Telenowele

zastina · Wysłany: 18:33:00 22-07-09 Temat postu:

coraz bardziej nieumiem sobie poradzić ze swoją samotnością

((, niby mam dużo znajomych ale co z tego skoro każdy sie odzywa jak coś potrzebuje albo mu sie nudzi, a gdy mi jest żle

( to niema przy mnie nikogo ani nikt sie nie odzywa bo każdy ma swoją drugą połówke itd.

Dulce Maria · Wysłany: 1:44:44 23-07-09 Temat postu:

Gabriella · Wysłany: 10:57:59 23-07-09 Temat postu:

Alveaenerle

Dlatego właśnie trzeba uważać.
Znam sku***synów, którym nie podałabyś ręki.
Mimo to wierzyłam w ludzi i odnalazłam tych dobrych.

zastina

Rozumiem Cię.
Też kiedyś tak miałam.
Tyle, że mnie otaczali materialistyczni ludzie, którzy byli przy mnie z korzyści.

Dulce Maria

Człowieka silnego może zniszczyć tylko ukochana osoba.

conTus · Wysłany: 23:09:50 23-07-09 Temat postu:

.Kiedyś na lekcji polskiego usłyszałam, że najbardziej boli samotność wśród ludzi.

Gosik · Wysłany: 11:34:14 24-07-09 Temat postu:

Gabriella · Wysłany: 17:34:38 25-07-09 Temat postu:

Ja również się z tym zgadzam.

Aleksia · Wysłany: 17:53:44 25-07-09 Temat postu:

Gabriella · Wysłany: 15:16:25 26-07-09 Temat postu:

Najważniejsze by móc ufać sobie w 100%

Dulce Maria · Wysłany: 21:31:44 26-07-09 Temat postu:

Zgadzam się z tą samotnością w śród ludzi w % to bardzo boli..:<
Ja czasem i sobie do końca nie ufam..

Gabriella · Wysłany: 10:35:39 27-07-09 Temat postu:

Najgorzej jest nie ufać własnej osobie

Lizzie · Wysłany: 10:56:58 27-07-09 Temat postu:

Ja jestem samotna i dobrze mi z tym, dlatego, że przy ludziach nie potrafię być sobą. Czuję się jakby ktoś zamknął mnie w moim ciele i nie pozwolił wyjść, takie drugie ja, które mnie zatrzymuje.
Dlatego to że jestem samotna to też moja wina, bo nie potrafię nawiązywać kontaktów. Chciałabym być kiedyś w jakiejś grupie rówieśników, chociażby w szkole i umieć zachowywać się normalnie, swobodnie tak jakbym chciała. Ale nie potrafię i z każdym dniem moja nieśmiałość się pogłębia.

Dulce Maria · Wysłany: 12:18:08 27-07-09 Temat postu:

Ja ciągle spędzam czas z rówieśnikami w szkole.. u siebie prywatnie to z różnymi osobami.. młodszymi, starszymi czy w moim wieku.. ale i tak tak jak ty czuję się uwięziona w swom ciele wtedy.. rozmawiam, chociaz wolę słuchać, ale nie mówię nic specjalnego.. jakieś błahostki.. nie umiem mówić o niczym innym.. tylko o bzdurach, które nie mają większego znaczenia..

Mari-bel · Wysłany: 19:37:42 27-07-09 Temat postu:

nikt nie lubi byc sam. wprawdzie mam kilku znajomych singli ale zaden nie chce trzymac tego stanu do konca.

wszyscy chcemy miec kogos do kogo bedziemy mogli sie przytulic i powiedziec jak bardzo go kochamy. bo milosc i wiezi ludzkie to podstawa do normalnego funkcjonowania tego juz chorego swiata

Dulce Maria · Wysłany: 22:23:14 27-07-09 Temat postu:

Ja mam wielu znajomych singli, którzy czekają aż się zgodzę na chodzenie, ale ja jestem inna.. i owszem chciałabym mieć się do kogo przytulić itp.. ale nie do osoby na której mi zalezy i nie chcę tego robić z litości..

Gabriella · Wysłany: 22:26:37 29-07-09 Temat postu:

Moje przyjaciółki zmieniały facetów jak rękawiczki.
Ja kiedyś też taka byłam.
A teraz większość z naszej paczki jest w stałych związkach.
Takich już do końca.
Zaręczone itp:)