Telenowele

Niebieski papier

Zastanawiam się dlaczego taki częsty jest stereotyp, że kapłanowi chodzi na kolędzie głównie o pieniędze w kopercie niby dla jakichś zachcianek. Przecież utrzymanie kościoła, płacenie za prąd i za pracę organisty kosztuje. Po za tym udział ludzi w praktykowaniu katolicyzmu jest coraz mniejszy i mniej osób składa się na parafię więc tym bardziej ksiądz musi polegać na tych parafianach którzy uzupełnią tą lukę w finansowym wsparciu.
Czytając Biblię na historii o tzw. wdowim groszu widzimy, że Jezus popierał finansowe wspieranie przez wierzących obiektów religijnych.
A co Wy o tym myślicie?