Telenowele

Paulina27 · Wysłany: 21:24:37 07-07-16 Temat postu:

Widzialas juz akcje Ines ?

Nie przypominam sobie takeij sceny z Hortencią. Rozmawiala z księdzem o testamencie ale nie powiedzieli wprost na kogo przepiszą majatek.

Tak jak mówilam Lisette jest dobra postacią i jeszcze matka Mary pod koniec pokazała klase.

Lineczka · Wysłany: 21:32:19 07-07-16 Temat postu:

Chodzi Ci o akcję Ines pod tytułem: "Willy, zrób mi dziecko"?

Tak, widziałam i uważam, że było to obrzydliwe.

Aż jeszcze raz obejrzę tę scenę z Hortencią i księdzem.

Paulina27 · Wysłany: 21:38:41 07-07-16 Temat postu:

Ines jest nieżle walnieta. Dla mnie ta scena równiez byla wstretna. Nie zaspojlerowalam sobie tego wiec przezylam szok. Po pierwsze z obrośnietym brudasem

który dawno zapomniał jak woda wyglada. A nie.. pare odc wczesniej Vncente przyniósł mu miednice z woda. Po drugie przepiekna sceneria

brud, syf ale ciemno przynajmniej. Ines była naprawdę zdesperowana.

Gdyby Humberto zrobił dziecko Ines powiałoby patologią bo okazał sie jej bratem. Po drugie uważam, że takie akcje (jak rowniez uspienie zony z zamiarem jej wykorzystania i dokonanie tego) zarezerwowane sa dla prawdziwych vilianów z krwi i kości. A Humberto nie jest bezwzgledny i popełnia błędy. Pozatym gdyby H dopuścił sie powyzszych czynów jego postac starciłaby na autentyczności.

Lineczka · Wysłany: 21:44:03 07-07-16 Temat postu:

Jeszcze co do Hortenci i jej rozmowy z księdzem w szpitalu to faktycznie nic w niej nie wspominała o Vincente tylko o tym, że chce zmienić testament by w razie śmierci Arturo kasy nie zgarnęła Liseth.

Tak więc wychodzi na to, że się przesłyszałam. Dzięki za zwrócenie uwagi, bo wydawało mi się dziwne, że Hortencia chce przekazać majątek Vincente, który ostatnio przecież randkował z jej największym wrogiem - matką Mary.

Paulina27 · Wysłany: 21:52:20 07-07-16 Temat postu:

A gdzie oglądasz? Na anyfiles? Zawiesza Ci się pomino buforowaniu z wyprzedzeniem? Czy tylko ja mam taki problem.

Bardzo mi się podoba bluzka Santy w odc 51, pózniej pod koniec też ją miala.

Lineczka · Wysłany: 21:54:58 07-07-16 Temat postu:

Tak, oglądam na anyfiles. Czasami mi się obraz na chwilę zawiesza, ale większych problemów nie mam.

Jestem po 50 odcinku, właśnie piszę komentarz do niego w przerwie meczu półfinałowego Euro 2016.

Lineczka · Wysłany: 1:20:56 08-07-16 Temat postu:

Odcinek 50

Humbertowi ostatnimi czasy za dużo problemów spadło na głowę. Szkoda mi go było.

Miał taką smutną minę i oczy, gdy dowiedział się od siostry o pocałunku Santy i Santiaga. Nawet nie robił żonie wyrzutów, podszedł do sprawy na chłodno i spokojnie. Widać, że jest tym wszystkim zmęczony i przytłoczony. Ciekawe jakby się zachował, gdyby dowiedział się o wspólnej nocy Santy i Santiaga.

Ivana dręczą w więzieniu. Na razie "tylko" strażnicy, ale jak dołączą do tego inni osadzeni to będzie nieciekawie.

Biedaczek. Oby jak najszybciej stamtąd wyszedł!
Tak na marginesie dodam, że przystojny był ten policjant, który dokuczał Ivanowi.

Z wyglądu przypominał mi hiszpańskiego piłkarza - Pique.

Podobała mi się scena Georga i Pauli. Iskrzy między nimi ogromnie.

Jorge był na swój sposób uroczy i ładnie się wobec Pauli zachował. Chcę ich więcej!

Dzięki retrospekcjom dowiedzieliśmy się w jaki sposób Willy znalazł się w piwnicy. Vincente przekupił kogo trzeba, ale przed Humbertem ukrył prawdę.

To co zrobił jest po prostu nieludzkie i zasługuje na karę. Nie można samemu wymierzać sprawiedliwości w taki sposób!
Scena "miłosna" Ines i Williego była obrzydliwa.

Jak można w takich warunkach i okolicznościach uprawiać seks z zamiarem spłodzenia potomka? W głowie się nie mieści. Ależ Ines jest zdesperowana.

Reakcja Santy na telefon od Williego kapitalna! Cóż za emocje! Aż miałam ciary! Gaby kolejny raz pokazała klasę i zagrała rewelacyjnie!
Musze przyznać, że Santiago miał sporo racji w tym co powiedział Sancie o jej uczuciu do Williego. Świetna scena! Minęły dwa lata a ona nie jest w stanie ułożyć sobie życia na nowo, bo cały czas gloryfikuje swojego męża. Żyje w zawieszeniu, a powinna ruszyć naprzód, dla siebie i swojego syna. Inna sprawa, że łatwo mówić a trudniej zrobić.

Przyznam, że Santiago mnie irytuje z tym chodzeniem za Saną krok w krok. Mam wrażenie, że w pewien sposób ją osacza...

Patricio jest obleśny. Nic nowego nie napisałam.

Jego tekst, że będzie przeprowadzał kontrolę jakości usług na zmuszanych do prostytucji dziewczynach był po prostu wstrętny.

Ulises postanowił wyjechać z miasta. Szkoda, bo go nawet polubiłam, ale zwątpiłam w niego, gdy podczas pożegnania z siostrą mówił jej by trzymała się blisko Patricia i dziękowała Bogu za taki skarb.

Następny, który olał słowa Ivana.

A wydawał się rozsądny i trzeźwo myślący, nawet byłam pewna, że mu uwierzył! Ciekawe co Carlos zrobił Ulisesowi...
Victoria niezmiennie mnie wkurza. Nawet nie chcę mi się na jej temat rozwodzić. Irytująca, naiwna mimoza.

Hortencia jest niemożliwa, a akcja z włamywaczem doprowadziła mnie do śmiechu.

Ktoś dzwoni do jej drzwi a ta otwiera i bez żadnego ostrzeżenia, krzycząc "ratunku/na pomoc" strzela w kierunku rzekomego napastnika.

A dlaczego? Bo miał kaptur i jest czarnoskóry. Kto jej w ogóle dał pozwolenie na broń?

Hortencia zachowała się jak zwykła psycholka, z pewnością z jej głową nie jest wszystko w porządku. Powinna wylądować w psychiatryku, bo stwarza zagrożenie dla siebie i przede wszystkim dla otoczenia.

Ciekawe jaką zemstę dla Vincente szykuje Santa.

Anonim to tylko przedsmak tego, co go czeka.
Relacje Vincente z Humbertem można określić jako bardzo dobre. odlat wspierają się i sobie pomagają, ale gdyby prawda o ich pokrewieństwie wyszła na jaw to będzie istny armagedon. Nic w tym dziwnego. Humberto ma prawo mieć pretensje, bo przez całe swoje życie był okłamywany przez rodziców!

anjace · Wysłany: 2:03:08 08-07-16 Temat postu:

Pamiętam tą scenę sexu z Willym i Ines . Obrzydliwa ,nie rozumiem jak w takich warunkach Inez mogła to zrobić..

Sylwia94 · Wysłany: 13:17:49 08-07-16 Temat postu:

Mi też było szkoda Humberta w tamtym momencie. Sporo problemów spadło mu na głowę. A jego kochana rodzinka liczyła, że jak zwykle wszystkim się zajmie

Szkoda Ivana, ale do tego go doprowadziła miłość do Victorii

Na szczęście dobrze wykorzysta czas w więzieniu.
Ja do teraz nie rozumiem, jak Vincente dalej to sobie wyobrażał! Chciał więzić Willy'ego w piwnicy do końca życia?

Nic tym tak naprawdę nie zyskał.
Scena "miłosna" rzeczywiście obrzydliwa

Ines nie jest normalna

roksi 20 · Wysłany: 13:52:13 08-07-16 Temat postu:

Humberto to jest dla swojej rodziny niczym polisa ubezpieczeń.
On zawsze musi sprzątać wszelkie brudy po rodzince wszystko zatuszować. Tak, jak to było z tym sławnym nagraniem.

Z Vincete to też jest nie zly psychol, ale przyjdzie czas i na niego.

anjace · Wysłany: 14:10:26 08-07-16 Temat postu:

W sumie w tej telce każdy dostanie to na co sobie zasłużył swoim postępowaniem

Paulina27 · Wysłany: 15:25:29 08-07-16 Temat postu:

Mnie dziwiła jeszzce jedna kwestia. Humberto zniszczył intercyze a po śmierci Gaspara jakoś nikt sie nie przejął że Santa odziedziczy częśc majątku (a raczej długów)

anjace · Wysłany: 15:52:02 08-07-16 Temat postu:

Paulina napisz mi na pw kogo masz na myśli bo z tego co pamiętam wszyscy dostali zasłużone życie

Sylwia94 · Wysłany: 16:42:11 08-07-16 Temat postu: