Telenowele

La gata · Wysłany: 16:28:22 10-05-15 Temat postu:

Biedna Clarita operacja jej serca skończy się niepowodzeniem i musi mieć przeszczep tylko ciekawe czy będzie on pokazany w teli

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 14:47:52 11-05-15 Temat postu:

Clarita miała operacje ale i tak bedzie potrzebna transplantacja serca. Javier dzisiaj mnie rozczulił widac ze byl wzruszony i przejęty

Przed Reina i Javierem ciezkie chwile.

Smith chce do nich leciec SUPER

Patricio BEZ KOMENTARZA juz chcial jej cos powiedziec a potem "JEDNAK NIE" (

) głupek a juz mialam nadzieje ze jej jakas prawde wyzna

Victor wyjechal bez zadnych zastrzezen i zostawil Reine? ŁAŁ zaskocz

Pojawiła sie Cobra,ciekawa postać- Victorkowi sie podoba

"MINI-Jacky" haha. Nie no zabrali dziecko do trupów. To dziecko powinno miec traume do konca zycia. Najpierw bar, potem prostytutka, porzucneie pod Kosciolem a teraz trupy

Myslalam ze nie wyrobie ze smiechu jak Patricio usłyszał płacz małej HAHA

Aniqa · Wysłany: 15:20:52 11-05-15 Temat postu:

No mina Patricia, jak się zorientował, że jest tam dziecko była rozbrajająca

. Wydaje mi się, że powoli zaczyna wychodzić na ludzi, już nie jest taki przychylny siostrzyczce. No i pocałunek - widać było, że Sara też tego chciała, w końcu nie odepchnęła go tak od razu, a potem jak się za usta trzymała. Za takimi scenami właśnie tęskniłam

Victorek odpuścił, ale coś czuję, że nie na długo. Już nie wiem kogo nie trawię bardziej, jego czy Estefanii (ale chyba jej).

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:27:44 11-05-15 Temat postu:

Mnie drażnia obecnie sceny Patricia ze Smith. Jego ostatnie zachowanie bylo tak żałosne i wkurzające ze sobie nie wyobrazam ze sobie beda ze Smith jak gdyby nigdy nic dopoki sie nie pokaja i nie zrozumie ze był idiotą broniac wariatki. Jeszcze na koniec przyszedł duren ja ostrzec.

Dobrze ze Smith postanowila wyjechac.

Myslalam ze porwanie Clary to bedzie taki punkt zapalany a tu nic. Owszem przejal sie nawet troche nawtykal estefani no ale co? Potem szybko mu ta zlosc przeszła i nadal ja chroni.

Aniqa · Wysłany: 15:39:54 11-05-15 Temat postu:

Nie no ja też nie mówię, że od razu mają się pogodzić, bo powinien za nią na kolanach chodzić i mam nadzieję, że tak będzie, ale mimo wszystko podoba mi się, że nie są wobec siebie aż tak obojętni. Ostatnio jeszcze bardziej polubiłam też Susanę i Juanjo, zwłaszcza po tym jak się do niego wprowadziła, widać że im na sobie zależy.
Co do wjazdu Sary też jestem jak najbardziej za. Cieszę się, że wreszcie będzie matką i babcią z prawdziwego zdarzenia. Tylko mam nadzieję, że Javierek - idiota tego nie zepsuje, bo potrafił mieć do niej pretensje, że za późno mu powiedziała o tym, że jest ojcem Clary, ale już zadzwonić i powiedzieć, że mała jednak żyje to nie bo po co. A biedna Sara mało zawału nie dostała

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 19:02:13 11-05-15 Temat postu:

Javier poprostu nie docenia tego co ma. A matka zrobiłaby dla niego wszystko obecnie. Nawet wyrzekłaby sie wlasnego szczescie dla niego. Ale on tego nie widzi. Woli focha trzymac.

Reina jest lepsza. Tez ma zal do Asuncion ale jej wybaczyła i zaczeła nawet nazywac mama

Patricio tez powinien matke odwiedzic wiedzial ze walczy o zycie.

loca90 · Wysłany: 20:45:48 11-05-15 Temat postu:

A według mnie te sceny są cudne pomiędzy SyS, jak ja ich uwielbiam no nie potrafię...chcę telkę z Laurą i Sergio NATYCHMIAST

To było takie cudne jak ona nie potrafiła mu się oprzeć, niby nie oddała tak namiętnie pocałunku, ale jednak..Pato źle się wciąż zachowuje to prawda, ale oni nie przestają mnie oczarowywać gdy są razem....zwłaszcza, że ich pocałunki..za każdym razem są inne..wow..czasami namiętne, potem wymuszone..wow co za para..iskry lecą

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 20:50:34 11-05-15 Temat postu:

Na mnie nie patrzcie. Ja jestem poprostu zawzięta i mściwa

Ale chyba mu wybacze .... na koniec

loca90 · Wysłany: 21:57:54 11-05-15 Temat postu:

truler1 · Wysłany: 0:18:57 12-05-15 Temat postu:

Racja Patricio zachowuje sie jak totalny kretyn no ale poprostu nie da się go nie lubić

Uwielbiam tego gościa i te jego spojrzenie

Aniqa · Wysłany: 8:10:50 12-05-15 Temat postu:

Coś mi się wydaje, że Patricio niedługo wybierze się do Hiszpanii, ale nie sądzę by zrobił to ze względu na matkę. Pewnie będzie to coś związanego z pracą, chociaż osobiście uważam, że po prostu stęskni się za Smith i będzie chciał o nią walczyć (ach marzenia)

Co do ich scen to już sama nie wiem która podoba mi się najbardziej, nie umiem się zdecydować. Tak jak napisała Loca za każdym razem jest w nich coś innego, ale jedno się nie zmienia wg mnie - to że się kochają

ai shiteru. · Wysłany: 10:44:28 12-05-15 Temat postu:

Chciałyście piosenki

[link widoczny dla zalogowanych]

loca90 · Wysłany: 13:15:07 12-05-15 Temat postu:

Aniqa · Wysłany: 14:38:06 12-05-15 Temat postu:

Po dzisiejszym odcinku muszę powiedzieć, że mam dość Patricia. Posunął się za daleko. No kurde, czy można być większym idiotą? Na początku się wkurzyłam, bo powiedział Estefanii gdzie jest Smith. Wyglądało to tak jakby chciał, żeby ona coś jej zrobiła. Po czym później nagle zaczął się odgrażać, że Sarze ma się nic nie stać. Ale to co zrobił na końcu już po prostu wyprowadziło mnie z równowagi. Zamiast być przy ukochanej i ją wspierać to poszedł do swojej byłej

Tu Jackie chyba miała rację, że mu po prostu Smith brakuje, ale co to za wytłumaczenie?

Scena z lekarzem świetna. Ktoś kiedyś pisał, że Patricio jeszcze będzie o Sarę zazdrosny tylko nie wpadłam na to kto może być jej adoratorem. Jak na nią popatrzył to padłam hahaha

, a potem jeszcze te komplementy. I dobrze, najwyższa pora żeby Patriciem porządnie potrząsnąć, może wtedy się głupek ogarnie

Fajnie, że Clara chce lepiej poznać Sarę, myślę że jeszcze wytworzy się między nimi jakaś więź.
Podobał mi się sen Susany, uśmiałam się. Dziewięcioro dzieci hahaha