Telenowele

asia190 · Wysłany: 21:38:21 06-09-13 Temat postu:

Nie wydaje wam sie ze jak Santa uslyszala rozmowę Santiago i Vicente o Ines to zrobiła się zazdrosna? Ja bynajmniej odniosłam takie wrażenie.Szkoda że urwali rozmowe ale predzej czy pozniej Santiago bedzie musiał jej coś powiedzieć,mam nadzieje że prawde

CamilaDarien · Wysłany: 21:50:51 06-09-13 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:09:02 06-09-13 Temat postu:

bea1809 · Wysłany: 22:49:16 06-09-13 Temat postu:

Santa: Kochanie, jestem szczęśliwa, możemy w końcu spędzić chwilę razem, jestem szczęśliwa. Nie miałam czasu by ci powiedzieć jaka jestem szczęśliwa z tego, że jesteś tutaj, że przynajmniej mieszkamy pod jednym dachem. Kochanie, wiem, że musisz być bardzo zdezorientowany tym, że wszyscy ci ludzie myślą, że jesteś ich wnukiem, ja to wiem. I bardzo cię za to przepraszam, przepraszam. [Humberto słucha] Ale uwierz mi, uwierz, że wszystko to jest z jednego powodu. Willy, ty w tym domu nie możesz mówić do mnie mamo, okej? Ja wiem, że to bardzo trudne poświęcenie, ale jest bardzo ważne, bo robimy to dla twojego taty, żeby spoczywał w pokoju. Willy, ja muszę, muszę sprawić, żeby ci, którzy skrzywdzili twojego tatę zostali ukarani. Ja muszę sprawić, byśmy znów mogli być szczęśliwi, żebyśmy znów się śmiali, żebyśmy znów uwierzyli, że ten świat jest dobrym miejscem do życia. I zrobię to dla ciebie, obiecuję ci. Pójdę dalej dla ciebie.

Santa: Santiago, nie musisz ukrywać przede mną swojego smutku. Wiem jak się czujesz.
Santiago: To mój ociec, Amanda. To człowiek, który dał mi życie, a teraz umiera. Wiem, że nigdy nie miałem z nim dobrych stosunków, ale go kocham. I kraje mi się serce na myśl, że moja mama mogłaby zostać sama. Oni byli ze sobą całe życie. Wybacz mi, nie powinienem ci tego wszystkiego mówić.
Santa: Dlaczego nie?
Santiago: Bo nie mogę przestać myśleć, że ty gdzieś w środku chcesz by on umarł.
Santa: Nie Santiago, to nie jest tak. Santiago ja wiem, ja wiem, że twój tata jest dobrym człowiekiem, że jest (…) i uwierz mi, że to wszystko bardzo mnie boli. [BESO]

Santa: Co zaszło między tobą a Inés?

Zastanawia mnie dlaczego Humberto tak emocjonalnie zareagował na usłyszany monolog Santy do Willego, a potem nie pozwolił France wejść na piętro z soczkiem dla wnuka.
Patricio, to jak dla mnie un misterio más. Nie mam pojęcia czego on chce od Victorii. Swoją drogą to, nie wiem, nigdy nie paliłam zdjęcia, ale czy taka mała fotografia paliłaby się tak dużym ogniem???
Haaa! Acuerdo prenupcial nie istnieje! Hurra! Facet, to facet, mając Amandę przed sobą a w głowie wizję ich wspólnej nocy, zgodził się zniszczyć ten papier. Oj głupiutki Humbe, głupiutki. Jednak nie jest tak bystry za jakiego go mają, albo jest i jeszcze to zobaczymy.
Paula, jak ja tej dziołchy nienawidzę! Co ona sobie myśli. Równie dobrze może ona to zrobić, jak tak bardzo jej zależy na śmierci Gaspara. Po co ma mieszać jeszcze w to Sante? Czy nie wystarczy to że Santa musi przebywać wśród tych ludzi dwadzieścia cztery godziny na dobe i spać w jednym łóżku z Humbertem…. Powaliło tę blondynę na maksa ugrrr!

Juli Blueberry · Wysłany: 23:12:03 06-09-13 Temat postu:

bea1809, bardzo dziękuję za tłumaczenie

Mnie też zaintrygowała reakcja Humberto na to co podsłuchał... Może miał nadzieję, że Amanda się w nim zakocha, ze zapomniała o zemście, że w pewnym momencie odpuści.. Nie wiem, dlaczego tak zareagował i nawet się zamyślił, bo jak matka do niego coś mówiła to nawet nie słyszał, musiała powtórzyć.

Stokrotka*, świetne animacje

Alvidaa · Wysłany: 1:58:01 07-09-13 Temat postu:

Nadrobiłam i wow... w pewnym momencie przy szarpaninie Santy z matką myślałam, że pistolet wystrzeli w Sante... w ost odc doczekaliśmy się beso <3
eh ci faceci... następny dał się wrobić a Ines mnie powoli irytuje ;/
Bea wlasnie przegladalam watki i przeczytalam, ze hiszpana studiujesz, ja takze, ale mniej sie ucze jezyka niz Ty, ja dopiero 2 lata

*Espinava97 · Wysłany: 9:18:13 07-09-13 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był masakryczny!
Carlos poderżnął gardło jednej z prostytutek na oczach innych!!

To jakiś psychopata!!
Humberto dosypał czegoś Sancie do herbaty, a kiedy zasnęła wywiózł ją do lasu!

Na szczęście trafiła do domu Mary. Potem przyjechał Santiago i zawiózł Santę do domu Cano, a tam okazało się, że Willi jr. zniknął.
W avance jest pokazane, jak Santa przyjmuje propozycję Santiaga. Ciekawe o co chodzi. Podsłucha ich Lisette. Wydaje mi się, że to Humberto porwał Williego jr. Ale się będzie działo...

asia190 · Wysłany: 10:51:54 07-09-13 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 11:03:41 07-09-13 Temat postu:

Alvidaa · Wysłany: 11:51:51 07-09-13 Temat postu:

Może być, że Santa zgodzi się na ucieczkę. Eh niech będzie więcej scen protów, bo jak dla mnie jest ich za mało...
a teraz biore się za odcinek
Hah jeszcze się Paula zakocha w tym szoferze... to dopiero będzie... ciekawe

Pączek · Wysłany: 18:33:33 07-09-13 Temat postu:

Humberto chce doprowadzić Sante w obłęd,pewnie świruskę chce z niej zrobić,to wywiezienie do lasu było okropne.Carlos jest jakimś popapranym psychopatom na oczach pozostałych dziewczyn jednej z prostytutek poderżnął gardło.Inez mnie irytuje tym swoim dziecinnym zachowaniem i tym narzucaniem się Santiago.Ale podoba mi się,ze mimo wszystko Santa i Santiago są blisko i mogą na siebie liczyć

bea1809 · Wysłany: 20:17:32 07-09-13 Temat postu:

Paula przyszła do Amandy i poprosiła o to, by ta zabiła Gaspara… A przepraszam bardzo, z jakiej racji? Dlaczego Amanda? Przecież Paula też mogła to zrobić…. Nie rozumiem zachowania tej dziewczyny, nie dość, że o wszystko obwinia Santę to jeszcze nie liczy się z jej uczuciami a na dodatek szantażuje się emocjonalnie, wspomina syna i Willego.
Santa poszła do Gaspara, ale z jakim zamiarem?? No chyba nie chciała go zabić, skoro uznała, że jest dobrym człowiekiem. Potem rozmowa z Santiago. Ukłon w stronę umiejętności aktorskich Gaby, wyraża mieszankę uczuć.

Carlos to człowiek… chociaż nie wiem czy słowo człowiek pasuje do jego postaci po tym, co zrobił w tym odcinku:/ Scena z podcinaniem gardła była mocna.
Inés i jej ‘precioso’ trochę zaczynają mnie irytować ze względu na to, że coraz bardziej postać Ximeny oddala od siebie Santę i Santiago.
Motyw z herbatką i wywiezieniem do lasu mnie nie bardzo przekonał. No jak to? Wywiózł ją do lasu i nikt się nie zorientował? Nikt nie zauważył czegoś podejrzanego? Tak bez butów i w piżamie… Chce z niej zrobić wariatkę?
Wydaję mi się, że teraz Humberto nie chce się mścić za to, że Santa jest Santą i cały ten jej plan, a za to, że czuje ona coś do jego brata i przyprawia mu rogi. Z jednej strony ujmuje to jego dumie więc musi się mścić, z drugiej jest wściekły, bo chyba zaczął się w niej zakochiwać.
Kacelaria przegrała sprawę, tak jak to było już wiadome.
Widać, że Santę ta zemsta zżera od środka i gdy znalazła się w restauracji Mary nie myślała o tym by podtrzymać plan zemsty. Szkoda, że to co najgorsze to ją w właśnie spotyka (jak do tej pory, bo co będzie zalej, zobaczymy), a przecież zamieszane są w to też Paula i Begoña.
Inés i mały Willy. No brak mi słów do tej kobiety. Ona chce się uważać za jego matkę, a zachowuje się jakby była młodsza od niego. Myślę, że za zniknięciem małego stoi Inés i Humberto. Manipuluje nią z wielką łatwością….
Hmm, chyba się trochę rozpisałam…

Shelle · Wysłany: 20:24:02 07-09-13 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek i kurczę akcja z lasem była mocna!!! Humberto chyba rzeczywiście chce z Santy zrobić wariatkę...

Ines jest po prostu zabójcza w kontaktach z Willy'm

Ja na jego miejscu zwiewałabym gdzie się da!!

A Ines z wielką chęcią da się manipulować Humberto, bo przecież wszystko co on robi służy odczepieniu Santiaga od Santy, co Ines jest bardzo na rękę

Stokrotka* · Wysłany: 21:15:17 07-09-13 Temat postu:

Animacje dopiero z odcinka 21

Stokrotka* · Wysłany: 22:23:08 07-09-13 Temat postu:

Avance exclusivo http://www.youtube.com/watch?v=bSELh5N9PWE

Właśnie nadrobiłam odcinek, animacje z dwóch ostatnich wstawię jutro

jak ktoś chce jakieś konkretne sceny to piszcie

Pauli to ja mam serdecznie dość, przychodzi do szpitala, gdzie nie tylko mogą ja zobaczyć ale tez i usłyszeć

i cały czas wzbudza w Sancie poczucie winy odnośnie Willego i synka, bo oczywiście Willy na pewno by chciał, żeby Santa została morderczynią. Ta dziewucha w ogóle nie myśli, a cały czas powtarza, że to Santa uch zdradza tymczasem to ona powoduje, ze ich plan nie może zostać zrealizowany. Jest zbyt pewna siebie i na dodatek głupia jak but, a to może sprowadzić na nią śmierć. Ciekawa jestem czy zwiąże się z tym szoferem

wtedy to by było śmiesznie, a jakby jeszcze cały plan zemsty przedstawiła to już w ogóle. A paradoksalne jest to, że Amandzie zarzuca zdrade, bo powiedziała wszystko Santiago, a sama cieszy sie na spotkanie z samym zabójcą własnego brata.

A Carlos znieść nie mogę, jeszcze jak zabił ta dziewczynę, to że jest impotentem to nie ich wina, i jak on w ogóle został szefem policji w tym miasteczku. To jakaś masakra, juz sie nie moge doczekać aż prawda na jego temat wyjdzie na jaw i spadnie na samo dno.

A zachowanie Santiaga mi się nie podoba, no bo rozumem, że jest zrozpaczony, bo jego ojciec bedzie sparaliżowany, ale nie powinien zbliżać się do Ines, powinien jej pokazać, że nic do niej nie czuje, a ten daje jej se przytulać. Przecież daje jej możliwość osaczenia go do końca.

A sama Ines jest strasznie irytująca i pewna siebie, to jak mówiła do Amandy o Santiagu

wkurza mnie to

Chociaż sama Ximene za stworzenie takiej postaci podziwiam

i to jej "papito". A poza tym ta dziewczyna zachowuje sie czasami jak dziecko, jak przyszła do synka Santy

on to dopiero musi sie jej bać.

Humberto to dopiero umie zrobić żonie niespodzianke

wywieźć ją do las, nawet ja się tego nie spodziewałam. Chociaż dziwi mnie to, że żaden samochód na początku sie nie zatrzymał, to dziwne.

A na miejscu Pauli uważałabym na Humberta bo może udało jej sie wygrać bitwę, ale jeszcze nie wojnę. A Humberto będzie nieźle rozwścieczony. Paula w wolnej chwili powinna sobie pooglądać serial "Revenge" i metody działania Amandy Clark

Arturo dobrze zrobił, że sie postanowił Carlosowi i bronił Mary

rozwścieczony wyglądał świetnie

No i w sumie dobrze, że poszedł do tego księdza, może on przemówi mu do rozsądku, że małżeństwo tylko po to, żeby zadowolić matkę nie ma żadnego sensu.