Telenowele

sonsoles · Wysłany: 18:46:11 02-11-13 Temat postu:

Wiadomo kto zagra zone Dimitrio? Chodzi mi o postac grana przez Mariane Levy w Amor Real.

Sunshine · Wysłany: 18:50:14 02-11-13 Temat postu:

W czwartym odcinku mamy pierwszą wpadkę ubraniową

Cały odcinek Monse ma pomarańczową sukienkę, a jak czeka na JA i ten się nie pojawia to ma czarną spódnicę i i bluzkę w kolorowe kwiaty

Potem wraca do domu i znów ma pomarańczową sukienkę

marta87 · Wysłany: 18:54:01 02-11-13 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 19:13:19 02-11-13 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 19:16:49 02-11-13 Temat postu:

fantasma · Wysłany: 19:35:19 02-11-13 Temat postu:

Szczerze, nie rozumiem takich kobiet jak przyjaciółka Monse jak można pozwalać sie tak traktować, nie pojmuję tego.

Mam wrażenie, ze Monse ma większe jaja niż ten JL niby wojskowy a boi sie zawalczyć o kobiete którą podobno kocha nad życie i woli wybrać najprostsze właściwie wyjscie i uciec.

Ja też uwielbiam brata Monse i aktora który go gra

I ja też jestem team Alejandro

Dudziak · Wysłany: 19:44:12 02-11-13 Temat postu:

Agnesita653 · Wysłany: 19:46:59 02-11-13 Temat postu:

Dzisiaj był bardzo fajny odcinek. Monse cały czas jest oschła wobec Alejandra, a ten sie zawsze pojawia wtedy, kiedy Jose Luis ma porozmawiać z Laurem...

No, z tą pomarańczową sukienką, a potem z tą czarną spódniczką i bluzką w kwiaty trochę przesadzili...

fantasma · Wysłany: 20:04:14 02-11-13 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 20:57:03 02-11-13 Temat postu:

Smile ^^ · Wysłany: 21:06:26 02-11-13 Temat postu:

Mam prośbę , mógłby mi ktoś powiedzieć co mówi Sebastian w tym promie od 10 sekundy ?

bo nie mogę go jakoś zrozumieć http://www.youtube.com/watch?v=rBkWSXRbw74&feature=youtu.be

Roberta Monterrubio · Wysłany: 21:41:02 02-11-13 Temat postu:

Mam pytanie - czy ktoś ogląda może na którejś z tych stronek:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bo nie rozumiem czemu odcinek 3-ci to praktycznie jeszcze raz odcinek 1-szy, a z kolei 2-gi i 4-ty są najwyraxniej w złej kolejności... Ciekawa jestem, czy na innych stronach jest tak samo, bo pamiętam że identyczna sytuacja była z Mentir Para Vivir !

sonsoles · Wysłany: 21:42:22 02-11-13 Temat postu:

madoka · Wysłany: 21:45:50 02-11-13 Temat postu:

Chyba czas, żebym i ja zabrała głos

Co prawda już teraz mam przysłowiowy ogon - bo jestem zaledwie po trzecim odcinku - ale przyznaję bez bicia, że zakochałam się w tej historii. I momentalnie uzależniłam się od poszczególnych scen Monse i Alejandra

Tak, tak...pisze to osoba, która absolutnie nigdy nie była zwolenniczką produkcji Televisy. Ale akurat ten twór zasługuje na ogromne uznanie - a przynajmniej na obecnym etapie.
Monse jest tak uroczą istotą, tak słodką i żywiołową, że oglądanie jej sprawia widzowi swoistą przyjemność. Co jednak najważniejsze - daleko jej do zahukanej dziewczynki, która bezustannie biega po okolicy z miną zbitego psa.

A której pierwsze spotkanie z Alejandrem było czymś przepięknym. Noc, plaża, wiatr we włosach i sposób, w jaki przytuliła się do jego pleców stanowiły idealną scenerię dla tego typu wydarzenia.

Sam zaś Alejandro po pierwszym odcinku wydawał się być typowym, poczciwym protagonistą, który nie potrafiłby skrzywdzić nawet muchy. Tymczasem już w trzecim odcinku pokazał pazurki - zarówno w stosunku do Gracieli, jak i Bruna.

Cieszę się, że jest na tyle rozgarniętym i bezpośrednim facetem, który potrafi dotrzeć do prawdy i w zuchwały sposób powiadamić o niej poszczególne jednostki

Swoją drogą zarówno Graciela, jak i Bruno to dwie, fantastycznie wykreowane postacie. Matka Monse ma zadatki na rasową villanę - a co w połączeniu z oryginalną barwą głosu Danieli daje fantastyczny efekt.

Z kolei Luis Gatica - którego zawsze miałam okazję oglądać jako typową ciapę lub ciepłą kluchę - tutaj momentalnie ożył w moich oczach.

Na ogromny plus zaliczam również postacie Dimitria i Juventina - podzielając przy tym wszystkie, tutejsze zachwyty nad talentem Osvalda. Przyznaję bowiem bez bicia, że po kilku odcinkach LQNPA poległ dla mnie, jako aktor. A tutaj nagle pojawia się na ekranie - i nie dość, że rewelacyjnie wygląda, to jeszcze zachwyca swoją grą. A ja już teraz uwielbiam taką swoistą manierę, która jest dostrzegalna w sposobie bycia, czy wypowiadania się jego bohatera.

Natomiast Juventino? Chyba nie trzeba zbyt wiele mówić, mając w pamięci jego obraz z Entre el amor y el odio. Genialny aktor, który i tutaj wybija się na prowadzenie na tle innych, pobocznych postaci.

Najbardziej irytującą osóbką jest zaś Maria. Miałam nadzieję, że Grettel Valdez otrzyma w końcu inną rolę, niż takiej rozkapryszonej panienki, która wręcz szaleje za nieosiągalnym dla siebie facetem, a tymczasem mamy trochę powtórki z rozrywki z CME

P.S. Mam nadzieję, że nigdy nie zaprzestaną serwować nam scenek na plaży

Agnesita653 · Wysłany: 22:04:31 02-11-13 Temat postu: