Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 19:00:34 25-09-20 Temat postu:

Ja przewijałam wszystkie te piosenki i tańce, bo nie lubię takich rzeczy a la musical

edka · Wysłany: 20:39:48 25-09-20 Temat postu:

Mi się również też nie podobają te wstawki ni z gruszki ni z pietruszki... Michele jest po prostu fatalna w tej telce, tak samo nie mogę na nią patrzeć, ani na jej grę ani na jej wygląd ani jej makijaż.. Nie nadaje się w ogóle do tej roli, kompletna porażka..
Nie podoba mi się łączenie jej z Sebastianem, jak dla mnie JV może być jak najmniej w tej telce ale niestety to ona właśnie jest Protka. Gra Danilo również nie powala ale jest na pewno lepsza niż Michelle.

Lineczka · Wysłany: 10:33:51 26-09-20 Temat postu:

Odcinki 5-7

Michelle z odcinka na odcinek gra coraz gorzej. Nie da się tego oglądać, z chęcią przesuwałabym sceny z nią! Jej mimika jest katastrofalna! Jak robi te swoje groźne/wściekłe miny to wygląda fatalnie, wręcz brzydko a przecież to piękna i zadbana kobieta! Porażka!

Tok rozumowania Juany Victorii to jakieś nieporozumienie. Podkreśla, że ona i Sebastian są rodzeństwem przyrodnim, ale co to zmienia? Zachowuje się tak jakby byli rodzeństwem przybranym a to spora różnica i w tym momencie oboje sądzą, że mają tego samego ojca a co za tym idzie łączą ich więzy krwi w bardzo bliskiej linii. Nie ogarniam, więc toku rozumowania JV. Brat przyrodni to nadal brat, ta sama krew. Rozumiem, że ciężko im się w ten sposób traktować, bo razem się nie wychowywali, nie łączy ich więź siostra-brat, ale to niczego przecież nie zmienia i wiedzą o swoim bliskim pokrewieństwie. Z tego powodu ciężko się na nich patrzyło, gdy namiętnie się całowali.

Coś okropnego! Brat z siostrą, brawo, co za patologia. Scenariusz ich wątku leży i kwiczy, bo to niepojęte, że rodzeństwo, które o sobie wie nie potrafi się kontrolować i wymienia się tego typu czułościami.

O ile jeszcze Sebastian próbuje trzymać dystans o tyle Juana Victoria tego nie robi, jest zazdrosna i urządza bratu sceny jakby była jego dziewczyną.

Aż ciężko to komentować. Beznadziejny wątek.

Rozbraja mnie styl Sebastiana - góra w postaci koszuli i marynarki i spodnie do kolan.

Komicznie to wygląda. Te jego ostatnie, czarne spodnie wyglądały jak od piżamy.

Dziwi mnie, że Juana Barbara igrała z losem i zamiast od razu donieść na policji na kochasia matki, który był poszukiwany, to ta urządzała prowokacje, które mogły się dla niej skończyć tragicznie.

Bardzo nieostrożne. Owszem, jej matka była zaślepiona, ale jej też groziło przecież niebezpieczeństwo i rozsądniejszym byłoby wydanie tego drania policji a nie próby otworzenia matce oczu. Jeśli nie wierzyłaby w oficjalny nakaz aresztowania i dowody przeciwko kochasiowi to już jej sprawa.
W tych ostatnich odcinkach straciłam trochę sympatii do Juany Barbary. Przy siostrach stała się męcząca przez to swoje wymądrzanie się i złośliwości.

Charakterek swoją drogą, ale ona momentami jest nieznośna i chamska.

Za to sporo zyskała u mnie Juana Soledad. Polubiłam ją, wydaje się rozsądna. Od kiedy tak często nie mówi o swoich wizjach i nie bawi się w czary-mary to aż chce się ją oglądać.

Z Juany Ines to jest niezła agentka.

Moja ulubiona postać w telce! Komiczna była, gdy niczego nieświadoma wypiła jednym haustem alkohol na uspokojenie w samolocie.

Pocieszna jest z tą swoją religijną gorliwością, genialna była scena, gdy budziła Juanę Soledad, bo chciała się modlić z samego rana a ta w półśnie jej na to nie pozwoliła.

Jedyne co mi się nie podoba w jej wątku to jej zauroczenie Sebastianem. Następna.

Po co? Nie wystarczy, że jedna siostra jest w nim zadurzona? Różnica jest taka, że Juana Ines myli wdzięczność z zakochaniem. Sebastian jawi się jej jako bohater, który uratował ją w momencie zagrożenia życia (co za akcja na wysokości

JI dała czadu wychodząc na wieżę po tym jak uciekła przed pocałunkiem kolegi z targu, ta dziewczyna nie bawi się w półśrodki

). Mam nadzieję, że szybko jej to przejdzie i zacznie traktować go jak brata oraz że przy siostrach wyluzuje i spojrzy na świat z innej perspektywy.

Na ten moment lubię Estefanię, uważam że jest ok. Widać, że kocha Sebastiana, nie wydaje się pustakiem, ma swoje zainteresowania. Na pewno darzę ją większą sympatią niż JV i uważam, że ona bardziej pasuje do prota. Jedyne co mam jej do zarzucenia, że w bardziej stanowczy sposób nie broni brata przed ojcem, który w tak lekceważący sposób się o nim wypowiada. Estefania ma super kontakt z Dario, jest córeczką tatusia, mogłaby jakoś na niego wpłynąć a ona poza początkowym zwróceniem mu uwagi aby nie obrażał jej brata nie miała problemu z tym, że ten chce Mauricia niejako wydziedziczyć i firmę przekazać Sebastianowi.

Szkoda mi Leonory. Biedna aż w szpitalu wylądowała ze stanem przedzawałowym.

Nie zasłużyła na to co ją spotkało ze strony męża. Poczwórna zdrada to cios poniżej pasa i Juana nic nie usprawiedliwia. Bardzo dobrze, że zażądała rozwodu, nie dziwię jej się, ale jeśli nadal się kochają to może jeszcze uda im się uratować małżeństwo. Juan jest jaki jest, ale wzbudza sympatię. Popełnił błędy, jednak widać, że zależy mu na żonie i że ją kocha. Aczkolwiek wątpię aby jej wybaczenie sobie "kupił" prezentami czy przyjęciem. Nie tędy droga. Jak sytuacja się trochę uspokoi powinni szczerze porozmawiać, Juan powinien przeprosić żonę, wyrazić szczery żal.
Dario ewidentnie byłby chętny pocieszyć Leonorę i zająć u jej boku miejsce Juana. Ciekawe czy od zawsze mu się podobała czy jest nię zainteresowany też z powodu tego aby zagrać Juanowi na nosie.

Za mało Mauricia nad czym ubolewam!

Todoelmundo z synem są komiczni.

Lubię ten duet i ich rozkminy.

Wymowne jest to, że podczas nagrywania wywiadu z JB, JI, JS były wzruszające momenty, gdy te opowiadały swoje historie a przy JV nie chociaż przecież też spotkała ją tragedia i to na dodatek całkiem niedawno. Jednak Michelle nie potrafi przekazać emocji a jej płacz to nieporozumienie.

Zabawna była scena z adoratorem Juany Soledad, który udawał chorego aby się z nią spotkać po czym zwiał na widok igły.

Juana Barbara też mu dała niezły wycisk na ulicy.

Sceny sióstr są ciekawe, każda z innej parafii, ale mi to nie przeszkadza. JB i JI nieźle się ścierają, JS jest głosem rozsądku a JV zajmuje się głównie uganianiem za Sebastianem a to ona niby miała scalać/łączyć siostry.

JV była żałosna, gdy wydzierała się na siostry po akcji z Estefanią, gra Michelle tragiczna w tej scenie, nie dało się na nią patrzeć!

Javier jest ok, mogłoby go coś połączyć z ciotką JV.

Sylwia94 · Wysłany: 15:33:40 26-09-20 Temat postu:

Odc. 7-8

JB i JS zauważyły, że JI podoba się Sebastian. Dziewczyna potem zwierzyła się z tego JS. JB położyła koło jej łóżka zdjęcie mężczyzny. JI pomyślała, że JS ją zdradziła. Ogóle JB była nieco irytująca wyśmiewając się ciągle z JI czy grożąc wszystkim pięściami. JV zabrała jej z pokoju rękawice i rzeczy na trening. Zaczęła przekonywać siostrę, by spuściła z tonu. JB ostatecznie przeprosiła pozostałe Juany za swoje zachowanie.

JB, JS i JI postanowiły sprawdzić Estefanię (w sumie to pomysł był JB). JB zadzwoniła do narzeczonej Sebastiana i poprosiła o pomoc w odnalezieniu JS, która niby weszła do morza i nie wróciła. Estefania zorganizowała helikopter. Sebastian i JV też się martwiły. Ostatecznie JS pojawiła się i wyszło na jaw całe kłamstwo. Sebastian i JV mieli pretensje do sióstr, ale ostatecznie Estefania nie miała z tym żadnego problemu i stwierdzono, że Juany zrobiły to z troski o brata.

JV i Sebastian utknęli w zepsutej windzie. Prawie doszło między nimi do kolejnego pocałunku, ale ostatecznie Javier ich wyciągnął z windy.

Juan dalej planuje niespodziankę dla żony, jego dzieci zaangażowały się w pomoc. Jednak nie widzę, jak Leonora ma wybaczyć mężowi poczwórną zdradę i czwórkę nieślubnych dzieci.

Odbyła się impreza, na której śpiewała JV. Serio

Przecież to nie był jej głos. Pojawił się jakiś kuzyn oczarowany dziewczyną.

Dario przyczynił się do tego, że Sebastian nie dostał kredytu. Chce go zmusić do współpracy i nie rozumie, że ten chce sam do wszystkiego dojść.

Nie za bardzo rozróżniam na razie tych facetów z baru. Jednemu się podoba JS, a drugiemu JI

Sebastian dał JV w prezencie komputer.

Styl Sebastiana to czasem porażka

Najlepszy chyba duet Leonrora i Mundito

edka · Wysłany: 16:26:45 26-09-20 Temat postu:

Ja dopiero teraz zauważyłam te krótkie spodenki Sebastiana... boże jak on wygląda

śmiech na sali

JB zaczyna być trochę irytująca, rzuca się na wszystkich, taka nieokrzesana jest...
Ogólnie wkurza mnie to że zarówno JV jak i JI podoba się ich brat. JV urządza mu sceny zazdrości, przegiecie po prostu i nawet zakonniczce on się podoba, modli się za każdym razem jak go widzi

Lineczka · Wysłany: 17:20:33 26-09-20 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 21:05:21 26-09-20 Temat postu:

edka · Wysłany: 21:22:46 26-09-20 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 22:24:08 26-09-20 Temat postu:

Póki co myślę, że najlepsza rola Michelle to w LMDV

Może dlatego, że tam nie musi się wykazywać i gra drugoplanową postać. Nie powinna grać protek. Ciekawe, jakby jej wyszła villana. Ze wszystkich ról od najlepszych do najgorszych na razie widzę to tak:
1. LMDV
2. PyP
3. LSDP
4. HDLL
A Wy?

Lineczka · Wysłany: 22:46:06 26-09-20 Temat postu:

1. ECdlP - villana, rola epizodyczna trwająca kilka odcinków, Michelle wypadła całkiem nieźle.
2. PyP - za chemię z Minorem, który to ciągnął ten wątek i ciągnął Michelle w górę.
3. LMDV - postać drugoplanowa, ale i tak mnie irytowała, zwłaszcza w drugim etapie telki, gdy sama nie wiedziała czego chce.
4. LSDP - nie udźwignęła roli protki z tak traumatyczną historią.
5. HDLL - nieporozumienie.

edka · Wysłany: 23:07:34 26-09-20 Temat postu:

Też uważam że nie powinna grać protek nie nadaje się i tyle...
Dla mnie jej najgorsza rola jest oczywiście ta tutaj, to jest po prostu coś strasznego.
1. PyP - z Minorem nie było najgorzej
2. LMDV - momentami ja lubiłam później zaczęła irytowac
3. LSDP - nie dałam rady skończyć tej telki
4. HDLL - dno

Adam · Wysłany: 23:13:33 26-09-20 Temat postu:

Ja widziałem większość postaci Michelle i wg mnie najlepiej sobie poradziła w Rebelde.

Ale tam była młodziutka, w dodatku drugoplanówka. Na plus LMDV czy ECDLP, również La reina soy yo, słabiutko w PyP.
Najsłabiej tutaj, potem w LSDP (były jednak sceny fajne np. z pokazaniem pazura).
Postaci w Llena de amor i Ni contigo ni sin ti nie widziałem.

Lineczka · Wysłany: 11:44:09 27-09-20 Temat postu:

Dziewczyny, możemy zatrzymać się dzisiaj na 10 odcinku? Mam jeszcze dwa do nadrobienia a dzisiaj nie dam rady obejrzeć.

edka · Wysłany: 12:06:15 27-09-20 Temat postu:

Możemy, ja właśnie oglądam 10 odcinek

Sylwia94 · Wysłany: 13:17:08 27-09-20 Temat postu:

Jasne