Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Abismo de Pasion/Otchłań namiętności -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 250, 251, 252 ... 279, 280, 281  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:56:05 06-11-17    Temat postu:

Dzięki.

Napisałam we fragmencie o intrydze Florencii i Alfonsiny. Damian wkurzył mnie tym, że wrócił do Florencii i spędził z nią noc (niejedną i również na trzeźwo).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:04 06-11-17    Temat postu:

Lineczka jak ja uwielbiam te twoje długaśne opisy, od razu telka mi się przypomniała
ja lubiałam Elsę, uwielbiałam jej stylizację, no i ja mam ogromną słabość do Angie
Damian jako prot mi się podobał, wiadomo miewał gorsze momenty jak spędzone noce z Florencią, ale poza tym ok
Mój grzech też oglądałam, a El color del pasion muszę kiedyś w przyszłości zobaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:37:55 07-11-17    Temat postu:

edka, dzięki za miłe słowa.
Ja bardziej lubię Damiana, miał mniej słabszych momentów niż Elisa, ale rozczarował mnie tymi nocami spędzonymi z Florencią.
Angie jest w tej telce genialna, lubię Elisę, ale do ulubionych protek jej nie zaliczę. Za często mnie wkurza. Podobna półka do Natalii z DQTQTQ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:43 07-11-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
edka, dzięki za miłe słowa.
Ja bardziej lubię Damiana, miał mniej słabszych momentów niż Elisa, ale rozczarował mnie tymi nocami spędzonymi z Florencią.
Angie jest w tej telce genialna, lubię Elisę, ale do ulubionych protek jej nie zaliczę. Za często mnie wkurza. Podobna półka do Natalii z DQTQTQ.


W tej telce zdecydowanie bylo za malo scen protow i to jest wielki minus tej telki...
Natalia pod koniec DQTQTQ tez mnie wkurzala.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116117
Przeczytał: 232 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:09 08-11-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Dzięki.

Napisałam we fragmencie o intrydze Florencii i Alfonsiny. Damian wkurzył mnie tym, że wrócił do Florencii i spędził z nią noc (niejedną i również na trzeźwo).


Aha rozumiem w sumie masz rację Damian wtedy skakał z kwiatka na kwiatek ale ogólnie lubię Jego postać bo tak nie wnerwia jak zazwyczaj jest to z protami , podoba Mi się w Nim że potrafi przeciwstawić sie matce i innym osobom !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:21:53 11-11-17    Temat postu:

Mi sie rowniez wydaje ze Damian jest protem ktory potrafi sie przeciwstawic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:39:42 11-11-17    Temat postu:

Dla mnie Damian jest inteligentnym i charakternym protem. Miewał słabsze momenty, ale pod względem całokształtu wybijał się na plus. Byłam gotowa umieścić go w gronie ulubionych protów, ale rozczarowało mnie jego zachowanie, gdy spędził kilka nocy z Florencią. Był zdesperowany po wiadomości, że są z Elisą rodzeństwem, ale czy musiał od razu rzucać się w ramiona byłej dziewczyny? Nie mógł wyjechać? To jest rysa na jego wizerunku. Na obecnym etapie (odcinki powyżej 90) musi mierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. Gdyby nie sypiał z Florencią to nie miałby teraz takich problemów i komplikacji. Sam się w nie wpakował. Szkoda.
Nadal kibicuję protom i mam nadzieję, że Florencia szybko zostanie zdemaskowana a Damian i Elisa znowu będą razem (oby na dłużej a nie tylko na kila odcinków ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116117
Przeczytał: 232 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:50:30 12-11-17    Temat postu:

Ja go z kolei zaliczam do ulubionych protow bo jak pisałam wcześniej podoba Mi się w Nim to że potrafi się postawić matce i innym osobom nie daje sobie w kaszę dmuchać
a zazwyczaj z protami jest tak że bardzo słuchają sie mamusi i robią co Ona im każe tutaj tego nie ma , oczywiście miał parę słabszych momentów ale jako całokształt uważam że jest jednym z lepszych protow !

Damian teraz będzie walczył o Elize chyba niedługo trafisz na odc
z plaży
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:48:21 12-11-17    Temat postu:

Jestem po 100 odcinku:

Śmierć Augusto
Kiedy w końcu odkrył prawdę o tym co wydarzyło się przed laty, kiedy wypędził z domu Carminę i nawiązał lepsze relacje z córką to akurat musiał zginąć. Smutne i tragiczne. Przez większość odcinków nie darzyłam Augusta sympatią za to w jaki sposób traktował Elisę, ale właśnie ze względu na jej cierpienie i ból jest mi tej dwójki szkoda. Nie nacieszyli się sobą za długo.
Dobrze, że przed śmiercią Augusto poznał całą prawdę. Jego konfrontacja z Carminą miażdżąca! Zasłużyła na wszystko to co jej w gniewie wykrzyczał, zasłużyła na każdy policzek i wypędzenie z hacjendy. Mocne i niezwykle emocjonujące sceny. Nie myślałam, że Carmina będzie zdolna do zabicia Augusto, ale w tamtym momencie z jej punktu widzenia i tak straciła go na zawsze. Wolała go zabić niż pozwolić na to by ją zdemaskował przed innymi i upokorzył wyrzekając się jej i wypędzając z domu. Zbrodnie popełniła pod wpływem silnych emocji, ale już upozorowanie samobójstwa przyszło jej z niezwykłą lekkością, zrobiła to na zimno.
Poruszające, chwytające za serce były sceny z rozpaczając po śmierci ojca Elisą. Miazga! Angie zagrała je kapitalnie. Sceny w gabinecie przy ciele Augusto i krzyk rozpaczy pod domem Damiana - majstersztyk! Płakałam razem z Elizą, miałam ciary. Angie to klasa sama w sobie! Ciężko patrzyło się na jej tragedię, jakby mało się do tej pory wycierpiała. Na pewno byłoby jej lżej gdyby dowiedziała się, że ojciec sam sobie życia nie odebrał. Dziwi mnie, że sekcja zwłok Augusto nie wykazała, iż w tej śmierci brały udział osoby trzecie.

"Ciąża" Florencii i jej ślub cywilny z Damianem
Jedna wielka farsa. Florencia zaplanowała intrygę z ciążą w najdrobniejszych szczegółach. Trzeba jej przyznać, że popisała się sprytem i przebiegłością. Damian zasięgnął opinii drugiego lekarza (mądrze), ale co z tego skoro wynik badania był sfałszowany. Niestety ożenił się z Florencią, ale pocieszeniem jest to, że wzięli tylko ślub cywilny. Uff. Można go będzie w miarę łatwo unieważnić, bo Damian został wprowadzony w błąd, oszukany z pełną premedytacją. Alfonsina wyhodowała żmiję na własnym łonie. Tak się cieszy z wnuka, którego nie ma. Florencia ją przechytrzyła. Damian też zrobił matce psikusa biorą ślub w stolicy i nie zapraszając jej na "uroczystość". Już się nie mogę doczekać, gdy Alfonsina się o tym dowie.
Małżeństwo Florencii i Damiana to nieporozumienie. On jej nie kocha, stroni od niej, trzyma na dystans i męczy się przy niej a ona cały czas mu wypomina swoje poświęcenie (z tylu rzeczy musiała zrezygnować ) i robi dobrą minę do złej gry. W ogóle nie jest mi jej żal. Zresztą uważam, że na tym etapie ona Damiana już nie kocha. Jest z nim po to by wyłudzić od niego pieniądze, po to by Alfonsina wycofała oskarżenie dotyczące Gida i na złość jemu i Elisie, by czuć się chociaż pozorną zwyciężczynią. Odbije jej się to wszystko czkawką. Nie będzie szczęśliwa a gdy prawda wyjdzie na jaw straci wszystko.

Rozterki Gaela
Wkurza mnie! Jest niezdecydowany, sam nie wie czego chce. Rozstał się z Palomą, bo kocha Elisę, czuł wyrzuty sumienia, ale nie przeszkadzało mu to by po zerwaniu przespać się z wnuczką Ramony. Brawo! Bardzo dojrzałe! Same sceny nawet ok, była chemia i piękna piosenka w tle, ale co z tego skoro Gael wykorzystał Palomę? Gdyby był takim dżentelmenem to by tego nie zrobił. W jeden wieczór przeszła mu miłość do Elisy? Po co dawał Palomie nadzieję? Postąpił fatalnie. Paloma też nie powinna była mu ulegać. Znowu będzie cierpiała. Nie dziwię się, że Ramona wkurzyła się na wnuczkę, tym bardziej mając w pamięci to, co spotkało jej córkę.
Gael znowu wodzi maślanym wzrokiem za Elisą. Niestety zbliżają się do siebie, nawet pocałunek był. Elisa go nie kocha i nie pokocha, ale gdy dowie się o ślubie Damiana z Florencią może popełnić głupstwo i związać z Gaelem. Tylko co wtedy z Palomą? Elisa wie o jej uczuciach, zachowa się egoistycznie? To byłoby nie fair.

Wypadek Vincente i wyjście na jaw sekretu Toni
Młody niezbyt rozsądnie się zachował urządzając sobie przejażdżkę motorem. W gorącej wodzie kąpany jak Gabino. Rozbroił mnie Paolo, gdy po wypadku przejmował się wyłącznie stanem swojego motocyklu. "To już drugi raz". Co za typ.
Bardzo dobrze, że Braulio dowiedział się o tajemnicach Toni. Miał prawo być rozżalony, nie dziwię się, że po tym wszystkim nie chce z nią być. Świetna była scena, gdy spuścił łomot Gabinowi!
Najbardziej wkurzyło mnie to, że Tonia miała czelność robić z siebie ofiarę i urządzać sceny zazdrości o Lolitę. Absurd! Ona jest winna rozpadowi małżeństwa. Przez lata okłamywała Braulia i syna. Na co liczyła? Inną sprawą jest to, że Braulio zawsze kochał Lolitę i Antonia dobrze o tym wiedziała.
Żenujące było zachowanie Alfonsiny. Mowa o jej szantażu. Chyba z choinki się urwała. Jeszcze tego brakowało by dyrygowała la życiem Braulia i mówiła mu co ma robić.
Vincente łaknie kontaktu z biologicznym ojcem, ale Gabino zbytnio się nim nie interesuje. Obstawiam, że pod koniec telki Młody doceni miłość i opiekę Braulia. To jego uzna za ojca po kolejnym rozczarowaniu związanym z Gabino.

Aresztowanie Horacio
Nie to miała na myśli Carmina chcąc pozbyć się problemu. Liczyła, że Gabino wyeliminuje Horacia i będzie spokój. Przeliczyła się. Byłam ciekawa jakie przestępstwa Horacio ma na koncie. Oszustwa, kradzieże i napad na bank - trochę tego jest, ale dopiero na zlecenie Gabina został mordercą. Po co godził się wykonać jego rozkaz? Splamił się krwią, stał się zabójcą i do końca życia będzie zmagał się z wyrzutami sumienia. Miałam nadzieję, że opowie księdzu Lupe o tym co zrobiła Carmina, ale widać, że boi się iż ta harpia razem z Gabino mogą skrzywdzić Lolitę, którą szczerze pokochał. Za długo jego szczęście nie trwało, ale sprawiedliwość go dosięgła, poniósł konsekwencje swoich czynów (niektórych). Lolita cierpi, ale prędzej niż później dojdzie do siebie. Nigdy nie kochała Horacia tak jak Braulia. Z pewnością będzie bardziej wstrząśnięta, gdy na jaw wyjdą okoliczności śmierci Blanki.
Jestem niemalże pewna, iż Lolita i Braulio pod koniec telki będą razem, może doczekają się dzieci. Obstawiam dla nich happy end.

Problemy księdza Lupe
Niech go nie przenoszą! To zdecydowanie najlepszy telkowy/serialowy ksiądz! Miasteczko nie będzie takie samo bez niego! Carmina dopięła swego, ale ksiądz jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Genialne były ich konfrontacje, obie. Miażdżące sceny! Padre Lupe się nie cacka. Liczę na to, że ksiądz odkryje prawdę o śmierci Augusto i podzieli się nią ze światem.

Krótkie chwile szczęścia Elisy i Damiana
Wiedziałam, że nie wyjadą. Nawet spodziewałam się kto im przeszkodzi. Proci w tej telce więcej są osobno niż razem i nad tym ubolewam. Mało jest chwil, gdy cieszą się szczęściem. Cały czas napotykają przeszkody na swojej drodze.
Nie dziwię się Elisie, że była rozczarowana tym, iż Damian spał z Florencią. Też się zawiodłam jego zachowaniem mimo iż istnieją okoliczności łagodzące. Jak szybko się pogodzili tak i szybko się rozstali. I znowu nie dziwię się Elisie, że zrezygnowała z wyjazdu i rozstała się z Damianem, który teraz ponosi konsekwencje nocy spędzonych z Florencją. Gdyby nie stracił głowy i nie dał się złapać w pułapkę to mógłby żyć z Elisą. W dużej mierze sam jest sobie winien. Tak jak przez większość telki i przy większości nieporozumień między protami stałam po jego stronie, tak teraz rozumiem decyzję Elisy i ją popieram. Aczkolwiek mam oczywiście nadzieję, że znów będą razem i prędzej niż później odkryją prawdę o intrydze Florencii. Elisa i Damian są dla siebie stworzeni, muszą być razem!

Intrygi Gabina
Ten to diabła ma za skórą! Wykorzystał śmierć Augusta i oszukał Elisę (oraz Carminę ) byle tylko przejąć i kasę i ziemię. Wyrolował też Alfonsinę z hacjendą, stał się właścicielem ogromnej posiadłości a staruszkę przyprawił o zawał serca. Na początku taki miły był dla niej, słodził jej a finalnie przyczynił się do jej śmierci. Jakby tego było mało to obrócił się przeciwko Alfonsinie i postanowił ją zabić z pomocą Ingrid. Dobrze, że Paolo wrócił w samą porę do domu. W końcu na coś się przydał ten darmozjad. To drugi plus dla niego (pierwszy za uświadomienie Damiana w kwestii śmierci Augusto i wizyty Elizy). To zapewne wypadek przy pracy, bo Paolo się nie zmieni, ale przynajmniej jak już pisałam przydał się do czegoś dobrego a to już coś.
Związek Gabina z Ingrid jest toksyczny. W sumie oboje są siebie warci. On pociesz się kochanką drugiego sortu Rosendo, ma kobietę na noc a ona też gorsza nie jest, bo wykorzystuje go do swoich intryg, gierek i manipulacji.

*świetna była scena, gdy Elisa spoliczkowała Carminę po tym jak nakryła w jej sypialni Paolo tym razem może i Carmina nie zasłużyła, bo nie zapraszała kochanka i go odpychała od siebie, ale uznajmy, że oberwało jej się za całokształt, jakoś mi jej nie jest żal, zapracowała sobie na to i o wiele więcej
* podobały mi się sceny księdza Lupe z Alfonsiną, jak brat i siostra
* Sabrina jest chyba najbardziej naiwną postacią w tej telenoweli. oj przejedzie się na Paolo, oby tylko nie zrobił jej większej krzywdy poza rozczarowaniem i zawodem miłosnym, tego drania stać na wszystko,
*Elisie puściły nerwy, gdy Alfonsina przyszła na mszę za Augusto, nie dziwię się protce, Alfonsina to hipokrytka, z premedytacją chciała dowalić Elisie, nie pozwoliła jej w spokoju opłakiwać ojca, bardzo słabe zachowanie, może i Elisa zagalopowała się w konfrontacji z nią, ale ja jej nie krytykuję, miała prawo się wkurzyć, za to oskarżenia Alfonsiny po napadzie w hacjendzie to jakieś nieporozumienie, zastanawiam się czy robi to z premedytacją, chyba tak, bo przecież rozpoznała Ingrid a później mówiła Gabinowi że nie wie czy wskazanie winnej się jej opłaci, przegięła Alfonsina, mam nadzieję, że Damian nie uwierzy w jej wymysły, to byłoby absurdalne
* wątpię by Begonia z Edmundo pokonali kryzys w małżeństwie, ona próbuje się hamować, ale wcale się nie zmieniła, on się męczy i już zauroczył się inną kobietą, z tego ich ratowania związku raczej nic nie będzie,
* świetna była konfrontacja Carminy z Gabino, gdy ten mierzył do niej z pistoletu, 1:0 dla niej
* Damian przelał pieniądze na konto Elisy, doceniam gest i dobre chęci, ale ona myśli, że to ojciec zabezpieczył jej przyszłość, zadbał o nią, będzie rozczarowana tak się wzruszyła tym, że Augusto o niej pomyślał, poświęcił się dla niej...
* Gido wyszedł z więzienia, oby zdemaskował brata i oczyścił swoje dobre imię, Ingrid oferuje mu dowody w zamian za kasę a przy okazji miałaby możliwość by pozbyć się Gabina, uwolnić się od niego, cwana jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116117
Przeczytał: 232 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:26:53 16-11-17    Temat postu:

O tak śmierć Augusta była tragiczna tym bardziej że wreście poznał prawdę na temat ukochanej Carminy , klapki z oczów opadły i Jego relacje z córką bardzo się poprawiły , ale niestety Eliza długo nie nacieszyła się uczuciem ojca bo Carmina nie mogła dopuścić by Jej występki wyszły na jaw i zabiła Augusta a przy tym upozorowała Jego śmierć
Eliza wraca do domu szczęsliwa a tutaj zastaje ojca w gabinecie i wszystko wskazuje że odebrał Sobie życie , bardzo Mi Jej szkoda i ta rozpacz aż łezka zakręciła Mi się w oku
przy tej scenie , Angie kapitalnie odegrała i te emocje

Carmina znowu wychodzi zwycięsko z bitwy , ale kiedyś noga
Jej się podwinie !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:20:30 16-11-17    Temat postu:

natalia** napisał:
O tak śmierć Augusta była tragiczna tym bardziej że wreście poznał prawdę na temat ukochanej Carminy , klapki z oczów opadły i Jego relacje z córką bardzo się poprawiły , ale niestety Eliza długo nie nacieszyła się uczuciem ojca bo Carmina nie mogła dopuścić by Jej występki wyszły na jaw i zabiła Augusta a przy tym upozorowała Jego śmierć
Eliza wraca do domu szczęsliwa a tutaj zastaje ojca w gabinecie i wszystko wskazuje że odebrał Sobie życie , bardzo Mi Jej szkoda i ta rozpacz aż łezka zakręciła Mi się w oku
przy tej scenie , Angie kapitalnie odegrała i te emocje


Carmina nigdy nie była ukochaną Augusta, to się nie zmieniło przez lata i bardzo dobrze. On nigdy jej nie kochał, ale niestety nie mógł się od niej uwolnić.

Jestem na etapie telki kiedy to Damian wziął ślub cywilny z Florencią a Elisa planuje wyjść za mąż za Damiana. Ciężki etap.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116117
Przeczytał: 232 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:25:42 17-11-17    Temat postu:

Szkoda że Augusto późno przejrzał na oczy a Carmina wyszła na Swoim

No teraz będę ciężkie chwile dla protow , ale zbytnio nie chce zdradzać co było , poczekaj na sceny z plaży , ale nie pamiętam w których odc się pojawią !
Ale pewnie niebawem ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:28:04 30-11-17    Temat postu:

Jestem po 120 odcinku:

Związek i plany ślubne Elizy z Gaelem
To jedno wielkie nieporozumienie. Oni nie zachowują się jak para a jak przyjaciele, nie ma miedzy nimi krzty namiętności i chemii. Elisa postąpiła egoistycznie. Rozumiem, że była zdesperowana, ale po co od razu wchodziła w związek z Gaelem i zaplanowała z nim ślub? Co jej to dało, w czym pomogło? Straciła tylko najlepszą przyjaciółkę. Żal mi Palomy na tym etapie telki. Byłoby jej łatwiej gdyby wiedziała, że Elisa odwzajemnia uczucie Gaela. Może wtedy ułożyłaby sobie życie nie mając złudzeń i nadziei..
Elisa powinna skupić całą swoją uwagę na pracy. Gael przecież i tak by jej pomógł nie wspominając już o Lucio. Miałaby cel i dążyła do jego realizacji. Po co jej było wikłać się w uczuciowe problemy? To samo tyczy się Gaela. Niejako wykorzystał sytuację, bo od zawsze marzył o tym aby być z Elisą. Nie myśli logicznie i trzeźwo. Liczy się dla niego sam fakt, że ona zgodziła się na ślub. Tym się zadowala. Poza tym zachowuje się jak przyjaciel, nie naciska na to by obdarzyła go większą czułością, postępuje ostrożnie i rozważnie. Aczkolwiek bardzo, ale to bardzo wkurzają mnie jego wybuchy zazdrości. Widać, że nie czuje się pewny i to powinno mu dać do myślenia!

Ciąża Palomy
Wyszło szydło z worka. Gael tak bardzo kocha Elizę, że będąc z nią w związku narzeczeńskim i planując ślub przespał się z Palomą. Co za tchórz, hipokryta i egoista! Od początku nie darzyłam go sympatią a teraz mnie wkurza ogromnie. Nieodpowiedzialny typ. Żałosny był, gdy przybiegł do Palomy z pretensjami, bo ta powiedziała księdzu o ich chwili słabości. Zdrajca i kłamca. Paloma popełniła ogromny błąd spędzając z nim noc. Desperacja, złudne nadzieje, głupota. Według mnie pokazała brak szacunku do samej siebie, Gael był dla niej ważniejszy. Zdradziła Elisę, ale jeszcze gorsze jest to, że ukrywa przed nią prawdę! Chroni Gaela, wikła się w relację z Enrique, stawia go przed faktem dokonanym, żebrze o litość, stawia i Enrique i jego ojca w niezręcznej sytuacji. Bardzo, ale to bardzo nie fair zachowanie z jej strony. Nie chce przywiązywać do siebie dzieckiem Gaela - ok (chwali jej się to, że nie postępuje tak jak Florencia), ale nie muszą być przecież razem, powinna powiedzieć mu, że zostanie ojcem i wyznać prawdę Elisie! Irytuję mnie to poświęcanie się Palomy i jej duma. Trzeba było o tym pomyśleć wcześniej! Za to dla Enrique szacun, super facet! Chciałabym żeby to z nim była Paloma, taki finał powinien mieć ich wątek, ale nawet się nie łudzę, bo przecież ona musi być z Gaelem.

Małżeńska farsa Damiana i Florencii
Kpina i dramat w jednym. Co z nich za małżeństwo? Nawet nie sypiają razem, argumenty Damiana powalające. Męczą się oboje w tym układzie, bo inaczej tego nazwać nie można. Najszczęśliwsza wydaje się Alfonsina, ale i ona ma problemy (z synową). Florencia użalała się nad sobą i kreowała na ofiarę, ale przecież sama zgodziła się brać udział w tej intrydze. Kiedy Alfonsina ją szantażowała to przecież Gido nie miał jeszcze postawionych zarzutów, afera w firmie nie wyszła jeszcze na wierzch. Florencia jest sama sobie winna. Mogła wyjechać, mogła związać się z Enrique, ale wolała poddać się manipulacjom matki Damiana i brać udział w tej farsie. Za każdym razem, gdy skarży się na swój los zachowuje się jak hipokrytka. Nie wiem dlaczego po śmierci Gida nie wycofała się z tej gry. Po co nadal udaje ciężarną i dobrą żonę i nieszczęśliwa tkwi u boku Damiana i Alfonsiny? Odnoszę wrażenie, że dla zemsty na teściowej (o której tyle razy wspominała). Poza tym wydaje mi się, że Florencia ma plan, który chce zrealizować przed ślubem kościelnym albo w trakcie. Nie zdziwiłabym się gdyby wtedy urządziła skandal i sama zdemaskowała swoje intrygi by poniżyć Alfonsinę. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy prawda o jej "ciąży" wyjdzie na jaw.

Romans Edmunda z Ingrid
Doktor to dobry facet, ale szczęścia do kobiet nie ma za grosz. Trafia na coraz gorsze harpie. Jak nie jędzowata i wkurzająca Begonia, to morderczyni Carmina a teraz femme fatale Ingrid. Coś z gustem Edmunda jest nie tak. Ciągnie go do nieodpowiednich kobiet. Może po tych wszystkich przejściach zainteresuje się sekretarką z przetwórni Elisy? Kobieta wydaje się sympatyczna. Czy nie gra jej przypadkiem aktorka wcielająca się w postać matki Roxany w MIVAC?
Edmundo rozwiódł się z Begonią (i dobrze), ale powinien się od niej zdystansować i jasno wyznaczyć granice. Co to ma być, że była żona urządza mu mieszkanie? To się Begonia popisała, wystrój mocno średni a krzesła w jadalni rodem z horroru.

Śmierć Gida
Szkoda go. Dobry ojciec, świetny przyjaciel, uczciwy człowiek. Nie zasłużył na taką śmierć! Ingrid zamordowała go z zimną krwią, bez chwili zastanowienia. Upozorowała wypadek, zatarła wszelkie ślady. Wiedziałam, że to intrygantka i zła kobieta, ale nie podejrzewałam, że okaże się morderczynią. Ingrid jest świetną aktorką i manipulantką.
Biedny Gido, miałam nadzieję, że w finale stworzą udany związek z Alfonsiną. Ona jest wkurzająca, można jej wiele zarzucić, ale pewnie dostanie szansę zrehabilitowania się, gdy pozna prawdę o wydarzeniach z przeszłości i się zmieni na lepsze.
Ingrid zrobiła z siebie bohaterkę przed Gabino. Jestem ciekawa jego reakcji, gdy dowie się, że kochanka chciała go wydać.

Powrót Horacia
Ten to ma żyć jak kot. Wyszedł cało z wypadku, z policyjnej obławy też, nie dałam się wkręcić scenarzystom i podejrzewałam, że jakoś się wykaraskał. Ciekawe w jaki sposób zostanie zakończony jego wątek - obstawiam śmierć albo więzienie. Współpraca Horacia z Alfonsiną ma spory potencjał, po kilku miesiącach w końcu zaczął wyznawać jej tajemnice Gabina i Carminy. Na razie te lżejsze, ale co się odwlecze to nie uciecze, taką mam nadzieję. Niech Alfonsina w końcu odkryje prawdę o Carminie!

Dramat Sabriny
Poroniła, została porzucona przez ukochanego, poznała się na Paolo aż za dobrze. W tym ostatnim przypadku lepiej późno niż wcale. Bardzo naiwna dziewczyna, bywa irytująca, ale szkoda mi jej było, gdy zderzyła się z brutalną rzeczywistością.
Przez chwilę zastanawiałam się czy Begonia nie podawała córce ziółek z premedytacją, ale ona jest tak nieogarnięta, że faktycznie mogła przypuszczać, iż Sabrina ma bulimię. Poza tym z pewnością nie chciałaby jej skrzywdzić.
Paolo się doigrał. Oskarżenie Sabriny było fałszywe, ale sam jest sobie winien. Był nieodpowiedzialny, wykorzystywał młode dziewczyny, bawił się nimi i porzucał jak zabawki, Elisę nawet próbował zgwałcić. Do tego posunął się do kradzieży i wykorzystał własnego brata. Więzienie to odpowiednie miejsce dla niego. Jak było widać nie wiedzie mu się tam najlepiej. Nie jest mi go ani trochę żal. Sam zgotował sobie taki los, niech ponosi konsekwencje swoich czynów.

Perypetie Gabina
Świetny villan, jedna z moich ulubionych postaci w telce! Knuje, spiskuje, ale często dostarcza przy tym odrobiny humoru. Rozbrajają mnie jego flirty z Carminą ("kupiłem lamparta, masz jego oczy" ), próba przypodobania się jej. W końcu osiągnął swój cel, zaciągnął ją do łóżka, ale chce jeszcze więcej, Ingrid już mu niepotrzebna. Uwielbiam potyczki Gabina z Alfonsiną, elektryzujący duet! Spadły jej klapki z oczu, wyhodowała u swego boku żmiję. Nie jest mi jej szkoda, sama się prosiła o problemy. Przez lata ufała nie temu komu powinna, mało tego zlecała mu różne prace dodatkowe. Za błędy trzeba płacić.
Rozbawiła mnie wymiana zdań Gabino z Ingrid po tym jak ją pobił na jej własne życzenie:
I: "Dziękuję Gabino"
G: "Polecam się na przyszłość".
Gabino się obłowił - hacjenda za darmo, kasiorka od Alfonsiny, tylko coś szybko zaczął spadać z piedestału, praca w polu mu nie idzie. Śmieszna jest jego frustracja i obwinianie innych za swoje niepowodzenia.
Gabino niby jest taki cwany a nawet nie podejrzewa, że ma u swojego boku zdrajczynię w postaci Ingrid. Nie docenił jej, błąd.

* ksiądz Lupe jest super, najmądrzejsza postać w telce, najlepszy telkowy ksiądz, celnie podsumował związki Gaela z Elizą i Damiana z Florencią, bardzo dobrze, że nie zgodził się udzielić ślubu tym pierwszym, do drugiej uroczystości pewnie też nie dojdzie nie chcę by ksiądz opuszczał miasteczko, powinien zostać!
* Alfonsina miała szansę by wyznać Damianowi prawdę o jego przyrodnim bracie, ale oczywiście tego nie zrobiła, duma jej nie pozwoliła woli płacić kasę Gabinowi za milczenie, przecież to błędne koło! nie dziwię się, że Damian po tym czego dowiedział się o Florencii stracił do niej cierpliwość i powiedział kilka przykrych słów, Alfonsina zasłużyła na nie, to i tak mało biorąc pod uwagę jej intrygi i krzywdy wyrządzone synowi (dla jego dobra oczywiście!)
* Lolita i Braulio powinni być razem, minęło kilka miesięcy odkąd on rozstał się z Tonią, Dolores myśli, że jest wdową, co stoi na przeszkodzie?
* Lucio chyba ma depresję, dopadły go wyrzuty sumienia, przez zażyłość z Maru czuje się jakby zdradził swoją żonę, smutne, oby wyrwał się z tego marazmu i na nowo zaczął cieszyć się życiem, najlepiej u boku Maru, zasługują na szczęście,
* przesadzona była reakcja Elisy a już zwłaszcza Gaela i Lolity w stosunku do Damiana, gdy ten wspomniał o wersji Alfonsiny dotyczącej napadu, przecież nie obwiniał Elisy! poinformował ją o podejrzeniach matki, o tym że może mieć problemy, źle go zrozumieli i rozpętali aferę przewrażliwienie
* świetna była konfrontacja Elizy z Florencią, gdy ta druga przyszła poinformować ją o ślubie z Damianem brawa dla protki że nie dała sobie w kaszę dmuchać i się odpłaciła tą samą monetą, ileż można znosić prowokacje?
* komiczne były sceny z Palomą i Ramoną na przyjęciu zaręczynowym Sabriny z Paolo, miny i złość Begonii bezcenne
* było do przewidzenia, że Elisa wkurzy się, iż Damian przelał dla niej pieniądze na spłatę długu u Alfonsiny, chyba największym rozczarowaniem było dla niej, że to nie ojciec ją zabezpieczył finansową, Gael niby taki dumny i cwany, ale ugrał u Damiana by ich umowa skończyła się tylko na jednorazowej dostawie papryk
* przetwórnia Elisy w rozkwicie, same zyski i sukcesy a tymczasem rodzina Arango ma problemy ze swoją przetwórnią, jaki to los bywa przewrotny, Gabino przyczynił się do kryzysu a chce zostać współwłaścicielem jego bezczelność nie zna granic! za wysokie progi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:50:33 01-12-17    Temat postu:

Niezła była ta akcja z Palomą. Gael niby tak zawsze kochał się w Elisie a zrobił dziecko Palomie. Paloma była głupia że tak latała za Gaelem, on wcale na nią nie zasługuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116117
Przeczytał: 232 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:12:51 05-12-17    Temat postu:

Paloma chwilami się poniżała bo żaden mężczyzna nie zasługuje by kobieta się prosiła dosłownie miłości tym bardziej że doskonale widziała i czuła że On nic do Niej nie czuje , ale jak się Mów miłość jest ślepa a Eliza wiedząc że Paloma kocha gaela nie powinna się godzić na ślub z Nim
co z Niej za przyjaciółka !!!
Eliza jako protka nie była taka najgorsza , ale chwilami Miałam ochotę Nią potrząsnąć !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 250, 251, 252 ... 279, 280, 281  Następny
Strona 251 z 281

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin