Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi adorable maldición/Przeklęta - Televisa - 2017-TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 99, 100, 101  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Next
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lis 2019
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:30:50 04-12-19    Temat postu:

Chętnie bym ten serial zobaczył ale nie mam gdzie. w tv nie mogę. Orientuje się ktoś czy jest ten serial gdzieś na grupach z napisami czy też z lektorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:38:05 04-12-19    Temat postu:

Ja oglądam na youtubie z lektorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:18:13 05-12-19    Temat postu:

Odcinki 103-105

Sylwia94 napisał:

Rodrigo i Rafael poszli się pojedynkować Wzięli pistolety i prawie by się pozabijali. Ostatecznie oboje oddali strzał w powietrze, potem się pobili. Ostatecznie nic się nikomu nie stało. Rozdzieliły ich rodziny.
Aurora przez to wszystko nie pojechała na egzamin i będzie musiała przystąpić do niego za kilka miesięcy.


Zarówno Rodrigo jak i Rafael zachowali się niedojrzale i nieodpowiedzialnie stając do pojedynku z bronią w ręku. Jak widać historia ich ojców za wiele ich nie nauczyła, ważniejsze były zranione ego i duma. Jestem bardzo rozczarowana ich postawą. Ostatecznie odpuścili, nie byli w stanie do siebie strzelić, rozsądek wrócił w ostatniej chwili, ale i tak jestem zniesmaczona ich postawą. Zachowali się egoistycznie, dostarczyli swoim bliskim sporo strachu i nerwów a do tego Aurora przez nich nie pojechała na egzamin. Brawo, mogą być z siebie dumni.
Jednak sama Aurora też nie jest bez winy. Owszem, Rafael i Rodrigo podjęli decyzję o pojedynku, ale to ona swoimi dziwnymi zagrywkami niejako ich do tego sprowokowała, zwłaszcza prota. Niedomówienia, rzekome wątpliwości, ukrywanie prawdy, zmiana decyzji i planów z dnia na dzień - to wszystko z jej strony jest nie fair wobec Rodriga. To już mogła mu się przyznać, że się poświęca dla Monicii albo po prostu go odtrącić, ale po kiego grzyba podsyca w nim wątpliwości odnośnie jej relacji z Rafaelem? Komu to ma służyć? Wybrała jedną z najgorszych opcji.

Sylwia94 napisał:
Protka odrzuciła Rodriga i Rafaela. Postanowiła się wyprowadzić z hacjendy. Pożegnała się z Apolonią. Nie wzięła od niej oferowanych pieniędzy. Poszła do Camilo To głupota. Już lepiej jakby poszukała innej pracy albo wyjechała do stolicy. Camilo był uradowany. Z garderoby zrobił Aurorze pokój. Ta była w szoku jak pokazał jej uniform. Trochę go przerobiła, by wyglądał mniej wyzywająco.
W barze pojawili się Rafael i Rodrigo. Oboje wypili kilka piw i butelkę tequili. Aurora próbowała ich namówić do powrotu do domu. Rodriga zabrał dopiero Jeronimo, a Rafael wrócił z Chalem.
Severo zrobił też scenę w barze. Przypomniał protce, by do niego przyszła, jak ją wyrzucą z baru. Przecież zawsze będzie miała jakąś inną opcję


Na miejscu Aurory też bym się wkurzyła na Rodriga i Rafaela i ucięła z nimi kontakt. Obaj niech dojrzeją i przemyślą swoje zachowanie, bo postępują jak narwani gówniarze a nie dorośli faceci. Również wyprowadziłabym się z hacjendy Apolonii, bo po tym co się stało Aurora nie mogła tam zostać i mieszkać jak gdyby nigdy nic się nie stało z Rafaelem. Jedna kompletnie nie rozumiem pomysłu protki aby prosić o pomoc Camilo i zatrudnić się w jego barze. Głupota! Aurora powinna wziąć pieniądze od Apolonii, które uczciwie zarobiła i wyjechać np. do stolicy. Miałaby kasę na start, mogłaby znaleźć pokój, pracę i przygotowywać się do egzaminu na studia. Po co została w miasteczku? Nic jej już tam nie trzyma!
Z kwestii wizualnych to Aurora bardzo ładni wyglądała w uniformie, który sobie przerobiła. Nie prezentowała się wulgarnie.
Śmiać mi się chciało z pijanego Rodrigo, nawet był całkiem uroczy w barze. Komicznie wyglądali z Rafaelem, gdy osobno upijali się ze smutku i zerkali na Aurorę, jak odrzuceni przez nią kochankowie. Na szczęście nie doszło między nimi już do żadnych kłótni i rękoczynów.
Severo był żałosny. Niby co wniósł tym swoim żenującym wystąpieniem w barze? Tyle co i nic. Beznadziejna postać.

Sylwia94 napisał:
Monica zrobiła przedstawienie i wyznała przy Luisie oraz Elsie, że kocha Rodriga. Ci byli zaskoczeni, a Luis zdruzgotany. Elsa odbyła rozmowę z bratanicą i dowiedziała się, że ta wcale nie była biologiczną córką jej brata. Monica wyznała, że zakochała się w Rodrigu jeszcze przed przyjazdem Aurory. Elsa była dla niej wyrozumiała.


O dziwo Elsa jest dla Monicii cały czas bardzo wyrozumiała i nawet zasugerowała między wierszami, że wolałaby aby to ona była partnerką Rodriga. Ciekawe dlaczego jej tak pobłaża a Aurorę nadal trzyma na dystans? Kiedy Rodrigo powiedział Elsie o planach ślubnych z jej chrześnicą to próbowała go przekonać aby się z tym wstrzymał. Wychodzi na to, że Elsa się zmieniła, ale nie do końca. Wobec Aurory nadal jest niesprawiedliwa i nie widzi jej jako swojej synowej.

Sylwia94 napisał:
Luis był zły na Rodriga, że ukrył przed nim prawdę. Dowiedział się też o pocałunku Monici i prota. Pojechał samochodem razem z Rafaelem oraz Chalem. Pojawiła się jak zwykle natrętna Boni. Miała łzy w oczach, gdy Rafael po raz enty dał jej do zrozumienia, że jej nie chce. Luis dał dziewczynie chusteczkę i ogólnie wyglądał na zainteresowanego nią Poszli razem zjeść. Luis odreagowywał pożerając ogromną kanapkę. Jednak dzięki słowom Boni się opamiętał i postanowił, że nie zaprzepaści wysiłku, jaki włożył w dietę. Szykuje się kolejna para w telce Nawet do siebie pasują. Oboje nieszczęśliwie zakochani. Może dzięki Boni Luis naprawdę schudnie, a ona dzięki niemu zmieni look


Reakcja Luisa w stosunku do Rodrigo przesadzona. Zamiast strzelać focha i opuszczać hacjendę powinien był z nim porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić. Tym bardziej po słowach Monicii, że to ona próbowała uwieść Rodrigo. Dla niej jakoś Luis był nader wyrozumiały, jak zwykle.
Boni w ostatnich odcinkach działa mi na nerwy narzucaniem się Rafaelowi. Niebezpiecznie przybrało to na sile. Jest strasznie męcząca. Irytujące jest też jej zachowanie wobec Aurory. Co ona od niej chce? Protki nie było w miasteczku a Rafael i tak trzymał się od Boni z daleka. Kiedy wreszcie ta dziewczyna da sobie z nim spokój i przestanie się za nim uganiać? Może relacja z Luisem otworzy jej oczy. Zakolegowali się, pasowaliby do siebie, sporo ich łączy, mają podobną historię z nieodwzajemnionymi uczuciami. Mogą się nawzajem motywować. Boni nie jest brzydka tylko ma specyficzny górny zgryz, który nadmiernie uwydatnia. Jakby coś z nim zrobiła + zmieniła fryzurę i kiczowaty styl ubierania to by się fajnie prezentowała. Mogłaby też trochę dojrzeć, przestać się tak infantylnie zachowywać i strzelać głupie miny, które uroku jej nie dodają.

Sylwia94 napisał:
Okazało się, że Epifania ukryła się u Macriny Wszyscy się o nią martwili, a ona ma to gdzieś. W końcu się ujawniła i zagroziła Jeronimowi, że następnym razem zniknie na dobre. Powiedziała, że zawsze może powiedzieć, że ojcem jej dziecka jest ktoś inny. Dobrze, że Jeronimo nie zamierza ulegać szantażom, ale powinien ustawić tę zołzę do pionu! Niech ją postraszy sądem. W końcu zawsze może żądać badań DNA po narodzinach dziecka, a potem należnych mu praw widywania dziecka! Niech Epifania nie myśli, że wszystko jej wolno.
Szczytem jest, że Epifania wróciła na ranczo Apolonii jak gdyby nigdy nic Ta nakryła ją jak wyjadała jedzenie z lodówki. Apolonia jest zbyt miękka dla tej kobiety. Pozwoliła jej zostać, ale prosiła, by więcej nie znikała.


To sobie Epifania kryjówkę znalazła. Nie spodziewałabym się, że wyląduje u wiedźmy Macriny. Jedyny pozytyw jest taki, że zabrała jej z rudery chusteczkę Wenceslao, więc Macrina nie będzie mogła go zamęczać.
Epifania była bezczelna, gdy szantażowała Jeronimo posługując się ich dzieckiem i żądając aby rozstał się z Elsą. Sądzi, że on o niej wtedy wróci? Facet jej nie chce, nie kocha jej a ta z desperacji i złośliwości na siłę chce go przy sobie zatrzymać. To nie jest miłość! Jeronimo powinien być wobec niej bardziej stanowczy. Mógł ją "zgasić" tekstem, że będzie się domagał badań DNA i ustanowienia praw ojcowskich na drodze sądowej. Ciekawe czym by mu wtedy groziła.
Kolejną bezczelnością ze strony Epifanii był jej ni z gruchy ni z pietruchy powrót na hacjendę Apolonii. Zamiast od razu się wytłumaczyć i przeprosić to zaczęła po kryjomu wyżerać jedzenie z lodówki. Nie ma wstydu ani honoru! Robi co chce a Apolonia niestety jej pobłaża. Powinna dać jej ultimatum, że albo pracuje i wywiązuje się ze swoich obowiązków albo do widzenia. Wkurzył mnie uśmieszek Epifanii, gdy dowiedziała się, że Aurora nie mieszka już na hacjendzie. Jak ja nie lubię tej postaci, jedna z najgorszych w telce i najbardziej irytujących!
Elsa miała wątpliwości co do związku z Jeronimo, nie chce by został on odseparowany od swojego dziecka. Jednak Jeronimo przekonał ją aby nie ulegali szantażowi i zapewnił, że będzie walczył o potomka nawet na drodze sądowej. Bardzo dobrze, prawidłowa postawa!

Sylwia94 napisał:
Chalo fajnie wyglądał z śpiącą obok niego Loli On jest cudowny Ciekawe, czy doczekamy się pierwszego razu Chala i Ines


Uroczy był widok z Chalo i śpiącą Loli. Z Ines stworzą fajną rodzinę. Coś mi się wydaje, że chyba nam nie pokażą ich pierwszego razu.

Sylwia94 napisał:
Corina znowu spotyka się z Camilem. Poczuła się lepiej, gdy dowiedziała się, że córce wystarczą leki. Gdyby wiedziała, że córeczka kłamie


Ciekawe czy finalnie Corina zostanie u boku Camilo. Obstawiam, że nie. On ją odtrąci, bo teraz ma obok siebie Aurorę i pewnie będzie zarywał do protki.

Sylwia94 napisał:
W miasteczku pojawiła się Brigida z nowym mężem Mężczyzna zrobił wrażenie na siostrzyczkach Baptista. Zaproponowały mu pokój do wynajęcia. Rozczarowały się nieco, gdy dowiedziały się o istnieniu jego żony Wygląda na to, że Brigida nic się nie zmieniła. Na pewno ma jakiś cel w tym, że przyjechała do Aurory. Może chce znowu zrobić z niej niewolnicę? W końcu Aurora nie ma pieniędzy, by ta chciała ją okraść.


Zaskoczył mnie powrót Brigidy. Jakiego mężulka dorwała. Facet przystojny, ale z lekka zniewieściały, narcystyczny i widać, że babiarz. Pewnie jest z nią dla kasy. Jestem przekonana, że Brigida coś knuje i będzie chciała wykorzystać Aurorę do swoich celów. Może liczy na to, że protka się ustawiła na hacjendzie Elsy i czegoś się dorobiła? Nie wiem o co innego mogłoby chodzić.

Sylwia94 napisał:
Rozwaliły mnie siostrzyczki, gdy próbowały sporządzić drinka z baru wg przepisu od Ines Mimo wielu prób nie udało im się to. Gdy w ich domu pojawił się Severo wyczuł woń alkoholu i nazwał je pijaczkami


Siostrzyczki były komiczne, gdy przyrządzały drinka. Tak jak myślałam nie udało im się go odtworzyć. Co za strata! Zabawna była scena, gdy chowały w pośpiechu alkohole i naczynia. Na nic się to zdało, bo Severo i tak wyczuł o nich % i nazwał je pijaczkami. Komedia! Rozbawiła mnie też fascynacja jednej z sióstr Włochem. Ależ jej się spodobał! Jaką minę miała na widok Brigidy, jego żony. Siostry są mega zabawne.

Sylwia94 napisał:
Dionizio już nawet nie zachowuje pozorów. Wrócił do domu pijany. Gdy Gloria zaczęła mu robić wymówki, ten ją pobił Może teraz tej kobiecie w końcu wróci mózg? Wydaje mi się, że Ponciano i Tobias po nią pojadą, bo ona sama jest mimozą. Ogólnie nie jest mi szkoda Glorii, bo ma to na co zasłużyła. Porzuciła syna i ślepo szła za mężulkiem. Nie widziała nigdy jego winy. No więc się doigrała.


Mocna była scena z Dionizio uderzającym Glorię pięściami w twarz. Co za psychol! Powinien wylądować we więzieniu, tam jest jego miejsce! Gloria to typowa ofiara przemocy w rodzinie, ale nie sposób nie zgodzić się z tym, że w dużej mierze sama sobie zgotowała marny los. Dionizio niepierwszy raz podniósł na nią rękę, okropnie traktował i ją i syna a ona wszystko mu wybaczała i naiwnie wierzyła w jego przemianę wewnętrzną. Dla piekielnego mężulka zostawiła własne dziecko. Co z niej za matka? Zostawiła pracę, dom, ojca i w imię czego? Może w końcu do Glorii dotrze kim jest jej mąż i go zostawi. Ile jeszcze będzie trwała u jego boku, znosiła takie traktowanie i tłumaczyła jego pijaństwo i wybuchy agresji? Niech wraca do syna i ojca. Obstawiam, że Ponciano ją uratuje i zabierze ze sobą do domu jak zobaczy w jakim jest stanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:24 05-12-19    Temat postu:

Skasowali odcinki z youtube.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:18:27 05-12-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:23:03 05-12-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Skasowali odcinki z youtube.


