ale widać było, że akurat jej była przychylna i to tylko dlatego, że ta pochodziła z ich "sfer". Czekam na wątek miłosny Elsy z Jeronimo, bo takowy chyba będzie? On nie jest z jej klasy, to z pewnością będzie duża przeszkoda. Ciekawe czy i jak Elsa sobie z tym poradzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27760
Przeczytał: 70 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:51:35 27-09-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Scena porodu wyglądała strasznie a z Macriny to taka akuszerka jak z Servero pedant.


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:54:02 27-09-19    Temat postu:

Widziałem dzisiejszy odcinek.
Nie wydarzyło się w nim nic szczególnego i w sumie, nawet zacząłem rozumieć, prawdopodobnie słabe wyniki oglądalności, i zmianę godziny emisji. Telenowela jest fajna, kiedy w tv nie leci nic innego. Oglądam obecnie "Zaklętą miłość" z 2008 roku i jest przepaść. W "Sortilegio" jest akcja, uczucia, intrygi, romanse, życie w dostatku itd. W "Przeklętej" jest antagonistka, która przez 50. odcinków jedyne, co zrobiła to 'zaprzyjaźniła' się z Aurorą. Akcja jest po prostu rozwleczona, a samych intryg, których potrzebuje telenowela za wiele nie ma. Albo są tak słabe, że się ich nawet nie zauważa.

Nie oglądałem całego "Odmienić los", ale wersja od Telemundo była moim zdaniem lepsza. Muzyka, baśniowy świat, nawet czołówka była taka bajkowa. Sama telenowela też była piękna i nawet te "czarne paski" po bokach nie przeszkadzały.

A... jeszcze jedno. Macrina i Severo to, jak się na nich popatrzy... Im się role nie pomyliły? To nie kabaret, tylko telenowela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 79, 80, 81 ... 99, 100, 101  Następny
Strona 80 z 101

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin