Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 455, 456, 457 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:30 27-05-20    Temat postu:

Odcinek 50

Sylwia94 napisał:

Regina i David się rozstali! Nawet dość długo byli razem, ale powód ich zerwania po prostu ŻAŁOSNY. Jestem rozczarowana postawą Reginy Uległa Danieli, która nagle wyskoczyła z tym, że przespała się wcześniej z Davidem, prowokowała mówiąc mu, by stwierdził, która siostra jest lepsza. Typowa Daniela. Ale czemu Regina zostawiła Davida? Przecież dobrze wiedziała, że ten wcześniej się spotykał z jej siostrą. Skąd więc to zaskoczenie, że ten z nią spał? Kiedy jej to wyznał na samym początku to wg mnie samo przez się rozumie, że z nią spędził noc. A tu nagle Regina nie umie sobie z tym poradzić, wyobraża sobie siostrę i ukochanego w objęciach i odrzuca Davida Sama stwiedziła, że to przeszłość, że każdy jakąś ma, ale mimo to nie umie sobie z tym poradzić
Poza tym nie rozumiem angażowania do wszystkiego Arturo. Powiedziała mu o tym, że David spotykał się z Danielą. Ten nie dał mu dojść do słowa, David wyszedł na tego złego, choć przecież to było zanim związał się z Reginą. I chyba największą winę ponosi tu Daniela, która zawsze interesuje się facetami siostry, by jej dopiec!


Mnie też ogromnie rozczarowała postawa Reginy. Jeszcze byłabym w stanie zrozumieć i zaakceptować jej zachowanie gdyby dopiero teraz dowiedziała się o przygodzie Davida z Danielą, ale przecież wiedziała o tym od dawna, praktycznie od samego początku swojego związku! Wtedy dość szybko przeszła nad tym do porządku dziennego czemu nawet się dziwiłam. Nie miała oporów i sypiała z Davidem a tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy wystarczyła marna prowokacja Danieli aby Regina ku jej uciesze zadręczała się i rezygnowała ze swojego szczęścia. Niestety takie zachowanie pasuje mi do tej postaci, ale to też wina niespójnego scenariusza, który pozostawia sporo do życzenia.
David miał rację, gdy wygarnął Reginie, że popełnił błąd, ale czasu nie cofnie i to już przeszłość. Poza tym był wtedy wolnym człowiekiem, nawet nie znał dobrze Reginy, między nimi nic nie było, ona miała wyjść za mąż za Joshuę, więc nawet nie ma mowy aby mówić o jego przewinieniu czy winie. Nie zrobił nic złego wdając się w luźną relację bez zobowiązań z Danielą, która zresztą doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Regina ewidentnie ma problem z siostrzyczką, który przelewa na Davida.
Mnie też nie podobało się zachowanie Arturo, zwłaszcza w biurze. Co to w ogóle było? Po co się wtrąca? Nie zna dobrze sprawy a krytykuje Davida i kreuje go na bawidamka. Niech się zajmie Danielą, rozkapryszoną córeczką i ustawi ją do pionu a nie ciągle się z nią cacka.

Sylwia94 napisał:
Franco dowiedział się od podpitej Danieli, ile Arturo zapłacił za firmę i przekazał wieści Eladiowi. Chrzestny był zadowolony i kazał Francowi dalej wyciągać informacje od Danieli. Obiecał go kryć przed Gaby, poza tym popiera jego ślubne plany, mimo fochów Humberta. Franco udaje, że poświęceniem dla niego jest romansowanie z Danielą, ale nie wydaje mi się. Myślałam, że po wspólnym piciu i całowaniu się w barze, wylądują w łóżku, ale o dziwo nie
Gaby wybaczyła Francowi masaż sekretarki i to że olał ją, by niby załatwiać ważne sprawy w firmie. Chciałabym, by w końcu go nakryła na zdradzie.


Również obstawiałam, że Franco i Daniela wylądują w łóżku, ale co się odwlecze to nie uciecze. Początkowo myślała, że ta scena została wycięta, ale jednak takowej nie było. Franco ściemniał Eladio, że towarzystwo Danieli go męczy, bo wcale na takiego poirytowanego nie wyglądał, gdy spędzał z nią czas. Raczej dobrze się bawił, ona mu się podoba i dzięki niej może upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - wyciągnąć informacje o poczynaniach biznesowych Montenegro a co za tym idzie zadowolić Eladia a poza tym dobrze się bawić z atrakcyjną dziewczyną. Tylko Gaby szkoda, ale im wcześniej otworzą jej się oczy tym lepiej. Grono kobiet krążących wokół Franco powiększa się, więc ciężko mu się będzie rozdwoić czy nawet roztroić a dzięki temu wzrośnie prawdopodobieństwo zdemaskowania go.
Daniela nie wyciągnęła żadnych wniosków z kryzysowej sytuacji w hotelu. Nadal bawi się na całego, nie kontroluje ilości spożywanego alkoholu. Ma problem i Arturo powinien się nią zainteresować i mobilizować do tego aby poddała się terapii.


Sylwia94 napisał:
Nastąpił przełom w wątku Franca, którego się nie spodziewałam. Caridad wyznała mu, że jest jego matką, a Eladio jego ojcem Nie wyjaśniła mu powodów, dlaczego była w więzieniu (wiemy tylko, że zabiła w obronie syna). Powiedziała jednak Francowi, że Gisela go sprzedała Eladiowi. Jestem w szoku, że Caridad wszystko powiedziała. Eladio ją szantażował, że Franco wszystko straci i ją znienawidzi.
Myślałam, że Franco będzie udawał przed Eladiem, a on wyłożył kawę na ławę. Powiedział, że wie, iż jest jego synem. Miał pretensje, że go nie uznał. Eladio tłumaczył się, że nie mógł tego zrobić, ale traktował go lepiej niż Davida.


Bardzo dobrze, że scenarzyści nie przeciągali tego wątku i już na tym etapie prawda wyszła na jaw. Obawiałam się, że Caridad ulegnie szantażowi Eladia, ale o dziwo tego nie zrobiła. Bez większego wahania powiedziała Franco o jego pochodzeniu. Jego reakcja do przewidzenia - matki nie chce znać a na ojcu zamierza się zemścić za to, że nie dał mu należnego miejsca w rodzinie i go nie uznał. Też kierowałam się ku opcji, że Franco wybierze zemstę na zimno i będzie udawał przed Eladio, że o niczym nie ma pojęcia a tu dostaliśmy kolejne zaskoczenie i ich konfrontację. Nieźle! Ciekawe co zrobi Eladio. Na pewno nie uzna Franca, nie jest mu na rękę aby Julia i David dowiedzieli się, że ma jeszcze jednego syna.

Sylwia94 napisał:
Goryl Eladia miał nastraszyć Giselę, ale ta umarła Kolejne zaskoczenie! Kobieta chyba miała atak serca. Goryl wyrzucił jej ciało do kanału Nie lepiej by było zostawić ją gdzieś w pobliżu baru? Skoro miała atak serca, nikt nie uzna to za morderstwo. Poza tym była pijana.


Nie spodziewałam się śmierci Giseli na tym etapie telki. Tym bardziej w takich okolicznościach. Nie dbała o siebie, nadużywała alkoholu, w ostatnim czasie miała sporo stresów i jej serce najwidoczniej nie wytrzymało. Nie można obwinić Eladia czy jego ochroniarza o bezpośrednie przyczynienie się do jej śmierci, ale już pośrednio mają swoje grzeszki na sumieniu.
Co do pozbycia się ciała to też mnie dziwi postępowanie ochroniarza. Skoro Gisela zmarła z przyczyn naturalnych na zawał serca to po co trudził się aby zacierać ślady i pozbywać się jej ciała? Przeszło mi też przez myśl, że może facet się pomylił i Gisela żyje tylko chwilowo miała słabo wyczuwalny puls., ale raczej do tej pory by się już pojawiła w domu a jej nie ma prawie 48 h.

Sylwia94 napisał:
Caridad i Julia się polubiły, rozmawiały na temat swoich synów. Caridad próbowała dowiedzieć się czegoś więcej o Franco. Wie, że Julia kocha chrześniaka.


Caridad przyjęła pracę u Julii aby być bliżej syna i na bieżąco wiedzieć co się u niego dzieje. Julia chętnie jej opowiada o Franco co mimo wszystko jest dziwne, bo to przecież obca osoba, nawet dobrze się nie znają.

Sylwia94 napisał:
Eladio poszedł na indywidualną terapię. Opowiadał o trudnym dzieciństwie z ojcem, który źle go traktował i bił Szkoda mi się go zrobiło
Julia też poddała się swojej terapii. Mówiła o swoim związku z Arturem i ślubem z Eladiem z żalu i zemsty.
Eladio nie chciał spać z Julią. Powiedział, że poczeka aż ta będzie tego chciała. O dziwo Julia zachowywała się jakby chciała, by mąż został


Ciekawe były sceny z terapii indywidualnej Eladia. Tak właśnie myślałam, że miał ciężkie dzieciństwo. Przemoc ze strony ojca i bierność matki wpłynęły na niego, odcisnęły w nim swoje piętno. Od małego musiał sam sobie radzić, nauczył się, że aby przetrwać trzeba być silnym, dążyć do celu i nie zważać na innych. Oby terapia mu pomogła.
Bardzo podobały mi się sceny Julii i Eladia, gdy ona go przytuliła w gabinecie i późniejsza, gdy żegnali się przed pójściem spać i dali sobie buziaka. Eladio nie naciska, nie wywiera presji na żonie, co w tym przypadku jest dobrym rozwiązaniem. Chciałabym żeby doszli do porozumienia i zaczęli wszystko na nowo.

Sylwia94 napisał:
Okazało się, że to Arturo kupił rzeczy dla wnuka, nie Erick


Arturo z pomocą Reginy. Miłe zaskoczenie! Najlepsze jest to, że Nina była pewna, iż jej synale wypełnił polecenie i wychwalała go przed Consuelo a tu szybko zostali zdemaskowani, ich miny były bezcenne! Ericka mam już dość, beznadziejny typ! Consuelo trzyma go na dystans, nie daje się nabrać na jego ckliwe teksty, oby tak dalej. Łączy ich dziecko, ale nic poza tym!

Sylwia94 napisał:
Consuelo i Miguel razem pracowali w biurze, byli blisko siebie, ale Consuelo go unika


Miguel wyznał Consuelo miłość, ale ona stwierdziła, że nadal kocha Ericka. Nie była w tym przekonująca, brzmiała jakby chciała przekonać samą siebie, że nadal kocha męża. Po ostatnich wydarzeniach, upokorzeniach i rozczarowaniach jej uczucie do Ericka osłabło, wypala się. Miguel postanowił wyprowadzić się z domu i bardzo dobrze. Odpocznie od piekielnej rodzinki a Consuelo za nim zatęskni. Ta wyprowadzka wyjdzie mu na dobre. Chciałabym żeby Consuelo się ocknęła i przestała przywiązywać wagę do tego co wypada a co nie. Ok, Miguel jest bratem Ericka, ale gdyby się rozwiodła z mężulkiem to powinna walczyć o swoje szczęście. Miguel byłby dla niej idealnym partnerem!


Justino przyniósł kwiaty Clarze, spędza z nią sporo czasu, tak jak i Luisita a Francisco wyjechał. Nie podoba mi się dokąd zmierza ten wątek. Nie chce Clary z Justino, powinni pozostać na przyjacielskiej stopie. Nadal jest dla mnie niepojęte, że tak szybko po śmierci ukochanej żony poczuł coś do innej kobiety. Czyżby nie potrafił być sam? Może w Clarzee widzi drugą Maribel albo spore podobieństwo? Oby do niczego między nimi nie doszło. Clara powinna być z Francisco.

Julia spotkała się z Arturo, trzymała dystans, upiera się przy ratowaniu swojego małżeństwa a on liczył na to, że da mu nadzieję na wspólną przyszłość. Ich wątek jest fatalnie prowadzony, nudzi mnie! Czekam na Ninę przechodzącą do działania, na ten moment głównie działa w białych rękawiczkach udając przyjaciółkę Julii i posługując się dziećmi w celu manipulowania Arturo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:55:48 28-05-20    Temat postu:

Odc. 51

Dalej nie podoba mi się postawa Reginy wobec Davida Niby tak obiecywała o niego walczyć, a zostawiła go, bo Daniela się wtrąciła. I jeszcze jakby Regina nie miała pojęcia do czego doszło między chłopakiem a siostrą, może byłabym skłonna ją zrozumieć (choć wtedy David był wolny!). Ale Regina była wszystkiego świadoma, więc problem, jaki ma z tym teraz, jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Mam wrażenie, że scenarzyści na siłę wymyślili to, by rozdzielić protów
Dobrze, że David nie lata za Reginą i czeka aż ta sobie wszystko uporządkuje. Już próbował jej to wyjaśnić, skończyło się to tylko kłótnią z Arturem, więc nie warto
Daniela dalej nie odpuszcza i nachodziła Davida w biurze, ta to ma tupet. Usiadła na jego biurku i nie wiem, czego oczekiwała? Ten po raz kolejny dał jej do zrozumienia, że go nie interesuje
Regina widziała, jak Daniela wchodzi do biura Davida, więc sobie poszła...
Daniela udawała przy Francu, że David jej je z ręki, ale też dobrze widział coś innego Zaproponował jej pomoc w odzyskaniu chłopaka.
Nie ogarniam za bardzo postawy Reginy wobec Danieli Żaliła się, że siostra jej wszystko odbiera i zawsze jest w centrum zainteresowania. Z drugiej jednak strony Regina nie dała się jej zaczepkom i powiedziała jej kilka słów gorzkiej prawdy. Gdzie więc są te wielkie kompleksy Reginy? Jednak mimo iż Regina jest mocna w słowach, wciąż pozostaje fakt, że sprawiła Danieli przyjemność zostawiając Davida. I dlaczego Regina nie powiedziała ojcu o zdarzeniu w hotelu, skoro siostra nie jest wobec niej w porządku?

Jest jakiś postęp w sprawie śmierci Montserrat, ale wciąż nie wiadomo, co to jest Consuelo i Erick mają nie opuszczać miasta. Kobieta poprosiła Agustina o pomoc w sprawach prawnych.

Policja zawiadomiła Caridad i Clarę o śmierci Giseli. Obie poszły zidentyfikować ciało. Caridad była załamana śmiercią matki i żałowała, że nie zdążyła się z nią pogodzić. Wybaczyła jej wszystko. Gisela miała na twarzy zadrapania, ale jeszcze nie wykonano sekcji zwłok.

Caridad opowiedziała Clarze swoją historię Jej mąż ją opuścił, wdała się w romans z Eladiem i zaszła w ciążę. Gdy wrócił jej mąż, chciał skrzywdzić Franca. W obronie syna, Caridad uderzyła go i zabiła.

Miguel wyprowadził się z domu i zamieszkał tymczasowo u Agustina. Arturo oświadczył dzieciom, że powinni pójść własną drogą. Powiedział Erickowi, że powinien zamieszkać w apartamencie, gdy obecny lokator go opuści. Consuelo również poinformowała wszystkich, że ma zamiar się wyprowadzić. Arturo zaproponował synowej pomoc finansową.

Nina dostała w prezencie od męża samochód. Była uradowana i od razu pojechała na przejażdżkę, by popisać się przed znajomymi Poszła do biura podziękować Arturowi za prezent. Ten był zaskoczony. Stwierdził, że kazał kupić auto przed podróżą do USA, ale teraz wciąż chce się rozstać z żoną. Nina była rozczarowana i oświadczyła, że w takim razie odda samochód na cele charytatywne dla fundacji Julii, taa jasne.
Wkurza mnie w tym wszystkim postawa Artura. Jak chce się rozstać to proszę bardzo niech wniesie pozew o rozwód, Agustin mu pomoże z formalnościami. On zamiast tego tylko chodzi i gada o rozstaniu. Nic dziwnego, że Nina nie traktuje jego słów serio. Niech on w końcu podejmie jakąś konkretną decyzję!
Nina nie ma zamiaru dać tak łatwo za wygraną, głównie jeśli chodzi o kwestie pieniędzy. Przyszła na spotkanie akcjonariuszy i udawała, że się na tym zna Poprosiła Ericka o pomoc. Taki duet to może tylko doprowadzić do strat Postawa Niny martwi Artura i Agustina.
Nina jest niezadowolona, że Arturo dał udziały Miguelowi i Consuelo i zażądała, by przekazał akcje również Danieli i Reginie. Ten przypomniał jej, że to ona posiada udziały córek. Nina myślała, że będzie sprytna i zostanie z udziałami, a jednocześnie Arturo da swoje własne córkom. Jej logika jak zwykle porażająca

Eladio i David spotkali się z Amerykaninem w sprawie współpracy. Na pewno zaproponowali lepszą ofertę niż Arturo, skoro Franco dowiedział się od Danieli, o jaką kwotę chodziło. David zrobił dobre wrażenie na spotkaniu. Jednak Nina spotkała się z Amerykaninem w hotelu, niby przypadkiem i zaczęła oczerniać Gomez Lunę. Powiedziała, że używają do budowy najtańszych materiałów.

Franco zgodził się milczeć, że Eladio jest jego ojcem w zamian za to, że mężczyzna da mu takie same przywileje jak Davidowi. Eladio się zgodził, byle tylko Julia się o niczym nie dowiedziała.
Eladio oświadczył domownikom, że w prezencie ślubnym da Francowi tyle samo udziałów w firmie co Davidowi. David nie miał z tym problemu. Gaby była zaskoczona, ale szczęśliwa, bo Franco ma być jej mężem. Niezadowoleni byli Humberto i Julia. Ten pierwszy to wiadomo, że jest chodzącą pijawką. Chociaż jak Gaby wyjdzie za Franca, powinno mu to być na rękę. Jednak zdziwiła mnie postawa Julii. Miała pretensje do Eladia. Zachowywała się jakby tylko pieniądze się dla niej liczyły To samo dał jej do zrozumienia terapeuta. Ogólnie jej tłumaczenia podczas terapii były dosyć dziwne. Po pierwsze David chce się sam utrzymywać i nie dba o pieniądze ojca. Po drugie Humberto mógłby spokojnie trafić do publicznej placówki, nawet jeśli mu się to nie podoba. Mam wrażenie, że Julia przyzwyczaiła się do pewnego poziomu i boi się odejść od Eladia, by tego nie stracić. I walczy o to, co należy się Davidowi, by jej lata męki u boku męża nie poszły na marne.

Julia pokazała Eladiowi wynik DNA. Ten był wściekły, że poprosiła o pomoc Artura i ten pewnie się z niego śmiał. Mimo wszystko potwierdził, że David jest jego synem. Już dawno sam mógł zrobić to badanie.
Podczas terapii Eladio przyznał się, że ma nieślubne dziecko, ale boi się wyznać prawdę, by nie stracić Julii.

Erick próbuje przekonać do siebie żonę. Naciska na niego w tej kwestii także Nina. Consuelo jednak trzyma męża na dystans. Wieczorem wyszła bez niego. Ciekawe gdzie i z kim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:03:55 28-05-20    Temat postu:

Tak się zastanawiam, po ile będziemy oglądać, jak zaczniemy MEPS? Już zostały nam tylko 4 długie odcinki (jestem po 51.). Może potem pójdzie szybciej, bo ostatnio trochę opornie się ogląda te długie. Nie wiem, czy też masz takie wrażenie. Jakoś wcześniej łatwiej mi było obejrzeć 3 krótkie niż jeden długi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:52:08 28-05-20    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Tak się zastanawiam, po ile będziemy oglądać, jak zaczniemy MEPS? Już zostały nam tylko 4 długie odcinki (jestem po 51.). Może potem pójdzie szybciej, bo ostatnio trochę opornie się ogląda te długie. Nie wiem, czy też masz takie wrażenie. Jakoś wcześniej łatwiej mi było obejrzeć 3 krótkie niż jeden długi



Mam tak samo, mimo że powinnam być przyzwyczajona czy też odporna na dłuższe odcinki, bo oglądałam produkcje tureckie i tam jeden odcinek trwał ponad 2 godziny, czasami nawet 2,5. Mam tak, że jak już się zabiorę za odcinek to oglądam go od a do z, nie robię przerw, nie odchodzę od ekranu i tu może tkwić sedno problemu, bo przy trzech normalnych odcinkach nie oglądam ich ciągiem tylko robię sobie krótsze przerwy np. przeglądam forum i dopiero zabieram się za kolejny. Poza tym trochę mi też schodzi z oglądaniem powycinanych scen.


Do 55 włącznie są te dłuższe odcinki (55 ma 90 minut a nie 100 jak te poprzednie) to już nam niewiele zostało. Jak je obejrzymy to się zastanowimy po ile odcinków dziennie będziemy oglądać i jak to pogodzimy z MEPS.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:07:20 28-05-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:17:17 28-05-20    Temat postu:

Mi się również ciężko oglądało te długie odcinki, ja robiłam sobie przerwy w oglądaniu, ale pamiętam że te długie odcinki oglądało mi się jakoś ciężko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:08:28 28-05-20    Temat postu:

51 odcinek trwał niecałe 90 minut i wydawał się spójny, jakby nie wycinali z niego scen. Sprawdzę to. Może ujęli w nim dwa zwykłe odcinki a nie trzy jak w poprzednich?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:27 28-05-20    Temat postu:

Eladio i Julia

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:13:42 28-05-20    Temat postu:

Super animki.

Sprawdziłam i okazało się, że z 51 odcinka nie wycięto raczej żadnej sceny i znalazły się w nim dwa normalne odcinki. Oby z kolejnymi było podobnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:44 28-05-20    Temat postu:


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:58:59 28-05-20    Temat postu:

Odc. 52

Daniela znowu narzucała się Davidowi w biurze, pocałowała go na siłę... On powinien być wobec niej bardziej stanowczy! Franco widział całe zajście i zrobił im zdjęcie podczas pocałunku. Chyba miał już włączony aparat skoro udało mu się idealnie uchwycić moment pocałunku
Franco zaprosił Danielę na kawę. Pokazał jej zdjęcie, które zrobił. Ta chciała, by wysłał jej fotografię. W zamian powiedziała mu, że Ashmore dowiedział się o niskiej jakości materiałach od Niny. Jednak ustalili, że obwinią za to Reginę, by rozdzielić ją z Davidem.
Franco oświadczył przy Eladio i Davidzie, że to Regina o wszystkim powiedziała Amerykaninowi. David na początku nie mógł w to uwierzyć, ale najwyrażniej w końcu uwierzył. Tylko czy rzekome słowa Danieli są coś warte?
Daniela pokazała siostrze zdjęcie, by jej dokuczyć. Wciąż mnie zastanawia, czemu Regina nie powie ojcu o tym, że Daniela obudziła się w hotelu obok naćpanego faceta?

Franco chwali się na prawo i lewo, że dostał od Eladia udziały. Gdy spotkał Reginę i Consuelo w restauracji powiedział, że to dzięki Reginie, David odsuwa się od ojca. Jego komentarz nie spodobał się Gaby, ale wciąż z nim jest.
Marintia przypomniała Francowi, by o niej nie zapominał.

Clara przyszła powiadomić Gaby, że Caridad na razie nie będzie mogła pracować w fundacji, bo dopiero co zmarła jej matka. Gaby i Julia pojawiły się na czuwaniu, zaproponowały swoją pomoc.
Goryl Eladia poszedł na przeszpiegi i wie już, gdzie mieszka Caridad oraz że ciało Giseli zostało znalezione w kanale.
Eladio przyszedł do domu Clary i natknął się na żonę. Udawał, że przyszedł złożyć kondolencje, bo pomagał finansowo Giseli. Julia była zaskoczona. Eladio natomiast się zdziwił, że jego była kochanka i żona się znają. Dowiedział się, że Caridad pracuje w fundacji. Gdy Julia wyszł, groził kobiecie, by oddaliła się od Julii i o niczym jej nie mówiła. Ta obiecała milczeć, jeśli Eladio da jej spokój.
Franco przejął się śmiercią Giseli, choć nie chce, by ktoś się dowiedział, że jest synem byłej więźniarki.

Ashmore wybrał firmę Montenegro, co rozzłościło Eladia. W rozmowie z Reginą i Arturem, zdradził się, że Nina z nim rozmawiała. Arturo miał pretensje do żony, że się wtrąciła i rozwiązała sprawę w taki sposób. Jak zwykle się kłócili o to samo co zawsze. Jednak Nina, jest jaka jest, miała sporo racji. Arturo nie zawsze uczciwie postępował (choć wiadomo, że Eladio tym bardziej), a Miguelem przez wiele lat się nie interesował. Więc niech nie pozuje na świętego... Arturo chce się rozwieść, ale Nina straszyła go, że na to nie pozwoli.
Arturo zadzwonił do Julii, by powiadomić ją o planach rozwodowych. I na co liczył? Wiedział, że Julia chce dać drugą szansę mężowi. Poza tym już kiedyś obiecywał rozwód, a za chwilę jechał z żonką do Nowego Jorku...

Julia i Eladio spędzili razem całą noc wtuleni Chcą znowu dać sobie szansę i spóbować być szczęśliwi. Bardzo ładne sceny Eladio nawet sam przygotował śniadanie dla siebie, Davida i Julii Jednak wiadomo, że dopóki są między nimi kłamstwa, dobrze nie będzie. Eladio pokazuje się z dobrej strony, ale za chwilę znowu jest taki jak wcześniej (np. grożenie Caridad). Musiałby się NAPRAWDĘ zmienić i wyznać całą prawdę.

Consuelo jest zadowolona, że pracuje w biurze. Teraz to Miguel trzyma ją na dystans.

Nina przyjechała do fundacji Julii nowym samochodem, który miała niby oddać na cele charytatywne (wątpię, że to zrobi). W tym samym czasie pojawił się Arturo.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:34:48 29-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:48 29-05-20    Temat postu:

Odcinek 51

Sylwia94 napisał:

Dalej nie podoba mi się postawa Reginy wobec Davida Niby tak obiecywała o niego walczyć, a zostawiła go, bo Daniela się wtrąciła. I jeszcze jakby Regina nie miała pojęcia do czego doszło między chłopakiem a siostrą, może byłabym skłonna ją zrozumieć (choć wtedy David był wolny!). Ale Regina była wszystkiego świadoma, więc problem, jaki ma z tym teraz, jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Mam wrażenie, że scenarzyści na siłę wymyślili to, by rozdzielić protów
Dobrze, że David nie lata za Reginą i czeka aż ta sobie wszystko uporządkuje. Już próbował jej to wyjaśnić, skończyło się to tylko kłótnią z Arturem, więc nie warto


Mnie też nie podoba się postawa Reginy, jej bierność. Łatwo przyszło jej zrezygnować ze swojego szczęścia z Davidem a przecież miała o nich walczyć z całym światem. Tymczasem kolejny raz się poddała i to przy przeszkodzie, która jest jak najbardziej do przejścia. Problem leży w jej głowie i to ona musi sobie z nim poradzić. David zrobił co mógł aby przekonać ją o szczerości i mocy swojego uczucia. Na każdym kroku jej to udowadnia. Bardzo dobrze, że się nie poniża i nie biega za nią żebrząc o jej uwagę. David ma do siebie szacunek i zna swoją wartość. Nie zawinił żeby się kajać i co rusz uderzać w pierś.

Sylwia94 napisał:
Daniela dalej nie odpuszcza i nachodziła Davida w biurze, ta to ma tupet. Usiadła na jego biurku i nie wiem, czego oczekiwała? Ten po raz kolejny dał jej do zrozumienia, że go nie interesuje
Regina widziała, jak Daniela wchodzi do biura Davida, więc sobie poszła...
Daniela udawała przy Francu, że David jej je z ręki, ale też dobrze widział coś innego Zaproponował jej pomoc w odzyskaniu chłopaka.


Daniela próbuje zaklinać rzeczywistość. Nie mieści jej się w głowie, że facet może odrzucić taką dziewczynę jak ona. Próbuje na Davidzie swoich sztuczek, ale one nie robią na nim wrażenia. Konsekwentnie ją odtrąca, nie chce mieć z nią do czynienia. Postawa Davida świetna, na duży plus! Regina powinna była dążyć do konfrontacji a nie na widok siostry w biurze Gomez Luna wycofywać się i ustępować jej pola zadręczając się wizjami Danieli sam na sam z Davidem.
Daniela i Franco pasowaliby do siebie. On pewnie liczy na dobrą zabawę z nią, romans, poza tym chce zrobić na złość Davidowi i stąd ta propozycja. Latami czuł się gorszy od niego a teraz chce mu odebrać to na czym mu zależy.

Sylwia94 napisał:
Nie ogarniam za bardzo postawy Reginy wobec Danieli Żaliła się, że siostra jej wszystko odbiera i zawsze jest w centrum zainteresowania. Z drugiej jednak strony Regina nie dała się jej zaczepkom i powiedziała jej kilka słów gorzkiej prawdy. Gdzie więc są te wielkie kompleksy Reginy? Jednak mimo iż Regina jest mocna w słowach, wciąż pozostaje fakt, że sprawiła Danieli przyjemność zostawiając Davida. I dlaczego Regina nie powiedziała ojcu o zdarzeniu w hotelu, skoro siostra nie jest wobec niej w porządku?


Mnie też nie przekonują kompleksy Reginy na punkcie Danieli. Nie wierzę w to co mówi, bo jej czyny temu zaprzeczają. Ewidentnie wina scenariusza i wydaje mi się, że też gry Michelle, bo Regina w starciach z Danielą jest bardzo pewna siebie.
Regina nadal chroni i kryje siostrzyczkę mimo, że ta uprzykrza jej życie. Scenarzyści chcą za wszelką cenę podkreślić różnice między nimi. Regina to chodząca dobroć i lojalność a Daniela jej przeciwieństwo. Bazowanie na takich kontrastach jest kompletnie zbędne i nie czyni fabuły ciekawszą. Poza tym jak dla mnie Daniela to skomplikowana, złożona i intrygująca postać z potencjałem.

Sylwia94 napisał:
Jest jakiś postęp w sprawie śmierci Montserrat, ale wciąż nie wiadomo, co to jest Consuelo i Erick mają nie opuszczać miasta. Kobieta poprosiła Agustina o pomoc w sprawach prawnych.


Mogliby w końcu wyjaśnić okoliczności śmierci Montserrat. Oby nie trzymali ich w tajemnicy do samego finału.

Sylwia94 napisał:
Policja zawiadomiła Caridad i Clarę o śmierci Giseli. Obie poszły zidentyfikować ciało. Caridad była załamana śmiercią matki i żałowała, że nie zdążyła się z nią pogodzić. Wybaczyła jej wszystko. Gisela miała na twarzy zadrapania, ale jeszcze nie wykonano sekcji zwłok.


Ciekawe czy to zadrapanie powstało od upadku czy może ochroniarz Eladia się do niego przyczynił np. uderzając Giselę?
Nie przepadałam za Giselą, nie byłą dobrym człowiekiem. Złośliwa, wścibska, nie miała cieplejszych uczuć ani wobec córki ani wobec wnuka. Pod koniec życia liczyły się dla niej tylko pieniądze i alkohol. Może i nie zasłużyła na to co ją spotkało, ale swoim postępowaniem, prowadzeniem się sama ściągała na siebie kłopoty.
Szkoda mi Caridad ze względu na to, że straciła matkę nie wyjaśniając sobie z nią wszystkich spraw, ich ostatnia rozmowa nie należała do najprzyjemniejszych.

Sylwia94 napisał:
Caridad opowiedziała Clarze swoją historię Jej mąż ją opuścił, wdała się w romans z Eladiem i zaszła w ciążę. Gdy wrócił jej mąż, chciał skrzywdzić Franca. W obronie syna, Caridad uderzyła go i zabiła.


Dziwi mnie więc dlaczego Caridad spędziła ponad 20 lat we więzieniu skoro zabiła w obronie koniecznej? Chroniła swojego synka, uderzyła agresywnego męża w głowę, ale nie było to zabójstwo z premedytacją. Skąd więc tak wysoki wyrok? Czyżby Eladio maczał w tym palce? Oby nie. Mogła go Caridad poprosić o pomoc aby wynajął najlepszych adwokatów dla niej, ale pewnie wolała się unieść dumą po tym jak ją odrzucił. Miała asa w rękawie, gdyby nie chciał jej pomóc to przecież mogła go szantażować, że wyjawi jego żonie i mediom, iż jest ojcem nieślubnego dziecka, jednak nie wykorzystała tego godząc się ze swoim losem. Szkoda jej. Jest ofiarą i spotkała ją ogromna niesprawiedliwość.

Sylwia94 napisał:
Miguel wyprowadził się z domu i zamieszkał tymczasowo u Agustina. Arturo oświadczył dzieciom, że powinni pójść własną drogą. Powiedział Erickowi, że powinien zamieszkać w apartamencie, gdy obecny lokator go opuści. Consuelo również poinformowała wszystkich, że ma zamiar się wyprowadzić. Arturo zaproponował synowej pomoc finansową.


Wychodzi na to, że w domu zostaną Arturo, Nina, Daniela i Regina. Agustin słusznie zwrócił przyjacielowi uwagę na to, że pragnie aby jego dzieci się usamodzielniły, ale cały czas się nad nimi trzęsie i chce im pomagać nawet, gdy o to nie proszą. W ten sposób nie nauczy ich samodzielności i odpowiedzialności.
Dobrze, że Miguel się wyprowadził, Consuelo powinna jak najszybciej zrobić to samo.

Sylwia94 napisał:
Nina dostała w prezencie od męża samochód. Była uradowana i od razu pojechała na przejażdżkę, by popisać się przed znajomymi Poszła do biura podziękować Arturowi za prezent. Ten był zaskoczony. Stwierdził, że kazał kupić auto przed podróżą do USA, ale teraz wciąż chce się rozstać z żoną. Nina była rozczarowana i oświadczyła, że w takim razie odda samochód na cele charytatywne dla fundacji Julii, taa jasne.
Wkurza mnie w tym wszystkim postawa Artura. Jak chce się rozstać to proszę bardzo niech wniesie pozew o rozwód, Agustin mu pomoże z formalnościami. On zamiast tego tylko chodzi i gada o rozstaniu. Nic dziwnego, że Nina nie traktuje jego słów serio. Niech on w końcu podejmie jakąś konkretną decyzję!


Śmiać mi się chciało z Niny szpanującej drogim samochodem przed dziećmi, Petrą i przede wszystkim znajomymi na ulicy. Była pewna, że taki prezent oznacza zażegnanie kryzysu w jej małżeństwie, ale nie przewidziała, że Arturo kupił go i zamówił przed wyjazdem do NY a od tego czasu sporo się między nimi zmieniło. Ciekawe czy Nina dotrzyma słowa i odda auto fundacji Julii. Jeśli tak zrobi to będzie to kolejna gierka z jej strony mająca podkreślić jej rzekomą przemianę wewnętrzną.
Mnie też wkurza Arturo i jego bierność. Skoro jest zdecydowany na rozwód to na co jeszcze czeka? Dlaczego wciąż mieszka z Niną? Arturo dużo mówi, ale nie popiera słów czynami.

Sylwia94 napisał:
Nina nie ma zamiaru dać tak łatwo za wygraną, głównie jeśli chodzi o kwestie pieniędzy. Przyszła na spotkanie akcjonariuszy i udawała, że się na tym zna Poprosiła Ericka o pomoc. Taki duet to może tylko doprowadzić do strat Postawa Niny martwi Artura i Agustina.
Nina jest niezadowolona, że Arturo dał udziały Miguelowi i Consuelo i zażądała, by przekazał akcje również Danieli i Reginie. Ten przypomniał jej, że to ona posiada udziały córek. Nina myślała, że będzie sprytna i zostanie z udziałami, a jednocześnie Arturo da swoje własne córkom. Jej logika jak zwykle porażająca


O tak, Nina z Erickiem doprowadzą rodziną firmę do upadku. Agustin ostrzegał kiedyś Arturo przed tym, że jeśli ta dwójka połączy siły przeciwko niemu to będzie miał spore problemy z biznesem.
Bezcenna była mina Niny, gdy sugerowała mężowi, że powinie przepisać udziały na córki a on przypomniał jej, że sama nimi dysponuje. Liczyła na to, że z dodatkowymi udziałami Danieli będzie miała więcej do powiedzenia w firmie a tu figa z makiem. Teraz już wiadomo dlaczego wychodziła z założenia, że córkom nie należy się majątek, bo po tym jak bogato wyjdą za mąż będą na utrzymaniu partnerów. Nina liczyła na to, że zachowa ich udziały. Ależ z niej materialistka i egoistka. Miguela najchętniej by wydziedziczyła, Consuelo i wnukowi też nie zabezpieczyła przyszłości, ale gdy chodzi o nią i jej synalka to ich postawa roszczeniowa nie ma granic.

Sylwia94 napisał:
Eladio i David spotkali się z Amerykaninem w sprawie współpracy. Na pewno zaproponowali lepszą ofertę niż Arturo, skoro Franco dowiedział się od Danieli, o jaką kwotę chodziło. David zrobił dobre wrażenie na spotkaniu. Jednak Nina spotkała się z Amerykaninem w hotelu, niby przypadkiem i zaczęła oczerniać Gomez Lunę. Powiedziała, że używają do budowy najtańszych materiałów.


Franco uzyskał informacje od Danieli, ale w kwestii innego biznesu, nie z Amerykaninem a w biznesie motoryzacyjnym (ten przez który Francisco stracił pracę po tym jak po słowac sekretarki wycofał ofertę).
Nina zagrała nieczysto i Amerykanin pewnie zdecyduje się na współpracę z firmą Montenegro. Minę miał nietęgą, gdy dowiedział się o rzekomych przekrętach Gomez Luny.

Sylwia94 napisał:
Franco zgodził się milczeć, że Eladio jest jego ojcem w zamian za to, że mężczyzna da mu takie same przywileje jak Davidowi. Eladio się zgodził, byle tylko Julia się o niczym nie dowiedziała.
Eladio oświadczył domownikom, że w prezencie ślubnym da Francowi tyle samo udziałów w firmie co Davidowi. David nie miał z tym problemu. Gaby była zaskoczona, ale szczęśliwa, bo Franco ma być jej mężem. Niezadowoleni byli Humberto i Julia. Ten pierwszy to wiadomo, że jest chodzącą pijawką. Chociaż jak Gaby wyjdzie za Franca, powinno mu to być na rękę.


Wątek Franco i Eladio jest świetnie prowadzony i ma ogromny potencjał. Gdyby jeszcze Danilo zaczął lepiej grać to byłoby idealnie. Eladio zamknął usta Franco wizją przepisania na niego sporego procentu udziałów firmy. Wiedział, że tym go przekona do milczenia.
Dziwi postawa Humberto odnośnie Franco. Wie, że ten jest synem Eladia, teraz jeszcze otrzymał udziały w firmie, więc jego status majątkowy się poprawił, ale cały czas jest do niego wrogo nastawiony i nie chce go na męża Gabrieli. Czyżby chodziło mu o to, że Franco jest nieślubnym dzieckiem? Nie ma wyrobionego nazwiska? Jednak nie powinien aż tak jawnie przejawiać wobec niego wrogości skoro tak mu zależy na dobrej relacji z zięciem.
Franco stąpa po cienkim lodzie wystawiając cierpliwość Eladia na próbę. Jeśli sądził, że to on teraz będzie rozdawał karty to grubo się myli. Eladio nie pozwoli się szantażować, ustawił go o pionu i pokazał miejsce w szeregu. Jeśli prawda o ich pokrewieństwie wyszłaby na jaw to Franco też ma na tym dużo do stracenia.

Sylwia94 napisał:
Jednak zdziwiła mnie postawa Julii. Miała pretensje do Eladia. Zachowywała się jakby tylko pieniądze się dla niej liczyły To samo dał jej do zrozumienia terapeuta. Ogólnie jej tłumaczenia podczas terapii były dosyć dziwne. Po pierwsze David chce się sam utrzymywać i nie dba o pieniądze ojca. Po drugie Humberto mógłby spokojnie trafić do publicznej placówki, nawet jeśli mu się to nie podoba. Mam wrażenie, że Julia przyzwyczaiła się do pewnego poziomu i boi się odejść od Eladia, by tego nie stracić. I walczy o to, co należy się Davidowi, by jej lata męki u boku męża nie poszły na marne.


Mnie też zaskoczyła postawa Julii w tamtym momencie. Rozumiem walkę o dobro syna, ale Davidowi nie zależy na pieniądzach, majątku, nie był nawet przygnębiony decyzją ojca, szczerze pogratulował Franco i uznał, że na to zasłużył. Sam zainteresowany nie robił z tego problemu a Julia zrobiła aferę. Zgadzam się z tym, że to ona ma problem, bo przyzwyczaiła się do życia na pewnym poziomie a zawsze była zależna finansowo od innych - najpierw od ojca a teraz od męża. Od dzieciństwa pewnie miała wpajane przez Humberta a później przez Eladia, że pieniądze są ważne i bez nich człowiek jest nikim/traci swoją wartość. Terapia może jej otworzyć oczy na wiele spraw. Julia nie jest jednoznaczną postacią i cieszy mnie to. Ma swoje zalety, ale i wady, nie jest wyidealizowana i nie jest też typową cierpiętnicą.

Sylwia94 napisał:
Julia pokazała Eladiowi wynik DNA. Ten był wściekły, że poprosiła o pomoc Artura i ten pewnie się z niego śmiał. Mimo wszystko potwierdził, że David jest jego synem. Już dawno sam mógł zrobić to badanie.
Podczas terapii Eladio przyznał się, że ma nieślubne dziecko, ale boi się wyznać prawdę, by nie stracić Julii.


Liczyłam na bardziej emocjonującą scenę z potwierdzeniem ojcostwa Eladia. Na nim nie zrobiło to większego wrażenia, czyli wychodzi na to, że przez lata zadręczał Julię przez to, że tuż przed ich ślubem miała czelność spotkać się z Arturo. Jakby w te sposób chciał żeby płaciła za swoje błędy. Nie był zdziwiony, że jest ojcem Davida, bo sam musiał dojść do takich wniosków (konsekwentna postawa Julii w tej kwestii, to że zaakceptowała związek syna z Reginą), ale wolał trzymać się tej iskry niepewności i odgrywać się na żonie.
Świetne są sceny z Eladio otwierającym się przed terapeutą. Kiedy mówi o Julii to widać jak wielką ma na jej punkcie obsesję, jak bardzo się od niej uzależnił. On nie wyobraża sobie bez niej życia, mówi że pieniądze i władza nie są nic warte jeśli jej przy nim nie będzie. Ich związek miałby szansę przetrwać, gdyby Eladio naprawdę się zmienił, dał jej wolność, przestał kontrolować, był z nią szczery i niczego przed nią nie ukrywał. Mam nadzieję, że terapia mu w tym pomoże.

Sylwia94 napisał:
Erick próbuje przekonać do siebie żonę. Naciska na niego w tej kwestii także Nina. Consuelo jednak trzyma męża na dystans. Wieczorem wyszła bez niego. Ciekawe gdzie i z kim


Może na spotkanie z Clarą albo z Miguelem, wolałabym tę drugą opcję. Mam nadzieję, że Consuelo nie wróci już do Ericka, że nie da mu kolejnej szansy. Ileż można? Niby trzyma dystans i nie chce powtórki z rozrywki, ale cały czas ma do niego słabość i nie przestała żywić do niego pozytywnych uczuć. Powinna dać sobie z nim spokój po tylu upokorzeniach z jego strony. Nie zazna z nim szczęścia, bo on jej nie kocha, nie zależy mu ani na niej ani na dziecku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 35 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:18:09 30-05-20    Temat postu:

Odc. 53

Julia poprosiła Eladia, by pozwolił jej pracować, gdyż całe życie była zależna finansowo od innych. Ten zaproponował jej pracę w firmie, ale ta nie chciała. Po wizycie u terapeuty Eladio z trudem wyraził zgodę. Boi się, że Julia może go opuścić, gdy się usamodzielni.

Arturo w końcu poprosił Ninę o rozwód. Złożył jej wizytę Agustin, który będzie reprezentował Montenegro W końcu jakiś zdecydowany czyn ze strony Artura! Wraz z Niną o odbyli rozmowę z dziećmi powiadamiając ich o rozwodzie. W sumie to bardziej Arturo, bo Nina upierała się, że się nie zgadza. Erick wypomniał ojcu, że namawiał go do walki o małżeństwo z Consuelo, a sam wybrał rozwód (w sumie Erick ma rację). Daniela też nie była zadowolona. Regina najlepiej przyjęła tę wiadomość. Nina i tak nie ma zamiaru pozwolić na rozwód. Podejrzewa, że Arturo chce się rozwieść, by być z Julią. Dalej ma zamiary udawać jej przyjaciółkę.

Miguel pocałował Consuelo Ta go odepchnęła, ale widać było, że nie jest jej obojętny. O całym zajściu dowiedział się Arturo i kazał synowi oddalić się od Consuelo. Co za hipokryta, sam przecież całował Julię...

Consuelo nie umie wybaczyć Erickowi. Waha się jednak ze względu na dziecko. Erick zaproponował jej, by dali sobie czas do narodzin dziecka na odbudowanie małżeństwa i jeśli do tego czasu im się nie uda - rozstaną się.
Nina namawiała synową na wybaczenie Erickowi. Potem nasłała na nią Danielę. Daniela udawała przyjaciółkę i dziwi mnie, że Consuelo tak łatwo jej uwierzyła

Erick poprosił Reginę, by w NY kupiła rzeczy dla dziecka. Ta odmówiła. Sam pownien to zrobić!

David wpadł na Reginę wychodzącą z windy i wytknął jej, że powiedziała Ashmorowi o zajściu ze słabej jakości materiałami. Ta była rozczarowana, że posądza ją o coś takiego. Potem David przyszedł do rezydencji, by wyjaśnić wszystko z Danielą i Reginą. Regina powiedziała mu, że wszystkiemu jest winna Nina, natomiast ona wyjaśniła całą sytuację Amerykaninowi, oczyszczając imię Gomez Luna. David o wszystkim powiadomił Eladia, ale i tak już za późno na uratowanie interesu.

Franco odwiedził Caridad. Chciał, by ta zrezygnowała z pracy w fundacji. Kobieta próbowała się do niego zbliżyć, wyjaśnić mu wszystko, ten jednak nie chce jej znać. Franco miał zmieszaną minę, gdy matka go przytuliła. Szkoda mi Caridad Dobrze, że ma wsparcie Clary. Z Consuelo też się zaprzyjaźniła

Franco nie chce, by Gaby przebywała z Caridad tłumacząc, że jest byłą więźniarką i może ją skrzywdzić. Eladio również namawiał Julię do zwolnienia Caridad. Ta jednak się temu sprzeciwiała.
Caridad ma dobry kontakt z dziećmi i praca w fundacji sprawia jej przyjemność.

Franco upił się i spał poza domem. Po pijaku powiedział Marintii, że jego matka jest morderczynią. Musiał więc jej wyjaśnić, że jest synem Caridad i wnukiem Giselii. Kazał jej jednak być dyskretną. Przemilczał fakt, że jest synem Eladia.
Franco poprosił Eladia, by krył go przed Gaby i tłumaczył się całonocną pracą w biurze. Eladio kłamał przy Gaby, bo sądzi, że Franco był z Danielą, by wydobyć z niej informacje.

Brakuje mi w ostatnich odcinkach Francisca

Franco powiedział Eladiowi, że Arturo powiadomił Julię o rozwodzie. Ten wpadł we wściekłość, że żona kontaktowała się z Montenegro. I tak wszystkie starania idą na marne, gdy jeden incydent wszystko psuje. Jak nie będzie się kontrolował, znowu zepsuje swoje relacje z Julią Akurat ona w tamtej rozmowie powiedziała Gaby, że nie interesuje ją rozwód Artura, bo chce być z Eladiem.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 12:23:07 30-05-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:19:25 30-05-20    Temat postu:

Przy 52 odcinku też raczej nie kombinowali. Umieścili w nim odcinki 61 i 62 i nie wycinali scen. Od razu lepiej się ogląda. Odcinek jest spójny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:58:24 30-05-20    Temat postu:





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:46:56 30-05-20    Temat postu:

Piękne animki, dzięki edka! Ta scena była cudowna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 455, 456, 457 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 456 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin