Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hijas de la Luna - Televisa/Univision - 2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 87, 88, 89 ... 103, 104, 105  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dulcecitaaaa
King kong
King kong


Dołączył: 14 Kwi 2020
Posty: 2078
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:58 10-10-20    Temat postu:

Mnie tak samo to męczyło jak oglądałam, zawsze pomijalam te sceny, brak samokrytyki u nich i jeszcze to spotykanie po kryjomu i głupie wymówki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:22:56 10-10-20    Temat postu:

Mnie też męczą proci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reyyan
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 30 Sie 2016
Posty: 5807
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:09:28 10-10-20    Temat postu:

Proci sa tutaj okropni.Nie wiem czy JV gorsza, Sebastian, a razem ..szkoda gadać.

Obejrzałam HDLL dwa razy jedynie dla Maunes.Czekajcie dziewczyny bo niedługo będzie ich piękny etap <3

JV myśli tylko Sebastianie-egoistka..Chyba nigdy nie miałam styczności z tego typu protką. Bardziej kibicowałam Estefi,co mi się nigdy nie zdarza, zawsze mam odwrotnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:27:31 10-10-20    Temat postu:

Ja z dwójki protow wolę Sebastiana, bo na JV nie mogę nawet patrzeć a jak się odezwie to już w ogóle szkoda gadać. Szkoda mi jest Estefi, w sumie to ona sama musiała zerwać z Sebastianem bo on się na to nie odważył.
Mam nadzieję że wątek Manues nie długo się zacznie bo męczy mnie ta ślepa miłość JI do Sebastiana...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:15:35 11-10-20    Temat postu:

Dziś do 32?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:14:14 11-10-20    Temat postu:

Ok, możemy do 32. Po ile dziennie oglądamy? 2? 3? Może lepiej po 2, bo 3 to dużo i robią się szybko spore zaległości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:29:23 11-10-20    Temat postu:

Odcinki 24-27

Było do przewidzenia, że Juana Victoria zostanie w miasteczku po tym jak dowiedziała się o rozstaniu Sebastiana i Estefanii. Nie podobały mi się sceny protów, ale to norma. Ciężko się na nich patrzy, nie chce się ich oglądać a niestety to im poświęcono najwięcej czasu antenowego. Nie dostrzegam chemii między aktorami, ich wątek mnie drażni, są egoistami i hipokrytami. Wielka miłość, która to niby ich łączy kompletnie mnie nie przekonuje. Nawiązanie do historii Romea i Julii kiczowate. Czy w scenach pocałunków Michelle musi uwieszać się na Danilo i na niego wskakiwać? Raz, drugi, trzeci i setny? Częstotliwość tego typu ujęć jest przesadna. Scena miłosna protów bez chemii, jakby zrobiona na odwal się, nijaka. Okoliczności też pozostawiały wiele do życzenia - wiedzieli, że szuka ich Juana Ines, która deptała im po piętach, więc zakradli się na czyjś jacht i tam dali się ponieść namiętności. Jestem zniesmaczona. Dawno nie oglądałam tak beznadziejnej pary protagonistów, o ile w ogóle. Bywało tak, że prot czy protka irytowali, ale żeby oboje na raz i to aż tak bardzo to nie przypominam sobie.

Niestety w tych odcinkach wkurzała mnie też Juana Ines. Wątek z zakochaniem się sióstr w "przyrodnim bracie" jest od czapy. Kto pisze taki scenariusz? Co z tego, że razem się nie wychowywali skoro to ich przyrodni brat, więc płynie w nich ta sama krew? Jak to możliwe, że dwie Juany zakochały się w swoim bracie? Jak to możliwe, że w bracie zakochała się Juana Ines, która wychowywała się w klasztorze i zamierzała zostać zakonnicą? Do tej pory próbowała zdusić w sobie uczucia, trzymać dystans i to było jak najbardziej ok, ale od kiedy dowiedziała się, że prot i Estefania się rozstali to nagle jakby coś w nią wstąpiło. Jest wobec niego nachalna, Sebastian przesłonił jej cały świat, zrezygnowała ze swoich zajęć i tylko krąży wokół niego a przede wszystkim zachowuje się jakby zapomniała, że są rodzeństwem i zrezygnowała ze swojego systemu wartości, którym kierowała się w życiu. Co to za scenariusz? Gdzie jej empatia dla Estefanii, która przecież dla wszystkich Juan była dobra? Juana Ines zachowuje się infantylnie, z tak fajnej postaci stała się bohaterką, która męczy. Co ona widzi w tym Sebastianie? On nawet nie zwraca na nią uwagi, nie dał jej powodu żeby sobie coś wyobrażała czy miała nadzieję na wspólną przyszłość a ta jest o niego zadrosna jakby byli prarą. Nie rozumiem jak Juana Ines może ignorować Mauricia i jego uczucia. Wiele razy dał jej do zrozumienia, że mu na niej zależy, taki fajny facet a ona zafiksowana na punkcie Sebastiana. Niech ten wątek się już skończy, bo mam go dość.
Niepokojące są bóle głowy Juany Ines, oby tylko to nie było coś poważnego. Lekarz powinien zlecić dokładniejsze badania - tk głowy, morfologia krwi a nie na oko stawiać diagnozę.
Niech już się zacznie wątek JI z Mau!

Juana Soledad i Octavio mieli fajne sceny, gdy wspólnie miło spędzali czas. Cieniem na ich wątku kładą się jej zdolności paranormalne. Nie przepadam za tego typu dziwactwami.

Dario uderzył Mauricia za to, że syn nie powiedział mu o wyjeździe Estefanii i jeszcze jej w tym pomógł. Co za drań! Wyładował na nim swoją złość. Mauricio nie poddaje się, chce żeby ojciec w końcu go docenił, ale czy jest o co walczyć? Dario okropnie traktuje syna i to w nim leży problem a nie w Mau! Według mnie sprawa jest przegrana. Mauricio powinien dać sobie spokój z ojcem, wyprowadzić się i zająć tym co lubi.

Estefania dochodzi do siebie po rozstaniu z Sebastianem, ale nadal cierpi. Dario za wszelką cenę chciał ją sprowadzić do domu, ale po rozmowie z nią uszanował jej zdanie. Kocha córkę, ale ta miłość jest zaborcza.
Juana Victoria i Sebastian niby przejmowali się stanem Estefanii, ale wypadło to sztucznie. Poza tym ich słowa mówiły jedno a zachowanie drugie. Egoiści i hipokryci!

W miasteczku pojawił się biologiczny ojciec Sebastiana. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie, wydaje się dobrym i sympatycznym człowiekiem. Zabawny jest jego francuski akcent. Dziwi mnie, że uległ Leonorze i przez grubo ponad 20 lat nie kontaktował się z synem, że dobrowolnie wycofał się z jego życia i stracił tyle lat. Podobały mi się sceny Sebastiana z Jerome, oby prawda o ich pokrewieństwie w miarę szybko wyszła na jaw.

Wątek z ekipą filmową w hotelu momentami zabawny, ale częściej męczący i przynudzający. Ten cały producent to zapatrzony w siebie, nieznośny dziwak.

Dziwi mnie, że Juan z córkami uwierzyli w niewinność Dario. Wyszło przecież na jaw, że to u niego w firmie zmontowano film z Juanami, który miał je pogrążyć. Czyżby o tym zapomnieli? Dziwi mnie też, że ten dawny wróg Juana wziął winy Dario na siebie i otwarcie się do nich przyznał. Teraz będzie przecież ścigała go policja za podpalenie lokalów i otrucie jedzenia w restauracji a to przecież poważne zarzuty. Można to tłumaczyć tym, że znalazł się na samym dnie i nie ma za wiele do stracenia, ale czy problemy z prawem i policją są mu potrzebne? Otwarte przyznawanie się do przestępstw popełnionych przez Dario tylko może mu zaszkodzić. W scenie, gdy wpadł do domu Juana zachowywał się jak opętany. Z psychiką tego typa nie jest dobrze.
Z powodu problemów w hotelu Sebastian będzie musiał przełożyć w czasie swoje plany dotyczące budowy SPA. Muszą z Juanem zapłacić odszkodowanie ekipie filmowej i opłacić pobyt w innym miejscu gościom hotelu. Dario niby chciał im pomóc, ale wyszliby na tym fatalnie.

Juana Barbara wylądowała w szpitalu po zatruciu, na szczęście szybko doszła do siebie. Fajne miała sceny z chłopakami i siostrami w szpitalu oraz z dziećmi, których uczyła boksu. Mogliby scenarzyści bardziej rozwinąć jej wątek i dać jej jakiegoś adoratora, najlepiej Fernanda. Juana Victoria cały czas go ignoruje, teraz gdy jest szczęśliwa z Sebastianem to on tym bardziej nie ma u niej szans. Aż mi szkoda Fernanda wpatrzonego w nią jak w obrazek i żebrzącego o jej uwagę.

Gra Michelle jest skandaliczna. Jej mimika to totalna porażka, jak rozdziawia usta niby to w euforii, chcąc podkreślić jaka to jej postać jest zabawna i na luzie, to wygląda jak opóźniona w rozwoju, bez urazy. Michelle nie można odmówić urody, ale tutaj wygląda fatalnie! Beznadziejny fryz, makijaż, grzywka. Jest w niej coś odpychającego. Danilo gra poniżej akceptowalnej średniej, ale nie ma tragedii, co nie dogra to dowygląda.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:45:23 11-10-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:43:06 11-10-20    Temat postu:

Odc. 29-32

Stan Juany Ines się pogorszył. Poza silnymi bólami głowy dostała obrzęku na oku aż zemdlała Znalazła ją Juana Victoria i usłyszała wyznanie siosty, że ta kocha Sebastiana. Obiecała, że nikomu nie powie. JI trafiła do szpitala, ale nie jest on dobrze zaopatrzony, więc Juan i JB pojechali z nią na badania do stolicy (cieszę się, że JB a nie jak zawsze JV!). Na szczęście okazało się, że JI nic poważnego nie dolega i w kilka tygodni dojdzie do siebie, choć jej twarz wygląda okropnie. Nigdy nie słyszałam o takiej dolegliwości.

Juana Victoria postanowiła zerwać z Sebastianem. Niby to dlatego, że nie chce się ukrywać. Powodem była też JI, o czym prot nie wie. Jak zawsze sceny JV i Sebastiana oraz ich rozterki męczące.

Sebastian chciał rozwiązać sprawę, że Juan nie jest jego ojcem, ale Leonor znowu się źle poczuła.

Fajne były nagrania Juan i chłopaków na potrzeby reklamy hotelu Jednak prawdziwą furrorę zrobiła JI, po której już można się spodziewać naprawdę wszystkiego! Przyszła w bikini, tańczyła. Na wszystkich zrobiła wrażenie, największe na Mauriciu Ale okazało się, że zdobyła też wielki klub fanów wśród Chińczyków, którzy przyjechali masowo do Mazatlan

Świetne były sceny, gdy Leonora, Teresa i Margarita nagrywały swoją reklamę dla hotelu Tyle było ujęć, że kobiety się upiły Todo El Mundo wstawił filmik z pijanymi kobietami na swojego bloga, co zobaczyły koleżanki Leonory.

Zaskoczeniem był dla mnie huragan, który oczywiście przepowiedziała Juana Soledad. Chyba pierwszy raz spotykam się z czymś takim w telce!
Leonora wyjechała z Dariem do USA. Nie powiadomiła męża ani syna, dopiero na miejscu chciała się z nimi skontaktować, ale nie znalazła telefonu.
Dario miał gdzieś, czy jego syn jest bezpieczny
Reszta bohaterów, za wyjątkiem JI i Mauricia ukryli się w schronie, by przeczekać huragan. Chłopaki chcieli iść szukać zgubionych przyjaciół, ale im nie pozwolono.
JI pozytywnie mnie zaskoczyła, gdy poszła za pijanym Mauriciem Mam nadzieję, że nic sie nie stało, za dużo już tych jej tragedii. Mauricio zobaczył jej but i ją znalazł. Sam też oberwał przez huragan.

Juana Soledad odkryła, że matka Octavia ją dręczy, bo chce, by ta dała jej wnuki Jak dla mnie wątek kompletnie z czapy! Duch nie daje JS spokoju, ciągle prowokuje u niej obrzydliwe wizje. JS powiedziała o tym Octaviowi i ten powiedział, że matka przed śmiercią żałowała, że nie pozna wnuków. Para poszła do pokoju chłopaka i prawie przeżyli swój pierwszy raz, jednak duch schował im kondomy...

Cifuentes nie został wciąż złapany. U bohaterów pojawiły się wątpliwości, czy jest on rzeczywiście odpowiedzialny za wszystkie tragedie, jako że jest biedny i nie byłoby go stać np. na opłacenie asystenta Dario.

Najgorsze na koniec: zachowanie Daria wobec syna! Normalnie miałam ochotę go zabić, a Mauricia przytulić! Chłopak przygotował projekt, chciał go przedstawić radzie nadzorczej, a ojciec sprowadził do sali ekipę sprzątającą obrażając i poniżając syna I ten tekst o zmarłej matce. Dario to potwór! Oby dostał za swoje, bo na nic dobrego nie zasłużył! Przynajmniej Mauricio w końcu podjął decyzję o wyprowadzce z domu i odejściu z firmy. Szkoda mi go było, jak leżał na podłodze wśród porozrzucanych kartek projektu i płakał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:53 11-10-20    Temat postu:

Myślę że po 2 dziennie wystarczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:56:38 12-10-20    Temat postu:

Odcinek 28

Za dużo scen napalonych na siebie JV i Sebastiana. Mam ich przesyt. Nie dostrzegam między nimi chemii, nie podoba mi się ich wątek, proci to egoiści i hipokryci, więc czym tu się zachwycać? Mogliby przestać wspominać Estefanię i rzekome poczucie winy wobec niej, bo w takich momentach bije od nich tylko fałsz.
Rozbraja mnie techniczna strona scen miłosnych protów, czyli Michele okryta prześcieradłem a na niej Danilo okryty kolejnym. Ok, o ile zewnętrzne nakrycie jest zrozumiałe i nie ma czego się czepiać o tyle to wewnętrzne pod którym kryje się protka rzutuje na całokształt. Jakoś w innych telkach można było sceny miłosne protów pokazać w bardziej autentyczny sposób.

Zachowanie Juany Ines jest absurdalne. Co scenarzyści zrobili z tą postacią? To co teraz wyczynia kompletnie nie idzie w parze z tym jak kreowano tę postać przez ponad 20 odcinków. Infantylna, nachalna, łamiąca zasady którymi kieruje się w życiu, zaprzeczająca sama sobie, darząca brata obsesyjnym uczuciem. Co to ma być? Postać Juany Ines stała się męcząca i mam już dość tego jej krążenia wokół Sebastiana, śledzenia go i urządzania mu scen zazdrości. Jak tak ma być dalej to niech wszyscy dowiedzą się o jej uczuciu, może to ją otrzeźwi i zejdzie na ziemię i przestanie bujać w obłokach. JI przegięła ze śledzeniem prota i robieniem mu wymówek. Słusznie jej to wygarnął i ustawił do pionu. Miał rację.
Juana Victoria niby przejęła się stanem siostry, ale nie do końca skoro zostawiła ją bez wyjaśnienia przyczyny jej stanu i pognała w świat zabawiać się z Sebastianem. Powinna była drążyć temat i szukać odpowiedzi. Od siostry przełożonej z zakonu dowiedziała się jaka może być przyczyna dziwnego zachowania JI, ale miała ważniejsze sprawy na głowie niż siostra.
Niech się w końcu zacznie wątek JI z Mauricio, jak można marnować taki potencjał i męczyć nas obsesją JI na punkcie Sebastiana? Nieporozumienie!

Nie podoba mi się też wątek Juany Soledad i Octavia z paranormalnymi wstawkami. Nudy i jeszcze raz nudy, do tego odrealniony. Retrospekcja z małym Octavio i jego matką niczym z horroru, przerażająca! Mogliby już scenarzyści dać sobie spokój z tym wątkiem paranormalnym. Lubię JS, ale przez tego typu zabiegi scenarzyści mnie do niej zniechęcają.

Dario zamierza pojechać do Estefanii. Prosiła go żeby dał jej przestrzeń i spokój, ale on tego nie szanuje.

Sebastian poprosił koleżankę dziennikarkę aby umieściła sprostowanie dotyczące ostatnich wydarzeń w hotelu. Leonora naskoczyła na Juana i Javiera, że są leniami i nic nie robią aby poprawić sytuację. Może sama zamiast narzekać i krytykować przydałaby się do czegoś?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:01:22 12-10-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:33 12-10-20    Temat postu:

Ja również mam dość oglądania protow. Nie pamiętam w której telce Proci mi działali na nerwy tak jak tutaj. JV jest wyjątkowo egoistka do tego ta fatalna gra Michelle i jej wizerunek powodują że nie da się polubić tej postaci....
JI teraz też jest bardzo męcząca. Cały czas lata za za Sebastianem, niech się wreszcie obudzi i przypomni sobie ze to jej brat.
W sumie to 2 siostry zakochały się w swoim bracie. Przegięcie, scenarzyści przekombinowali. Czekam aż JI wreszcie się odkocha i zacznie zauważać Mauricia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:33 12-10-20    Temat postu:

Juana Ines nawet nie jest zakochana w Sebastianie. To tylko wdzięczność i zauroczenie + podoba jej się fizycznie. Tylko niestety wpadła w jakąś obsesję na jego punkcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:59:19 13-10-20    Temat postu:

Odc. 33-34

Odcinki w dużej mierze skupiły się na ratowaniu ludzi i odbudowywaniu miasta po huraganie. Juany i przyjaciele zorganizowali przy kościele miejsce, gdzie mieszkańcy mogli przynosić jedzenie, koce itp. oraz uzyskać pomoc. Chłopaki brali udział w poszukiwaniach. Straty są ogromne. Najbardziej ucierpiał hotel.

Mauricio uratował Juanę Ines mimo skręconej kostki Szkoda, że dziewczyna znowu ma pod górkę. Najpierw obrzęk oka, a teraz uraz głowy i jest w śpiączce Mauricio był przy Juanie Ines w szpitalu, pokrył też koszty jej leczenia Ucieszył się, gdy Sebastian mu powiedział, że dziewczyna jest w nim zakochana.
Juana Barbara najpierw miała pretensje do Mauricia o stan siostry, ale potem go przeprosiła. Czyżby pozazdrościła JI? Tak podziwiała zalety Mau

Na szczęście mało się działo u protów, nie są razem i cierpią... Sebastian był zazdrosny o Fernanda. Natomiast JV ciągle dostaje wiadomości od Estefanii, która nie umie odkochać się w Sebastianie.

Juan odkrył, że jego znajoma od ubezpieczeń nie zapłaciła polisy, choć dał jej czek. Teraz ubezpieczyciel nie pokryje kosztów naprawy hotelu po huraganie. Juan jest spłukany, a hotel miał jeszcze różne długi. Całe pieniądze na SPA poszły na spłatę kary dla reżysera filmu. Sytuacja nie wygląda dobrze.

Dario źle się wyrażał o synu przy Leonorze Nawet się nie zainteresował jego zdrowiem. Cały wyjazd próbował zbliżyć się do Leonory, ale nie za bardzo mu się udało, bo ta cały czas chciała dzwonić do Mazatlan.
Dario cieszy się, że doprowadził Juana i Sebastiana do ruiny.

Duch dalej nawiedza Juanę Soledad Postanowiła wraz z Octaviem udawać ciążę, by matka chłopaka przestała ją nachodzić

Rozwaliła mnie mina Leonory jak wróciła do domu i zobaczyła tam Juany i ich przyjaciół oraz... kozę i kury A Mundito jeszcze nadał im imiona
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:53 14-10-20    Temat postu:

Odcinki 29-32

Sylwia94 napisał:

Stan Juany Ines się pogorszył. Poza silnymi bólami głowy dostała obrzęku na oku aż zemdlała Znalazła ją Juana Victoria i usłyszała wyznanie siosty, że ta kocha Sebastiana. Obiecała, że nikomu nie powie. JI trafiła do szpitala, ale nie jest on dobrze zaopatrzony, więc Juan i JB pojechali z nią na badania do stolicy (cieszę się, że JB a nie jak zawsze JV!). Na szczęście okazało się, że JI nic poważnego nie dolega i w kilka tygodni dojdzie do siebie, choć jej twarz wygląda okropnie. Nigdy nie słyszałam o takiej dolegliwości.


Twarz Juany Ines wyglądała fatalnie, jakby ją sobie czymś poparzyła a dodatkowo podbiła oko. Zamiast od razu biec do lekarza to ona ukrywała się pod kołdrą a później w kościele. Powinna była od razu szukać pomocy medycznej, silne bóle głowy i pozostałe objawy niepokojące a ona je zbagatelizowała.
Mnie też ucieszyło, że to Juana Barbara pojechała z ojcem i siostrą do stolicy, Juana Soledad też byłaby dobrą opcją byle nie Juana Victoria, której mam przesyt!

Sylwia94 napisał:
Juana Victoria postanowiła zerwać z Sebastianem. Niby to dlatego, że nie chce się ukrywać. Powodem była też JI, o czym prot nie wie. Jak zawsze sceny JV i Sebastiana oraz ich rozterki męczące.


Juana Victoria dowiedziała się o uczuciu Juany Ines do Sebastiana, więc postanowiła się poświęcić żeby nie ranić siostry. To nie w jej stylu. Od kiedy ona myśli o innych? Poza tym co to poświęcenie ma na celu? Juana Ines i tak nie będzie z Sebastianem, bo ten jej nie kocha. Jakby Juana Victoria chciała być fair to powinna powiedzieć siostrze, że Sebastian nie jest ich biologicznym bratem i że od jakiegoś czasu się ze sobą spotykają.
Zgadzam się, sceny protów jak zwykle męczące. Ich się nie da oglądać ani zakochanych ani nieszczęśliwych. Beznadziejny duet i gra aktorów, przede wszystkim Michelle.
Myślałam, że Juana Victoria naskoczy na Juanę Ines za jej uczucie do Sebastiana i początkowo nawet na to wyglądało, gdy miała podejrzenia, ale JI skłamała, że jest zakochana w Mauricio. Później jak zachorowała i wylądowała w szpitalu JV już na nią nie napadła tylko wspierała. Obawiałam się, że protka zachowa się o wiele gorzej.

Sylwia94 napisał:
Sebastian chciał rozwiązać sprawę, że Juan nie jest jego ojcem, ale Leonor znowu się źle poczuła.


Nigdy nie będzie dobrego momentu na to aby prawda wyszła na jaw. Poza tym stan Leonory pozostawia wiele do życzenia, nie wolno jej się denerwować, bo ma to niekorzystny wpływ na jej serce. Pewnych sytuacji uniknąć się nie da i na dłuższą metę ciężko będzie ją chronić przed stresem, ale rozumiem postawę Sebastiana, który nie chce aby stan matki się pogorszył, to jak najbardziej naturalne i normalne.

Sylwia94 napisał:
Fajne były nagrania Juan i chłopaków na potrzeby reklamy hotelu Jednak prawdziwą furrorę zrobiła JI, po której już można się spodziewać naprawdę wszystkiego! Przyszła w bikini, tańczyła. Na wszystkich zrobiła wrażenie, największe na Mauriciu Ale okazało się, że zdobyła też wielki klub fanów wśród Chińczyków, którzy przyjechali masowo do Mazatlan


Juana Ines gwiazdą reklamy! Była ewidentnie na haju przez zażycie sporej dawki leków i tym było spowodowane jej zachowanie, ale dała czadu. Jej taniec genialny! Super wyglądała w bikini, ma świetną, kobiecą sylwetkę, podobało mi się jej bikini. Na wszystkich zrobiła piorunująca wrażenie, mina Mau bezcenna. JI podczas pląsów wpadła do basenu i tym razem uratował ją Mauricio a nie Sebastian. Uff! Juana Ines opluła go wodą, scena komiczna.
Fanklub JI wśród Chińczyków rozbroił system.

Sylwia94 napisał:
Świetne były sceny, gdy Leonora, Teresa i Margarita nagrywały swoją reklamę dla hotelu Tyle było ujęć, że kobiety się upiły Todo El Mundo wstawił filmik z pijanymi kobietami na swojego bloga, co zobaczyły koleżanki Leonory.


Reklama pań była hitem! Uśmiałam się ogromnie! Rewelacja! Jeden z najlepszych wątków komediowych w telce! Panie były komiczne, wszystkie trzy świetne! Cynthia jest genialna w rolach komediowych, gdy grała pijaną Loenorę to aż mi się jej Prude z LSDP przypomniała.

Sylwia94 napisał:
Zaskoczeniem był dla mnie huragan, który oczywiście przepowiedziała Juana Soledad. Chyba pierwszy raz spotykam się z czymś takim w telce!
Leonora wyjechała z Dariem do USA. Nie powiadomiła męża ani syna, dopiero na miejscu chciała się z nimi skontaktować, ale nie znalazła telefonu.
Dario miał gdzieś, czy jego syn jest bezpieczny
Reszta bohaterów, za wyjątkiem JI i Mauricia ukryli się w schronie, by przeczekać huragan. Chłopaki chcieli iść szukać zgubionych przyjaciół, ale im nie pozwolono.
JI pozytywnie mnie zaskoczyła, gdy poszła za pijanym Mauriciem Mam nadzieję, że nic sie nie stało, za dużo już tych jej tragedii. Mauricio zobaczył jej but i ją znalazł. Sam też oberwał przez huragan.


Wątek z huraganem przedstawiono w miarę realistyczny sposób. Mocne były te odcinki. Najbardziej martwiłam się o Mauricia i Juanę Ines, która wyszła za nim. Mogła to zrobić z dobroci serca, empatii, ale wydaje mi się, że kryje się za tym również drugie dno i że ona czuje do niego coś więcej. Ryzykowała swoje życie! Miałam nadzieję, że się odnajdą i razem gdzieś przeczekają huragan, ale niestety tak się nie stało. Juana Ines została uderzona w głowę wyrwanym drzewem. Bidulka! Scenarzyści jej nie oszczędzają z tymi problemami zdrowotnymi. Mogliby jej dać odsapnąć!
Leonora pojechała sobie jak gdyby nigdy nic z Dario do USA, nikogo nie poinformowała co było egoistyczne z jej strony, ale widać było, że martwi się o bliskich. Za to Dario miał syna w nosi. Co z niego za ojciec? Tylko z nazwy.

Sylwia94 napisał:
Juana Soledad odkryła, że matka Octavia ją dręczy, bo chce, by ta dała jej wnuki Jak dla mnie wątek kompletnie z czapy! Duch nie daje JS spokoju, ciągle prowokuje u niej obrzydliwe wizje. JS powiedziała o tym Octaviowi i ten powiedział, że matka przed śmiercią żałowała, że nie pozna wnuków. Para poszła do pokoju chłopaka i prawie przeżyli swój pierwszy raz, jednak duch schował im kondomy...


Wątek Juany Soledad i Octavia stał się karykaturalny. Aż się nie chce ich oglądać przez te jej wizje i paranormalne wstawki. Porażka! Szkoda, bo postaci są sympatyczni, aktorzy dobrze grają, ale co z tego skoro scenariusz leży?

Sylwia94 napisał:
Cifuentes nie został wciąż złapany. U bohaterów pojawiły się wątpliwości, czy jest on rzeczywiście odpowiedzialny za wszystkie tragedie, jako że jest biedny i nie byłoby go stać np. na opłacenie asystenta Dario.


Wątpliwości jak najbardziej zasadne, bo facet jest bankrutem, mieszka w ruderze a niby nadal ma wielkie wpływy, które wykraczają poza kraj? Ewidentnie coś tu śmierdzi.

Sylwia94 napisał:
Najgorsze na koniec: zachowanie Daria wobec syna! Normalnie miałam ochotę go zabić, a Mauricia przytulić! Chłopak przygotował projekt, chciał go przedstawić radzie nadzorczej, a ojciec sprowadził do sali ekipę sprzątającą obrażając i poniżając syna I ten tekst o zmarłej matce. Dario to potwór! Oby dostał za swoje, bo na nic dobrego nie zasłużył! Przynajmniej Mauricio w końcu podjął decyzję o wyprowadzce z domu i odejściu z firmy. Szkoda mi go było, jak leżał na podłodze wśród porozrzucanych kartek projektu i płakał


Mnie też ogromnie szkoda było Mauricia po tym jak Dario go potraktował. Jak tak można? Jak ojciec może tak poniżać i upokarzać swojego syna? Niepojęte! Serce się krajało na widok rozpaczy Mau. Wzruszająca scena, miałam łzy w oczach. Chłopa chciał tylko żeby ojciec go docenił, obdarzył ojcowskim uczuciem, starał się i ciężko pracował a w zamian za to został zdeptany. Ileż można? Dobrze, że Mauricio wyprowadził się z domu i odszedł z pracy. Słuszna decyzja. Uniósł się honorem, zostawił Dario samochód, karty. Był jednak załamany, upił się żeby utopić smutki w alkoholu. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowa akcja u niego i że nie wpadnie w nałóg. Ma wsparcie przyjaciół, nie jest sam!
Podobała mi się scena Mauricia u Juany Ines w szpitalu, gdy trzymał ją z dłoń, wspierał i pocałował w policzek. Cudowny facet! Niech ona da sobie już spokój z Sebastianem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:41:07 14-10-20    Temat postu:

Dziewczyny, dziś wyjechałam, więc zrobię sobie przerwę od telek wrócę w przyszłą sobotę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 87, 88, 89 ... 103, 104, 105  Następny
Strona 88 z 105

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin