Telenowele

Raquel Becker · Wysłany: 14:33:10 02-11-16 Temat postu:

No może dlatego
Ale cieszę że i tak Polska dała AB

To jedna z najcudowniejszych telek jakie widziałam

.

roksi 20 · Wysłany: 14:47:33 02-11-16 Temat postu:

Po prostu ambitne telenowele sie u nas nie przyjmują, a szkoda.

Raquel Becker · Wysłany: 15:01:15 02-11-16 Temat postu:

No właśnie szkoda

roksi 20 a kogo najbardziej nie znosiłaś w AB ?

Bo ja Leoncia i Agustiny

.

roksi 20 · Wysłany: 15:22:27 02-11-16 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 15:32:49 02-11-16 Temat postu:

To Był Mariano też go nie bardzo lubiłam takie ciepłe kluchy

i jeszcze jego rodziców , Abrahama też.

roksi 20 · Wysłany: 15:38:55 02-11-16 Temat postu:

Stokrotka. · Wysłany: 16:38:51 02-11-16 Temat postu:

Ludzie!!! Dlaczego nikt mnie nie ostrzegał, że ta telka to taki wyciskacz łez? Camila płacze, ja mam łzy w oczach. To już druga aktorka, która mnie tak zachwyca.

4 odcinek obejrzę jutro albo może wieczorem jak mi się uda. Ale tak na gorąco po 3 powiem, że niestety do przewidzenia była śmierć don Daniela i to, że nie zdąży przekazać Cami prawdy. Strasznie mi się podoba ta protka. Potrafi postawić na swoim, nie daje sobą pomiatać. Reakcja Alonsa na wiadomość, że jego żona nie odziedziczy rancza bezcenna.

Kurczę, Dionisio (czy jak to tam się pisze) i Isadora planują pozbyć się Daniela. Ciekawe co zrobią skoro nawet faceta na oczy nie widzieli.

Raquel Becker · Wysłany: 16:53:17 02-11-16 Temat postu:

roksi 20 - Nie rozumiał że Camila zawsze będzie kochała tylko Daniela

Stokrotka.- Miałam to samo

gdy Cami płakała to ja razem z nią

Cami to jedna z najlepszych protek jakie widziałam

takie protki charakterne chce się oglądać a nie płaczki

Zobaczysz co wykombinują

Dionek i Iska to diabły Wcielone ale świetni villiani

.!

Shelle · Wysłany: 16:58:33 02-11-16 Temat postu:

No trochę jeszcze łez Camila wyleje w tej telce... A "niestety" Silvia jest tak genialną aktorką, że jej płacz niesamowicie chwyta za serce!!

roksi 20 · Wysłany: 21:00:24 02-11-16 Temat postu:

Stokrotka Ty wcześniej nie widziałaś Silvi Navarro w żadnej innej telenoweli?

Stokrotka. · Wysłany: 21:27:24 02-11-16 Temat postu:

Być może w jakiś pojedynczych scenkach Silvia mi mignęła, ale nie kojarzę gdzie kiedy itd.

AB to jest generalnie 3 telka, którą oglądam w całości.

Jak byłam mała to coś tam urywkami oglądałam jak odwiedzałam ciocię i tyle. Jednak nie pamiętam praktycznie niczego z tamtego okresu.

natalia** · Wysłany: 20:40:08 05-11-16 Temat postu:

Stokrotka. · Wysłany: 14:16:40 05-12-16 Temat postu:

Skonczyłam SD, więc spokojnie mogę zabrać się za AB.

Postanowiłam oglądać 1 może 2 odcinki dziennie, ale zobaczymy jak to wyjdzie.

ODCINEK 1

Jestem po prostu oczarowana telenowelą i Silvią.

Na plus także muzyka i fakt, że akcja toczy się w miarę szybko. W każdym razie nawet przez chwilę się nie nudziłam.

Sen Camili i Daniela
Ciekawy motyw z połączeniem tych koszmarów.

Camila i Daniel przygotowują się do poślubienia swoich drugich połówek. Nic dziwnego, że sen trochę zaburzył ich szczęście i zaczęli się zastanawiać nad jego znaczeniem. Oboje opowiedzieli o tym matkom, które obdarzyły dobry słowem i wsparciem. Z tą tylko różnicą, że Daniel nie ma wkurzającej, krytykującej wszystko siostry.

Silvia pięknie prezentuje się w sukni ślubnej.

Rozwaliła mnie scenka, w której Cami mówiła, że schudła.

Daniel także się ubierał w ślubny garnitur i odbył poważną rozmowę z matką. Okazuje się, że dla ukochanej zmienił wyznanie... Ale przede wszystki zwróciłam uwagę na te słowa Agaty: ,,Dobrze, że walczyłeś o swoją miłość. Gdybym ja to zrobiła..." Szkoda, że nie chciała ciągnąć tego tematu. Na pewno ma to jakiś związek z Meksykiem i wujem Camili...

Cudowne są te kontrastowe scenki kiedy widzimy co dzieje się u protów. Urocze momenty gdy obie pary wpadają sobie w ramiona i wyznają miłość

Nawet licytują się kto bardziej kocha. Ich życie toczy się spokojnie i szczęśliwie. Na ten moment ciężko wyobrazić sobie jakiekolwiek uczucie, które miałoby połączyć Camilę i Daniela. Z resztą dziwne, że nie spotkali się w tym odcinku. Zazwyczaj tak przecież bywa.

Przyjęcie Camili i Luisa
Nie rozumiem po co takie jakby wesele dzień przed ślubem... Jak więc ma wyglądać to prawdziwe po? Przecież na logikę to ludzie na następny dzień będą nieprzytomni. Zwłaszcza, że alkoholu sobie tam nie żałowali. Szczególnie Luis. Najlepsze było to ,,szwagierku" Ximeny i wspólne toasty.

Ślub Daniela i Miriam
Po pierwsze śliczna melodia i ogólnie muzyka.

Po drugie piękna suknia Miriam. Wyglądała zjawiskowo. Po trzecie fajne wesele. I Daniel został oficjalnie przyjęty do rodziny przez brata ukochanej.No lepszej okazji niż ślub już nie będzie.

Swoją drogą ciekawe co mu w szwagrze nie pasowało. Najważniejsze powinno być szczęście siostry, a widać że Daniel jej je zapewni. Także skoro jeszcze proci się nie spotkali (bo mam nadzieję, że mnie kupią

) to Miriam i Daniel są moim numerem jeden jeśli chodzi o pary. ,,Jesteś moim ideałem kobiety".

Czułam od początku, że coś wisi w powietrzu i niestety doszło do tragedii...

Wypadek narzeczonych
Silvia genialnie zagrała te sceny. Ogromnie mnie wzruszały...
Przede wszystkim wypadek Camili i Luisa nie był jej winą. Już bardziej jego. Gdyby nie zebrało mu się na amory to Cami spokojnie ominęłaby tą ciężarówkę. Chociaż zastanawia mnie jedna rzecz. Oboje pili alkohol na przyjęciu, więc dlaczego nie zamówili taksówki? Przecież nie dość, że Camila miała ten swój sen to jeszcze sama wspominała, że nie czuje się pewnie za kierownicą...
Rozpacz, smutek, niepewność dzień przed ślubem. Strasznie szkoda mi było Camili po samym wypadku przed przyjazdem karetki. Nawet nie mogła mu pomóc, musiała bezczynnie patrzeć na umierającego ukochanego... Kolejne wzruszenie to ostatnie spotkanie zakochanych w szpitalnej sali Luisa. Myślę, że Camila zdawała sobie sprawę, że to już koniec, ale próbowała przekonać siebie i jego że jest jakiś cień nadziei. Ona wierzyła, że Luis z tego wyjdzie, snuła plany na wspólną przyszłość. Miała też poczucie winy...
Niestety Luis umarł na jej oczach prosząc by była szczęśliwa. Rozpaczliwie próbowała go reanimować, wołała o pomoc. Cudownie zagrana scena.

Podobała mi się melodia podczas scen ze wspomnieniami. I ten tekst: ,,Zostawił nas. Odszedł". Zachowanie matki Luisa na jego pogrzebie było okropne. Rozumiem rozpacz i żal, ale Camila miała prawo tam być. Oskarżanie jej o zabójstwo to przesada. To nie była jej wina. Szkoda, że nie może liczyć na wsparcie ze strony siostry. Na szczęście ma matkę i wujka. Na pewno jakoś się pozbiera i z czasem pogodzi ze śmiercią ukochanego. ,,Umarłam razem z nim" - strasznie mi jej szkoda...

Katastrofa na weselu
Wypadek Miriam nie okazał się poważny i pozwolił podjąć decyzję o założeniu rodziny. Może był potrzebny żebt mogła zrozumieć co tak naprawdę jest ważne. Odniosłam wrażenie, że brat Miriam trochę obwinił Daniela za tą tragedię. Nie powiedział wprost, ale dało się to wyczuć. Zastanawiam się dlaczego tak go nie lubi... Miriam i Daniel tak jak zaplanowali pojechali w podróż do Meksyku. Cudowne były scenki z noszeniem na rękach i ponownymi oświadczynami.

Zachowanie Ximeny
,,Wychowywałam was tak samo ale ty mi się nie udałaś" - nie ma to jak opinia matki.

Ale serio. Ximena zachowuje się fatalnie. Cały czas mówi coś przeciwko siostrze, którą podziwiam za spokój. Może po prostu jej zazdrości ślubu, szczęścia, poukładanego życia? OK sama nie chce wiązać się z kimś na poważnie, ale jej słowa są nie na miejscu. Jakim prawem oskarża Camilę o spowodowanie wypadku? Kto w ogóle pozwolił jej się wtrącać?

Gubię się trochę w tych przeskokach. Czas leci jak szalony.

Śmierć mamy Daniela
Szkoda mi go. Cierpi po stracie matki, ogląda jej zdjęcia, wspomina... Boryka się też z problemami finansowymi, które wywołała choroba Agaty. Rozumiem, że duma nie pozwala mu przyjąć pieniędzy od żony, ale bez przesady. W końcu to nie jest jakaś obca osoba...
Okazuje się, że nie tylko dla Danielato był szok. Wuj Camili znał Agatę a nawet była ona miłością jego życia. Czyli miał z nią romans podczas gdy oboje byli w innych związkach? Dlaczego się nie rozwiedli aby być razem? I czyżby Daniel był synem don Daniela? Kurczę, wiele na to wskazuje...

Camila na wsi
Camila jednak przyjęła propozycję wuja i się do niego wyprowadziła. Praca wśród zwierząt sprawia, że czuje się szczęśliwa i spełniona. Poznała też Alonsa, który się w niej zakochał. Wyjątkowo mało sympatyczny pan. Ma dziwny wyraz twarzy. Widać, że nie jest dobrym człowiekiem... Rozumiem, że poznal protkę 3 lata temu i postanowił się jej oświadczyć. Twierdzi, że ją kocha... Ale widać, że Cami nic do niego nie czuje albo przynajmniej czuje za mało by brać ślub...