A wlasnie mialam obejrzec
Dziwne, ze nie skasowali odcinkow, ktore wstawia inna osoba ze zla numeracja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:33:23 05-12-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Lineczka napisał:
Skasowali odcinki z youtube.


A wlasnie mialam obejrzec
Dziwne, ze nie skasowali odcinkow, ktore wstawia inna osoba ze zla numeracja

rzecz w tym że osoba która je wrzuca sama je kasuje po jakimś czasie, właśnie ze względu na gościa który kradł odcinki i wrzucał je ze złą numeracją. Ale chyba na cda są nadal wszystkie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:35:30 05-12-19    Temat postu:

Szukam odcinka 106 i nie widze na cda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:43:35 05-12-19    Temat postu:

Z tego co pamiętam pod koniec STM też były cyrki z odcinkami w Internecie. Usuwali gdzie się dało.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:48:28 05-12-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:09 05-12-19    Temat postu:

Oby udalo nam sie obejrzec do konca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:04:54 05-12-19    Temat postu:

Odc. 106-107

Aurora dalej pracuje w barze. Camilo cieszy sie ze dzieki niej ma wiecej klientow. Zaproponowal tez dziewczynie malzenstwo. Nie wiem, czego sie spodziewal.
Corina podsluchala rozmowe Camilo i Aurory. Zdala sobie sprawe, ze jej nie kocha i traktuje jedynie jak przygode. Tylko, ze on nigdy jej niczego nie obiecywal. Zreszta na kilometr widac, jaki on jest. Nie rozumiem zaskoczenia i rozczarowania Coriny.

Monica zabrala pijanego Rodrigo do swojej sypialni. Wyladowali w lozku Ciekawa jestem, czy rzeczywiscie sie ze soba przespali czy tez po kilku pocalunkach prot zasnal. Oby ta druga opcja. Bo czuje sie zawiedziona, ze Rodrigo ulegl Monice. Jak byli razem na targach, mimo swojego stanu, potrafil sie powstrzymac. Poza tym za chwile final.
Xiochitl nakryla Monice i Rodriga w lozku. Od razu poinformowala o tym Else. Oczywiscie to na reke Monice. Xiochitl za bardzo sie spoufala. Moze i pracuje na ranczu wiele lat, ale nie do niej zalezy pouczanie i komentowanie.
Elsa byla zla na syna i bratanice za to, co zrobili. Monica udawala, ze bierze wine na siebie. Corina zazadala, by prot ozenil sie z jej corka. Wiadomo, ze robi to, by pomoc Monice, ale jej zadania sa jak z innej epoki. Elsa na szczescie sie jej nie dala. Wytknela jej, ze przemilczala fakt, ze Monica nie jest biologiczna corka jej brata. Corina przypomniala o tym, ze czeka na spadek i dala do zrozumienia Elsie, ze jest dla niej bardzo laskawa. Elsa nie wytrzymala i wytknela bratowej kradziez i przypomniala, ze dzieki niej nie siedzi w wiezieniu.
Monica zaproponowala Rodrigowi, by sprobowali byc razem. Ten sie zgodzil. Jestem rozczarowana. Przeciez jej nie kocha! Nie mozna z kims byc, by tej osobie zrobic przyjemnosc. Nawet jak mysli, ze ta umrze za 2 miesiace.
Aurora byla wielce poruszona, gdy Rodrigo jej wyznal, ze jest z Monica. Przeciez sama tego chciala. Wiec niech teraz sobie podaruje smutki.

Wydalo sie, ze Brigida i Luca chca oszukac Aurore. Wziac od niej oszczednosci i je ukrasc. Aurora jak zwykle okazala sie naiwna. Uwierzyla, ze ciotka sie zmienila i chce jej pomoc w finansowaniu studiow. Oddala swoje oszczednosci, ciezko zarobione u Apolonii, aby Luca wplacil je konto i pomnazal. Aurora nawet nie przeczytala umowy. Nie sprawdzila tez firmy, jej strony. Ufa ciotce, ktora w przeszlosci nie byla dla niej dobra.
Luca probuje wyludzic tez pieniadze od jednej z siostr Baptista. Umowil sie z nia na kolacje i ciagle komplementuje. Ta juz mu zdradzila, ze trzyma pieniadze pod materacem. Czemu ich po prostu nie poszuka w jej pokoju?
Oprocz tego Luca startuje do Coriny.

Ponciano i Tobias odwiedzili Glorie. Jej twarz wygladala strasznie. Ta tlumaczyla sie, ze spadla z konia, ale Ponciano nie jest glupi. Gloria przyznala sie, ze Dionizio pije i jest coraz bardziej agresywny. Na poczatku rozmowy nawet probowala go bronic, ale chyba jednak cos w koncu do niej dotarlo. Wrocila z synem i ojcem do rodzinnego miasta. Dobrze, ze chce skorzystac z pomocy pracownicy spolecznej.
Na placu Gloria wpadla na jakiegos mezczyzne i od razu rozpoznala w nim Dionizia. Ponciano uwaza, ze mogl to byc ktos inny. Dionizio przebral sie w dres, zalozyl czapke i okulary. Dziwne, ze nie przejal sie na widok zony. Severo zlecil mu napastowanie Aurory. Oby jej nie skrzywdzil!

Epifania dalej trwa przy swoim. Jeronimo rozmawial z prawnikiem i do czasu narodzin dziecka, nie ma do niego zadnych praw.

Xiochitl dostala od Epifanii chustke Wenslego (czy jak on tam sie nazywa). Dowiedziala sie, ze przyjaciolka ukrywala sie u jej matki i tam ja znalazla. Xiochitl byla zla na matke, ze nie powiedziala jej o tym, ze ukrywa Epifanie. Zabrala Macrinie klucze i przeszukala jej chate. Znalazla laleczke woodoo. Jesli dobrze zrozumialam wyciagnela z niej igle i policjant znowu dobrze sie poczul. Potem poszla z pretensjami do matki. Dalej nie ogarniam, jaki ona ma problem. Przeciez sama przyniosla ta chustke, wie czego sie spodziewala? Wiadome bylo, ze Macrina jej uzyje, by jakos skrzywdzic policjanta. Podczas klotni laleczka wpadla do ognia, ale szybko zostala wyciagnieta. Xiochitl miala pretensje, ze Macrina probowala tez zabic Aurore. Przeciez sama chciala skrzywdzic te dziewczyne i chetnie pomagala matke. Macrina zagrozila corce, ze jest jej wspolniczka, wiec zeby nikomu o niczym nie mowila.

Macrina dalej podburza ludzi przeciwko Aurorze. Nie ogarniam, ze to juz prawie final, a mentalnosc ludzi wcale sie nie zmienila. Myslalam, ze na tym etapie polubia juz Aurore, przekonaja sie do niej. A wyglada na to, ze tylko sie uciszyli, bo Aurora byla chroniona przez Apolonie. A teraz pod wplywem Macriny znowu moga utrudniac dziewczynie zycie.

Boni powiedziala Luisowi, ze ma marzenie, by otworzyc salon pieknosci. Ten zaproponowal jej spolke i wyjazd do stolicy. Ta sie zgodzila. Mam nadzieje, ze wroci stamtad odmieniona fizycznie, ale tez psychicznie. Licze tez, ze zostana z Luisem para.

Chalo dostal wyniki badan DNA, ale ostatecznie je podarl i stwierdzil, ze zawsze bedzie Galicia. Apolonia rowniez nie miala odwagi przeczytac dokumentow. Dopiero Onesimo to zrobil. Czyli Rodrigo i Chalo nie sa bracmi. Czemu wiec nie powiedzial o tym Apolonii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:09:00 05-12-19    Temat postu:

Odcinki 106-108

Kolejne rozczarowanie, tym razem z protem w roli głównej. Monica wykorzystała nietrzeźwość Rodriga, zaprowadziła go do swojej sypialni, rozebrała jego i siebie. Byłam pewna, że upozoruje ich wspólną noc, ale między nimi do niczego nie dojdzie (co byłoby jeszcze w jakimś stopniu do zaakceptowania, typowa intryga villany) a tu scenarzyści zaserwowali nam gigantyczny absurd w postaci prota, który był niby na tyle pijany aby nie ogarniać sytuacji, tego co się wokół niego dzieje i by wziąć Monicę za Aurorę, ale jednocześnie na tyle sprawny aby zabrać się do rzeczy i uprawiać z villaną seks (biorąc ją jak uprzednio wspomniałam za protkę). Cyrk! Jestem zniesmaczona i zażenowana. Scenarzyści nieźle dowalili do pieca.
Monica oczywiście wykorzystała całą sytuację, wzięła Rodriga na litość i dopięła swego, bo po jej gierkach i manipulacjach zgodził się na związek z nią. Aż mnie mdli na widok Monicii obściskującej prota, obdarzającej go czułościami jakby byli wielce w sobie zakochani. Widać jak na dłoni, że Rodrigo stroni od pocałunków, jak już to daje jej buziaka w czoło. Poza tym jest z nią z litości, na siłę, męczy się w tej relacji niesamowicie. Jedna wielka farsa. Ciekawe co Monica ma zamiar wykombinować by za kilka miesięcy Rodrigo i Elsa nie nabrali wątpliwości co do stanu je zdrowia. Cudownie ozdrowieje? Okaże się nagle, że doszło do pomyłki w diagnozie czy badaniach? Dla mnie Monica nadal jest niesamowicie słabą villaną. W jakimś stopniu osiągnęła swój cel, bo prot jest z nią w związku, ale nie potrafiła go w sobie rozkochać tylko wzięła na litość i jego i Aurorę a do tego igra z własnym zdrowiem. To ma być sukces? Rodrigo cały czas myśli o Aurorze a do Monicii poza litością i przyjaźnią nie czuje nic więcej i to się nie zmieni.

Corina była bezczelna, gdy domagała się rychłego ślubu Rodriga z Monicą po ich wspólnie spędzonej nocy. Szkoda jeszcze, że razem z córeczką nie wmówiły protowi i Elsie, że Ruda była dziewicą. To dopiero byłaby kropka nad i w tej farsie.
Podobała mi się stanowcza postawa Elsy, gdy przygadała Corinie, że to jej córeczka wykorzystała sytuację. Słusznie jej też wygarnęła (gdy ta próbowała robić z siebie bohaterkę, bo nie domaga się swoich praw do majątku na drodze sądowej ) aby cieszyła się tym, że za kradzież i działania na szkodę hacjendy nie wylądowała za kratkami.

Xiochitl narobiła rabanu, gdy zobaczyła Monicę i Rodriga w łóżku. Od razu pobiegła do Elsy. Zachowywała się jakby była matką prota, jej uwagi całkowicie nie na miejscu, za kogo się ma? Elsa ładnie ją do pionu ustawiła a Rodrigo nie chciał nawet w jej obecności rozmawiać na temat tego, co zaszło. Xiochitl coś się pomyliło, jest pracownicą na hacjendzie a nie członkiem rodziny!

Rodrigo powiedział Aurorze, że związał się z Monicą. Zabolała ją ta wiadomość chociaż sama tego przecież chciała. Monica skontaktowała się z nią telefonicznie i dzieliła się z protką swoim szczęściem. Co za bezczelność. Aurora powinna się rozłączyć a nie słuchać tych dyrdymałów.

Dionizio napadł na Aurorę nocą w klubie i chciał ją zgwałcić. Co za psychol! Całkowicie stracił nad sobą kontrolę. Aurora próbowała się bronić, ale on był od niej silniejszy. Mogło się to fatalnie dla protki skończyć, ale do klubu przybyła Gloria wiedziona złym przeczuciem. Stanęła w obronie Aurory, odciągała od niej Dionizia, ale ten drań zachowywał się jak w amoku. Mimo obecności świadka w postaci własnej żony i tak chciał zgwałcić Aurorę. Nie udało mu się ziścić swoich chorych planów, Gloria odepchnęła go od protki, drań przewrócił się na podłogę i padł klatką piersiową na stłuczoną butelkę, która wbiła mu się w serce. Wykrwawił się na śmierć. Dionizio w końcu się doigrał i marnie skończył. Wolałabym jednak aby wylądował we więzieniu na długie lata!
Gloria podczas szamotaniny z mężem uderzyła się w głowę i straciła przytomność. Jej stan jest poważny, doznała krwotoku, konieczna była operacja. Jestem pewna, że Gloria z tego wyjdzie, ma dla kogo żyć, Tobias jej potrzebuje! Nie może umrzeć po tym jak w końcu przejrzała na oczy, odeszła od piekielnego mężulka i uratowała przed nim Aurorę!
Gloria jest kluczowym świadkiem w sprawie. Nie zdziwię się jeśli po operacji zapadnie w śpiączkę albo dostanie amnezji byle tylko protka nie została jeszcze na tym etapie telki oczyszczona z zarzutów. Takiego ruchu scenarzystów się spodziewam.
Komendant wyjechał z miasteczka a jest bardzo potrzebny na komisariacie, bo społeczność podkręcona przez Macrinę chce zlinczować Aurorę za śmierć Dionizia. Co za ciemnogród, co za zacofanie i głupota! Ludzie dają wiedźmie sobą manipulować, nie wysilą się by trochę pomyśleć i dodać dwa do dwóch. Dionizio siedział w areszcie oskarżony o napaść na Aurorę, ale dla nich to protka jest wszystkiemu winna. Ręce opadają! Siostry dewotki takie niby pobożne a najgłośniej krzyczały z tłumu aby zlinczować Aurorę i ją ukarać, co za hipokrytki! Wenceslao bronił protki, ale nie był w stanie postawić się tłumowi, został przez nich obezwładniony. Ok, jest nieudacznikiem, ale miał broń i mógł ich nią postraszyć! Poza tym gdzie się podziali pozostali policjanci na komisariacie i inni pracownicy? Dlaczego nikt nie interweniował? Tylko Wenceslao i Onesimo tam pracują?
Obawiam się, że w obecnej sytuacji Aurora skorzysta z propozycji Severo i schroni się u niego. Z deszczu pod rynnę. Po co zostawała w miasteczku i podejmowała pracę w barze? Powinna była wziąć pieniądze od Apolonii i wyjechać do stolicy!

Brigida postanowiła zemścić się na Aurorze za to, że ta rzekomo odbiła jej narzeczonego. Podeszła ją podstępem, zgrywała dobrą ciotkę przejętą jej losem i chcącą jej pomóc. Zaproponowała, że sfinansuje jej edukacje, ale kazała Aurorze by przekazała jej swoje oszczędności w postaci wkładu na studia. Protka kolejny raz wykazała się ogromną naiwnością i dała jej uczciwie zarobione przez siebie pieniądze. Z daleka widać było, że ta sprawa śmierdzi. Nawet mężulek Brigidy miał opory przed oszukaniem Aurory, ale ona za to nie miała żadnych skrupułów. Brigida jest zawistną, podłą egoistką. Okropne babsko! Za to naiwność Aurory kolejny raz porażająca. Czy ona nie rozumie, że otaczają ją nie tylko dobrzy ludzie? Czy nie nauczyła się na błędach, nie wyciągnęła z nich lekcji?

Doszło do rozłamu w relacji Xiochitl z matką po tym jak znalazła w jej rzeczach laleczkę Wodo Wenceslao. Była wściekła na Macrinę, pokłóciły się. Xiochitl w końcu poznała się na matce, przejrzała na oczy, nawet miała wyrzuty sumienia z powodu tego w jaki sposób traktowała Aurorę, ale Monica ją urobiła aby milczała, nie przyznawała się do błędów a co za tym idzie nie wkopała jej i Macriny przed Elsą i Rodrigo.

Camilo próbował przekonać Aurorę aby się z nim związała. Protka go odrzuciła i zagroziła, że odejdzie z pracy jeśli będzie nalegał i ją podrywał. Camilo ją udobruchał, ale nadal zamierza się o nią starać, poza tym nie chce stracić jej jako kelnerki, bo przynosi spore zyski. Corina podsłuchała rozmowę kochanka z Aurorą, miała do niego pretensje, że gra na dwa fronty. On jej uświadomił, że tylko dobrze się z nią bawił, rozstali się. Camilo to typ bawidamka, zostanie sam.

Rafael chciał aby Aurora wróciła na hacjendę, ona mu odmówiła. Próbowała rozwiać jego nadzieje co do ich wspólnej przyszłości, ale on nadal się łudzi. Jednak posłuchał jej rad i zamierza skupić się na własnym rozwoju, studiować, prowadzić interesy. Wyjdzie mu to na dobre, ale niech da sobie z Aurorą spokój, bo poza przyjaźnią nic ich nie połączy.

Rodrigo przekazał Chalo wynik testu DNA. Młody bił się z myślami, ale ostatecznie nie otworzył koperty, podarł ją i uznał, że nie musi niczego sprawdzać, bo czuje się Galicia, jest Galicia. Dojrzała postawa, ale mnie by jedna korciło aby poznać prawdę i raz na zawsze rozwiać wątpliwości. Do koperty zajrzał Onesimo i upewnił się, że Chalo i Rodrigo nie są braćmi. Tak obstawiałam. Chalo i Apolonia mieli super sceny.

Siostry dewotki w kocu zdobyły recepturę na drinka Jedwabne Pończochy i raczą się nim w domowym zaciszu. Jedna z nich ewidentnie ma hopla na punkcie męża Brigidy. Poszła z nim na lunch, zamierza inwestować kasę. Powiedziała mu, gdzie trzyma pieniądze, jeszcze ją okradnie. Ten cały Luca to widać, że babiarz, żadne nie przepuści. Corinę też kokietuje, komplementuje. Dużym plusem jest to, że facet często chodzi bez koszulki a jest na co popatrzeć. Rzeźba godna podziwu, ale ten tatuaż w postaci gwiazdki wygląda mega infantylnie.

Luis zaproponował Boni aby wyjechała z nim do stolicy i kształciła się w dziedzinie, która ją interesuje. Ona zgodziła się. Widać, że super się dogadują i sporo ich łączy. Zapewne w finale będą razem i fajnie.

Komendant chce wziąć ślub z Apolonią. Fajnie się na nich patrzy.

Epifania nadal czuje się pewna swego. Zamierza szantażować Jeronimo. On skontaktował się z prawnikiem i dowiedział się, że dopiero gdy urodzi się dziecko może ubiegać się o swoje ojcowskie prawa. Oby się nie "złamał" i nie dał się szantażować Epifanii. O niego jeszcze jestem spokojna, ale Elsa może zrezygnować dla dobra Jeronimo i dziecka. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie!
Po rozmowie Epifanii z Xiochitl widać, że przyszłej matce nie zależy na dobru dziecka, używa go jako karty przetargowej.

Ładne sceny Ines z córeczką, mała ją polubiła.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:13:16 05-12-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:24 05-12-19    Temat postu:

Ja nawet odcinka 103 nie widzę na CDA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116083
Przeczytał: 225 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:19:57 06-12-19    Temat postu:

edka napisał:
Ja nawet odcinka 103 nie widzę na CDA


Niestety Ja zdążyłam obejrzeć do odc 102 bo nie miałam wtedy czasu
czyli mogę zapomnieć by dokończyć oglądanie telenoweli .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:49:38 06-12-19    Temat postu:

Odc. 108-109

Dionizio wlamal sie do baru i chcial zgwalcic Aurore. Zachowalywal sie jak kompletny szaleniec! Ku mojemu zaskoczeniu na miejscu pojawila sie Gloria. Skad wiedziala, gdzie ma isc? W koncu mogla na wlasne oczy zobaczyc, ze to Dionizio ma obsesje na punkcie protki. Nie przeszkadzala mu obecnosc zony, by rzucac sie z lapami na Aurore. Podczas szamotaniny Dionizio upadl na rozbita przez Aurore butelke (by obronic sie przed tym lotrem). Szklo wbilo mu sie w serce i ten zmarl. Gloria natomiast uderzyla sie w glowe i trafila do szpitala. Zostala operowana i jest nieprzytomna.
Aurora zaczela krzyczec wolajac o pomoc. Do baru zbiegli sie ludzie. W tym Brigida i siostrzyczki Baptista, ktorym przerwano picie drinkow w domowym zaciszu. Wszyscy oczywiscie oskarzyli Aurore o zabicie i nikt nie chcial sluchac jej wyjasnien. Wenses zabral Aurore na posterunek, by tam poczekala na prokuratora i zlozyla zeznania.
Brigida pojawila sie na posterunku i miala oskarzycielski ton. Widac bylo, ze wcale nie kocha bratanicy. Jak sie potem przyznala przed mezem, chce ja pograzyc.
Ponciano i Tobias sa zmartwieni stanem Glorii. Rozwalilo mnie jak Brigida patrzyla na Tobiasa, gdy miala go chwile popilnowac Miny tej aktorki kojarza mi sie z wiedzma. Calkiem inna postac niz do tej pory widzialam z jej udzialem.
Macrina w porozumieniu z Severem podburzyla ludzi przeciwko Aurorze. Jestem rozczarowana, ze do konca zostalo ok. 13 odcinkow, a mentalnosc ludzi wcale sie nie zmienila. Tak jak kiedys byli gotowi zlinczowac mala dziewczynke, tak teraz reaguja na dorosla Aurore. Glupota i ciemnota! Jednak szczytem bylo to, co rozegralo sie na posterunku. Mlody policjant kompletnie nie umial zareagowac nad tlumem. Bez komendanta nie umie nic zrobic. Zamiast wypedzic ludzi, strzelic w powietrze, ten pozwolil, by ludzie go polozyli, a Severo ukradl mu pistolet. Ten facet powinien stracic odznake po czyms takim! Szkoda, ze do tego wszystkiego musialo dojsc, gdy Onesimo pojechal do innego miasta na szkolenie. On na pewno by rozwiazal te sytuacje. Severo zabral Aurore, mowiac, ze wywiezie ja daleko. W tym miescie po prostu wszyscy robia sobie co chca. Takie rzeczy w bialy dzien.
Severo nie chcial wypuscic Aurory z samochodu, wiec ta zaczela sie wyrywac. W trakcie szarpaniny Severo stracil kontrole nad pojazdem i uderzyl w drzewo. Aurorze nic sie nie stalo, ale Severo zostal ranny. Aurora zamiast wezwac pomoc i sama sie ratowac, zaczela wypelniac polecenia tego dziada Nie ogarniam jej. Severo od zawsze chcial ja skrzywdzic, a ta mimo przewagi nad nim (znalazla bron, w przeciwienstwie do niego nie odniosla obrazen) zostala przy nim. Pojechala autem pod wskazane miejsce i zaczela opatrywac dziada Rozerwala czesc spodnicy (na jej szczescie, ze miala tyle falbanek ) i przykladala Severowi opatrunki z zimna woda do czola i na zebra. Ten oczywiscie caly czas ja obrazal, ale przeciez Aurora to chodzacy aniol i musiala zostac ze swoim porywaczem i czlowiekiem, ktory od dziecka utrudnial jej zycie. Wieczorem Aurora pojechala do domu Severo po potrzebne rzeczy. Natknela sie tam na Rodriga.

Monica probuje zblizyc sie do Rodriga (piknik, jazda konna), ale widac, ze prot robi to wszystko na sile.
Gdy Luis zadzwonil do Rodriga, by powiedziec mu o ostatnich wydarzeniach z Aurora, Monica nie pozwolila mu porozmawiac z protem.

Nie przekonuja mnie nagle wyrzuty sumienia Xiochitl. Czuje sie winna, ze uprzykrzala zycie protce. Powiedziala Monice, ze w dziecinstwie oszukala Aurore, gdy ta szukala pomocy na hacjendzie. Monica zgrywala przyjaciolke Xiochitl. Przekonala ja, by milczala, bo inaczej straci prace, a Rodrigo ja znienawidzi.

Mam wrazenie, ze im blizej finalu tym wieksze glupoty w tej telce. Ostatnio rozczarowuje mnie zachowanie protow. Rodrigo zwiazal sie z Monica, by umilic jej ostatnie chwile zycia i dlatego, ze Aurora go odrzucila. Aurora natomiast jest kreowana na chodzacy ideal, ktory wszystkich ratuje i dla wszystkich sie poswieca. Porzucila milosc zycia dla przyjaciolki, ktora od poczatku ja oszukuje i protka tego nie zauwaza. Do tego nie umiala powiedziec Rodrigowi prawdy. Teraz pielegnuje Severa... Do tego glupota ludzi w miescie. Elsa tez niby sie zmienila, ale wciaz jest zdystansowana do Aurory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:41:05 06-12-19    Temat postu:

natalia** napisał:
edka napisał:
Ja nawet odcinka 103 nie widzę na CDA


Niestety Ja zdążyłam obejrzeć do odc 102 bo nie miałam wtedy czasu
czyli mogę zapomnieć by dokończyć oglądanie telenoweli .


Ja znalazłam następne odcinki, więc poogladalam 106 i 107 odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 99, 100, 101  Następny
Strona 92 z 101

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin