Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Santa Diabla -Telemundo - 2013-2014 / TV PULS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 305, 306, 307 ... 362, 363, 364  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:34:46 04-07-16    Temat postu:

Dlatego Humberto jest jedną z ciekawszych postaci w historii telek.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:35:09 04-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:05:39 04-07-16    Temat postu:

Stokrotka. napisał:

Ciekawa jestem czy Willy był taki kryształowy jak się wszystkim wydaje. Santa i Paula mówią o nim, ze to najlepszy człowiek pod słońcem itd. ale czy na pewno? Może jestem uprzedzona, jednak wydaje mi się, że ktoś o kim mówi się tak dobrze musi mieć coś na sumieniu. Tak samo jak osoba, która wydaje się być zła do szpiku kości okazuje jakieś ludzkie odruchy i w gruncie rzeczy mówimy, że nie taki diabeł straszny...

To ja odebrałam to w zupełnie inny sposób. Nie wydaję mi się, żeby przez Sante czy Paule Willy był przedstawiany jako człowiek bez skaz, całkowicie kryształowy. Na pewno miał swoje wady, rzeczy które lubił robić w ten a nie inny sposób, a które irytowały innych, zapewne czasami nie robił tego czego powinien, był może impulsywny, czasami nerwowy - jak każdy z nas. Ale przez to, że nie żyję zarówno Santa jak i Paula wspominają jedynie te dobre rzeczy, to wszystko co w nim kochały, a wraz z nim straciły. Oczywiście, że w ich małżeństwie były pewne kłótnie, zwady czy nieścisłości - ale takich rzeczy się raczej nie pamięta. Wspominając zmarłą osobę bardziej pamiętamy te cechy dobre, które w tych osobach lubiliśmy. W dodatku na dobrą, może nawet nieskazitelną pamięć o Willym składa się fakt, w jakich warunkach umarł - a przecież nie żyje ze względu na rodzinę Cano, z powodu ich bezwzględności i okrucieństwa. Dla nich zginął za niewinność i za wierność swojej żonie i swoim zasadom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22692
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 22:12:54 04-07-16    Temat postu:

edka napisał:
Humberta jest faktycznie ciężko rozgryść ile ja się na wymyśliłam co on kombinuje, czasem miałam rację a czasem wręcz przeciwnie


Bo Humberto to bardzo złożona postać


Ostatnio zmieniony przez roksi 20 dnia 22:14:02 04-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:12:54 04-07-16    Temat postu:

Lineczka napisał:
Ciężko mi rozgryźć Humberta. Jakie on ma w końcu zamiary wobec Santy i co zamierza zrobić z faktem, że jego żona wylądowała w areszcie? Nie wyglądał na chętnego do udzielenie jej pomocy, nawet nie był zbyt przejęty całą tą sytuacją. Zastanawiam się czy Humberto chce wziąć Santę na przetrzymanie, wychodząc z założenia, że kilka dni w zamknięciu dobrze jej zrobi (zmięknie) czy to jest jego zemsta by wrobić ją w morderstwo i sprawić by resztę życia spędziła za kratami... Obstawiam pierwszą opcję.

Ale to jest w nim wlaśnie fajne, ta niejednoznaczność. Jego az chce się rozkminiać i analizować, a co niektorych to nawet niechce sie oglądac
Nie nalezy zapominać, że Humberto nadal zamierza sie zemścić. Spodziewał się, że Santa moze zostac oskarżona i to mu nawet na rekę, że posiedzi i spokornieje. Z drugiej strony jednak troche się tym przejął bo rzucił wszystko i pojechal na komisariat.

Lineczka napisał:
Nadal dziwi mnie, że Humberto dał się tak łatwo podejść i oszukać podstawionej aktorce. To nie w jego stylu. Popisał się naiwnością i kompletnym brakiem ostrożności.

Kazdy popełnia błędy, pozatym Humberto był w trudnej sytuacji i nia mial czasu na zastanowienie

Z tą nazwą leku to rzeczywiście błąd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:13:01 04-07-16    Temat postu:

Odcinek 42

Rozwój wydarzeń w wątku Carlosa, Ivana i Patricia kompletnie mnie zaskoczył! Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Miazga!
Carlosa w ogóle mi nie jest żal. Był potworem i zasłużył sobie na marny koniec, aczkolwiek wolałabym żeby dostał dożywocie i siedział w więzieniu, bez żadnych taryf ulgowych i z tymi których kiedyś sam wsadził za kratki. Szef policji, niby taki cwany a dał się wyrolować Patricio. Nie zachował ostrożności, po co się do niego zbliżał z pistoletem? W jakim celu? Po to aby pokazać, ze jest nieustraszony, niczego się nie boi i to on panuje nad sytuacją?
Tak jak nie cierpię Patricio tak muszę przyznać, że świetnie sobie zaplanował jak wybrnąć z sytuacji. Najgorsze jest to, że całą winę zrzucił na biednego Ivana, któremu teraz grozi dożywocie. Jeszcze pewnie Victoria uwierzy, że to on zabił jej brata i nie będzie chciała go znać.

Hortencia chciała popełnić samobójstwo, ale w ostatniej chwili się wycofała. Doszła do wniosku, że będzie miała dla kogo żyć, bo za kilka miesięcy na tym świecie pojawi się jej wnuk. Kiedy tak rozpaczała nad łóżkiem Artura i później u siebie w domu to w ogóle nie było mi jej żal. To ona doprowadziła do tragedii. Dążyła do tego by skrzywdzić Marę a los okazał się przewrotny i najbardziej ucierpiał jej syn.
Swoją drogą to Arturo z bratem nie byli do siebie wcale podobni! Ten pierwszy o wiele przystojniejszy!
Ciekawe kim jest facet, który zaczepił Marę w jej kawiarni.

W dalszym ciągu nie potrafię rozgryźć Humberta. Nie wydawał się zadowolony z tego, że Santa opuści areszt. W ogóle jej nie bronił, nawet jej nie odwiedził tylko szybko się zmył z komisariatu. 8) Co on planuje? Świetna była scena Humberta z Willym Juniorem. Ta mina i wzrok bezbłędne. Kiedy Młody mu się wyrwał i w pewien sposób postawił to miałam wrażenie, że Humberto myśli coś w stylu: "jaka matka taki syn".

Santiago zobaczył zdjęcie Williego w pokoju Ines i skojarzył, że to mąż Santy. Nareszcie. Ciekawe jak Ines z tego wybrnie, niech coś w tym wątku ruszy do przodu!

Po co Begonia powiedziała księdzu, że jest matką Santy? To ryzykowne posunięcie. Pewnie ksiądz dochowa tajemnicy, ale i tak Begonia popełniła błąd. Sancie każe się pilnować a sama co robi?

Francisca od odczytania testamentu Gaspara ma depresję. Powinna udać się na terapię. Dziwnie się ją ogląda w takim wydaniu, ale nie jest mi jej żal. Barbara awansowała na opiekunkę matki, ale jest z tego faktu niezadowolona. Ona ucieka od wszelkich problemów, co potwierdziła w rozmowie z Vincente. Najlepiej leżeć, pachnięć i nic nie robić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:43:52 04-07-16    Temat postu:

Odcinek 14 i 15

Santa w ciąży ? Nie wydaje mi się żeby ro była prawda chyba że poroni ale kto wie.
Santiago jaki uśmieszek kiedy zdejmował okulary przeciwsłoneczne
Zastanawiam się o co chodzi Humberto czego on chce, oczekuje.
Ines mnie wnerwia, sny erotyczne hah a myślałam że naprawdę do niego polazła. Santiago niezła klatę ma
Jestem ciekawa ile razy jeszcze Santa będzie musiała kierowcy uciec, to będzie dość trudne.
Szkoda mi było Victorii ale młody świetnie sie zachował szkoda że nie miał jak tego wyjaśnic Victorii

Paula mnie wnerwia
Cudowne chwile nad wodą Amanty i Santiago szkoda że tak krótko spędzili razem czas.


Ostatnio zmieniony przez Szerii dnia 0:03:43 05-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:16:03 05-07-16    Temat postu:

Odcinek 43

Najlepsze sceny w tym odcinku to zdecydowanie te z Santą i Humbertem! Po prostu rewelacja! Zbierałam szczękę z podłogi i oglądałam je po kilka razy! Cóż za emocje, uwielbiam ten duet!
Aż mi krew zmroziło, gdy wściekły Humberto wpadł do sypialni i uderzył Santę. Nie jest on typem damskiego boksera (chociaż to już drugi policzek wymierzony kobiecie w jego wykonaniu ), zazwyczaj zachowuje chłodną głowę, jest ironiczny i cyniczny. Widać było po nim, że żałował swojego wybuchu złości i agresji. Za to Santa pokazała, że ma jaja. Scena, gdy wydzierała się na Humberta, wylewała swoje żale i pretensje (w pełni uzasadnione) i pytała czemu jej tak nienawidzi to istny majstersztyk! Aż miałam ciary na ciele! Miny Humberta bezbłędne, wyrażały więcej niż tysiąc słów! Kolejny raz pochwalę Gaby i Carlosa, ich gra byla rewelacyjna!

Santiago słusznie postąpił mówiąc Sancie o tym, że Willy i Ines się znali. Jego sugestie, że może nie wiedziała wszystkiego o mężu i że nie był tak krystaliczny jak się jej wydaje, jak najbardziej na miejscu. Podobała mi się jego stanowczość w tym momencie. Ma za to u mnie plusa. Reakcja Santy nie dziwi, wkurzyła się i potrzebowała czasu by wszystko na spokojnie przemyśleć. Na pewno szybko minie jej złość na Santiaga.
Ze wspomnień Ines wynika, że Willy okropnie ją potraktował. Jego tekst w stylu: "miałaś uważać" żenujący. A on to co? Wychodzi na to, że z Williego był kawał drania. Zaczyna mi być szkoda Ines. Te wydarzenia z przeszłości miały na nią spory wpływ, stąd też i występują u niej problemy emocjonalne, infantylne zachowanie. Ta postać jest niezwykle ciekawa, chociaż często wkurza!

Ogromnie szkoda mi Ivana. Mam nadzieję, że Humberto faktycznie zrobi wszystko co w jego mocy by pomóc synowi. Tyle lat się nim nie interesował, więc najwyższy czas zacząć!

Patricio jest jeszcze większym psycholem od Carlosa i kolejny raz to udowodnił. Gołymi rękami zabił jedną z dziewczyn zmuszanych do prostytucji by przekonać Trasito do współpracy. Co za popapraniec! Scena straszna.
Lucy już nie pracuje w klubie. Transito ją zwolniła. Szkoda, bo policyjna wtyczka, by się tam przydała. Może Pancho jeszcze ją tam jakimś cudem przywróci? Co ciekawe syn Vincente domyślił się, że jego szef maczał palce w handlu żywym towarem. Eureka!

Wzruszająca była scena w szpitalu, gdy Mara odwiedziła Arturo. Mógłby już się wybudzić ze śpiączki!
Wkurzyła mnie matka Mary. Kolejna nawiedzona? Wtrąca się w nieswoje sprawy, chce rządzić córką i kierować jej życiem, zaczyna być nachalna i despotyczna. Cóż to za pomysł by sprowadzać byłego chłopaka Mary? Jeszcze jaka była z tego dumna. Żenujące zachowanie Elisy. Ładnie jej Mara przygadała!
A ten cały Lazaro wydaje się sympatyczny, ale nie podoba mi się pod względem fizycznym. Poza tym nie pasują do siebie z Marą. Wydaje mi się też, że on wcale nie jest taki super. Może coś ukrywać albo być nachalnym w podchodach do Mary.


George jaki zadowolony był, dobry humor mu dopisywał. Ciekawe co planuje Barbara, jestem ciekawa co przygotuje dla mężusia. Stylówa Georga jak zwykle rozbrajająca.

Do domu rodziny Cano zawitał komornik z nakazem eksmisji. To się będzie działo!

Santa w końcu nie wytrzymała i powiedziała Francisce, że Willy Junior to jej syn. Dobrze zrobiła! Ileż można znosić odseparowywanie od własnego dziecka? Poza tym Francisca ostatnimi czasy zachowuje się jak wariatka i może stwarzać niebezpieczeństwo dla siebie jak i otoczenia.

Cieszy mnie to, że w tej telce poszczególne wątki nie ciągną się jak flaki z olejem (np. Santa po dwóch odcinkach opuszczająca areszt).

Rozbroił mnie Santiago uciekający przed Ines.

Świetny odcinek, biorę się za kolejny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:20:36 05-07-16    Temat postu:

Duet Santa&Humberto to jeden z najciekawszych jakie widziałam. Humberto jest skomplikowaną postacią i to jest w nim najlepsze
Ivana szkoda, ale wybrał nieodpowiednią kobietę i wcale nie mam na myśli wieku
Straszna była tamta scena, jak Patricio zabił tamtą dziewczynę, chyba skręcił jej kark, o ile dobrze pamiętam
Mnie to Elisa przez całą telkę denerwowałą! Lazaro zresztą też
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22692
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 17:05:33 05-07-16    Temat postu:

quote="Suerte"]Mnie to Elisa przez całą telkę denerwowałą! Lazaro zresztą też [/quote]

Mnie też w pewnym momencie mialam wrażenie, że było ich za dużo w telce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:14:57 05-07-16    Temat postu:

Odcinek 44

Świetna była scena, gdy Humberto bronił Santy i Williego Juniora przed Franciscą. Uwielbiam gdy stawia się matce i przywołuje ją do pionu. Brawo. Wydawał się być szczery w tym co mówił, nie sądzę aby sobie pogrywał. Może dopadły go wyrzuty sumienia po poprzedniej nocy i tym jak potraktował Santę? Wierzę w jego dobre intencje w tym przypadku. Oby jego interwencja poskutkowała i Francisca w końcu dała spokój Młodemu!

Wkurza mnie Santiago, który MUSI ożenić się z Ines. Dorosły facet a pozwala się szantażować, podchodzi do sprawy biernie i unieszczęśliwia się na siłę. Ma minę zbitego psa i na samą myśl o ślubie wygląda jakby szedł na ścięcie, a nic z tym nie robi. Tak się zachowuje facet? Wie o romansie Vincente z Franciscą, więc powinien to jakoś wykorzystać przeciwko ojcu Ines albo chociaż wpłynąć na matkę by mu pomogła, a on nawet nie podjął żadnej aktywności.
Scena pożegnania Santy z Santiagiem smutna, ale jakoś mnie nie poruszyła. Te jego smutne, cierpiętnicze miny tylko podnoszą mi ciśnienie i psują przyjemność z oglądania protów.

Za długo trwa śpiączka Arturo, już jakieś 6 odcinków. Mógłby się wybudzić. Tym bardziej, że Elisa wtrąca się w życie córki i zamierza wyswatać ją na siłę z Lazarem. Początkowo ją lubiłam, bo umiała postawić się Hortenci, ale teraz jest jej za dużo i za bardzo ingeruje w życie Mary. A ja takich nachalnych, wszechwiedzących i mądralińskich mamusiek nie lubię.

Podobała mi się scena Humberta z Ivanem w areszcie. Widać było, że mu zależy na tym by wybronić syna, że chce mu pomóc. Może ta sytuacja zbliży ich do siebie? Nie rozumiem tylko dlaczego Ivan nie powie ojcu całej prawdy, nie wyzna, że planował ucieczkę z Victorią. Carlos nie żyje, więc co go powstrzymuje?
Liseth też zasłużyła na pochwałę, bo walczy o syna z całych sił. Chyba faktycznie Ivan jest osobą, którą kocha bezgranicznie i najbardziej na świecie. Matką idealną nie była, ale trzeba przyznać, że udowodniła, iż jego dobro leży jej na sercu.

Zaskoczyło mnie, że Victoria i Carlos mieli młodszego brata. Jeszcze się okaże, że to syn ojca Patricia. Ciekawe o co chodziło księdzu, gdy mówił, że Ulises nie powinien wracać do miasta.
Rozumiem, że Victoria jest w szoku po śmierci Carlosa, ale nawet nie przejęła się losem Ivana. Ani o niego nie pytała ani go nie odwiedziła, od razu uwierzyła w jego winę. Ten chłopak się dla niej poświęca, stara się ją chronić na każdym kroku a ona tak w niego wątpi.

Z Lucy to jest niezłą aparatka. Kleptomanka, potrafi otworzyć każdy zamek w drzwiach, bawi się w agentkę, co jeszcze? Nawet ją polubiłam. Mam nadzieję, że Lucy odkryje tajemnicę Vincente. Po tym odcinku obstawiam, że w piwnicy więziony jest Willy. Z retrospekcji wynika, że bardzo skrzywdził Ines, odrzucił ją, gdy powiedziała mu o ciąży, więc wszystko by się zgadzało. Poza tym po tych fragmentach, które nam pokazali można wywnioskować, że w piwnicy znajduje się mężczyzna. Kto inny mógłby to być?

W tej telce zostało poruszonych wiele problemów a teraz dochodzi jeszcze syndrom sztokholmski u Transito. Mimo wszystkich krzywd jakie doznała od Carlosa to jednak go kochała. To straszne i przerażające, tym bardziej, że ten facet traktował ją gorzej niż zwierzę, jak zabawkę na której mógł się wyżywać. Pewnie nie zakolegują się z Victorią, bo następny psychol do tego nie dopuści. Mowa oczywiście o Patricio. Jeśli Victoria pozwoli mu mieszkać w swoim domu po tym wszystkim co się stało to zwątpię w jej inteligencję. Na własne uszy słyszała jego rozmowę z bandziorem któremu zakosił nerkę (jak to brzmi w ogóle ), tym samym znalazła potwierdzenie słów Ivana i miałaby z nim przebywać pod jednym dachem?

Nawet mi przez chwilę było żal Georga, gdy został poniżony przez Barbarę. Myślę, że ona krok po kroku zabijała jego dumę, męskość a to co zobaczył w hotelu było tą przysłowiową kropką nad i, przelało czarę goryczy. Ciekawe czy będzie się na niej mścił, pewnie tak. Gdyby nie zabił Gaspara to nawet bym go lubiła, ale nie mogę mu zapomnieć i wybaczyć tego co zrobił niewinnemu i bezbronnemu człowiekowi. Zarówno George jak i Barbara mają swoje na sumieniu.

Obstawiam, że Ines wciśnie Sancie jakąś bajeczkę na temat Williego. Skoro nie powiedziała prawdy Santiago to dlaczego teraz miałaby to zrobić?

Zastanawia mnie czy rodzina Cano straci dom. Gdzie oni się wtedy podzieją? George zniszczył dokument, który otrzymał od komornika, nikomu o nim nie powiedział, a to na pewno nic dobrego nie przyniesie. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2665
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:14:36 05-07-16    Temat postu:

Oj zdziwicie się jeszcze nie raz i to w zachowaniu chyba wszystkich postaci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:59 05-07-16    Temat postu:

Odcinek 45

W tej piwnicy przebywa Willy? Jest tak zapuszczony, że ciężko go poznać. Mam nadzieję, że Santa i Santiago usłyszą jego wołanie o pomoc i że go uwolnią. Willy mógł być draniem, zrobić wiele złego, ale nikt nie ma prawa nielegalnie więzić drugiego człowieka! Vincente powinien trafić za to do pierdla! Czekałam z niecierpliwością na moment, gdy jego tajemnica wyjdzie na światło dzienne i oby to było już!
Dobrze, że Santa w końcu przestała kreować Williego na ideał i dopuściła do siebie myśl, że mógł ją oszukiwać. Jak się dowie co wyrabiał z jej matką to pewnie serce rozpadnie jej się na kawałki. Już mi jej szkoda!

Nie rozumiem Victorii. Jak ona może mieszkać pod jednym dachem z Patricio? Udawała związek z nim, bo nie potrafiła sprzeciwić się bratu, ale przecież Carlosa już nie ma! Patricio dobierał się do niej, molestował seksualnie, szantażował a ona mieszka sobie z nim jak gdyby nigdy nic. Na dodatek nawet nie odwiedziła Ivana.
Ulises wydaje się być sympatyczny, nawet przystojny jest. Ciekawe jakie on sekrety skrywa.

Co za podrywacz z Vincente! Pożerał matkę Mary wzrokiem, ale Elisa nieźle sobie z nim poradziła. W sumie to mogłaby się wdać w jakiś romans, zajęłaby się swoim życiem i odpuściła córce. Żenujące są te jej próby swatania Mary z Lazaro.

Byłam pewna, że Ines jedzie do domu rodziców i że natknie się tam na Santę i Santiaga i zrobi im awanturę. Tak więc niezłym zaskoczeniem było dla mnie to, że odwiedziła Humberta i poprosiła go, by zrobił jej dziecko. Co za absurd! A co to Humberto jest jakimś zadeklarowanym dawcą nasienia czy jak? Mina Begonii, gdy ich przyłapała w gabinecie bezcenna. Niby nic nie robili, ale niewielka odległość ich od siebie dzieliła.

Barbara ucieszyła się z tego, że pozbyła się męża z domu a on szykuje dla niej zemstę. Ciekawe co wymyślił.

Najlepsza była sugestia Santiaga, że Paula nadaje się tylko do podsłuchiwania cudzych rozmów. Za ten tekst duży plus, ale jak wszedł do jej mieszkania i zobaczył Santę to znowu mnie zirytował przybierając minę największego cierpiętnika XXI wieku. Próbuję nie zwracać na to uwagi, ale nie da się! Te miny rzucają się w oczy od razu.

Patricio z pomocą Transito wcisnął kit Pancho i poza Ivanem nikt go nie podejrzewa o zamordowanie Carlosa. Ciekawe jak długo będzie mu się udawało wszystkich zwodzić? Pancho niby dobry policjant, ale bystrością umysłu to on nie grzeszy... Nie przekonuje mnie, jest zbyt powolny, bierny i stronniczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:39:41 05-07-16    Temat postu:

roksi 20 napisał:
edka napisał:
Humberta jest faktycznie ciężko rozgryść ile ja się na wymyśliłam co on kombinuje, czasem miałam rację a czasem wręcz przeciwnie


Bo Humberto to bardzo złożona postać


No i to właśnie było w nim najlepsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:16:39 05-07-16    Temat postu:

Rozwaliła mnie scena kiedy Ines poprosila Humberta aby zrobił jej dziecko. Co jak co ale taka prośba, ale Humbe to powazny facet Jego mina w tej scenie ..., fajny moment jak złapał ja za rękę i zaprowadził na stronę. Pózniej stał biernie a Ines przysuwala sie do niego haha i wielkie wejscie Begonii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2665
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:22:06 05-07-16    Temat postu:

Wiele was czeka wspaniałych scen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 305, 306, 307 ... 362, 363, 364  Następny
Strona 306 z 364

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin