Telenowele

jankajagodziankaxd · Wysłany: 19:56:50 30-08-12 Temat postu:

Ja to w ogóle się nie dziwię, że Maximino zdradza Roselenę. Ona zachowuje się jak jakaś histeryczka i jest strasznie chłodna dla każdego.

Maximino jest całkiem w porządku, jak na razie nie zaszedł mi za skórę, chociaż myślę, że swoje za uszami ma. Widać, że bardzo kocha córkę i syna. A miłości do Rodriga to ja jakoś za specjalnie nie widzę.

Sunshine · Wysłany: 20:02:03 30-08-12 Temat postu:

Jestem tak zakochana w tej teli, jak tylko w LEUV, a to moja ulubiona telka.
Achilles jest najzabawniejszym villanem jakiego widziałam w telkach. To jego gadanie o gołąbeczce i dzisiejsza scena ze złotem - bezcenne. Choć Procopio wcale nie gorszy, jego próby podsłuchania jakichkolwiek informacji o Lucianie są przezabawne, np. "Ulica jest dla wszystkich!" Haha

Luciana jest świetna! Jej podejście do ludzi od razu zjednuje jej przyjaciół, a uroda dostarcza jedynie wrogów. W Morzu Miłości nie za bardzo lubiłam jej typ urody, ale tutaj wygląda przepięknie. Tak delikatnie i uroczo, nie dziwne, że Achilles nazywa ją "gołąbeczką", wygląda właśnie jak taki gołąbek z tymi wielkimi czarnymi oczami

Rodrigo

No po prostu tak jak uwielbiałam tego aktora w "Miłości i Przeznaczeniu" tak jeszcze bardziej kocham jego Rodriga. "Nauczę Cię szacunku do kobiet" i BAM! ta scena była nieziemska

A scenki L&R po prostu nie do opisania, zwłaszcza ta jak się budzili. Takie słodziaki

EDIT
A propo Roseleny właśnie. Ta kobieta jest jakaś nienormalna! Wcale nie dziwię się Maximinowi, że sobie znalazł kogoś na boku. Roselena nie umie chyba mówić po ludzku, cały czas wrzeszczy albo jazgocze, ugh.

Dodo · Wysłany: 20:10:01 30-08-12 Temat postu:

Dzisiaj Ariche dobrze odpowiedział Achillesowi, bystry chłopak

Oby teraz było coraz więcej scenek Rodrigo i Luciany, jak już ta pracuje u Torreslandów. Wystarczy jak na siebie patrzą i już widz zadowolony. A Achilles jakie szlafroki ma i do łózka w kapeluszu. Ten zboczeniec z klubu mnie wnerwia i jak tak teraz patrzyłam jest w czołówce, oby go za często jednak nie było.

sylviana · Wysłany: 21:25:50 30-08-12 Temat postu:

oglądam wyrywkowo, żeby wiedzieć co się dzieje
zatrzymałam się na odc 6, gdzie Rodrigo przychodzi do klubu

powiedzcie mi proszę jak to jest możliwe
że on od razu rozpoznał przebraną, wymalowaną dziewczynę która widział 2 razy w życiu????
ja oglądałam Zurię już w wielokrotnie i miałabym problem żeby ją rozpoznać w takim mocnym makijażu?
jak dla mnie trochę to banalne...

p.s. muszę przyznać że Soto nawet nieźle się prezentuje, kiedy ma włosy "przylizane" i jak jest w okularach

Dodo · Wysłany: 21:27:36 30-08-12 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 21:35:42 30-08-12 Temat postu:

No właśnie tak czytam twój post sylviana i nie rozumiem. Rodrigo jej nie rozpoznał, ale coś musiał wyczuć, skoro później o niej marzył

bunia312 · Wysłany: 21:39:32 30-08-12 Temat postu:

Oglądam ta telkę jak tylko zdążę wrócić do domu.
Żałuję, że Patricio nie kazał aby nowa pokojówka wchodziła do jego pokoju. Gdyby ją zobaczył na pewno wróciłaby mu chęć do życia.
To jak matka Rodriga naskoczyła na Lucianę to było przegięcie. Ta babka wnerwia się z byle powodu. Do tego jest strasznie zgorzkniała.

Denisse · Wysłany: 22:35:16 30-08-12 Temat postu:

dcola2 · Wysłany: 23:01:31 30-08-12 Temat postu:

po prostu kocham tą telkę

dobrze, że rok akademicki zaczyna się dopiero we pażdierniku, a nie już w poniedziałek

wreszcie będziemy mieli sceny Rodrigo y Lu razem

jak ja na to czekałam

...

uwielbiam jak Rodrigo zawiesza tak tajemniczo ten swój przeszywający wzrok

mam nadzieję, że będzie to robił częściej

bardzo podobała mi się scena jak Matilde tak ochoczo i z pasją przełamała pora na pół tuż przed twarzą Brigidy

no i oczywiście wszystkie sceny z Haną
wreszcie odcinki nabierają akcji

kr86100 · Wysłany: 23:45:48 30-08-12 Temat postu:

Paloma Cristi tez tak myślę że to może być Aquilles

sylviana · Wysłany: 23:47:45 30-08-12 Temat postu:

a to sorrrry dziewczynki, wydawało mi się że pod koniec odcinka 6 jak wszedł do tego baru to ona go rozpoznała ale i on ją chyba też
ale skoro mówicie, że nie to siedzię cicho i czekam na odc 7 w necie

iva · Wysłany: 10:12:18 31-08-12 Temat postu:

Ja tez sie nie dziwię Maximino, ze zdradza żone, też bym na jego miejscu to robiła. Ładna zadbana babka, a zołza z niej straszna.
W poprzednich odcinkach mówił ze jest z żona trzydzieści iles lat(nie pamiętam dokladnie) i cały czas z jedną. A to chipokryta. Już by tak tego nie podkreślał.
Faktycznie ojciec traktuje Rodriga jakoś inaczej. Może on nie jest jego synem?
Luciana trafiła do domu Rodriga. Ciekawe czy sie odważy do niego odezwać.

Czy to prawda że to jest remique Marii de Nadie?

kr86100 · Wysłany: 10:16:59 31-08-12 Temat postu:

iva to prawda. wczoraj znalazłam na jakimś forum opis fabuły "Maria de nadie" i jest taki sam

iva · Wysłany: 11:08:49 31-08-12 Temat postu:

gosiunia210 · Wysłany: 11:17:01 31-08-12 Temat postu: