Telenowele

Naomi16 · Wysłany: 13:14:58 29-08-20 Temat postu:

Na tym plakacie jest błąd

Zamiast Lucero napisali imię i nazwisko jej serialowej postaci- Barbara Greco

Liam · Wysłany: 13:58:16 29-08-20 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 14:32:05 29-08-20 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 17:18:29 30-08-20 Temat postu:

Barbara zna już prawdę o Aurorze. Ale miała minę. Teraz żałuje, bo gdyby wiedziała wcześniej to pewnie nie pozwoliłaby jej odejść

Aurora chyba w ciąży

Santiago powiedział Fernandzie o tajemniczym mężczyźnie podobnym do ich ojca

Szkoda, że nie wiedział jak się nazywa, bo mogliby to powiązać...

Trochę mi żal Valentina. Rozumiem Priscillę i jestem jak najbardziej za, że otwarcie stawia sprawę jak jest, ale żal mi się go zrobiło z tym pokoikiem dla dziecka. Widać, że on naprawdę chce brać udział w wychowywaniu tego dziecka

Jestem ciekawa tego wątku i tego jak się zakończy. Czy Anibal potem przebaczy Priscilli? Czy ona jednak będzie z Valentinem? A może będzie sama? Lubię Priscillę, ale wolałabym, aby nie bawiła się w szpiegowanie Fernandy i Franco

Julita · Wysłany: 19:46:55 31-08-20 Temat postu:

Mi z jednej strony nawet było żal Barbary jak poznała prawdę o Aurorze. Była taka szczęśliwa, ze jej plan z Lilianą wypalił, a tu taka bomba, Zupełnie straciła rezon. Nie wiedziała co robić i w tym momencie nawet było mi jej szkoda. Mimo ze wcześniej w tej scenie jak wyrzucała Aurorę, ba! jak planowała z Camilo te obelsieństwa, to chciałam widzieć jej minę na wieść o Aurorze i sądziłam, że poczuję jakąś taką satysfakcje, że teraz masz za swoje Barbaro! A jednak nie, było mi jej szkoda. W ogóle ten głupi Artemio tak naprawdę zniewolił Rebecę, zniszczył jej życie, bo ona jest więźniem jego zemsty. I tak naprawdę ona i Liliana na tej zemście straciły najwięcej! Obie są kilkanaście lat narzędziem w czyjś rękach, nie mają własnego życie. W przypadku Lilany wiele zadziałały leki, kto wie czy ona kiedykolwiek odzyska sprawność, a Barbara niby jest samodzielna a jednak cały czas na smyczy Artemia. Ciekawe czemu???????

I Priscili było mi szkoda. Ten pokoik dla dziecka się jej spodobał, zrobiło to na niej wrażenie, ale jednocześnie obnażyło trochę jej skrywane obawy. To dziecko jest wyczekiwane tylko przez nią i własnie tego namolnego Vladimira. Nie tak sobie to Priscila wyobrażała.... Szkoda też że Damian zmusza ją do śledzenia Fer i w sumie szkodzenia jej

Lubię Priscilę i liczę, że wiele nie namiesza a jak już to Fer jej to później wybaczy!

Nie dziwię się Fer, że unika zbliżanie z mężem. Abstrahując od tego, że ona od początku tego nie chciała, wzieła z nim ślub, a chyba nigdy go nie kochała. To jednak teraz w takich okolicznościach Damian wręcz wymusza od niej zbliżenie!!!! Cały czas jest wypity, napastuje ją, robi jej wyrzuty.... Dziwię się, że Fer mu na to pozwala i tylko płacze w łazience nad swoim losem....Przecież jeszcze nie tak dawno ją porzucił, niby Fer zna "powody" tego co się stało, ale jednak trudno w takich okolicznościach o nastrój na małżeński obowiązek....

Z resztą ten obowiązek jest przecież trochę tylko takim z nazwy, bo jednak obie strony muszą tego chcieć!!!

natalia** · Wysłany: 10:41:07 01-09-20 Temat postu:

Mi też było trochę żal Barbary bo widać , że ta informacja Ją bardzo dotknęła co mało nie zemdlała , dziwię się naprawdę że ta czarownica nic wcześniej Jej nie powiedziała bo tak By Rebecka nie zrobiła tego córce , jeszcze wygoniła Ją z domu !
Ale widać , że chce odnaleźć Aurorę , bo wmówiła Santiagowi że jakiś starszy mężczyzna Ją zabrał i było widać , że Ona się go boi !
Ale tak naprawdę nikt nie wie , że Aurora jest w zakonie i wszystko wskazuje , że jest w ciąży

Pewnie będzie się bała , że dziecko może byc Camila

Faktycznie na zemście Artemia uczepiały tylko Liliana i Barbara bo usługuje Mu juz tyle lat do tego nie jest wogule szczęśliwa , a Liliana jest teraz więźniem i jestem ciekawa jak z tego wszystkiego się wyplącze bo Franco sądzi , że Obregon Ją ma

Prisilia zniszczyła pokoik dla dziecka pewnie dlatego , że Anibal nawet z tym się nie kwapił a jak mu powiedziała , że to będzie synek poszedł spać

Vladimir jest niby dobry , ale strasznie dziecinny dlatego Pricilla ma go dosyć i wcale się Jej się nie dziwię !

Ja się dziwię Fernandzie , że tak dba o męża bo przecież On zniknął na tyle czasu i nie wiadomo co robił , na dodatek śpi w jej pokoju co prawda są małżeństwem , ale jednak .
Współczuje Jej bo musi się użerać z Nim

Julita · Wysłany: 20:15:50 07-09-20 Temat postu:

Anibal to czysty dziadek

"Skóra zdjęta z dziadka" hahahha Mogli dać kogoś innego do tej roli, jakoś Guillermo w rolach uwodzicieli ( tu jeszcze plus obfity wąs) mnie nie przekonuje. Ogólnie ciekawa jestem czy coś z tego wyniknie więcej, bo póki co matka Artemio świadomie weszła w ten romans z żonatym pracodawcą! Więc za co tu się mścić! Poza tym to były takie czasy, że raczej nie miała co liczyć na to, że się rozwiedzie dla niej. Poza tym gdyby tego oczekiwała to też byłabym zdziwiona!

W ogóle sporo się działo, ja też miałam sporo do nadrabiania, ale więcej miałam zaległości tu na forum

Troszkę zalatana byłam ostatnio. Wrzesień to zbiegany miesiąc

Tak poza tym to kiedy Barbara i Franco pojechali odbić z rąk Obregona Lilianę, to myślałam, że oni z tego auta nie wyjdą. Chyba z dwa odcinki prowadzili w nim dyskusje! Co prawda fajna była ta ich konfrontacja i nawet się nie odczuwało tego, że tak długo ( jeśli chodzi o ilość odcinków) tam siedzą

Santiago jest w rozsypce, nawet o wszystkim co wie opowiedział Barbarze. Nawet o tajemniczym mężczyźnie, wyglądającym jak jego ojciec. Aurora już wie o ciąży, ale skoro jest pewna, że to dziecko Santiego to czy nie powinna go o tym poinformować?!?!I zaproponować może, żeby zamieszkali gdzieś z dala od hacjendy?? Przecież Santi chyba wcześniej mieszkał w mieście, więc dla niego to chyba nie problem???

natalia** · Wysłany: 18:30:03 08-09-20 Temat postu:

Poznajemy przeszłość matki Artemia , ale póki co nic nadzwyczajnego się Jej nie stało , Sama jest Sobie winna bo zakochała się w żonatym mężczyźnie , chyba że później było już gorzej .
I faktycznie aktor który grał dziadka mógł być inny , bo żaden z niego uwodziciel hehe nie żebym była złośliwa , wydaje Mi się że Artemio cieszy się że ma Liliane w Swoim domu .
Dziwi Mnie trochę postawa Gonzala , bo tak mocno przejął się zniknięciem córki , a jakoś wcześniej nigdy Liliana go nie interesowała m nawet Ją chyba klinice nie odwiedzał ,a teraz wielce przejęty itp. nawet nakrzyczał na Barbarę !!

Barbara Miała nosa i pojechała do klasztoru gdzie ukrywa sie Aurora , matka przełożona powiedziała Jej że dziewczyna jest tutaj , ale nie chce nikogo widzieć , potem o wszystkim poinformowała Santiaga , który widać że bardzo cierpi !
Dlatego nie rozumiem zachowania Aurory bo powinna powiedzieć o wszystkim ukochanemu , przecież była odurzona przez Camila , Santi by to zrozumiał i też ma prawo wiedzieć , ze zostanie ojcem !

Julita Masz rację Barbara i Franco przez dwa odcinki siedzieli w samochodzie , ale chyba nic nie przebije ślubu Fernandy hahaha

Czasami tak jest , że człowiek jest zabiegany i nie ma na nic czasu

Naomi16 · Wysłany: 20:58:03 08-09-20 Temat postu:

hehe

Dobre z tym samochodem

Ja ogólnie to oglądałam wtedy kilka odcinków pod rząd i jakoś tak nie wychwyciłam xD Ale tutaj baaardzo wolno płynie czas

Kiedyś miałam właśnie pisać, że mimo, iż akcja tak się wlecze to muszę przyznać, że całkiem przyjemnie mi się tą telkę ogląda!

Sama jestem zaskoczona, że mogę obejrzeć 4 odcinki na raz i się mimo wszystko nie nudzę

Artemio rzeczywiście jest zadowolony z obecności Liliany i jakoś bardzo jej źle nie traktuje. Ciekawi go tylko ten jej upór odnośnie tego, że Eduardo żyje

Steve się zakochał

Jak teraz skacze wokół Venus, żeby tylko odsunąć ją od Camilo

Gardenia znowu musiała namieszać, choć nawet o tym nie wie

Kiedy ona w końcu da sobie spokój z tym Eduardo

Ciekawe kiedy Fer się dowie, że to nie Franco...

natalia** · Wysłany: 10:55:50 09-09-20 Temat postu:

Faktycznie akcja dzieje się wolno bo w jednym odcinku bohaterowie potrafią przegadać w samochodzie itp. ale Ja też tego nie odczuwam bo telenowela może i ma swoje wady , ale ogólnie Mi się podoba

W sumie też wiele odcinków do końca już nie zostało .
Barbara wyznała Francowi , kto porwał Lilianę , że chce go zniszczyć bo Ją zdradził itp.
Robi się coraz ciekawiej , z kolei Fernanda widziała jak Gardenia całowała Franca i sądzi , ze On się tylko bawi kobietami

W sumie tak to wygląda , niby mówi Fer że Ją kocha , ale chce się żenić z Ericą i jeszcze ta sprawa z Gardenią

Faktycznie Steve się zakochał w Venus i juz nie chce by udawała narzeczoną Camila z kolei Ona sądzi , ze On nigdy nie spojrzy na taką kobietę jak Ona

Vladimir zasiał ziarno wątpliwości w Anibalu jak wyskoczył by zrobił badania na płodność , chyba tajemnica Pricilli niedługo wyjdzie na jaw !

Naomi16 · Wysłany: 18:11:55 10-09-20 Temat postu:

Właśnie zostało nam ok 40 odcinków

Szybko zleciało

Rozwaliła mnie ta rozmowa Franca, Fernandy i Gardenii

Franco tak się cieszył na to, że Fernanda ma zabrać Gardenię, jakby jego mina mówiła "A niech idzie!"

A Fernanda jaka wzburzona na ten jego zaciesz

natalia** · Wysłany: 13:13:43 11-09-20 Temat postu:

To prawda niewiele zostało do końca ! Chociaż uważam że zemsta jest absurdalna bo przecież nie rozumiem Artemia , że chce się tak mścić , przecież Jego matka była kochanką żonatego męża to wiadomo było , że Jego żona nie będzie utrzymywała kochanki męża z dzieckiem . Scenarzyści mogli wymyślić inną zemstę , tak samo tyle lat zemsty i jedynie wycierpiała Liliana no i Barbara bo jest marionetką w rękach Artemia !

Fernanda jest zła bo sądzi , że Franco skacze z kwiatka na kwiatek dlatego w taki sposób z Nim rozmawiała i chyba sądzi , że chciał wykorzystać Gardenie dlatego ta chciała szybko zmienić pracę .

Naomi16 · Wysłany: 17:37:56 11-09-20 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 14:19:10 12-09-20 Temat postu:

Julita · Wysłany: 22:12:32 15-09-20 Temat postu:

Co do Gonzala to on ma jedynie momentami jakieś wybuchy, że martwi się o Lily ale i tak nic nie robi. Trochę mnie to dziwi, że pozwala żeby to tak długo trwało. Przecież Liliana jest chora, leczy się psychiatrycznie, tak naprawdę sam Gonzalo ją ubezwłasnowolnił, trzymał zamkniętą latami w wątpliwej klinice skoro jej zamiast się polepszać- pogarszało się. A teraz została uprowadzona i ten nic nie robi?!?!? Przecież jego córka nie uciekła z własnej woli i nawet jesli by to mu wykrzyczała w twarz( tu dostał jakieś nagranie z jej wolą ) ale to nie ona decyduje o swoim życiu tylko on. Sam tego chciał i dziwi mnie że akceptuje teraz tą sytuacje i sobie je śniadanka, uśmiecha się i sobie chodzi do pracy a nawet nie zatrudnił jakiegoś detektywa lub kogokolwiek ( skoro nie chce zawiadamiać policji). Za wszystko ma odpowiadać obcy Franco Santoro.... Co z niego za ojciec?!?! Od zawsze miał w nosie Lilianę i teraz znowu dobitnie to pokazuje. Mu nie jest na rękę chora psychicznie córka

Póki co historia matki Artemia jest mega naciągana.... To znaczy rozumiem, że coś tam wycierpiała, że babcia Fernandy nie była dla niej dobra w trakcie ciąży, ale co miała zrobić?!?! Jej mąż zdradzał ją ze służącą, która dobrze wiedziała że ten ma żonę i dzieci. Nie wyrzuciła jej z domu, ale kazała jej pisać o wszystkim w pamiętniku żeby przynajmniej wiedzieć co się dzieje, czyli wymagała od niej szczerości. A że była na nią wściekła to chyba normalne, czego się spodziewała, że pogratuluje jej dziecka z jej mężem?!?!

Fer w końcu skoczyła z Damianem, w pewnym sensie bo ten oczywiście będzie chciał jej wszystko utrudnić. Choć w ich przypadku wydaje mi się unieważnienie powinno szybko nastąpić.
Szkoda tylko, że Franco tak się zaplątał ( na własne życzenie) w ten związek z Eriką. Z jego słów jednak wynika, że nie widzi swojej przyszłości z Fer i po uratowaniu Liliany chce wyjechać z Eriką i pozostawić Fer bez świadomości kim Franco tak naprawdę jest.

Nie do końca rozumiem zemstę Anibala. Nie wiem czy on chce tego dziecka, z jednej strony dla niego to ulga bo w oczach wszystkim będzie ojcem, a że sam nie potrafił tego dokonać ma to teraz z głowy, ale Priscilla nie będzie z nim szczęśliwa. Będzie jej to wywlekał przy każdej okazji, już upokorzył ją [tak jakby ] bo dał im jeszcze nienarodzonemu dziecku na imię Vladimir.... Szkoda mi Priscilli...

Bardzo mało odcinków nam zostało, tylko 31! A Aurora w klasztorze....

Ciekawe kiedy wyjdzie i kiedy Santi pozna całą prawdę!