Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Despertar contigo - Telvisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 70, 71, 72 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:06:13 22-01-17    Temat postu:

Cudna jest ta scena z Twojego podpisu, Luz de Luna.
Jak Tonia mówi Othonowi, że historia Maii i Pabla przypomina czyjąś inną I ta rozbrajająca mina Othona No jak nie kochać taką parę Uwielbiam ten duet! Ta dwójka aktorów jest G-E-N-I-A-L-N-A !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:13:25 22-01-17    Temat postu:

Ja się rozpłynęłam na tej scence jeszcze jak Othón początkowo był przekonany o swoich racjach, a potem powoli miękł pod argumentami Tonii i ostatecznie dał się pokonać Mogłabym oglądać ich wspólne scenki jeszcze kolejne 120 odcinków, a tu już się trzeba żegnać Co ja teraz będę do podpisu wrzucała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
syla6667
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 30270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:56 22-01-17    Temat postu:

I ja się przyłączam do zachwytów nad Othonem i Antonią wyjątkowa para kochanych wariatów
Aktora, który gra Othona widziałam pierwszy raz, a Aura jakoś tak zawsze kojarzyła mi się z jej bardziej villianowymi bohaterkami, a tutaj w DC taka mega miła odmiana w postaci dobrej, uroczej i zabawnej Antonii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:24:33 22-01-17    Temat postu:

Może się skuszę na ta telenowele, ale dopiero gdy będzie więcej odcinków przetłumaczonych. Znalazłam stronkę, gdzie dodają odcinki na cda z napisami, ale na tą chwilę są tylko do 5 odcinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:53 22-01-17    Temat postu:

Co ciekawe, w większości opisów/plebiscytów twitterowych Antonia figuruje jako antagonistka albo nawet villana Zresztą Othón to samo.
Mi z kolei Enoc zawsze sie kojarzył z powazniejszymi, bardziej zabarwionymi politycznie rolami, a tu takim geniuszem komedii się okazał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 14 Sie 2016
Posty: 25870
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:31:37 22-01-17    Temat postu:

Ja nie oglądałem telenoweli w całości,tylko fragmenty na YT i spodobała mi się Sara Corrales jako Cindy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:07 22-01-17    Temat postu:

Dziękuję

Zgadzam sie z Wami co do Aury i Enoca Ja ich oboje widzę po raz pierwszy więc dla mnie są mega zaskoczeniem Oczywiście pozytywnym

Animki ze 120
[link widoczny dla zalogowanych]


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:11 23-01-17    Temat postu:

Jestem po finale i … kurczę Ciężko tak na gorąco zrobić podsumowanie, jak wciąż jeszcze ma się roześmiane pysie swoich ulubieńców przed oczami

Odcinek finałowy zawsze ma swoja specyfikę, często naprędkie zamykanie wszystkich rozpoczętych wątków wypada nieco sztucznie, jednak w DC nawet wszystko ładnie i gładko się zazębiło Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie rozpłynęła się na scenkach Tonii i Othona, piosenka w ich wspólnym (!) wykonaniu sprawiła, ze serio mi się łezka w oku zakręciła. Obawiałam się trochę, że ich wątek zostanie potraktowany po macoszemu, w sensie – pogodzili się, są razem i nie mają oporów przed publicznym cieszeniem się swoją miłością, wiem, że to w sumie i tak dużo, ale jednak dla mnie ich historia była najmocniejsza, najbardziej zawiła, najbardziej rozciągnięta w czasie – i zasługiwali na finał godny protów. Nie narzekam właśnie dzięki scence występu, bo nawet kamera mam wrażenie najbardziej się skupiła na nich, no i Enoc i Aura kolejny raz wykonali kawał świetnej roboty, przekazując tak wiele w tak krótkim czasie i do końca nie wypadając z roli Mogę powiedzieć, że jestem w pełni usatysfakcjonowana. Piękne ukoronowanie cudownej historii.
Fede skończył na ulicy W sumie kojarzę, że w oryginale jego odpowiednik rozdawał ulotki, czy coś takiego Cindy zaangażowała się w sport, czekałam, aż to nastąpi Fajnie było widzieć, że pogodziła się z sobą i jest szczęśliwa, lubiłam tą postać i współczułam jej, bo naprawdę miała poważny problem sama z sobą, który nie pozwalał jej cieszyć się życiem.

A teraz czas na podsumowanie.

Ogólnie, uważam telkę za bardzo udaną. Weszła na ekrany z przytupem, świeżością i wakacyjnym klimatem, który co prawda potem rozmył się niemal całkowicie, ale nadal pozostała jakaś taka naturalność, niewymuszoność, lekkość, które sprawiały, że człowiek co najmniej kilka minut każdego odcinka spędzał z szerokim bananem na twarzy. DC to był pierwszy po Amazonkach tytuł, którym się zainteresowałam po swojej prawie 5-letniej przerwie od świata latino, i mogę powiedzieć, że poniekąd dzięki niemu wróciłam do tematu telek

Nie oglądałam wcześniej w całości żadnej produkcji z Danielem, ale z fragmentów Kotki i CI (na które zerkałam od czasu do czasu jedynie z ciekawości, bo odrzuca mnie od takich historii i nawet twarz Maite czy Any Brendy, które lubię, nie zmusi mnie do katowania się tymi tytułami) wypadał mocnoprzeciętnie. Nie wiem, może po prostu na złe fragmenty trafiałam A może jego bohaterowie byli beznadziejni i nie pozwalali się Danielowi wykazać. Bo na podstawie samej roli Pabla w DC muszę stwierdzić, że Daniel jest naprawdę dobrym aktorem i przede wszystkim wydaje się mega fajnym, pozytywnym i ciepłym człowiekiem, i ta jego energia aż bije z ekranu. Scenkami z dziećmi (zwłaszcza z Santim, bo Bernie trochę kładła większość scenek niestety) były po prostu magiczne, świetną chemię mieli też z Elą, chociaż mnie najbardziej ujął w duecie z Aną Cris, i to nie tylko z powodu mojej sympatii dla niej Nie wiem, jak układała się ich relacja na planie, bo zwyczajnie tego nie widziałam (pomijając nadaktywność Aury na insta ), ale to jednak po prostu widać, kiedy aktorzy dobrze się dogadują i nadają na tych samych falach – i w przypadku Dana i Aury właśnie to zrozumienie, to koleżeństwo aż biło po oczach, widać było, że świetnie się bawią przy wspólnych scenkach. Do tego stopnia, że przy momencie „zauroczenia” Tonii Pablem zastanawiałam się, na ile to inwencja Pedro Damiana, a na ile sam Daniel zażyczył sobie jakichś konkretniejszych scenek z atrakcyjną, starszą koleżanką

Co do Eli – widziałam ją po raz pierwszy, dzięki DC dowiedziałam się w ogóle o jej istnieniu Na początku byłam nią zachwycona, potem nieco mi przeszło, ale wynikało to głównie z kierunku, w jakim poszła postać Mai – mnie nie do końca on odpowiadał, zresztą miałam już swoją absolutną ulubienicę (jakże inną od Mai ), która przesłoniła mi resztę postaci kobiecych Niemniej jednak, myślę, że debiut Eli w roli protki był bardzo udany. Jestem mega pozytywnie nastawiona do tej młodej aktorki i życzę jej samych sukcesów, ma talent, urodę i skromność, a to jest w cenie

Co do samej Mai, to jako postać była w porządku. Trochę ryczała, trochę dramatyzowała, ale nie bardziej niż przeciętna protka Visy Niestety nie udało jej się uniknąć otoczki „święta niepokalana”, na którą ja osobiście mam alergię, tu jednak ukłon w stronę Eli, bo miałam wrażenie, że pomimo wymogów scenariusza starała się przemycić trochę tej nieidealności swojej bohaterki, i chwała jej za to Może to właśnie dzięki temu Maia pomimo swoich słabszych momentów była postacią dobrze skonstruowaną i wzbudzającą sympatię. Na moje osobiste TOP 5 się nie załapała, ale ja też mam już tak, że patrzę na protki bardziej krytycznym okiem i wybaczam im mniej błędów, niż pozostałym postaciom.

Za to już Pablo jak najbardziej był w moim TOP 5, a nawet TOP 3, a być może nawet TOP 1, cisnąc się tam z dwoma starszymi panami i jednym maluszkiem Wczoraj się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że on chyba jako jedyny (!) bohater ani razu nie miał momentu, w którym złapałabym się za głowę i zgrzytnęła zębami na jego akcje Był po prostu świetną postacią, zabawny, prosty i sympatyczny chłopak z jednej strony, a odpowiedzialny, dojrzały i waleczny mężczyzna z drugiej. Obie te kwestie świetnie się w nim zrównoważyły, na pewno w część to zasługa Daniela, który po prostu doskonale odnalazł się w tej roli, ale też sama postać była przemyślana i dobrze rozpisana.

Doszłam teraz do momentu, którego najbardziej się obawiałam, a mianowicie, do moich ulubieńców Problem w tym, ze dla mnie są tematem rzeką i jak już zacznę się zachwycać, to ciężko mnie zatrzymać Mimo wszystko, spróbuję się streścić i nie roztkliwiać za bardzo
Zaskoczenia raczej nie będzie – pisałam już kilka(naście)stron wstecz, że dla mnie już od prom najciekawszym elementem stała się historia Tonii i Othona. Dałam zarówno postaciom, jak i aktorom ogromny kredyt zaufania, i co? I NIE ZAWIODŁAM SIĘ ANI O JOTĘ!! Zaczarowali mnie już od pierwszej wspólnej scenki,a potem już było tylko lepiej, no i skończyłam jako psychofanka pani Santamarii i pana Alcali Tonia była jak dla mnie idealna – zabawna, mega urocza, zdecydowana, pyskata, pewna siebie, ironiczna, złośliwa – ale wszystko to było okraszone taką niewymuszoną inteligencją, takim urokiem, taką osobowością, że przynajmniej w moim odczuciu nie da się jej nie kochać (chociaż na pewno znajdzie się gro osób, które się ze mną nie zgodzi, nie mówię, że tu w temacie, ale ogólnie). Mam wrażenie, że była jak wino – im starsza, tym lepsza Zdecydowanie była postacią, z którą najwięcej razy potrafiłam się utożsamić (co świadczy o tym, że albo ja mam umysł 50-tki, albo ona 25-latki ), dlatego też jestem w stanie wytłumaczyć i usprawiedliwić praktycznie wszystkie jej ewentualnie niemoralne zachowania I może tez właśnie dlatego dla mnie od początku do końca była postacią mega pozytywną, była drugą protagonistką (o dużo silniejszej pozycji, niż ta główna) i naprawdę nie mogłam zrozumieć tych wszystkich etykiet „antagonista” i „villana”, no chyba, że podczas mojej nieobecności w świecie telenowel coś się zmieniło w nazewnictwie

Sama Aura Cris była genialna w swojej roli, nie dziwię się, że Pedro Damian z miejsca zaprosił ją do obsady, pomijając etap castingu. Patrząc po prywatnych filmikach Aury, po jej występie w Tu cara me suena, po zdjęciach i nagraniach z planu, które udostępniała na swoim insta momentami miałam wrażenie, że w niektórych scenkach ona nie gra, że po prostu jest sobą – pozytywnie zakręconą, energiczną, świadomą swoich zalet kobietą, która pomimo wieku nie boi się emanować swoją sensualnością (ale w granicach dobrego smaku) i czerpać z życia garściami Była najjaśniejsza gwiazdą DC do samego końca i jeszcze dłużej, tzn w scenach z bloopersami – umarłam na scence z rzucaniem w Pabla długopisem Ile musieli biedni ćwiczyć, żebyśmy mogli się pośmiać przez 5 sekund

Enoc to po prostu moje odkrycie roku. Kojarzyłam go z fragmentów z „El Colosio” i ogólnie zawsze klasyfikowałam go bardziej jako aktora poważniejszych produkcji, na dodatek zaangażowanego politycznie (chociaż potem doszłam, że miał tez chyba komediową rólkę w Amarte Asi) i dlatego trochę obawiałam się, jak zgra się z Aurą – bądź co bądź, trochę skandalistką i bohaterką odważnych sesji zdjęciowych Na szczęście, moje obawy okazały się bezpodstawne, bo takiej chemii na ekranie to ze świecą szukać Mogliby obdzielić połowę obsady i jeszcze by im zostało. Niby sensualność Aury mogła nieco ułatwić sprawę ale i tak za kreację Othona Enocowi należą się owacje na stojąco, zdecydowanie wybił się ponad resztę obsady, która przecież w większości była genialna Sama postać Othona była świetna, zabawna, ale też tragiczna, idealnie wyważona. Nie tylko sceny z Aurą przejdą do historii, ale też sceny z Fede, z Florą, z Ismaelem, z Rodolfem, z Eligiem, nawet z Elą i Danielem Plus dla mnie te nieliczne scenki z Tatianą, która powinna być jego córką, i tyle w temacie, nawet jeśli dla Eligia oznaczałoby to pogrążenie się w oceanie rozpaczy

Jak już przy Eligiu jestem, to nie mogę wspomnieć, niestety, o najmniej lubianej przeze mnie postaci – tu też nie będzie zaskoczenia, jeśli powiem, że była nią Carmen. Nie ujmuję nic Marze Cuevas, która jest bardzo sympatyczną i uzdolnioną aktorką i która wywiązała się świetnie ze swojej roli, dobijając do mega wysokiego poziomu prezentowanego przez resztę –chodzi mi o samą postać. Jak do tej pory plułam tylko jadem w komentarzach, teraz chyba jest dobry moment na to, żebym wyjaśniła nieco, skąd się wzięła moja niechęć do tej postaci. Po pierwsze, wiem, że pod koniec Tonia chyba postanowiła puścić w niepamięć dawne urazy i pogodzić się z Carmen, jak dla mnie jednak byłoby najzupełniej zrozumiałe, gdyby nie chciała tego zrobić. Nigdy nie będę w stanie pojąć, jak Carmen, mieniąca się być najlepsza przyjaciółką Tonii, osobą, która dobrze ją znała, która ją wspierała, która wreszcie czynnie uczestniczyła w jej życiu i była świadkiem wszystkich triumfów i porażek – jak taka postać mogła okazać się tak nielojalna. Jak mogła – znając Tonię i wiedząc, jaką ta jest dobrą osobą, wiedząc również, jak bardzo kochała Othona – jak mogła podtrzymywać teorię, że Tonia rzuciła Othona, bo był biedny (przecież wypominała mu to jeszcze 20 lat później!), jak, zamiast bronić przyjaciółki, mogła opowiedzieć się przeciwko niej. Fakt, że sama była zakochana w Othonie, w niczym jej nie tłumaczy. Czasem jest tak, że buduje się własne szczęście na tragedii innej osoby, nic do tego nie mam – zapewne mało etyczne, ale życiowe i akceptowalne. Jednak nie w sytuacji, gdy tą drugą osobą jest najlepsza przyjaciółka, to jest po prostu najgorsza, najbardziej podła zdrada. No ale dobra, powiedzmy – miłość zaślepia, Carmen kręgosłupa moralnego nigdy nie miała, była zbyt słaba, żeby dyskutować z „wolą” przyjaciółki – okej, da się znaleźć jakieś tam okoliczności łagodzące. Gdyby jeszcze w tym momencie Carmen uznała swój błąd, mogłabym odzyskać do niej szacunek jako do postaci. Ale oczywiście nie, musiała tak odwrócić kota ogonem, że to ona wyszła na biedną ofiarę całej sytuacji, a Tonia na oprawcę! No po prostu ręce opadają. Nie jestem zwolenniczką przemocy ani fizycznej, ani słownej, ale po prostu serce mi się radowało za każdym razem, jak Tonia sprzedawała plaskacza albo złośliwy komentarz tej lisicy, bo po prostu miała rację. Dodając jeszcze do tego rozlazłość, brak charakteru (coś tam próbowała, ale zazwyczaj i tak wypadała blado), gadki o medytacji i złych energiach w najmniej odpowiednich momentach(najświeższy przykład – podczas składania zeznań na policji; no ręce opadają, córka tam cierpi, a ta wyjmuje kadzidełka), nieustanne robienie z siebie ofiary systemu i przede wszystkim tą totalną bezkrytyczność w stosunku do córki (fajnie, że chciała ja wspierać, ale czasem po prostu już przesadzała), niestety muszę stwierdzić, że Carmen była jak dla mnie mega irytującą postacią i podnosiła mi ciśnienie za każdym razem, gdy pojawiała się na ekranie. Dobrze, że ostatecznie wyjechała w Himalaje i dała wszystkim spokój przynajmniej na chwilę Oby nigdy więcej takich „perełek”

Co do reszty obsady – wyróżnię jeszcze indywidualnie Natashę Escę, mega obiecująca aktorka, i przede wszystkim prześliczna Nie mogę się doczekać jej roli w Dos Lagos, tym bardziej, że tam też szykuje się jej postać kokietki, a rolą Tatiany Naty udowodniła, że niezła z niej kocica Genialna była też od początku do końca Estefi Villareal, po Rebelde miałam o niej średnie zdanie, ale teraz totalnie inaczej patrzę na tę aktorkę Mega zabawna, mega wiarygodna no i kolejny raz, prześliczna, ja tam lubię jej obfite kształty, mają swój urok Najważniejsze, że coś, co normalnie byłoby kompleksem, potrafi przekuć w swój atut Frida była po prostu ideałem przyjaciółki, kims, od kogo Carmen mogłaby się uczyć Lojalna, zamiatająca swoje własne problemy pod dywan, żeby lecieć na pomoc Mai, wspierająca, ale też potrafiąca potrząsnąć przyjaciółką i przynajmniej próbować sprawić, aby ta przejrzała na oczy. Kolejne odkrycie to Gonzalo, matko, jaki ten chłopak jest uroczy, zatuliłabym na śmierć Uwielbiałam tą bezczelność Fede. Eligio – zdecydowanie najszlachetniejsza postać całej serii, szkoda, że skończył z Carmen, może to było kolejne poświęcenie w imię jego miłości do Tonii A na serio, to bardzo pozytywna postać i cieszę się, że odnalazł szczęście i względny spokój po tym, jak ukochana kobieta go wykiwała, że jej wybaczył i nawet potrafił stać się jej przyjacielem, to świadczy o naprawdę ogromnym serduszku Podobała mi się też Sara Corrales, była wulgarną i rozwrzeszczaną histeryczką, ale właśnie o to chodziło w postaci Cindy No i Fernis – Fernis, którego wcześniej nie doceniałam, a okazał się takim fajnym facetem

Na zakończenie jeszcze dodam – że świetna zabawa przy oglądaniu telki to jedno, a mega sympatyczna atmosfera w temacie na forum, to drugie Dziewczyny, dziękuję Wam za te kilka miesięcy wspólnego komentowania, za animki, którymi ubarwiałyście te strony, za wszystkie Wasze spostrzeżenia i komentarze, za obecność na bieżąco i za dzielne nadrabianie odcinków Bardzo fajnie mi się z Wami pisało i mam nadzieję, że będziemy się regularnie spotykać także w innych tematach


Ostatnio zmieniony przez Joyita dnia 16:36:11 23-01-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
syla6667
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 30270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:28 23-01-17    Temat postu:

Własnie wróciłam z pracy i oczywiście pierwsze co to muszę ściągnąć odcinek i obejrzeć A potem z miłą chęcią przeczytam Twoje podsumowanie Luz de Luna, troszkę jest do poczytania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LuzPablo85
Generał
Generał


Dołączył: 06 Lip 2016
Posty: 7561
Przeczytał: 25 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: maisto k.Poznania/Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:40:09 23-01-17    Temat postu:

Może też kiedyś zabiorę się za tą telenowelę, choć jestem przekonany i wcale by mnie to nie zdziwiło gdyby okazało się że Tv4 w tym roku wyemituje tą telenowelę gdyż gra tam Daniel Arenas i telka tego samego producenta co MIVAC. A póki co poglądam scenki z 2 parami Othonem i Antonią i Maią i Pablem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiula85
Idol
Idol


Dołączył: 08 Sie 2015
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:33 23-01-17    Temat postu:

Ja również dziękuję Wam za wspólne oglądanie i komentowanie

Co do finału to fajnie, że akurat tak potoczył się wątek Cindy, że się zmieniła, pogodziła się z Pablem i Maią i pokazała też, że może być fajną mamą dla Santiego chociaż na początku miała swoje jazdy, ale ogólnie ją polubiłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:07:47 23-01-17    Temat postu:

Cudowny finał Ale jak już pisałam wczoraj szkoda że trzeba się rozstać z telką
Cieszę się, że finał poświęcono po krótce wszystkim bohaterom, a nie skupiono się tylko na protach Nie było też jakichś większych dramatów, raczej pozytywny ten finał był i to mi się w nim podobało Jaka telka taki finał
Pewnie podsumuje jeszcze finał i telkę przy okazji animek, za które obecnie się zabieram
Pewnie potem napiszę to jeszcze raz, ale ja też bardzo Wam dziękuję za wspólne oglądanie i komentowanie To była telka do której na pewno będę wracać
No i dzisiaj znowu mieliśmy Picky Ale i Asi Como Si Nada oraz nasze ulubione piosenki ze soundtracku, piosenki Antonii, Como Mirarte no i oczywiście piosenkę przewodnią Volvi a Nacer
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiula85
Idol
Idol


Dołączył: 08 Sie 2015
Posty: 1916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:18:26 23-01-17    Temat postu:

Naomi16 napisał:
Pewnie podsumuje jeszcze finał i telkę przy okazji animek, za które obecnie się zabieram


czekam na animki


Ostatnio zmieniony przez Kasiula85 dnia 17:18:47 23-01-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:26:28 23-01-17    Temat postu:

Kasiula85 napisał:
Naomi16 napisał:
Pewnie podsumuje jeszcze finał i telkę przy okazji animek, za które obecnie się zabieram


czekam na animki

Ja też czekam! Jak zwykle, zresztą I od razu piszę się na momenty Tonia&Othón (też jak zwykle ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
syla6667
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 30270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:38:38 23-01-17    Temat postu:

Oczywiście łezka (nie jedna) w oku musiała się zakręcić przy tym finale. Ostatni odcinek oczywiście podobał mi się jak cała telka, jak cudnie było oglądać wszystkich szczęśliwych, tańczących i śpiewających wszystkie piosenki było cudownie tutaj usłyszeć, chyba najbardziej poruszył mnie duet Antoni i Othona, jak ja uwielbiam tą piosenkę Wszyscy cudownie się bawiący przy Picky moment jak Pablo się oświadczał i śpiewał przewodnią piosenkę, no i Como mirarte genialne są te i reszta utworów, które nam zaserwowali!

Miłym akcentem finału były dane na sam koniec nieudane sceny i taneczne akcenty ze wszystkimi aktorami

Tak jak Jagoda napisała fajnie, że w finale poświęcili czas na każdego

*Pablo oczywiście już prędzej pisałam, że jestem zachwycona tą postacią, ale jeszcze raz muszę to podkreślić, bo mi również jak Luz de Luna ta postać ani razu nie podpadła, nie ma momentu, sytuacji abym nie była zadowolona z jego decyzji/działania, nie był naiwny, chciał walczyć o swoją miłość i to bardzo mi się w nim podobało, no i to, że był taki pozytywny I jak tak sobie pomyślę o wcześniejszych rolach Daniela to zgodzę się, że poprzednie jego role mogły się nie podobać właśnie głównie przez to jak jego bohaterowie byli rozpisani przez scenariusz, bo grać to on potrafi co nam świetnie udowodnił w DC tylko potrzebuje godnej postaci
Moimi najukochańszymi scenkami Pablo są te z małym Santim - sama słodycz Na drugim miejscu chyba postawiłabym na jego relacje z Antonią, a na trzecim Maia w drugim etapie wpadły mi też w oko scenki z Tatianą.
*Maia ogólnie ją lubiłam przez całą telkę, choć miałam swoje małe momenty wątpliwości... Ela z Danielem stworzyli ładny duet, bardzo przyjemnie oglądało się ich razem, znacznie lepiej wypadli na ekranie niż na zdjęciach promocyjnych, na których nie koniecznie byłam przekonana do takiej pary, ale to wtedy jeszcze było małe uprzedzenie do Daniela...
Tak jak już było kiedyś wspomniane w temacie, troszkę Ela mi nie pasowała na matkę, widząc jej scenki z dzieciaczkami to bardziej pasowała mi na ich dużo starszą siostrę
*Antonia&Othon dla mnie ta para to meeega zaskoczenie, nie podejrzewałam, że oni mogą mi się aż tak spodobać i że scenariusz będzie aż tak ciekawie rozpisany dla tej dwójki. Aura i Enoc genialnie wykreowali swoje postaci
*Tatiana&Ferney mam nadzieję, że aktorów odgrywających te postaci jeszcze nie raz będę miała okazję zobaczyć na ekranie W drugim etapie nie mogłam się napatrzeć na Śnieżkę Jej postać bardzo się zmieniła, czasami robiła się z niej mała kochana wariatka w sumie odziedziczyła to po matce spodobało mi się to, że Tatis połączyli z Fernisiem, on na początku taki twardy, zauroczony Maią, ale Tatis go zdobyła
*Frida najlepsza przyjaciółka Mai, ona to była jej rozsądkiem sumienia i serca, zawsze dawała jej najlepsze rady, choć przyjaciółka niestety nie zawsze z nich korzystała. Ta postać Estefanii od teraz będzie moją ulubioną, na kolejnym miejscu jest Doris z YNCELH, choć tam takie małe "ale" jednak znalazłam na jej postać.
Ogólnie narobili mi ochoty na duet Frida&Wilson i tak jakoś wolałabym ostatecznie zobaczyć ją z nim niż z Rodolfo, ale nie można mieć wszystkiego...
*Cindy cieszę się, że dobrze skończyła w końcu się ogarnęła, chciała pomóc w odzyskaniu Bernanrdy, postawiła na nowe cele - zaczęła treningi, no i co najważniejsze w końcu mogliśmy zobaczyć jej scenki z Santim
Przez jakiś czas już myślałam, że będą chcieli ją wysłać do chorych psychicznie, ale na szczęście to nie nastąpiło. Cindy mimo swojej obsesji na punkcie Pablo, a raczej zdobycia warsztatu samochodowego to ją lubiłam, bo była pozytywnie zakręcona
*Darling kochana postać, bardzo go polubiłam, bo był dobrym człowiekiem i do tego też zabawnym Na początku też myślałam, że może pójdą ze scenariuszem w stronę tego, że Tatiana okaże się córką Othona, ale ostatecznie dobrze, że tak nie zrobili, bo w sumie i tak ostatecznie wszyscy stali się jedną wielką rodziną
*Rafael w pierwszym etapie telenoweli jakoś tak za dużej uwagi mu nie poświęcałam, był dla mnie bardziej obojętny, ale za to w drugim wg mnie dał czadu i go wyjątkowo polubiłam. Nigdy nie zapomnę porównań jego dnia i Othona
*Tulia kilka razy porządnie mnie zirytowała wyrażaniem swoich opinii np. na temat Mai, albo tych jej pretensji co do śmierci męża...
*Cristian miło było zobaczyć Ch. Chavez w tej roli jego postać przeżyła przemianę, najpierw był takim lekkoduchem, ale po tragedii z bratem i więzieniu bardzo się zmienił.
*Jenny, Mosquito, Rosalia w sumie ich wątek najmniej mnie interesował czasami to tylko było mi żal Mosquito i jego sytuacji rodzinnej...
*Fede chyba mianem villiana nie można go uznać przynajmniej mi tak ciężko powiedzieć aby nim był, bo choć planował wiele złych rzeczy to był przy tym nieudolny i zabawny. I w sumie nawet aż tak źle nie skończył
*Nestor ze wszystkich postaci to za nim chyba najbardziej nie przepadała jako jedyny poniósł największą karę - więzienie, no ale zasługiwał na to za zabicie Silvestre.

Już tęsknię za nimi wszystkimi


Ostatnio zmieniony przez syla6667 dnia 19:39:36 23-01-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 70, 71, 72 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 71 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin