Telenowele

Julita · Wysłany: 21:23:46 22-11-15 Temat postu:

Gdyby nie postać Humberto i Ivana, to nie wiem czy by mi się chciało to oglądać

Santa ostatnio mnie denerwuje. Ja na jej miejscu wzięłabym dziecko i wyjechała, a ona teraz za wszystko chce sie mścić. Krzywdzi kogo się da bo sobie ubzdurała, że ma do tego prawo

Zaczynam uważać, że Santa jest głupia.

Leyla · Wysłany: 16:12:57 23-11-15 Temat postu:

Teraz odcinki są później na playpuls? zawsze były o 13 a teraz wchodzę o 15 i nadal nie ma

niby za dwie godziny dopiero...

Paulina27 · Wysłany: 21:27:59 23-11-15 Temat postu:

Właśnie nadrabiam zaległości. Jestem w polowie odcinka w którym Humberto caluje Santę. widzialm tę scene juz wcześnij w oryginale i zastanawialm sie co takiego musiało wydarzyć. Santa była krytycznej sytuacji chyba w najgorszym momencie swojego życia, straciła ukochanego, syn niechce jej znać..itd Humberto wykorzystał ten moment, tę chwile słabości. W sumie nie powiedzial nic pokrzepiajacego. Stwierdził fakty że zemsta odwróciła sie przeciwko niej. A póżniej użył manipulacji twierdząc, że tylko on przy niej był i próbowal ja uszczęśliwić. Ostatni monolog gdy siedział kolo niej na kanapie byl najlepszy - wizja szcześliwego zycia i zapewnienie o swojej milości. Normalnie mistrz manipulacji, ale wydawał się szczery

Santiago dostal po nosie. Najpierw odrzuca Sante, (dobija ją) a zaraz do niej leci, juz nie moge na niego patrzeć

A tak wg to skąd Humberto wiedzial gdzie szukać Santy, skąd znał ten adres.
HUMBERTO

zwany przez hiszpańsko jezycznych telewidzów : tiburón blanco - bialy rekin

PS. Trochę dziwne, że na pogrzebie Franca nie było jego ludzi.

Paulina27 · Wysłany: 0:54:21 24-11-15 Temat postu:

Francisca jest straszna, mogła by juz odpuścić Alici, przeciez to jej córka a ona niechce jej znac i nastawia Barbare przeciwko siostrze
Elisa miala udzielic lekcji dobrego wychowania a w sumie to zaciągnela Dablę do salonu piekności, ale nie udzielila jej zadnej lekcji etykiety.

Humberto i Santa w biurze czyli kropla drązy skałę. A Santa znowu chce sie mścić, tym razem na Ines.
Santiago podejrzewa że Santa i brat kręca juz od dawna haha

Ines odzyskala puls i przywrono jej prace serca po powieszeniu, tak samo Santiago. Tylko Cifuentes na niebezpieczną akcje poszedł bez kamizelki

Myślalam że Franco jednak przezyje

Leyla · Wysłany: 16:32:00 24-11-15 Temat postu:

Miałam Ulisessa za super chłopaka, a tu nagle wyszło na jaw, że to on podrzucał te anonimy. Jaką ma w tym rolę? Do kogo dzwoni? Santiago miał wypadek, więc nie do niego. Franco nie żyje, przecież zakopali go żywcem a Pancho otworzył trumnę. Dziwne. Alicia również otrzyma list, napisany innym pismem niż reszta listów. Hmmm... Nic z tego nie rozumiem, i czemu akurat Ulisess ma w tym swój udział. Chyba chce przeszkodzić w ślubie i/lub pozbyć się Lucy.

Paulina27 · Wysłany: 19:51:25 25-11-15 Temat postu:

Ulisses to tylko pomagier. W sumie to wcześniej był taki nijaki. Zawsze pomocny i dobry, pokazał troche pazur przy Patriciu a póżniej znowu ciepłe kluchy.
Intrygująca sprawa z tymi listami, ciekawe kto jest głową calej tej operacji.
Listy dostali: Francisca, Barbara, Humberto, Pancho, Santa, Begonia, Paula no i Alicja-inna czcionka. Dziwne połaczenie Canów i Delgadów, że oni maja mieć wspólnego "wroga"
Santiago i Ines nie dostali anonimu.

Maaarz · Wysłany: 17:08:03 26-11-15 Temat postu:

Teraz ogladam tylko dlatego,ze nagle sie pojawily anonimy!tak to jest troche nudno...

Leyla · Wysłany: 17:48:49 26-11-15 Temat postu:

Teraz wyszło na jaw, że za wszystkim stoi Begonia. Aż dziwne, czego ona chce? Chce żeby Canowie publicznie przepraszali Santę i jej rodzinę? Nie rozumiem tego wszystkiego.
Alicia jest fenomenalna

Szkoda mi Lucy, Pancho od razu powinien jej powiedzieć prawdę a nie rzucać w dniu ślubu

jaka jest, taka jest, ale żadna kobieta na to nie zasługuje.

agniesia81r · Wysłany: 21:35:32 26-11-15 Temat postu:

Jak zwykle będę odstawała od reszty.Ja tam lubię i Humberta i Santiaga.Widzę chemię między Santiagiem i Santą,szczególnie dziś,gdy przyłapała ich Ines.Jego gra aktorska nie jest może idealna,popełnia błędy,czasem przestaje jej ufać,ale co z tego?Każdy może się pomylić,mi tam odpowiada to,że nie jest kryształowy.A postaci Diabli jakoś nie lubię.Tak jak i Barbary,okropna z niej matka

Maaarz · Wysłany: 13:08:29 27-11-15 Temat postu:

Begona jest taka zwykla myslalam,ze za anonimammi stoi któs inny!zawiodlam sie...;/

Paulina27 · Wysłany: 14:06:29 27-11-15 Temat postu:

Miedzy Santa a Santiagiem jest chemia, tego nie mozna nie powiedziec, ale wizualnie oni wg do siebie nie pasują. Czy nikt tego nie widzi? Gaby jest wysoka i umięśniona, a Aaron pomimo, że jest troche wyższy, nie jest juz tak dobrze zbudowany jak jego serialowy brat (nie ma ku temu predyspozycji).
Santa z Humbertem tworza piekna parę. Podobala mi sie scena kiedy wtargneli do domu Ulissesa

, tworzy sie między nimi nić pozorumienia.

Maaarz · Wysłany: 14:23:05 28-11-15 Temat postu:

ciekawe kim jest osoba w kapturze[jakbym ogladala PLL],haha:P

natalia** · Wysłany: 12:45:18 29-11-15 Temat postu:

Ciekawe czy dowiemy się kto stoi za tym wszystkim
bo obosy które podejrzewam są akurat w tej opuszczonej fabryce bo Lucy raczej odpada pewnie wszystko będzie na Nią wskazywało .

A pancho zachował się jak kretyn nic dziwnego ze Lucy sie wkurzyła
jak nie chciał ślubu to po co dawał nadzieję Lucy , mięczak z niego .
Santa od pewnego czasu Mnie wkurza wogule nie mysli o synu tylko liczy się chora zemsta ehhh

Eduardo · Wysłany: 0:13:06 30-11-15 Temat postu:

Świetna końcówka ostatniego odcinka. Znów mamy bardzo tajemniczą sytuację która mrozi krew w żyłach. Wszyscy się zbierają w opuszczonej fabryce i dostają wiadomość że ktoś z nich jest zabójcą Vincentego.

Mam przeczucie że to wszystko sprawka Begoni. To ona podrzuciła głowę Vincentego do domu Canów podczas kolacji Humberta. Pamiętam że miała wtedy gdy przyszła do księdza pobrudzoną bluzkę od krwi.

Ciekawe co Lucy robi w fabryce i czy ma cos z tym wspólnego. Ogólnie jest mi jej szkoda bo Pancho bardzo ja skrzywdził. Zachował się chamsko w stosunku do niej.

Paulina27 · Wysłany: 1:56:34 01-12-15 Temat postu:

Dziwna akcja w fabryce. Begonia jest odpowoedzialna za właczenie filmu z głowa Vincentego .
Teoretycznie zabojca Pancha jest jedna z zaproszonych osób ale w praktyce w ciemności trudno było by oddać strzał. Mogli to być: Humberto, Alicia albo Lucy, (obstawiałabym Alicie) ale jego zdjecie przekreslono wcześniej. Wiec mogl zrobić to ktoś z zewnątrz - organizator całego zajścia. Ktos tez zatrzasnął drzwi.
Uwielbiam takie zagadki