Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Santa Diabla -Telemundo - 2013-2014 / TV PULS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 313, 314, 315 ... 362, 363, 364  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:32:21 10-07-16    Temat postu:

Wiem o co Ci chodzi, ale w takim przypadku Santa mogła odwołać się do swojej obietnicy, którą złożyła po tym jak Humberto ją uderzył ("nigdy mnie nie dotkniesz"). Z pewnością jakoś by sobie z nim poradziła, to twarda zawodniczka. A Humberto siłą nie zmusiłby jej do seksu, to nie ten typ faceta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:36:05 10-07-16    Temat postu:

Santa to dobra zawodniczka ! Ale ma też równego sobie przeciwnika i dlatego ta telka jest taka super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:38:07 10-07-16    Temat postu:

Uwielbiam duet Santa i Humberto, zachwycili mnie. Na ich sceny czeka się z niecierpliwością, zawsze są naładowane emocjami. Dla mnie rewelacja!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:09:41 10-07-16    Temat postu:

BTW Gaby gra teraz w jakiejś telce czy zajmuje się teraz głównie make upem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LuzPablo85
Generał
Generał


Dołączył: 06 Lip 2016
Posty: 7561
Przeczytał: 25 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: maisto k.Poznania/Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:08:06 10-07-16    Temat postu:

Jestem po 46 odcinku bardzo mi się podobał ten odcinek,

Santa i Santiago spędzili ze sobą noc i rano Vincente zauważył przyszłego zięcia w opuszczonym domku dobrze że Santa wyszła wcześniej z tamtąd, a póżniej Vincente szedł do piwnicy i już wiem że Vincente przetrzymuję tam Willego Delgado za to jak ten skrzywdził jej córkę w przeszłości, ależ ten Vincente podły żle traktuje Willego.

Ulisses spełnił prośbę Victorii i odwiedził Ivana w areszcie i Ivan powiedział mu że chce się poświęcić by ratować Victorię i prosił by Ulisses chronił jego ukochaną przed Patriciem, nie rozumiem po co Ivan chce się skazywac na takie cierpienie a Victorii snił się koszmar ale jej pawdziwym koszmarem jest życie pod jednym dachem z Patriciem.

Humnberto dowiedział się że Santa spędziła noc po za domem, i próbuję tego dociec gdzie tak naprawdę była jego żona, a matka Santy powiedziała córce że jej mąż i Ines coś knuje czyli robi się ciekawie.

A koncówka też mocna bo Santa przy obecności wszystkich gości zapytała się czy Ines zna nauczyciela muzyki czyli Williego Delgado oj czuyję się że będzie się działo jeszcze wiele w tej telce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:08 10-07-16    Temat postu:

Odcinek 58

Santiago to ma pecha, znowu nie udało mu się uciec. Najlepsza była scena, gdy nie zdołał przeskoczyć przez płot i mafiozi go złapali. Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, bo ta przeszkoda nie wyglądała groźnie. Coś ze sprawnością naszego bohatera jest nie tak. Szkoda tylko, że oberwało się niewinnemu pijaczynie/bezdomnemu.
Okazało się, że to jednak gwatemalska mafia narkotykowa ściga Santiaga. Jej szef Franko całkiem przystojny, na dodatek z manierami. Ciekawe co mu zrobią, czego chcą. Na pewno go nie zabiją.

Ładnie Elisa pogoniła ojca Ines. Brawa dla tej pani! Właśnie w takim wydaniu ją lubię! Zna swoją wartość i nie pozwala się poniżać. A Vincente nie ma wstydu i klasy. Co on sobie wyobrażał? Myślał, że znalazł kochankę do której będzie przychodził w potrzebie? Żenujący jest ten facet.

Mina Barbary na wiadomość, że Paula wprowadziła się do rezydencji bezcenna. Jak jej się coś nie podoba to droga wolna, niech się wyprowadzi. Skończyły się czasy, gdy pomiatała Georgem i robiła z nim co chciała.

Ivan w końcu zebrał się w sobie i przestał użalać. Liczę, że niedługo zostanie uniewinniony i wyjdzie z więzienia.
Przygotowania do ślubu Victorii idą pełną parą. A ona niesamowicie mnie wkurza swoją biernością, nieszczęśliwą miną i uporem. Niech się żeni z potworem, będzie miała po ślubie "sielankę". Dąży do tego od dawna.

Willy podrywał Lucy. Ten to nie zna granic, jak to się mówi natury nie oszukasz. Umiejętnie ją podszedł i przekonał do tego, by mu pomogła uciec od Ines. Ciekawi mnie jak potoczy się jego wątek!

Liseth sprzeciwiła się Hortenci i w końcu powiedziała dość. Lubię tę postać coraz bardziej. Jest wyrazista, charakterna, waleczna i bierze sprawy w swoje ręce. Arturo zachował się jak na prawdziwego mężczyznę przystało i też postawił się matce. Lepiej późno niż wcale. Mina Hortenci bezbłędna.

Santa i Paula w końcu w miarę spokojnie porozmawiały i chyba zawiesiły broń. Powinny trzymać się razem.
Dziwi mnie, że Santa na widok zdjęć Santiaga biegającego z bronią po mieście nie wzięła pod uwagę opcji, że dopadła go przeszłość i że jego zachowanie może mieć związek z tym co zaszło w Gwatemali. Jej reakcja była jakaś dziwna...

Ines udała się z wizytą do Danieli i zażądała by ta opowiedziała jej o Willym. Zachowywała się tak jak ma w zwyczaju - jak wariatka. Młodą z opresji uratowało wejście do jej pokoju Santy i to akurat w momencie, gdy Ines wypytywała się jej o żonę Williego.

Świetna była konfrontacja Humberta i Vincente. Emocji nie brakowało. Stary próbował się jakoś tłumaczyć ze swojego postępowania, ale było to żenujące. Za to miny, trafne teksty i jadowity ton głosu Humberta genialne! Wisienki na torcie tego odcinka. Podobało mi się też jak bronił Santy i groził Vincente!

Lekarze odratowali Francisce. Przy mamusi czuwał nie kto inny jak Santiago. Łączy ich bardzo silna więź. To z nią Santiago ma najlepsze relacje.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:23:22 10-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:47:15 10-07-16    Temat postu:

Santa przesadziła z tą konfrontacją wobec Pauli. Zrozumiałe, że była wsciekła ale mogla wszystko zepsuć. Paula popelnila blad, że nie przyznała sie do związku z Gregorem pół roku wczesniej. Wszystko sie odwrócilo, teraz to Santa jedzie po Pauli za to, że sie zakochala a ta chce zaprzestac zemsty.

Scena w gabinecie: Humberto, Santa i Paula, zupełnie o niej zapomniałam, genialne haha.
Poxniej scena w sypialni i klopotkiwe pytania, dawniej Santa była by zmieszana, teraz gdy zna prawde ignoruje takie zaczepki. Humberto fajne miny strzela, takie cyniczne, jest uroczy. Gaby ladnie w tej kreacji trzeba przyznac, że ładna z nich para

To byla najlepsza z rodzinnych intryg Santy Nie ma to jak prac rodzinne brudy. Wykonanie z nagraniem i serum prawdy to był genialny pomysł. W samo nagranie nikt by nie uwierzył.
Vincente prawda zawsze wyjdzie na jaw haha pomyślałam - juz go bierze
Odrazu sie przyznal.. niedwierzanie, Franka krecil głowa myśląc (ty stary dziadzie jak mogles..???) zdziwione miny wszystkich. Zadowolenie Santy a raczej Diabli hhaha, tego wieczoru czerwona szminka jak znalazł Ale Humberta było mi szkoda, jego mina wyrażala wszystko, jakby chcial rozszarpać dziada, tyle lat był oszukiwany a tak ufał Vincente. Santiago jak zwykle nie zachwycił mimika, robił za mediatora
Franka : milcz (Ty dziadzie)
Vincenta : dlaczego przeciez to prawda.. genialne, ciągle to powtarzał hahah (jakby byl z tego dumny)
Najlepsza konfrontacja z dotychczasowych

Lineczka napisał:

Najlepsza scena w tym odcinku to Santa podpuszczająca Humberta. Cóż za emocje! Igrała z ogniem! Widać było po niej, że ma już dość tych gierek, że powoli nie wytrzymuje napięcia. Chciała złamać Humberta i doprowadzić do tego, by prawda o ich małżeństwie wyszła na jaw. Czekałam tylko na jego wybuch, na to, że wykrzyczy, iż wie że ożenił się z Santą Martinez, która chce się zemścić na nim i jego rodzinie, ale nic takiego się nie stało. Humberto był niezwykle opanowany, zachował zimną głowę i pozwolił sobie jedynie na ironiczny uśmieszek i tekst "nie kuś losu". Fantastycznie napisana postać, spójna! Oby tak dalej. Humberto to mój numer jeden w tej telce! Tuż za nim jest Sana. Na ich sceny czekam z niecierpliwością, a gdy już mam przyjemność je oglądać to się nimi delektuję!

Scena w sypialni: Santa nie odmowila sobie przyjemnosci dreczenia Humberto. Ich dialog to stąpanie po kruchym lodzie. Humberto rozpoczął bo zaczął ją oskarzac, ale kiedy powiedział: Ty mnie nie kochasz, Santa miaal już dosyc tak jak mowisz Humberto zignorowal jej pytania, te jego miny istny majstrsztyk, uwielbiam te ironiczne spojrzenia Santa ma dosyć calej tej sytuacji do tego doszła jescze zdrada Pauli. Widac że cała ta szopka powli zmierza do końca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:14 10-07-16    Temat postu:

Paula i Santa powinny się trzymać razem bo są jak siostry przecież
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka.
Generał
Generał


Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 7903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:35 10-07-16    Temat postu:

ODCINKI 47-60

Ranking najważniejszych wydarzeń tych odcinków:

1. Humberto synem Vincente
Amanda genialnie rozegrała tą sprawę. Vincente sam się przyznał. Szkoda mi było Humberta. W taki sposób dowiedział się, że cały czas żył w kłamstwie. Nie dziwię się, że nie chce z nikim rozmawiać. Zastanawia mnie jego kolejny ruch, bo wszystko w jednym momencie zwaliło mu się na głowę. To Santa zadała mu ,,ostateczny cios" i pokrzyżowała jego plany...
Reakcja rodziny na tę nowinę jakoś mnie nie zaskoczyła. Barbara nieźle nagadała matce. Chociaż zwalać winę na geny jest nieuczciwe. A Francisca próbowała się zabić.
Miałam ciary podczas scen Santy z Vincente przez telefon w tym ,,labiryncie" kiedy ujrzał najstraszniejsze zwierzę. Naprawdę to nim wstrząsnęło. Jednbak chyba za wiele do niego nie dotarło. Ale mam nadzieję, że Elisa pozbyła się go na dobre. Nie zasługuje na taką kobietę.

2. Ciąża Pauli
Paula i Jorge coś w sobie mają. Aż chciałoby się oglądać ich więcej. Zauroczyła mnie ta para. Początkowo myślałam, że Georgowi zależy tylko na zabawie, jednak ukrywanie związku przez pół roku a przede wszystkim reakcja na ciążę przekonały mnie, że to poważne uczucie. Paula w końcu jest do zniesienia. Chce spokoju, nie zależy już jej tak na zemście - brawo. Może w końcu ruszy do przodu i odnajdzie szczęście. Chociaż z Barbarą i Danielą pod nosem nie będzie miała łatwo. Poza tym Humberto wie, że Paula jest siostrą nauczyciela muzyki, więc pewnie poinformuje o tym rodzinę. Ciekawi mnie jak ten wątek potoczy się dalej...
Na pewno bardzo skomplikowała się jej relacja z Santą. I muszę przyznać, że ciężko jest zrozumieć ten ,,konflikt". Po pierwsze dlatego, że całkiem niedawno to Santa była na miejscu Pauli kiedy to zakochała się w Santiago. A po drugie - Jorge nie jest Canem, nigdy nie był i tak samo nienawidzi tej rodziny. To on ostrzegał Amandę, a rodzinka jest w zasadzie na jego łasce. Chociaż myślę, że Sancie mogło nie chodzić o ten związek, tylko o milczenie Pauli. O to że przyjaciółka ją okłamała w tak ważnej sprawie.
Sceny Pauli i Humberta - genialne. Jak ona bardzo podkreślała fakt,, że to nie jego dom.
- Zwalniam cię.
- To ja składam rezygnację.
Postać Georga bardzo mi się podoba. Zachowuje się jak na porządnego faceta przystało. Pamiętam jednak co zrobił Gasparowi... A scenka, w której rodzina poznała nowego właściciela domu była cudowna.

3. Wybudzenie się Artura
Wybudził się akurat wtedy kiedy rodził mu się syn. Co za przypadek. I wtedy kiedy Mara zaczęła układać sobie życie na nowo... Cieszę się, że w końcu postawił się matce i wyprowadził z domu. Za bardzo nie miał wyjścia, ale jednak. Jak Hortencia w ogóle mogła decydować o tak ważnej sprawie jak imię za plecami rodziców dziecka? Oczywiście wszyscy wylądowali w mieszkaniu Mary. Z jej matką i facetem. Dość krępująca sytuacja zważywszy na fakt, że Mara i Arturo dalej się kochają. Przynajmniej ona skoro wystaje pod jego domem. Lazaro jest jedynie zastępstwem, nagrodą pocieszenia. Jak oni zamierzają żyć w tym dziwnym układzie? Przecież Liseth z dnia na dzień nie znajdzie pracy, a na Humberta nie może liczyć (kolejna co traktuje go jak polisę ubezpieczeniową).

4. Lucy rozpoznaje Willego
Z Willego to jednak jest numer. Do listy jego kochanek można dołączyć Lucy. Niby do niczego nie doszło, ale było blisko. Facet nie ma żadnych zahamowań. Jeszcze trafił do ,,raju". Nie mogę się doczekać jego konfrontacji z Santą.
Ines jest cwana i wcale nie taka głupia jakby się mogło wydawać. Przez miesiące okłamywała wszystkich. Zaszła w ciążę z Willym i jeszcze uratowała mu życie wcześniej prawie go zabijając. Tylko później dowiedziała się jakim był człowiekiem. I to dzięki Lucy! Może będzie go teraz szukać? Może wyzna Sancie całą prawdę? A może to Lucy zdecyduje się opowiedzieć do czego doszło w domku? Coś mi się widzi, że Willy może pójść do domu Canów i trafić tam na Paulę...

5. Obsesja Hortencii
Ta kobieta powinna się leczyć! Jak można być taką hipokrytką? Odseparowała dziecko od matki, chce go chrzcić, nadaje mu imię. Jeszcze oczernia synową i nie liczy się z jej zdaniem. O Arturo nie wspomnę, bo z nim nigdy się nie liczyła. Liseth może i wyszła za mąż dla pieniędzy, ale na pewno kocha swojego synka. Tym bardziej, że Ivan kompletnie się od niej odizolował, nie chciał jej widzieć mimo że tylko ona wierzyła w jego niewinność. Przeczuwała, że coś się z nim dzieje, prosiła Hortencię o pomoc, ale ta zwyczajnie ją okłamała. Jako matka i jako człowiek nie powinna tego robić. Jeszcze postrzeliła chłopaka Mary! A na koniec wyrzuciła rodzinę z domu. Co teraz zrobi? Samobójstwo czy więzienie?

6. Problemy Santiaga
Coś mi nie gra w tej jego przeszłości. Po co ten facet miałby się narażać, by go ostrzec i z nim uciec? Najpierw pomyślałam, że jest podstawiony przez męża byłej kochanki Santiaga albo przez Humberta, a później zastanowiłam się czy to na pewno się dzieje. Czy to nie jest jego wyobraźnia? Jakaś choroba? Jednak zdjęcia zaprzeczają mojej teorii.
Rozbrajają mnie sceny, w których Santiago udaje troskliwego męża. A denerwują mnie jego starcia z bratem. Przecież on tylko gada, a działanie zostawia na głowie Humberta. Z resztą jak cała ta rodzina.
Willy Junior mało mówi, ale jak już coś powie to z grubej rury. Do przewidzenia było, że w końcu zacznie uważać Santiaga za ojca i będzie chciał by nim został. Lgnie do niego przy każdej okazji. Z resztą trudno się dziwić. Młody potrzebuje taty. Reakcja Santy mnie zaskoczyła. Co to ma znaczyć, że dziecko zdradziło ojca? To jest tylko mały, zagubiony chłopiec, który chciałby mieć kogoś kto będzie poświęcał mu czas. Bo jego rodzinie to tylko zemsta w głowie i nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Ciekawi mnie reakcja Willego na widok ojca...

7. ,,Ostateczne uderzenie" Santy
Santa poszła na całość! A Santiago - mimo że przeciwny - jednak z nią został. Opowiedziała mediom całą historię nauczyciela muzyki z dowodami na oszustwa Canów. Strasznie ciekawi mnie kolejny krok. Zarówno jej jak i Humberta. Santa oficjalnie wypowiedziała mu wojnę... Nie spodziewał się tego. Reakcje rodzinki genialne. Pozagryzają się tam wszyscy. I nie zapominajmy, że mieszka tam Paula... Nie mogę się doczekać aż gazety obiegnie wiadomość, że Willy żyje. Co zrobi Humberto kiedy dowie się, że wspólnik go oszukał?

8. Ivan na wolności
Sceny Ivana w więzieniu były genialne. Pobicie, choroba i halucynacje. W głowie odwiedzili go praktycznie wszyscy. Szkoda, że niektórych nie posłuchał. I po wyjściu na wolność od razu pobiegł do Victorii. Do kobiety, która ani razu go nie odwiedziła, zwątpiła w niego, wyszła za mordercę swojego brata. Na jej zachowanie szkoda słów. Naiwna kobieta, zachowująca się jak dziecko. Liseth bardzo dobrze jej powiedziała w sądzie, tylko niestety Victoria nie wyciągnęła z tego żadnych wniosków. Dziwi mnie, że Humberto nawet nie próbował się odwoływać od wyroku. Adwokat, którego nazywają ludojadem po prostu odpuścił? Zaskoczyło mnie, że Patricio tak łatwo przekupił sędziego. Czy naprawdę każdego można kupić? Mam nadzieję, że Ivan szybko się otrząśnie i wróci do życia. Victoria na niego nie zasługuje! Okropnie irytująca baba. Ciekawe tylko gdzie Ivan zamieszka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:58:23 10-07-16    Temat postu:

O tak, Vincente mówiący prawdę był świetny! Aktor genialnie zagrał tę scenę! Taki z lekka zamroczony, ale wiarygodny. Mnie też ta intryga Santy jak dotąd podobała się najbardziej. Efekt był piorunujący!
A miny i zakłopotanie Francisci bezcenne.
Santiago mnie zadziwia, ale w sensie negatywnym. Kiedy dowiedział się o romansie matki z Vincente to nie miał żadnych pretensji. Teraz na jaw wychodzi jej kolejna tajemnica i podłość (okłamywała Gaspara i sprawiła, że wychowywał i uważał za syna dziecko jej kochanka a jednocześnie swojego najlepszego przyjaciela) i też się tym jakoś zbytnio nie przejął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:27:20 10-07-16    Temat postu:

Santa słyszala jak Humberto placił najemnikowi za zdjecia. Nie bylo w tym dialogu nic podejrzanego, nic co by sugerowalo ze Humberto chce wrobic brata w cos nielegalnego.

Lineczka napisał:
Dziwi mnie, że Santa na widok zdjęć Santiaga biegającego z bronią po mieście nie wzięła pod uwagę opcji, że dopadła go przeszłość i że jego zachowanie może mieć związek z tym co zaszło w Gwatemali. Jej reakcja była jakaś dziwna...

Rzeczywiscie, myśle, że sugestia Humberto nie pozwoliła jej trafnie ocenić oglądanych fotografii.
Humberto bedzie bronił Santy przed Vincente, wpadl po sane uszy Bardzo mi sie podobala ta scena

Elisa i Vincente - pocisk Dziad dostał to na co zasluzyl. Wcześniej syn go odrzucuł, teraz kochanka, facet sie załamie. Kiedy ogl tę scene pierwszy raz to zrobiła na mnie ogronme wrazenie. Elisa pokazala klase, teraz już bedzie z nią tylko lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:42 10-07-16    Temat postu:

Elisę lubiłam pierwszych odcinkach, gdy się pojawiła, zwłaszcza za scenę, kiedy dała Hirtenci plaskacza. Później mnie wkurzała, bo za abrdzo wtrącała się w życie córki. Za akcję z Vincente (vel Starym Dziadem) ma u mnie dużego plusa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka.
Generał
Generał


Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 7903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:12 10-07-16    Temat postu:

Muszę to napisać. Scena z końcówki 61 i początku 62 odcinka jest po prostu genialna! Chyba moja ulubiona dotychczas. Santa i Humberto to cudowny duet. Jego wyznanie zbiło ją z tropu. Była tym bardzo zaskoczona. Wydaje mi się, że Humberto był szczery. Z resztą po alkoholu większość tak ma. Chyba, ze to była tak wiarygodna rozpacz i wydawał się być pijany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:17 10-07-16    Temat postu:

Vincente to wgl podstarzały playboy ,myśli że wszystkie są jego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:02:16 10-07-16    Temat postu:

Niech Vincente za Hortencie się weźmie. Dobrze by jej zrobił namiętny romans, może dałaby spokój synowi i Liseth.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 313, 314, 315 ... 362, 363, 364  Następny
Strona 314 z 364

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin