Telenowele

natalia** · Wysłany: 19:39:52 26-09-15 Temat postu:

Amanda zbyt gwałtownie zareagowała gdy wyszło na jaw że Paula spotyka się z Jorgem i do tego jest w ciązy , rozumiem ze mogła poczuć sie dotknięta że jej tego nie powiedziała itp ale bez przesady tym bardziej ze Jorge nie jestem canem i ich przecież nie lubi !
Wreście podoba Mi sie Lissette bo wczesniej to tylko chodziła do Humberta z cyckami na wierzchu hehe a teraz jest znacznie lepiej i dobrze ze wygarneła wszystko tej durnej Hortenzji której szczerze nie cierpię - okropna baba !!!
A Arturo jak zawsze beznadziejny , ciekawe czy nastąpi moment jak postawi sie matce !

Mi sie podoba postać brata Victorii [ zapomniałam jego imienia teraz ]
a Ona jak zawsze jest beznadziejna jak by wiecznie Miała 5 lat hehe
a patricio co by jej nie powiedział to i tak uwierzy !
dobrze że Ivan wychodzi na wolność bo inaczej by zwariował do reszty w karcerze !

edka · Wysłany: 20:27:17 26-09-15 Temat postu:

Jestem po 12 odcinku Santy i jestem w totalnym szoku, bo z jednej strony Humberto zna prawdę o Amandzie i wie, że ona jest żoną Williego, a po drugie jestem w szoku, że to Ines szantażuje Santiago, dobrze że Santiago domyślił, że to jej robota.

roksi 20 · Wysłany: 22:06:15 26-09-15 Temat postu:

Paulina27 · Wysłany: 1:19:02 27-09-15 Temat postu:

Humberto nie pozwoli skrzywdzić Amandy <3

Podejrzewam , że Iwan wyjdzie z wiezienia ale nie zdązy zapobiec małżenstwu Victori i Patrcia. Dlaczego Patricio tak się wysila/koszty, Victoria i tak by za niego wyszla. Ciekawa jestem gosci z jej str..

Vincente nieżle oberwał, teraz to świat mu sie zawalił. Odrzucony przez wszystkich: Canow, Humbera, kochankę, do tego więzien mu zbiegł a córka z nim zaciązyla i ponownie został nazwany potworem od osoby którą byla jego ostatnim pocieszeniem , jakas masakra. Momentami to nawet trochę mi go szkoda.

Begonia zachowuje się jakby czegos jej brakowało. Jak wścipska sprzataczka, podłuchuje rozmowy i nawet się z tym nie kryje. Np mowa o Willym a ona się zawiesza, nie rozumie, że w niektórych sytuacjach nalezy wyjsc, jeszcze trezba jej o tym przypominac a ona sie ociąga z wyjsciem. A tak na marginesie to jak ona ogarnia caly dom sama..?

natalia** · Wysłany: 10:27:36 27-09-15 Temat postu:

Humberto kocha Amandę chociaż nie chce się do tego przyznac skoro oznajmił Vicentowi że jak Ją skrzywdzi to go zabije inaczej już dawno by sie jej pozbył itp.
licze na więcej wspólnych ich scen bo wolę Amande z Humbertem niż z Santiagiem

A Vicente nieźle oberwął od matki Mary hehe

A Victoria no cóz , Patrio Ją wykorzystał seksualnie a Ona jak by tego
nie pamiętała ??
dziwna jest jak by brakowało jej 5 klepki !

natalia** · Wysłany: 10:27:37 27-09-15 Temat postu:

Humberto kocha Amandę chociaż nie chce się do tego przyznac skoro oznajmił Vicentowi że jak Ją skrzywdzi to go zabije inaczej już dawno by sie jej pozbył itp.
licze na więcej wspólnych ich scen bo wolę Amande z Humbertem niż z Santiagiem

A Vicente nieźle oberwął od matki Mary hehe

A Victoria no cóz , Patrio Ją wykorzystał seksualnie a Ona jak by tego
nie pamiętała ??
dziwna jest jak by brakowało jej 5 klepki !

Leyla · Wysłany: 13:59:34 27-09-15 Temat postu:

Eliza potraktowała Vincente po mistrzowsku

czego on się spodziewał? najpierw tak zabiegał, później udawał na ulicy że jej nie zna, a teraz znów przychodzi po pocieszenie.

edka · Wysłany: 14:39:27 27-09-15 Temat postu:

truler1 · Wysłany: 9:24:25 28-09-15 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 13:35:16 28-09-15 Temat postu:

No ciekawe co z santim zrobią te mafiosy!
Bo jej brakuje 5 klepki w sensie victori...
Ona sie nawet nie pyta patricia skad ma kasę!
Dobrze ze liset sie postawila,ona ma jaja!

truler1 · Wysłany: 16:45:25 28-09-15 Temat postu:

Franco wypuscił Santiaga ale ostrzegł go ze jeżeli go wyda to zabije jego całą rodzinę.
Lucy pomogła uciec Willy'emu i zabrała go do burdelu Trancito.
Ta kretynka Hortensia wyrzuciła Lisette i Artura z synkiem z domu.
Ivan w końcu wyszedł na wolnosć.
Na koniec Santa zwołała konferencje prasową żeby zdemaskować Humberta. No to jutro będzie się działo

Sylwia94 · Wysłany: 17:05:23 28-09-15 Temat postu:

Ale suka z tej Hortenci

Arturo pracował dla niej całe życie, a został z niczym. Chyba w ogóle nie dbał o swoje interesy

Hortencia pewnie myśli, że wrócą z podkulonym ogonem, ale oby nie! Arturo w końcu się zachowuje jak należy.

Santa w końcu powie całą prawdę w telewizji, jestem ciekawa

Wnerwia mnie Santiago i ta jego głupia mina. Czego on chce od tej Santy wiecznie? Śledzi ją

Jeśli Victoria ucieknie ze ślubu to może zmienię o niej zdanie. Ale wątpię, by się odważyła. Co za nienormalna kobieta, skoro nie chce tego ślubu to czemu nie powie tego wprost. Jest marionetką Patricia, każe jej coś zrobić, a ona to robi, bo się boi.

Ivan na wolności hura! Do pełni szczęścia brakuje, by zapomniał o tej durnej Victorii...

Willy'ego w końcu udało się wydostać z pomocą Lucy

Ciekawe, kiedy pojawi się w życiu Santy!

anjace · Wysłany: 17:41:43 28-09-15 Temat postu:

Mam nadzieję że Hortencja umrze ,nie znoszę jej !
Bardzo dobrze że Santa wreszcie wszystko wyjawi ,jestem ciekawa odcinka

Sylwia94 · Wysłany: 17:35:32 29-09-15 Temat postu:

Santiago miesza się w zeznaniach... Co za różnica, czy Santa złożyłaby pozew czy zwołała konferencję, rodzina Cano i tak miałaby przerąbane, za to co zrobili, bo i tak wszyscy by się dowiedzieli . Potem Santiago wypalił, że Santa zniszczy Humbertowi karierę... Po pierwsze, skąd ta braterska troska? Santiago w pewnym momencie chciał nawet uciec z Santą, ukraść bratu żonę, a teraz martwi się jego karierą. Po drugie, z perspektywy Santy, Humberto zabił jej męża! Więc zniszczona kariera to pikuś w porównaniu z odebraniem komuś życia. Zresztą nie karierą powinien się martwić, tylko tym, że współwinnych czekałoby więzienie.

Poza tym ja się zgadzam z Santą - szuka sprawiedliwości. Chce przedstawić fakty, a nie zmyślać. Nie chcę obrażać fanów Santiaga, ale ta postać jak dla mnie jest bezsensowna. Nie wie, czego chce. Ciągle tylko śledzi Santę, krzyżuje jej plany, w jakiś sposób umoralnia, a sam ma milion sekretów. I ta jego zgorszona mina, zero emocji...

Głupota Victorii nie zna granic! Po tym, co Ivan zobaczył, powinien dać sobie z nią spokój raz na zawsze!

Wkurza mnie też wszystko wiedząca Elisa...