Telenowele

M@rcin · Wysłany: 0:55:38 21-08-20 Temat postu:

Każdy wyniki powyżej granicy 3 mln widzów jest dobrym wynikiem. Ponadto telenowela jest liderem w grupie widzów 19-44, najważniejszej dla reklamodawców.

lucy · Wysłany: 18:07:52 21-08-20 Temat postu:

Adam · Wysłany: 18:10:43 21-08-20 Temat postu:

Za piosenkę do entrady ma odpowiadać Luis Fonsi.

Liam · Wysłany: 11:01:33 22-08-20 Temat postu:

Danny · Wysłany: 17:56:09 22-08-20 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 12:34:15 23-08-20 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 23:50:42 23-08-20 Temat postu:

Zacząłem dzisiaj oglądać tą telkę w oryginale, mimo, iż moje zdolności językowe w zakresie hiszpańskiego są... słabe lekko mówiąc. Dlatego też sporo przewijałem (wątki rodzin tych w 'rodzinie', jak tego Gonzala i jego rodziny, czy wielu innych osób, których ledwo kojarzyłem). Drobne notatki robiłem, żeby w razie czego dopytać, bo chociaż sporo się domyślałem, co oni tam mogą mówić, to telka mi się podoba, bardzo fajny komediowy klimat.

Byłbym wdzięczny, jakby osoby, które znają hiszpański i oglądały mnie poprawiły w razie czego, nie miałbym błędnego spojrzenia na telkę

Po 1. odcinku
Przy 1. odcinku trudno było mi się przyzwyczaić do angielskiego Solera.

A później również do tego anglohiszpańskiego Tylera. Niby mówi po hiszpańsku, ale z angielskim akcentem i takiemu laikowi, jak ja już całkiem trudno było się domyśleć, o co tam chodzi. Dodatkowo Juan trochę mnie zawiódł, bo po dobrze wykreowanej postaci Victora w "Królowej serc", Tyler mnie nie przekonuje. Ten jego płacz, nad umierającą matką, no nie... Swoją drogą ta lawina i sposób, w jaki matka Tylera próbowała się przed nią uchronić był śmieszny, a to pewnie niecelowo.
Po tym odcinku moją ulubioną parą stała się Andrea i Katya. Scena jak Katya chce wysiadać, przy pędzącym samochodzie była świetna

Nawet policja je złapała, czyli czas, żeby zrobić udawany poród. W szpitalu też wpadły na jakąś kobietę (która jest chyba żoną tego Gonzala... chyba)

Z nimi razem to nie można się nudzić. Plus sceny w restauracji. Katya na widok Diega to się powstrzymać nie mogła. A tutaj niespodzianka, bo Diego to nigdy nią zainteresowany nie będzie. Dodatkowo Andrea nie potrafi chodzić, przez co go zwolnili, a ona zatrudniła go jako szofera dla Katyi, który w sekundę stał się jednak chłopakiem.

Po 2. odcinku
Rene się oświadczył Andrei, a ta się śmiać zaczęła

I tutaj mam pytanko

Oni naprawdę są kuzynami, czy tylko przed Tylerem udają pokrewieństwo???

Chwilę później, zabrała pokojówkę do sejfu, bo trzeba schować pieniążki. Pokojówka też nie lepsza, zaczęła się wycierać banknotami.
Diego i Katya zaliczyli swój pierwszy pocałunek. Katya jest dziwna, co najmniej dziwna. Rozumiem zauroczenie od pierwszego wejrzenia, ale na moje oko jest zbyt szybka w tych relacjach.
I przez chwilę miałem takie: "What?". Co to za zgromadzenie się zrobiło?

Dobrze rozumiem, że Andrea wynajęła ludzi, którzy teraz udają rodzinę przed Tylerem? Tylko po co? Ona coś tam wspominała o fortunie, ale za wiele nie zrozumiałem, chcą oskubać Tylera z pieniędzy??? Czyli on totalnie nie zna swojej biologicznej rodziny, tak?

Każdy ma przydzielone zadanie, a najlepsza jest Mati

A jak już sobie strzeli, jednego, czy drugiego kieliszka to całkiem. Z reszta oni tu wszyscy litrami alkohol wchłaniają.

Rozmowa Andrei i Mati cudowna: "Tyler!", "A, Trailer."

Świetna jest!

Po 3. odcinku
W tym odcinku zacząłem się zastanawiać, jaką rolę w ogóle pełni w tym serialu postać Sabiny. Pojawia się na chwilę przy rozmowie telefonicznej i znika. Ona tylko wymyśliła tą intrygę z udawaną rodziną, czy coś jeszcze ma tu do powiedzenia? Ogólnie Tyler chciał poznać ojca (jeśli dobrze zrozumiałem), to Andrea zabrała pokojówkę i pobiegła nazbierać popiołu z grilla wmawiając Tylerowi, że to ojciec

Po prostu nie mogę, jak wszyscy tutaj robią z Tylera Trailera idiotę

Ciekawy jestem, kiedy zacznie się orientować, że coś mu tu nie gra. Andrea zaczęła coś czuć do Tylera i z jej strony to jeszcze jakoś normalne, bo zna prawdę, ale Tyler uważa ją za siostrę, a mimo wszystko po mocno zakrapianej imprezie nie było specjalnego powstrzymywania się przed pocałunkiem.

Katya po alkoholu to już nawet nie ma żadnych skrupułów i zaczęła się dobierać do Diega. Na jego nieszczęście do mieszkania wrócił Sebastian, który zaprosił koleżanki z pracy na kawę i nieźle się wkurzył, ale w sumie szybko mu przeszło.

Po 4. odcinku
Rodzinka na kacu spożywa śniadanko, aż nagle Andrea odczytuje list od Trailera

w którym on stwierdził, że odchodzi z ojcem. Cała rodzinka wbiegła do najmniejszego auta i w piżamach i szlafrokach pojechali na lotnisko

Mam kolejne pytanko

Dosyć często w tej telce pojawia się wyraz 'gringo' i nie mam pojęcia, co ono znaczy, a wujek Google nie chciał pomóc?

Mati też wzięła przykład z 'synka' i uciekła z rezydencji. Potrącił ją jakiś dziadziuś i teraz pewnie Andrea się od niego nie uwolni. Mati mnie bardzo śmieszy, szczególnie, jak kieliszek staje się pusty w trymigach, ale rozumiem też Andreę, bo samemu by mi ciśnienie podnosiło się, jakby do kogoś nie docierało, co mówię.

Odjechała z dziadziusiem (którego imienia nie pamiętam) i tyle ją widzieli, a rodzina szaleje. Zdziwiło mnie, że Sebastian i Diego ukrywają przed wszystkimi swoją orientację, skoro nawet kuzyn Sebastiana, który się zjawił w następnym odcinku o niczym nie wie (chyba, że wie, a ja nie zrozumiałem, ale wydaje mi się, że nie wie)

Po 5. odcinku
Teraz o bohaterce, której imienia nie pamiętam, ale mnie strasznie irytuje. Dawałem jej szansę, ale tylko mnie denerwuje w tej telenoweli swoim negatywnym podejściem do życia. Nie zrozumiałem, czemu jest ciągle wkurzona na męża, ale co chwile zabiera gdzieś córkę i odchodzi z domu. Póki nie zapamiętam jej imienia (co nie stanie się szybko, bo mimo wszystko ją akurat przewijam) będzie dla mnie Rudą.

Mati za to w dalszym ciągu wymiata, a w Andrei to aż się gotuje.

Do akcji włączył się Rene, który pobił Tylera, gdy mu odpowiedział, jak całował Andreę. Przywalił mu nieźle (i nie tylko jemu, jest jakiś nadpobudliwy), a później zaliczył plaskacza od ukochanej

Finał tego taki, że zgodnie z tradycją trzeba było sięgnąć do butelki, a następnego dnia w pracy podrywać sekretarkę. "Wrrr..."

Nie wiem też, na ile dobrze rozumiem, co tu się dzieje, bo jednak ciężko bez znajomości chociaż jakieś średniej języka, ale przy wielu sytuacjach i Matilde bawię się świetnie, a to najważniejsze

Na pewno będę wypatrywał dalszych odcinków.

I wyszło też, że jestem grafomanem, bo początkowo zakładałem, że ten post aż taki długo nie będzie, a siedzę nad nim już 40 minut

M@rcin · Wysłany: 10:42:20 25-08-20 Temat postu:

Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]

Piosenkę przewodnią "La mentirosa" śpiewają Luis Fonsi i Paty Cantu.

Obecnie kipa telenoweli nagrywa wyjazdowe sceny w Acapulco.

Liam · Wysłany: 13:41:26 25-08-20 Temat postu:

Oglądalność z całego poprzedniego tygodnia (17-21 sierpnia):

• Poniedziałek....... 3.3M (PREMIERA)
• Wtorek...... 3.2M
• Środa.. 3.2M
• Czwartek...... 3.2M
• Piątek..... 3.1M

Atahan · Wysłany: 21:09:34 25-08-20 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 22:28:58 25-08-20 Temat postu:

Motyw z czołówki całkiem przyjemny

Atahan · Wysłany: 22:30:38 25-08-20 Temat postu:

A już myślałem Renzo, że zacząłeś oglądać i pomożesz mi rozumieć, co oni tam mówią.

Renzo · Wysłany: 22:32:07 25-08-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 10:14:44 26-08-20 Temat postu:

Zaczęły się schody... poniedziałkowy odcinek tylko 2.6M widzów.

Liam · Wysłany: 17:03:45 27-08-20 Temat postu:

Wtorkowy (7) odcinek - 2.7M.