Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Absurdy i błędy w telenoweli
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Za głosem serca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Evela
Idol
Idol


Dołączył: 01 Lip 2015
Posty: 1053
Przeczytał: 25 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:51:20 19-01-16    Temat postu: Absurdy i błędy w telenoweli

Tutaj można wypisywać absurdy i błędy zauważone w telenoweli.

Mnie np. rozśmieszyła sytuacja wybudzenia się ze śpiączki Alejandra. Po 7 latach facet trochę się porozciągał, za chwilę chodził i biegał jakby nigdy nic. A no i jakim cudem dopiero po kilku latach zrobili sekcję zwłok Benjamina Almonte i sprawdzano autentyczność testamentu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:01:27 23-01-16    Temat postu:

Tak, to z Alejandrem to było przegięcie!

Nie znam się za bardzo, ale zastanawia mnie, czy Pedro mógł przeżyć postrzał Adolfa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mockingbird
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:21:55 23-01-16    Temat postu:

Przeżyć, jak przeżyć. Adolfo chyba nie trafił go centralnie w serce. Ale rozbawiło mnie, jak Pedro się potem podniósł i normalnie gadał z Victorem
I ciągle zastanawiam się dlaczego Adolfo strzelił tylko raz albo nie strzelił w głowę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:31:32 23-01-16    Temat postu:

Mockingbird napisał:
Przeżyć, jak przeżyć. Adolfo chyba nie trafił go centralnie w serce. Ale rozbawiło mnie, jak Pedro się potem podniósł i normalnie gadał z Victorem
I ciągle zastanawiam się dlaczego Adolfo strzelił tylko raz albo nie strzelił w głowę


Jak przeżył to i tak pewnie nie miał dużo czasu. Ciekawe, jak Victorowi udało się go zabrać z domu, tak by nikt go nie widział, zorganizować pomoc itp. Do tego czasu ten by się pewnie wykrwawił.
A Adolfo powinien był dla pewności strzelić kilka razy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:01:34 02-04-16    Temat postu:

Najbardziej w oczy rzuciły mi się następujące absurdy:
1. Alejandro wybudzający się ze śpiączki, od razu wstający z łóżka, robiący kilka przysiadów i po kilkunastu minutach biegający po mieście. Jeden z największych absurdów! Jeszcze oczywiście w szpitalu musiał przemknąć obok Victora niezauważony. O tym, że wyglądał lepiej niż przed wypadkiem nawet nie wspomnę.
2. Wyidealizowana miłość Dimitria i Monici. Kupy się nie trzymał ten wątek. Jednego wieczoru Dimitrio zdradza ją z Finitą, następnego dnia oświadcza się Monice a ona go przyjmuje.
3. Victor pomagający Pedrowi. Dla mnie było to wielkim zaskoczeniem i absurdem. A już przede wszystkim naiwność Victora i zaufanie słowom Mediny, że gdy go zabije to zostawi Victorię w spokoju.
4. Pedro ratujący życie Alejandrowi w zamian za obietnicę Montserrat. Bez sensu, tym bardziej, że Medina go nienawidził i chciał zniszczyć. Po co mu słowa Montse skoro sam mógł porwać Victorię?
5. Konfrontacja Pedra z Ezequielem pod nosem marynarki. Basurto dał Medinie nienaładowany pistolet (myśląc, że są w nim naboje) i chciał go zmusić do samobójstwa. Nie pomyślał, że Pedro może go zastrzelić?
6. Skąd Adolfito wiedział o drugim liście od Ezeguiela dla Refugio?
7. Zawodowy morderca Adolfito nie potrafiący wykonać egzekucji na Pedrze i Basurto, WTF?
8. Alejandro zmuszający Montserrat do seksu, kontrowersyjna i niesmaczna scena. Tym bardziej, że nie był ani złym człowiekiem ani psychopatą ani gwałcicielem.
9. Bezkarność Pedra, a później jego zabawa z marynarką i policją w kotka i myszkę np. podczas spotkania z Ezequielem czy akcji z porwaniem Montserrat.
10. Jose Luis zmieniający zdanie jak chorągiewka na wietrze (odcinek 172), to było męczące, że nie potrafił odpuścić i zachowywał się jak człowiek z obsesją.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:11:38 02-04-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 115460
Przeczytał: 257 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:00:18 03-04-16    Temat postu:

Największym absurdem w tej telenoweli to wybudzający sie Alejandro z tak długiej śpiączki a potem jak nigdy nic wstaje z łózka i nawet potrafi biec
śmiać Mi sie tylko chciało z tej sceny bo człowiek nie potrafi nawet podnieść dłoni gdy tak długo śpi
a tutaj takie cos !!!

troche było absurdów w tej telenoweli ale jak na ilośc
odc uważam zę nie było tak źle !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:33:10 03-04-16    Temat postu:

Dla mnie absurdem jeszcze było to, że Jose Luis siedem lat siedział w więzieniu, a po tym jak wyszedł w krótkim czasie został szefem policji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22364
Przeczytał: 86 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:43:40 03-04-16    Temat postu:

10 trafnych absurdów, nic dodać nic ująć
Najbardziej rzuciło mi się w oczy: Alejandro po przebudzeniu ze śpiączki (zresztą widać, że wszystkich to zszokowało i rozbawiło), Victor pomagający Pedrowi (wg mnie zrobili z Victora idiotę...) oraz Pedro ratujący Alejandra (absurd kompletny, bo Pedro całą telkę mu uprzykrzał życie)


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:44:24 03-04-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luimelia
Moderator
Moderator


Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 55406
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:32:06 22-04-16    Temat postu:

no Alejandro wybudzajacy sie ze spiaczki i wgl biegajacy po mieście to był dopiero absurd !
A co powiecie o skoku i domniemanej śmierci Gracieli? Kto ją uratował? Wogóle kazdy uznał ze ona nie zyje nikt ciała nie szukał. Przyjeli do wiadomosci Graciela skoczyła i umarła no a ciało gdzie?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:01:50 22-04-16    Temat postu:

Zgadzam się, ta sprawa z Gracielą też zaleciała absurdem. Jak ona przeżyła skok w przepaść? Co do tego, że nie znaleźli ciała to może wzięli pod uwagę, że przeżyła, ale się jej wyrzekli? W scenie gdy Laurito daje Gracieli pieniądze Montse miała taką minę jakby wiedziała, kim jest żebraczka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luimelia
Moderator
Moderator


Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 55406
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:20:16 22-04-16    Temat postu:

No własnie tez zwróciłam na to uwage, ta mina Monse no ale fakt jest taki ze taki upadek ciezko przezyc a ona co sama sie wykurowała? ktos ją znalazł? nic z tego nie kumałam..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:50:21 22-04-16    Temat postu:

Może jak spadała to zawisła na jakimś krzaku a później tylko się poturbowała? No i wybrała życie żebraczki, bo w przeciwnym razie trafiłaby do pierdla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bereniś
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 01 Cze 2016
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:38:32 05-06-16    Temat postu:

moim zdaniem to, że Pedro nie zabił wtedy Alejandra (dał mu to antidoto), stało tylko i wyłącznie dlatego, że śmierć to nie zemsta. Alejandro by umarł i tyle? Pedro chciał, żeby Alejandro cierpiał (już wtedy planował porwanie dzieci Montse), a nie żeby sobie umarł i po krzyku. poza tym pozbył się też Marii w ten sposób i dzięki temu, uszczęśliwił wielu widzów lqlvmr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27481
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:21:03 05-06-16    Temat postu:

Dla mnie to było dziwne, bo przecież Pedro tyle razy chciał zabić Alejandra...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:33:22 16-08-16    Temat postu:

Fakt i tu zdarzyły się absurdy, ale przynajmniej w moim przypadku telka była tak świetna i super się ją oglądało, że darowałam to bo w sumie rozumiem, że choć to nierealne to jednak na potrzeby telenoweli. W końcu telenowela to rozrywka, więc bawmy się i śmiejmy się tymi sytuacyjkami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Za głosem serca Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin