Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 462, 463, 464 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:41 02-07-20    Temat postu:

Dzisiaj nadrobię dwa zaległe i od jutra możemy oglądać dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:15:22 06-07-20    Temat postu:

Odcinek 71

Gabriela coraz bardziej traci w moich oczach. Nie dość, że jest naiwna to jeszcze wychodzi z niej egoistka. Żałosna była scena, którą urządziła Julii. Zamiast wspierać ciotkę i dać jej czas na pogodzenie się z sytuacją Gabriela na siłę chce poprawić jej relację z Franco jakby miała nadzieję, że wszystko będzie jak dawniej a to niemożliwe. Wielce się oburzyli z mężulkiem, że Eladio poprosił ich o to aby się wyprowadzili i dali Julii przestrzeń w jej własnym domu. Ojejku, faktycznie coś strasznego. Podarował im mieszkanie, więc mają gdzie mieszkać, ale musieli strzelić focha i wyolbrzymiać to, że wyrzuca ich z domu. Jako małżeństwo mieli przecież zamieszkać razem po powrocie z podróży poślubnej, więc o co im chodzi? Zrobili z igły widły.

Wkurza mnie też postawa Reginy, która konsekwentnie odrzuca Davida i rezygnuje z ich związku przez to co łączy Julię i Arturo, ale jaka w tym ich, młodych wina? Nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje i błędy popełniane przez rodziców! Regina powinna odsunąć się od ojca, mieć do niego żal, ale nie ma sensu to, że poświęca przez niego swój związek z Davidem! Mogliby wyjechać, założyć własną firmę i odciąć się od tego wszystkiego. Tymczasem Regina woli pozować na męczennicę i unieszczęśliwiać siebie i Davida. W dodatku Michelle znowu przybrała irytującą manierę w grze, gdzie jej mimika w scenach z Minorem jest jak villany. Na domiar złego Jorge wtrąca się między Reginę i Davida. Nic z tego dobrego nie wyjdzie. Chłopak ewidentnie jest zainteresowany Reginą i z pewnością będzie chciał wykorzystać sytuację. Nie zdziwię się jeśli Regina mu na to pozwoli i zacznie z nim kręcić byle tylko zniechęcić do siebie Davida.

Taki cwaniak był z Ericka a na sam widok policji panikuje i trzęsie się ze strachu, że pójdzie do więzienia. Żałosny obrazek. Z pewnością się wywinie, bo Arturo już o to zadbał przekupując świadka. Erick może się przez to poczuć bezkarny. Ok, nie zabił Montserrat, ale przyczynił się do jej śmierci, kłamał, zwiał z miejsca przestępstwa a wszyscy się z nim cackają.

Hipokryzja Arturo nie zna granic. Nadal jest negatywnie nastawiony do Davida i twierdzi, że jego związek z Reginą od początku nie miał szans aby przetrwać. Jak można tak zakłamywać rzeczywistość i się wybielać? Co za egoista! Aż się go słuchać nie chce. Dobrze mu David przygadał, jeszcze lepiej Nina. Jej złość w pełni zrozumiała. Nie dziwne, że straciła nad sobą panowanie, ale z policzkiem wymierzonym Julii w jej domu to przegięła. Julia powinna wyjaśnić sytuację, zwłaszcza Davidowi i Reginie, do tego ustawić Arturo do pionu i zwiększyć z nim dystans. Nie wiem na co ona jeszcze czeka.
Gra Jorge w tej telce jest fatalna!

Humberto to cwany lis. Udał przed Julią, że źle się czuje aby córka została w swoim domu i przez dumę nie rezygnowała z nieruchomości, która jej się naeży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:25:20 07-07-20    Temat postu:

Odcinki 72-75

Erick się wywinął i został uniewinniony za sprawą fałszywych zeznań świadka, który go wybielił. Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że może Arturo zdecyduje się aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i przekona faceta aby nie tylko zeznawał na korzyść jego synalka, ale i wrobił Eladia, jednak to byłoby już bardzo ryzykowne, więc nawet nie wziął tego pod uwagę.

Bezczelność Ericka w stosunku do Consuelo nie ma granic. Wprost jej powiedział, że chce jej zrobić na złość podejmowanymi przez siebie działaniami. Nie kocha ani jej ani dziecka, liczy się tylko jego zranione ego. Przegiął zatrudniając ochroniarzy do pilnowania mieszkania Consuelo, rzekomo dla dobra ich syna. Tak naprawdę tylko chce ją kontrolować i nie dopuścić do jej spotkań z Miguelem. Ależ mi działa na nerwy ta postać! Consuelo powinna się mu postawić i zadzwonić na policję, że podejrzane typki stoją pod jej drzwiami. Dlaczego ona się tak cacka z mężulkiem i pozwala na to aby ją kontrolował i nią rządził? Rozumiem, że dobro syna jest dla niej priorytetem, ale na dłuższą metę tej chorej sytuacji nie da się wytrzymać. Poza tym Erickowi wcale na dziecku nie zależy. Consuelo ulega mężulkowi i piekielnej teściowej na każdej płaszczyźnie - imię dla dziecka (nieporozumienie!), wybór chrzestnego, teraz i chrzciny (chciała w kościele a nie miała nic do powiedzenia w tej kwestii, bo Nina narzuciła jej przyjęcie w ogrodzie ). Pozwala sobie wchodzić na głowę, czas powiedzieć dość!
Erick groził Miguelowi, że go zabije jeśli nie zostawi w spokoju Consuelo. Czuje się bezkarny, Arturo postawą nadmiernie chroniącą synalka tylko wyrządził mu krzywdę.
Nones zmienił fryzurę w ostatnich odcinkach. Lepiej wygląda, ale nadal słabo gra i aż się na niego nie chce patrzeć.

Regina i David mieli bardzo ładne sceny w Monterey. Podobały mi się jego spontaniczne oświadczyny ze śrubą w postaci pierścionka zaręczynowego. David jest zdeterminowany i zdesperowany, walczy o Reginę, nie poddaje się. Po niej widać, że nadal go kocha i że nie jest jej obojętny, że serce mówi jedno a rozum drugie. Poddawała się jego pocałunkom, patrzy na niego z miłością, ale nadal woli rezygnować ze swojego szczęścia przez to co rzekomo łączy Julię i Arturo. Przykre. David miał sporo racji w tym, że powinni pomyśleć o sobie a nie poświęcać się dla innych. Argument Reginy dotyczący ich wspólnej przyszłości i dzieci, które nie miałyby kontaktów z dziadkami jakoś mnie nie przekonał - ich dzieci miałyby kochających rodziców, wujków i ciocie, z problemem dotyczącym dziadków jakoś można by się było uporać, na spokojnie, potrzeba by było czasu, ale można by rozwiązać ten problem. Regina nie widzi jednak na to szans. Moim zdaniem David powinien ją sobie odpuścić. Cały czas o nią walczy i żebrze o jej miłość a ona go odtrąca. Ileż można? Skoro Regina nie widzi dla nich przyszłości to nic tu po Davidzie. Zrobił co mógł aby ją przekonać.
Wkurza mnie postać Jorge, co za nachalny typ! Cały czas krąży wokół Reginy i z pewnością będzie próbował wykorzystać sytuację.
Regina i David z sukcesem skończyli pracę w Monterey. Nie będą mieli teraz za wiele okazji do spotkań.

Eladio chodzi na terapię i metodą małych kroków próbuje odzyskać Julię. Podoba mi się jego postawa, to że nie jest nachalny, że cały czas myśli o żonie, o jej uczuciach, o tym żeby było jej dobrze. Julia ewidentnie jest dla niego priorytetem. Piękny gest z różą i listem. Fajna była też scena z końcówki 75 odcinka. Widać, że Julia go kocha i że ciężko jej trzymać dystans.

Ogromnie na nerwy działa mi Arturo. Do tego faceta nic nie trafia. Julia mówi, że nie chce z nim być a ten nadal swoje. Zachowuje się jakby miał na jej punkcie obsesję. Szczytem bezczelności z jego strony było całowanie Julii na siłę w jej własnym domu i gonienie jej po schodach. WTF? Zachowania Arturo są niepokojące, żyje w swoim świecie i zaklina rzeczywistość. Nie podoba mi się, że do tej pory Julia nie wyjaśniła sytuacji z Davidem i Reginą. Już dawno powinna nalegać na spotkanie z nimi aby im wyjaśnić, że nic jej nie łączy z Arturo. Wobec niego też powinna być bardziej stanowcza, zwłaszcza wtedy, gdy spotkała go w parku z Humberto. Dziwne, że jej się nie zaświeciła czerwona lampka w głowie, iż coś knują. Julia powinna była powiedzieć Arturo wprost, że go nie kocha i nie chce mieć z nim nic wspólnego, ale po tym co mówiła na terapii obawiam się, że z powodu sentymentów i pogubienia życiowego jeszcze może być tak, że Julia da mu szansę i się z nim zwiążę.

Marintia urodziła, jej syn jest wcześniakiem i walczy o życie. Franco zbytnio się nie przejął, chciał tylko coś ugrać na tej sytuacji dla siebie i przekonać Eladia aby dał mu swoje nazwisko. Jemu nie chodzi o ojcowskie uczucia tylko prestiż i sprawy materialne. Eladio popełnił sporo błędów w stosunku do niego, ale lubię jak ustawia Franco do pionu. Niech już Marintia z dzieckiem wróci do Meksyku i niech Gaby w końcu pozna prawdę o niewierności mężulka, bo jej postać działa mi na nerwy. Chodzi wiecznie ze skwaszoną miną, jest naiwna, egoistyczna, nudna i mdła. Przy Agustinie sporo zyskiwała a przy Franco traci.
Marintia początkowo zamierzała traktować dziecko jako kartę przetargową, ale w scenach przed porodem zachowywała się jak zatroskana matka. Może naprawdę je pokochała?
Caridad z jednej strony działa mi na nerwy swoją naiwnością wobec Franco, chronieniem go za wszelką cenę i moralizowaniem Eladia, ale z drugiej strony jest mi jej żal i mimo wszystko można zrozumieć jej postawę matki walczącej o miłość syna.

Daniela urządziła awanturę w salonie kosmetycznym i naskoczyła na Julię. Zachowywała się jak histeryczka. Nawet mi jej żal było. Konsekwentnie odrzuca ojca, który zbytnio się nią nie przejmuje. Pewnie teraz będzie miał do niej pretensje o jej kłótnię z Julią. Na wsparcie matki czy brata Daniela też za bardzo liczyć nie może. Została sama ze swoimi problemami, pogubiła się. Z Amerykaninem tylko dobrze się bawi nadużywając alkoholu i narkotyków a z tego nic dobrego nie wyjdzie. Organizm się buntuje, po przebudzeniu poleciała jej krew z nosa a to niepokojący objaw.
Lubię duet Danieli z Eladio, mają fajną relację i przyjemnie się ich ogląda. O wiele lepiej niż Danielę z Arturo.

Clara i Justino powiedzieli Luisicie, że są parą. Jak było do przewidzenia Młoda zareagowała z optymizmem, chce mieć tatę i mamę, rodzinę. Jakoś mnie ich wątek nie interesuje i nie wzbudza większych emocji. Są postaciami pozytywnymi, ale nudnymi. Clara była o wiele ciekawsza u boku Francisco.

Arturo przechytrzył Ninę przepisując część nieruchomości na Miguela. Czy to zgodne z prawem? Czy nie mogłaby go oskarżyć o przekręt, umyślne działanie na jej szkodę? W tym duecie stoję po stronie Niny, niech da popalić niewiernemu mężulkowi. Ciosem dla Arturo byłoby, gdyby Nina sprzedała część akcji firmy Gomez Lunie.
Wymowna była scena z Arturo będącym świadkiem rozmowy telefonicznej Ericka z Reginą, gdy ten bezczelnie kłamał, że nie miał nic wspólnego ze śmiercią Montserrat. Jakby czerwona lampka mu się zaświeciła w głowie i zdał sobie sprawę jaki to z jego synalka krętacz i kłamca.

Czekam na moment zdemaskowania Humberto przez Julię i Eladia. Dziad na dużo sobie pozwala, ale sama postać momentami mnie bawi, na pewno bardziej śmieszy niż irytuje, duża w tym zasługa gry aktora.



Wycięte sceny z odcinków 72-75:

1. Rozmowa Clary z Justino na temat Luisity - Justino chciał powiedzieć córce o swoim związku z Clarą, uważał że Młoda potrzebuje matki, Clara obawiała się jak Luisita zareaguje na jej relację z Justino, bała się, że ją odrzuci, bo co innego być przyjaciółką jej matki/przybraną ciocią a co innego niejako "zająć" miejsce Maribel, Justino uspokajał Clarę, podszedł do sprawy z optymizmem.



Do którego odcinka dziś oglądamy? Mam wolne i mogłabym dzisiaj obejrzeć 3 odcinki, do 78. Sylwia, dasz radę? Jeśli nie to oglądamy dwa, do 77?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 12:41:59 08-07-20, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:23:56 07-07-20    Temat postu:

Ja muszę jeszcze nadrobić 73-74, więc ciężko mi powiedzieć
Ale jak coś to oglądaj, a ja nadrobię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:40:01 07-07-20    Temat postu:

To mogę zaczekać, jutro będziemy kontynuować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:57:12 07-07-20    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Ja muszę jeszcze nadrobić 73-74, więc ciężko mi powiedzieć
Ale jak coś to oglądaj, a ja nadrobię


Miałam na myśli 74-75 Już je nadrobiłam

Odc. 74-75

Ale mi działa na nerwy Erick! Cały czas tylko zatruwa życie Consuelo. Tym razem wymyślił, że będą pilnowali ją ochroniarze. Oczywiście wszystko, by uniemożliwić jej spotkania z Miguelem. Wiadomo, że nie kocha ani żony ani syna.
Rozumiem, że Consuelo boi się, że straci syna, ale ta sytuacja to przegięcie. Erick i Nina robią, co chcą, narzucają jej swoje zdanie. A prawda jest taka, że Consuelo nie jest niczyim niewolnikiem. Ma prawo ułożyć sobie życie od nowa. Ericka zdrady już nikt nie pamięta, za to ona nie może się spotykać z Miguelem. Najgorszy w tym wszystkim jest wielki autorytet moralny Arturo, który miał pretensje do Miguela, że znowu kontaktował się z Consuelo. Nic nie powiedział za to Erickowi, że zatrudnił ochroniarzy

Na nerwy działa mi też postawa Reginy Odpycha Davida, który wiecznie żebrze o jej miłość. W pewnej chwili daje mu nadzieję (odwzajemniony pocałunek), by nagle pojawić się z Jorge na lotnisku Regina unieszczęśliwia siebie i prota. Pora, by David dał sobie spokój z nią.

Eladio zgodził się pomóc Marintii, choć uważa, że będzie wykorzystywała dziecko do szantażu. Franco z kolei ciągle próbuje przekonać ojca, by go oficjalnie uznał.

Gaby jest kompletnie zaślepiona przez miłość do Franca. Staje po jego stronie, a ten pierze jej mózg nastawiając wrogo wobec Julii. Też czekam aż w końcu wyjdzie na jaw zdrada Franca. Btw. to kolejny sekret, jaki Eladio ukrywa przed Julią!

Daniela urządziła Julii scenę, ale potem tego pożałowała, bo zaczęła się martwić o kontrakt u Gomez Luny. Nina wstawiła się za nią, ale Eladio powiedział, że wszystko zależy od Julii. Kobieta nie chciała zaszkodzić jednak Danieli. Eladio był w porządku wobec Danieli. Ta sama przyznała, że szkoda, że jej ojciec taki nie jest

Daniela dalej imprezuje z Ashmorem. Obudziła się z krwotokiem z nosa. Zapewne to skutek alkoholu i narkotyków. Choć przez chwilę przeszło mi przez myśl, że Daniela może być chora. Ale wątpię

Arturo przepisał część nieruchomości na Miguela. Żeby się nie przejechał na tych machlojkach. Z jednej strony nie znoszę Artura i jego hipokryzji, ale Nina też jest łasa na pieniądze (najchętniej wzięłaby całość). Ciekawa jestem, czy w końcu dojdzie do tego słynnego rozwodu.
Eladio zaproponował Ninie, że odkupi jej akcje za korzystną cenę Arturo natomiast powiedział Erickowi, że może zająć się akcjami.

Julia nakryła Humberta i Artura na spotkaniu. Nie skapnęła się, że regularnie się widują, a Humberto knuje z jej byłym narzeczonym. Humberto dalej sprytnie gra na dwa fronty. Czekam aż w końcu podwinie mu się noga Zgadzam się, że aktor ostatnio bardziej bawi niż irytuje

Dasz radę coś jeszcze obejrzeć dzisiaj? Bo jak coś to ja jednak dam radę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:28 07-07-20    Temat postu:

Dzisiaj już nie, bo lada moment wybywam z domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:38:40 07-07-20    Temat postu:

Ok, to może jutro 3?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:27:57 08-07-20    Temat postu:

Ok, to do 78.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:46:45 08-07-20    Temat postu:

Pojawiło się właśnie info, że Ferdek Colunga stracił w maju ojca i nawet nie mógł się z nim pożegnać (względy bezpieczeństwa z powodu pandemii). Jego ojciec od 2019r. zmagał się z rakiem jelita grubego. Ostatnio pojechał ze Stanów do Mx na chemioterapię, jednak nie chciał, aby ktoś z rodziny mu towarzyszył i zmarł niestety "w samotności".

Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 10:47:30 08-07-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:18:16 08-07-20    Temat postu:

Smutna historia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:42:24 09-07-20    Temat postu:

Wczoraj nie udało mi się obejrzeć odcinków, dzisiaj postaram się nadrobić zaległości do 78.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:09:32 09-07-20    Temat postu:

Ok, a ja nadrobię 78
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:44:08 10-07-20    Temat postu:

Odcinek 76

Jedną z najbardziej irytujących postaci w telce jest Arturo. Nie mogę patrzeć na jego sceny z Julią w których jest nachalny, odrealniony i zachowuje się jakby zaklinał rzeczywistość i próbował jej robić pranie mózgu. Żyje przeszłością, nie potrafi odpuścić, przekonuje i ją i siebie, że ich uczucie nie wygasło. To wszystko robione jest na siłę, bez polotu. Arturo i Julia w ogóle mi się nie widzą razem jako para. Nie chcę takiego wątku. Jeśli miałaby nie wrócić do Eladia to już wolę żeby była sama. Postawa Julii też mnie irytuje, bo w tych swoich wyjaśnieniach wobec Davida i Reginy nie jest przekonująca jakby miała jakiś wewnętrzny hamulec. Powinna jasno dać im do zrozumienia, że z Arturo nic jej nie łączy i łączyć nie będzie, ale chyba sama nie jest w 100% do tego przekonana i nie wie czego chce.

Najbardziej w tym wszystkim szkoda mi Davida. Stracił najwięcej - ukochaną, szacunek do rodziców, którzy go zawiedli. Z Gaby też się od siebie oddalili, nawet przyjacielowi nie może się wyżalić, bo Francisco zniknął telki i słuch o nim zaginął.
Jorge podarował Reginie w prezencie małego żółwia. Chłopak nie marnuje czasu. Nie przepadam za tą postacią. Kolejny nachalny adorator w telce.

Ninie można sporo zarzucić, jest materialistką i egoistką jak i hipokrytką, ale na obecnym etapie telki to właśnie jej kibicuję w konflikcie z Arturo. Bardzo dobrze mu nagadały z Danielą i Reginą. W ogóle nie było mi go szkoda. Jego bezczelność poraża, zwłaszcza w stosunku do Reginy i tego jak bardzo ją zawiódł i jakim hipokrytą się okazał. Danielą to w ogóle się nie interesuje jako ojciec a wobec Niny wykazał się brakiem lojalności, ściemniał jej prosto w oczy, że nie ma innej kobiety w jego życiu a przecież rozwodzi się z nią, bo chce być z Julią. Postać Arturo jest fatalna a Jorge dopasowuje się do niej poziomem gry.

Erick chce odebrać Consuelo dziecko i przejąć nad synem opiekę. Co za drań! Syn go nie obchodzi, chce tylko ukarać Consuelo i Miguela, zrobić im na złość. Pod względem prawnym nie ma podstaw aby sąd przychylił się do jego wniosku, ale z pewnością Erick zagra nieczysto i pewnie sprowokuje sytuację mającą na celu pogrążyć Consuelo jako matkę. Takie są właśnie konsekwencje poczucia bezkarności, nie ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Erick nie wyciągnął żadnej nauczki z popełnionych błędów a Arturo jako ojciec mu w tym nie pomógł, przeciwnie. Obawiam się, że w sytuacji gdyby Erick dostał opiekę nad dzieckiem to zdesperowana Consuelo byłaby gotowa do niego wrócić byle tylko nie stracić kontaktu z synkiem. Cała sytuacja jest dla niej mocno stresująca, co odbiło się na jej kondycji fizycznej i nie może karmić dziecka piersią.
Fajna była scena rozmowy Miguela z Consuelo przez telefon. Ileż miłości i czułości. Szkoda, że tak krótko i że tylko tyle im zostało.

Franco manipuluje Caridad, udaje kochającego ją syna. Wpadł na genialny pomysł aby znowu uwiodła Eladia i przekonała go aby dał mu swoje nazwisko i uznał go przed światem. Cóż za desperacja. Najgorsze jest to, że Caridad zaczęła się wahać i nie zdziwię się jeśli z miłości do syna i przez jego manipulacje przystanie na jego plan. Franco nie chce dopuścić do pogodzenia się Eladia z Julią, więc poinformował go o jej wizycie w firmie Montenegro.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 7:48:16 10-07-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:47:27 10-07-20    Temat postu:

Jak dla mnie takie średnie te odcinki. Nic konkretnego się nie działo i większość postaci mi działała na nerwy

Oddc. 76-78

Erick wciąż dręczy Consuelo. Wymyślił sobie, że odbierze jej dziecko. Wspiera go Nina. Niby na jakiej podstawie? Consuelo dobrze się zajmuje dzieckiem i nic jej nie można zarzucić! Chyba, że Erick ma zamiar przekupić sędziego czy coś. I nawet jakby Consuelo była z Miguelem to co to za argument w opiece nad dzieckiem? Równie dobrze Consuelo mogłaby wyciągnąć wszystkie brudy Ericka: romans z Montserrat, oskarżenie Ericka o zabójstwo Montserrat, ucieczka Ericka przed policją itd. Czy to przedstawia go w dobrym świetle, bo wątpię
Erick zaaranżował też sytuację, gdy przyszedł z świadkiem do Consuelo, by spotkać się z synem. Consuelo odmówiła, bo mały był chory i Erick wcześniej z nią tego nie skonsultował. I znowu jaka tu wina Consuelo?

Nina liczy na pomoc Eladio jeśli chodzi o zarządzanie akcjami. Ten z kolei chciałby je kupić. Poprosił przyjaciółkę Niny o pomoc w zamian za korzystną prowizję
Julia jest zazdrosna o Ninę! Nina snuła insynuacje, że Eladio jest atrakcyjnym facetem.
Julia ma mętlik w głowie. Dalej nie potrafi wybaczyć Eladiowi i Arturo ciągle ją naciska... plus złote rady Humberta

Julia wciąż nie potrafi patrzeć na Franca i nie dziwię jej się. Denerwuje mnie Gaby namawiając ciotkę, by zaakceptowała jej męża itd. Łatwo mówić Gaby ma wyprany mózg. Czekam z niecierpliwością aż wyjdzie na jaw zdrada Franca.
Caridad ma tupet, że wychodzi z Gaby, a jednocześnie wie o dziecku syna z Marintią Też jest zaślepiona miłością do Franca, który tylko udaje, że zaakceptował matkę.
Franco poprosił Gaby, by zabrała Caridad na zakupy i do kosmetyczki. Nie ogarniam jednak sceny, gdy poszła pokazać się w nowym looku Eladiowi. Ona naprawdę myśli, że on z nią będzie? Poza tym jak może po tym co się stało dalej go podziwiać. Jest czarujący itd. ale jednak namawiał ją na aborcję...

Regina dalej odpycha Davida, a ten błaga ją o szansę dla ich związku Do tego natrętny Jorge, który ma poparcie Artura.

Wyszło na jaw, że Arturo przepisał nieruchomości na Agustina i Miguela. Regina poszła do brata z pretensjami.
Nina uparcie chce dostać dom, a Arturo nie chce go jej dać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 462, 463, 464 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 463 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin