Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 453, 454, 455 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:50:22 20-05-20    Temat postu:

Twój pomysł apropo samobójstwa/wypadku pod wpływem alkoholu i narkotyków wydaje się najbardziej możliwą opcją. Może miała zwidy i nikt jej nie odwiedził. Ewentualnie przez przypadek spadła, bo przestraszyła się tej osoby, ale nikt mi tu za bardzo nie pasuje. Na pewno nie Consuelo, Julia czy Erick (Montserrat by się ich nie bała), Eladio już ustawił kochankę do pionu pozbawiając ją mieszkania i niszcząc karierę. To nie jest telka w stylu np. Santa diabla, by nagle dobry okazał się złym szaleńcem i żebyśmy mieli taki niespodziewany zwrot akcji. Więc też obstawiam samobójstwo/wypadek pod wpływem alkoholu i narkotyków. Dziwne, że policja od razu założyła morderstwo. Wydaje mi się, że tego nie można stwierdzić na podstawie sekcji. Chyba że sugerowali się pewnymi oskarżeniami Alda i dochodzi fakt, że Erick uciekł (co za idiota nawiasem mówiąc!).

Zgadzam się, że coś się nie klei jeśli chodzi o niepewność Eladia co do ojcostwa. Jeśli tak by było, powinien się obawiać, że dojdzie do związku przyrodniej siostry i brata. On jednak wcale nie wziął pod uwagę takiej opcji. Można pomyśleć, że tak naprawdę tylko gadał, że nie jest ojcem Davida, by pastwić się nad Julią...

Też zwróciłam uwagę, że proci nie mają porządnych scen miłosnych (kilka sekund jakaś kpina...), a np. zabawy łóżkowe Franca i sekretarki nam pokazali (na pewno były dużo gorszące) czy też ciągle sceny miłosne Ericka i Montserrat (praktycznie co odcinek, aż ciężko się doliczyć, ile ich było).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:59:25 20-05-20    Temat postu:

Śmierć Montserrat to świetny wątek. Dla mnie było trochę zaskoczeniem co się z nią stało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:33:48 20-05-20    Temat postu:

Co do śmierci Montserrat to jeszcze w grę wchodziłaby jakaś nieznana nam osoba z jej przeszłości (ktoś z rodziny) albo z teraźniejszości - kolejny kochanek albo rywalka z wybiegu. Mam nadzieję, że ten wątek zostanie w miarę szybko wyjaśniony, bo jestem bardzo ciekawa co się tak naprawdę wydarzyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:16:36 20-05-20    Temat postu:

Odcinki 43-45

Sylwia94 napisał:

Prowadzone jest śledztwo w sprawie śmierci Montserrat. Na pewno było to zabójstwo. Policja sprawdza osoby, które były tego dnia na przyjęciu. Aldo zeznał, że był tam Eladio. Mężczyzna groził mu i dał pieniądze w zamian za milczenie, ale było za późno, bo policja też go odwiedziła. Eladio jednak zaprzecza, że łączyło go coś więcej z modelką.


Trochę wiało nudą w tych odcinkach. Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego z prowadzonego śledztwa, akcja stoi w miejscu. Oby nie przeciągali zbytnio tego wątku. Trąci mi absurdem, że policja zaledwie po dniu śledztwa stwierdziła, iż Montserrat została zamordowana. Po czym to niby wnoszą? Potrzeba raczej więcej czasu aby przeprowadzić sekcję zwłok, chyba że odkryli jakieś ślady na jej ciele zanim spadła/ została zrzucona z balkonu. Na pewno była też pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Eladio może wpaść w większe problemy przez to, że grozi i śledzi Aldo. Jakby ten poszedł na policję i zgłosił nękanie oraz próby wpływania na przebieg śledztwa, przekierowania je na inny tor to Gomez Luna byłby w niezłych tarapatach.

Sylwia94 napisał:
Eladio nie chce, by Julia została wmieszana w sprawę, choć na razie nikt nie wie, że była u Montserrat. Wysłał żonę na plażę do Davida (aż się dziwię, że się nie bał!).


O wizycie Julii u Montserrat w dniu jej śmierci wie Aldo. W 42 odcinku była scena, gdy przyszedł do przyjaciółki i pytał co robiła u niej żona Eladia. Musiał ją minąć/widzieć na korytarzu. Tylko dziwi mnie, że Aldo nie powiedział policji o tej wizycie. Wnioskuję, że o niej nie wspomniał, bo śledczy przesłuchiwali tylko Eladia a Julii już nie.
Mnie też zaskoczyło, że Eladio wysłał żonę samą do Davida i to na dodatek bez ochroniarzy. Chciał chyba upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - odsunąć ją od sprawy związanej ze śmiercią Montserrat i zwiększyć dystans między nią i Arturo. To się Eladio zdziwi i wkurzy, gdy dowie się gdzie wyjechał Montenegro. Pewnie w kolejnym odcinku dojdzie do spotkania Julii z Arturo i jakoś mnie to nie cieszy, bo mnie osobiście ich wątek męczy i nudzi.

Sylwia94 napisał:
Policja szuka Ericka, który boi się, że trafi do więzienia i dlatego postanowił uciec zamiast złożyć zeznania. Sam sobie szkodzi takim zachowaniem. Daniela i Nina go kryły, ale Arturo się o tym dowiedział.


Erick mistrz dedukcji. Zapewnia o swojej niewinności a ucieka gdzie pieprz rośnie przed policją. Nawet nie został oskarżony tylko chcieli go przesłuchać. Co za mięczak i tchórz! Będzie miał problemy przez swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Nina i Daniela nie popisały się bystrością, też wolą unikać stawiania czoła problemom i migać się od konsekwencji. Arturo zawiódł się na nich i przejrzał na oczy, że wcale się nie zmieniły tylko udawały. Eureka!

Sylwia94 napisał:
Consuelo chyba w końcu zrozumiała, że jej małżeństwo nie ma szans. Mimo wszystko dla własnego zdrowia musi zostać w rezydencji. Erick w ogóle się nią nie przejmuje ani dzieckiem. Przyznał się, że kochał Montserrat. Rozpaczał po jej śmierci.


Consuelo niby poznała się na Ericku i nie chce go znać po tym co jej zrobił, ale obawiam się, że może mu wybaczyć, gdy ten znowu odegra przed nią szopkę będąc pod presją matki. Montserrat nie żyje, więc jego romans został zakończony. Jeśli zacznie odgrywać rolę troskliwego męża i przyszłego ojca, który zrozumiał swoje błędy i się nawrócił to Consuelo może mu dać kolejną szansę co byłoby z jej strony głupotą i desperacją. Piekielny mężulek powinien być dla niej skreślony raz na zawsze.
Erick tak niby cierpi po śmierci kochanki a nie przeszkadza mu to relaksować się na wakacjach w towarzystwie innych kobiet. Tak, to musiała być ogromna miłość.

Sylwia94 napisał:
Franco liczy, że dzięki pomocy Eladiowi w sprawie śmierci Montserrat, odzyska jego zaufanie i wróci do firmy. Był blisko osiągnięcia celu, ale Aldo uciekł, co rozzłościło Eladia.


Franco staje na głowie, robi co może aby wrócić do firmy. Stosuje w tym celu różne zagrywki, w tym i te nieczyste. Eladio jest nieugięty, twardo obstaje przy swoim i nie chce dać "chrześniakowi" drugiej szansy. Ciężo odzyskać jego zaufanie.

Sylwia94 napisał:
Intryga Marinti i Franca przyniosła efekt. Eladio stracił dużo pieniędzy i zwolnił Francisca Nie zdziwiło go, że taki dobry pracownik jak Francisco popełnił taki głupi błąd? Mimo wszystko dobrze dla Francisca, że nie pracuje już dla takiego tyrana jak Eladio! Może znajdzie pracuje u Artura?


Szkoda mi Francisco, bo to świetny facet i pracownik. Wpadł w pułapkę, ale sam też popełnił błąd nie konsultując z szefem decyzji, która wzbudziła w nim spore wątpliwości i zdając się w pełni na Marintię. Powinien dążyć do wyjaśnienia sytuacji, postawić się Eladio i powiedzieć mu o wytycznych jego sekretarki. Może David wstawi się u ojca za przyjacielem albo Francisco przejdzie do konkurencji.

Sylwia94 napisał:
Ostatnio jakby Francisco zaczął patrzeć na Clarę inaczej i prawie się pocałowali


Od kiedy Clara wyznała Francisco swoje uczucia on już nie patrzy na nią tylko jak na przyjaciółkę. Szuka z nią kontaktu, chce spędzać czas. Trzymam za nich kciuki i liczę na ich wspólny wątek miłosny. Oby tylko Clary nie wpakowali w związek z Justino, jestem na duże nie!

Sylwia94 napisał:
Franco poprosił Eladia o rękę Gaby. Ten niby się zgodził, ale na osobności dał do zrozumienia "chrześniakowi", że mu nie ufa.


Eladio widzi desperację Franca, przejrzał go, wie że chodzi mu o majątek. Nie z nim te numery! Franco to marna podróbka Eladia, brak mu jego inteligencji i sprytu. W tym wszystkim najbardziej szkoda Gabrieli, bo dziewczyna jest w nim zakochana a on to perfidnie wykorzystuje i nawet nie ma przy tym wyrzutów sumienia.

Sylwia94 napisał:
Gisela zaproponowała Francowi, że powie mu prawdę o jego rodzicach w zamian za pieniądze. Na razie powiedziała mu, że jego rodzice wcale nie zmarli, a matka nazywa się Caridad. Franco niby nie uwierzył, ale Gisela zasiała ziarno niepewności. Jednak tej wiedźmie nie jest na rękę, by chłopak poznał prawdę, bo wtedy wyjdzie na jaw, że ta go sprzedała Eladiowi.


Nie wiem w co pogrywa sobie Gisela. Chyba myśli tylko o tu i teraz i jest zdesperowana aby dostać kasę, bo przecież wyznanie prawdy o pochodzeniu Franco nie jest jej na rękę. Córka i wnuczek ją znienawidzą, nie będą chcieli jej znać, od Eladia też już kasy nie wyciągnie, bo nie będzie miała go czym szantażować.

Sylwia94 napisał:
Arturo i Nina spędzali miło czas w USA. Zwłaszcza Nina, która ciągle tylko kupowała sobie ubrania. Jednak musieli wrócić do Meksyku, gdy dowiedzieli się o śmierci Montserrat. Nina znowu straciła w oczach męża, gdy wyszło na jaw, że kryła Ericka i stanęła po jego stronie, oskarżając Consuelo.


Rozbroiły mnie stylizacje Niny w Nowym Jorku. Wyglądała jak przebrana a nie ubrana. Przerost formy nad treścią, jakby była nie wiadomo jaką divą! Musiała ładnie uszczuplić oszczędności męża skoro czas spędzała głównie na robieniu zakupów i to nie w byle jakich sklepach. Nawet fajne mieli sceny Nina z Arturo, ale teraz szykuje się kryzys w ich małżeństwie przez jej błędy i pokazanie prawdziwej twarzy w stresującej sytuacji dotyczącej je synalka.

Sylwia94 napisał:
Daniela była żałosna, gdy przytulała się do Davida na oczach Reginy. Dobrze, że chłopak ustawił ją do pionu. Ogólnie mało scen między protami. Dowiedzieli się, że wezmą udział w tym samym konkursie, ale nie mają z tym problemu.


Zgadzam się, zachowanie Danieli wobec siostry i Davida żenujące. Odrealniona dziewczyna. Podobało mi się, że David ustawił ją do pionu i tak był długo wobec niej cierpliwy. Z pewnością Daniela tak tego nie zostawi i podejmie działania mające na celu doprowadzeni do rozstania Reginy i Davida. Nie odpuści, bo jej ego mocno ucierpiało.
Mało scen RyD, ale jak już je mają to miło się na nich patrzy, młodzi, zakochani, uśmiechnięci, szczęśliwi, pełni życia. Podobały mi się ich sceny w hotelu przy plaży. Regina uroczo wyglądała w kapeluszu.
Oby sprawy zawodowe nie spowodowały problemów w ich życiu prywatnym. Wolałabym aby pracowali razem na swój rachunek a nie dla swoich ojców.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:31:46 20-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:57:12 21-05-20    Temat postu:

Obejrzałam do 47 odcinka włącznie i zauważyłam, że w tym dłuższym 47 odcinku Univision powycinało sporo scen czym jestem wkurzona i oburzona! Brak słów!

Wycięte sceny:

1. Dwie sceny wieczornej rozmowy Clary z Justino + wścibska Gisela - najpierw Gisela się wtrącała i dawała Clarze złote rady, sugerowała jej, że nie prowadzi się dobrze całując się z Francisco w miejscu publicznym i odwiedzając Justino po nocach później Justino strzelił focha na Clarę, stwierdził że nie musi się martwić ani o niego ani o Luisitę, wyglądał jak facet zazdrosny o kobietę a przecież dopiero co pochował żonę, którą niby tak bardzo kochał wkurza mnie ta postać! Justino zrobił Clarze przykrość, niewdzięcznik! ona traktuje go jak przyjaciela, kocha jego córkę, pomaga im a ten tego nie docenia

2. Regina z Davidem w restauracji podczas kolacji
- Regina mówiła ukochanemu o swoich rodzinnych problemach, o tym że jej rodzice przeżywają kryzys i ojciec zastanawia się nad rozwodem, David ją wspierał

3. Rozmowa Clary z Giselą na temat pieniędzy, które Eladio przesyła starzej pani.


4. Wizyta Clary u Consuelo
- rozmawiały o Francisco, Justino i Ericku.

5. Krótka scena RyD z Arturo - David powiedział Arturo, że problemy Reginy są również jego problemami

6. Ciąg dalszy rozmowy Clary z Consuelo - Clara próbowała przekonać przyjaciółkę do tego, że mogłaby na nowo ułożyć sobie życie z innym facetem niż Erick, wymieniała zalety Miguela i Consuelo ją poparła, ale stwierdziła, że z Miguelem nic jej nie może łączyć, bo to brat jej męża.

7. Arturo dzwoniący do Julii, informujący ją, że odnalazł Ericka i proszący ją o spotkanie.


8. Gisela przychodząca do firmy żeby spotkać się z Eladio
- nie zastała go, bo już wyjechał, Marintia wyciągnęła od niej dane do kontaktu (adres) żeby przekazać je Franco.

9. Wizyta lekarza u Consuelo - powiedział, że z jej dzieckiem wszystko ok, ale musi uważać i stosować się do zaleceń.

10. Daniela przyszła do Consuelo z informacjami o Ericku, naciskała na nią aby nie zeznawała przeciwko niemu i chroniła rodzinę, Miguel stanął w obronie Consuelo i przerwał wywód Danieli, pokłócili się.

11. Regina pokazująca Davidowi oświadczenie jego ojca przeciwko Erickowi, które zostało opublikowane przez media - Regina miała żal, że Eladio oskarża jej brata i działa przeciwko niemu, odbiło się to negatywnie na jej relacji z Davidem.

12. Regina informująca szefową konkursu o powrocie do domu, przekazała jej swój projekt.

13. Kłótnia Danieli z Miguelem o Ericka - siostrzyczka broniła ulubionego braciszka i poskarżyła się Ninie, że Miguel nakłania Consuelo do tego aby zeznawała przeciwko Erickowi

14. Kłótnia Niny z Miguelem - groziła mu, że wyrzuci go z domu jeśli będzie działał przeciwko jej synusiowi, pokazała przed nim swoją prawdziwą twarz.

15. Pocałunki Francisco i Clary wspierali się po kłótni z Franco i Giselą, śliczna scena ich pocałunku została wycięta, co uznaję za totalne nieporozumienie!!!

16. Telefon Danieli do Davida z pretensjami odnośnie oskarżeń Eladia wobec Ericka.


17. Ładna scena Consuelo z Miguelem w ogrodzie
on jest cudowny, najważniejsze dla niego jest dobro Consuelo i jej dziecka, potwierdza to nie tylko słowami, ale i czynami, świetny facet!

18. Rozmowa Niny z Danielą o tym aby za wszelką cenę wyciągnąć Ericka z aresztu.

19. Samotny spacer Julii po plaży.

20. Gabriela przygotowująca kolację - rozmawiającą z gosposią o swoich zaręczynach z Franco, pewna co do słuszności podjętej decyzji, przekonana, że Franco nie jest taki jak Eladio.

21. Regina dzwoniąca do Davida z przeprosinami, gdy dowiedziała się, że Erick oskarżył anonimowo Eladia o zabicie Montserrat, miała wyrzuty sumienia, że niesprawiedliwie potraktowała swojego chłopaka czyniąc mu wyrzuty o postawę jego ojca.

22. Wycięta dalsza część rozmowy Eladia z Julią i Davidem
- Eladio mówi, że się zmieni, obiecuje synowi, że dla dobra jego związku z Reginą nie będzie robił nic przeciwko rodzinie Montenegro.

23. Rozmowa Davida z Julią - David mówi matce, że jeśli będzie chciała się rozwieść z Eladio to może na niego liczyć, że będzie ją wspierał i zaakceptuje każdą jej decyzję.

24. Nina przychodząca za Arturo do pokoju gościnnego
- nalegała na naprawienie ich relacji, ale on poprosił ją o czas i chciał być sam, ma jej dość i nie wierzy w jej przemianę i dobre intencje.

25. Nina żaląca się Danieli na problemy w małżeństwie - Daniela wytknęła jej popełniony błąd z ukryciem prawdy przed Arturo o miejscu pobytu Ericka.


Jak widać wycięli sporo scen. Jedne mniej znaczące inne bardziej. Nie cierpię czegoś takiego! Po co skracać sceny i je wycinać, co ich zbawi te kilka odcinków więcej? Właśnie to mnie wkurza w wersjach z Univision. W tym długim 47 odcinku zmieścili aż trzy normalne odcinki - 47, 48 i 49. Długi 47 odcinek miał w wersji na Univision około 100 minut a trzy normalne odcinki łącznie 130 odjąć ze 3 minuty na dwie entrady czyli jakieś 127 minut. Wychodzi na to, że wycięli ponad 25 minut! Totalne nieporozumienie, jestem wkurzona. Oby w kolejnych dłuższych odcinkach nie działy się takie cyrki!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:22:34 21-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:07:27 21-05-20    Temat postu:

Ja oglądałam ta telke i nie mialam zielonego pojecia że tyle mnie ominęło... 25 minut to jest połowa odcinka normalnego.. To jest całkowicie bezsensu takie cięcie odcinków... Obawiam się że kolejne odcinki też są ucięte i tak się zastanawiam ile mnie ominęło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:26:13 21-05-20    Temat postu:

Przez to wycinanie i skracanie scen odcinki nie są spójne, widać że ktoś przy nich majstrował i nie zostało wszytko pokazane tak jak powinno być. Dobrze, że można sobie zobaczyć te wycięte sceny w Internecie.

Znalazłam taką perełkę autorstwa Paro i muszę się nią z wami podzielić.

https://www.youtube.com/watch?v=Bu2qcLQsUGk&feature=youtu.be

Mistrzostwo!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:33:17 21-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulis
Detonator
Detonator


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:45:47 21-05-20    Temat postu:

Wiem, że Univion wycięło dużo scen Mam dostęp teraz do pełnych odcinków i będę przerabiać napisy na pełną wersję bez cięć i uzupełniać o to, co wycięte. Na chwilę, gdy tłumaczyliśmy nie było lepszych odcinków, ani dostępu do angielskich napisów pelnej wersji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:06:11 21-05-20    Temat postu:

Rozumiem i nie kieruję żadnego zarzutu do grupy. Po prostu irytuje mnie polityka Univision z wycinaniem/skracaniem miłosnych scen protów w których nie ma nic gorszącego ani wulgarnego oraz skracanie odcinków przez wycinanie scen i to o 25 minut. Totalna porażka i nieporozumienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:05:13 21-05-20    Temat postu:

Wczoraj udało mi się obejrzeć tylko do 47 włącznie, a nie do 48, jak planowałyśmy Te odcinki są mega długie i nie wiem, czy uda mi się oglądać więcej jak jeden, bo to ponad 2 normalne odcinki.
Jestem w szoku, że tyle wycięli, masakra Na yt są te fragmenty? Może co lepsze to poszukam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:50:28 21-05-20    Temat postu:

Na youtube są odcinki w dwóch częściach, ale w normalnej, pełnej wersji a nie tej z Univision. Można sobie wyszukać wycięte sceny.

Również wczoraj obejrzałam do 47 odcinka. Sporo czasu zajęło mi też wyszukiwanie, oglądanie i opisanie wyciętych scen. To może oglądajmy po jednym dziennie a np. w weekend spróbowałybyśmy po dwa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:50:16 21-05-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Przez to wycinanie i skracanie scen odcinki nie są spójne, widać że ktoś przy nich majstrował i nie zostało wszytko pokazane tak jak powinno być. Dobrze, że można sobie zobaczyć te wycięte sceny w Internecie.

Znalazłam taką perełkę autorstwa Paro i muszę się nią z wami podzielić.

https://www.youtube.com/watch?v=Bu2qcLQsUGk&feature=youtu.be

Mistrzostwo!


Dobre uśmiałam się jak zwykle Arturito podpadł, zepsuł suwaczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:36 21-05-20    Temat postu:

Odcinki 46-47

Nie zachwyciły mnie sceny Julii i Arturo na plaży, chociaż ich pocałunki były namiętne. Jakoś nie mogę się przekonać do tego duetu, głównie przez scenariusz i rozpisanie ich wątku. Oboje sami nie wiedzą czego chcą, co chwilę zmieniają zdanie. Jeszcze Julię jestem w stanie zrozumieć, Eladio funduje jej pranie mózgu od lat, ale Arturo zachowuje się niepoważnie i nieodpowiedzialnie - niby zdeterminowany aby wziąć rozwód, następnie godzi się z żoną i chce ratować swoje małżeństwo a przy pierwszych problemach znowu mówi o rozwodzie. Niech się w końcu określi i na coś zdecyduje! Cieszy mnie, że między Julią i Arturo do niczego więcej nie doszło poza pocałunkami, chociaż on bardzo chciał i był tak napalony, że w miejscu publicznym zaczął rozpinać jej sukienkę. Nie zapominajmy o tym, że nadal pozostają w związkach małżeńskich jakie by one nie były. Jeśli chcą być razem to najpierw niech uporządkują swoje życie, rozwiodą się i wtedy zaczną budować coś na nowo. Bardzo dobrze, że Julia przerwała Arturo grę wstępną i się wycofała. Z kolei z niego wyszedł hipokryta. Dopiero co chciał ratować małżeństwo a nie miał żadnych oporów przed zdradzeniem żony. Pozuje na wielkiego moralistę i ostatniego sprawiedliwego a sam co robi i jaki daje przykład dzieciom? Był oburzony romansem Ericka z Montserrat a sam też zamierzał zdradzić żonę i był temu bardzo bliski. Nie przekonuje mnie postać Arturo, nie potrafię obdarzyć go sympatią, mam nadzieję, że Julia z nim nie będzie!

Eladio przybył do żony i syna do hotelu z niezapowiedzianą wizytą. Mało brakowało a natknąłby się na wymianę czułości między Julią i Arturo. Ależ byłaby draka! Eladio jednak nie ma pojęcia o pobycie Arturo w hotelu, ale nie jest powiedziane, że się o tym nie dowie, to może być kwestia czasu. Prosił Julię o kolejną szansę, chce się do niej zbliżyć i ratować ich małżeństwo. Wzbudził w niej wątpliwości, potrafi nią manipulować i uderzyć w jej czuły punkt jakim jest David. Chciałabym żeby Eladio przeszedł prawdziwą przemianę wewnętrzną, zrozumiał swoje błędy, docenił rodzinę i zaczął walczyć o miłość żony i syna. Ta postać ma ogromny potencjał!
W Julii podoba mi się to, że dostrzega swoje błędy i zdaje sobie sprawę, że również i ona ponosi odpowiedzialność za nieudane małżeństwo. Pomijając zachowania Eladia, jego chorobliwą zazdrość, manię kontroli i zachowania przemocowe wobec żony, których nie można usprawiedliwiać a należy piętnować/krytykować to Julia też nie była bez winy, bo wzięła ślub bez miłości, na przekór swojemu eks. Czy tak się robi? Czy to było fair wobec Eladia? Chciałabym aby ich relacje się poprawiły. Duet Julii i Eladia jest o wielce ciekawszy i ma większy potencjał od duetu Julii z Arturo.

Jestem zachwycona stylizacjami Susany w tej teelce, wygląda obłędnie. Piękne ma sukienki, klasa sama w sobie. Zdecydowanie najlepiej ubrana postać damska w telce. Jeśli chodzi o postaci męskie to najbardziej podobają mi się stylówki Eladia. Eleganckie garnitury, koszule, krawaty, 3 x tak, wygląda jak wyjęty z żurnala.

Erick ukrywał się przed policją wspierany przez matkę, siostrę i kumpla. Bardzo dojrzała postawa! Sam pogorszył swoją sytuację, bo jakby od razu zgodził się na przesłuchanie i złożył zeznania to miałby to z głowy i wyszedłby z tej afery z twarzą a tak uciekł jakby był winny. Wielce go niby ruszyła śmierć Monterrat a nie miał żadnych oporów przed imprezowaniem, upijaniem się i zabawianiem z kobietami. Beznadziejny przypadek! Na dodatek anonimowo oskarżył Eladia telefonując na policję i był z siebie zadowolony jaki to on sprytny, ale to Gomez Luna po mistrzowsku go przechytrzył i załatwił. Aczkolwiek metody Eladia pozostawiają wiele do życzenia, nie były zgodne z prawem, pobił i zastraszył Alda zmuszając go do zmiany zeznań i kłamstwa. Jeśli to wyjdzie na jaw będzie miał problemy, ale na ten moment triumfuje dzięki chłodnej analizie sytuacji, sprytowi no i brudnym zagrywkom.
Erick trafił do aresztu po tym jak Arturo na siłę zabrał go do Meksyku. Niepojęte jest to, że nadal cacka się z synem i traktuje go jak dziecko chociaż to już dorosły facet! Powinien mu nagadać do słuchu za popełnione głupoty i zamieszanie jakie wywołał swoją bezmyślną ucieczką a nie jeszcze się nad nim rozczulać. O nadmiernie chroniącej i rozhisteryzowane postawie Niny wobec synala nawet szkoda gadać. Porażka wychowawcza! Cała trójka, czyli Nina, Daniela i Erick myślała, że są ponad prawem, bezkarni i mogą robić co chcą bez ponoszenia konsekwencji. Nosy zostały im utarte. Erick wylądował w areszcie i jeszcze śmiał się nad sobą użalać i przejawiać postawę roszczeniową. Bidulek, myślałby kto. Dostał wycisk od "kolegów" z celi, nieźle go poturbowali, ale w ogóle nie było mi go szkoda. Sam sobie winien, po co ich prowokował i obrażał? Wywyższał się, miał za nie wiadomo kogo, ale za kratami jego nazwisko na nikim wrażenia nie robi. Poza tym kim jest? Rozpuszczonym synalkiem znanego biznesmena, który bez ojca za wiele zdziałać nie potrafi. Przyda mu się taka lekcja życia i pokory, ale z pewnością nie wyniesie z niej żadnych wniosków i będzie zgrywał ofiarę i żalił się mamusi i siostrzyczce. Powinien spędził trochę czau za kratami, ale pewnie lada moment wyjdzie na wolność. Obawiam się, że Consuelo chroniła go podczas przesłuchania, że nie powiedziała wszystkiego co wydarzyło się tamtej nocy. Jeśli zapewniła mu fałszywe alibi, że np. razem wrócili do domu to jest po protu głupia! Policjant ostrzegał ją, że za składanie fałszywych zeznań grozi kila lat więzienia. Jeśli będąc w ciąży ryzykowałaby swoją wolność, dobro swoje i dziecka dla niewiernego mężulka to byłaby to skrajna głupota. Nie mogłam patrzeć na to jak Consuelo kolejny raz poniżała się przed Erickiem. Wydawało się, że już się na nim poznała i nie chce o nim słyszeć a tymczasem odwiedziła go w areszcie, płaszczyła przed nim, prosiła aby ją wysłuchał, to ona chciała się tłumaczyć. Totalne nieporozumienie! Co ta Consuelo wyrabia? Co jeszcze musi się wydarzyć aby przestała poniżać się przed mężem i żebrać o jego uczucie czy uwagę? To już przechodzi ludzkie pojęcie!

Miguel trzyma się na dystans od Consuelo, bo nie chce je sprawiać problemów i szanuje jej prośbę. Cały czas jednak interesuje się i nią i jej dzieckiem, chce ich chronić, służy pomocą i wsparciem. Wspaniały facet. Byłby idealnym mężem dla Consuelo i ojcem dla jej dziecka. Niech w końcu zacznie się między nimi coś dziać, nich ich wątek ruszy!

Nie podobało mi się zachowanie Reginy wobec Davida, gdy Erick oskarżył Eladia o fabrykowanie dowodów i działanie na jego szkodę. Niesprawiedliwie go potraktowała obrażając się na niego, mając do niego pretensje i zachowując dystans. Jaka w tym niby wina Davida? Nie ma przecież wpływu na decyzję jakie podejmuje jego ojciec! Zebrało mu się za niewinność, przykre. Dobrze, że Regina potrafiła przyznać się do błędu i przeprosić Davida, zyskała tym w moich oczach. Nieporozumienie między nimi zostało zażegnane i oby na przyszłość wyciągnęli z tej sytuacji wnioski. Nie odpowiadają za czyny swoich rodziców, konflikt ich ojców nie powinien wpływać na ich związek, muszą rozdzielić kwestie miłosne od rodzinnych.
RyD mieli świetne sceny w SPA. :słodziaki: Podoba mi się też, że David i Regina wspierają się wzajemnie, motywują.

Nareszcie przełom w relacji Clary i Francisco. Pocałowali się. Piękna scena, między aktorami jest chemia i z przyjemnością się na nich patrzy. Lubię w nich tę ich normalność, autentyczność, sposób bycia. Cudni są i pocieszni. Miałam animki ze sceny ich pierwszego pocałunki, ale przeszkadzali mi Justino i Gisela im się przyglądający, więc zmieniłam je na ujęcia z 47 odcinka, bo to besso też było super. Mam nadzieję, że Clara i Francisco trochę się sobą nacieszą zanim napotkają na przeszkody. Nie podobał mi się sposób w jaki Justino im się przyglądał, gdy się całowali. Wyglądał jak zazdrosny facet a tak jak już pisałam dopiero co pochował żonę, którą przecież tak bardzo kochał. Dziwne. Słabe było też to, że odtrącił Clarę jako przyjaciółkę i zasugerował aby trzymali dystans. Kto go zrozumie? To ni jest zachowanie przyjaciela tylko zazdrosnego, zakochanego faceta. Kompletnie mi się to nie podoba!
Clara i Francisco urocze mieli wspólne sceny z Luisitą w wesołym miasteczku. Będą wspaniałymi rodzicami.

Franco starał się i starał i w końcu wrócił do łask Eladia. Gomez Luna przywrócił go do pracy i pozwolił zostać w domu, był z niego zadowolony. Franco planuje poślubić Gabrielę aby zabezpieczyć się na przyszłość, dobrać do jej majątku i nie zostać z niczym. Już się jej nawet oświadczył a ona o przyjęła. Gaby jest w nim ślepo zakochana. Nieźle ją obie urobił, jest przy niej czuły, okazuje swoje uczucie a na boku zabawia się i knuje z sekretarką i nie ma z tym żadnych problemów. Franco po prostu nie kocha Gaby, jest ona dla niego przepustką do wyższych sfer i lepszego życia. Oby został zdemaskowany jeszcze przed ślubem.
Rozbroił mnie Humberto wpraszający się na romantyczną kolację narzeczonych i przepytujący Franca odnośni jego majątku. Stan konta bankowego chciał mu sprawdzać. Huberto jest nieznośny, ale akurat jest zachowanie wobec Franca mi nie przeszkadza. Niech się trochę pozłości a nie mydli wszystkim oczy.
Eladio pokazał teściowi miejsce w szeregu. Rewelacyjna była scena, gdy wyrzucił go z salonu. Mina Humberto bezcenna.
Agustin jest zainteresowany Gabrielą, ale ona nie widzi świata poza Franco. Szkoda, bo ten drań ją wykorzysta i skrzywdzi. Cały czas liczę na wątek miłosny Gaby i Agustina, on nie jest jej tak do końca obojętny, świetnie się rozumieją, dogadują i jest między nimi chemia.

David znowu kłócił się z Eladiem z powodu jego gierek, intryg i rozczarowań związanych m.in. z romansowaniem z Montserrat. Ze względu na Julię doszli do porozumienia. Świetna była scena, gdy sam na sam w barze przy alkoholu rozmawiali o ich relacji. Jakże wymowne były słowa Davida, iż potrzebuje czułości i miłości ojca a nie jego pieniędzy. Eladio wyszedł z założenia, że okazał mu swoje uczucia przepisując na niego udziały firmy, która tak wiele dla niego znaczy. Ich wątek jest intrygujący, mam nadzieję, że kiedyś się dogadają a Eladio w pełni zaakceptuje syna (może jak dostanie wyniki badań DNA to w końcu przestanie mieć jakiekolwiek wątpliwości) i zacznie go wspierać na każdej płaszczyźnie. Odnośnie badań DNA to skoro Julia otrzymała wyniki od Arturo to po co jeszcze chce zaciągnąć Davida na badania? O co tu chodzi? Nie dostarczyła jego próbek i musi zostać porównany materiał Arturo i Davida czy chce porównać próbki Davida i Eladia żeby mąż nie miał żadnych wątpliwości co do swojego ojcostwa? Jeśli to drugie to po co jej były potrzebne wyniki badań Arturo? Chyba już się w tym pogubili sami scenarzyści.

Arturo jest zdecydowany na rozwód, poinformował o tym Ninę, ale ona zamierza walczyć o ich małżeństwo. Jest jaka jest, kłócą się o kwestie dotyczące wychowania dzieci, ale Arturo jest wobec niej nie fair, bo nie mówi żonie całej prawdy. Gdyby w jego życiu znowu nie pojawiła się Julia to wątpię aby chciał się rozwodzić. Robi to dla niej, po to aby z nią być i może sobie mówić co chce, ale ja w te farmazony nie wierzę. Nina jest męcząca, kłamała, knuła, udawała przemianę wewnętrzną, ale Arturo też ponosi winę za problemy w ich małżeństwie.

Franco dowiedział się od Clary, że Caridad jest córką Giseli. Poczuł się oszukany przez starszą panią, ma ją za oszustkę, nie wierzy jej. Jeszcze nie odkrył prawdy o swoim pochodzeniu, nie dopuszcza do siebie myśli, że Gisela mogłaby być jego babcią. Pewnie wszystko wyjdzie na jaw, kiedy Caridad opuści więzienie i będzie chciała zobaczyć syna.

Mało Danieli w tych odcinkach. Udzielała się głównie w temacie Ericka i zaciekle go przed wszystkimi broniła. Spodziewałam się, że po jej ostatniej imprezie wybuchnie skandal, ale wychodzi na to, że tym raz jej się upiekło.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:32:45 21-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:40 21-05-20    Temat postu:

Odc. 46-47

Lineczka napisał:
Nie zachwyciły mnie sceny Julii i Arturo na plaży, chociaż ich pocałunki były namiętne. Jakoś nie mogę się przekonać do tego duetu, głównie przez scenariusz i rozpisanie ich wątku. Oboje sami nie wiedzą czego chcą, co chwilę zmieniają zdanie. Jeszcze Julię jestem w stanie zrozumieć, Eladio funduje jej pranie mózgu od lat, ale Arturo zachowuje się niepoważnie i nieodpowiedzialnie - niby zdeterminowany aby wziąć rozwód, następnie godzi się z żoną i chce ratować swoje małżeństwo a przy pierwszych problemach znowu mówi o rozwodzie. Niech się w końcu określi i na coś zdecyduje! Cieszy mnie, że między Julią i Arturo do niczego więcej nie doszło poza pocałunkami, chociaż on bardzo chciał i był tak napalony, że w miejscu publicznym zaczął rozpinać jej sukienkę. Nie zapominajmy o tym, że nadal pozostają w związkach małżeńskich jakie by one nie były. Jeśli chcą być razem to najpierw niech uporządkują swoje życie, rozwiodą się i wtedy zaczną budować coś na nowo. Bardzo dobrze, że Julia przerwała Arturo grę wstępną i się wycofała. Z kolei z niego wyszedł hipokryta. Dopiero co chciał ratować małżeństwo a nie miał żadnych oporów przed zdradzeniem żony. Pozuje na wielkiego moralistę i ostatniego sprawiedliwego a sam co robi i jaki daje przykład dzieciom? Był oburzony romansem Ericka z Montserrat a sam też zamierzał zdradzić żonę i był temu bardzo bliski. Nie przekonuje mnie postać Arturo, nie potrafię obdarzyć go sympatią, mam nadzieję, że Julia z nim nie będzie!

Mnie też nie zachwyca wątek Julii i Artura. Co prawda pocałunki same w sobie były ładne + piękne widoki na plaży, ale denerwuje mnie właśnie ten brak zdecydowania u oboja. Mam wrażenie, że jak jedno chce się rozwieść, to drugie próbuje ratować swoje małżeństwo i odwrotnie. W kółko to samo. I cały czas rozmawianie o tym, jak to się kochamy, ale nie możemy być razem. Dorośli ludzie i tak naprawdę mogą robić, co chcą! Więc to kreowanie się na cierpiętników mnie irytuje Postać Artura szczególnie razi, bo moralizuje wszystkich, a robi coś całkiem odwrotnego!


Lineczka napisał:
Eladio przybył do żony i syna do hotelu z niezapowiedzianą wizytą. Mało brakowało a natknąłby się na wymianę czułości między Julią i Arturo. Ależ byłaby draka! Eladio jednak nie ma pojęcia o pobycie Arturo w hotelu, ale nie jest powiedziane, że się o tym nie dowie, to może być kwestia czasu. Prosił Julię o kolejną szansę, chce się do niej zbliżyć i ratować ich małżeństwo. Wzbudził w niej wątpliwości, potrafi nią manipulować i uderzyć w jej czuły punkt jakim jest David. Chciałabym żeby Eladio przeszedł prawdziwą przemianę wewnętrzną, zrozumiał swoje błędy, docenił rodzinę i zaczął walczyć o miłość żony i syna. Ta postać ma ogromny potencjał!

Myślę, że to tylko kwestia czasu i Eladio się dowie. Jak Eladio stał tyłem, a w tym samym czasie Arturo wsiadał do taksówki, trzymałam kciuki, by Eladio się nie skapnął Bo oczywiście za wszystko obserwałoby się Julii!
Też chciałabym zobaczyć prawdziwą przemianę Eladia, ale chyba nic tego na razie nie zapowiada


Lineczka napisał:
W Julii podoba mi się to, że dostrzega swoje błędy i zdaje sobie sprawę, że również i ona ponosi odpowiedzialność za nieudane małżeństwo. Pomijając zachowania Eladia, jego chorobliwą zazdrość, manię kontroli i zachowania przemocowe wobec żony, których nie można usprawiedliwiać a należy piętnować/krytykować to Julia też nie była bez winy, bo wzięła ślub bez miłości, na przekór swojemu eks. Czy tak się robi? Czy to było fair wobec Eladia? Chciałabym aby ich relacje się poprawiły. Duet Julii i Eladia jest o wielce ciekawszy i ma większy potencjał od duetu Julii z Arturo.

Julia zastanawia się, by dać mężowi szansę, bo jak sama stwierdziła - sama nic od siebie nie dawała w tym małżeństwie. Ale zapewne kolejna próba okaże się niepowodzeniem.


Lineczka napisał:
Jestem zachwycona stylizacjami Susany w tej teelce, wygląda obłędnie. Piękne ma sukienki, klasa sama w sobie. Zdecydowanie najlepiej ubrana postać damska w telce. Jeśli chodzi o postaci męskie to najbardziej podobają mi się stylówki Eladia. Eleganckie garnitury, koszule, krawaty, 3 x tak, wygląda jak wyjęty z żurnala.

Ferdek chyba był kiedyś modelem Ja też jestem zachwycona stylizacjami Susy i Eladio też moim zdaniem najlepiej się prezentuje spośród mężczyzn Davida mogliby lepiej ubierać!


Lineczka napisał:
Erick ukrywał się przed policją wspierany przez matkę, siostrę i kumpla. Bardzo dojrzała postawa! Sam pogorszył swoją sytuację, bo jakby od razu zgodził się na przesłuchanie i złożył zeznania to miałby to z głowy i wyszedłby z tej afery z twarzą a tak uciekł jakby był winny. Wielce go niby ruszyła śmierć Monterrat a nie miał żadnych oporów przed imprezowaniem, upijaniem się i zabawianiem z kobietami. Beznadziejny przypadek! Na dodatek anonimowo oskarżył Eladia telefonując na policję i był z siebie zadowolony jaki to on sprytny, ale to Gomez Luna po mistrzowsku go przechytrzył i załatwił. Aczkolwiek metody Eladia pozostawiają wiele do życzenia, nie były zgodne z prawem, pobił i zastraszył Alda zmuszając go do zmiany zeznań i kłamstwa. Jeśli to wyjdzie na jaw będzie miał problemy, ale na ten moment triumfuje dzięki chłodnej analizie sytuacji, sprytowi no i brudnym zagrywkom.

Ja w ogóle nie umiem zrozumieć postawy Ericka. Zachował się jakby naprawdę miał coś na sumieniu. Policja chciała z nim tylko porozmawiać. A tą ucieczką ściągnął uwagę i podejrzenia. Erick to chodząca porażka, nic nie umie zrobić dobrze. A Daniela i Nina tylko mu wtórują
Erick długo nie rozpaczał po śmierci Montserrat, w sumie wcale? Wyglądał na zadowolonego w towarzystwie kolegów i dziewczyn.
W tym starciu osobiście kibicuję Eladiowi, choć wiem, że jego metody są nieczyste. Ale Aldo też okazał się tchórzem
Erick chciał być sprytny i zadzwonił z telefonu jednej z dziewczyn i anonimowo oskarżył Eladia. Takie oskarżenie nie powinno być zbyt dużo warte, bo każdy może tak zadzwonić i powiedzieć, na co ma ochotę.


Lineczka napisał:
Erick trafił do aresztu po tym jak Arturo na siłę zabrał go do Meksyku. Niepojęte jest to, że nadal cacka się z synem i traktuje go jak dziecko chociaż to już dorosły facet! Powinien mu nagadać do słuchu za popełnione głupoty i zamieszanie jakie wywołał swoją bezmyślną ucieczką a nie jeszcze się nad nim rozczulać. O nadmiernie chroniącej i rozhisteryzowane postawie Niny wobec synala nawet szkoda gadać. Porażka wychowawcza! Cała trójka, czyli Nina, Daniela i Erick myślała, że są ponad prawem, bezkarni i mogą robić co chcą bez ponoszenia konsekwencji. Nosy zostały im utarte. Erick wylądował w areszcie i jeszcze śmiał się nad sobą użalać i przejawiać postawę roszczeniową. Bidulek, myślałby kto. Dostał wycisk od "kolegów" z celi, nieźle go poturbowali, ale w ogóle nie było mi go szkoda. Sam sobie winien, po co ich prowokował i obrażał? Wywyższał się, miał za nie wiadomo kogo, ale za kratami jego nazwisko na nikim wrażenia nie robi. Poza tym kim jest? Rozpuszczonym synalkiem znanego biznesmena, który bez ojca za wiele zdziałać nie potrafi. Przyda mu się taka lekcja życia i pokory, ale z pewnością nie wyniesie z niej żadnych wniosków i będzie zgrywał ofiarę i żalił się mamusi i siostrzyczce. Powinien spędził trochę czau za kratami, ale pewnie lada moment wyjdzie na wolność. Obawiam się, że Consuelo chroniła go podczas przesłuchania, że nie powiedziała wszystkiego co wydarzyło się tamtej nocy. Jeśli zapewniła mu fałszywe alibi, że np. razem wrócili do domu to jest po protu głupia! Policjant ostrzegał ją, że za składanie fałszywych zeznań grozi kila lat więzienia. Jeśli będąc w ciąży ryzykowałaby swoją wolność, dobro swoje i dziecka dla niewiernego mężulka to byłaby to skrajna głupota. Nie mogłam patrzeć na to jak Consuelo kolejny raz poniżała się przed Erickiem. Wydawało się, że już się na nim poznała i nie chce o nim słyszeć a tymczasem odwiedziła go w areszcie, płaszczyła przed nim, prosiła aby ją wysłuchał, to ona chciała się tłumaczyć. Totalne nieporozumienie! Co ta Consuelo wyrabia? Co jeszcze musi się wydarzyć aby przestała poniżać się przed mężem i żebrać o jego uczucie czy uwagę? To już przechodzi ludzkie pojęcie!

Ja nie wiem, czy w ogóle dobrze, że Arturo pojechał szukać syna. Jak chce uciekać, proszę bardzo, jest dorosły. Zapewne jego koledzy w końcu by mieli go dosyć, ile można imprezować. Erick musi się nauczyć sam stawiać czoła problemom. Arturo chciał mimo wszytsko mu pomóc i postąpił słusznie, ale w oczach Niny oczywiście wyszedł na krzywdzącego własne dziecko Nina, Daniela i Erick są odrealnieni. Nie było szans, by Agustinowi udało się załatwić ochronę dla osoby, która uciekła i nie odpowiadała na trzy wezwania na komisariat.
Erick popełnia głupstwo za głupstwem. Nic by mu się nie stało w celi, gdyby nie prowokował współwięźniów. Te teksty, że jego koszula jest warta więcej niż ich życie... W celi nikogo nie obchodzi jego nazwisko i nikt go nie obroni. Lanie mu się należało.
Wielką tajemnicą pozostają zeznania Consuelo. Erick uznał, że ta go pogrążyła, w co wątpię. Mam nadzieję, że powiedziała prawdę i nie próbowała na siłę oczyścić piekielnego męża, na którym CHYBA się już poznała. Nie wiem, po co poszła go odwiedzić w celi, tylko się poniżała. Ten nie chciał nawet z nią rozmawiać i jak zawsze obrażał.

Lineczka napisał:
Miguel trzyma się na dystans od Consuelo, bo nie chce je sprawiać problemów i szanuje jej prośbę. Cały czas jednak interesuje się i nią i jej dzieckiem, chce ich chronić, służy pomocą i wsparciem. Wspaniały facet. Byłby idealnym mężem dla Consuelo i ojcem dla jej dziecka. Niech w końcu zacznie się między nimi coś dziać, nich ich wątek ruszy!

Miguel zachowuje się fantastycznie, ale szkoda mi go Consuelo jest kompletnie zaślepiona i nie widzi, jakiego wspaniałego faceta ma obok siebie!


Lineczka napisał:
Nie podobało mi się zachowanie Reginy wobec Davida, gdy Erick oskarżył Eladia o fabrykowanie dowodów i działanie na jego szkodę. Niesprawiedliwie go potraktowała obrażając się na niego, mając do niego pretensje i zachowując dystans. Jaka w tym niby wina Davida? Nie ma przecież wpływu na decyzję jakie podejmuje jego ojciec! Zebrało mu się za niewinność, przykre. Dobrze, że Regina potrafiła przyznać się do błędu i przeprosić Davida, zyskała tym w moich oczach. Nieporozumienie między nimi zostało zażegnane i oby na przyszłość wyciągnęli z tej sytuacji wnioski. Nie odpowiadają za czyny swoich rodziców, konflikt ich ojców nie powinien wpływać na ich związek, muszą rozdzielić kwestie miłosne od rodzinnych.
RyD mieli świetne sceny w SPA. :słodziaki: Podoba mi się też, że David i Regina wspierają się wzajemnie, motywują.

Też nie podobało mi się zachowanie Reginy, oskarżanie bez dowodów i chłodny stosunek do Davida. Na szczęście ta sytuacja nie trwała długo i Regina się zrehabilitowała Fajne sceny w SPA

Lineczka napisał:
Nareszcie przełom w relacji Clary i Francisco. Pocałowali się. Piękna scena, między aktorami jest chemia i z przyjemnością się na nich patrzy. Lubię w nich tę ich normalność, autentyczność, sposób bycia. Cudni są i pocieszni. Miałam animki ze sceny ich pierwszego pocałunki, ale przeszkadzali mi Justino i Gisela im się przyglądający, więc zmieniłam je na ujęcia z 47 odcinka, bo to besso też było super. Mam nadzieję, że Clara i Francisco trochę się sobą nacieszą zanim napotkają na przeszkody. Nie podobał mi się sposób w jaki Justino im się przyglądał, gdy się całowali. Wyglądał jak zazdrosny facet a tak jak już pisałam dopiero co pochował żonę, którą przecież tak bardzo kochał. Dziwne. Słabe było też to, że odtrącił Clarę jako przyjaciółkę i zasugerował aby trzymali dystans. Kto go zrozumie? To ni jest zachowanie przyjaciela tylko zazdrosnego, zakochanego faceta. Kompletnie mi się to nie podoba!
Clara i Francisco urocze mieli wspólne sceny z Luisitą w wesołym miasteczku. Będą wspaniałymi rodzicami.

Też podobał mi się pocałunek i cieszę się, że w końcu jest postęp w relacji Clary i Francisca Szkoda, że na horyzoncie są Gisela i Justino. Clara powinna pozbyć się współlokatorki i nie ulegać jej szlochom. A jeśli chodzi o Justino to też go nie rozumiem. Dopiero co zmarła Maribel, rozpaczał po jej śmierci. I tak szybko spodobała mu się Clara? To wyszło dość nienaturalnie. Poza tym miał do niej pretensje i odpychał ją, jak się dowiedział, że wiedziała o chorobie Maribel. Niech Justino się zajmie córką i da spokój Clarze!
Fajne sceny w wesołym miasteczku, aczkolwiek Lucicita też nie wygląda na jakąś przygnębioną śmiercią matki.


Lineczka napisał:
Franco starał się i starał i w końcu wrócił do łask Eladia. Gomez Luna przywrócił go do pracy i pozwolił zostać w domu, był z niego zadowolony. Franco planuje poślubić Gabrielę aby zabezpieczyć się na przyszłość, dobrać do jej majątku i nie zostać z niczym. Już się jej nawet oświadczył a ona o przyjęła. Gaby jest w nim ślepo zakochana. Nieźle ją obie urobił, jest przy niej czuły, okazuje swoje uczucie a na boku zabawia się i knuje z sekretarką i nie ma z tym żadnych problemów. Franco po prostu nie kocha Gaby, jest ona dla niego przepustką do wyższych sfer i lepszego życia. Oby został zdemaskowany jeszcze przed ślubem.

Franco trochę napocił, by wrócić do łask, ale oczywiście głównie nieczystymi zagrywkami - wrobił Francisca, przypisał sobie znalezienie Alda. Mam nadzieję, że Gaby w końcu nakryje Franca z kochanką i zoabczy jego prawdziwą twarz.


Lineczka napisał:
Rozbroił mnie Humberto wpraszający się na romantyczną kolację narzeczonych i przepytujący Franca odnośni jego majątku. Stan konta bankowego chciał mu sprawdzać. Huberto jest nieznośny, ale akurat jest zachowanie wobec Franca mi nie przeszkadza. Niech się trochę pozłości a nie mydli wszystkim oczy.
Eladio pokazał teściowi miejsce w szeregu. Rewelacyjna była scena, gdy wyrzucił go z salonu. Mina Humberto bezcenna.
Agustin jest zainteresowany Gabrielą, ale ona nie widzi świata poza Franco. Szkoda, bo ten drań ją wykorzysta i skrzywdzi. Cały czas liczę na wątek miłosny Gaby i Agustina, on nie jest jej tak do końca obojętny, świetnie się rozumieją, dogadują i jest między nimi chemia.

Tego Humberta czasem ma się ochotę naprawdę zabić, jest tak irytujący... Niech Eladio go odeśle do domu starców, bo nie mogę na niego patrzeć
Agustin wyznał Gaby, że mu się podoba i ostrzegł ją przed związkiem z Franco, ale ta ufa narzeczonemu bezgranicznie


Lineczka napisał:
David znowu kłócił się z Eladiem z powodu jego gierek, intryg i rozczarowań związanych m.in. z romansowaniem z Montserrat. Ze względu na Julię doszli do porozumienia. Świetna była scena, gdy sam na sam w barze przy alkoholu rozmawiali o ich relacji. Jakże wymowne były słowa Davida, iż potrzebuje czułości i miłości ojca a nie jego pieniędzy. Eladio wyszedł z założenia, że okazał mu swoje uczucia przepisując na niego udziały firmy, która tak wiele dla niego znaczy. Ich wątek jest intrygujący, mam nadzieję, że kiedyś się dogadają a Eladio w pełni zaakceptuje syna (może jak dostanie wyniki badań DNA to w końcu przestanie mieć jakiekolwiek wątpliwości) i zacznie go wspierać na każdej płaszczyźnie. Odnośnie badań DNA to skoro Julia otrzymała wyniki od Arturo to po co jeszcze chce zaciągnąć Davida na badania? O co tu chodzi? Nie dostarczyła jego próbek i musi zostać porównany materiał Arturo i Davida czy chce porównać próbki Davida i Eladia żeby mąż nie miał żadnych wątpliwości co do swojego ojcostwa? Jeśli to drugie to po co jej były potrzebne wyniki badań Arturo? Chyba już się w tym pogubili sami scenarzyści.

Eladio nie umie okazywać uczuć, może kiedyś to się zmieni... Z tymi badaniami DNA to się namieszało. Wygląda na to, że próbka Davida nigdy nie została dostarczona. Co w takim razie zbadał Arturo? Wysłał swoją próbkę do porównania ze... swoją próbką?


Lineczka napisał:
Arturo jest zdecydowany na rozwód, poinformował o tym Ninę, ale ona zamierza walczyć o ich małżeństwo. Jest jaka jest, kłócą się o kwestie dotyczące wychowania dzieci, ale Arturo jest wobec niej nie fair, bo nie mówi żonie całej prawdy. Gdyby w jego życiu znowu nie pojawiła się Julia to wątpię aby chciał się rozwodzić. Robi to dla niej, po to aby z nią być i może sobie mówić co chce, ale ja w te farmazony nie wierzę. Nina jest męcząca, kłamała, knuła, udawała przemianę wewnętrzną, ale Arturo też ponosi winę za problemy w ich małżeństwie.

Arturo jest ZNOWU zdecydowany na rozwód. Nina pewnie nie traktuje jego słów do końca serio, skoro on ciągle zmienia zdanie. Myśli, że wystarczy trochę seksu i po sprawie Te kłótnie na temat wychowywania dzieci są strasznie monotematyczne, ciągle to samo.


Lineczka napisał:
Franco dowiedział się od Clary, że Caridad jest córką Giseli. Poczuł się oszukany przez starszą panią, ma ją za oszustkę, nie wierzy jej. Jeszcze nie odkrył prawdy o swoim pochodzeniu, nie dopuszcza do siebie myśli, że Gisela mogłaby być jego babcią. Pewnie wszystko wyjdzie na jaw, kiedy Caridad opuści więzienie i będzie chciała zobaczyć syna.

Franco myśli, że Gisela pokazała mu zdjęcie swojej córki i wymyśliła, że to jego matka, by wyciąganć od niego pieniądze. Nie wierzy, że mógłby być wnukiem Giseli. Mimo wszystko chce sprawdzić, czy w firmie są jakieś dane o Caridad.
Gisela była zła na Clarę, bo zepsuła jej plany. A co ją obchodzą gierki tej wiedźmy? Franco spytał o zdjęcie to opowiedziała.


Lineczka napisał:
Mało Danieli w tych odcinkach. Udzielała się głównie w temacie Ericka i zaciekle go przed wszystkimi broniła. Spodziewałam się, że po jej ostatniej imprezie wybuchnie skandal, ale wychodzi na to, że tym raz jej się upiekło.

Dziwne, że nie było żadnych zdjęć po tej imprezie. Ostatnio Daniela robi bardziej za tło, a szkoda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:29:08 21-05-20    Temat postu:

Ja również nie przepadałam za scenami Julii i Arturo, moje serce było z Julia i Eladio i to im kibicowałam a Arturo mnie wnerwiał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 453, 454, 455 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 454 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin