Telenowele

Vogue. · Wysłany: 16:17:39 23-09-09 Temat postu:

Camila y Cristobal

, uwielbiam ich <33. Aktualnie są moją ulubioną parą ; )).
Daniel y Ana, też pięknie <33

.

Renzo · Wysłany: 16:28:55 23-09-09 Temat postu:

Słówko do wczorajszego odcinka: zauważyliście, że wnętrze domu Chino i Lupe przypomina wnętrze domu Adriana z PA?

A do dzisiejszego.... zastanawia mnie, dlaczego w żadnym z biur nie ma... okien!

Carlisle Ott · Wysłany: 16:28:57 23-09-09 Temat postu:

Czy ja mam wrażenie, czy to Carmen zepchnęła Ernesta ze schodów?

Renzo · Wysłany: 16:29:59 23-09-09 Temat postu:

Greg20 · Wysłany: 16:35:41 23-09-09 Temat postu:

Eva1986 · Wysłany: 16:37:27 23-09-09 Temat postu:

a czy wy tez zauważylisci, że wycieli dziś fragment w księgarni, gdy Ricky podszedł do Any i zaproponował jej książke, w oryginale jest dalej, a tu wycieli ten fragment ..ciekawe dlaczego?

Greg20 · Wysłany: 16:44:34 23-09-09 Temat postu:

Zaczyna mnie już trochę wkurzać ta sielanka Any i Daniela

mania · Wysłany: 16:44:55 23-09-09 Temat postu:

Serio coś wycięli? Chyba nie te cudowne miny, które łapał Ricky, kiedy sie zorientował, że Analia go nie pamięta?

Renzo · Wysłany: 16:46:40 23-09-09 Temat postu:

Greg20 · Wysłany: 16:50:46 23-09-09 Temat postu:

Oby Carmen i Sara coś wymyśliły

Carlisle Ott · Wysłany: 16:54:44 23-09-09 Temat postu:

Greg20 · Wysłany: 16:57:34 23-09-09 Temat postu:

Carmen miała dziś świetne teksty, zwłaszcza te o mózgu i jajach skierowane do Ernesta

Liana · Wysłany: 17:08:18 23-09-09 Temat postu:

Nom coś dzisiaj pomieszali z tymi scenami. W jednej chwili Ana wybiera książkę, a w drugiej mówi do Nieves, że idzie wybrać coś dla Adriany. Dziwne to było.

Ricky trochę zdziwiony był, że Analija go nie pamięta. i ciekawe co odwali jednooki na tym jachcie, czy gdzie oni tam pojechali:) No i Carmen. ja jej poprostu nie trawie. Nawet nie pomyślałam, że ona w przeszłości taka wredna też była.

I pocałunek Camili i cristobala. Super. Tylko szkoda, że się potem posprzeczali.

mania · Wysłany: 18:42:01 23-09-09 Temat postu:

Wstawiam całą scenę z księgarni:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mu-erte · Wysłany: 18:48:59 23-09-09 Temat postu:

No z tej Carmen to prawdziwa sucz i na pewno zepchnęła biednego Ernesta. Wiadomo chodzi o firmę, jeszcze chce z męża chorego psychicznie zrobić, sucz do kwadratu. Chociaż nie pobije w byciu suką Doni Agaty.