Telenowele

mania · Wysłany: 20:17:17 08-04-09 Temat postu:

Wiem, że kobieta, którą uratowali Armando i Roberto to na 99% Mariana (byłoby 100%, dzięki testowi DNA z Adrianitą, ale to telenowela, nigdy nic nie wiadomo

). Ale po różnych forach chodzą ploty, że Analia też się uratowała z owego wypadku - a to dzięki temu, że podobno do obsady na koniec teli miałaby wrócić Gaby Espino, a że wydawałoby się niesprawiedliwe wobec Elizabeth, żeby na koniec jej nie było, skoro pociągnęła rolę przez całą telenowelę, to miałaby się pojawić prawdziwa Analía. Wtedy Anie zminiliby twarz na twarz Mariany, a poparzonej Analii przywróciliby dawny wygląd (oczywiście genialni Armando i Roberto). To są spekulacje podsycane jeszcze tym ostatnim promo...

telenowelka · Wysłany: 20:20:39 08-04-09 Temat postu:

Wydaje mi sie mimo wszystko ze Ana to Mariana. Teraz Mariana bierze udzial w akcji przyskrzynienia Montany stad musi sie zachowywac jak Analia. Przeczytala zapiski Analii ktore dala jej Mariages i dlatego wiele rzeczy z zycia Anali Mariana zna. Oj bedzie sie dzialo. zapowiedz sugeruje ze Ricky sie oswiadczy Anie. Sara mysli ze sie pozbedzie Any a tymczasem moze byc odwrotnie. Kurcze telka nabiera teraz innego wymiaru.

Gosiaczeq · Wysłany: 20:23:44 08-04-09 Temat postu:

Niee. Koniec będzie taki: Telka ma mieć ostatecznie 185 odcinków. Więc Gaby Espino wróci pewnie po 180 odcinku... Elizabeth się nie zgorszy ani nie było by to nie sprawiedliwe że nie będzie grać w 5 ostatnich odcinkach... Taka jest fabuła - scenariusz po prostu. Przykładem jest np. Pecados Ajenos - Natalia umiera w ostatnich odcinku. Czy to sprawiedliwe? Moim zdaniem tak. Bo to tylko i wyłącznie FILM! W filmie wszystko się może zdażyć. Główny bohater może zginąć kiedy scenarzysta tego zapragnie.

Popatrz sobie np. na wątek babci Mariany w CCEA. Niby nie żyje a gra jako "zjawa czy duch"...

mania · Wysłany: 20:36:49 08-04-09 Temat postu:

No tak, jasne, że reżyser, producent, czy scenarzysta ma prawo "zniknąć" jakąś postać, kiedy mu się podoba (o ile kontrakt z aktorem na to pozwala

)...
Ale abstrahując od tego, czy to sprawiedliwe, czy nie dla Elizabeth, to zastanawia mnie jak sobie z tym poradzi Mariana. Będzie jej niezwykle trudno i dziwnie, kiedy już odzyska pamięć. Nie wiem, czy w takiej sytuacji nie lepiej by jej było zostać z nową twarzą. Co prawda przypomni sobie przeszłość, to że wyglądała inaczej, ale przez ostatnie 4-5 lat zdążyła się już chyba przyzwyczaić do nowego odbicia w lustrze. Jeszcze dziwniej by było, gdyby naprawdę wróciła Analía i Mariana spotkałaby się z osobą, której wygląd i życie przejęła przez przypadek...

Rosemary · Wysłany: 21:03:46 08-04-09 Temat postu:

mnie sie to nie podoba aby Mariana odzyskała na końcu prawdziwą twarz i tak sobie myślę ze Espino jednak się nie pojawi argumentem niech będzie to ze Daniel zakochał się po śmierci Mariny w wizerunku Anali/Any a nie w twarzy Mariany, nie mówię tu o charakterze bo to już odrębna kwestia, przecież Danielowi i Marianie nie układało się i on jej nie kochał a łączyła ich tylko Adri, ale jeśli zrobią tak że jednak prawdziwa Analia wróci to niech przynajmniej będzie z Rickim i mam nadzieję ze go nie zabiją na samym końcu bo będę bardzo zła bo to Ricky jest najlepszy w tej teli.
Zresztą ta telka ma świetnie pisany scenariusz i chyba nie będą za bardzo go udziwniać, a Espino niech spada z tego serialu

mania · Wysłany: 21:09:01 08-04-09 Temat postu:

Właśnie, do tej pory scenariusz raczej trzyma się kupy, ale ciekawe co może wyjść przez to wydłużenie?..

Rosemary · Wysłany: 10:56:39 09-04-09 Temat postu:

odcinek 110

http://www.youtube.com/watch?v=aB6ltKhdKXA&feature=channel_page
http://www.youtube.com/watch?v=8hETLcSgLRo&feature=channel_page
http://www.youtube.com/watch?v=b6dlS2GTGGg&feature=channel_page
http://www.youtube.com/watch?v=tVnJSvlhm7Y&feature=channel_page

zapowiedź; http://www.youtube.com/watch?v=uCID1Nbz29U&feature=channel_page

zagubiony · Wysłany: 11:30:00 09-04-09 Temat postu:

a moze jednak tak poprowadili ten scenariusz ze ta prawdziwa Analia przeżyła...to było by nawet dobre:D

Arbuz · Wysłany: 11:37:08 09-04-09 Temat postu:

Byłoby, ale to tym samym wiąże się pewnie z powrotem Espino w ostatnich odcinkach, a tego bym nie chciał. To w końcu Elizabteh jest protagonistką i to ona powinna do końca być Aną. W sumie wszystko może się zdarzyć. Caroll lubi oryginalne zakończenia.

Gosiaczeq · Wysłany: 11:39:03 09-04-09 Temat postu:

Arbuz · Wysłany: 11:42:55 09-04-09 Temat postu:

To go w niczym nie usprawiedliwia. Naprawdę wielka miłość. Potrzeba zmiany twarzy aby Daniel znów pokochał swoją żonę.

Gosiaczeq · Wysłany: 11:46:25 09-04-09 Temat postu:

Ja myślę że Daniel sie dowie że Ana to Mariana i będzie nalegał na zmiane twarzy. Wtedy się wyjaśni wszystko... Będzie to tak jak w miłość jak czekolada Rosita/Violeta Bruce pokochał obie...

Ma ktoś pierwszy odcinek El rostro de Analia ale w formacie avi tak żeby można było nagrać na płytke i oglądnąć na dvd w dobrej rozdzielczości? Na internecie szukałam ale nic nie znalazlam

Rosemary · Wysłany: 12:05:18 09-04-09 Temat postu:

Gosiaczeq · Wysłany: 12:09:42 09-04-09 Temat postu:

no w sumie to tak ale w poczatkowych odcinkach jak mariana juz byla ana to Sara chciala sie zblizyc do Daniela ale ten jej mowil ze nie moze zapelnic pustki po Marianie i takie tam ...

Merlinamujer · Wysłany: 20:18:50 09-04-09 Temat postu:

A ja myślę,że Daniel zawsze kochał Marianę tylko,że dopiero jej "śmierć"mu to uświadomiła.Ożenił się z nią z powodu ciąży i przez to miał do żal,że musiał się z nią ożenić,choć być może by jeszcze z tym poczekał.A te zdrady to była niedojrzałość z jego strony,a może też podświadome mszczenie się za nałożenie "kajdan małżeństwa".Dopiero jak Mariana "umarła" to zrozumiał co stracił,że Mariana nie była tylko matką jego córki,żoną,którą niekoniecznie chciał mieć,ale ktoś kogo kochał.Wtedy postanowił,że w następnym związku będzie uczciwy wobec swojej kobiety.
Po śmierci Mariany skończyło się jego skakanie z kwiatka na kwiatek,a w Anie (to musiało być przeznaczenie

)odnalazł kobietę wartą kochania.Tylko,że potem uznał,że był cały czas przez Anę oszukiwany i dlatego znowu wrócił do Sary (która jak się przekonał Daniel jest zła).

Kilka ostatnich odcinków nie widziałam i nie wiem czy pojawi się prawdziwa Analia (tak było w pierwszej wersji tej telenoweli),ale jeśli Mariana będzie miała znowu twarz Gaby Espino to już się nawet do tego pomysłu przyzwyczaiłam.