Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lo imperdonable - Televisa - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 309, 310, 311 ... 344, 345, 346  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:40:55 12-03-19    Temat postu:

Oglądamy jutro 2 kolejne odcinki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:46:44 12-03-19    Temat postu:

Ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:50:35 13-03-19    Temat postu:

Odcinek 25

Ładne sceny z czułościami protów, ale niestety krótkie. Martin znowu miał pretensje do Veronici dosłownie o wszystko - o to, ze chce się z nim podzielić pieniędzmi a przecież jest interesowna, o to, że wypytywała go o Demetrio i o wizytę Francuza z wiadomością od jej rodziny. Protce powoli kończy się cierpliwość i nie ma się co dziwić. Martin ma tak zmienne humory, że jest to niesamowicie męczące. W jednej sekundzie jest dobrze a w drugiej już zaczyna wyjeżdżać z pretensjami.

Manuel zachowuje się jak buc. Nic się nie zmienił. Górnicy się pochorowali a on się upił. Dziadek powinien bardziej stanowczo zareagować, ale przynajmniej podjął dobrą decyzję aby to jego zięć stanął na czele kopalni. Manuel z pewnością się wkurzy. Kiedy przepraszał protów to jakoś nie widać było po nim skruchy. Robił to pod presją dziadka i z wielką łaską.

Fajne sceny Pablo z Aną Perlą, ale najlepszy był słodziak Polo komplementujący Veronicę. Urocze dziecko. Podobały mi się też sceny Blanquity z Vero.

Claudia i Daniel w podróży do Mina Escondida zacieśniają więzi. Ona to żadnemu nie przepuści. Kokietowła Daniela, ochładzała go wodą, zachowywała się jak jego kochanka. Zero klasy!

Emiliano nadal pije. Namawiał Virginię aby zmieniła swoje życie, może sam dostosowałby się do swoich rad? Jeszcze trochę i skończy jako alkoholik.

Jorge i Salma zabrali Virginię do innego lekarza, który zdziwiony był, że po operacji nadal ma problemy z sercem. Początkowo próbowała się wymigać, ale kiedy zorientowała się, że nic z tego zażyła jakieś krople. Pewnie zaburzą pracę jej serca. Sama sobie szkodzi. Może jeszcze będzie tak, że los z niej zadrwi i naprawdę znowu zachoruje na serce?
Podobała mi się sukienka Virginii w tym odcinku.

Człowiek współpracujący z Detektywem stworzył portret córki Magdaleny na podstawie rysów twarzy matki. Wyszła im Veronica praktycznie w odniesieniu 1:1. Przesada, trąci to absurdem. Nie ma aż tak idealnych programów! Pamiętam, że w CME Regina też dostała takie zdjęcie, ale nie było ono aż tak dokładne!
25 odcinek i Magdalena odkryłaby już prawdę o córce? Nie za wcześnie?
Mimo wszystko lubię Botela. Ma problemy z alkoholem, ale nie jest agresywnym draniem, widać też że żałuje, iż nałóg bierze nad nim górę. Ma szansę wyjść z tego. Kocha Magdalenę, pomaga jej w odnalezieniu córki, jest dobrym lekarzem, tylko gdzieś się w tym wszystkim pogubił. Liczę na to, że przestanie nadużywać alkoholu w chwilach słabości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:23:01 13-03-19    Temat postu:

Odc. 25-26

Salma i Jorge zmusili Virginię do wizyty u innego kardiologa. Dziewczyna zażyła przed badaniami jakieś krople od Daniela i zaczęła źle się czuć. Co to za lek? Jeszcze naprawdę sobie zaszkodzi i będzie miała za swoje. Jednak teraz ta choroba nie jest jej na rękę, bo Emiliano woli jak jest aktywna.

Emiliano dalej popija. Niania znalazła pod jego łóżkiem butelkę i choć najpierw zaprzeczył to potem się przyznał. Jak usłyszał o problemach w Mina Escondida był skłonny tam pojechać.

Daniel i Claudia dotarli do celu. Claudia nie traciła czasu i już startowała do mężczyzny On niby jest lekarzem i powinno mu zależeć na ratowaniu ludzi a wygląda na to, że wszystko robi z przymusu i na siłę

Manuel poszedł przeprosić Veronicę i Martina, ale było to sztuczne i nieszczere Zamiast pomóc znaleźć problem w kopalni ten poszedł się upić. Wkurzył się, że dziadek (słusznie zresztą) powierzył rolę zarządcy Joaquinowi. Zaczął kopać i chyba uszkodził jakąś rurę

Dziadyga nie przyznał się przed Martinem i pracownikami, że to przez zaniedbanie Manuela górnicy są chorzy. Martin opracował rozwiązanie problemu w kopalni, ale musiał sam iść wszystkiego dopilnować. Veronica była temu przeciwna, małżonkowie się pokłócili i Martin zaczął krwawić. Denerwujące były teksty Naniyagi, że Martin umrze i nazywanie Veronicą złą kobietą W sumie nie dziwię się Vero, że spoliczkowała tą dzikuskę. Jednak potem przeprosiła ją, bo potrzebowała jej pomocy. Nanciyaga znowu leczyła Martina ziołami, jednak wkrótce pojawił się Daniel. Zaszył ranę, ale konieczna była transfuzja. Veronica oddała swoją krew ku niezadowoleniu Nanciyagi

Denerwują mnie ataki Martina, bo w jednej chwili jest wszystko dobrze, a nagle zaczyna atakować Veronicę. Miał problem, że bez jego zgody wysłała faks wujowi. Co by nie powiedziała działa to na jej niekorzyść. Chce mu oddać swoje pieniądze od Jorge, a ten już oskarża ją, że to jej tajny plan, bo chce dostać więcej pieniędzy po naprawie kopalni Nie dziwię się Veronice, że ma dość.

Chłopak z hotelu usłyszał, że Pablo ma dziewczynę w mieście. Dzięki pomocy w kościele Pablo mógł ciągle widywać się z Aną Perlą. Jej zainteresowanie chłopakiem zauważyła jej ciotka. Ostrzegła go jednak przed obcymi i radziła słuchać dziadka.

Veronica zaprzyjaźniła się z Blanquitą i jej matką Słodki był Polo jak podrywał Vero

Naciągane jest to, że portret córki Magdaleny na podstawie zdjęcia z dzieciństwa pokazał w 100% twarz Veronici. Nie za wcześniej? Teraz wystarczyłoby zrobić badania DNA i już. Botel jednak uspokajał żonę, że kiedyś już się pomylili i trzeba postępować rozsądnie. Dziwne, że Vero nie pamięta wyglądu swojej matki, nie była wcale taka mała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:19:42 14-03-19    Temat postu:

Odcinek 26

Martin niepotrzebnie się narażał i wychodził z domu skoro był słaby i nie powrócił do pełni sił. Rozumiem, że chciał pomóc ludziom, ale o mało sam nie przepłacił tego życiem. Nikt nie jest niezastąpiony, mógł kogoś oddelegować i do kopalni i do górników. Przez nadmierny wysiłek otworzyła mu się rana i stracił dużo krwi. Veronica nie ponosi za to winy. Martwiła się przecież o niego, troszczyła, prosiła aby nie wychodził z domu i się nie narażał. Znowu musiała przechodzić piekło obawiając się o zdrowie męża. Bez wahania oddała mu krew. Akt miłości, dobra i szlachetności. Czekam na reakcję Martina. Jeśli znowu będzie miał do niej pretensje to się mocno wkurzę! Ładne były ujęcia z protami w łóżku.

Nanciyaga się doigrała i dostała od Veronici w twarz. Zasłużyła. Ileż można słuchać tego jej beznadziejnego gadania o winie, przewinieniach itp. Nanciyaga na za dużo sobie pozwala, nie zna swojego miejsca. Zachowuje się jakby cały czas miała nadzieję na usidlenie Martina. Może ten policzek ją otrzeźwi?

Daniel z Claudią dotarli do Mina Escondida. Komiczna była scena, gdy doktor zrzucał z Martina liście, które położyła na nim Nanciyaga. Jego mina bezbłędna, coś w stylu "gdzie ja jestem, co to za ciemnogród". Daniel jest jaki jest, zależy mu na kasie, pozycji społecznej i raczej nie ma lekarskiego powołania, ciężko mu będzie odnaleźć się w nowym miejscu, ale przynajmniej z obowiązku pomoże i Martinowi i górnikom, więc do czegoś dobrego się przyda. W przeciwieństwie do Claudii. Po co ona tam pojechała? Chyba tylko po to żeby przeszkadzać i działać na nerwy. Cały czas narzeka, nic jej nie pasuje, ubrała się nieodpowiednio do miejsca i klimatu a już szczytem bezczelności było, gdy w obecności Veronici obłapiała Martina za nogi. Co za wulgarne, nietaktowne babsko! Jeszcze tylko Emiliano tam na dokładkę brakuje. Może zakolegowałby się z Manuelem i urządzaliby razem libacje alkoholowe. Jak usłyszał od Jorge, że ma złe nowiny to znowu wyskoczył ze śmiercią Martina. Widać, że tai obrót sytuacji byłby mu na rękę. Okropny typ!
Tak sobie pomyślałam, że może Nanciyaga i Daniel nawiążą romans?

Manuel nadużywa alkoholu, nie wywiązuje się z obowiązków, jest agresywny a do tego nie dość, że nie pomaga to jeszcze przeszkadza. Obraził się na Dziadka, że powierzył zarządzanie kopalnią Joaquinowi, chciał mu udowodnić jaki to on jest odpowiedzialny i w rezultacie jeszcze narobił szkód uszkadzając rurę. Męczy mnie ta postać i wkurza. Niech poniesie konsekwencje swoich czynów. Jego miejsce jest za kratkami!

Virginia udaje chorą. Przekonała Jorge do swoich problemów zdrowotnych. Przez ostatni incydent w szpitalu pozbył się wątpliwości co do jej przypadłości. Nie zdziwię się jeśli Virginia naprawdę zacznie mieć problemy z sercem skoro sama wywołuje u siebie tego typu ataki. To niebezpieczne!

Było do przewidzenia, że prawda o pokrewieństwie Veronici i Magdaleny nie wyjdzie jeszcze na jaw. Za wcześnie jak na telki, zwłaszcza Meji. Botel z Magdaleną uznali, że opisała Vero, bo w niej widzi swoją córkę i stąd otrzymali mylącą ich grafikę. Nudzi mnie ten wątek. Niby coś się dzieje, ale sprawy nie posuwają się naprzód. Magdalena podjęła terapię z psychologiem. Mała Veronica w jej wspomnieniach urocza. Szkoda ich obu, że zostały rozdzielone i straciły tyle lat, ale jeszcze będą się mogły sobą nacieszyć.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:21:44 14-03-19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:31 14-03-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Nudzi mnie ten wątek. Niby coś się dzieje, ale sprawy nie posuwają się naprzód.

Ja mam takie odczucia do całej telki Wszystko tak jakby niby szło do przodu, ale nie idzie
* poszukiwania córki przez Magdalenę - w sumie wszystko sprowadza się do tych samych rozmów, że musi znaleźć córkę, teraz się musi udać itd. ale nic się nie rusza w tej sprawie. Dziwię się, że najlepsi detektywi nie byli w stanie znaleźć jej dziecka ani męża.
* Virginia - u niej to w ogóle nic się nie dzieje. Już 26 odc. a ona cały czas tylko próbuje poderwać Emiliano i symuluję tę chorobę serca.
* Ana Perla i Pablo - podobają się sobie, ale nie są razem, powrót do sytuacji wyjściowej, ogólnie nudy.
* Claudia - ciągle tylko powtarza, że musi odzyskać Martina. Zamiast konkretnych czynów "sexy sceny" może teraz coś się ruszy.
* Salma i Jorge - robią za tło, są nudni i bez wyrazu
* Nicolas, Alfredo - TŁO
* Emiliano - jedyne co się zmieniło przez to odcinki to to, że wpadł w alkoholizm, ale jego postawa taka sama.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:41:17 14-03-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:04 14-03-19    Temat postu:

Dodałabym jeszcze zemstę Martina - niby chce się mścić, ale pogubił się w tym wszystkim, na ten moment jego zemsta ogranicza się do huśtawek nastroju i zalewania Veronici pretensjami.

Moim zdaniem scenariusz po prostu jest słaby. Zapchajdziury w postaci Claudii, nijacy bohaterowie jak Jorge, Salma, słabi villani i tylko chemia protów + gra Ivana trzymają mnie przy tej telce. To największy plus produkcji.
Aczkolwiek przy oglądaniu LI nie męczę się tak jak przy LSDP. Chyba głównie dzięki protom i Ivanowi właśnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:22:25 14-03-19    Temat postu:

"La mentira" podobno jest bardzo dobra, a ta telka na niej bazuje, więc dziwi mnie to, że tu scenariusz jest taki słaby, a postaci w większości mdłe.

W ogóle chyba wiem, z kim będzie kręcił Emiliano
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:43 14-03-19    Temat postu:

Dziewczyny ja też oglądam LM już po połowie telki i mogę wam telka jest rewelacyjna ciekawi proci odpowiedniczka Virginii jest ciekawą villianą , odpowiednicy Salmy i Jorge też interesujące postacie które się też uwielbia a przede wszystkim odpowiednik Emiliana jest przystojny i Juana da się lubić mimo zę potrafił irytować ale sympatia do niego mi nie zmalała
Mogę wam z czystym sumieniem polecić tą telkę
LI to kolejna klapa Mejia , ja ostatnio oglądałam jego ETS i rzuciłam bo nie było porywającego wątku


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 23:04:11 14-03-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:31:33 14-03-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
"La mentira" podobno jest bardzo dobra, a ta telka na niej bazuje, więc dziwi mnie to, że tu scenariusz jest taki słaby, a postaci w większości mdłe.

W ogóle chyba wiem, z kim będzie kręcił Emiliano


Ja też właśnie słyszał że LM jest dobre a tu faktycznie największym plusem są proci a reszta po prostu nie zachwyca, powiewa nuda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:34:23 15-03-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
"La mentira" podobno jest bardzo dobra, a ta telka na niej bazuje, więc dziwi mnie to, że tu scenariusz jest taki słaby, a postaci w większości mdłe.

W ogóle chyba wiem, z kim będzie kręcił Emiliano


To jest Mejia, więc nie dziwi mnie, że telka jest jaka jest.

Również czytałam sporo pozytywów o LM, gra tam Kate, którą po roli w Królowej Południa bardzo lubię. Z chęcią kiedyś obejrzę tę telkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:35:06 15-03-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Sylwia94 napisał:
"La mentira" podobno jest bardzo dobra, a ta telka na niej bazuje, więc dziwi mnie to, że tu scenariusz jest taki słaby, a postaci w większości mdłe.

W ogóle chyba wiem, z kim będzie kręcił Emiliano


To jest Mejia, więc nie dziwi mnie, że telka jest jaka jest.

Również czytałam sporo pozytywów o LM, gra tam Kate, którą po roli w Królowej Południa bardzo lubię. Z chęcią kiedyś obejrzę tę telkę.


Ja też bym kiedyś poogladala LM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:24 16-03-19    Temat postu:

Jestem po ślubie protow Martin wyglądał bardzo przystojnie, Veronica też ładnie się prezentowała fajne były scenki protow w przedskoku czasowym przed ślubem protow
Martin wprowadził chwilę zamieszania jak ksiądz się go zapytał czy bierze za żonę Veronice. Później jak Veronica go się zapytała skąd takie zachowanie powiedział jej że to zdenerwowanie.
Veronica myślała że wybiorą się na miesiąc miodowy do Europy. Niestety Martin powiedział jej że ma kłopoty w kopalni i musi jechać do Mini Escondidy. Powiedział Veronice że może sama sobie jechać w podróż.
Veronica oczywiście powiedziala że bez niego nigdzie nie jedzie.
I zdecydowała pojechac z nim do dżungli.
Jak na razie nie doszło do nocy poślubnej protow bo Martin przypomniał sobie o zemście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:47:13 18-03-19    Temat postu:

Sylwia, może oglądałybyśmy LI regularnie, ale po jednym odcinku dziennie. Co Ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:01 18-03-19    Temat postu:

Ok też myślę, że 1 odc. jest ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 309, 310, 311 ... 344, 345, 346  Następny
Strona 310 z 346

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin