Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Streszczenia odcinków

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Zagubieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:14 06-05-07    Temat postu: Streszczenia odcinków

Tutaj będziemy wklejać streszczenia odcinków serialu "Zagubieni"
SEZON PIERWSZY:
Odcinek 1: "Pilot part 1"
Jack odzyskuje przytomność w lesie. Wszystko go boli. Wybiega na plażę i trafia w środek piekła. Wszędzie dookoła są szczątki rozbitego samolotu, krzyczący ludzie, ogień, dym, huk wirujących jeszcze silników, trupy. Ponieważ jest lekarzem pomaga kilku osobom: mężczyźnie z przygniecionymi nogami, uspokaja Claire, dziewczynę w zaawansowanej ciąży i robi sztuczne oddychanie Rose, starszej, czarnoskórej kobiecie. Potem odchodzi na bok z nićmi i prosi przypadkową dziewczynę Kate, aby zszyła mu ranę na plecach. Wszyscy mają nadzieję, że szybko zjawi się pomoc. Wygląda na to, że są na jakiejś wyspie, gdzieś na Pacyfiku. Pierwszą noc spędzają na plaży, przy szczątkach samolotu, paląc ogniska. Stan jednego mężczyzny jest bardzo ciężki. Ma wbity w pierś kawałek metalu i jest nieprzytomny. Przód samolotu odłamał się przed upadkiem samolotu i spadł gdzieś w dżungli. Jack uważa, że z niego można by wysłać sygnał dla ekipy ratunkowej. Kate widział dym w dolinie i ma zamiar odszukać kokpit razem z Jackiem. W środku nocy rozlega się w dżungli potworny ryk i słychać łamanie drzew. Jack wspomniana chwile tuż przed katastrofą. Wypił sporo alkoholu i chciał skorzystać z ubikacji, kiedy przebiegł koło niego Charlie, a za nim 3 osoby z załogi. Samolotem zaczęło trząść, więc usiał i zapiął pas. Zaczął rozmawiać, z Rose, której mąż był w toalecie. Samolot wpadł w turbulencje i zaczął spadać. Jack stracił przytomność. Następnego dnia Jack i Kate idą poszukać kokpitu by wysłać sygnał namiaru grupie ratunkowej. Charlie idzie z nimi. Okazuje się, że grał na basie w zespole Drive Shaft, a przyjaciółka Kate uwielbiała ten zespół. Po drodze łapie ich potworna ulewa. W tym samym czasie koło plaży coś znowu łamie drzewa w dżungli. Znajdują kokpit i wchodzą do środka. Jeden z pilotów odzyskuje przytomność. Dowiadują się od niego, że 5 godzin przed wypadkiem wysiadło radio w samolocie. Nikt nie mógł go namierzyć. Zawrócili by lądować, na Fidżi, a wtedy trafili na turbulencje. Zboczyli o 1000 mil z kursu, więc będą ich szukać w złym miejscu. Nadajnik nie działa, a Charlie gdzieś przepadł. Znajduje się w toalecie. Znowu słychać ten przerażający ryk i coś olbrzymiego chodzi wokół kokpitu. Usiłują coś zobaczyć przez zamglone deszczem szyby. Pilot wygląda przez wybite okno i nagle zostaje wyciągnięty na zewnątrz, a na szybie zostaje tylko krew. To coś uderza w kokpit, więc zabierają nadajnik i uciekają. Charlie zaplątuje się w gałęzie i upada. Jack wraca po niego. Przerażona Kate, która biegła jako pierwsza, stwierdza, że jest sama. Po chwili dołącza do niej Charlie, ale on nie wie gdzie jest Jack. Wracają, więc po Jacka. Znajdują wysoko na drzewie zmasakrowane zwłoki pilota i zdrowego Jacka.

Odcinek 2: "Pilot part 2"
Jack, Kate i Charlie wracają na plażę z nadajnikiem, który nie dał się uruchomić. Charlie przypomina sobie jak w samolocie poczuł głód narkotykowy, stewardesa zauważyła jego dziwne zachowanie. Charlie nie wytrzymał i zaczął szukać wolnej ubikacji. Stewardesa poszła za nim. Charlie znalazł ubikację, zażył narkotyki, a ponieważ obsługa pukała do drzwi, Charlie wrzucił, narkotyki do ubikacji, ale nie zdążył spuścić wody, bo nastąpiła katastrofa. Wszyscy sortowali ubrania z wyjątkiem Shannon, która się opalała i uważała, że marnują czas, bo już po nich lecą. Claire się martwiła, bo dziecko się nie ruszało. Michael szukał Walta, który poszedł do lasu i szukał Vincenta. Walt znalazł w lesie kajdanki. Michael zabrania mu wchodzić do lasu. Sawyer i Sayid biją się, bo Sawyer zarzucił Sayidowi, że to on rozbił samolot. I pewnie był skuty kajdankami, bo przez cały lot trzymał ręce pod kocem. Jack i Michael rozdzielają ich. Kate krzyczy by przestali, mówi, że mają niedziałający nadajnik, ale może ktoś się na tym zna. Sayid się zna, ale Sawyer zauważa, że jemu akurat można ufać. Sayid ocenia, że baterie są dobre, ale radio nie działa. To dwupasmowy nadajnik wojskowy. Sayid usiłuje naprawić nadajnik. Hurley przysiada się do niego i mówi mu, że jest w porządku i go lubi. Sayid był w jednostce łączności i walczyła w Zatoce, ale w Gwardii Republikańskiej Iraku. Sayid naprawia nadajnik, ale nie może złapać sygnału. Uważa, że jeśli wyjdą wyżej mogą złapać sygnał. Mogą też nadawać w ciemno, ale wtedy mogą na darmo zużyć baterie. Jack zajmuje się rannym z odłamkiem metalu w piersi. Zamierza wyjąć odłamek i jeśli znajdzie antybiotyki, a ranny nie wpadnie we wstrząs, jest szansa, że przeżyje. Jack nie chce by, Kate szła do dżungli, ale ona przypomina mu, że trzeba wezwać pomoc. Jack każe jej uciekać, jeśli usłyszy cokolwiek. Jin częstuje wszystkich owocami morza, które sam wyłowił, ale większość nie chce ich jeść. Walt przegląda komiks po hiszpańsku. Michael obiecuje, że kupi mu nowego psa jak wrócą do domu, ale Walta to złości. Charlie odchodzi na bok i zażywa narkotyki. Jack prosi Hurley'a by pomógł mu przeglądnąć bagaże, bo muszą znaleźć antybiotyki. Boone i Shannon kłócą się. On uważa, że ona jak zwykle do niczego się nie przydaje, a ona decyduje nagle, że idzie na wspinaczkę z Kate i Sayid'em. Idzie na złość Boone'owi, więc on też się przyłącza. Wyruszają z nimi także Charlie i Sawyer. Jack przeszukuje walizki w poszukiwaniu noża. Mówi Michael'owi, że widział psa Walta wczoraj w dżungli i pies wyglądał na zdrowego. Locke pokazuje Waltowi jak się gra w backgammon, najstarszą grę na świecie. Jin częstuje Claire owocami morza. Ona niechętnie bierze kawałek i nagle czuje, że dziecko się rusza. Bierze rękę i Jina i przykłada ją do swojego brzucha, mimo jego protestów. Jest bardzo szczęśliwa i czuje, że to będzie chłopiec. Wychodzą na otwartą przestrzeń i Sawyer chce by Sayid sprawdził nadajnik. Zaczynają się kłócić, bo Sayid uważa, że tu nie będzie zasięgu, bo ciągle zasłaniają ich góry. Nagle rozlega się potężny ryk i słychać trzask. Coś idzie w ich kierunku. Wszyscy rzucają się do ucieczki z wyjątkiem Saywera, który stoi bez ruchu. Wyciąga broń i zabija stwora. Okazuje się, że to był niedźwiedź, ale nie zwykły tylko polarny. Jack usypia rannego, ale na wszelki wypadek prosi Hurley'a by go przytrzymał gdyby się obudził. Hurley uprzedza, że nie znosi widoku krwi. Jack wyjmuje odłamek i prosi Hurley by podał mu paski, bo musi zatamować krwawienie. Hurley patrzy na krew i mdleje. Kate chce wiedzieć skąd Sawyer ma broń. On wyjaśnia, że znalazł przy ciałach, bo szeryfowie federalni mogą mieć broń na pokładzie samolotu. A jeden z nich leciał samolotem, bo odznakę też mu zabrał. Sayid uważa, że Sawyer wiedział, że na pokładzie jest szeryf, bo to on był więźniem. Znowu zaczynają się kłócić i w końcu Kate odbiera broń Sawyerowi, a Sayid mówi jej jak ją rozłożyć. Kate daje pustą broń Sawyerowi, a magazynek Sayidowi. Kate odchodzi na bok i przypomina sobie jak na pokładzie samolotu siedziała skuta kajdankami obok szeryfa, który jej dokuczał, że może jej uwierzą w jej historyjkę. Nagle samolotem zaczęło rzucać, metalowa walizka uderzyła szeryfa w głowę z dużą siłą. Stracił przytomność. Kate nie mogła dosięgnąć maski z tlenem. Wyjęła z kieszeni szeryfa klucz, otworzyła sobie kajdanki, założyła maskę z tlenem sobie i szeryfowi. Nagle samolot pękł tuż za nimi. Jack usiłuje zatamować krwawienie, kiedy szeryf się budzi, łapie go za koszulę i pyta gdzie ona jest. Wychodzą wyżej i Sayid włącza nadajnik. Jest jeden słupek sygnału, ale słychać tylko jakieś trzaski. Sayid uważa, że nie mogą nadawać, bo inna transmisja jest w toku. Sygnał jest bardzo silny, więc chyba pochodzi z tej wyspy. Sayid dostraja częstotliwość i słyszą głos kobiety, która mówi po francusku. Boone stwierdza, że Shannon zna francuski, bo rok spędziła w Paryżu. Ona twierdzi, że nie zna, ale reszta nalega by posłuchała wiadomości. Shannon stwierdza, że ta kobieta powtarza wiadomość. Męski głos odlicza jakieś cyfry. Sayid stwierdza, że Shannon ma rację. Ta wiadomość to jak pętla jak odliczanie. Męski głos odlicza ile razy już powtórzono wiadomość. Sayid stara się policzyć, od jakiego czasu jest nadawana ta wiadomość. Shannon tłumaczy, co mówi kobieta: ?Proszę niech ktoś mi pomoże. Błagam zabierzcie mnie stąd. Jestem teraz sama na wyspie. Inni nie żyją. To ich zabiło?. Baterie padają. Sayid oblicza, że ta wiadomość SOS jest nadawana w kółko od 16 lat i 5 miesięcy. Wszyscy są tym wstrząśnięci.

Odcinek 3: "Tabula Rasa"
Wszyscy przeglądają ocalałe bagaże. Ciężko ranny agent ostrzega Jacka, że ona jest niebezpieczna i nie można jej ufać. Jack nie rozumie, o kogo chodzi, ale w marynarce agenta znajduje list gończy, za Kate. Sayid decyduje, że powinni zatrzymać się na noc tu gdzie są, bo robi się ciemno. Rozmawiają o wiadomości, którą słyszeli i Sayid uważa, że nie powinni nikomu o tym mówić. Nie wiedzą dokładnie, co słyszeli i tylko wywołają panikę i odbiorą pozostałym nadzieję. Agent bardzo cierpi, bo ma zainfekowaną ranę. Jeśli antybiotyki nie pomogą, umrze. Hurley zauważa list gończy za Kate. W nocy Boone zabiera broń Sawyerowi, a magazynek Sayidowi. Chce stać na warcie, ale wszyscy decydują, że broń powinna wziąć Kate. Ona wspomina jak obudziła się na farmie rolnika w Australii. Mężczyzna zaproponował jej pracę i miejsce do spania. Wracają do obozu i Sayid ogłasza, że nie złapali żadnego sygnału, ani nie wysłali SOS. Uważa, że powinni zebrać wszystkie laptopy i komórki. One wzmocnią sygnał i będzie można spróbować jeszcze raz. Sayid uważa, że powinni się podzielić na trzy grupy: od wody i żywności, od elektroniki i mieszkania. Kate zabiera Jacka na bok i mówi mu o wiadomości, którą słyszeli. Jack nie przyznaje się, że zna jej sekret. By agent przeżył Jack potrzebuje silniejszych antybiotyków, więc idzie ich poszukać we wraku w bagażach nad siedzeniami. Sawyer także przeszukuje wrak, ale on szuka alkoholu i papierosów. Kate patrzy na agenta i przypomina sobie jak chciała odejść od farmera po 3 miesiącach pracy w środku nocy i bez pożegnania. Ale on ją przekonał by została do rana to odwiezie ją do pociągu. Agent odzyskuje świadomość i zaczyna dusić Kate. Nadchodzi Jack i go odciąga. Stan agenta jest bardzo zły. Umrze za 3, 4 dni i będzie cierpiał. Kate sugeruje, że Jack może skrócić jego cierpienia. On mówi, że widział list gończy i nie jest mordercą. Kate przypomina sobie jak farmer odwoził ją na pociąg i zaczęło jechać za nimi czarne auto. Farmer przyznał się jej, że wydał ją dla nagrody: 33 tysięcy dolarów. Michael uważa, że Walt nie powinien zadawać się z panem Locke. Obiecuje, że znajdzie Vincenta jak przestanie padać, więc kiedy przestaje, Michael musi iść do dżungli. Coś go goni, ucieka i wbiega wprost na myjącą się, półnagą Sun. Wszystkich przygnębiają krzyki umierającego agenta. Sayer uważa, że powinno się skrócić męki agenta i powinna to zrobić Kate skoro to ona ma broń. W przebłysku świadomości agent ostrzega Jacka by nie wierzył w nic, co mu powie Kate, ale nie chce powiedzieć, co ona zrobiła. Kate przypomina sobie jak by nie dać się aresztować, spowodowała wypadek. Ale agent i tak ją dopadł, bo wyciągała farmera z rozbitego samochodu. Agent chce porozmawiać z Kate. Ona potwierdza mu, że on umrze. On chce by skróciła jego cierpienie, ale ona nie potrafi go zabić. Robi to Sawyer, bo agent go o to prosił. Jack jest na niego wściekły. Ale okazuje się, że po postrzale agent nadal żyje, bo Sawyer nie trafił go w serce tylko w płuco. Teraz godzinami będzie się wykrwawiał. Jack wchodzi do namiotu, a po chwili krzyk agenta ustaje. Pan Locke robi gwizdek i przywołuje Vincenta. Wiąże go przy drzewie i mówi Michael'owi, że to on powinien przyprowadzić psa synowi. Kate chce powiedzieć Jackowi, co zrobiła, ale on stwierdza, że teraz to bez znaczenia, bo 3 dni temu wszyscy umarli i teraz mogą zacząć od nowa.

Odcinek 4: "Walkabout"
Pan Locke przypomina sobie jak ocknął się na piasku po katastrofie i poruszył palcem u nogi. W nocy Vincent strasznie szczeka i coś zaczyna hałasować we wraku. Jack, Sawyer, Kate i jeszcze kilka osób podchodzi by to sprawdzić. Nagle coś się rzuca w ich kierunku, oni się rozbiegają, a to coś ucieka do dżungli. Locke stwierdza, że to były dziki. Jack decyduje, że muszą spalić wrak razem z ciałami. Zbiorą jak najwięcej drewna i po zachodzie słońca spalą wrak. Sayid uważa, że jeśli ta wiadomość jest nadawana od 16 lat to na tej wyspie musi być duże źródło zasilania i teoretycznie mogą je znaleźć, jeśli w kilku miejscach rozmieści anteny swojej budowy. Hurley i Sawyer kłócą się o orzeszki, bo skończyło się jedzenie. Locke sugeruje, że mogą zapolować na dzika i pokazuje swoją walizkę pełną przeróżnych noży. Locke wspomina swoją nudną pracę w biurze i upierdliwego szefa, który był młodszy od niego. Jack nie może zrozumieć, czemu Kate ciągle chodzi do dżungli. Teraz na polowanie. Ona pokazuje mu antenę, Sayida. Michael, który też idzie na polowanie, prosi na migi Sun by zaopiekowała się Waltem. Locke, Kate i Michael idą na polowanie, a pozostali noszą drzewo i obkładają nim wrak. Claire uważa, że przed spaleniem powinni odprawić coś w rodzaju nabożeństwa, ale Jack nie ma zamiaru go poprowadzić, sugeruje by zrobiła to Claire. Shannon jak zwykle nic nie robi, a Boone dogryza jej, że umrze z głodu. Ona chwali się, że złowi sobie rybę i prosi Charliego by ją dla niej złapał. Rose siedzi na uboczu, nic nie je i do nikogo się nie odzywa. Jack idzie z nią porozmawiać. Rozumie, że Rose przeżywa śmierć męża, ale powinna choć się napić. Ponieważ Rose nadal nic nie mówi, Jack siedzi przy niej w milczeniu. W czasie polowania dzik atakuje Michael'a i rani go w nogę. Locke też upada i przypomina sobie jak szef wyśmiał jego plan na urlop: obóz przetrwania w Australii. Locke każe Kate zabrać Michael'a do obozu, a on idzie polować sam. Ponieważ Charlie też nie zna się na łapaniu ryb, angażuje do pomocy Hurley'a. Claire przegląda rzeczy i dokumenty by móc jak najwięcej powiedzieć o tych, co zginęli. Kate wspina się na drzewo by na nim przymocować antenę, kiedy w dżungli znowu słychać to coś. Ze strachu Kate upuszcza antenę. To coś wychodzi wprost na Locke'a, który nie ucieka tylko stoi i patrzy. Po pewnym czasie Rose zaczyna mówić o swoim mężu Bernardzie, któremu w samolocie puchły palce i dlatego ona ma jego obrączkę na łańcuszku. Rose jest przekonana, że mąż żyje i chce wziąć udział w nabożeństwie. Sayid jest zdenerwowany tym, że Kate rozbiła antenę, bo nie ma, czym jej naprawić i jeszcze musi kłamać na temat tego, co robi. Jack widzi mężczyznę z garniturze i biegnie za nim do dżungli, ale znajduje tylko Locke'a, który wraca z upolowanym dzikiem. O zmroku podpalają wrak, a Claire odczytuje nazwiska tych, którzy zginęli i o każdym stara się powiedzieć, choć kilka słów. Wszyscy są zgromadzeni wokół niej tylko Jack siedzi sam na uboczu. Locke przypomina sobie jak już w Australii biuro odmówiło zabrania go na wyprawę, bo był na wózku inwalidzkim i uważali, że nie da sobie rady. Od 4 lat jeździł na wózku, a po katastrofie zaczął chodzić.

Odcinek 5: "White Rabbit"
Jack przypomina sobie jak bił się jako ok. 12-letni chłopak i nie odpuścił, mimo, że napastnicy byli silniejsi. Charlie pokazuje mu, że ktoś się topi spory kawałek od brzegu. Jack płynie i wyciąga Boone'a. Chłopak mówi, że tam tonie jakaś kobieta. Jack odholowuje go do brzegu i wraca po kobietę. Jest przygnębiony, bo nie udaje mu się jej uratować. Kate mówi mu, że miała na imię Joanna i nie miała lecieć tym lotem. Poszła popływać i prąd ją zniósł. Jack nie zamienił z nią ani słowa, choć jest ich tylko 47 osób. Jack znowu widzi mężczyznę w garniturze, tym razem w oceanie. Sun uważa, że powinni nawiązać dialog z innymi, bo ich ignorują, ale Jin stwierdza, że poradzą sobie sami, a on jej powie, co ma robić. Kate przegląda walizki i oddziela ubrania robocze, od tych niepraktycznych. Przyłącza się do niej Claire, która szuka grzebienia. Hurley i Charlie mówią Jackowi, że zostało im tylko 18 butelek wody. To za mało dla wszystkich. Uważają, że Jack, powinien zdecydować, co robić dalej, ale on nie chce decydować. Jack przypomina sobie jak po bójce wrócił do domu i rozmawiał z ojcem. Dwóch chłopaków napadło na jego kolegę Marka, a on stanął w jego obronie. Ojciec radzi by Jack o niczym nie decydował, nie zbawiał świata, bo nie potrafi poradzić sobie z klęską. Boone ma pretensje do Jacka, że go nie zostawił i nie ratował dziewczyny. Uważa, że sam by dopłynął i pyta, kto mianował Jacka ich zbawcą. Jack znowu widzi mężczyznę w garniturze i biegnie za nim do dżungli. Kiedy mężczyzna odwraca się Jack stwierdza, że to jego ojciec, a mężczyzna spokojnie odchodzi. Jack przypomina sobie jak mama powiedziała mu, że ojciec odszedł i zażądała by Jack sprowadził go do domu z Australii. Claire mdleje i wnoszą ją do namiotu. Kate jest przy niej, a Charlie szuka wody i stwierdza, że ktoś ją ukradł. Kate i Sayid mówią o tym panu Locke. Nie mogą znaleźć Jacka. Locke decyduje, że on pójdzie do lasu szukać wodę, bo wie gdzie. Jack biega po lesie jak oszalały, w poszukiwaniu ojca. Przypomina sobie jak zastał pusty pokój ojca w hotelu w Sydney. W pokoju było pełno butelek po alkoholu i leków. Ojciec zostawił w pokoju portfel i nikt w hotelu nie widział go od 3 dni. Jack biega po lesie raz w jedną raz w drugą stronę za pojawiającą się i znikającą postacią ojca. W końcu potyka się i spada w dół. Łapie się za korzenie tuż nad kamienistym wąwozem i wisi, bo nie może się wspiąć na górę. Na szczęście pojawia się Locke, który go wyciąga. Charlie opiekuje się Claire i nawet udaje mu się ją rozśmieszyć. Dziewczyna dziękuje mu, bo uważa, że inni się jej boją. Hurley mówi Sayidowi i Kate, że Koreańczycy mają wodę. Sayid usiłuje się dowiedzieć od Sun skąd mają wodę. Jin zasłania żonę i pokazuje na Sawyera. Sayid przekonuje Kate, że lepiej zaczekać, aż Sawyer zaprowadzi ich do kryjówki, gdzie trzyma wodę. Śledzą go, ale Sawyer nie ma wody w swojej kryjówce. Oddał swoja wodę Jinowi w zamian za wędkę. Uważa, że deszcz i tak w końcu zacznie padać. Locke zbiera wodę z liści do butelki. Mówi Jackowi, że dla innych on jest przywódcą, ale Jack uważa, że on się nie nadaje. Zwierza się Locke'owi, że goni za kimś, kogo tu nie ma. Jako lekarz nazwałby to halucynacjami. Locke stwierdza, że to miejsce jest inne, magiczne i wszyscy to czują, ale nie chcą o tym mówić. On stanął oko w oko z tą wyspą i to, co zobaczył było piękne. Locke idzie poszukać więcej wody, Jackowi każe dokończyć to, co zaczął, bo przywódca nie może być przywódcą, jeśli sam nie wie, dokąd zmierza. W nocy Jack pali ognisko w lesie i przypomina sobie jak dowiedział się o śmierci ojca, u którego nadmiar alkoholu we krwi doprowadził do rozległego i śmiertelnego w skutkach zawału. Jack zidentyfikował zwłoki i rozpłakał się. Teraz też płacze, ale słyszy trzask i coś w rodzaju dzwoneczka. Biegnie za tym aż trafia do strumienia, który spada w dół małym wodospadem. W wodzie pod wodospadem leży lalka. Jack ją wyciąga i na brzegu znajduje kolejną lalkę, potem walizkę, aż w końcu fragment rozbitego samolotu i trumnę. Przypomina sobie jak linie lotnicze Oceanic nie chciały przewieźć zwłok jego ojca bez odpowiednich dokumentów. Przekonywał pracownicę, że trumna jego ojca musi polecieć tym lotem, bo chce to już mieć za sobą, chce pochować ojca. Jack otwiera trumnę, ale ona jest pusta, więc rozbija ją. Boone daje Claire wodę. Przyłapuje go Charlie i mówi, że ma złodzieja. Boone się tłumaczy, że był w namiocie, gdy Jack uciekł i ktoś musiał wziąć na siebie odpowiedzialność. Dochodzi do szarpaniny, gdy zjawia się Jack i każe go puścić. Stwierdza, że minęło już 6 dni i nikt po nich nie przyleciał. Muszą przestać na to czekać i wyjaśnić sobie kilka spraw. Muszą działać razem i lepiej się zorganizować, bo samotnie nikt tu nie przetrwa. Rano zaprowadzi ich do wody w dolinie. Sawyer pyta Boone'a jak to być na jego miejscu na szczycie listy znienawidzonych. Kate pyta Jacka gdzie dziś był. On mówi, że musiał załatwić kilka spraw i dodaje, że jego ojciec zmarł w Sydney.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adriano17
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 18187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:08:02 06-05-07    Temat postu:

Streszczenia umieszczamy w odcinkach. Więc temat zbędny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:37:44 07-05-07    Temat postu:

Może i zbędny ale oddzielny.

Odcinek 6: "House of the Rising Sun"
Sun wącha kwiat, a Jin łapie ryby w oceanie. Sun przygląda się Jackowi i Kate, którzy przygotowują się do wyjścia po wodę i żartują sobie. Kate chce wiedzieć skąd Jack ma tatuaże, ale on nie chce powiedzieć. Po wodę idą też Charlie i Locke. Sun przypomina sobie przyjęcie wydane przez swojego ojca. Jin był na nim kelnerem. Kochali się, ale Sun uważała, że jej ojciec nie zgodzi się na ich związek i chciała z Jin'em uciec do USA. On nie chciał uciekać i zamierzał porozmawiać z jej ojcem. Jin przynosi rybę. Nagle zauważa Michael'a i Walta. Rzuca się na Michael'a, bije go i zaczyna topić. Walt i Sun krzyczą by przestał. Rozdzielają ich Sayid i Sawyer. Ponieważ Jin jest strasznie agresywny, skuwają go kajdankami. Jack przyprowadza ich do jaskini z wodą. Oni z Kate napełniają butelki, a Locke i Charlie mają przeszukać szczątki samolotu. Charlie wychodzi na zewnątrz by zażyć narkotyk i Locke ostrzega go by się nie ruszał, bo stoi nad gniazdem pszczół. Charlie boi się pszczół i jest na nie uczulony. Michael powtarza, że on tylko szedł plażą i niczego nie zrobił. Sayid stwierdza, że nie rozkuje Jina dopóki nie dowiedzą się, dlaczego próbował zabić Michael'a. Sun przypomina sobie jak Jin przyszedł do niej, powiedział, że jej ojciec zgodził się na ich ślub, że będzie dla niego pracował i dał jej pierścionek zaręczynowy. Charlie stoi nad gniazdem bez ruchu, kilka pszczół chodzi po nim. Jack usiłuje zakryć wylot gniazda, ale Charlie nagle się rusza i nadeptuje na gniazdo. Pszczoły atakują, wszyscy uciekają. Locke biegnie za Charlie'm, a Jack i Kate wpadają do jaskini. Ściągają koszulki, bo pszczoły ich obsiadły. Kate opiera się o skałę i nagle zauważa zmumifikowane zwłoki. Jack zauważa jeszcze jedne. Wygląda na to, że ktoś ich tu pochował. Po rozkładzie ubrań Jack ocenia, że leżą tu jakieś 40, 50 lat. Przy jednych zwłokach Jack znajduje woreczek z białym i czarnym kamieniem. Do jaskini wracają Locke i Charlie, który ma pretensje, że został pogryziony. Jack wyjaśnia, że jedne ze zwłok należą do kobiety. Sun stara się przemyć podrażnioną skórę na ręce męża, ale on cały czas narzeka. Przypomina sobie jak wróciła do domu z zakupami, a na stole czekała na nią paczka, a w środku mały szczeniak. Kupił go jej Jin by nie była sama, gdy on do późna pracuje. Locke decyduje się zostać z Charlie'm i pomóc mu przeszukać wrak. Jack stwierdza, że jest ich 46 osób, każdy musi wypić 2 litry dziennie, więc noszenie tej wody ich wykończy. Uważa, że jaskinie są doskonałe do zamieszkania. Woda na miejscu, korony drzew i skała chronią przed słońcem, a wąskie wejście przed drapieżnikami. Walt siedzi i patrzy na Jina, ale przychodzi Michael i zabiera syna. Walt uważa, że ojciec nic o nim nie wie, a Michael stwierdza, że Walt o nim też nic. Sun prosi męża by pozwolił jej im wszystko wytłumaczyć to może go puszczą, ale on stwierdza, że nie będą się tłumaczyć złodziejowi. Sun przypomina sobie jak Jin wrócił późno do domu. Miał zakrwawione ręce i koszulę. Sun chciał wiedzieć, co zrobił, a on wyjaśnił tylko, że był w pracy, że robi to, co jej ojciec mu każe i robi to dla nich. Kate zatrzymuje się by zawiązać sobie buta. Uważa, że Jack się jej przygląda i myśli o seksie, ale on wyjaśnia, że myślał o zbudowaniu tamy wokół wody. Wtedy mieliby jej pod dostatkiem i mogliby zamieszkać w jaskiniach. Uważa, że dużo osób nadal myśli, że przybędzie pomoc i trudno będzie ich przekonać do pomysłu. Kate stwierdza, że ją też musi przekonać. Locke wie, że Charlie grał w zespole i nawet miał ich płyty. Żałuje, że zespół się rozpadł i zapewnia Charlie'go, że jego gitara jeszcze się odnajdzie. Kate i Jack spotykają Sayida, który rąbie drzewo. Mówi im, co się stało. Chce odciągnąć od męża Sun i spróbować z nią się porozumieć. Jack mówi o przeprowadzce do jaskiń. Sayid jest temu przeciwny. Uważa, że muszą zostać na plaży by zobaczył ich jakiś statek lub samolot. Jack przekonuje część rozbitków do przeprowadzenia się z nim do jaskiń. Michael decyduje się zostać na plaży z Sayidem. Sawyer pyta, Kate jakie to uczucie, kiedy Jack i Sayid walczą o nią i jest ciekawy, za kim pójdzie. Ona pyta, co on zrobi, ale żadne z nich nie odpowiada. Michael idzie do lasu rąbać drzewo, a Sun idzie za nim. Przypomina sobie jak planowała ucieczkę od męża i ojca. Pomagała jej w tym znajoma, która miała zaopiekować się jej psem. Znajoma załatwiła jej nowe dokumenty i kazała wyjść z lotniska bez żadnych rzeczy o 11:15. Miał na nią czekać samochód. Jej mąż i ojciec byliby przekonani, że ją porwano. Po jakimś czasie uznano by ją za zmarłą, a wtedy mogłaby wyjechać, dokąd by chciała. Sun podchodzi do Michaela'a i mówi mu po angielsku, że musi z nim porozmawiać. Michael jest zaskoczony, czemu wcześniej nie powiedziała, że zna angielski. Sun wyjaśnia, że jej mąż o tym nie wie, a zaatakował Michael'a z powodu zegarka. To zegarek jej ojca, a chronienie go to dla męża kwestia honoru. Michael wyjaśnia, że znalazł go dwa dni temu na plaży. Charlie usiłuje wymknąć się do dżungli, ale cały czas natyka się na Locke. Mężczyzna chce by oddał mu prochy, bo wkrótce i tak się skończą, a wtedy czeka go bolesna detoksykacja. Locke zapewnia go, że ta wyspa da mu gitarę, ale Charlie też coś musi jej dać. Charlie oddaje mu narkotyki, a Locke każe mu spojrzeć w górę. Na skale leży gitara. Kate mówi Jackowi, że nie może się zaszyć w tych jaskiniach. On nie może jej zrozumieć i stwierdza, że gdyby potrzebowała pomocy to wie gdzie go znaleźć. Michael podchodzi do Jina z siekierą. Wie, że ten go nie rozumie, ale grozi mu siekierą, rzuca mu zegarek, odcina mu kajdanki i każe się trzymać z daleka od siebie i syna. Jin przypomina sobie jak stał na lotnisku do kasy, a przy ladzie Jack przekonywał pracownicę by pozwoliła mu zabrać tym lotem ciało ojca. Sun stoi z boku i spogląda na swojego męża i zegar, który pokazuje 11:15. Walczy ze sobą, po czym powoli zaczyna iść w stronę wyjścia. Z jej oczu zaczynają płynąć łzy i jeszcze raz spogląda na męża, który pokazuje jej kwiat, taki sam, jaki wręczył jej, kiedy spotykali się po kryjomu. Po chwili Sun staje przy mężu, a on daje jej kwiat. Ona zaczyna płakać. Jack przyprowadza swoją grupę do jaskini. Są z nim m.in. Hurley, Sun i Jin. Na plaży zostali Kate, Sayid, Sawyer, Michael i Walt.

Odcinek 7: "The Moth"
Charlie usiłuje grać na gitarze, ale jest w złym stanie. Jack przychodzi na plażę po kilka rzeczy. Ciągle nie może zrozumieć, czemu Kate nie poszła z nim do jaskiń, gdzie jest bezpieczniej. Ona stwierdza, że rozbili się 8 dni temu i nie chce się tu urządzać, a Sayid ma plan znalezienia źródła transmisji. Jack przypomina jej, że kobieta, która ją nadała 16 lat temu nie została uratowana. Sawyer zajmuje namiot po Jacku. Charlie idzie na spacer do dżungli i nagle słyszy kwiczenie dzika. Zaczyna uciekać i przypomina sobie jak był u spowiedzi i wyznał, że miał kontakt fizyczny z dwoma obcymi dziewczynami. Doszedł do wniosku, że to przez zespół jest narażony na pokusy i postanowił z niego odejść. Wtedy w kościele spotkał brata Liama, który powiedział mu, że podpisali kontrakt na płytę. Charlie biegnie, a dzik za nim i po chwili wpada w pułapkę zastawioną przez Locke'a. Charlie chce by Locke oddał mu jego prochy. Locke stwierdza, że Charlie jest silniejszy niż myśli. Odda mu narkotyki, gdy Charlie poprosi trzeci raz. Sayid zamierza umieścić na wyspie trzy anteny. Jedną na plaży. Drugą Kate umieści w dżungli 2 km od tej, a trzecią on zaniesie na wzgórze. Jeśli transmisja jest nadawana w obrębie ich triangulacji to ją namierzą. Są tylko dwa problemy: baterie przy antenach są bardzo słabe, wystarczą na mniej więcej minutę, więc trzeba je włączyć, kiedy wszystkie trzy będą na swoich miejscach. Sayid odpali sztuczne ognie, gdy dotrze na miejsce. Kate i Boom odpalą swoje i włączą anteny po odpaleniu trzeciej rakiety. Druga komplikacja to wyczerpana bateria w nadajniku. Sayid nie mógł znaleźć baterii z laptopa. Kate idzie do Sawyera, który oczywiście ma laptop i daje jej baterię po podroczeniu się z nią. Jack przynosi torby z plaży. Charlie chce mu pomóc i przez nieuwagę rozsypuje zawartość jednej walizki. To same leki. Chce zabrać diazepam, a kiedy Jack zauważa, tłumaczy się, że boli go głowa. Jack zauważa, że Charlie źle wygląda i radzi mu by zajął się sobą. Charlie siada i przypomina sobie jak Liam, jego starszy brat przekonywał go by nie odchodził z zespołu, bo tylko on tworzy takie świetne piosenki. Obiecali sobie, że jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli to obaj odejdą z zespołu. Sun ubiera bluzkę na ramiączkach i na uwagę męża stwierdza, że jest za gorąco. Charlie się wścieka, bo Jack poprosił go by w innym miejscu położył swoją gitarę. Charlie krzyczy na Jacka, że traktuje go jak bezużytecznego szczeniaka, który z niczym sobie nie poradzi. Jack chce go obejrzeć, ale wtedy zapada się część jaskini i Jack zostaje przysypany. Kate i Sayid idą do dżungli. Charlie przybiega na plażę po pomoc. Boone mówi Shanon co ma robić punktualnie o 17:00 i biegnie razem z Michael'em pomóc Jackowi. Sawyer obiecuje Charliemu, że powie Kate o wszystkim. Charlie wspomina koncert zespołu i przyjęcie po nim, na którym zobaczył brata z narkotykami. Michael przybiega do jaskini i każe się wszystkim odsunąć. Sprawdza teren. Zna się na tym, bo 8 lat pracował na budowach. Ustala, która ściana wszystko trzyma i gdzie można bezpiecznie kopać. Rozdziela pracę. Sawyer dogania Kate i Sayida, ale ona stwierdza, że może wcale nie chce usłyszeć tego, co on chce jej powiedzieć. Po chwili wahania on nic nie mówi tylko stwierdza, że chce im pomóc. Charlie przychodzi do Locke'a, który w dżungli oprawia dzika i mówi mu o wypadku. Locke domyśla się, że Charlie nie przyszedł mu powiedzieć o Jacku. I słusznie, bo Charlie prosi go o oddanie narkotyków. Locke pokazuje mu kokon ćmy, która stara się z niego wyjść. Mógłby jej pomóc, ale wtedy ćma byłaby za słaba, bo walka to naturalna metoda wzmocnienia. Przebijają się do Jacka, ale on nie może się ruszyć, bo został przygnieciony. Sayid każe Sawyerowi zamocować antenę na drzewie. Boi się zostawić z nim Kate, bo mu nie ufa, ale ona stwierdza, że poradzi sobie z nim. Michael stwierdza, że nie mogą powiększyć otworu, więc ktoś mały musi tam wejść. Charlie chce to zrobić, bo tylko on na tej wyspie nie ma nikogo. Kate czeka na sygnał Sayida i dogryzają sobie z Sawyerem. On jest ciekawy, co takiego ma w sobie, Jack, że na jego widok kobietom uginają się nogi. Uważa, że to, dlatego, że jest lekarzem. Sawyer mówi w końcu, że Jacka przysypało. Kate rzuca mu rakietę, bierze plecak i wraca. Michael każe iść Charliemu powoli tak by nie naruszyć kamieni wokół siebie. Wszyscy życzą mu powodzenia i Charlie zaczyna się czołgać. Przypomina sobie jak wszedł przed koncertem do pokoju zespołu i zastał brata naćpanego z czterema dziewczynami. Stwierdza, że jutro odwołają resztę koncertów i odejdą z zespołu. Liam stwierdza, że zespół to on, bo nikt nie wraca uwagi na basistę. Uważa, że Charlie też nie da rady odejść, bo bez zespołu jest nikim. Liam wychodzi, a Charlie sięga po narkotyki. Kiedy Charlie czołga się przez tunel, kiedy ona się zaczyna zawalać, ale Charliemu udaje się dotrzeć do Jacka. Teraz obaj są uwięzieni. Michael zastanawia się jak ich uratować, kiedy do jaskini dobiega Kate. Michale wyjaśnia, co się stało, a Kate zaczyna kopać, więc pozostali się przyłączają. Charlie odpycha kamień z Jacka, który stwierdza, że ma zwichnięte ramię. Charlie uważa, że nie da rady mu go nastawić, ale Jack zapewnia go, że sobie poradzi i Charlie je nastawia. Przypomina sobie jak odwiedził Liama i jego rodzinę w Sydney. Próbował go przekonać do 8-tygodniowego tournee jako support grupy Meat Coat, ale Liam nie chciał do tego wracać. Zauważył, że Charlie nadal ćpa i chciał by poszedł na odwyk, ale Charlie stwierdził, że to przez brata i odszedł w gniewie. Jack pyta ile Charlie już nie bierze i czemu mu nie powiedział. Mógłby mu pomóc. Charlie nie chciał by Jack myślał o nim, że jest bezużyteczny i do tego ćpun. Jack zapewnia go, że nigdy nie myślał, że Charlie jest bezużyteczny i jest mu wdzięczny, że przyszedł go ratować. Charlie zauważa ćmę i śledząc ją dostrzega światło. Kate cały czas pracuje i nie słucha Michael'a, który uważa, że ktoś inny powinien ją teraz zastąpić. Charlie idzie w kierunku światła i przebijają się na powierzchnię. Wszyscy nadal kopią, gdy wchodzą do jaskini. Kate rzuca się Jackowi na szyję. Jack wyjaśnia, że to dzięki Charliemu znaleźli wyjście. O 17:00 Sayid wystrzeliwuje sztuczne ognie. Shannon i Sawyer też. Sayid zaczyna szukać sygnału i znajduje pełną skalę, ale nie nim udaje mu się ustalić jego źródło, ktoś ogłusza go, uderzając kijem w głowę. Hurley zauważa, że Charlie źle wygląda, ale Jack wyjaśnia, że to grypa. Charlie idzie się przejść, a Kate daje Jackowi temblak. Ma zamiar wracać na plażę, bo pewnie Sayid już wrócił. Locke piecze dzika. Charlie podchodzi do niego i chce narkotyki. Locke mu je daje, a Charlie wrzuca je do ogniska. Locke jest z niego dumny i zawsze wierzył, że Charliemu się uda.

Odcinek 8: "Confidence Man"
Kate wraca do obozu z bananami, kiedy na plaży natyka się na kąpiącego się nago Sawyera. Stwierdza, że on to potrafi zaimponować dziewczynie i odchodzi. Sawyer przypomina sobie jak kochał się w pokoju hotelowym z atrakcyjną blondynką, Jess, a ona przypomniała mu, że miał iść na spotkanie. Ubrał się szybko i złapał za walizkę, z której wysypała się masa dolarów. Sawyer idzie przez dżunglę, kiedy słyszy hałas. Biegnie i przyłapuje Boone'a na grzebaniu w swoich rzeczach. Jack opatruje ranę na głowie Sayida. Ten, kto go napadł, zniszczył mu sprzęt. Sayid zamierza znaleźć winowajcę. Shannon przyprowadza do jaskini krwawiącego Boone'a, który wyjaśnia, że Sawyer go tak urządził. Charlie przysiada się do Claire, która siedzi na plaży i pisze coś w notesie. Charlie martwi się o nią i sugeruje, że powinna przeprowadzić się do jaskiń, bo tam jest cień i lekarz, ale Claire chce być na plaży, kiedy ich uratują. Jack opatruje rany Boone'a i chce wiedzieć, co się stało. Boone wyjaśnia, że Sharona ma od dziecka astmę, ale się z tym kryje. Trzy dni temu skończył się jej inhalator, a on zabrał ze sobą cztery na zapas. Zobaczył, że Sawyer czyta jego książkę, a jeśli ma jego książkę to ma też jego walizkę i inhalatory, a dzisiaj Shannon ciężko oddycha i atak źle się dla niej skończy. Jack idzie na plażę i kłóci się z Sawyerem. Chce się z nim bić, ale nadchodzi Kate i Jack odchodzi. Kate idzie za nim, a Sawyer wspomina jak wyjaśniał Jess, że to wszystkie jego pieniądze, 140 tysięcy, które chce zainwestować w platformy naftowe w Zatoce Meksykańskiej. Ale by wejść w ten interes trzeba mieć 300 tysięcy i on właśnie śpieszy się na spotkanie z inwestorem z Toronto. Jess chce dołożyć brakującą kwotę, a zyski podzielić na pół. Pieniądze ma zamiar zdobyć od swojego męża. Jack ma ochotę zabić Sawyera, ale Kate stwierdza, że to nic nie da i ona idzie z nim porozmawiać. Pyta go, czego chce za te inhalatory, a on stwierdza, że chce by Kate go teraz pocałowała. Kate uważa, że Sawyer gra. Widziała go na plaży, gdy czyta ten kawałek papieru. Zawsze starannie go odkłada, więc jest dla niego ważny. Kate prosi by oddał jej te leki i uważa, że w nim też jest człowiek. Sawyer stwierdza, że jeśli Kate chce wiedzieć, jakim on jest człowiekiem to musi to przeczytać. Daje jej kartkę i każe czytać na głos. To list od chłopca, który pisze, że Sawyer uprawiał seks z jego mamą i ukradł pieniądze jego taty. Tata się zezłościł i zabił mamę, a potem siebie. Chłopiec ma zamiar odnaleźć Sawyera i dać mu ten list by ten wiedział, że zabił jego rodziców. Sawyer pyta jak będzie z tym pocałunkiem, ale Kate nie patrzy na niego i nic nie mówi. Sayid pyta, Locke'a gdzie był wczoraj o zachodzie słońca. Locke stwierdza, że alibi może mu dostarczyć tylko dzik, którego oprawiał. Uważa, że Sayida zaatakował ktoś, kto nie chce opuszczać wyspy. Locke sugeruje, że mógł być to Sawyer, ale ten ma alibi. Był 2 km od Sayida i odpalał rakietę. Locke uważa, że Sawyer mógł użyć papierosa by odpalić rakietę, a sam pójść za Sayidem. Locke daje mu nóż na wszelki wypadek. Shannon ma atak. Wszyscy się denerwują, a Sawyer przechodzi obojętnie po wodę. Jack nie wytrzymuje, chce inhalatory i uderza Sawyera w twarz. Ten stwierdza, że czas najwyższy i Jack uderza go drugi raz, a Sawyer wcale się nie broni. Pyta czy Jacka stać tylko na tyle, a Jack się rozgląda po wszystkich i odchodzi. Sawyer przypomina sobie jak on i Jess przekonywali Davida, męża Jess, do tego interesu. Kiedy Sawyer stwierdził, że ma innego inwestora, David się zgodził. Charlie dziwi się, że Claire nie ma żadnych zachcianek, a przecież jest w ciąży. Ona stwierdza, że uwielbia masło orzechowe. Charlie ma zamiar zdobyć je dla niej, a ona obiecuje, że jeśli to zrobi to ona przeprowadzi się jaskiń. Shannon ma coraz silniejszy atak. Jack przekonuje ją, że wywołuje go jej niepokój. Zapewnia ją, że da radę i każe jej oddychać przez nos. Sharona stara się to robić i po chwili oddycha normalnie, a atak mija. Jack każe Boone'owi pilnować by miała spokój, a sam wychodzi. Sayid biegnie za nim. Stwierdza, że on przekona Sawyera do oddania leków, bo 5 lat służył w Gwardii Republikańskiej. Wystarczy mu 10 minut sam na sam z Sawyerem. Jack się zgadza. Charlie przepytuje Hurley'a, ale ten twierdzi, że nie ma masła orzechowego, ani orzeszków. Czuje się urażony sugestią Charliego, że jako grubas musi ukrywać jedzenie. Stwierdza, że ubyło mu już 2 cm w pasie, ale to trochę potrwa nim widocznie schudnie. Charlie przeprasza go. Sun podchodzi do Michaela, kiedy nikt nie widzi i mówi, że może pomóc Shannon. Sayid ogłusza Sawyera i obaj z Jackiem zaciągają go do dżungli. Kate jest temu przeciwna. Przywiązują Sawyera do drzewa, a Jack prosi by powiedział, gdzie są te inhalatory, bo to nie musi się tak skończyć. Sawyer stwierdza, że musi. Jack odchodzi na bok, a Sayid podchodzi do Sawyera i wbija mu drzazgi pod paznokcie. Sawyer pyta czy tylko na tyle go stać. Wrzeszczy, ale nic nie mówi. Sayid pyta czy utrata oka go przekona. Sawyer zgadza się powiedzieć, ale tylko Kate. Sawyer przypomina sobie jak rozmawiał z facetem, do którego w rzeczywistości należało te 140 tysięcy. Sawyer dokładnie zaplanował sobie ten przekręt, a facet chciał do jutra do południa swoją forsę i dodatkowe 50%. Kate przychodzi, a Sawyer nadal chce by go pocałowała to wtedy jej powie. W końcu Kate się zgadza, całuje go, a wtedy Sawyer mówi jej, że nie ma tych inhalatorów i nigdy nie miał, a książkę wyrzuciło morze. Kate daje mu w gębę i odchodzi. Mówi Jackowi i Sayidowi, że Sawyer nie ma tych inhalatorów. Sayid stwierdza, że kłamie i jest przekonany, że to Sawyer go zaatakował. Biegnie do niego, a Jack i Kate za nim. Sawyerowi udaje się rozwiązać ręce i walczy z Sayidem, który w końcu wbija mu nóż w ramię. Jack stwierdza, że trafił w tętnicę i każe Sayidowi biec po swoją torbę i apteczkę. Kiedy Sayid wpada do jaskini, Boone chce wiedzieć czyją krew ma sobie. Kiedy Sayid wyjaśnia, że Sawyera, Boone chce z nim biec, ale Shannon prosi by jej nie zostawiał więc Boone zostaje przy niej. Michael przynosi Sun krzew, o który go prosiła. Kiedy go jej daje, widzi to Jin i podchodzi do nich. Sun bierze krzew i odchodzi bez słowa, a Michael mówi Jin'owi by odpuścił. Sawyer mówi, że teraz może już umrzeć skoro pocałunek z Kate ma już za sobą. Przypomina sobie jak David dał mu swoje pieniądze. Obiecał mu, że za tydzień dostanie potrojoną sumę. Już miał wyjść, kiedy wszedł synek Jessicy i Davida. Sawyer popatrzył na niego, a potem stwierdził, że zrywa umowę. David uważał, że to żart. Sawyer rzucił walizkę z pieniędzmi na podłogę i wyszedł. Sawyer budzi się w swoim namiocie z zabandażowaną ręką. Kate siedzi przy nim. Stwierdza, że czytała ten list kilka razy, zastanawiała się, czemu od razu nie powiedział, że nie ma tych leków i doszła do wniosku, że Sawyer chce by inni go nienawidzili. A potem zauważył znaczek i pieczątkę z 1980. Ten list nie był napisany do Sawyera tylko on go napisał będąc chłopcem. I nie nazywa się Sawyer. Sawyer opowiada jej, że ten facet tak się nazywał. Był agentem ubezpieczeniowym i romansował z jego mamą. Ograbił jego rodziców z wszystkich pieniędzy. Napisał ten list, bo wiedział, że kiedyś znajdzie tego faceta. A najsmutniejsze jest to, że gdy miał 19 lat to potrzebował kilku tysięcy na spłacenie kumpli, więc znalazł ładną panienkę z głupim, nadzianym mężem. I namówił go by dał mu pieniądze. Stał się człowiekiem, którego ścigał. Stał się Sawyerem. Zabrania Kate sobie współczuć i każe jej się wynosić. Sun daje, Shannon do wąchania ugnieciony krzew i dziewczyna znowu normalnie oddycha. Jack wącha papkę i stwierdza, że to eukaliptus. Sam na to nie wpadł i bardzo dziękuje Sun. Charlie pakuje rzeczy Claire. Mówi, że przyniósł jej masło orzechowe i udaje, że jest ono w pustym słoiku. Claire przyłącza się do udawania. Kate widzi jak Sayid odchodzi. On stwierdza, że nie może tu zostać i nie wie, kiedy wróci. Bardziej od tego, co jest w dżungli boi się tego, co dziś prawie zrobił. Przysięga, że już nigdy tego nie zrobi. Ma zamiar obejść wyspę i narysować jej mapę. Całuje Kate w rękę i odchodzi. Charlie zabiera Claire do jaskiń. Sawyer chce spalić swój list, ale nie może.

Odcinek 9: "Solitary"
Sayid siedzi na plaży i ogląda zdjęcie kobiety. Nagle zauważa wystający z piasku kabel. Wyciąga go i zauważa, że prowadzi on z morza do dżungli. Idzie wzdłuż niego. Jack zmienia opatrunek Sawyerowi, a ten sugeruje, że Kate chce być z nim, więc Jack go zostawia. Kate stoi na plaży i wypatruje Sayida. Jack uważa, że mężczyzna wróci jak znajdzie to, czego szuka. Kate uważa, że on niczego nie szuka, a odszedł z powodu tego, co się stało. Jack uspokaja ją, że Sayid jest wyszkolonym żołnierzem i umie o siebie zadbać. Sayid idzie wzdłuż kabla przez dżunglę i nagle zauważa cienką linkę. Delikatnie nad nią przechodzi, a wtedy wpada w pułapkę. Lina związuje mu nogi i wyciąga go do góry. Jest już noc, a Sayid nadal wisi głową w dół i się modli. Nagle ktoś przychodzi i przecina linę. Sayid opada na ziemię. Widzi tylko czyjeś nogi i nóż, a potem traci przytomność. Hurley mówi Jackowi, że ostatnio wszyscy są poirytowani i krzyczą na siebie bez powodu. Dobrze by było gdyby mieli jakieś zajęcie. Jack stwierdza, że najważniejsze jest przeżycie. Sayid odzyskuje przytomność. Lampa świeci mu w twarz. Leży przywiązany do metalowego łóżka, a jakiś głos powtarza pytanie: "Gdzie jest Alex". Kiedy Sayid odpowiada, że nie zna żadnego Alexa, zostaje porażony prądem. Sayid przypomina sobie jak sam torturował mężczyznę. Chciał by ten przyznał się do podłożenia bomby. Jego przełożony Omar uznał, że Sayid spisał się świetnie i miał zamiar wnioskować o przeniesienie go do wywiadu. Locke i Ethan wracają w nocy z dżungli. Polowali i znaleźli dwie walizki, które wypadły z samolotu. Hurley przegląda ich zawartość. Walt chce iść polować z Locke, ale Michael każe mu wracać do spania. Sayid nadal jest porażany prądem. Wyjaśnia, że przeżył katastrofę samolotu i poszedł wzdłuż kabla, bo pomyślał, że ma coś wspólnego z francuską transmisją nadawaną od 16 lat. Kobieta zaczyna mówić po francusku i wychodzi z cienia. Stwierdza, że wie, czym jest Sayid i uderza go w głowę, a on traci przytomność. Odzyskuje ją rano i zauważa, że kobieta przegląda jego plecak. Na kurtce odczytuje jej imię: Rousseau. Zauważa akumulatory i stwierdza, że one nie dałyby rady wyprodukować tyle prądu. Kobieta wyjaśnia, że wiadomość jest nadawana z innego miejsca, ale teraz kontrolują je oni, tacy jak Sayid. Pyta, kim jest kobieta na zdjęciach. Sayid wyjaśnia, że ma na imię Nadia. Przypomina sobie jak ją przesłuchiwał by dowiedzieć się, co ona wie o zamachu. Ona przypomniała mu, że jako dzieci bawili się razem, a ona wpychała go w błoto, bo ją ignorował. On prosi by powiedział, co wie o tym zamachu, bo inaczej będzie musiał ją skrzywdzić. Ona o tym wie, bo to nie jej pierwsze przesłuchanie. Poparzyli ją kwasem, przewiercili jej dłonie, zdarli skórę z nóg. Stwierdza by Sayid robił, co musi, bo ona niczego nie powie. Rousseau zauważa na ciele, Sayida bliznę po kuli, a on wyjaśnia, że był żołnierzem i pyta, kim jest Alex. Rousseau mu nie wierzy i uważa, że Sayid cały czas kłamie, bo czemu jest sam skoro więcej osób przeżyło. Sayid wyjaśnia, że zostawił ich, bo zrobił coś, czego się wstydzi. Hurley znajduje w walizce coś, co bardzo go cieszy. Rousseau pyta czy Nadię też zostawił. On wyjaśnia, że jej nie było w tym samolocie. Ona nie żyje i zginęła przez niego. Rousseau jest bardzo przykro. Michael pokazuje Jackowi swój pomysł przekierowania wody, tak by mieć oddzielnie wodę do picia i oddzielnie wodę do mycia. Hurley pokazuje Jackowi, Michael'owi i Charliemu swoje pole golfowe w trzema dołkami. Uważa, że wszyscy są zestresowani walką o przetrwanie i muszą jakoś rozładować napięcie, muszą się zabawić. Rousseau pokazuje Sayidowi pozytywkę, którą dostała na rocznicę ślubu od swego ukochanego Roberta. Ale pozytywka jest zepsuta. Sayid proponuje, że ją naprawi, jeśli go rozwiąże. Rousseau idzie po zastrzyk i daje go Sayidowi. Jack i Michael grają w golfa. Sayid odzyskuje przytomność na krześle. Jest tak skuty, że może ruszać rękami. Rousseau prosi by naprawił jej pozytywkę. Kobieta ma na imię Danielle. Była członkiem wyprawy naukowej. Byli trzy dni od Tahiti, gdy ich instrumenty wysiadły. Szalał sztorm. Ich statek wpadł na skały i osiadł na mieliźnie. Nie dało się go naprawić, więc wybudowali to tymczasowe schronienie. Przetrwali 2 miesiące. Wracali z czarnej skały, kiedy to ich zabiło. Nie potrafi powiedzieć, co. Twierdzi, że w głębi dżungli słyszy szepty innych. Sayid uważa, że za długo była sama. Przypomina sobie jak przyniósł Nadii chleb, która też był trzymana w izolatce od kilku tygodni. Kobieta nadal nic nie chciała powiedzieć i uważała, że Sayid udaje kogoś, kim nie jest. Boone mówi Shannon, że Ci z jaskiń mają pole golfowe i w tej chwili Jack gra w golfa. Idzie na to popatrzeć, a Shannon i Kate idą z nim. Sayid naprawia pozytywkę. Prosi Danielle by pozwoliła mu odejść, ale ona stwierdza, że musi zostać z nią, bo tam nie jest bezpiecznie. Nagle słychać ryk. Danielle bierze strzelbę i stwierdza, że jeśli mają szczęście to jest to tylko niedźwiedź. Kobieta wychodzi, a Sayid przypomina sobie jak Omar polecił mu zlikwidować Nadię, a on kazał jej założyć kaptur na głowę. Sayid się rozkuwa. Bierze mapy Danielle, broń i ucieka. Kate mówi Jackowi, że prawie go nie poznała, bo w końcu beztrosko się uśmiecha. Walt ma żal do ojca, że zostawił go samego w jaskiniach, a on sobie gra. Sayid biegnie przez dżunglę i natyka się na Danielle. Prosi ją by odłożyła broń. Stoją naprzeciwko siebie i mierzą do siebie. Sayid przypomina sobie jak prowadził zakapturzoną Nadię na egzekucję. W pewnym momencie odesłał dwóch żołnierzy. Poprowadził Nadię sam, uwolnił ją i wyjaśnił, że w pobliżu stoi furgonetka, która za chwilę wyjedzie. Ma się a niej ukryć i uciec po drodze do miasta. Nadia prosi go by uciekał z nią, ale on nie ma jej odwagi. Ona pisze mu kilka słów na swoim zdjęciu, kiedy pojawia się Omar i pyta, co Sayid robi. Woła straż, a Sayid go zabija. Potem strzela sobie w nogę i stwierdza, że wyjaśni, że zrobiła to Nadia. Daje jej swoją broń i każe uciekać. Sayid prosi by Danielle odłożyła broń. Ponieważ ona tego nie robi, naciska spust, ale broń nie strzela, bo nie ma w niej spłonki. Danielle stwierdza, że Robert też tego nie zauważył. To ona zabiła jego i innych, bo byli chorzy i nie mogła pozwolić by ich uratowano. Sayid stwierdza, że on nie jest chory. Danielle to wie, ale nie może mu pozwolić odejść, bo w końcu ma, z kim porozmawiać. Sayid mówi, że na zdjęciu pisze: "Znajdziesz mnie w przyszłym życiu, jeśli nie w tym". Przez siedem lat żył wspomnieniami i nadzieją, że Nadia gdzieś tam żyje. Ale przez to odpychał innych. A z tej pętli może go wyrwać właśnie pomoc innych. Danielle zaczyna płakać. Sayid prosi by poszła z nim, ale ona radzi mu by obserwował uważnie swoich ludzi. Wyjaśnia, że Alex był jej synem i odchodzi. Charlie nie trafia do dołka i teraz Jack ma szansę wygrać. Hurley stawia na niego 5 dolarów, inny facet swój obiad, a Sawyer dwie tubki kremu z filtrem i latarkę, że Jack nie trafi. Kate i Boone przyjmują zakład. Locke ćwiczy w lesie rzucanie nożem do celu. Znajduje go Walt i prosi by go nauczył jak to się robi. Sayid dociera do miejsca w dżungli, w którym on też słyszy różne szepty.

Odcinek 10: "Raised by Another"
Claire budzi w nocy płacz dziecka. Siada na posłaniu i stwierdza, że nie ma brzucha. Idzie za płaczem dziecka do dżungli. Tam natyka się na Locke'a, który mówi, że to jej wina i teraz wszyscy za to płacą. Claire idzie dalej, bo tam stoi łóżeczko. Rozwija kocyki, ale tam znajduje tylko dużo krwi. Zaczyna krzyczeć i bije na oślep Charlie'go, który próbuje ją uspokoić. Na jej krzyk wszyscy się zlatują, a Claire w końcu otwiera oczy. Charlie wyjaśnia jej, że lunatykowała i zauważa krew na jej rękach. Jack opatruje ręce Claire i uważa, że to musiał być straszny koszmar skoro tak mocno zacisnęła pięści, że wbiła sobie paznokcie w ręce. Claire nie lunatykowała wcześniej. Lekarka pozwoliła jej lecieć samolotem. Dobrze się czuje, choć ostatnio bolą ją plecy i ciągle ma pełny pęcherz. Jack chce wiedzieć, w którym Claire jest miesiącu, a ona przypomina sobie jak zrobiła test ciążowy i sprawdzali go z jej chłopakiem Thomasem. Test wyszedł pozytywny, oboje byli przerażeni, a Thomas stwierdził, że może jednak im się uda i to jest coś, czego chcą. Najlepsza rzecz, jaka zdarzyła się im w życiu. Jack przychodzi na plażę i zauważa, Kate, która stoi nieruchomo na brzegu. Uważa, że to zdumiewające, że Kate niczego nie robi. Ona martwi się, o Sayida, którego nie ma już od tygodnia. Jack uważa, że nic mu nie jest. Przyniósł wodę i chce zabrać trochę ryb. Jego zdaniem Claire wkrótce urodzi. Charlie przynosi Claire herbatę. Dziewczyna siedzi i znowu coś pisze. Charlie martwi się o nią. Uważa, że musi jej być ciężko bez rodziny i przyjaciół. Proponuje, że on może być jej przyjacielem i zawsze chętnie jej wysłucha, ale Claire nie przyjmuje jego propozycji z entuzjazmem. Claire przypomina sobie jak przyjaciółka zabrała ją do jasnowidza. Mężczyzna wiedział o jej ciąży, a potem zobaczył coś, co wprawiło go w przerażenie. Oddał jej pieniądze i kazał odejść. Claire budzi się w nocy, bo ktoś trzyma rękę na jej ustach i próbuje ugodzić ją w brzuch. Przeraźliwym krzykiem budzi wszystkich. Jack podbiega do niej i stara się ją uspokoić. Claire powtarza, że ktoś chciał ją skrzywdzić. Charlie, Hurley i kilku mężczyzn idą sprawdzić okolicę. Claire mówi Jackowi, że mężczyzna miał coś w rodzaju igły i chciał ją dźgnąć w brzuch. Hurley wraca. Przeszukali całą okolicę i nic nie znaleźli. Hurley mówi Jackowi, że nawet nie mają drzwi i nie wiedzą, kto mieszka w jaskiniach, jaskiniach, kto na plaży. Nie znają się wzajemnie. Hurley to jego przezwisko, a naprawdę nazywa się Hugo Reyes. Uważa, że powinni sporządzić rejestr nazwisk z opisem, kto jak wygląda, Charlie okrywa Claire kocem i obiecuje, że będzie czuwał przy niej całą noc, jeśli ona chce się przespać. Zapewnia ją, że jej nie opuści. Claire przypomina sobie jak Thomas wrócił do domu, a ona wieszała firanki w oknie. Nagle on jej powiedział, że nie da rady, że się im nie układa, że teraz są tylko plany i obowiązki, a jak urodzi się dziecko to będzie jeszcze gorzej. A on chce malować i chce mieć własne życie. Zarzucił Claire, że to jej wina, bo miała brać pigułki, a potem stwierdził, że to koniec i wyszedł. Hurley tworzy rejestr i wypytuje Locke'a o jego dane. Jack i Charlie przychodzą na plażę. Rozmawiają z Kate, ale ona nie zauważył czy ktoś opuszczał plażę. Jack nawet nie wie czy coś się stało, bo Claire nie ma śladu na brzuchu, a kobiety w ciąży są bardzo wrażliwe. Charlie nie zgadza się z nim. Jack uważa, że Claire nie może się denerwować, bo to przyśpieszy poród. Jack daje, Claire łagodny środek uspokajający. Ona stwierdza, że on jej nie wierzy i uważa, że to zmyśliła. Pakuje swoje rzeczy i odchodzi na plaże, bo tam była bezpieczna. Po drodze przypomina sobie jak jeszcze raz poszła do jasnowidza i poprosiła o dokończenie seansu. Poprzednim razem jasnowidz przerwał, bo zobaczył zamazany obraz, a to źle. Tym razem powiedział Claire, że to ona musi wychować to dziecko. Jej charakter, jej dobroć musi mieć wpływ na nie. Claire planowała oddać dziecko do adopcji, a jasnowidz błagał ją by tego nie robiła, by chroniła swoje dziecko, a ona szybko od niego wyszła. Ale jasnowidz nie dał za wygraną i wydzwaniał do niej, prosząc by nie oddawała dziecka do adopcji, bo wtedy będzie im grozić niebezpieczeństwo. Charlie dogania Claire i pyta czy chce dowieść, że ma rację błąkają się sama po dżungli. Hurley pyta Shannon i Boone'a o ich dane osobowe. Wyjaśnia, że wczoraj ktoś tak jakby napadł na Claire. Shannon rezygnuje z przeprowadzki do jaskiń, a Boone podsuwa Hurley'owi pomysł by zdobył listę pasażerów, którą ma Sawyer. Wykreślili z niej nazwiska zmarłych. Sawyer daje mu listy pasażerów. Charlie i Claire idą przez dżunglę, gdy Claire dostaje skurczów. Charlie chce odebrać poród, ale Claire każe mu biec po Jacka. Ona przypomina sobie jak podpisywała dokumenty adopcyjne dla rodziny, która chciała adoptować jej dziecko po porodzie. Dwa długopisy nie chciały pisać i Claire stwierdziła, że nie może tego zrobić. Poszła do jasnowidza by dowiedzieć się, jaki ma plan. Charlie biegnie do jaskiń i po drodze spotyka Ethana. Każe mu biec po Jacka, a sam wraca do Claire. Ona przypomina sobie jak jasnowidz dał jej 12 tysięcy i kazał lecieć do Los Angeles, gdzie dziecko, Claire miała adoptować jakaś para. Mężczyzna twierdził, że u nich dziecko będzie bezpieczne i nie ma innego wyjścia. Charlie uważa, że może jasnowidz wiedział o katastrofie, katastrofie skoro tak mu zależało by Claire wychowała dziecko sama. Claire przypomina sobie jak jasnowidz dał jej bilet i kazał jej lecieć lotem 815 i żadnym innym. Claire uświadamia sobie, że jasnowidz wiedział, co się stanie. Skurcze jej mijają i Charlie prosi by wróciła do jaskiń. On nie pozwoli jej skrzywdzić. Sayida wpada do jaskini, gdy jest w niej Jack, Kate i Locke. Mówi, że znalazł tą Francuzkę i że nie są tu sami. Claire i Charlie wracają do jaskiń. Hurley wpada do jaskiń i mówi, że mają problem. Rozmawiał z wszystkimi w jaskiniach i na plaży. Jednej z osób nie było w samolocie. Claire i Charlie spotykają Ethana, który dziwnie patrzy na Claire.

Odcinek 11: "All the Best Cowboys Have Daddy Issues"
Hurley uświadamia wszystkim, że Ethana nie było w samolocie. Michael widział, że Ethan poszedł w kierunku plaży, a Charlie pobiegł za Claire. Locke i Jack biegną w kierunku plaży. Locke zauważa w krzakach torbę Claire. Widać trzy róże odciski stóp i ślady walki i ciągnięcia czegoś po ziemi. Wygląda na to, że ktoś ich porwał. Jack woła Claire i Charlie'ego, ale Locke pokazuje mu by był cicho. Locke prowadzi Jacka po śladach. Uważa, że powinni wrócić do jaskiń i zorganizować poszukiwania. Jack chce by mu pokazał, w którą stronę poszli i rusza w tym kierunku biegiem. Przypomina sobie jak operował kobietę, a ona nagle dostała zapaści i jej serce nie zaczęło bić mimo usilnej reanimacji Jacka. Jego ojciec stwierdził, że to koniec i kazał mu podać czas zgonu, ale Jack stwierdził by zrobił to sam. Kate ma pretensje do Locke'a, że puścił Jacka samego. On zabiera rzeczy i stwierdza, że go dogoni. Kate idzie z nim. Przyłącza się także Boone mimo protestów Shannona. Michael też chce pomóc, ale Locke uważa, że większa liczba ludzi spowolni pościg. Popiera jego pomysł zorganizowania drugiej grupy poszukiwawczej. Jack gubi ślad i nie może go znaleźć. Przypomina sobie swój spór z ojcem po śmierci pacjentki. Jack odebrał ją ojcu w trakcie operacji, bo przyszła po niego pielęgniarka, bo ojcu trzęsły się ręce. Jack uważa, że przez to ojciec przeciął jej tętnicę, a ojciec zaprzecza i stwierdza, że to wynik wypadku, tak jak i pozostałe liczne obrażenia wewnętrzne. Jack uważa, że ojciec popełnił błąd i pyta ile dziś wypił. Locke i reszta znajdują Jacka. Locke chce by Jack wrócił do jaskiń i był lekarzem, a jemu pozwolił być myśliwym. Czuje się winny, bo polował z Etanem i niczego nie wyczuł. Jack decyduje się iść z nimi. Michael ma dość bycia traktowanym jak obywatel drugiej kategorii. Walt uważa, że Locke jest nie tylko myśliwym, ale i wojownikiem i najlepiej robić to, co on każe. Michael stwierdza, że on nie jest wojownikiem, ale pójdzie z drugą grupą na południe szukać, Charlie'go i Claire. Locke zaznacza drogę, którą idą i ku niezadowoleniu Jacka robi sobie przerwę. Kate bierze Jacka na bok i każe mu przestać. Jack czuje się winny, bo nie uwierzył Claire. Znajdują plaster Charliego, którym okręcił sobie palce i napisał słowo: LATE. Jack uważa, że Charlie zostawia im wskazówki. Znajdują kolejny ślad i Jack uważa, że poszli w inną stronę, a Locke, że w inną, bo znajduje ślady stóp. Kate zauważa, że to może Ethan zostawia im te znaki, a nie, Charlie, bo chce ich mylić. Mógł pójść w jedną stronę, a potem wrócić po swoich śladach. Jack uważa, że powinni się rozdzielić. Locke jest temu przeciwny, ale w końcu się zgadza. Jack i Kate idą w kierunku, który pokazał plaster Charlie'go, a Locke i Boone idą za śladami. Walt mówi o porwaniu, Sawyerowi, ale ten niezbyt mu wierzy. Walt radzi by zapytał, Sayida, który powiedział, że nie są tu sami. Boone jest ciekawy, czym Locke zajmował się w prawdziwym życiu i trudno mu uwierzyć, że był przedstawicielem regionalnym w firmie od pudełek. Kate trudno nadążyć za Jackiem. On jest ciekawy skąd umie tropić. Kate wyjaśnia, że jej ojciec był wojskowym i jeździła z nim na biwaki. Pyta czy Jack nie podzieliłby się z nią jakąś wiadomością o sobie. Jack przypomina sobie jak ojciec chciał by podpisał raport po śmierci pacjentki. Napisał w nim, że trafiła na salę operacyjną po wypadku z rozległym krwotokiem i mimo wysiłków ich obu nie udało się jej uratować. Jack nie ma zamiaru tego podpisać. Ojciec przekonuje go, że na salach operacyjnych ciągle zdarzają się wypadki, a jeśli Jack powie o alkoholu to pozbawią go prawa do wykonywania zawodu. Jack zamierza powiedzieć prawdę, ojciec przekonuje go, że był dla niego tak surowy, bo chciał go zahartować. Chciał by Jack został najlepszym młodym chirurgiem i udało mu się to. Powinien był to już dawno Jackowi powiedzieć. Obiecuje, że to, co się wczoraj stało już się więcej nie powtórzy. Dodaje, że tu nie chodzi tylko o jego karierę, ale o jego życie i Jack podpisuje. Sawyer przychodzi do jaskini i widząc stan Sayida stwierdza, że ta wyspa odegrała się za niego z nawiązką. Sayida wyjaśnia, że odszedł od nich, bo się wstydził tego, co mu zrobił i nie miał zamiaru wracać, ale spotkał tę Francuzkę od wiadomości. Według niej są tu inni, ale ich nigdy nie wiedziała. Sawyer mówi, że pilnował ogniska Sayida by nie wygasło i odchodzi. Hurley gra z Waltem w grę, którą pokazał mu Locke i przegrywa 20 tysięcy dolarów. Locke i Boone od 15 minut nie znaleźli żadnego śladu, ale Locke kieruje się teraz swoim przeczuciem. Jest ciekawy, czym Boone zajmował się w prawdziwym świecie. Chłopak wyjaśnia, że jego matka zbudowała imperium z wszystkim na śluby i wesela i on kierował jedną z jej filii. Locke uważa, że Boone, powinien wrócić do obozu, ale chłopak się nie zgadza. Jack i Kate znajdują kolejny plaster Charelie'go. Nagle słychać krzyk Claire i Jack zaczyna się wspinać pod górkę, co jest trudne, bo pada deszcz i jest ślisko. Kate wspina się za nim. W pewnym momencie Jack się poślizguje i spada na dół. Uderza głową w ziemię, a kiedy otwiera oczy, stoi nad nim, Ethan. Mężczyzna stawia mu nogę na piersi i ostrzega, że jeśli Jack nie przestanie go śledzić to jedno z nich zginie. Jack próbuje z nim walczyć, ale Ethan bez trudu go pokonuje i uprzedza, że więcej ostrzeżeń nie będzie. Jack przypomina sobie jak zobaczył na korytarzu ojca rozmawiającego z mężem kobiety. Mężczyzna groził szpitalowi procesem, a ojciec go uspokajał. Jack odzyskuje przytomność, kiedy pochyla się nad nim Kate. Ona nie wierzy, że Ethan tu był, a deszcz i tak zmył wszystkie ślady. Jack zaczyna biec i stwierdza, że tym razem mu na to nie pozwoli. Kate biegnie za nim. Jack przypomina sobie jak ojciec mówił o przypadku kobiety przed komisją. Stwierdził, że wg jego zawodowej opinii, kiedy wezwano go na salę, obrażenia tej kobiety były już nieodwracalne. Jeden z członków komisji pyta czy Shepard wiedział przed operacją, że pacjentka była w ciąży. Ojciec wiedział o tym od męża, ale ciąża był bardzo wczesna, więc skoncentrował się na ratowaniu matki. Jack nic nie wiedział o ciąży. Komisja nie ma więcej pytań i zamierza sporządzić oficjalny raport. Wtedy Jack mówi, że zamierza zmienić swoje oświadczenie. Mówi, że ojciec operował pod wpływem alkoholu i uszkodził jej tętnice wątrobową, a według jego zawodowej opinii to było przyczyną jej zgonu. Jack i Kate biegną i nagle natykają się na Charlie'go, który wisi na drzewie. Jack podnosi go za nogi, a Kate go odcina. Jack zdejmuje mu opaskę z oczu i zaczyna go reanimować, bo Charlie nie oddycha, ale to nie przynosi żadnych efektów. Kate nie może na to patrzeć. Odwraca się i płacze. W końcu prosi Jacka by przestał, bo Charlie nie żyje. Jack przestaje, ale po chwili mówi nie i znowu zaczyna uderzać w klatkę piersiową Charlie, a ten nagle łapie oddech. Przyprowadzają Charliego do jaskiń, ale on tylko siedzi i nic nie mówi. Jack prosi by z nim porozmawiał, by powiedział cokolwiek pamięta, bo rano pójdą poszukać Claire i przyda się im jego pomoc. Charlie mówi, że niczego nie widział, niczego nie słyszał i nic nie pamięta, a oni chcieli tylko Claire. Shannona martwi się, bo Boone i Locke jeszcze nie wrócili. Kate uspokaja ją, że z Lockiem Boone jest całkowicie bezpieczny. Boone uważa, że się zgubili, ale Locke zapewnia go, że nie. Boone chce wracać, a Locke się zgadza i rzuca mu latarkę. Upada ona na coś metalowego, ale nie jest to część samolotu.

Odcinek 12: "Whatever the Case May Be"
Kate zrywa owoce na drzewie. Kiedy schodzi i zaczyna iść, słyszy, że ktoś za nią idzie. Kiedy trzask gałęzi się powtarza, bierze kamień i rzuca tam skąd dobiegał. Okazuje się, że trafiła Sawyera w kolano. Wyjaśnia on, że stara się chronić Kate, bo nie powinna sama chodzić do dżungli po tym, co się stało. Kate uważa, że sama potrafi zadbać o siebie. Idą kawałek i nagle Kate słyszy szum. Idzie w jego kierunku i wychodzi na piękny wodospad u podnóża, którego jest dość duże jezioro. Sawyer zaczyna się rozbierać, bo uważa, że należy im się odrobina rozrywki. Po chwili wahania Kate dołącza do niego. Wygłupiają się w wodzie jak dzieci. Wchodzą na skały, a potem skaczą do wody. Kiedy są pod wodą zauważają zwłoki dwóch osób, mężczyzny i kobiety, którzy wypadli z ich samolotu. Sawyer wraca by ich sprawdzić, a Kate nurkuje za nim. Kate zauważa pod ich siedzeniem metalową walizkę. Sawyer zabiera mężczyźnie portfel. Kate wraca po walizkę, bo twierdzi, że jest jej. Nie może jej wyciągnąć, ale Sawyer pomaga jej. Wracają na powierzchnię z walizkę i Sawyer stwierdza, że to nie jest walizka Kate. Ona potwierdza i mówi, że on może ją sobie wziąć. Ubiera się i odchodzi. Wszyscy szybko zbierają wszystkie rzeczy, bo nagle nadszedł duży przypływ i woda zalewa wszystko. Jeśli tak będzie cały czas to wkrótce szczątki samolotu nie będą widoczne. Sayid ma na dzieję, że przeprowadzka na skraj dżungli wystarczy, ale Jack uważa, że wszyscy powinni przeprowadzić się do jaskiń. Sayid uważa, że ludzie niechętnie wejdą do dżungli po tym co się stało z Claire, no i jest jeszcze potwór. Jack prosi Sayida by zaprowadził go do Francuzki. Claire gdzieś tam jest, a Danielle mówiła o innych, no i Sayida też ich słyszał. Sayida uważa, że to był tylko wiatr. Nie potrafi rozszyfrować map i równań Danielle, Daniele niektóre zapiski są po francusku. Shannona jak zwykle nic nie robi. Jest ciekawa, co Boone robi z Locke w dżungli. Znikają przed świtem i wracają przed zmrokiem. Boone wyjaśnia, że szukają Claire. On przynajmniej stara się coś robić, a ona jest bezużyteczna. Kate siedzi przy ognisku i widzi Sawyera z walizką. Przypomina sobie jak właśnie brała kredyt w banku w Nowym Meksyku, kiedy napadnięto na niego. Napastnicy mieli broń. Wszystkim kazali się położyć na ziemi, a kierownikowi polecili otworzyć sejf. Kate wkrada się do namiotu Sawyera, który śpi i trzyma walizkę między nogami. Kate stara się ją delikatnie wyciągnąć, ale Sawyer łapie ją za rękę i trzyma na sobie. Kate uderza go głową w głowę i wtedy on ją puszcza. Kate chce by oddał jej walizkę, ale on mówi nie, więc Kate odchodzi. Shannon się opala. Przychodzi do niej Sayid i prosi by mu pomogła przetłumaczyć notatki po francusku. Ona odmawia, bo ledwo zna francuski, a on jej uświadamia, że ona jedna na tej wyspie go zna. Sawyer usiłuje otworzyć zamek walizki wytrychem, a Michael i Hurley śmieją się z niego, bo ich zdaniem tego rodzaju zamka nie da się otworzyć wytrychem. Michael radzi by uderzył w nią czymś ciężkim: młotem albo siekierą. Locke czeka w lesie, a Boone przynosi mu siekierę. Rose usiłuje przeciągnąć fragment wraku. Przechodzi obok Charlie'go, który siedzi i do nikogo się nie odzywa. Rose stwierdza, że nie tylko on ma powód by się smucić, a wszyscy pracują przy przeniesieniu obozu tylko nie on. Uważa, że Charlie powinien jej pomóc, więc on w końcu wstaje i łapie za drugi koniec. Sawyer usiłuje w dżungli rozbić walizkę, uderzając nią o kamień, ale nic mu z tego nie wychodzi. W końcu wspina się na olbrzymie drzewo i zrzuca walizkę na kamienie, ale nawet to jej nie rozbija. Kiedy Sawyer jest jeszcze na drzewie, podbiega Kate, łapie walizkę i ucieka z nią. Sawyer zsuwa się z drzewa i ją goni. Dodania i przewraca ją na ziemię. Odbiera jej walizkę. Uważa, że to się robi głupie. Obiecuje, że odda ją Kate, jeśli ona mu powie, co jest środku i czemu to dla niej tyle znaczy. Ale Kate milczy, więc Sawyer odchodzi z walizką. Kate przypomina sobie jak jeden z napastników zmuszał kierownika do otwarcia sejfu. Mężczyzna siedzący przy Kate szepnął jej, że może zdjąć tego, który ich pilnuje i zaatakował go. Mężczyzna trzymał napastnika, a jego broń poleciała w stronę Kate. Mężczyzna krzyczał by Kate ją podniosła i zastrzeliła drugiego napastnika, ale ona nie potrafiła jej odbezpieczyć. Trzeci napastnik ogłuszył mężczyznę, a Kate zabrał do pokoju. Zdjął kominiarkę i zaczęli się całować. Shannon przegląda notatki i stwierdza, że nie da rady tego przetłumaczyć. Sayid uważa, że sobie poradzi, jeśli nastawi się odpowiednio. Shannona nauczyła się francuskiego, bo przez pewien czas mieszkała z chłopakiem w Saint Tropez. Kate przychodzi do Jacka i mówi, że mają problem. Rozmawiają przy Sun. Kate wyjaśnia, że szeryf miał srebrną walizkę, której nie pozwolono mu wnieść na pokład. Było w niej trochę pieniędzy i rzeczy osobistych, osobistych także 4 pistolety kaliber 9 milimetrów i zapas amunicji. A teraz tą walizkę ma Sawyer. Nie udało mu się jej otworzyć, ale w końcu to zrobi. Kate wie gdzie jest kluczyk. Szeryf miał go w portfelu, a Jack go pochował. Kate chce wiedzieć gdzie. Jack nie wierzy, że są w niej tylko pistolety. Zamierza pomóc Kate pod warunkiem, że razem otworzą tą walizkę. Ona się zgadza. Charlie pomaga Rose. Ona zapewnia go, że nikt go nie obwinia o to, co się stało z Claire i uważa, że Charlie, powinien poprosić o pomoc. Jack przyprowadza Kate na grób szeryfa. Kate bierze łopatę i przypomina sobie jak jej chłopak uderzył ją w twarz by zrobić wrażenie na kierowniku. Potem wyprowadził ją, poobijaną i we krwi. Zagroził, że jeśli kierownik nie da im kluczy to zabiją Kate. Kierownik nie wytrzymuje i daje im klucz. Odkopują zwłoki szeryfa, a smród wywołuje u nich atak kaszlu. Kate wyjmuje portfel z kieszeni jego spodni. A potem go upuszcza, bo są w nim robaki. Jack go podnosi, ale w środku nie ma klucza. Stwierdza, że ta zmyłka z upuszczeniem portfela była bardzo dobra i każe Kate otworzyć dłoń. Ma ona w niej klucz. Jack go zabiera i prosi by nic nie mówiła. Shannon usiłuje tłumaczyć, ale w tych notatkach nie ma ani słowa o długości lub szerokości geograficznej. Sayid uważa, że to jakieś nonsensy i to jest bez sensu. Shannon stwierdza, że przecież mu mówiła, że jest całkowicie bezużyteczna. Zaczyna płakać i odchodzi. Jack przychodzi do Sawyera po walizkę. Ten stwierdza, że wiedział, iż Kate namówi Jacka do odwalenia brudnej roboty. Jack uważa, że Sawyer po prostu odda mu walizkę, bo w przeciwnym razie on przestanie podawać mu antybiotyk na ranę. Teraz jest w połowie kuracji, a jeśli przestanie go podawać to po dwóch dniach rana zacznie swędzieć. A potem pojawi się gorączka i czerwone pręgi. A wtedy Sawyer będzie go błagał by wziął walizkę i amputował mu ramię. Sawyer uważa, że Jack by tego nie zrobił. Ale daje mu walizkę. Ostrzega Jacka, że cokolwiek Kate mu powiedziała by go przekonać, na pewno kłamała. Jack podchodzi do Kate z walizką i powtarza, że otworzą ją razem. Kate idzie za nim i przypomina sobie jak kierownik otworzył sejf. Ją też przyprowadzili. Kierownik poprosił by wypuścili Kate, a wtedy jej chłopak powiedział mu, że to ona wybrała ten bank i ten sejf, że cały ten napad to jej pomysł. Jej chłopak zdjął kominiarkę, bo miał zamiar zabić kierownika. Kate zabrała broń jednemu ze wspólników i przypomniała mu, że nikomu nic się nie miało stać. Ostrzegła, że jeśli on strzeli to ona też. On jej nie uwierzył, więc strzeliła mu w nogę. Zabiła pozostałych wspólników i poprosiła kierownika o klucz do skrytki 815. Ona miała klucz klienta, ale nie miała upoważnienia. Kate otworzyła skrytkę 815. Była w niej tylko koperta. Jack otwiera walizkę. Jest w niej to wszystko, co mówiła Kate, a także biała koperta. Daje ją jej. Kate wyjmuje z niej mały model samolotu. Jack nie pozwala Kate odejść. Chce znać prawdę. Chce wiedzieć, co to jest. Kate mówi, że należał do mężczyzny, którego kochała. Jack krzyczy by przestała kłamać. Kate dodaje, że należał do mężczyzny, którego zabiła i zaczyna płakać. Kate szlocha, a Jack nie wie jak postąpić. W końcu pakuje wszystko do walizki i odchodzi. Wszyscy przenoszą się na skraj dżungli. Wieczorem Charlie przysiada się do ogniska Rose. Jest zaskoczony, że kobieta wierzy, że jej mąż żyje. Charlie zaczyna płakać i prosi ją by mu pomogła. Rose wyjaśnia, że ona nie może mu pomóc. Przytula go i głośno się modli. Shannon przysiada się do Sayida. Mówi mu, że jej chłopak z Saint Tropez miał syna, który w kółko oglądał bajkę o rybce. Miała ona francuski dubbing, a na końcu leciała piosenka. Zapiski Danielle to tekst tej piosenki, który ona w kółko zapisywała. Shannon śpiewa Sayidowi tą piosenkę, a Boone patrzy na nią z cienia. Jack przechodzi i zauważa samą Kate przy jednym ognisku. Przez chwilę na nią patrzy, ale idzie dalej. Kate patrzy na samolocik.

Odcinek 13: "Hearts and Minds"
Boone siedzi z boku i z gniewem obserwuje jak do Shannon podchodzi Sayid i coś jej wręcza. Sayid dziękuje Shannon za pomoc w tłumaczeniu i daje jej pantofle, które znalazł we wraku. W obserwacji przeszkadza Boone'wi, Hurley, który zastanawia się, czemu Locke i Boone od tygodnia nic nie upolowali, mimo, że codziennie idą do lasu. Boone wyjaśnia, że dziki to nie są domowe zwierzęta i widzi jak Shannon podaje rękę Sayidowi. Przypomina sobie jak odebrał telefon od Shannon, która z płaczem powiedziała mu, że nie idzie jej zbyt dobrze i z kimś się kłóciła. Boone obiecał, że po nią przyjedzie, a ona wyjaśniła, że jest, w Sydney w Australii. Boone podchodzi do Sayida i radzi mu by trzymał się z dala od jego siostry. Sayid nie ma zamiaru go słuchać, ale Boone nie może się dłużej rozmawiać, bo woła go Locke i razem wyruszają do dżungli. Locke radzi Boonowi by nie szukał zwady z Sayidem, bo lepiej mieć go za przyjaciela. Boone mówi, że ludzie zaczynają pytać, czemu wracają bez dzika. Locke stwierdza, że mają dużo ryb i owoców, a to, co oni tu robią jest o wiele ważniejsze. Odsłaniają metalowy właz i on jest teraz najważniejszy. Hurley zrywa duże liście w lesie. Zauważa Jacka i mówi mu, że ostatnio ma kłopoty z trawieniem. Je same owoc, bo nie ma dzika, a Jin nie da mu ryby, bo tuż po katastrofie nie poczęstował się jego jeżem. Hurley zrywa jeszcze kilka liści i szybko odchodzi na bok. Jack zauważa w dżungli Kate, która coś zbiera. Przygląda jej się bez słowa, ale ona go zauważa. Kate zbiera nasiona pasiflory i zabiera Jacka do miejsca, gdzie Sun przygotowała ziemię pod sadzonki. Posadziła tam zioła i nasiona. Jack uważa to za świetny pomysł, zwłaszcza, że dzików jest coraz mniej. Kate uważa, że może Locke celowo nie poluje skoro dzików jest coraz mniej, bo niby, czemu miałby się nimi dzielić. Locke i Boone usiłują otworzyć właz, ale to trudne, bo jest szczelnie zamknięty, a szybka nie daje się stłuc. Boone zastanawia się, co tu właściwie robią skoro przychodzą tu od dwóch dni i tylko gapią się na właz. Locke stwierdza, że właśnie po to tu przychodzą by wymyślić jak otworzyć właz, który nie ma żadnej dźwigni ani spustu. Boone przypomina sobie jak przyjechał do Sydney. Drzwi otworzył mu Bryan, chłopak Shannon, a ona oświadczyła mu by zadzwonił do niej jutro, bo właśnie wychodzą na spotkanie z przyjaciółmi. Hurley zaczepia Jina i prosi by pokazał mu gdzie są ryby, a on sam je złapie. Ale Jin coś mówi po koreańska i odchodzi. Boone uważa, że muszą powiedzieć pozostałym o tym, co znaleźli. Locke stwierdza, że nie są jeszcze na to gotowi. Boone chce przynajmniej powiedzieć Shannon, bo nie znosi jej okłamywać, a ona ciągle go wypytuje. Jest pewien, że Shannon dotrzyma tajemnicy, a on będzie miał spokój. Locke się zgadza by jej powiedział, a kiedy Boone się odwraca, Locke uderza go w głowę i Boone traci przytomność. Kiedy ją odzyskuje, klęczy związany, a Locke coś miesza w połówce owocu. Boone prosi by go rozwiązał, a on nikomu nie powie o włazie. Locke stwierdza, że robi to by Boone się uporał z paroma sprawami, bo tak będzie dla niego najlepiej. Locke zaciera ranę na głowie Boone zmieszaną papką. Locke mówi, że obóz jest 7 km stąd na zachód. Wbija przed Boone'm nóż i stwierdza, że przy odpowiedniej motywacji da radę się uwolnić, a potem odchodzi. Boone próbuje sięgnąć po nóż, ale lina wrzyna mu się boleśnie w skórę. Przypomina sobie jak chciał zgłosić na policji, że jego siostra mieszka z psychopatą, ale policjant uznał, że nie ma wystarczających powodów do wszczęcia śledztwa. Dwóch policjantów prowadzi Sawyera, który się szarpie i krzyczy, czemu nikt nie chce wysłuchać jego wersji. Policjant pyta, czemu Shannon ma nazwisko Rutherford, a Boone Carlisle. Boone wyjaśnia, że on miał 10 lat, a Shannon 8 kiedy ich rodzice się pobrali, więc są przyrodnim rodzeństwem. Policjant nic nie może jednak zrobić. Boone idzie do Bryan i chce by ten jeszcze dziś zerwał z Shannon i nigdy więcej się z nią nie kontaktował. Bryan będzie trzecim facetem, któremu Boone za to zapłaci. Bryan zgadza się zniknąć za 50 tysięcy dolarów amerykańskich i Boone wypisuje czek. Kate i Sun pracują razem w ogródku. Kate mówi do Sun i zauważa reakcję na swoje słowa. Stwierdza, że Sun zna angielski, a ta prosi ją by nikomu o tym nie mówiła. Jin łowi ryby w prowizoryczne sieci. Hurley próbuje łowić obok niego, ale nic mu się nie udaje złapać. Kiedy zrezygnowany wychodzi z wody, staje na morskim jeżu. Jin pomaga mu wyjść na brzeg, a Hurley chce by mu nasikał na nogę, bo inaczej wda się zakażenie. Jin kategorycznie odmawia. W dżungli, Sayid rozkłada mapy, buduje prowizoryczny kompas i próbuje zorientować się w mapach Danielle. Przychodzi do niego Locke, który wyjaśnia, że Boone chciał spróbować zapolować sam, dlatego on wrócił. Locke stwierdza, że taki kompas widział ostatnio, kiedy był straszakiem i zdobywał różne sprawności. Locke oddaje, Sayidowi swój kompas, bo jemu już nie jest potrzebny i odchodzi. Boone zapada w drzemkę, gdy nagle budzi go krzyk Shannon. Ona też jest związana. Słychać ryk potwora. Shannon krzyczy, że jest on coraz bliżej. Mimo potwornego bólu Boone sięga po nóż i uwalnia się. Ryki potwora i łamanie drzew są coraz bliżej. Boone dobiega do Shannon, która jest przywiązana do drzewa, przecina linę i oboje uciekają, bo potwór jest coraz bliżej. Wbiegają między kilkanaście drzew rosnących bardzo blisko siebie i tam stoją bez ruchu. Potwór podchodzi, parska, ale po chwili odchodzi. A potem jednak wraca i uderza w drzewa. Sayid pyta Jacka gdzie jego zdaniem jest północ. Jack stwierdza, że jeśli w tu zajdzie słońce, a tu wschodzi to północ jest prze nimi. Sayid się z nim zgadza, ale według kompasu północ jest tam gdzie wschód. Wygląda na to, że kompas Locke'a jest zepsuty. Boone i Shannon rozglądają się ostrożnie, bo wygląda na to, że potwór odszedł. Wychodzą po cichu, a Shannon chce wiedzieć, co Boone zrobił, Locke'owi. Boone wyjaśnia, że nic i kieruje się w stronę obozu. Przypomina sobie jak przyszedł do mieszkania Shannon i zapytał, co zabiera ze sobą. Wszedł Bryan z zakupami i stwierdził, że Boone nadal tego nie łapie. Shannon po prostu chciała, co jej się należy, bo po śmierci jej ojca, matka Boone zagarnęła wszystkie pieniądze. Boone uświadamia sobie, że Shannon oszukała go nie pierwszy raz i nazywa ją suką. Bryan się na niego rzuca, ale Shannon go odciąga. Boone wychodzi z krwawiącym nosem. Locke siedzi nad brzegiem morza. Jack przysiada się do niego i stwierdza, że dawno nie rozmawiali. Pyta gdzie jest, Boone, ale Locke stwierdza, że dziś go nie widział. Jack pyta o dziki, a Locke wyjaśnia, że chyba zaczynają emigrować z tej doliny, bo to mądre zwierzęta i szybko się przystosowują, kiedy pojawia się nowy drapieżnik. Kate jest ciekawa, czemu Sun nie przyzna się mężowi, że zna angielski. Sun wyjaśnia, że to jest skomplikowane, a nie powie mężowi prawdy, bo go kocha. Kate obiecuje, że dochowa tajemnicy. Jin coś przygotowuje, a Hurley upewnia się czy na pewno on nie zna angielskiego, bo chodzą słuchy, że zna. Jin daje Hurley'owi jakiegoś mięczaka do zjedzenia. Hurley próbuje go zjeść, ale wszystko zwraca. Jacka daje Charlie'emu aspirynę Nie wiedział go ostatnio w jaskiniach. Charlie wyjaśnia, że potrzebował zmiany otoczenia. Jack pyta go, co sądzi o Locke'u, który ciągle siedzi na plaży. Charlie stwierdza, że John Locke uratował mu życie i ufa mu jak nikomu innemu na tej wyspie. Michael znalazł swoją torbę i przegląda swoje rzeczy. Hurley dowlaka się do jaskini o kuli. Uzbierał sobie trochę owoców, ale Jin daje mu wypatroszoną rybę. Jin i Sun idą razem, a Jack mówi do Kate, że wyglądają na szczęśliwych. Ona się zgadza, a Jack wsypuje jej na rękę małe, oślizgłe niebieskawe ziarenka. Kate rozpoznaje ziarna guawy. Boone i Shannon ciągle chodzą po dżungli. Shannon upewnia się czy dobrze idą. Uważa, że to wina Boone, że tu są, bo ma psychopatę za przyjaciela. Boone wyjaśnia, że Locke jest mądry i on jeden wie, co się tu dzieje. Mówi jej, że znaleźli w ziemi metalowy właz przykryty ziemią i badali go. Nagle znowu zaczyna ścigać ich potwór. Uciekają, ale on porywa Shannon. Boone wraca, ale jej nigdzie nie ma. Boone przypomina sobie jak Shannon przyszła do niego wieczorem do hotelu. Była pijana, bo Bryan zabrał jej pieniądze i odszedł. Shannon była pewna, że Boone da mu pieniądze, bo zakochał się w niej i ona o tym wie od dawna. Boone stwierdza, że jej odbiło. Shannon przytula się do niego i zaczyna go całować. On chce by przestała, ale w końcu zaczyna namiętnie ją całować. Kochają się, a potem Shannon mówi, że kiedy wrócą do Los Angeles Boone powie swojej mamie, że znowu ją uratował i będzie jak zawsze. Boone biega po dżungli i woła Shannon. Dociera nad rzekę i zauważa ślady krwi na kamieniach, a potem leżącą bez ruchu Shannon. Podchodzi do niej. Ona ma poszarpane ubranie i cała jest we krwi. Bierze ją w ramiona, a ona umiera. W nocy Boone dociera na plażę, gdzie Locke siedzi przy ognisku. Rzuca się na niego zarzucając mu, że to przez niego zginęła, Shannon. Locke obezwładnia go i pokazuje mu Shannon całą i zdrową, która przy sąsiednim ognisku rozmawia z Sayidem. Boone jest w szoku, bo przecież widział jak umarła. Locke ciekawi wizja Boone'a, który domyśla się, że widział to wszystko pod wpływem mazi, którą Locke posmarował mu ranę. Locke pyta, co Boone czuł po śmierci siostry. Boone uświadamia sobie, że poczuł ulgę. Locke stwierdza, że nad tym popracować, bierze plecak i każe mu iść za sobą. Boone patrzy przez chwilę na śmiejąca się Shannon i idzie, za Locke do dżungli.

Odcinek 14: "Special"
Michael szuka, Walta, który poszedł z psem na spacer i zniknął. Charlie pyta Michael'a czy widział torbę Claire, bo znikła, ale Michael jej nie widział. Michael idzie do dżungli szukać Walta, a Hurley stwierdza, że Michael nienawidzi bycia ojcem. Michael przypomina sobie jak oglądał z Susan, mamą Walta łóżeczko dla niego. Ona była w ciąży, a Michael zamierzał zostawić malarstwo i iść pracować na budowie do czasu aż ona skończy aplikację i dostanie pracę w renomowanej firmie prawniczej. Michael chciał nazwać syna Walt po swoim ojcu. Locke uczy Walta rzucać nożem, a Boone się przygląda. Walt wyobraża sobie jak nóż leci i wbija się w drzewo. Rzuca nim i nóż się wbija. Nadchodzi Michael, odbiera Waltowi nóż i każe mu wracać do obozu. Kiedy Walt odchodzi Michael ma pretensje do Locke'a, że dał jego synowi nóż. Wymachuje nożem i Boone uderza go i odbiera mu nóż. Locke chce by Michael się uspokoił. Wyjaśnia mu, że Walt się do niego przywiązał, bo on traktuje go jak dorosłego, a Michael jak chłopca. A Walt przeszedł już tyle, co niektórzy ludzie przez całe życie. I dopóki tu są Walt powinien wykorzystywać swoje zdolności. Michael to nie przekonuje. Każe Locke trzymać się z daleka od niego i jego syna. Michael przypomina sobie jak Susan chciała wyjechać do Amsterdamu z Waltem, bo tam miała dostać dobrą pracę. On nie chciał się na to zgodzić. Susan uważała, że muszą od siebie odpocząć, to nie miało być rozstanie na zawsze. Ona już przyjęła tę pracę, bo Michael nie pracował od kilku miesięcy. Michael patrzy na śpiącego Walta. Przysiada się do niego Sun i pyta czy wszystko w porządku. Michael nie wie jak postępować z synem, jak z nim rozmawiać, jak do niego dotrzeć. Nie może pozwolić by Walt tu dorastał w tym miejscu. Shannon i Sayid pokazują Jackowi mapy Danielle. Sayid w końcu zrozumiał, że nie próbowała określić połażenia wyspy, ale jakiegoś miejsca na wyspie. Odpowiednio ułożone notatki tworzą trójkąt. Ale Sayid nie wie gdzie w stosunku do nich jest ten trójkąt. Może to być źródło tej transmisji. Podchodzi do nich Michael i stwierdza, że musi się skończyć to urządzanie domu tutaj, że muszą się wydostać z tej wyspy. W tej chwili on najbardziej chce się wydostać i proponuje zbudowanie tratwy. Mają fotele, które pływają i mnóstwo bambusa. Sayid i Shannon odnoszą się bez entuzjazmu do tego pomysł, więc Michael stwierdza, że poradzi sobie sam. Walt przegląda komiks po hiszpańsku. Michael chce by syn mu pomógł, bo chce go mieć na oku. Przypomina sobie jak dzwonił do Susan i usłyszał głos jakiegoś mężczyzny. Susan przyznała mu się, że spotyka się ze swoim pracodawcą, a z nimi koniec. Michael wykrzyczał, że jedzie po Walta, bo chce odzyskać syna, odłożył słuchawkę i wszedł na ulicę, a po chwili został potrącony przez samochód. Charlie znajduje rzeczy Claire na plaży. To Kate je tu przyniosła. Przetrząsa plecak, ale nie może znaleźć pamiętnika Claire. Michael i Walt szukają we wraku długiej rury, z której mógłby powstać szkielet. Walt uważa, że to jest kara. Kate i Charlie przychodzą do Sawyera po pamiętnik i on go oczywiście ma. Twierdzi, że go przeczytał i że Claire niezbyt pochlebnie pisała o Charlie'm. Charlie uderza go i odbiera mu pamiętnik. Sawyer mu oddaje, ale Kate go powstrzymuje przed dalszą bójką. Uważa, że Sawyer nie przeczytał tego pamiętnika i on to potwierdza. Walt zauważa, że Locke i Boone wracają do jaskiń. Pod pretekstem przyniesienia wody, Walt idzie za nimi. Shannon ma pretensje do Boone, że znowu nic nie upolowali. On stwierdza cierpko, że będzie miała okazję schudnąć, co jest jej obsesją. Shannon mówi mu o budowie tratwy. Twierdzi, że chce przy niej pomóc Michael'owi i prosi by Boone też im pomógł, ale on odmawia ku jej zaskoczeniu. Walt podchodzi do Locke, a ten mówi by więcej do niego nie przychodził, bo jego ojciec sobie tego nie życzy. Radzi mu by szanował ojca, bo on się o niego troszczy. Do jaskini wpada Michael i jest wściekły, że widzi Locke'a z Waltem. Locke wyjaśnia, że dawał tylko Walt'owi ołówek dla Michael na zgodę. Michael szepcze mu, że jeśli jeszcze raz go zobaczy z jego synem to go zabije. Locke przyjmuje to do wiadomości i odchodzi. Walt stwierdza, że Michael jest palantem, że nigdy mu na nim nie zależało. Michael stwierdza, że Walt może go nienawidzić za coś, czego nie może zmienić, ale będzie go słuchał i wrzuca komiks do ognia. Każe Waltowi zostać w jednym miejscu. Michael przypomina sobie jak siedział w szpitalu na wózku. Miał nogę i rękę w gipsie. Rysował rysunek dla Walta na drugie urodziny, kiedy zjawiła się Susan, która dowiedziała się o wypadku od znajomych. Michael czekał rok rehabilitacji. Susan chciała płacić rachunki za szpital. Wychodziła za mąż za Briana, mieli się przenieść do Rzymu, a Brian chciał adoptować Walta. Michael nie miał zamiaru się na to zgodzić, ale Susan poprosiła by pomyślał, co będzie najlepsze dla Walta. Hurley mówi Michael'owi, że Walt gdzieś sobie poszedł. Michael jest pewny, że jest z Locke'm, ale go nie ma. Locke proponuje by poszukali chłopca razem. Kate odprowadza Charlie'go do jaskiń. Charlie wyznaje jej, że prawie nie zna Claire, ale nie ma jej od tygodnia, a on codziennie czuje, że jakaś cząstk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:39:29 07-05-07    Temat postu:

Odcinek 16: "Outlaws"
Sawyerowi śni się jak ojciec dobijał się do drzwi. On był małym chłopcem. Mam kazała mu ukryć się pod łóżkiem, bo ojciec myślał, że on jest nadal u babci i dziadka. Sama poszła powstrzymać ojca. Błagała go by przestał, ale on rozwalił drzwi, wszedł i ją zastrzelił. A potem wszedł do pokoju syna, usiadł na łóżku, pod którym on się ukrywał i strzelił do siebie. Sawyer budzi się przerażony i słyszy warczenie swoim namiocie. Kieruje w to miejsce latarkę i widzi dzika. Łapie za kij besebolowy i uderza dzika, a ten ucieka z jego tropikiem. Sawyer go goni i wbiega do dżungli, ale dzik znika. Kiedy Sawyer ma zamiar wracać, słyszy we wietrze ludzkie szepty. Rozgląda się wkoło, ale nikogo nie ma. Rano Sawyer robi porządek w swoim ?domu?. Sayid trochę mu dokucza. Sawyer pyta go, co słyszał w dżungli. Sayid wyjaśnia, że szepty, ale był wykończony i umysł płatał mu figle. Sawyer nie przyznaje się, że on też je słyszał. Sawyer przypomina sobie jak wszedł do swego pokoju w hotelu z dziewczyną i nie włączając światła udali się wprost do łóżka. Przerwał im Hibbs, który czekał w pokoju na Sawyera i zaświecił światło. Sawyer kazał dziewczynie zejść do baru i tam zaczekać na niego. Sawyer jest wściekły na Hibbsa, który tłumaczy się, że jest tu by mu zrekompensować robotę w Tampie. Ta rekompensata to namiary na człowieka, który zrujnował, Saweyerowi życie. To niejaki Frank Duckett, który upił się w przydrożnym barze w Sydney i zaczął opowiadać o swoich podbojach jak oszust. To nieudacznik i alkoholi. Sprzedaje krewetki, ale kiedyś był prawdziwym artystą. Specjalizował się w romansach. Podrywał żonę by okraść męża. Aż w końcu jeden z oszukanych zastrzelił żonę, a potem siebie i to na oczach ich synka. Wcześniej ten Duckett nazywał się Frank Sawyer. Jack i Kate rozładowują pistolety, wkładają je do walizki i Jack ją ukrywa w tym samym miejscu. Tylko Sawyer nie oddał swojej broni. Kate proponuje, że pogada z nim w jego języku i ją odzyska. Jack przypomina, że ostatnio całowała się z Sawyerem, a on nawet nie miał tego, czego ona chciała. Jack uważa, że Sawyer może zatrzymać sobie broń, bo nie jest tego warta. Nie chce by Kate była coś winna Sawyerowi. Claire przysiada się do Charlie'go, który coś robi. Mówi mu, że zeszłej nocy miała sen, który był właściwie wspomnieniami i on w nich był. Proponuje Charlie'mu spacer, ale on wyjaśnia, że musi coś zrobić i wychodzi z jaskini. Sawyer szuka w dżungli swojego namiotu i znajduje go. Kiedy wraca, znowu trafia na miejsce gdzie słychać szepty. Jeden mówi: ?Ty za to zapłacisz?. Nagle Sawyer zauważa, że w jego stronę biegnie dzik. Ucieka przed nim, ale dzik go dogania, podcina mu nogi i ucieka. Sawyer jest cały ubrudzony błotem. Opowiada o wszystkim Kate, której trudno uwierzyć, że dzik zaatakował go bez powodu. Sawyer uważa, że ten się uwziął na niego. Bierze broń, plecak i rusza do dżungli by się zemścić na dziku. Ma zamiar zabić go sam, choć Kate radzi by powiedział Locke, a ten zabije dzika. Sawyer przypomina sobie jak, w Sydney kupował broń od kumpla Hibbsa. Facet uświadomił mu, że w Australii obywatele nie mogą nosić przy sobie broni, a kiedy Sawyer wyceluje w tego faceta, spojrzy mu w oczy i okaże się, że nie jest mordercą to on zwrotów nie przyjmuje. Charlie jest wdzięczny, że Hurley pomaga mu pochować Ethana. Przenoszą jego zwłoki i kopią grób. Hurley uważa, że Ethan może zmartwychwstać, a wtedy będzie ich gonił po dżungli i jego załapie pierwszego, bo jest ciężki. Hurley pyta, Sayida czy miał kiedyś zaburzenia pos-traumatyczne. Uważa, że Charlie to właśnie ma. W końcu zabił faceta. Hurley prosi by Sayid z nim porozmawiał. Sawyer szuka śladów dzika w dżungli. Kate go znajduje i stwierdza, że Sawyer szedł za śladami ludzie i ptaków tylko nie za własnymi. Chce mu pomóc znaleźć dzika, a w zamian chce mieć swobodny dostęp do zapasów Sawyera. Da jej, o co go poprosi bez zadawania pytań. Sawyer się zgadza. W nocy rozpalają ognisko w dżungli. Sawyer pije alkohol z małej buteleczki. Ma ją z samolotu. Daje Kate jedną pod warunkiem, że zagra w grę ?nigdy?. Kate nie zna takiej gry, więc podaje jej przykład. Mówi, że nigdy nie całował się z mężczyzną i Kate może się napić, bo ona się całowała. Kate nie była w college'u, Sawyer był. Oboje nie byli w Disneylandzie. Ona nigdy nie nosiła różowych ciuchów, a on tak. On nigdy się nie zakochał, ona tak. Ona nigdy nie miała jednonocnej przygody, a on tak. On nigdy się nie ożenił, a Kate była mężatką. Oboje zabili człowieka. Sawyerowi śni jak jego ojciec wchodzi do jego pokoju, a potem zamienia się w dzika. Jest już dzień i Kate go budzi, bo cały się trzęsie. Sawyer rozgląda się dookoła. Wszędzie leżą papiery. Dzik zżarł wszystkie zapasy, ale tylko jego. Ktoś się zbliża i Sawyer łapie za broń, ale z krzaków wychodzi tylko Locke. Szukał pozostałości samolotu i trafił na ich ślady. Sawyer stwierdza, że dzik nasikał mu na koszulę, którą miał w plecaku. Kate wyjaśnia, Locke'owi, że Sawyer uważa, że ten dzik się na niego uwziął. Locke opowiada im o swojej siostrze, która spadała z klatki z małpami i skręciła sobie kark, gdy była mała. Mama przestała jeść i odzywać się, bo uważała, że to jej wina. Sześć miesięcy później przybłąkał się do nich pies, wszedł do domu i usiadł na podłodze. Patrzyła na mamę, a ona na niego i w końcu zaczęła płakać. Ten pies spał w łóżku siostry, a 5 lat później, po śmierci mamy, odszedł tam skąd przyszedł. Jego mama uważał, że ten pies to siostra, która przyszła by ją rozgrzeszyć. Ta opowieść silnie oddziałuje na Sawyera. Przypomina sobie jak przyjechał do straganu z krewetkami, Duckett'a. Podszedł do niego i zamówił krewetki w ostrym sosie. Frank je przygotowywał i cały czas mówił. Sawyer wyjął broń, ale nie potrafił go zabić, więc szybko stamtąd odjechał i to bez krewetek. Usiadł w barze i zaczął pić. Obok siedział ojciec Jacka. Zagadał do Sawyera, a ten postawił mu drinka. Sawyer zamówił całą butelkę i pili obaj. Ojciec Jacka stwierdził, że obaj tu są, blisko piekła i cierpią. Mówi, że ma syna w wieku Sawyera, który jest wspaniałym człowiekiem, nie takim jak on. A teraz myśli, że on go nienawidzi, a tak naprawdę jest z niego dumny i wdzięczny za to, co mu zrobił. Mógłby zadzwonić i powiedzieć to wszystko synowi i że go kocha, ale tego nie zrobi, bo jest słaby. Poradził Sawyer'owi by zrobił, co ma zrobić, bo inaczej będzie taki jak on. Sawyer wraca do przyczepy kempingowej, Duckett'a. Jest już noc i pada deszcz. Duckett sprząta po gościach, a Sawyer go obserwuje i bierze broń. Charlie rozbija orzechy kokosowe, kiedy Sayid podchodzi do niego. Charlie domyśla się, że Sayid ma sprawdzić, co z nim. Uważa, że Ethan zasługiwał na śmierć, bo zabił jednego z nich, porwał Claire, a jego powiesił na drzewie. Charlie twierdzi, że nie ma wyrzutów sumienia i zrobiłby to jeszcze raz. Sayid uważa, że tylko śmierć Ethana będzie towarzyszyć Charlie'mu przez całe życie. Sayid radzi by Charlie nie udawał, że jest sam, bo nie jest. Kate znajduje legowisko dzika, a Sawyer łapie małego prosiaka i zmusza go by głośno piszczał to wezwie ojca. Kate każe mu go puścić, a w końcu kopie Sawyera w nogę i odchodzi, stwierdzając by wracał sobie sam do obozu. Sawyer przypomina sobie jak podszedł w deszczu do Duckett'a, który wrzucał śmieci do kosza i strzelił mu w pierś. Duckett osunął się na ziemię, a wtedy Sawyer wyjął swój list i zaczął czytać. Duckett nigdy nie nazywał się Sawyer. Pożyczył pieniądze od Hibbsa i stwierdza, że przecież by je oddał. Dodaje, że kiedyś Sawyer za to zapłaci i umiera. Sawyer stara się wrócić do obozu, ale zgubił drogę. Woła Kate i nagle oko w oko staje z dzikiem, który wygląda na wściekłego. Sawyer wyjmuje broń i mierzy do dzika, który spokojnie stoi przed nim. Kate obserwuje Sawyera z boku. Po chwili on odkłada broń, a gdy ją zauważa, stwierdza, że to tylko dzik. Claire siedzi na plaży i obserwuje jak Sun i Jin rozwijają siedzi, Walt bawi się z psem, a Michael buduje tratwę. Podchodzi do niej Charlie i proponuje spacer, a Claire się zgadza. Jack łamie drewno w lesie. Podchodzi do niego Sawyer, odbezpiecza broń i mówi by dawał to drewno. Jacka to nie bawi, ale Sawyera tak. Oddaje broń Jackowi, który jest ciekawy, co Kate dała mu w zamian. Sawyer stwierdza, że tylko to, czym chciała się podzielić. Jack powtarza to samo powiedzenie, które w barze powiedział Sawyerowi jego ojciec. Sawyer pyta go o niego, ale nie przyznaje się, że go spotkał.

Odcinek 17: "...In Translation"
Jin stoi na plaży i przypomina sobie swoją rozmowę z panem Paik, ojcem Sun. Jin wyznał mu, że pochodzi z biednej rybackiej rodziny, ale ma swoje ambicje. Chce mieć własną restaurację i hotel, ale dla Sun jest gotowy pracować u pana Paik. Kiedy Jin wyznaje, że to Sun jest jego marzeniem, pan Paik podaje mu rękę. Jin zauważa Sun w stroju kąpielowym na plaży. Podbiega do niej, krzyczy na nią i stara się ją zakryć. Ona się opiera, a wszyscy się na nich patrzą. Kiedy Jin zaczyna ciągnąć Sun, Michel nie wytrzymuje, podchodzi i odpycha go. Ku jego zaskoczeniu Sun uderza go w twarz, bierze męża za rękę i odchodzą. Michael patrzy za nimi zaskoczony. W jaskini Sun się ubiera, a Jin patrzy na zegarek jej ojca. Pyta, co zaszło między nią a Michael'em, a Sun stwierdza, że to niedorzeczne. Jin przypomina sobie jak wszedł do pokoju, już po ich ślubie, a Sun ubierała inną suknię by zejść do gości. Jin obiecał jej, że za 6 miesięcy, jak tylko ukończy szkolenie, pojadą na miesiąc miodowy, o jakim zawsze marzyli. Sun przychodzi, do Michael'a, który buduje tratwę i przeprasza, że go uderzyła, ale chroniła go przed Jinem, który jest zdolny do złych rzeczy. Michael stwierdza, że to nie jego problem tylko jej. Jin, by się rozładować, na polu golfowym uderza w kamienie kijem. Hurley proponuje mu wspólne łowienie ryb, ale Jin go ignoruje, więc Hurley odpuszcza sobie. Shannon pracuje przy budowie tratwy. Sayid podziwia jej pętlę ratowniczą. Shannon proponuje mu by razem spędzili sobotni wieczór. Walt pomaga Michael'owi przy tratwie. Michael opowiada mu o budynkach w Nowym Jorku, które chce mu pokazać. Jack podziwia tratwę Michael'a. Jest na niej miejsce dla czterech osób. Jedno już kupił sobie Sawyer za linę do masztu. Wieczorem Kate rozmawia z Sun. Przekonuje ja, że nie może dłużej pozwalać by Jin ją tak traktował. Sun wyjaśnia, że kiedyś Jin był inny, czuły, a potem się zmienił. Wszyscy biegną w stronę, więc Kate i Sun wychodzą z namiotu. Okazuje się, że tratwa się pali. Próbują ją gasić, ale bez efektu. Michael jest załamany. Wściekły pyta Sun gdzie jest Jin. Kate ją broni. Sun ucieka, a Jack przekonuje Michael'a, że nie mają pewności, że to Jin podpalił tratw ę. Sun przybiega do jaskini. Jin jest ranny, więc ona uważa, że to on podpalił. Kiedy wymawia imię Michael, Jin się wścieka i wybiaga z jaskini. Przypomina sobie jak pan Paik awansował go i mianował swoim asystentem. Kazał mu iść do Ministra Ochrony Środowiska i przekazać mu, że pan Paike jest niezadowolony. Minister jest przerażony, kiedy Jin mówi mu, że jest od pana Paike. Wyraźnie czuje ulgę, kiedy Jin przekazuje mu tylko wiadomość. By przeprosić pana Paike, odbiera córce szczeniaka i daje go Jinowi dla pana Paike. Sayid podchodzi, do Boone i mówi mu, że on i Shannon mogą zostać kimś więcej niż przyjaciółmi. Boone ostrzega go, że jego siostra lubi starszych mężczyzn, którzy o nią zadbają. Wmówi mu, że jest najwspanialszy, a potem go rzuci. Rano Jin budzi się na drzewie. Schodzi nad rzekę by umyć sobie ręce, a wtedy, Sawyer go ogłusza, bo pokrzyżował mu plany. Rano Sayid mówi Shannon, że może powinna poprosić kogoś innego o pomoc przy budowie. Ona domyśla się, że rozmawiał z Boone'm i rozgniewana idzie go poszukać. Znajduje Locke, ale on nie wie gdzie jest Boone. Shannon chce by Locke mu przekazał by Boone nie wtrącał się w jej sprawy. Locke pyta czy Shannon lubi Sayida, bo jeśli tak to, co to ma wspólnego z jej bratem. Złoszcząc się na Boone daje mu to, czego on chce, czyli swoją uwagę. Każdy na tej wyspie zaczyna nowe życie i ona też w końcu powinna je zacząć. Sawyer przyprowadza związanego Jina do dżungli i wyjmuje nóż. Jin przypomina sobie jak Sun przygotowała dla niego wspaniałą kolację. Jej ojciec zadzwonił na jego komórkę, ale ją wyłączył. Po chwili on zadzwonił na telefon domowy. Pan Paike był wściekły, bo zamknięto jego fabrykę. Stwierdził, że Jin nie potrafił przekazać prostej wiadomości. Kazał mu zawieść swojego wspólnika do Ministra. On miał mu pokazać jak się przekazuje wiadomości. W samochodzie mężczyzna ubrał rękawiczki i wyjął pistolet z tłumikiem. Jinowi nie kazał wyłączać silnika. A potem miał on pojechać tym samochodem nad rzekę, 8 km dalej. Jin wszedł do mieszkania Ministra przed facetem. Pobił Ministra na oczach żony i córki, a potem kazał mu otworzyć fabrykę następnego dnia. Powiedział facetowi, że Minister zrozumiał wiadomość, więc ten schował broń i wyszedł za nim. W ten sposób Jin ocalił życie Ministrowi. Wrócił do domu cały zakrwawiony i wyjaśnił Sun, że robi to co każe mu jej ojciec i robi to dla nich. Po wyjściu Sun z łazienki Jin zaczął płakać. Sawyer przyprowadza Jina na plażę i uwalnia mu ręce. Michael rzuca się w jego kierunku, ale powstrzymują go Jack i Hurley. Pojawia się Sun. Jin coś do niej mówi, a Michael uważe, że dotyczy to jego. Rzuca się na Jina i uderza go w twarz. Ten wstaje z rozciętą wargą. Sayid uważa, że powinni pozwolić rozstrzygnąć tą sprawę Jin'owi i Michael'owi. Michael znowu uderza Jina, który upada i wstaje z zakrwawioną twarzą. Michael chce go uderzyć kolejny raz, ale Sun zaczyna krzyczeć po angielsku by przestał. Wszyscy są zaskoczeni, że zna angielski. Sun wyjaśnia, że Jin nie podpalił tratwy. Przyszedł, gdy już się paliła i oparzył sobie próbują ją ugasić. Sun zapewnia Michael'a, że jej mąż nie jest kłamcą. Michael uważa, że Jin się uwziął na niego. Wtrąca się, Locke, który pyta, po co Jin miałby palić tratwę. Po co miałby ją palić ktokolwiek z nich skoro to była ich szansa na uratowanie się. Oskarżają się wzajemnie, a nie pomyśleli, że to mógł być sabotaż ich i pokazuje na dżunglę. Przypomina im, że nie są tu sami, o czym wszyscy dobrze wiedzą. Sun powtarza, że Jin tego nie zrobił, a Michael bierze Walta za rękę i odchodzi. Wszyscy się rozchodzą, a Sun podchodzi do Jina, który się od niej odwraca i odchodzi. Michael jest przybity, bo niczego nie można już wykorzystać. Złości się, a potem przeprasza Walta. Wyjaśnia, że każdemu czasem coś nie wychodzi, a oni zaczną od nowa. Wybuduje nową tratwę, a Walt chce mu pomóc. Sun przychodzi do jaskini i widzi, że Jin zbiera swoje rzeczy. Zamierza odejść na plażę i nie odzywa się do niej. W akcie desperacji Sun mówi mu, że chciała od niego odejść, ale sprawił, że uwierzyła, że on nadal ją kocha. Sun pyta czy nie mogliby zacząć od nowa. Jin przypomina sobie jak przyjechał do rodzinnej wioski i spotkał się z ojcem rybakiem. Poprosił go o wybaczenie za to, że się go wstydził. Ojciec przytulił go. Jin opowiedział mu o Sun i o tym, że przestali rozmawiać, bo nie może jej powiedzieć o jej ojcu gdyż boi się, że to jego znienawidzi, a nie ojca. Ojciec radzi mu by przekazał zegarki wspólnikom pana Paike w Sydney i Los Angels. A potem przestał dla niego pracować, wyjechał do Ameryki i ratował swoje małżeństwo. Jin patrzy na Sun i stwierdza, że już na to za późno, a potem odchodzi. Ona płacze po cichu. Wieczorem Sayid siedzi przy ognisku. Podchodzi do niego Shannon i go całuje. Wyjaśnia, że na tej wyspie każdy zaczyna nowe życie i ona też by chciała teraz zacząć. Walt siedzi w jaskini z grą, której nauczył go Locke. Locke przysiada się do niego, grają, a Locke go pyta, czemu spalił tratwę. Obiecuje, że nikomu o tym nie powie. Walt wyznaje, że nie chce się kolejny raz przeprowadzać i podoba mu się tutaj. Locke też podoba się ta wyspa. Michael próbuje coś wyciągnąć z spalonej tratwy. Podchodzi do niego Jin a kilkoma bambusami na ramieniu i mówi słowo łódź. Zaczynają pracować razem. Sun zakłada strój kąpielowy i wchodzi do oceanu. Hurley słucha discmana, ale kończy mu się bateria.

Odcinek 18: "Numbers"
Michael, Jin i Hurley pracują przy budowie nowej tratwy. Tej cały czas ktoś pilnuje. Michael uważa, że tratwa będzie za mała by zauważył ją przepływający statek i przydałoby się coś do wysłania sygnału SOS. Sayid może coś takiego zbudować, ale nie ma zasilania. Jack chce pójść, do Danielle po akumulatory, ale Sayid się na to nie zgadza. Zresztą nie wie gdzie szukać Danielle, nie rozumie jej map. To równania pomieszane z tekstem piosenki. Sayid wciska kilka kartek z równaniami Danielle w ręce Hurley'a, który przygląda się im intensywnie. Są to kilka razy zapisane te same cyfry: 4, 8, 15, 16, 23, 42. Sayid mówi Jackowi, że według map Danielle mieszka na mrocznym terytorium. Hurley patrzy na kartkę w cyframi i przypomina sobie sobotni wieczór, który spędzał w domu swojej mamy skacząc po kanałach, a ona ubolewała, że on nigdzie nie wychodzi i nie ma dziewczyny. Hurley patrzył ma losowanie i okazało się, że wygrały wytypowane przez niego numery: 4, 8, 15, 16, 23, 42, a czeka na niego rekordowa wygrana, bo od 16 tygodni nie było zwycięzcy. Z wrażenie mdleje. Sayid próbuje zasnąć, ale przychodzi do niego, Hurley i jest ciekawy, co mu się udało wyczytać z tych zapisków, Danielle, np. z tych liczb, które kilka razy zapisała. Sayid sądzi, że to jakieś współrzędne, Hurley dopytuje się o kabel, który Sayid znalazł na plaży. Hurley przypomina sobie jak będąc już bogatym rozmawiał przed domem z dziennikarzami i przedstawiał im swoją rodzinę: mamę, brata Diego i dziadka. I kiedy on mówił, że zapewni wszystko, co najlepsze swojej rodzinie, jego dziadek stracił przytomność i upadł. Hurley nabiera sobie 4 butelki wody i pakuje je do plecaka. Mówi Charlie'mu, że chce się trochę przejść i poszukać nowych miejsc do łowienia ryb. Charlie chce iść z nim, a Hurley stwierdza, że chce pobyć trochę sam. Locke prosi Claire by mu pomogła przy budowie. Sayid pyta Jacka gdzie jest mapa i czemu każe Hurley'owi odwalać brudną robotę. Jack nie rozumie, o czym Sayid mówi, kiedy Charlie mówi, że Hurley poszedł na spacer jakieś dwie godziny temu, staje się dla nich jasne, że poszedł szukać Danielle. Jack, Sayid i Charlie wyruszają za nim. Hurley dzielnie maszeruje przez plażę i przypomina sobie wiózł mamę swoim nowym samochodem. Chciał jej sprawić przyjemność niespodzianką, bo zasługiwała na coś dobrego po śmierci dziadka i po tym jak na jego pogrzebie piorun zabił księdza i po tym jak żona Diega rzuciła go dla kelnerki. Hurley zauważa, że od tej wygranej spotykają ich sam nieszczęścia jakby te pieniądze były przeklęte. Na jego prośbę mama założyła opaskę na oczy, a wysiadając z samochodu złamała nogę. Poczuła dym i Hurley zauważył, że ich nowy dom się pali. Kiedy chciał wezwać straż, zjawiła się policja i go aresztowała. Hurley znajduje na plaży kabel i rusza wzdłuż niego do dżungli. Przypomina sobie jak jego księgowy mówi mu, że w ciągu miesiąca podwoił swoją wygraną. Wprawdzie spaliła się jego mała fabryczka w Kanadzie i zginęło 8 osób, ale fabryczka była dobrze ubezpieczona. No i dostanie odszkodowanie od policji za bezpodstawne aresztowanie. Księgowy zapewnia go, że coś takiego jak klątwa nie istnieje, a Hurley tylko wmawia sobie, że ta wygrana to nieszczęście. Księgowy jest ciekawy skąd Hurley wziął zwycięskie numery. Hurley dochodzi do wniosku, że to te cyfry są przeklęte. Michael pracuje przy tratwie, a Sawyer usiłuje czytać, ale przeszkadza mu hałas. Michael zauważa, że mógłby im pomóc skoro ma z nimi płynąć. Bambusy, które związał Jin, rozsypują się i Michael z Jinem zaczynają na siebie krzyczeć, choć się nie rozumieją. Sun i Kate obserwują ich i Sun stwierdza, że Jin się już nigdy do niej nie odezwie, bo go upokorzyła. Zastanawia się czy on popłynie tą tratwą. Hurley idzie przez dżunglę, trzymając kabel w ręce. Zauważa wiszącego za nogi martwego dzika. Nagle coś delikatnie trzaska pod jego stopami, zatrzymuje się na chwilę, a wtedy zjawiają się Sayid, Jack i Charlie. Sayid zabrania się mu ruszać, bo stoi na spuście automatycznym, który uruchamia wiszące kolce. Chcą znaleźć coś ważącego tyle, co Hurley, ale on uważa, że zdąży uciec. Mimo ich protestów rzuca się w bok i kolce przelatują nad nim. Jack pyta go, co tu robi. Hurley twierdzi, że przyszedł po akumulator. Ponieważ wszyscy chcą po niego iść, Sayid decyduje się ich poprowadzić. Hurley przypomina sobie jak usiłował znaleźć w szpitalu psychiatrycznym Leonarda. Pomógł mu w tym lekarz, który go poznał. Leonard powtarzał w kółko liczby, dzięki którym Hurley wygrał na loterii. Usiłował się od niego dowiedzieć, co oznaczają te liczby, ale Lenny tylko w kółko je powtarzał. Hurley uważał, że przez te liczby przynosi pecha wszystkim dookoła. Kiedy Hurley wspominał, że wygrał nimi na loterii, Leonard zaczął normalnie mówić, że nie powinien był grać tymi liczbami, bo otworzył puszkę i to się nigdy nie skończy. Dlatego Hurley musi uciec od tych licz najdalej jak się da. Te liczby usłyszał Sam, kiedy pracowali w Kalgoorlie w Australii. Sayid dochodzi do miejsca gdzie kabel wchodzi w ziemię. Charlie woła ich by przyszli zobaczyć most wiszący nad kanionem. Sayid nie widział go wcześniej. Hurley wchodzi na niego by sprawdzić jego wytrzymałość. Przechodzi na drugą stronę, a wtedy na most wchodzi Charlie. Kiedy jest już prawie po drugiej stronie most się urywa, ale Charliemu udaje się przejść. Jack każe im czekać, aż znajdą inną drogę Hurley do nich dojdą, a Hurley chce iść widoczną ścieżką. Charlie krzyczy na niego by słuchał Jacka i przestał zachowywać się jak lunatyk. Hurley przypomina sobie jak odnalazł żonę Sama i dowiedział się, że on nie żyje do 4 lat. Kobieta powiedziała mu, że Sam i Leonard służyli razem w wojsku. Służyli w punkcie nasłuchowym i monitorowali audycje radiowe na Pacyfiku. Była to nudna praca, bo wsłuchiwali się w ciszę. Aż 16 lat temu usłyszeli głos, który w kółko powtarzał te liczby. Kilka dni potem byli na festynie w Kalgoorlie i był tam mężczyzna z olbrzymim słojem wypełnionym fasolkami. Oferował 50 tysięcy każdemu, kto poda ich liczbę z marginesem błędu 10. Sam użył tych liczb i zgadzało się, co do fasolki. Wygrali te pieniądze, a w drodze powrotnej uderzyła w nich ciężarówka, której pękła opona. Kobieta straciła nogę, a Sam nie miał nawet draśnięcia. Nie uważał tego za szczęście, zmienił się, zaczął prowadzić rejestr wypadków, które zdarzały się wokół nich. Uważał, że to przez te liczby. Przeprowadzili się na to odludzie w nadziei, że to się skończy i skończyło się, bo Sam się w końcu zastrzelił. Hurley wyjaśnia, że on też użył tych liczb na loterii i teraz jego dopadła ta klątwa, ale kobieta uważa, że nie ma żadnej klątwy. Hurley sam kieruje swoim życiem i szuka łatwej wymówki. Claire pomaga Locke przy budowie. Jest zaskoczona, że on potrafił zrobić klej. Dziękuje mu, że znalazł jej zajęcie. Ciągle usiłuje sobie przypomnieć, co się stało i już ją to męczy. A przypomina sobie tylko jakieś fragmenty bez sensu. Locke uważa, że mógłby jej pomóc, bo potrafi łączyć fragmenty w całość. Sayid zatrzymuje się, bo ta część dżungli wydaje mu się znajoma. Jack zrywa cienką linkę i następuje wybuch. Dom Danielle został wysadzony, ale jest pusty. Sayid stwierdza, że ona wiedziała, że on tu kiedyś wróci z innymi, więc się spakowała, zastawiła pułapkę i wyniosła się. Hurley i Charlie usiłują znaleźć Jacka i Sayida. Charlie uważa, że Hurley'owi wcale nie chodzi o akumulatory. Nie poznaje go. Stwierdza, że Sayid i Jack mogą już nie żyć, bo Hurley zachowuje się jak wariat. Ale Hurley twierdzi, że ma osobiste powody, a Charlie uważa, że ma prawo je znać. Hurley zaczyna mu mówić, kiedy ktoś zaczyna do nich strzelać. Uciekają w różne strony i Hurley wpada na Danielle. Chce wiedzieć, co oznaczają liczby, które zapisała. Kiedy ona mówi, że nie wie, Hurley wpada w złość i stwierdza, że chciałby w końcu poznać jakieś odpowiedzi. Danielle opuszcza broń i wyjaśnia, że ich statek wyłapał sygnał i głos powtarzał te liczby. Zmienili kurs by to sprawdzić. Ich statek się rozbił, a załoga poszła poszukać źródła transmisji. Minęły tygodnie, aż znaleźli wieżę radiową przy czarnej górze. Część z nich usiłowała odkryć, co znaczą te liczby, a potem pojawiała się choroba. Kiedy jej załoga zginęła, poszła do wieży i zmieniła nadawaną wiadomość. Hurley mówi jej, że te liczby są przeklęte. Ona się z nim zgadza, bo odkąd je usłyszała straciła wszystko i wszystkich. Hurley jej dziękuje, bo w końcu ktoś się z nim zgodził, że one są przeklęte, a nawet ją przytula. Charlie znajduje Jacka i Sayida w ruinach domu Danielle. Wyjaśnia, że ktoś do nich strzelał, uciekali, ale Hurley się zgubił. Mają zamiar go iść szukać, kiedy Hurley się pojawia i daje im akumulator. Dodaje, że Danielle kazała pozdrowić Sayida. Wracają na plażę już w nocy. Sayid daje akumulator Michael'ow. Locke i Claire nadal wspólnie pracują. Locke jest ciekawy czy wybrała już imię dla dziecka. Ona wyjaśnia, że chciała je oddać do adopcji. Dodaje, że dziś ma urodziny, ale to bez znaczenia na tym odludziu. Claire nie może zgadnąć, co razem budują. Locke odwraca to coś i okazuje się, że to całkiem zgrabna kołyska dla dziecka. Wręcza ją Claire z najlepszymi życzeniami. Hurley suszy koszulę nad ogniskiem. Podchodzi do niego Charlie i pyta o to, co chciał mu powiedzieć zanim zaczęto do nich strzelać. Hurley wyznaje, że ta katastrofa była chyba przez niego, bo od roku łagodnie mówiąc ma pecha. Charlie w to nie wierzy. Kiedy nastąpiła katastrofa on zażywał heroinę w ubikacji. Czy to, że był ćpunem to też była wina Hurley'a. Charlie chce by Hurley też mu zdradził jakiś sekret ze swojego życia. Hurley wyznaje, że w domu jest wart 156 milionów, ale Charlie uważa to za głupie żarty. Cyfry 4 8 15 16 23 42 widnieją na boku włazu, który znaleźli Locke i Boone.

Odcinek 19: "Deus ex Machina"
Locke wspomina czas, kiedy jeszcze chodził i pracował jako sprzedawca w dziale zabawek. Pewnego dnia pojawiła się tam starsza, elegancka pani, która mu się uważnie przyglądała. Locke i Boone odkopali dookoła ziemię wokół włazu i odsłoniło się coś na kształt rury prowadzącej w głąb ziemi. Locke uważa, że wystarczy, jeśli uda się im stłuc szybkę we włazie. Przygotowali specjalny, trebusz, który ma tego dokonać. Podnoszą go wysoko i puszczają. Trebusz uderza z dużą siłą i rozlatuje się na drzazgi, ale szybka pozostaje cała. Locke się denerwuje, bo to miało zadziałać. Boone zwraca mu uwagę, że kawał metalu wbił mu się w nogę. Locke wyjmuje go z nogi i stwierdza, że wszystko w porządku. Wieczorem, kiedy jest sam przy ognisku, kłuje się agrafką po nogach, a potem przypala sobie stopę rozżarzonym kawałkiem drewna, ale nic nie czuje. Rano zaczynają pracę nad kolejnym wynalazkiem. Locke uważa, że któryś w końcu zadziała. Locke chodzi z trudem. Przypomina sobie jak na parkingu znowu zobaczył tę kobietę, jak znowu mu się przyglądała. Zaczęła szybko odchodzić, a on pobiegł za nią, potrąciło go cofające się auto, ale wstał i w końcu ją dogonił Chciał wiedzieć, czemu go śledzi. Kobieta wyjaśniła, że jest jego matką. Poszli na kawę i kobieta wyjaśniła, że chce mu powiedzieć, że jest bardzo wyjątkowy. Dodaje, że Locke był częścią projektu, nie ma ojca, bo został niepokalanie poczęty, a to, że się spotkali świadczy o tym, że wydarzą się niezwykłe rzeczy. Sawyer przychodzi do Sun, która pracuje w swoim ogródku, pokazuje jej dwa liście i pyta, który. Ona pokazuje, a on stwierdza, że go używa i nic. Nadchodzi Kate z wodą, ale Sawyer nic nie chce powiedzieć i odchodzi. Sun wyjaśnia, że ma silne bóle głowy, na które nie pomaga aspiryna. Kate idzie do jaskiń i mówi o tym Jackowi, który chętnie by zbadał Sawyera, ale ma dość jego zgryźliwych docinków i nowych przezwisk. Locke ma sen, w którym widzi spadający nad wyspą samolot, Boone'a we krwi, powtarzającego w kółko: ?Theresa spada ze schodów?, swoją matkę i siebie znowu na wózku. Budzi się przerażony. Wczesnym rankiem budzi Boone'a i każe mu iść ze sobą. Przypomina sobie jak na podstawie badań DNA potwierdził, że Emily jest jego matką. Kobieta cierpi na schizofrenię i kilka razy była w zakładzie. Dowiaduje się też, że jego ojciec nazywa się Cooper i prawdopodobnie nie wie o jego istnieniu. Locke jedzie do niego. Cooper mieszka w olbrzymiej rezydencji, a bramy pilnuje strażnik. Ale Cooper go przyjmuje. Okazuje się myśliwym i sportowcem. Dowiedział się, że ma syna rok po jego urodzeniu, bo Emily powiedziała mu, że usunie ciążę. Kiedy się pojawiła znowu chciała pieniędzy i powiedziała, że oddała syna do adopcji. Cooper zaprosił Johna na niedzielę na polowanie. Locke mówi Boone'owi o swoim śnie i samolocie. Wie gdzie ma iść by znaleźć sposób na otwarcie włazu. Boone nie wierzy w sny i znaki. Locke pyta go, kim jest Theresa i Boone jest zaskoczony. Obaj idą tam, gdzie powinien był spaść samolot. Jack przychodzi na plażę i widzi, że budowa tratwy idzie świetnie. Zauważa Sawyera, który leży z kompresem na oczach. Podchodzi do niego i pyta czy drażni go światło słoneczne. Sawyer jak zwykle jest zgryźliwy, więc Jack odchodzi, ale Sawyer przestaje się wygłupiać i pyta czy to coś poważnego. Podejrzewa guza, bo jego wujek zmarł na raka mózgu. Jack pyta czy czuje dziwne zapachy, bo rak dezorientuje zmysł zapachu, ale Sawyera tylko boli głowa. Jack stwierdza, że ty tylko ból głowy. Locke i Boone przedzierają się przez dżunglę, a Boone się zastanawia, kiedy mógł wspomnieć o Theresie. Nagle Locke się przewraca, a kiedy się podnosi, zauważa różaniec wiszący na gałęzi. Pociąga za linę i spadają na wpół rozłożone zwłoki księdza. Przypomina sobie jak przyjechał do Coopera na kolejne polowanie. Ale przyjechał za wcześnie i zastał go na dializie, bo nerka mu wysiadła. Nie chciał o tym mówić by nie psuć im wspólnych chwil. Przeszukują zwłoki i znajdują dużą ilość pieniędzy i działającą broń, więc to chyba jednak nie był ksiądz. Sawyera boli głowa i każdy dźwięk go drażni. Kate stwierdza, że dość tego i zabiera go do Jacka. Ten najpierw sprawdza jak źrenice Sawyera reagują na różne bodźce, a potem zaczyna go pytać o seks z prostytutkami i choroby weneryczne. Sawyer się wścieka i wychodzi. Kate stwierdza, że zasłużył sobie na to. Jack wyjaśnia, że Sawyer po prostu potrzebuje okularów. Locke i Boone nadal idą, ale Locke zaczyna wyraźnie utykać i prawie nie może iść. Upada i Boone chce wracać, ale Locke nie zamierza. Wyjaśnia mu, że przez 4 lata był sparaliżowany, ale ta wyspa to zmieniła, sprawiła, że poczuł się spełniony, a teraz chce mu to odebrać. A on nie wie, dlaczego. Wie, że chce by szedł za tym, co widział, bo wszyscy znaleźli się tu z jakiegoś powodu. Muszą otworzyć ten właz. Boone się zgadza i pomaga mu wstać, ale Locke już prawie nie może ustać na nogach. Przypomina sobie jak był na polowaniu z Cooperem, a ten nazwał go synem i stwierdził, że dzięki Emily się odnaleźli i dobrze, że teraz póki mają jeszcze czas. Boone z trudem prowadzi Johna. W końcu obaj padają na trawę i Boone wyjaśnia, że Theresa była jego nianią. Złośliwie ciągle wołał ją przez interkom, a jego pokój był na samej górze. Któregoś dnia się potknęła i skręciła kark. Boone miał wtedy 6 lat. Locke zaczyna się śmiać, a dla Boone'a to nie jest śmieszne. Locke pokazuje do góry gdzie na wysokim drzewie leży sobie samolot. Locke stwierdza, że ważne jest to, co jest w nim w środku. By się przekonać, co to jest, Boone musi wejść na górę. Boone się wspina, a Locke przypomina sobie jak rozmawiał z ojcem tuż przed tym jak zabrali ich na operację, bo zdecydował się oddać ojcu nerkę. Jack przychodzie do Sawyera i zauważa, że ten dużo czyta od katastrofy. Wyjaśnia mu, że jest dalekowidzem, a wada ujawniła się, kiedy zaczął nadwerężać wzrok. Wypróbowują różne okulary i w końcu Sayid musi zrobić okulary z dwóch różnych par, bo mają stłuczone szkła. Wszyscy dobrze się bawią patrząc na Sawyera w tych okularach.

Odcinek 20: "Do No Harm"
Jack stara się ratować życie Boone'a. Sun każe uciskać ranę, a Kate wysyła do Sawyera, po jego zapas alkoholu. Hurley'a wysyła po jeden z foteli, który muszą wysterylizować. Boone zaczyna z trudem oddychać, bo ma niewydolność oddechową. Jack wbija mu rurkę w klatkę piersiową i tak zostawia. Dzięki niej Boone może oddychać. Jack przypomina sobie jak pomagał koledze ubierać się przed swoim weselem, a potem on zakładał garnitur. Jack stwierdza, że Boone ma zamknięte złamanie nogi i może je nastawić. Nie wie ile chłopak stracił krwi. Zapewnia go, że nie pozwoli mu umrzeć. Jin pracuje przy tratwie, a Michael i Sawyer pieką sobie ryby na ogniu. Jin nie chce zrobić sobie przerwy. Michael uważa, że ma obsesję i chce jak najszybciej odpłynąć z wyspy. Nadbiega Kate, mówi, co się stało i zabiera cały alkohol. Sawyer chce iść z nią, ale ona dziękuje. Jack zszywa ranę na piersi Boone'a, który powtarza ?przepraszam?. Jack stwierdza, że Boone potrzebuje transfuzji. Jack zamierza coś wymyślić, ale najpierw chce nastawić nogę. Sun każe mu odpocząć. Charlie chce wiedzieć, co się stało, gdzie jest Locke i gdzie jest Shannon, ale Jack tego nie wie. Jack przypomina sobie przyjęcie przed weselne, na którym przyszła jego przyszła żona opowiedziała jak miała wypadek, pęknięty kręgosłup i nikt nie dawał jej nadziei, a wtedy pojawił się Jack. Obiecał, że ją wyleczy i zrobił to, bo nie ma człowieka bardziej oddanego pracy niż on. Jack ogląda nogę Boone'a. Sun wkłada chłopakowi w usta patyk, a Jack prosi by przytrzymała mu ramiona. Jack pociąga za nogę, a Boone strasznie krzyczy. Kate biegnie przez dżunglę, potyka się, upada i tłucze jedną buteleczkę. Słyszy jakieś skomlenia czy jęki. Znajduje Claire, która ma bóle porodowe. Dziewczyna upiera się, że to fałszywy alarm, ale kiedy Kate prosi by wstała, ona nie może. Kate krzyczy, by ktoś im pomógł. Jej krzyk słyszy Jin, bo tylko on jest na plaży. Biegnie do dżungli i znajduje Kate i Claire. Kate daje mu swój plecak i prosi by sprowadził do nich Jacka. Na prośbę Jacka Sun pyta Boone'a jaką ma grupę krwi, ale on jest w szoku i nic nie odpowiada. Jack jest zdenerwowany, bo nie może zrobić igły z bambusa. Boone zaczyna coś mówić i Jack słyszy ARh-. Każe Sun zapytać wszystkich o ich grupę krwi i znaleźć Shannon. Sayid zabiera Shannon na odludną plażę, gdzie przygotował dla niej niespodziankę. Charlie przepytał wszystkich, ale większość nie zna swojej grupy krwi, a Ci, co znają nie mają ARh-. Jack ma 0Rh-, a to jest grupa uniwersalna. Sun nie znalazła Shannon, ale wyłowiła morskiego stwora o ostrych, cienkich igłach. Jack stwierdza, że przez jego krew Boone może wpaść w szok anafilaktyczny i może ustać praca jego serca. Jack przypomina sobie jak po przyjęciu grał sobie na fortepianie. Sarah zeszła na dół w piżamie. Stwierdziła, że jeśli Jack nie chce nie musi tego robić. On chciał, ale nie mógł znaleźć właściwych słów przysięgi. Sarah bardzo chciała wyjść za niego i pocieszyła go, że jego ojciec na pewno przyjedzie. Do jaskini wbiega Jin i mówi Jackowi o Claire, a Sun tłumaczy. Jack pyta go jak częste są skurcze, czy Claire krwawi, czy ma mdłości i czy odeszły jej wody. Jack nie może pójść, bo przetacza swoją krew Boone'owi. Każe Jinowi zabrać Charlie'ego do Claire i mówi mu co ma jej powtórzyć: Kate musi zaczekać aż skurcze będą o minutę, Claire musi przeć na za mocno i nie za szybko aż będzie widać główkę. Wtedy musi przeć jak najmocniej. Kiedy dziecko się urodzi, Kate musi mu oczyści noc i usta. Jest już noc. Nagle Claire stwierdza, że skurcze zupełnie ustały i wstaje mimo protestów Kate. Odchodzą jej wody i Claire zaczyna panikować, że nie może teraz urodzić. Kate ją uspokaja, że wszystko będzie dobrze, a Jack jest już w drodze. Tymczasem Jack chodzi nerwowo koło Boone'a i sprawdza jego stan. Boone odzyskuje przytomność i stwierdza, że nieźle się załatwił. Mówi o samolocie i włazie, który znaleźli, a o którym Locke nie kazał mówić. Boone zaczyna zasypiać, a Jack mówi do niego by tego nie robił. Boone mówi, że boli go noga i cicho powtarza: Shannon. A w tym czasie Shannon całuje się na plaży z Sayidem. Mówi mu, że ona i Boone są przyrodnim rodzeństwem i Boone jest w niej zakochany, ale ona go tak nie kocha. Syaid chce wracać, ale Shannon chce jeszcze zostać tylko nie chce się śpieszyć. Claire ma silne bóle. Nadbiega Charlie, wyjaśnia, co Jack robi i dodaje, że to Kate musi odebrać poród. Kate uważa, że nie da rady, ale Charlie stwierdza, że ktoś to musi zrobić. Jin mowi coś uspokajająco do Claire. Ona się boi, że oni zrobili coś dziecko jak nie było jej przez ponad tydzień, bo nie wszystko pamięta. Kate wyznaje jej, że ona też się boi, ale razem przez to przejdą. Stan Boone się pogarsza. Jack stwierdza, że to wina nogi. Zbiera się w niej cała krew, bo coś mu ją zmiażdżyło. Jack wygląda okropnie i Sun przerywa transfuzję. Jack wysyła Hurley'a po Michael'a. Jack przypomina sobie jak siedział w nocy nad basenam, moczył nogi, pił i usiłował napisać przysięgę. Pojawił się jego ojciec, który też zamoczył nogi. Przeczytał przysięgę i stwierdził, że ładna, ale Jack wyjaśnił, że to przysięga Sarah, a on nie umie swojej napisać. Ojciec stwierdza, że Jack jest lekarzem a nie pisarzem. Pyta syna czy kochę Sarah, a Jack mówi, że oczywiście. Ojciec nie może zrozumieć, czemu w takim razie Jack tu siedzi. Jack boi się, że nie będzie takim mężem lub ojcem jakby chciał. Jack ma wątpliwości czy nie poprosił Sarah o rękę, bo uratował jej życie. Ojciec stwierdza, że zaangażowanie Jacka sprawia, że żyje, ale problem w tym, że nie potrafi czasami odpuścić. Jack wyjaśnia Michael'owi, że Locke ich okłamał. Michael chce użyć siekiery, ale Jack stwierdza, że nie mogą. Sun pyta, co się tu dzieje. Jack wyjaśnia jej, że prawa noga Boone'a wypełnia się krwią. By go uratować musi to powstrzymać i obciąć mu nogę, która i tak jest martwa. Kate prosi Claire by zaczęła przeć, ale Claire stara się powstrzymać poród. Kate przekonuje ją, że jej się to nie uda, bo dziecko jest już w drodze. Claire uważa, że dziecko nie będzie je chciało, bo wie, że chciała je oddać. Kate uświadamia jej, że teraz przecież Claire go chce, chce by było zdrowe i bezpieczne i dziecko to czuje. A zresztą Claire nie jest sama. To dziecko ich wszystkich. Claire zaczyna przeć. Charlie chce do niej iść, ale Jin go powstrzymuje. Sun wlewa alkohol w Boone'a, który się krztusi i kaszle. Sun wyciera mu usta. Na szmatce jest krew, ale Jack zamierza obciąć mu nogę. Sun pyta go, czemu to robi. Boone ma krwotok wewnętrzny, więc Jack i tak go nie uratuje. Jack krzyczy na nia by mu nie mówiła, czego on nie może zrobić. Przenoszą Boone'a z Michael'em. Jack dezynfekuje nogę i swoje ręce. Mówi Michael'owi, że ten nie musi na to patrzeć i Michael odchodzi. Sun patrzy na Jacka bez słowa, ale w końcu i ona odchodzi. Jack zamierza obciąć nogę Boone'a fragmentem samolotu. Podnosi klapę do góry i przypomina sobie swój ślub z Sarah. Odbywał się na dworze. Sarah powiedziała swoją przysięgę i przyszła kolej na Jacka. On wyznał, że nie napisał swojej, choć próbował od miesięcy. I zaczął się zastanawiać, dlaczego. Może, dlatego, że nie potrafi odpuścić. Ale wie jedno. To nie on wyleczył Sarah tylko ona jego i zawsze będzie ją kochał. Jack ma już opuścić klapę, kiedy Boone szepta by zaczekał. Wie, że w środku wszystko ma rozwalone i obcięcie nogi to żadna szansa na wyzdrowienie, bo nie ma szansy. Wie, że Jack złożył przysięgę i Boone zwalnia go z niej. Prosie Jacka by pozwolił mu odejść. Jack płacze i mówi, że mu przykro, a Boone stwierdza, że niepotrzebnie. Claire prze i krzyczy. Kate już widzi główkę i po chwili Claire rodzi zdrowego chłopca. Kate go jej podaje i Claire płacze z radości. Jack siedzi przy Boone'ie, który oddycha z trudem. Boone chce by Jack powiedział, Shannon, ale umiera i nie zdąża powiedzieć, co. Rano Claire przynosi dziecko na plażę i wszyscy się do niego uśmiechają. Ona też jest bardzo szczęśliwa. Nadchodzą uśmiechnięci Shannon i Sayid. Jack idzie w ich kierunku i mówi, co się stało. W jaskini Shannon płacze nad zwłokami Boone'a. Jack pakuje wodę do plecaka. Podchodzi do niego Kate i pyta czy chce porozmawiać. Jack stwierdza, że Boone nie umarł tylko został zamordowany, a on idzie poszukać Johna Locke.

Odcinek 21: "The Greater Good (a.k.a. Sides)"
Sayid patrzy na Shannon, która głaszcze po włosach martwego Boone'a. Mówi jej, że Boone nie pozwolił Jackowi amputować sobie nogi, bo nie chciał by ten zużyła cały zapas antybiotyków. Sun powiedział mu, że Boone wiedział, co się dzieje i był bardzo dzielny. Shannon nadal nic nie mówi. Sayid patrzy na nią i przypomina sobie jak był prowadzony w kajdankach przez dwóch żołnierzy. W pokoju czekała na niego Melissa Cole z CIA i Robert Hewitt z Agencji Bezpieczeństwa. Chcieli by zrobił coś dla nich. Z bazy w Melbourne skradziono 150 kg plastiku C-4. Zrobili to terroryści, którzy chcą zakłócić działania koalicji w Iraku. A oni chcieli odzyskać ten plastik. Założyli już podsłuch i chcieli by Sayid był ich wtyczką. Złapali go, ponieważ on zna terrorystę, Essam'a Tazia. To współlokator, Sayida z akademika. Sayid chciał wiedzieć, czemu ma go to interesować ta sprawa. Melisa wyjaśniła mu, że oni wiedzą gdzie ona jest i pokazała mu zdjęcie Nadii. Jeśli Sayid chciał się dowiedzieć gdzie ona jest musiał lecieć z nimi do Australii. Kate znajduje w dżungli Jacka. Mówi mu, że kręci się w kółko i prosi go by wrócił. Nie spał całą noc i jeszcze oddał swoją krew Boone'owi. Jack stwierdza, że nie wróci bez Locke'a, który ich okłamał, bo Boone nie spadł ze skały. Miał zmiażdżoną nogę, a on go leczył w oparciu o kłamstwo. Kate wyjaśnia, że ludzie są przerażeni, bo nie rozumieją, co się dzieje i prosi Jacka by wrócił. Urządzają pogrzeb Boone'a. Jack i Hurley przynoszą jego zwłoki. Shannon nie chce nic powiedzieć, ale Sayid mówi, że nie znał Boone'a zbyt dobrze i tego żałuje. Ale to Boone pierwszy rzuciła się na ratunek Joannie, która utonęła i Sayid na zawsze zapamięta jego odwagę. I wie, że będą za nim tęsknić. Nagle zjawia się Locke w poplamionej krwią koszulce. Mówi, że to jego wina. Opowiada o samolocie, radionadajniku, o tym, że Boone próbował im pomóc i zginął jak bohater. Jack rzuca się na Locke, przewraca go i krzyczy gdzie był i czemu go okłamał. Sawyer, Charlie i Kate odciągają go od Locke. Jack usiłuje się wyrwać i ciągle krzyczy, gdzie Locke był. Nagle Jack upada, ale jest przytomny. Sayid uważa, że Jack musi wypocząć, ale Jack powtarza, że Locke kłamie, bo zabronił Boonoe'owi mówić o jakimś włazie i coś ukrywa. Także Kate i Sun przekonują Jacka, że musi odpocząć i zabierają go ze sobą. Sayid przypomina sobie jak modlił się w meczecie w takim miejscu by Essam go zauważył i by to on go zaczepił. Sayid wyjaśnił mu, że podróżuje, a Essam pracował w Sydney jako drwal. Zara, żona Essama, zginęła od wybuchu bomby, kiedy była na zakupach. Essam zaprosił go do swojego mieszkania, które dzielił z dwoma kolegami. Sayid znalazł u nich pluskwę i zapytał, jakie drzewa ścinają. Sun i Charlie przekonują Claire, że powinna się przespać. Charlie obiecuje, że zajmie się jej synkiem i zapewnia ją, że nikt nie odbierze jej dziecka, bo on na to nie pozwoli. Po chwili wahania Claire daje mu dziecko. Shannon siedzi sama na plaży. Podchodzi do niej Locke i daje jej torbę Boone'a. Przeprasza ją, czuje się winny i ma nadzieję, że Shannon mu wybaczy. Shannon idzie do Sayida, który chciał coś dla niej zrobić. Mówi mu, że Locke zabił jej brata i pyta czy Sayid zrobi coś z tym. Jack pije sok. Uważa, że już odpoczął i chce iść porozmawiać z Locke, ale kiedy zaczyna wstawać, kręci mu się w głowie. Kate nalega by się położył i wyjaśnia mu, że pokruszyła mu do soku tabletki nasenne. Po chwili Jack zasypia. Locke pierze zakrwawioną koszulę, a Walt mu się przygląda i odchodzi bez słowa. Sayid pyta Locke czy radio działało. Ma nadzieję, że niektóre jego części będą działać w nadajniku, który buduje. Locke zabiera go do samolotu. Po drodze Sayid wypytuje go jak znaleźli samolot. Jest bardzo dociekliwy. Locke stwierdza, że Sayid musiał w Iraku zajmować się przesłuchaniami. I nie wyszedł w wprawy. Docierają do samolotu. Sayid przypomina sobie jak grał w piłkę z Essamem. Dowiedział się wtedy, że Haddad planuje akcję, a Essam ma zostać męczennikiem, ale Essam czuł, że nie da rady. Sayid spotkał się z Melisą i Robertem. Powiedział im, że Essam chce się wycofać, ale ponieważ on nie wiedział gdzie jest skradzione C-4, Robert stwierdził, że Sayid musi go przekonać by się podjął akcji. Bo wykonawca w ostatniej chwili poznaje cel i dostaje wytyczne. Dopiero wtedy będą mogli znaleźć towar. Sayid nie zamierzał tego robić, ale wtedy Melisa zagroziła, że aresztują Nadię jako działaczkę na rzecz wroga. Więc jeśli Sayid chce ją jeszcze zobaczyć to pójdzie do Essama i przekona go by się wysadził. Charlie spaceruje po plaży z maluchem, który cały czas płacze. Charlie mu śpiewa, ale to nic nie daje. Karmił go już pięć razy i mały ma sucho. Hurley śpiewa inną piosenkę, ale to też nie pomaga. Sayid sprawdza proszek i stwierdza, że to heroina. Nie rozumie, czemu Locke skłamał, kiedy przyniósł, Boone'a. Locke stwierdza, że popełnił błąd i pyta, czemu Sayid mu nie ufa. Sayid wyjaśnia, że jednym z powodów jest fakt, że Locke ma broń, o której nikomu nie powiedział. Locke wyjaśnia, że znalazł ją przy zwłokach przemytnika i oddaje ją Sayid'owi. Pyta czy teraz mu zaufa. Sayid stwierdza, że Locke tylko dostosowuje się do sytuacji. Więc Locke mówi mu coś, czego Sayid nie wie: to on go ogłuszył, kiedy Sayid szukał źródła transmisji. Sayid mierzy do Locke z broni. Locke wyjaśnia, że w transmisji było, że to miejsce zabiło wszystkich, wszystkich Sayid chciał ich tam zabrać. Nikt go nie słuchał, bo wszyscy myśleli tylko o wydostaniu się z wyspy. Sayid pyta, co to jest właz. Locke udaje, że nie wie, o co chodzi. Sayid odbezpiecza broń i powtarza pytanie. Locke stwierdza, że może Boone'owi chodziło o drzwi do samolotu. Sayid po chwili opuszcza broń i przypomina sobie jak przekonywał Essama, że każdy męczennik musi pokonać strach przed śmiercią. Essam nie bał się śmierci. Chodziło mu o ofiary, o niewinnych ludzi. Sayid przekonywał go, że zginą niewinni ludzie, ale w imię wyższego dobra. Nie mogą zaakceptować śmierci Zary, bo to by było tak jak by im na niej nie zależało. By przekonać Essama, Sayid wyznał mu, że on też kogoś stracił. Odpowiedzialni za to ludzie muszą ponieść karę. W ten sposób uczci jej pamięć. Essam poprosił Sayida by zrobił to z nim, a on się zgodził. Shannon ogląda rzeczy Boone'a. Wraca Sayid i mówi jej, że Locke zabrał go do samolotu. Śmierć Boone to był wypadek i Locke nie chciał go skrzywdzić. Ale Shannon to nie wystarcza. Michael i Jin pracują przy budowie tratwy. Walt wypytuje ojca, jaki ciężar wytrzyma ta tratwa, czy się nie przewróci, czy nie zaatakuje ich rekin i czy nie zginą. Michael zapewnia go, że nie zginą. Charlie nadal nie może uspokoić dziecka. Zauważa, że głos Sawyera go usypia chodzi, więc za nim i prosi go by mówił cokolwiek. Jack budzi się, a Kate podaje mu zupę. Nagle Jack zauważa, że nie ma na szyi klucza od walizki z bronią. Pyta Kate, kto tu był, ale ona nie wie. Jack uważa, że to Locke zabrał klucz, ale Sayid mówi mu, że to nie był Locke. Shannon wyjmuje pistolet z walizki. Sayid przypomina sobie jak Haddad zabrał go z ulicy do białego vana. W środku siedział już Essam, Haddad stwierdził, że nadszedł czas. Zabrał ich do magazynu, gdzie stała ciężarówka wypełniona C-4. Haddad radził im by byli spokojni i skoncentrowani. Kazał im założyć bluzy firmowe i dał im broń, którą mieli użyć w razie problemów. Nazwał ich bohaterami i życzył im szczęścia. Kiedy Essam zapalił silnik, Sayid poprosił go by zaczekał i powiedział mu, że współpracuje z CIA. Dał Essamowi 10 minut na ucieczkę zanim ich wezwie. Essam nie mógł w to uwierzyć. Sayid wyjaśnił mu, że oni wiedzą gdzie jest Nadia. Essam jeszcze bardziej nie mógł uwierzyć, że Sayid zdradził go dla jakiejś kobiety. Essam przyłożył broń do gardła Sayida i stwierdził, że to on go do tego namówił, przekonywał go, że to dla dobra wyższego. Po chwili Essam strzelił sobie w głowę. Sayid, Kate i Jack biegną przez dżunglę, w deszczu. Jack upada i Kate zatrzymuje się by mu pomóc. Sayid nagle wbiega na Locke'a, który stoi z rozłożonymi rękami i mówi do Sayida, że ona mu nie wierzy. Naprzeciwko Locke'a stoi Shannon i mierzy do niego z broni. Powtarza uparcie, że Locke zabił Boone'a. Sayid przekonuje ją, że jeśli to zrobi to nigdy już tego nie cofnie. Nadbiegają Kate i Jack, a Shannon krzyczy by się nie zbliżali. Pyta Locke, co zrobił Boone'owi. Locke powtarza, że to był wypadek. Shannon strzela, a Sayid rzuca się na nią i przewraca ją na ziemię. Locke upada, ale po chwili zaczyna się ruszać. Został lekko draśnięty w głowę. Shannon krzyczy na Sayida by ją zostawił i odchodzi. Jack patrzy na Locke bez słowa i też odchodzi, nie sprawdzając, czy nic mu nie jest. Sawyer czyta na głos, a Charlie siedzi koło niego z dzieckiem, które leży sobie spokojnie. Kiedy tylko Sawyer przestaje czytać, mały zaczyna płakać. Wieczorem Sayid siedzi przy ognisku na plaży i obserwuje Shannon, która siedzi przy innym ognisku. Podchodzi do niego Kate i stwierdza, że Shannon potrzebuje czasu. Sayid uważa, że czas tu niczego nie zmieni i być może popełnił błąd. Kate zauważa, że przecież nie mógł jej pozwolić zabić Locke, że nie miał wyboru. Sayid stwierdza, że zawsze jest jakiś wybór i przypomina sobie jak po wezwaniu CIA do magazynu, Melissa powiedziała mu, że Nadia mieszka w Irvine w Kaliforni i pracuje w firmie testującej leki. Dała mu bilet na samolot i trochę pieniędzy. Miał samolot za 2 godziny. Sayid chciał wiedzieć, co się stanie z ciałem Essama. Robert wyjaśnił mu, że zostanie poddane kremacji, bo nie ma go, kto odebrać. Sayid przypomniał mu, że muzułmanin powinien zostać pochowany i on chciał odebrać ciało. Oni się zgodzili i przełożyli mu lot na następny dzień. Sayid podchodzi do Locke, który siedzi przy ognisku i pyta jak jego głowa. Locke mu dziękuje, bo wie ile kosztowało Sayida to co zrobił. Sayid stwierdza, że ocalił go, bo uważa, że, bez Locke trudno by im było przetrwać. Ale nigdy nie zapomni tego, co zrobił i nigdy mu nie zaufa. Chce by teraz Locke zaprowadził go do włazu. Locke zaczyna kręcić, ale Sayid stwierdza stanowczo, że koniec z kłamstwami.

Odcinek 22: "Born to Run"
Kate przypomina sobie jak farbowała się z blondynki na szatynkę. Zmieniała tablicę rejestracyjną w swoim samochodzie. W recepcji motelu odbierała list na nazwisko Joan Hart. Czytała list w samochodzie i płakała. Kate bawi się samolocikiem. Podchodzi do niej Charlie i stwierdza, że teraz, kiedy wszyscy myślą, że nie żyje, ich płyta na pewno cieszy się dużym powodzeniem. Ale kiedy wróci żywy to dopiero będzie szaleństwo. Nauczyciel przyrody, Artz., przekonuje Michael'a, że będą mogli wypłynąć dopiero za 3 lub cztery miesiące, bo teraz zbliża się pora monsunowa. A oni będą musieli popłynąć na północ, bo tam są szlaki. W tej chwili wiatr wieje na północ, ale kiedy przyjdzie pora monsunowa zmieni kierunek na południowy. A tratwa popłynie z wiatrem. Więc powinni wypłynąć już wczoraj. Michael wierzy Artzowi i zamierza wypłynąć następnego dnia. Kate chce płynąć z nimi, ale nie ma już wolnych miejsc. Kate stwierdza, że ona umie żeglować a Sawyer nie, ale Michael stwierdza, że umowa to umowa i nie ma wolnych miejsc. Kate przypomina sobie jak przyszła do szpitala z kwiatami do Diane Jensen. Ale przed jej drzwiami siedział policjant. Kate wkradła się do samochodu Toma, swojego znajomego lekarza. Powiedziała mu, że Diane umiera na raka i poprosiła go o pomoc. Sun podchodzi do Jina i pyta czy płynie z nimi. On mówi, że tak, więc ona się odwraca i odchodzi. Sayid prowadzi Jacka w głąb dżungli, ale nie chce mu powiedzić, po co. Jack grozi, że zawróci, jeśli mu nie powie. Pojawia się Locke, który wyjaśnia, że to on prosił Sayida by nic nie mówił Jackowi, bo chciał by Jack podszedł do tego neutralnie. Locke pokazuje Jakowi właz. Jack zastanawia się co to jest, a Locke stwierdza, że nadszedł czas by o tym porozmawiać. Sawyer pyta Michael'a po co ładują na tratwę skrzynię z rybami. Przecież mogą je łapać na morzu. Michael stwierdza, że Sawyer nic nie wie o żeglowaniu, sterowaniu i nawigacji, więc może to nie jego powinien zabrać. Kate niszczy swoje zdjęcie w paszporcie. Sawyer wchodzi do jej namiotu i stwierdza, że ona chce go wygryźć. A on wie, że to ona była więźniem szeryfa. Więc będzie ciekawie, kiedy ratownicy zapytają ją o nazwisko. Sawyer stwierdza, że jej tajemnica jest u niego bezpieczna, ale zapewnia ją, że jego miejsca na tej tratwie nigdy nie dostanie. Kate stwierdza, że gdyby chciała zająć to miejsce to już by to zrobiła. Michael i Jin cały czas pracują przy tratwie. Walt pyta ojca o co kłócił się z Sawyerem. Michael wyjaśnia synowi, że oczywiście, że wrócą po pozostałych tylko może być trudno odnaleźć tą wyspę. Nagle Michael zaczyna się źle czuć. Boli go brzuch i wysyła syna po Jacka. Walt spotyka Kate i Sun. Kate biegnie po Jacka, a Sun idzie z Waltem do Michael'a. Jack pyta Locke, od kiedy wie o tym. Locke wyjaśnia, że od około 3 tygodni. Jack nie może zrozumieć, czemu mu o tym nie powiedział. Locke zauważa, że Jack nie jest jego przełożonym. Zresztą on również długo nie powiedział im o walizce pełnej broni. Jack pyta jak otworzą ten właz. Sayid uważa, że to szaleństwo. On uważa, że trzeba go zakopać. Nie ma żadnej dźwigni, więc nie chciano by ktoś otworzył go z zewnątrz. Kiedy wracają, słyszą krzyk Kate, która wyjaśnia, że coś nie tak z Michael'em. Jack wypytuje go co jadł i każe mu leżeć spokojnie. Kate opiekuje się Michael'em i przypomina sobie jak był w mieszkaniu Toma, a on dzwonił do znajomego i załatwiał rezonans magnetyczny dla Diane. Kate zauważyła zdjęcie jego synka. Tom wyjaśnił jej, że ma na imię Connor i w tej chwili jest z Rachel u jej rodziców. Do rezonansu mieli jeszcze 3 godziny i Kate przekonała Toma, że to może być ich jedyna szansa na przekonanie się, że to tam jest. Mimo ciemniej nocy pojechali pod olbrzymie drzewo na pustkowiu i po wyznaczeniu miejsca, zaczęli kopać. Locke wypytuje Jacka co może dolegać Michael'owi. Ponieważ Michael i Jin jedzą to samo, to musiało być coś w wodzie. Jack sprawdza puste butelki i zauważa biały ślad na dnie jednej z nich. W wodzie coś było, co organizm szybko wchłonął. Jack uprzedza Michael'a, że ktoś mógł mu to zrobić. Michael podejrzewa Sawyera. Locke przepytuje Hurley'a, bo on czasami nosi butelki z wodą. Hurley podejrzewa Kate z powodu kłótni o miejsce na tratwie i wygaduje się, że ona jest uciekinierką, o czym Locke nie wiedział. Mały śpi, a Charlie układa drugą piosenkę. Claire usiłuje mu obciąć włosy, co jest trudne, bo ciągle się rusza. Charlie proponuje jej żeby po uratowaniu zatrzymała się u niego w Los Angeles dopóki czegoś nie wymyśli. Kate pyta Jacka co z Michael'em i czy ktoś zajmie jego miejsce na tratwie. Jack stwierdza, że nic mu nie będzie i pyta Kate czy to ona go otruła, bo on nie wie, do czego ona jest zdolna. Kate się odwraca i odchodzi. Przypomina sobie jak odkopali małą metalową skrzyneczkę. Kate ja otworzyła. W środku były jej rzeczy i Toma, m.in. jego mały samolocik, a także nagrane ich głosy. Zakopali tą skrzynkę 15 sierpnia 1989 roku. Tom był przekonany, że zawsze będą razem, bo się pobiorą, ale Kate chciała stąd wyjechać. Pod wpływem wspomnień, Kate pocałowała Toma, a potem go przeprosiła i pojechali do szpitala. Walt przychodzi do Locke, który opatruje sobie ranę na nodze i mówi mu, że to nie on otruł tatę. Locke bierze go za rękę i zapewnia, że nie przyszło mu to do głowy. Nagle Walt mówi przestraszony by Locke tego nie otwierał. Powtarza to kilka razy i szybko odchodzi. Sawyer rzuca Michael'owi lek, a Michael mu oświadcza, że nie płynie z nimi, bo ich umowa wygasła w momencie, kiedy Sawyer próbował go otruć. Nazywa Sawyera kryminalistą i oświadcza, że nie zbliży się do jego syna. Sawyer się wścieka, przyciąga Kate do Michael'a i stwierdza, że czas sobie wyjaśnić, kto tu jest kryminalistą. Wyrywa jej plecak, wytrzepuje jego zawartość i znajduje paszport Joanny, która utonęła. Wyjaśnia, że Kate chce być uratowana na morzu z nową tożsamością. Nie chce się znaleźć na wyspie, kiedy zjadą się tu dziennikarze z całego świata. Oświadcza, że Kate nie zależy na nikim z wyjątkiem siebie. Kate każe mu się zamknąć i przypomina sobie jak Tom umożliwił jej zobaczenie się z Diane, jej mamą. Mama była w ciężkim stanie, z trudem rozpoznała, Katie, która przeprosiła ją za wszystko, co przez nią przeszła. Nagle mama zaczęła wzywać pomocy i krzyczała coraz głośniej. Zjawił się pielęgniarz, Kate wyszła, ale natknęła się na policjanta, który usiłował ją zatrzymać. Kate go znokautowała i pobiegał do garażu a Tom za nią. Słychać było policyjne syreny. Kate wsiadła do samochodu Toma i on też, ale wyjazd z garażu zablokował policjant. Kate chciała by Tom wysiadł, ale on się nie zgodził, więc Kate staranowała barierkę. Policjant strzelił kilka razy i robił przednią szybę, ale Kate udało się zepchnąć jego auto i przejechać. Po kilku metrach uderzyła jednak w inne auto. Zauważyła wtedy, że Tom nie żyje. Zabiły go kule policjanta. Kate zostawiła go i uciekła na piechotę, bo nadjeżdżała policja. Sawyer pyta Kate czy powie im prawdę o tym co zrobiła. Wszyscy patrzą na Kate w napięciu. Ona przyznaje, że była poszukiwana, złapali ją i leciała do Stanów z szeryfem. I niezależnie od tego co powie o tym co zrobiła, pójdzie do więzienia, ale zapewnia Michael'a, że go nie otruła. On chyba nie wierzy. Oddaje paszport Sawyerowi i odchodzi. Pozostali też się rozchodzą. Kate klęka na piasku i patrzy na samolocik. Sun obserwuje jak Jin i kilku innych mężczyzn pracuje przy tratwie. Podchodzi do niej Jack i zauważa, że Sun nie chce by Jin popłynął. Ona potwierdza. Jack stwierdza, że dlatego chciała by zachorował. A ponieważ Michael i Jin ciągle pracują razem, łatwo mogli się zamienić butelkami. Sun przyznaje, że nie chce by Jin zginął na morzu. Nie wiedziała, co zrobić, wsypała tylko trochę, nie chciała go skrzywdzić. Jack stwierdza, że inni nie muszą o tym wiedzieć. Uprzedza Sun, że Jin z nimi popłynie i radzi by się z nim pożegnała. Wieczorem Kate stoi sama przy ognisku. Podchodzi do niej Sawyer i mówi jej, że odzyskał miejsce na tratwie i jutro wypływają. Kate pyta czy chce ją przeprosić. On stwierdza, że to do niego nie podobne. Wyjaśnia, że uwierzył Kate, kiedy mu powiedziała, że nie chce mu odebrać jego miejsca na tratwie, a potem przyparła go do muru i musiał się bronić. Kate pyta, czemu mu tak zależy by odpłynąć z tej wyspy. Sawyer stwierdza, że nie ma na niej nic co by go tu trzymało Walt przychodzi do Michael'a i wyznaje mu, że to on spalił tratwę, bo nie chciał stąd odpływać i myślał, że ich powstrzyma. Michael jest zaskoczony, ale stwierdza, że nic się nie stało i nie muszą stąd odpływać, ale Walt stwierdza, że muszą. Sun przychodzi do Kate i mówi jej, że Jack o wszystkim wie, ale nikomu nie powie. Sun nie powiedziała mu, że to był pomysł Kate. Sun uważa, że Kate nie powinna zostać ukarana, bo tylko chciała jej pomóc. Sun stwierdza smutno, że kiedy była mała, wierzyła, że gdy pokocha jakiegoś mężczyznę to będzie już szczęśliwa na zawsze.

Odcinek 23: "Exodus (1)"
Walt przypomina sobie noc w hotelu tuż przed odlotem. Obudził ojca o 5:30 oglądając telewizję, kiedy ojciec poprosił go by ściszył, on podgłosił, gdy ojciec wyłączył telewizor, usiłował wyjść z Vincentem na dwór, ale Michael prawie siłą wciągnął go do pokoju. Walt wykrzykiwał by go zostawił, bo nie jest jego ojcem. Walt budzi się wczesnym rankiem przytulony do ojca. Idzie na bok się wysikać i zauważa obcą kobietę z bronią. Obserwuje ją przez chwilę, a potem biegnie do ojca i krzyczy się obudził. Jego krzyk budzi pozostałych. Wszyscy z niepokojem patrzą na Danielle. Ona się rozgląda i jej uwagę przyciąga płaczące dziecko. Sayid pyta ją, co tu robi, a ona stwierdza, że Inni tu idą. Danielle opowiada wszystkim, że ona i jej załoga, sześć osób, rozbili się w pobliżu tej wyspy. Ona była w ciąży i dziecko urodziła sama. Kiedy miało tydzień zobaczyła słup czarnego dymu 5 km w głębi dżungli. Tej nocy oni przyszli i zabrali jej córkę Alex. Danielle stwierdza, że teraz idą po nich wszystkich i mają tylko trzy wyjścia: uciekać, ukryć się lub zginąć. Jack uważa, że Danielle ma nie po kolei w głowie. Locke zauważa, że to nie znaczy, że nie mówi prawdy. Jack prosi go by się nią zajął. Michael uważa, że dziś skończą pracę nad tratwą, ale by ją zwodować muszą zbudować jeszcze pomost. By to zrobić jednocześnie potrzebuje pomocy praktycznie wszystkich. Jack angażuje wszystkich do pomocy Michael'owi. Przesuwają tratwę po palach, kiedy łamie się maszt. Michael uważa, że to wina Sawyera, bo nierówno podnosił. Zaczynają się kłócić, kiedy Walt zwraca uwagę wszystkich na słup czarnego dymu nad dżunglą. Danielle twierdzi, że powiedziała im wszystko, co wie. Ona jest jedna i może się ukryć w dżungli. Pyta Jacka gdzie ukryje ich 40-ścioro. Jacka zabiera ją do włazu. Ona twierdzi, że nigdy czegoś takiego nie widziała. Hurley zastanawia się czy na pewno wszyscy zmieszczą się w bunkrze. Locke uważa, że tak, bo bunkier musi być rozległy i musi być do niego inne wejście skoro tu nie ma żadnej dźwigni. Sayid uważa, że to błąd. Nie wiedzą, co jest w środku i może to być bunkier tych Innych. Locke pyta, Danielle czy ma więcej materiałów wybuchowych. Ona wyjaśnia, że ma dynamit przy Czarnej Skale na mrocznym terytorium. Ale jeśli mają wrócić przed nocą muszą wyruszyć najpóźniej za godzinę. Jack przypomina sobie jak pił w barze przed odlotem. Przysiadła się do niego atrakcyjna kobieta i zapytała, czemu nakrzyczał na recepcjonistkę. Miała na imię Ana-Lucia i lecieli tym samym lotem do Los Angeles. Zapytała Jacka czy ma żonę, a on jej powiedział, że już nie. Ana-Lucia piła dżin z tonikiem, bo nie lubiła latać, a miała miejsce w tylnej części samolotu, tuż nad kołami. Zadzwoniła jej komórka i Ana-Lucia wyjaśniła Jackowi, że ma pilną rozmowę, ale obiecała mu, że kolejnego drinka wypiją na pokładzie. Przed odejściem pocieszyła go, że najgorsze ma już za sobą. Jack mówi wszystkim, że mają plan. Oni pójdą do dżungli po zapasy, ale wrócą za kilka godzin. Prosi pozostałych by pomogli Michael'owi zwodować tratwę, a potem poszli do jaskiń. Art. Dogania Jacka i wyjaśnia mu, że wie o włazie i że chcą go wysadzić, bo Hurley mu powiedział. Zauważa, że dynamit leży już tam długo i jeśli nie chcą wylecieć w powietrze to on idzie z nimi. Jack się zgadza i każe mu wziąć ze sobą kilka butelek wody. Michael stwierdza, że linę uratują, ale potrzebują nowego bambusa na maszt. Sawyer chce by dali mu coś do roboty, ale Michael stwierdza, że bez niego pójdzie im szybciej. Sawyer przypomina sobie jak został zatrzymany przez policję i przywieziony na posterunek. Policjant wyjaśnił mu, że pobił się z Warrenem Trussem, Ministrem Rolnictwa, Rybołówstwa i Leśnictwa. Policjant znał prawdziwą tożsamość Sawyer. Wiedział, że jego prawdziwe nazwisko to James Ford, że ma na koncie napaść, kradzież tożsamości, oszustwa bankowe i Internetowe. Policjant stwierdził, że Sawyer/James jest zwykłym pasożytem i nie warto płacić za jego pobyt w więzieniu. Dlatego zostanie deportowany z Australii i ma tu już nigdy nie wracać. Sawyer idzie do lasu i ścina bambus. Przychodzi do niego Jack i daje mu broń, tak na wszelki wypadek. Sawyer stwierdza, że gdy oni wrócą z lasu, tratwa będzie już na pełnym morzu, więc to chyba pożegnanie. Jack się z nim zgadza i życzy mu powodzenia. Sawyer go zatrzymuje i mówi mu o Amerykaninie, lekarzu, którego spotkał w barze. Facet miał też syna lekarza i był miedzy nimi jakiś konflikt. Ten facet wiedział, że to jego wina i że syn też tak myśli. W barze był telefon i ten facet powiedział, że chciałby mieć odwagę by zadzwonić do syna i go przeprosić. Powiedzieć mu, że jest dobrym lekarzem, że on jest z niego dumny i że go kocha. Jack odwraca się, bo lecą mu łzy i nie chce by Sawyer to widział. Sawyer zauważa, że ten świat jest mały i życzy Jackowi powodzenia. Kate przypomina sobie jak ochrona lotniska sprawdzała walizkę szeryfa. Ochroniarz zainteresował się samolocikiem. Szeryf wyjaśnił mu, że należał on do sympatii Kate, który zginął przez nią kilka lat temu, gdy uciekała. Zostawił żonę i dwuletniego synka. Szeryf ścigał ją przez trzy lata i w końcu zaczęła do niego wydzwaniać i użalać się na swoim losem. Powiedział jej, że ma ten samolocik w skrytce w banku w Nowym Meksyku. Jakoś się dowiedziała, który to bank i która skrytka i namówiła jakiegoś idiotę by obrabował ten bank. A potem go zabiła, bo nie był jej już potrzebny. Całą forsę zostawiła i zabrała tylko ten samolocik. Bo to jedyna rzecz, na jakiej jej zależy. Szeryf sprowokował Kate, udając, że nie wie jak miał na imię jej chłopak. Kate rzuciła się na niego, ale on ją powalił. Kate mówi Jackowi, że chciałaby z nimi iść tak jak kiedyś. On zauważa, że ominie ją wodowanie tratwy. Ona stwierdza, że nie lubi pożegnań, a Jack każe jej zabrać swoje rzeczy. Charlie zbiera od wszystkich karteczki z wiadomościami dla rodzin i wkłada je do butelki. Jack żegna się z Michael'em, Waltem i Jinem. Kate chce się pożegnać z Sawyerem, ale nie ma go w pobliżu tratwy. Wyruszają po dynamit w 6-tkę: Danielle, Locke, Jack, Kate, Hurley i Artz. Danielle prowadzi. Docierają do mrocznego terytorium. Danielle zauważa, że tu załoga zainfekowana, a jeden z jej kolegów stracił rękę. Uważa, że muszą się pośpieszyć. Artz stwierdza, że on zawraca. Chciał pomóc zanim usłyszał o straconej ręce. Radzi by obchodzili się z dynamitem bardzo ostrożnie. Jin i Michael są zaskoczeni, kiedy Sawyer przynosi im maszt wymierzony, co do centymetra. Pada deszcz. Nagle słychać krzyk. Wszyscy się zatrzymują i po chwili z krzaków wybiega Artz i krzyczy by uciek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:17 07-05-07    Temat postu:

Odcinek 26: "Adrift"
Sawyer wypływa na powierzchnię, słyszy krzyki Michael'a i Walta. Woła Mika i Jina, ale nikt mu nie odpowiada. Dookoła płoną szczątki tratwy. Sawyer dopływa do fragmentu tratwy i mimo postrzelonego ramienia wyciąga z wody Mike'a, który poszedł pod wodę. Ponieważ jest on nieprzytomny, reanimuje go. Locke przekonuje się, że Kate znikła. Przywiązuje linę do drzewa i schodzi po niej na dół. Sawyer ciągle reanimuje Michael'a i ten w końcu zaczyna oddychać. Pyta gdzie jest Walt i się wyrywa, ale Sawyer przytrzymuje go na resztkach tratwy. Michael przypomina sobie jak spotkał się z adwokatem po tym jak został potrącony przez samochód. Matka Walta dostała pracę w Rzymie i chciała tam zabrać chłopca. Jej chłopak chciał adoptować Walta, ale Michael musiał się najpierw zrzec praw do niego. Nie zamierzał tego robić i chciał walczyć o syna, mimo, że adwokat ostrzegł go, że to pochłonie mnóstwo pieniędzy. Michael ciągle woła Walta, a Sawyer radzi mu by oszczędzał siły, bo Walt go i tak nie słyszy. Michael uważa, że musi krzyczeć, bo jeśli jednak Walt go słyszy to będzie wiedział, że on żyje i przyjdzie po niego. Locke schodzi na dół i trafia do korytarza, by iść ciszej zdejmuje buty przy ścianie, na jednym z urządzeń zauważa symbol węża. Dochodzi do pomieszczenia mieszkalnego, przekonuje się, że okno jest tylko imitacją i znajduje Kate leżącą na podłodze. Każe się jej nie ruszać, a ona ostrzega go, że za nim. Locke się odwraca i widzi Desmond'a, który mierzy do niego z broni i pyta czy to on nim jest. Sawyer woła Jina. Michael uważa, że zżera go poczucie winy, bo gdyby nie zmusił go do wystrzelenia flary to nigdy by ich nie znaleźli. Sawyer nie czuje się winny, a Michael każe mu się wynosić ze swojej tratwy. Nagle coś dużego uderza w tratwę od spodu. Sawyer ciągle ma pistolet, ale Michael uważa, że nie zadziała, bo wpadł z nim do wody. Sawyer sprawdza czy kule są suche, a wtedy to coś znowu uderza w tratwę i kule wpadają do wody. Sawyer usiłuje je złapać i stwierdza, że to rekin. Michael zauważa, że kręci się tu przez krwawiące ramię Sawyera. Kłócą się, bo Sawyer uważa, że został ranny broniąc Walta, a Michael, że swojego tyłka. Wściekły Sawyer podpływa do mniejszego fragmentu tratwy i na nią się przesiada. Stwierdza, że ratował Walta. Michael przypomina sobie jak spotkał się z Susan i jej adwokatami. Adwokatka Susan uświadomiła mu, że wcale nie zna swojego syna, nie wie, co on lubi, a ostatni raz widział go 14 miesięcy temu. Michael powiedział tylko, że jest jego ojcem. Mimo okropnego bólu, Sawyer palcami wyjął sobie kulę z ramienia, a potem stracił przytomność. Locke potwierdził, że on jest tym, kogo Desmond oczekuje. Mężczyzna chciał wiedzieć, kim jest Kate. Locke wyjaśnił, że jest z nim. Kiedy Desmond zapytał co jeden bałwanek powiedział do drugiego, Locke musiał przyznać, że nie wie o czym on mówi. Desmond stwierdza, że Locke nie jest nim i każe mu odrzucić nóż. Locke zapewnia, że nie przyszli go skrzywdzić, a Kate wyjaśnia, że ich samolot się rozbił 44 dni temu. Desmond każe im przejść dalej i Locke zauważa na ścianach kreski jakby ktoś coś odliczał. Desmond każe Kate związać Locke kablem, ale Locke stwierdza, że on nie jest groźny tylko Kate, bo jest zbiegiem. Desmond każe mu związać Kate, która nie rozumie, co Locke wyprawia. On niepostrzeżenie wkłada jej składany nóż za pasek i stwierdza, że robi to, co najlepsze dla nich. Wiąże jej ręce i mimo jej krzyków zamyka ją w ciemnym pomieszczeniu. Jack wraca do włazu, a Claire zastanawia się co on zamierza. Daje Charlie'mu Aarona, a sama wyciąga z jego plecaka figurkę Matki Boskiej. Charlie prosi by obchodziła się z nią ostrożnie. Oddaje jej synka i stwierdza, że to Dziewica Maryja, nie jest religijny, ale dobrze ją mieć pod ręką, bo może się przydać. Sawyer mówi Michael'owi, że to nie przez flarę. Przyjrzał się łodzi tych ludzi i to nie byli rybacy, ani piraci. Takimi łodziami wypływa najwyżej na 170 km od lądu, bo woda wlewa się do nich przy większej fali. Więc ta łódź musiała wypłynąć z portu gdzieś blisko np. z wyspy. I znaleźli ich, bo ich szukali, szukali Walta. Tratwa Sawyera się rozpada i musi on przesiąść się na tratwę Michael'a. Próbuje go pocieszyć, ale Michael każe mu milczeć, bo jego zdaniem Sawyer nie wie, co to znaczy troszczyć się o drugą osobę. Michael przypomina sobie jak Susan spotkała się z nim bez prawników. Chciała wiedzieć, czemu Michael walczy o Walta. Uważała, że dzięki tej pracy w Rzymie będzie mogła dać mu wszystko. Uważała, że Michael najpierw powinien zatroszczyć się o siebie i stanąć na nogi finansowo by znowu mógł wrócić do sztuki. Przekonała go, że jeśli czuje się odpowiedzialny za Walta to powinien pozwolić mu wyjechać. Kate udało się przełożyć związane ręce przez nogi zza pleców. Wyjęła składany nóż zza paska i trzymając go w kolanach, przecięła nim kabel. Obszukała ściany i znalazła kontakt. Włączyła światło i przekonała się ze z tej strony drzwi nie mają klamki. Była zamknięta w magazynie z żywnością. Stało jej mnóstwo na półkach. Na wszystkich słoikach i puszkach były nalepki z czarnym wężem. Kate zauważyła w suficie klatkę wentylacyjną. Podstawiła sobie dwie skrzynie. Wzięła kilka batonów, wypchnęła kratkę i weszła do kanału wentylacyjnego. Locke opowiedział Desmond'owi jak doszło do katastrofy. Desmond zdziwił się, że świat nadal istnieje i chciał wiedzieć ilu z rozbitków zachorowało i zmarło. Locke zapewnił go, że nikt nie zachorował. Nagle z głośników rozmieszczonych we wszystkich pomieszczeniach rozległo się charakterystyczne pikanie. Desmond każe John'owi podejść do komputera i wpisać dokładnie to, co mu dyktuje, a dyktuje mu liczby: 4, 8, 15, 16, 23, 42. Potem każe wcisnąć przycisk wykonać. John się waha i pyta, co się stanie, ale Desmond nalega by nacisnął. John wciska i zegar zeruje się na 108 minut i zaczyna odmierzać do 0. W tym momencie słychać wołanie Jacka i Locke go poznaje. Desmond widzi Jacka przy pomocy specjalnie ustawionych lusterek i zauważa, że ma on broń. Locke wyjaśnia, że Jack to ich lekarz. Desmond włącza płytę i puszcza ją przez głośniki. Kate widzi Jacka przez kratkę. Woła go, ale on jej nie słyszy, bo muzyka ją zagłusza. Pojawiają się Locke z Desmond'em, który każe Jackowi odłożyć broń i strzela ostrzegawczo akurat w kratkę, za którą jest Kate. Desmond grozi, że zabije Johna jeśli Jack nie odłoży broni, a kiedy się pokazuje, Jack go rozpoznaje. Sawyer i Michael nadal siedzą na fragmencie tratwy. Sawyer zauważa fragment tratwy zbudowany na pontonie i wiosłuje w jego kierunku. Nie słucha ostrzeżeń Michaela, że w ten sposób obciąża tratwę i ona pęknie. Fragment tratwy się rozpada i Sawyer wpada do wody. Decyduje, że popłynie do pontonu. Daje Michael'owi broń i każe mu strzelać gdyby zobaczył rekina. Sawyer płynie wolno, bo boli go ramię. Nagle za nim pojawia się płetwa rekina. Michael strzela, ale rozlega się tylko suchy trzask. Ponownie naciska spust i tym razem broń strzela. Oddaje kilka strzałów i w końcu pojawia się krew. Rekin znika, ale Sawyer też. Michael go woła i wiosłuje w kierunku pontonu. Sawyer wynurza się po drugiej stronie i Michael wciąga go na ponton. Sam też się na niego przesiada i kładzie się na nim. Michael przypomina sobie jak Susan przyprowadziła do parku Walta by mógł się z nim pożegnać. Dał synkowi białego misia, zapewnił, że czeka go wspaniałe życie i że jego tatuś zawsze będzie bardzo go kochał, niezależnie od tego gdzie będzie. Poprosił Susan by powiedziała kiedyś, Waltowi, że to od niego, a kiedy oni odeszli, on się rozpłakał. Robi się dzień. Sawyera budzi głośny płacz Michael'a, który zasłania sobie twarz rękami. Sawyer nie wie, co robić. Michael się uspokaja i stwierdza, że to była jego wina, bo nie powinien był brać Walta na tratwę i podejmuje mocne postanowienie, że odzyska syna. Sawyer zauważa, że są w pobliżu wyspy, bo prąd zniósł ich z powrotem. Stwierdza, że są w domu. Po pewnym czasie docierają na brzeg. Z ulgą upadają na piasek. Nagle z dżungli słyszą krzyki. Rozpoznają głos Jina, który po chwili wybiega na plażę. Ma związane z tyłu ręce i coś do nich krzyczy, ale oni go nie rozumieją. Michael go rozwiązuje. W końcu Jin mówi po angielsku ?inni" i patrzy w stronę skąd przybiegł. Na plaży pojawia się pięć osób, z prymitywną bronią w ręku.

Odcinek 27: "Orientation"
Olbrzymi Murzyn powala ciosem kija Sawyera, Jina i Michael'a, a potem nieprzytomnych zaciągają do wykopanej w dżungli dziury przykrytej drewnianą kratą i tam ich wrzucają. Michael krzyczy by oddali mu syna, ale Murzyn zamyka kratę i odchodzi. John pyta Locke'a czy to jest jego przeznaczenie i John przypomina sobie jak uczestniczył w sesji terapeutycznej i wyśmiał Francine, której matka ukradła 30 dolarów. Opowiedział im swoją historię i stwierdził, że on chce odzyskać swoją nerkę. Po sesji podeszła do niego Helen, która stwierdziła, że on powiedział to, co ona sama wiele razy chciała im powiedzieć. Wiedziała, że John nie pojawi się na następnej sesji i uważała, że szkoda, bo podobali się jej łysi faceci. Jack chciał wiedzieć gdzie jest Kate, a Desmond rozkazywał, by rzucił broń. Kate znalazła kolejną kratkę w rurze i zeskoczyła do jakiegoś pomieszczenia. Kiedy uchyliła drzwi, przekonała się, że jest w magazynku z bronią i jest jej tu mnóstwo. Wybrała strzelbę, naładowała ją i po cichu podeszła od tyłu do Desmonda, a potem uderzyła go kolbą w głowę. On upadł, a jego broń wypaliła. Jack mu ją zabrał, a kiedy Desmond zauważył, że kula rozbiła komputer, był przerażony i stwierdził, że wszyscy umrą. Desmond chciał by Jack go puścił, bo musi naprawić komputer. Pokazał mu zegar na ścianie, który pokazywał 97. Wyjaśnił, że to licznik, który zbliża się do zera, a on musi wpisać kod i wcisnąć wykonać. Jack chciał wiedzieć, co się stanie, jeśli go nie wpisze, ale Desmond przyjrzał mu się uważniej i chciał wiedzieć czy oni się znają. Jack pozwolił mu podejść do komputera, a Kate miała go na muszce. Desmond stwierdził z rozpaczą, że komputer nie działa. Locke spojrzał znacząco na Jacka i przypomniał sobie jak ubierał się po cichu po nocy spędzonej z Helen. Ona się obudziła i chciała wiedzieć, dokąd on idzie. On wyjaśnił, że nie umie spać w obcym łóżku, a ponieważ ona poczuła się dotknięta, starał się ją przekonać, że to nie ma z nią nic wspólnego. Potem czekał w samochodzie przed domem swojego ojca. On wsiadł do samochodu i chciał wiedzieć, czego John od niego chce. Brutalnie stwierdził, że nie Johna pierwszego oszukano. On potrzebował nerki, a John ojca i to wszystko. Poradził mu by dał sobie spokój i więcej tu nie wracał, bo nie jest mile widziany. Po odejściu ojca John się rozpłakał. Desmond przeszukiwał półki. John chciał mu pomóc, ale on stwierdził, że jeśli nie umie naprawić komputera to nie może mu pomóc. Kate zauważyła, że Sayid umie naprawiać komputery. Locke poprosił ją by go przyprowadziła. Kate stwierdziła, że musi tu być inne wyjście. Desmond kazał jej iść prosto korytarzem i uprzedził, że dźwignia ciężko działa. Kate wychodzi. Desmond znajduje słoik z częściami. Jack mu go zabiera i chce wiedzieć, co tu się dzieje i jak Desmond tu się znalazł. Desmond uważa, że to nie czas na to, ale opowiada, że 3 lata temu podróżował dookoła świata i jego łódź rozbiła się o rafy. Z lasu wybiegł Calvin i zabrał go ze sobą. Przyprowadził tutaj, zegar już pikał, więc wpisał kod i pikanie ustało. Calvin twierdził, że ratuje świat. Przez jakiś czas ratowali świat razem, a potem Calvin umarł i on został tu sam. Zegar pokazuje 84. Jack nie wierzy w słowa Desmonda, ale Locke zauważa, że to jedyne, co mają. Desmond stwierdza, że Jack nie musi mu wierzyć na słowo i może sobie obejrzeć film, który jest na półce. John wyciąga z półki pudełko z taśmą z napisem ?Instruktaż". Wszyscy są na plaży. Hurley się cieszy, że przetrwali noc i zaczyna się robić normalnie, kiedy z dżungli wybiega, Kate i mówi Sayidowi, że potrzebują jego pomocy. Sawyer usiłuje się dogadać na migi z Jin'em. Chce wiedzieć ilu ich jest, ale Jin pokazuje, że zasłonili mu oczy. Podsadzają Sawyera, ale nie może ruszyć kraty, bo czymś ją przygnietli. Nagle pojawia się olbrzymi Murzyn, spycha Sawyera na dół, otwiera klapę i wrzuca do dołu nieprzytomną dziewczynę. John i Jack przygotowują projektor. Jack chce wiedzieć, co się działo zanim on się pojawił i zauważa, że John jest bardzo spokojny jak na kogoś, kto wierzy, że za 45 minut nastanie koniec świata. John jest przekonany, że Desmond naprawi komputer. Jack uważa, że to, co mówi Desmond to szaleństwo i jest niemożliwe. John uważa, że Jack jest taki zdenerwowany, bo Desmond go rozpoznał, a to przecież jest prawie niemożliwe. Włączają film, która nazywa się Projekt Dharma i jest 3 z 6 instruktaży. Dotyczy stacji nr 3 o nazwie Łabędź. Na ekranie pojawia się dr Marvin Candle, który udziela prostych instrukcji jak dwuosobowe zespoły mają wykonywać obowiązki związane ze stacją. Przedstawia też historię projektu Dharma, który został zaprojektowany w 1970 roku przez dwoje doktorantów z Uniwersytetu Michigan. Wymyślili oni wielki ośrodek badań, w którym naukowcy i myśliciele z całego świata prowadzą badania z meteorologii, psychologii, parapsychologii, zoologii, elektromagnetyzmu. Ich marzenie o wielozadaniowym ośrodku badań zostało zrealizowane dzięki finansowemu wsparciu magnata Alvara Honso. Załoga Łabędzi miała w nim pozostać przez 540 dni. Stacja nr 3 początkowo miała być laboratorium, w którym naukowcy mieli badać unikalne fale elektromagnetyczne, wytwarzane w tej części wyspy. Ale wkrótce od rozpoczęcia eksperymentu zdarzył się wypadek i od tego czasu obowiązuje następujący protokół: co 108 minut trzeba wcisnąć klawisz. Od włączenia alarmu jest 4 minuty na wprowadzenie kodu i ponowne uruchomienie programu. Dr Candle podkreślił, że to bardzo ważne by kod został wprowadzony poprawnie przed upływem 4 minut. Po 540 dniach przybędą zmiennicy. Locke uważa, że trzeba ten film obejrzeć jeszcze raz. Przypomina sobie jak dostał od Helen prezent, bo spotykali się już od 6 miesięcy. Dała mu klucz do swojego mieszkania, ale postawiła jeden warunek, że jeśli będzie spędzał u niej noc to całą. Przyznała się, że zeszłej nocy pojechała za nim do tego domu i domyśliła się, że to dom jego ojca. On miał żal, że go śledziła, ale ona wyjaśniła, że martwiła się o niego. Wyjaśniła mu, że zmarnowała 20 lat żyjąc w gniewie. Myślała, że sama się z tym upora, ale dopiero, John jej pomógł. Ona chciała pomóc jemu, ale poprosił by obiecał jej, że nigdy już nie pojedzie do tego domu. On jej obiecał i schował klucz do kieszeni. Locke jeszcze raz włącza film, a Jack odchodzi, bo nie ma ochoty drugi raz go oglądać. Dziewczyna odzyskuje przytomność. Jest przestraszona widokiem trzech facetów. Okazuje się, że też leciała lotem 815. Siedziała w tylnej części, która odpadła w powietrzu, ale nie wie jak przeżyła, bo czyjaś walizka uderzyła ją w głowę. Odzyskała przytomność w wodzie, wypłynęła na powierzchnię i dopłynęła do brzegu. Była sama, zdobywała pożywienie i szukała innych ludzi, a wczoraj oni ją złapali. Na imię ma Ana-Lucia. Jack chce wiedzieć czy Desmond kontaktuje się z kimś, kto nakręcił ten film. Desmond zauważa, że gdyby tak było to by tu nie siedział. Nie wiedział o nich, bo nie wychodzi stąd za często. Calvin umarł czekając na swoich zmienników. Jack przekonuje Desmonda, że to wszystko jest grą. Wsadzili go tutaj i kazali wciskać przycisk by się przekonać czy to zrobi. Oni spędzili na zewnątrz 40 dni i nikt z nich nie zachorował. Że to wszystko jest eksperymentem. Desmond każdego dnia o tym myśli i ma nadzieję, że tak jest ze względu na nich wszystkich. Ale na filmie mówią, że to była stacja badań fal elektromagnetycznych, a za każdym razem, gdy mija tamtą ścianę, bolą go plomby w zębach. Desmond kończy naprawę i włącza komputer, ale następuje zwarcie i gaśnie prąd w całym pomieszczeniu. Włącza się światło awaryjne. Desmond stwierdza, że to koniec. Na zegarze jest 48. Pakuje do plecaka trochę jedzenia, leków i wychodzi, choć Locke próbuje go przekonać by został. Jack idzie za Desmondem. Uważa, że nic nie trzeba robić, bo to nie jest prawdziwe. Locke prosi by z nim został, ale Jack mówi mu, że jest zdany wyłącznie na siebie. John próbuje naprawić komputer, ale zrzuca narzędzia i zdenerwowany krzyczy, co ma robić. Przypomina sobie jak nocował u Helen. Ona spała, a on nie. W końcu wstał i znowu przyjechał pod dom ojca. Po jakimś czasie Helen przyjechała za nim. Wyjęła mu kluczyki i wrzuciła za ogrodzenie. Uważała, że John ciągle tu przyjeżdża, bo boi się normalnie zacząć żyć, z nią. Kazała mu wybrać: ona albo ojciec. On nie potrafił. Ona zapewniła go, że nie musi być sam i wyciągnęła do niego rękę, a on podał jej swoją. Kate przyprowadziła Sayida i Hurley'a. John poprosił by mu pomogli. Kate i Hurley szukali skrzynki. Hurley trafił do spiżarni i nie mógł uwierzyć własnym oczom. Sawyer ma plan: Jin udaje martwego a Michael wzywa pomocy. Ana-Lucia jest ciekawa skąd Sawyer ma broń. Jest tak dociekliwa, że wzbudza podejrzenia Sawyera. Nagle uderza go w twarz i odbiera mu broń, a potem krzyczy, że wychodzi. Murzyn spuszcza jej sznur i wyciąga ją na górę. Pyta ją, kim oni są. Jack dogania Desmonda i każe mu się zatrzymać. Desmond myśli, że chce znać kod, ale Jack krzyczy na niego, że ucieka, a nawet nie wie, przed czym. Desmond stwierdza, że za 15 minut wszystko się wyjaśni i przypomina sobie skąd zna Jacka: Los Angeles, trenowanie skręcona noga. Pyta Jacka co się stało z tą dziewczyną, czy wyzdrowiała. Jack na wszystkie pytania odpowiada, że to nieważne, w końcu ze łzami w oczach mówi, że ożenił się z nią. Desmond domyśla się, że już nie są małżeństwem, a Jack potwierdza skinieniem głowy. Desmond spokojnie się odwraca, mówi do zobaczenia w następnym życiu i odchodzi. Zostało 5 minut. Sayid stara się naprawić komputer. Stwierdza, że nie musi wiedzieć, dlaczego, bo wystarczy mu, że ten licznik tyka. Uważa, że jeśli naprawi ten komputer to John mu wszystko wyjaśni. Kate znajduje skrzynkę. Zostaje 4 minuty i słuchać pikanie. Sayid wymienił transformator i podłączył procesor. Włącza komputer i wszystko działa. John przypomina sobie, że trzeba wpisać jakiś kod. Wpisuje go, a Hurley chce by przestał. John omyłkowo wpisuje 32, a Hurley nic nie mówi. Zjawia się jednak Jack i mówi, że ostatnia cyfra to 42. John wpisuje, ale waha się przed wciśnięciem przycisku. Stwierdza, że Jack powinien wcisnąć przycisk. Jack nie zamierza, bo według niego to nie jest prawdziwe. Sayid uważa, że ta kłótnia nie ma sensu i chce wcisnąć przycisk, ale Locke mu zabrania. Zostało jeszcze 2 minuty. John pyta Jacka, czemu tak trudno mu uwierzyć. Jack uważa, że John wierzy za łatwo, ale Locke wyjaśnia, że to nigdy nie było łatwe. Została minuta i włącza się alarm. Jack nie ma zamiaru wciskać, bo wg niego to zwykły klawisz. John stwierdza, że sam nie da rady i nie chce i trzeba mieć odrobinę wiary. Zostało 25 sekund. Jack wciska klawisz i na liczniku pojawia się 108. Locke stwierdza, że on obejmie pierwszą wartę. Jack kręci głową i wychodzi.

Odcinek 28: "Everybody Hates Hugo"
Hurley zasnął pilnując komputera i śni mu się, że się objada wszystkim, co jest w spiżarni: batonikami, płatkami, chrupkami. Nagle pojawia się Jin i Hugo rozmawiał z nim po koreańsku. Budzi go sygnał alarmu. Locke wrócił na plażę, a Kate zamierzała wziąć kolejną zmianę. Hurley wpisuje cyfry i zegar pokazuje 108. Sawyer, Michael i Jin mają już dość siedzenia w tej dziurze. Wszyscy są zdenerwowani, chce im się pić, a rana Sawyera brzydko wygląda. Nagle olbrzymi Murzyn podnosi klapę, zrzuca linę i pokazuje by Jin po niej wszedł. Sawyer mówi by tego nie robił, ale pojawia się Ana-Lucia i grozi, że zabije Sawyera. Potem wspina się Michael po tym jak Ana-Lucia rzuca Sawyer'owi w głowę kamieniem. Sawyer stwierdza, że jeśli chce go mieć to musi do niego zejść, a ona zamyka klapę. Hugo przypomina sobie jak dowiedział się, że wygrał rekordową wygraną i zemdlał. Jego mama przestraszyła się, że to coś z jego sercem. On się nie przyznał, że wygrał, a ona zrzędziła, że za dużo je a za mało ćwiczy. Stwierdziła, że Hugo musi zmienić styl życia, bo nikt za niego tego nie zrobi. Hurley zauważył, że może on lubi swoje życie. Charlie chciał wiedzieć, co jest we włazie. Hurley stwierdził, że właściwie nic takiego, że to taki bunkier. Charlie uważał, że Hurley go okłamuje tak samo jak w sprawie swojej wygranej i odszedł obrażony. Rose robiła pranie. Hurley był zdziwiony, że ona nie chce wiedzieć, co jest we włazie, bo wszyscy go o to pytają. Rose uważała, że cokolwiek tam jest nie zrobi za nią prania. Hurley stwierdził, że właściwie może i zabrał ją do bunkra. Rose była zdziwiona, że ktoś tu mieszkał. Jack chciał wiedzieć, komu Hurley jeszcze powiedział. Hurley zapewnił go, że nikomu, a to ciężka praca i potrzebował pomocy. A Rose nikomu nie powie. Szczęśliwa Claire spacerowała brzegiem morza, kiedy fale wyrzuciły na brzeg butelkę z ich listami w środku. Jack uczynił Hurley'a odpowiedzialnym za spisanie całej żywności. Potem się mieli zastanowić jak to rozsądnie podzielić między wszystkich. Hurley był odpowiedzialny by do tego czasu nikt nic nie brał z magazynu. Rose pomagała mu sporządzić spis. Wspominała, że jej mąż uwielbia słodycze. Była przekonana, że on żyje. Hurley uważał, że wszyscy go znienawidzą. Rose nie mogła w to uwierzyć. Kate zabrała butelkę szamponu i kostkę mydła mimo słabych protestów Hurley'a. Rose stwierdziła, że to tylko jedna butelka, a Hurley uważał, że od tego się zaczyna. Hurley przypomina sobie jak pracował w Mr. Cluck's. Wezwał go szef, Randy i pokazał nagranie z kamer ochrony. Widać była jak Hurley zjada osiem kawałków kurczaka. Szef stwierdził, że jeśli Hurley ma za dużo pieniędzy to może powinien odejść z pracy i Hurley odszedł. Potem się denerwował, a jego kolega, Johnny też rzucił pracę. Charlie śledził Locke'a, ale on go oczywiście zauważył i kazał mu wyjść. Charlie go śledził, bo John znał tu wszystkie tajemnice, a on miał dość bycia odsuwanym na bok. Chciał wiedzieć, co tu się dzieje. Sayid próbował się przebić przez ścianę, za którą coś pracowało, ale za tą ścianą był kolejny mur gruby, na co najmniej trzy metry. Jack pokazał mu jak pole magnetyczne zza ściany unosi jego kluczyk. Sayid uważał, że przez tą ścianę się nie przedostaną, ale pokazał Jackowi pobliską kratkę w podłodze i stwierdził, że może tędy uda się im przejść. Sawyer siedział sam w dziurze. W końcu olbrzymi Murzyn spuścił linę i kazał się mu jej złapać. Sawyer chciał wiedzieć, że jego przyjaciołom nic się nie stało i wyszedł dopiero wtedy, gdy zobaczył Michael'a, który wyjaśnił mu, że trochę pogadali i oni już wierzą, że byli w samolocie. Ana zauważyła, że Sawyer ma w ręce kamień i kazała mu go wyrzucić, a gdy jej nie posłuchał, znokautowała go, a potem kazała mu by jej słuchał bez gadania. Sawyer potwierdził, że zrozumiał, ale powiedział jej, że jeśli jeszcze raz go uderzy to ją zabije. Ana kazała im iść, bo zaczynało się robić ciemno. Locke opowiedział, wszystko Charlie'mu, który zastanawiał się czy Desmond ogóle spał, jeśli naciskał ten klawisz, co 108 minut i dokąd w ogóle uciekł. Locke nie wiedział. Próbował odszukać Desmonda, ale ten nie zostawił zbyt wielu śladów. Charlie zastanawiał się co się stanie jeśli nie nacisną guzika. Locke stwierdził, że tego się nie dowiedzą. Opracowywał system dyżurów po dwie osoby, co 6 godzin. Charlie był ciekawy, co Hurley tam robi i zaskoczyło go, że zarządza jedzeniem. Hurley siedział nad brzegiem morza. Przysiadł się do niego Charlie, wyjaśnił, że już wszystko wie od Locke'a i chciał słoik masła orzechowego dla Claire. Kiedy Hurley odmówił, Charlie stwierdził, że się zmienił stał się wielkim managerem, a on myślał, że są przyjaciółmi. Hurley przypomniał sobie jak z Johnny'm poszli do sklepu muzycznego, a pracująca tam dziewczyna Starla była zaskoczona, że obaj rzucili pracę. On zaprosił ją na imprezę, a ona się zgodziła ku jego zaskoczeniu. Johnny był zdziwiony, że Hurley tak po prostu ją zaprosił po miesiącach podchodów. Hurley wyjaśnił mu, ze chciał ją zaprosić zanim...Sayid i Jack chodzą podziemnymi tunelami. Dochodzą do miejsca, za którym jest ściana i Sayid stwierdza, że tu też wszystko wylali betonem, a ściany są równie grube. Sayidowi wydaje się, że za tą ścianą jest geotermiczny generator i to on jest źródłem energii. Rury nad nimi są bardzo gorące, a ściany nie można obejść. Jack chce wiedzieć, co Sayid myśli o tym miejscu, o komputerze, o tym, co tu się dzieje. Sayid przypomina, że kiedy ostatni raz wylewano w ten sposób beton to chodziło o Czarnobyl. Nagle rozlega się dźwięk jakby coś się otworzyło. Idą do źródła dźwięku i Jack zastaje Kate owijającą się w ręcznik po wzięciu prysznicu. Oboje są zaskoczeni. Jack jest ciekawy jak było. Kate mówi, że jest słabe ciśnienie, woda śmierci siarką i przez chwilę leciała zimna, ale to wciąż prysznic. Kate zbiera swoje ciuchy i wychodzi, stwierdzając, że Jackowi też by się przydał. Po drodze Michael rozmawia z jedną z kobiet o imieniu Libby. Mówi mu ona, że z tej strony wyspy katastrofę przeżyło 23 osoby. Olbrzymi Murzyn przeprasza, Sawyera, tłumacząc się, że to było nieporozumienie. Dochodzą ściany krzewów, Ana je rozgarnia, a za nimi są drzwi, takie same jak do bunkra. Puka w umówiony sposób i otwiera im starszy mężczyzna. Wchodzą do środka i idą korytarzem podobnym do tego w stacji Łabędź, ale tu nie ma mebli i wszystko wygląda na dawno opuszczone. W środku przy ognisku siedzi jeszcze jedna dziewczyna. Michael jest zdziwiony, bo miało ich być 23, a Libby wyjaśnia, że tak było. Sun plewi swój ogródek. Przychodzą do niej Claire i Shannon. Claire wyjaśnia, że znalazła na plaży ich butelkę z wiadomościami i to Sun powinna zdecydować, co z tym zrobić. Locke ogląda karabin z lunetą. Hurley ma do niego żal, że powiedział Charlie'mu, bo teraz on trafi na czarną listę. Hurley chce zrezygnować z tej pracy, ale Locke stwierdza, że każdy ma swoje zadania, a on w życiu wykonywał wiele prac, których nie znosił, a jednak je robił. Hurley wymyka się do lasu i odnajduje ukryte dwie laski dynamitu. Przypomina sobie jak z Johnny'm kradli krasnale z ogródków. Ułożyli z nich napis przed domem Randy'ego: ?Pieprz się". Hurley poprosił Johnny'ego by mu obiecał, że cokolwiek się stanie, oni zawsze będą przyjaciółmi. Przyjechali na stację benzynową, a tam była telewizja. Johnny pobiegł sprawdzić, co się stało, a po chwili pracownik stacji rozpoznał, Hurley'a jako tego, który wygrał. Johnny patrzył na niego niewierzącym wzrokiem. Hurley chciał odpalić dynamit w magazynie. Rose zastała go na zakładaniu lontu i nie rozumiała, czemu to robi. Hurley wyjaśnił jej, że to ich wszystkich poróżni. Da Steve'owi chrupki to Charlie będzie zły, że nie jemu, ale nie na Steva tylko na Hurley'a. I tak dalej, a w końcu wszyscy zapytają, czemu Hurley dostał wszystko, czemu on o tym decydował i wszyscy go znienawidzą. Hurley przekonuje Jacka, że trzeba rozdać cały zapas jedzenia. Przy takiej jego ilości jeden człowiek mógłby się żywić przez trzy miesiące, jedząc 3 posiłki dzienni, ale ich jest 40-ścioro. Ku jego zaskoczeniu Jack się zgadza i Hurley rozdaje jedzenie. Charlie dostaje masło orzechowe i Claire jest szczęśliwa. Wszyscy siedzą przy ogniskach i się zajadają. Wszyscy poklepują Hurley'a po plecach, a Charlie go przytula. Na uboczu Sun zakopuje butelkę w piasku. Do Michael'a, Jina i Sawyera podchodzi starszy, biały mężczyzna i pyta ich czy tam skąd przyszli jest kobieta o imieniu Rose. Kiedy oni mówią, że tak mężczyzna zaczyna płakać i przedstawia się. To on jest Bernard. Rose chowa batonik dla Bernarda.

Odcinek 29: "...And Found"
Claire i Sun robią razem pranie nad brzegiem morza. Sun się martwi, bo minęło już cztery dni odkąd tratwa wypłynęła. Nagle przerażona stwierdza, że zgubiła swoją obrączkę. Zaczyna jej szukać, ale nigdzie jej nie ma. Przypomina sobie jak ubierała się na spotkanie. Matka kazała jej założyć buty na niskim obcasie i zauważyła, że gdyby Sun znalazła sobie męża na studiach to teraz nie potrzebowałyby swatki. Sun uważała, że poszła na studia zdobyć dyplom, a męża znajdzie we właściwym czasie. Jin przypominał sobie jak się ubierał przed rozmową w sprawie pracy, a jego współlokator czytał Księgę Przepowiedni i stwierdził, że w tym roku Jin spotka miłość i będzie to miłość pomarańczowa. Jin uważał, że nie może się ożenić, bo ledwie umie troszczyć się o siebie. Michael starał się pocieszyć Jina zapewniając go, że wkrótce zobaczy Sun. Oni we trzech siedzieli z boku, a pozostali dyskutowali o czymś w swoim gronie. W końcu podeszli do nich Ana i oznajmiła, że muszą im pomóc zdobyć wodę i jedzenie, bo czeka ich długi marsz do miejsca, z którego przyszli. Wychodzą ostrożnie z bunkra i Ana poleca, że muszą szukać jedzenia szybko i cicho. Olbrzymi Murzyn i Cindy idą sprawdzić teren. Libby i Michael idą poszukać owoców, a Jin przyłącza się do Any i Bernarda, którzy mają nałowić ryb. Jack zauważa, że Sun przeszukuje swój namiot. Pyta ją co się stało, a ona wyjaśnia mu, że zgubiła obrączkę, ale nie pamięta kiedy ostatni raz ją widziała, bo tak bardzo do niej przywykła. Jack wyznaje jej, że on też zgubił kiedyś obrączkę i szukał jej w najdziwniejszych miejscach jak worki ze śmieciami czy rury w łazience, bo myślał, że wpadła mu do zlewu. Jego żona nigdy się o tym nie dowiedziała, bo zamówił kopię u jubilera, a teraz obrączka poniewiera się z szufladzie. Jack chciał pomóc Sun szukać, ale ona odmówiła. Ana chciała by Jin pomógł jej i Bernardowi, ale Jin łowił po swojemu i już po chwili miał kilka ryb. Jin przypomniał sobie swoją rozmowę w sprawie pracy w Hotelu Seoul Getaway. Ku swojemu zaskoczeniu dostał ją, został portierem, a kierownik zabronił mu otwierać drzwi ludziom jego pokroju. Libby przeprosiła Michael'a za to jak ich potraktowali. Wyjaśniła, że to ze strachu. Na drzewach nie było już owoców i Michael był ciekawy, czemu nie idą w głąb wyspy. Libby wyjaśniła, że oni tam są. Bernard, Jin i Ana pakują jedzenie. Olbrzymi Murzyn daje Sawyer'owi maczetę dla obrony na czas drogi. Mówi, że nazywa się pan Ecko. Nadbiega, Libby z wiadomością, że Michael uciekł w głąb wyspy. Ana decyduje, że od razu ruszają, bo Michael uciekł. Jin zaczyna coś mówić po koreańsku i w końcu powtarza kilka razy Walt. Jin chce by Sawyer poszedł z nim szukać Michael'a, ale Sawyer stwierdza, że tu każdy dba o własny tyłek i Michael musi się troszczyć sam o siebie. Jin decyduje się iść sam. Pan Ecko go zatrzymuje, a Jin go uderza. Pan Ecko mu oddaje, ale potem go przepuszcza. Mówi mu, że idzie w złą stronę, daje broń i oświadcza Anie, że idzie pomóc Jinowi odszukać jego przyjaciela i nie oczekuje, że oni będą czekać na niego. Hurley pomaga, Sun szukać obrączki. Każe jej przypomnieć sobie, co robiła po kolei. Kiedy ona wspomina, że karmiła Vincenta, Hurley stwierdza, że to jest to. Pilnują, z Sun Vncenta i czekają, aż zrobi kupę. Sun uważa, że to głupi pomysł, ale Hurley zapewnia ją, że psy jedzą wszystko i opowiada jej o swoim psu z dzieciństwa. Pyta Sun czy ona miała psa. Ona mówi, że tak. Jin go jej podarował. Miał na imię Popo, co znaczy pocałunek. Sun przypomina sobie jak przyjechała na spotkanie z ewentualnym kandydatem na męża w Hotelu Seoul Getaway, panem Lee. Ten hotel i 12 innych należały do jego rodziny. Kiedy zostawiono ich samych by mogli się lepiej poznać rozmawiali o presji jaką wywierają na nich rodzice i o tym co studiowali. Oboje doszli do wniosku, że to spotkanie jest inne od wcześniejszych umówionych spotkań. Pan Ecko i Jin idą przed dżunglę szukając Michael'a. Nagle Jin słyszy hałas. Myśli, że to Michael i biegnie w tamtym kierunku, mimo, że pan Ecko go zatrzymuje. Z krzaków wypada dzik i przewraca Jin'a, który spada kawałek w dół. Kiedy wstaje zauważa zwłoki mężczyzny z kołkiem wbitym w pierś. Nadchodzi pan Ecko i mówi, że ten mężczyzna miał na imię Goodwin. Jin pyta czy to robota innych, a pan Ecko kiwa głową, że tak. Idą dalej. Pan Ecko daje Jinowi sok z agawy na skaleczenie. Zauważa, że Jin jest żonaty i pyta czy żona była z nim w samolocie. Jin mówi, że tak. Sun przeszukuje grządki w swoim ogródku, a w końcu zdenerwowana krzyczy i wyrywa rośliny. Potem siada i głośno płacze. Nadchodzi, Locke, daje jej chusteczkę i przysiada się. Stwierdza, że czasem żałuje, że nie ma ogródka, który mógłby zdewastować. Sun jest zdziwiona, bo nigdy nie wiedziała by Locke się złościł. On jej wyjaśnia, że kiedyś złościł się cały czas, był sfrustrowany, ale już się odnalazł. Zrobił to tak jak znajdują się inne zagubione rzeczy: przestał szukać. Sun przypomina sobie jak czekała w restauracji hotelu Seoul Getaway na spotkanie z panem Lee. On nadjechał swoim kabrioletem, Jin otworzył mu drzwi, a on poprosił go by dał mu różę, którą Jin miał przy uniformie. Jin mu ją dał, a on zapytał go o imię i mu podziękował. Sun dobrze się bawiła w towarzystwie pana Lee i była zaskoczona, że jest on taki normalny. On uważał, że ona jest wspaniała i chciał by nadal się spotykali. Ich rodzice będą zachwyceni, będzie koniec ze swatkami i przymuszaniem. Pan Lee zdradził jej sekret, że studiując na Harvardzie poznał pewną Amerykankę, nie mówił jeszcze o tym ojcu, ale za 6 miesięcy zamierzał przeprowadzić się do Stanów i ją poślubić. Sun poczuła się zraniona, ale udawała, że cieszy się jego szczęściem, pogratulowała mu i szybko wyszła, tłumacząc się spotkaniem. Pan Ecko i Jin znajdują ślady Michael'a i idą za nimi. Pan Ecko wyjaśnia, że oni nie zostawiają śladów. Idą za śladami i nagle rozlega się jeden trzask gałązki. Pan Ecko zatrzymuje się, rozgląda i nadsłuchuje. Każe Jinowi milczeć, a potem obaj chowają pod krzewami. Po pewnym czasie przechodzi przed nimi bezszelestnie kilka osób. Wszyscy idą boso, a oni widzą tylko ich nogi. Ostatnia osoba ciągnie za sobą na sznurku pluszowego misia. Po ich przejściu wychodzą i Jin myśli, że oni dopadli Michael'a, ale pan Ecko wyjaśnia mu, że miał szczęście i zdążył przejść przed nimi. Jin chce iść dalej sam, ale pan Ecko mówi, że idą razem. Jin przypomina sobie jak wpuścił do hotelu ubogiego mężczyznę z synkiem, bo chłopczykowi chciało się sikać. Kierownik na niego nakrzyczał i kazał mu iść poszukać mężczyznę i wyprowadzić, bo jak dla niego mogli sikać w rynsztoku. Jin oddał mu rękawiczki, kapelusz, podziękował za danie mu szansy i odszedł z pracy. Do siedzącej nad brzegiem morza Sun przysiada się Kate. Wie o obrączce Sun od Hurley'a. Sun tłumaczy sobie, że to głupie tak się przejmować, że to tylko przedmiot. Czuje, że coś się stało i mówi Kate o butelce z tratwy, którą znalazła Claire, a która ona zakopała. Sawyer źle się czuje. Idzie na końcu i w reszcie siada. Ana uprzedza go, że jak będzie tak się wlókł to go zostawią. On jest ciekawy jak znajdą ich obozowisko bez niego. Ana uważa, że wystarczy iść wzdłuż plaży. Sawyer jest ciekawy czy ona ma męża. Kiedy Ana mówi, że on stwierdza, że to szkoda, bo nadaje się na żonę. Sawyer wstaje i stwierdza, że trzeba iść. Pan Ecko i Jin dochodzą do rzeki. Piją i napełniają bukłak. Pan Ecko każe Jinowi tu czekać, a sam wraca poszukać tropu. Po drugiej stronie rzeki pojawia się Michael i każe Jinowi wracać, ale Jin biegnie za nim. Michael biegnie i woła Walta. Jin próbuje go uciszyć. Pojawia się pan Ecko i stwierdza, że Michael musi z nim wrócić. Wie, że zabrali mu syna, ale Michael nie wie, do czego oni są zdolni. I nie znajdzie ich, jeśli oni nie będą tego chcieli. Michael powtarza, że oni wyrwali go prosto z jego rąk i nie wróci bez Walta. Pan Ecko patrzy na niego bez słowa, a Jin mówi Michael'owi, że znajdzie Walta. Michael zawraca z nimi. Sun odkopuje butelkę i pokazuje ją Kate, która ją otwiera i ogląda listy. Sun stwierdza, że tak nie można, że to prywatne. Kate wyjaśnia, że ni pożegnała się z Sawyer'em. Sun przegląda pozostałe kartki, a Kate pokazuje jej na piasek, gdzie leży obrączka. Sun ją podnosi i płacze ze szczęścia. Zakłada na palec. Jin, Michael i pan Ecko idą przez dżunglę. Jin przypomina sobie jak po rzuceniu pracy spacerował nad rzeką. Obejrzał się za dziewczyną w pomarańczowej sukience i wpadł na Sun, której wytrącił torebkę. Pomógł jej pozbierać rzeczy, przeprosił, a kiedy na nią spojrzał, został zauroczony.

Odcinek 30: "Abandoned"
Sayid każe Shannon pozbierać swoje rzeczy i iść za nim. Zabiera ją do dużego namiotu, który dla niej zbudował. Całują się, Shannon go obejmuje i wyczuwa broń za paskiem spodni. Sayid ją wyjmuje i wyjaśnia, że nosi ją przy sobie, bo musi kogoś chronić. Kochają się. Jest noc. Ana i pozostali odpoczywają. Cindy uważa, że minęła już godzina i powinni ruszać dalej, bo inni mogą nadejść. Ana uważa, że powinni dać jeszcze odpocząć Sawyer'owi, a on uważa, że po prostu Ana zabłądziła i nie wie, w którą stronę iść. Ana uważa, że to z winy Michael'a pana Ecko nie ma z nimi. Sawyer oświadcza, że nie ma nic wspólnego z Michael'em, który troszczy się tylko o siebie i swojego syna. Michael stwierdza, że dobrze, że Sawyer tak uważa. Sawyer jest zaskoczony jego widokiem i robi mu się głupio. Jin coś mówi do niego, a Sawyer stwierdza, że wie, że ta ręka mu niedługo odpadnie. Pan Ecko mówi, że ich widział i muszą natychmiast ruszać. Ana daje znak, że ruszają. Jin pomaga wstać, Sawyerowi. Shannon i Sayid leżą przytuleni do siebie. Shannon chce wiedzieć czy ten namiot i kwiaty oznaczają, że wkraczają w poważny związek. Sayid oznajmia z powagą, że absolutnie nie, że robi to dla każdej dziewczyny, którą poznał na wyspie. Shannon chce iść po wodę, ale Sayid każe jej zostać i on idzie. Po chwili powiew powietrza gasi świecę. Shannon dziwi się, że Sayid wrócił tak szybko, ale w namiocie stoi ociekający wodą Walt, który mówi coś w dziwnym języku. Shannon głośno krzyczy. Sayid sprawdza, ale Walta nigdzie nie ma. Uważa, że Shannon to się śniło, ale ona jest pewna, że to nie był sen. Nadbiega, Charlie i pyta co się stało. Sayid wyjaśnia, że Shannon miała zły sen, a ona bez słowa idzie do namiotu. Sayid idzie za nią. Przychodzi Claire z dzieckiem. Charlie ma do niej pretensje, że obudziła małego, bo teraz nie zaśnie i będzie marudny przez cały dzień. Bierze go od Claire i przytula. Shannon bierze swoje rzeczy i wychodzi z namiotu. Sayid prosi by z nim porozmawiała. Ona pyta czy jej wierzy, on patrzy na nią bez słowa, a ona odchodzi powtarzając, że wie, co widziała. Shannon przypomina sobie jak prowadziła lekcję baletu dla małych dziewczynek. Zadzwoniła do niej macoch za informacją, że jej ojciec miał wypadek, ona jedzie do niego do szpitala i spotkają się na miejscu. W szpitalu Shannon minął Jack. Lekarz powiedział jej macosze, że jej mąż nie żyje, zderzył się z mini - vanem, na miejscu wypadku ustała czynność oddechowa i nie mogli go uratować. Pani Rutherford chciała zobaczyć męża. Shannon była załamana. Ana chce wiedzieć czy daleko jeszcze do obozu, ale pan Ecko stwierdza, że dzień drogi, albo mniej. Sawyer czuje się coraz gorzej. Potyka się i klęka na jedno kolano. Libby chce obejrzeć jego ramię, bo jest psychologiem klinicznym. Stwierdza, że jest źle, ale nie tragicznie i będzie dobrze. Michael pomaga Sawyer'owi wstać, ale ten nie chce by Michael mu pomagał i twierdzi, że da sobie radę. Hurley i Rose robią pranie. Hurley dziwi się, że suszą je na sznurku skoro w bunkrze jest suszarka. Rose wyjaśnia, że nie lubi tam przebywać, a zresztą, po co im suszarka skoro mają słońce i świeże powietrze. Shannon pyta ich czy nie wiedzą gdzie są rzeczy Walta i Michael'a, których nie zabrali na tratwę. Rose wyjaśnia, że chyba w ich namiocie. Shannon daje Vincentowi do powąchania koszule Walta i każe mu go szukać. Pies biegnie w las a Shannon za nim. Puszcza jego smyczę dopiero przy grobie Boone'a. Claire kołysze Aarona, ale on nie chce spać i głośno płacze. Przechodzący obok Locke pokazuje jej, że dzieci lubią by ciasno je zawijać. Mały się uspokaja, a Claire stwierdza, że wszyscy wiedzą o jej dziecku więcej niż ona. Np. Charlie miał wczoraj rację i zachowuje się tak jakby byli rodzicami Aarona, a ona nie pamięta by brali ślub. A Charlie jest być może jakimś fanatykiem religijnym, bo nosi przy sobie figurkę Matki Boskiej, którą znalazł w dżungli. Locke wie, co to za figurka. Shannon siedzi przy grobie Boone'a i przypomina sobie pogrzeb ojca. Przyjechał na niego Boone z Nowego Jorku i mocno ją przytulił. Poszli do jej pokoju, a on poczęstował ją alkoholem i zaprosił by odwiedziła go w Nowym Jorku. Ona miała nadzieję, że dostanie pracę w szkole tańca a wtedy tam zamieszka. Boone poprosił ją by porozmawiała z jego matką. Shannon uważała, że każda z nich przeżywa to na swój sposób, a zresztą macocha nienawidzi jej i tego, co łączyło ją z ojcem. Cała grupa posuwa się skalistą plażą. Pan Ecko zarządza 5 minut przerwy i mówi Anie, że będą musieli wejść w głąb lądu, bo przed nimi jest skalisty półwysep i raczej tamtędy nie przejdą. Ana uważa, że robi to by szybciej zaprowadzić, Sawyera do obozu. By mu pomóc zaryzykuje życie ich wszystkich. Claire jest szczęśliwa, że Aaron nadal śpi. Daje go John'owi do potrzymania, a on stwierdza, że mały ładnie pachnie. Nadchodzi Charlie i mówi, że weźmie Aarona by Claire mogła iść na spacer. Locke mu go daje, bo też już musi iść. Pan Ecko prowadzi ich ostrożne przez dżunglę. Sawyer i Jin robią dużo hałasu i Ana każe im być cicho, bo inaczej wszyscy zginą. Michael chce wiedzieć, dlaczego. Stwierdza, że mogą z nimi iść, ale jeśli ma być cicho to chce wiedzieć, co się im przydarzyło. Ana patrzy na resztę i wyjaśnia, że przyszli do nich dzień po katastrofie i zabrali troje z nich. Po dwóch tygodniach przyszli i zabrali dziewięcioro z nich. Oni są mądrzy i to zwierzęta. Mogą być wszędzie i o każdej porze. A teraz idą przez dżunglę, ich dżunglę, by mogli uratować Sawyera i jedna kula z jednego pistoletu ich nie powstrzyma. Michael przypomina, że oni zabrali jego syna. Ana stwierdza, że oni wiele im zabrali. Shannon nadal siedzi przy grobie Boone'a. Podchodzi do niej Sayid i mówi, że wie, co to znaczy stracić kogoś bliskiego. Shannon wyjaśnia, że nic chodzi tylko o Boone'a. Powtarza, że widziała Walta i idzie go szukać z Vincentem. Shannon przypomina sobie jak dostała list z odpowiedzią. Bardzo się ucieszyła, bo dostała pracę. Zadzwonił do niej właściciel domu, że jej czek na czynsz nie ma pokrycia. Poszła, więc do macochy by zapytać, kiedy dostanie pieniądze po ojcu zapisane jej w testamencie. Macocha wyjaśniła jej, że nie ma żadnego testamentu. Ona i ojciec Shannon podpisali umowę i cały majątek przeszedł na nią. Shannon nie mogła uwierzyć, że ojciec mógł zrobić coś takiego. Macocha uważała, że może ojciec chciał by Shannon sama do czegoś doszła. Shannon zamierzała pracować, wyjaśniła jej, że właśnie dostała się na bardzo prestiżowy staż. Będzie dużo pracować za niewielkie pieniądze, ale musi dostać się do Nowego Jorku. Shannon zapewniła ją, że zwróci jej te pieniądze, ale macocha odmówiła i stwierdziła, że Shannon musi radzić sobie sama. Locke i Charlie grają w grę Locke'a. Locke ma nadzieję, że Charlie sobie czegoś nie pomyślał, kiedy zobaczył go z dzieckiem. Wie, że Charlie i Claire są sobie bliscy, a on nie chce nikomu wchodzić w drogę. Charlie uważa, że Claire musi się wiele nauczyć o odpowiedzialności, o byciu mamą. Locke zauważa, że to interesujące stwierdzenie z ust narkomana. Charlie przypomina mu, że byłego. Idą przez dżunglę. Jin pomaga iść Sawyer'owi. Michael chce go zastąpić, ale Sawyer stwierdza by obaj go zostawili, bo sam da sobie radę. Idzie kilka kroków i upada. Michael opiera go o siebie, a Sawyer przypomina mu, że on by go zostawił i zostawił go. Michael stwierdza, że dobrze, że on nie jest nim. Sawyer traci przytomność. Dają mu wodę, ale to nie pomaga, bo ma gorączkę, wdało się zakażenie i jest odwodniony. Ana przypomina, że muszą iść. Libby proponuje by tu chwilę odpoczęli to może Sawyer odzyska przytomność. Ana przypomina jej, co Inni im zrobili, co stało się z Goodwinem. Michael stwierdza, że on nie znał Goodwina. Pyta pana Ecko czy pomoże mu zbudować nosze. Pan Ecko kiwa głową i znika miedzy drzewami. Michael prosi Bernarda o cztery długie kije i zapewnia Anę, że oni poniosą Sawyera. Sayid nie może zrozumieć, czemu Shannon to robi. Uważa, że może się zgubić lub zranić, a Walt jest na tratwie i go tu nie ma. Shannon wyjaśnia, że Walt nie jest na, tratwie, bo znalazły na plaży butelkę z wiadomościami. Shannon jest przekonana, że tratwy już nie ma, a Walt jest tu gdzieś całkiem sam. Michael i Jin niosą Sawyera na noszach. Podchodzą pod strome wzniesienie i wszyscy muszą podawać sobie nosze. Z trudem wciągają je na górę, a Ana stwierdza, że Cindy znikła. Ana chce iść po nią, ale pan Ecko jej nie puszcza. Ana uważa, że to wina pana Ecko, bo weszli do dżungli by ratować Sawyera, który i tak jest martwy, a narazili siebie. Nagle w całej dżungli słychać szepty. Nie wiadomo skąd dobiegają. Ana każe uciekać. Shannon przypomina sobie jak się pakowała w swoim mieszkaniu. Przyszedł Boone i powiedział jej, że jego matka się nie zgodziła. Shannon chciała się zatrzymać u niego w Nowym Jorku, ale Boone wyjaśnił, że ona wyjeżdża z Nowego Jorku, bo matka zaoferowała mu świetną pracę. Dał jej trochę pieniędzy, ale ona nie chciała ich przyjąć, bo uważała, że sama da sobie radę. Ponieważ Boone też nie wierzył, że ona sobie poradzi, Shannon się rozgniewała, kazała mu wziąć swoje pieniądze i wracać do mamusi. Pada deszcz. Shannon biegnie za Vincentem i się przewraca. Sayid chce jej pomóc wstać, ale ona nie chce jego pomocy. Pyta, czemu jej nie wierzy. Stwierdza, że nikt w nią nie wierzy i wszyscy mają ją za nic nie wartą idiotkę. Sayid zapewnia, że jej wierzy. Shannon uważa, że teraz tak mów, ale jak tylko wydostaną się z tej wyspy to ją zostawi. Sayid zapewnia, że nigdy jej nie zostawi, kocha ją i jej wierzy. Przytulają się i nagle słychać szepty. Rozglądają się i oboje zauważają Walta, który pokazuje by byli cicho. Shannon go woła i biegnie w stronę Walta, który znika między drzewami. Sayid biegnie za nią, ale się potyka i upada. Nagle pada strzał. Shannon się odwraca a z jej piersi płynie krew. Sayid łapie ją i przytula do piersi. Przed nim stoi Ana z bronią. To ona strzeliła do Shannon. Michael i Jin patrzą przerażeni na Sayida, który strasznym wzrokiem patrzy na Anę, tuląc Shannon do piersi.

Odcinek 31: "The Other 48 Days"
Tył samolotu wpada do wody razem z ludźmi. Wszędzie słychać krzyki, słychać jak pali się wrak. Ana wypływa na powierzchnię i widzi jak dookoła niej rozgrywa się dramat. Ludzie krzyczą, wołają swoich bliskich. Ana i pan Ecko pomagają innym. Pan Ecko wyciąga z wody chłopca (ma przy sobie pluszowego misia) i jego siostrę Emmę, która nie oddycha. Ana robi jej sztuczne oddychanie. Emma pyta o mamę, która miała na nich czekać w Los Angeles. Ana obiecuje, że zabierze ją tam. Pan Ecko prosi stewardesę, Cindy, o zaopiekowanie się dziećmi, a sam wyciąga zwłoki z wody. Ana przygląda się jak Libby nastawia złamaną nogę Donalda. Z lasu wybiega, Goodwin, który woła, że potrzebuje pomocy, bo w lesie jest jeszcze ktoś żywy. Ana biegnie z nim i wysoko na drzewie zauważają, Bernadra, który ciągle siedzi w fotelu. Mężczyzna z miejsca obok jest martwy. Ana woła do niego by odpiął pasy i złapał się za konar. Bernard twierdzi, że chyba nie da rady, a Ana uświadamia mu, że to fotele wkrótce spadną. Bernard odpina się i wyciąga rękę w stronę konara. Fotele spadają, ale Bernard zostaje na drzewie. Ana wchodzi po niego. Zbliża się wieczór. Goodwin usiłuje rozpalić ogień kręcąc patykiem w drzewie. Należy do Korpusu Pokoju. Zapada zmrok. Goodwin'owi udało się rozpalić ognisko. Bernard pyta pana Ecko czy wśród zwłok, które wyciągnął z wody był ktoś czarnoskóry, ale pan Ecko mówi, że nie. Bernard wyjaśnia, że chodzi o jego żonę, której nigdzie nie może znaleźć. Wszyscy śpią wokół ogniska. Nagle budzą ich zduszone krzyki. Goodwin bierze pochodnię i biegną z Aną w kierunku krzyków. Znajdują w lesie pana Ecko, który jest cały we krwi. Trzyma w ręce zakrwawiony kamień, a na ziemi leża zwłoki dwóch mężczyzn. Rano oglądają zwłoki tych mężczyzn. Nie mają przy sobie żadnych dokumentów, kluczy, są boso, a ich ubrania są prymitywne. Brakuje trzech osób, z tych, które przeżyły katastrofę. Ana dochodzi do wniosku, że Ci mężczyźni byli tu przed nimi. Pan Ecko zdejmuje zakrwawioną koszulę i robi sobie broń z grubego kija. Ana uważa, że powinni wynieść się z plaży. Nathan jest ciekawy, dokąd pójdą z małymi, dziećmi i rannymi. No i muszą palić ogniska by ratownicy ich znaleźli. Ana uważa, że nie muszą, bo jest czarna skrzynka. Cindy wyjaśnia, że owszem muszą, bo 2 godziny lecieli złym kursem i teraz nie wiedzą gdzie ich szukać. W nogę Donalda wdaje się zakażenie, ale nic nie mogą na to poradzić. Po pięciu dniach od katastrofy Donald umiera i chowają go. Zdobywają żywność gdzie mogą. Libby przysiada się do pana Ecko, który siedzi na uboczu i zauważa, że on się nie odzywa od tygodnia. Zapewnia go, że to nie była jego wina, że on się tylko bronił. Mija 12 dni. Każdy z nich ma już jakąś broń. Opracowali system, że za potrzebą chodzą do lasu parami. W nocy przychodzą Inni, porywają dzieci i kilka dorosłych osób. Broniąc się, Ana zabija kobietę. W jej kieszeniach znajduje składany nóż, a na kawałku papieru listę dziewięciu osób z ich grupy. Pan Ecko nie znajduje w dżungli żadnych śladów. Ana uważa, że ktoś z nich musiał podać imiona i opisać wygląd osób, które są na liście, a które zostały porwane. Pyta Nathana co robił sam w dżungli przez 2 godziny. Goodwin prosi by przestali. Wszyscy się boją i popadają w paranoję. Bernard uważa, że to szaleństwo, że Ci inni ich infiltrują. Libby uważa, że muszą opuścić plażę, bo oni wiedzą o ich obecności. Goodwin się z nią zgadza. Ana nadal nie dowierza Nathanowi. Wyruszają do dżungli. Jest ich już tylko siedmioro. Po trzech dniach dochodzą do rzeki. Nathan decyduje, że on tu zostaje, bo jest świeża woda, a na drzewach pełno owoców. Ana zgadza się, że mogą tu zostać. Libby przeraża Nathan i myśl, że jedno z nich jest jednym z tamtych. Ana wykopuje olbrzymi dół i przykrywa go kratą z drewna. Po dwóch dniach. Ogłusza Nathana i wrzuca go do dołu. Mówi pozostałym, że jej zdaniem nie było go w samolocie. Lecieli 2 godziny, a ona go nie pamięta. Cindy też go nie pamięta, ma dobrą pamięć do twarzy. Libby zauważa, że nigdy o sobie nie mówi, a jeśli go o coś zapyta to ją zbywa. Bernarda dziwi, po co tu jeszcze jest, jeśli jest jednym z nich. Ana zamierza się tego dowiedzieć. Trzyma Nathana cały dzień w zamknięciu. W nocy przychodzi z nim porozmawiać. Pyta go skąd pochodzi. On wyjaśnia, że z Kanady, a w Australii był na zgrupowaniu firmowym. Nie ma z nim jego kolegów, bo on został kilka dni dłużej by pozwiedzać. Ana mówi, że nikt go nie pamięta z samolotu. On stwierdza, że jej też nie wiedział w samolocie. Ana uważa, że dlatego, że nim nie leciał. Ana trzyma, Nathana w dziurze już 4 dni. Ciągle pyta go gdzie są dzieci. On milczy. Ana zauważa, że Nathan ma skórkę po bananie. Pyta kto mu dał jedzenie i pan Ecko się do tego przyznaje. Goodwin martwi się o Anę. Uważa, że powinna wypuścić Nathana, bo nie są dzikusami. Ana zauważa, że gdyby była dzikuską już dawno obcięła by mu palce. W nocy Goodwin wyciąga Nathana z dziury, wyjaśnia, że Ana go będzie chciała skrzywdzić i każe mu uciekać. Nathan zamierza iść na plażę. Kiedy się odwraca, Goodwin łamie mu kark. 24-tego dnia Ana budzi się rano i zauważa, że Goodwin leży koło niej i patrzy na nią. Nadbiega Cindy z wiadomością, że Nathan zniknął. Wszyscy biegną do dziury. Ana decyduje, że się stąd wynoszą, bo ich znaleźli. Robi chyba dokładnie to, czego chce Goodwin. Dwa dni idą przez dżunglę i dochodzą do skalistej plaży. 27-go dnia znajduje wejście do bunkra. Pan Ecko otwiera drzwi. W środku działa światło. Jest skrzynia, a w niej radionadajnik. Bernard go włącza. Działa, ale słychać tylko trzaski. Goodwin uważa, że góry blokują sygnał. Uważa, że trzeba wejść wyżej. Zamierza sam to zrobić, ale Ana decyduje, że idzie z nim. Przez drogę zastanawia się, czemu Ci Inni ich atakują. Goodwin uważa, że może to nie są ataki. Ana zastanawia się, czemu zabrali tylko niektórych z nich. Goodwin uważa, że pierwszej nocy przyszli po najsilniejszych, takich, którzy stanowili zagrożenie. Tylko pana Ecko nie udało się im zabrać. Ana dziwi się, że nie zabrali też Goodwina. On uważa, że może zmienili zdanie po tym jak zabili dwoje z nich. Robią sobie przerwę. Goodwin prosi Anę o nóż o kroi jabłko. Ona zastanawia się skąd mieli wojskowy nóż. Goodwin nie rozumie, o czym ona mówi. Ona pokazuje mu oznakowanie na nożu: US Army. Uważa, że ten nóż ma z 20 lat, bo nie widuje się już takich. Nagle Ana pyta Goodwina jak znalazł Bernarda na tym drzewie. On tłumaczy, że usłyszał jego krzyki z plaży. Ana stwierdza, że Goodwin wybiegł z lasu 10 minut po katastrofie i nie był mokry. Nie był, bo nie było go w wodzie. Pewnie Bernard zauważył go z drzewa i musiał udawać jednego z nich. A Nathana pewnie zabił. Goodwin stwierdza, że gdyby obcięła Nathanowi palce, a on nadal twierdziłby, że był w samolocie to Ana domyśliłaby się, że dorwała złego gościa. Wyjaśnia, że Nathan nie był dobrym człowiekiem i dlatego nie było go na liście. A dzieciom nic nie jest i teraz jest im lepiej. Ana rzuca się i Goodwina i walczą. Staczają się w dół po zboczu i Ana nabija Goodwina na zaostrzony pal. Wraca do reszty i wyjaśnia, że teraz są bezpieczni. Bernard włącza codziennie radio na kilka minut. 41-go dnia łapie głos. Jest to transmisja Boone'a, ale on ich nie słyszy. Ana wyłącza radio, bo uważa, że to oni. Próbują ich namierzyć i wywabić. Bernard uważa, że tam jednak mogą być rozbitkowie, ale Ana brutalnie stwierdza, że nie ma innych rozbitków. A ich życie już tak będzie wyglądało. Ana idzie na rzekę i tam płacze. Widzi ją pan Ecko i mówi, że wszystko będzie dobrze. Ana się dziwi, że on znowu mówi. On wyjaśnia, że minęło 40 dni. Ana się dziwi, że tyle czekał by się odezwać. On zauważa, że ona czekała 40 dni by zapłakać. On ją przytula, a Ana płacze. 45-tego dnia Cindy i Libby znajdują na plaży nieprzytomnego Jina. Nie mogą się z nim dogadać. Jin im ucieka i na plaży znajdują Michael'a i Sawyer'a, których pan Ecko ogłusza i zaciągają ich do dziury. Ana chce się przekonać czy oni są w porządku i każe panu Ecko by ją uderzył i wrzucił ją do dziury. 48 dnia idąc przez dżunglę, w padającym deszczu, nagle słyszą szepty, głosy. Rozglądają się przerażeni i nagle spomiędzy drzew wychodzi Shannon. Ana strzela.

Odcinek 32: "Collision (a.k.a.Old Habits)"
Ana przypomina sobie jak strzelała na strzelnicy, a potem rozmawiała z psychiatrą. Danny od niej odszedł, a ona nawet wolała być sama. Czuła się świetnie znowu trzymając broń po czterech miesiącach przerwy. To psychiatra miał zdecydować czy Ana może wrócić do pracy. Psychiatra uważał, że może i zwrócił jej odznakę policyjną Los Angeles. Sayid kładzie, Shannon na ziemi, wstaje, wyjmuje broń i idzie mierząc nią w Anę. Pan Ecko przewraca go na ziemię i walczą. Broń upada na bok. Michael krzyczy, że Sayid jest z nimi, a Libby prosi by Michael ich powstrzymał. Ana podnosi broń, uderza nią Sayida w głowę i go ogłusza. Potem mierzy do pozostałych i zabrania się im ruszać. Chce by pan Ecko sprawdził czy Sayid nie ma przy sobie innej broni, ale on nie ma zamiaru. Michael chce by Ana odłożyła broń, ale ona strzela w powietrze by się nie ruszał. Libby pyta ją czy oszalała. Ana każe panu Ecko zawiązać Sayida, bo próbował go zabić, ale on mówi nie. Więc Ana pokazuje bronią na Libby i jej każe związać Sayida używając lian z noszy. Libby przypomina jej, że Sawyera musi obejrzeć lekarz, bo inaczej umrze. Ana stwierdza, że wie, co robi. Przypomina sobie jak wróciła do pracy i poszła porozmawiać z szefową, którą była jej matka. Chciała ją ona posadzić za biurkiem, ale Ana chciała samochód i patrolowanie ulic. Kiedy matka odmówił, chciała zostać przeniesiona, więc w efekcie dostała samochód. Jack nabiera wody do butelki. Rose cieszy się że wyszedł z bunkra i częstuje go owocami. Nagle do wody wpada piłeczka golfowa. Jack idzie tam skąd nadleciała. Na plaży Kate, Hurley i Charlie bawią się uderzając piłeczki. Hurley zakłada się, że Kate nie przestrzeli drzewa i przegrywa. Jack widzi jej uderzenie i stwierdza, że to nie jest golf, bo golf to precyzja. Ona proponuje zaliczenie kilku dołków i wtedy będą mogli stwierdzić, które z nich jest bardziej precyzyjne. Jack uważa, że żartuje, ale Kate proponuje trzy dołki bez prawa do poprawiania, a stawką jest demonstrowanie wyższości. Sawyer coraz gorzej się czuje. Libby przekonuje Anę, że powinni już iść do ich obozu. To był wypadek i oni to zrozumieją. Ana uważa, że nie. Sayid odzyskuje przytomność. Jest przywiązany do drzewa. Ana do niego podchodzi, a on krzyczy by go rozwiązała. Pan Ecko zakłada sobie Sawyera na plecy i mówi, że idzie z nim do obozu. Ana prosi by został i zapewnia, że Sawyer nie zrobiłby tego dla niego. Pan Ecko stwierdza, że robi to dla siebie i idzie. Ana przypomina sobie jak patrolowała ulice ze swoim partnerem. Przyjęła wezwanie do awantury domowej, chociaż nie było w ich rejonie. Ma miejscu kłóciła się para, a małe dziecko bardzo płakało. Nagle Ana wyjęła broń, wymierzyła w mężczyznę, kazała mu podnieść ręce i położyć się na ziemi. Mężczyzna to zrobił. Partner Any kazał się jej uspokoić i schować broń, co ona zrobiła po chwili. Libby przekonuje Anę by puściła Sayida. Ana nie chce, bo jest przekonana, że Sayid będzie ją ścigał. W końcu zabiła jego ukochaną. Michael bierze bukłak z wodą i idzie do Sayida. Mówi Anie by go zastrzelił, jeśli chce. Daje Sayidowi pić i wyjaśnia, że Ci ludzie lecieli w tylnej części samolotu. Walta zabrali Ci Inni z tratwy w noc po ich wypłynięciu. Jack losuje i Kate zaczyna pierwsza. Jej piłeczka ląduje blisko dołka, a Jacka w lesie. Idzie jej szukać, znajduje i zamierza stamtąd ją uderzyć. Zauważa przerażoną minę Kate, która patrzy za niego. Przed nim stoi pan Ecko z Sawyerem przewieszonym przez ramię i pyta gdzie jest lekarz. Kate i Jack przyciągają, Sawyera do bunkra, gdzie Locke pilnuje przycisku. Wsadzają go pod prysznic by zbić gorączkę. Jack każe Kate znaleźć butelkę floksycyny w składziku z lekami i przykryć łóżko czystym prześcieradłem, przynieść alkohol i gazę. Locke chce wiedzieć, co się stało, ale słychać pikanie i Jack przypomina mu o przycisku. Jack puszcza wodę na Sawyera. Pan Ecko zauważa symbol Dharma, taki sam, jaki był w ich bunkrze. Locke go zauważa i mówi witaj. Bernard chce wiedzieć, co Ana zamierza, jaki ma plan. Sayid uważa, że nie ma żadnego planu tylko poczucie winy i pistolet. Ana pyta Michael'a czy mają w obozie amunicję do tej broni. On mówi, że kilka pudełek. Ana chce połowę amunicji, plecak, koc, trochę leków, jenansy i skarpetki. Jeśli Michael jej to przyniesie to obiecuje wypuścić Sayida. Michael nie chce zostawić Jina i Sayida, ale Jin mówi mu by poszedł. Michael obiecuje, że szybko wróci. Libby przekonuje Anę, że sama tu nie przetrwa. Ana stwierdza, że ona już jest sama. Ana przypomina sobie jak wrócili po służbie na posterunek. Jej partner chciał wiedzieć czy w takiej sytuacji już zawsze będzie sięgała po broń. Policjant powiadomił ją, że mają tego faceta. Nazywał się Jason McCormik i zatrzymali go za napad w parku na starszą kobietę. Jego odciski palców były na miejscu strzelaniny. Przesłuchali go i się przyznał. Ana miała go tylko zidentyfikować. Stwierdziła, że to nie on, że go nie zna. Matka chciała wiedzieć, czemu to robi. Ten facet próbował ją zabić, a jego cztery kule przebiły kamizelkę kuloodporną Any. Ale Ana kolejny raz stwierdziła, że to nie on. Ana podchodzi do zwłok Shannon i siada obok nich. Pan Ecko zauważa magazynek z bronią. Locke chce wiedzieć, co się stało w lesie. Pan Ecko wyjaśnia, że to był wypadek, że zastrzelono wysoką blondynkę i był z nią Arab. Locke wie, że chodzi o Shannon. Nie może zrozumieć, czemu pozostali nie przyszli z panem Ecko i pyta czy on może go do nich zabrać, ale pan Ecko mówi krótko nie. Sawyer leży na łóżku i cały drży. Jack wyjaśnia Kate, że zakażenie dostało się już do krwi i jeśli antybiotyki nie zbiją gorączki to dojdzie do wstrząsu. Jack podnosi Sawyera do pozycji półleżącej, a Kate siada za nim i go przytrzymuje. Jack wkłada mu do ust tabletkę i wlewa wodę, ale Sawyer wszystko wypluwa. Kate prosi by Jack pozwolił jej. Mówi do Sawyera, że to ona, a żaby wyzdrowieć on musi połknąć tabletkę, całuje go w czoło i prosi by połknął. Wkłada mu tabletkę do ust i daje odrobinę wody do popicia. Sawyer się krztusi, ale połyka. Jack chwali Kate i zauważa, że jego na studiach nie uczyli metody szeptania do ucha. Jack odchodzi, a Kate nadal siedzi trzymając Sawyera w ramionach. Bernard mówi Anie, że on odchodzi, bo nie chce brać w tym udziału. Wie ile dla nich zrobiła, że bez niej nie byłoby go tutaj, ale odchodzi. Libby też chce odejść, więc Ana każe iść także Jinowi. On patrzy z wahaniem, na Syida, ale ten daje mu znak głową by poszedł. Oni odchodzą, a Ana siada na pniu. Michale biegnie przez dżunglę i wybiega wprost na ogródek Sun. Ona jest przerażona, ale on ją zapewnia, że Jinowi nic nie jest. Obiecuje jej, że później wszystko jej wyjaśni, ale teraz musi znaleźć Jacka. Jack pyta pana Ecko gdzie oni są, ale ten siedzi i milczy. Stwierdza, że cokolwiek powie to tylko to Jacka rozzłości, więc zamierza siedzieć. Locke zauważa, że to nie wina pana Ecko, to on przyniósł Sawyera. Nadbiega Sun z Michael'em. Jack ładuje broń. Locke uważa, że powinien to przemyśleć. Jack uważa, że nie ma, nad czym. Shannon nie żyje, a Sayid jest zakładnikiem. Problem sam się nie rozwiąże. Jack daje drugi karabin Michael'owi. Idą ku wyjściu, kiedy pan Ecko krzyczy by się zatrzymali. Pyta Jacka, czego on chce: sprawiedliwości, zemsty, rewanżu, skoro idzie tam uzbrojony po zęby. Jack wyjaśnia, że tylko bezpiecznie przyprowadzić tu swoich ludzi. Pan Ecko stwierdza, że Ana-Lucia popełniła błąd. Słysząc jej imię, Jack przypomina sobie znajomość z lotniska. Pan Ecko mówi, że zaprowadzi tam tylko Jacka, ale bez broni. Jack się zgadza. Ana bawi się bronią. Pyta Sayida skąd jest i czy ma dzieci. Sayid mówi jej, że 40 dni temu na tej wyspie przywiązał mężczyznę do drzewa i torturował go jak wielu innych. W nocy ciągle słyszy ich głosy. Stwierdza, że może Ana powinna go zabić, może jest jej to pisane. Ana podchodzi do niego i mówi, że była gliną. Pewnej nocy ona i jej partner otrzymali zgłoszenie o włamaniu. Przyjechali tam jako piersi. Ona poszła od przodu, a on od tyłu. Wybiegł na nią dzieciak. Kazała mu podnieść ręce, ale on stwierdził, że popełni błąd, że jest studentem i że pokaże jej legitymację. Uwierzyła mu i pozwoliła sięgnąć do kieszeni. Pamięta tylko huk. Upadła na ziemię i myślała, że jest martwa. Nadal czuje się jak martwa. Sayid jest ciekawy, co się stało z tym, który ją postrzelił. Ana przypomina sobie jak obserwowała, Jasona w barze, a potem wyszła za nim na pustą, nocną ulicę. On podszedł do swojego samochodu, a ona zawołała go po imieniu. On zapytał czy się znają, a ona powiedziała, że była w ciąży i wpakowała w niego cały magazynek. Sayidowi Ana mówi, że nigdy go nie znaleźli. Podnosi nóż i przecina więzy Sayida. Rzuca mu nóż i pistolet pod nogi. Chce by Sayid podniósł broń i zabił ją, bo zasługuje na śmierć. Sayid podnosi broń i staje przed nią. Patrzy jej w twarz i stwierdza, że jej śmierć nic by nie znaczyła, bo oboje już są martwi. Sayid idzie do zwłok Shannon, podnosi je i przytula. Sawyer nadal ma silną gorączkę i cały się trzęsie. Kate przy nim siedzi, trzyma go za rękę i głaszcze po włosach. Zapewnia go, że wyzdrowieje, bo jest w domu, więc wszystko będzie dobrze. Michael idzie na plażę. Vincent biegnie w jego kierunku. Charlie siedzi na plaży i gra na gitarze, kiedy zauważa Jina wychodzącego z lasu. Biegnie w jego kierunku i go wita. Otacza ich kilka osób. Bernard i Rose padają sobie w ramiona. Sun robi pranie na brzegu. Jin zauważą ją a ona jego. Biegną do siebie i rzucają się sobie w objęcia. Mocno przytulają i całują się. Pan Ecko i Jack spotykają Sayida, który niesie zwłoki Shannon. Mija ich bez słowa. Jack patrzy ze smutkiem na Anę, a ona na niego.

Odcinek 33: "What Kate Did"
Jin wychodzi szczęśliwy ze swego namiotu. Sun wychodzi za nim i przytula się do niego. Widzi ich Hurley i pokazuje Jin'owi podniesiony do góry kciuk. Sun patrzy ze smutkiem na Sayid'a, który kopie grób. W bunkrze Jack zmienia opatrunek Sawyer'owi, który ma gorączkę i pyta półprzytomnie gdzie jest Kate. Jack wyjaśnia mu, że Kate siedziała przy nim całą noc, a teraz zmusił ją by poszła po coś do jedzenia. Sawyer wyszeptuje, że kocha Kate, a Jack siada z wrażenia. Kate zrywa owoce w lesie wysoko na drzewie. Zsuwa się na dół po gałęzi, ale kilka owoców jej spada na ziemię. Schodzi na dół i je podnosi, a kiedy ogląda się za siebie, widzi czarnego ogiera, który patrz na nią, potrząsa grzywą i wbiega między drzewa. Kate przypomina sobie jak siedziała wieczorem przed domem na schodach. Jej ojczym, Wayne, wrócił do domu pijany i przystawiał się do niej. Kate położyła go do łóżka, a potem wyszła, wsiadła na swój motor i odjechała. Po chwili w domu nastąpił wybuch i cały dom stanął w płomieniach. Kate pojechała do baru, w którym pracowała jej mama, Diane. Kate zapytała ją, co stało się jej w nadgarstek. Potem pokazała jej polisę na dom, którą założyła na jej nazwisko i dodała, że nie ma już tego wyboru, którego mama dokonała. Uprzedziła ją, że w razie, czego ma mówić, że dziś jej nie widziała. Mama była przerażona i chciała wiedzieć, co Kate zrobiła. Kate wyjaśniła, że zajęła się nią i przez jakiś czas nie będą się widywać. Kate przytuliła mamę i wyszła z plecakiem, a goniło ją pytanie mamy, co zrobiła. Kate wraca do bunkra z owocami. Jack mówi jej, że Sawyer nadal ma gorączkę, a jedzenie dobrz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:16 07-05-07    Temat postu:

Odcinek 36: "Fire + Water"
Charlie'mu śniło się jak dostał pianino na Gwiazdkę. Jego mama uważała, że dzięki muzyce zabierze ich wszystkich w lepsze miejsce ocali ich, ale ojciec stwierdził, autorytatywnie, że muzyka nikogo nie ocali i Charlie powinien mieć zawód. Charlie zaczął grać w swoim rodzinnym domu, a potem nagle już grał na wyspie, stojąc w wodzie. Nagle z pianina rozległ się płacz dziecka. Charlie chciał wyciągnąć Aarona, ale nie mógł otworzyć pianina. Jego uwagę odwróciły szumiące drzewa, a wtedy ocean porwał pianino. Charlie obudził się na plaży i pobiegł do namiotu Claire, ale nie było jej ani Aarona. Sun pokazała mu, że są na plaży. Charlie obserwuje jak Claire stoi z Aaronem, a potem podchodzi do nich Locke i daje Aaronowi muszlę do zabawy. Claire śmiejąc się daje mu synka na ręce. Charlie patrzy na nich z zazdrością i niechęcią, a potem wycofuje się między drzewa. Po pewnym czasie Charlie przynosi Claire kilka pieluszek, które zrobił dla Aarona i przeprasza ją za to, że nie powiedział jej, co jest w figurze. Bardzo by chciał by było miedzy nimi tak jak wcześniej, ale Claire stwierdza, że nie ma żadnego wcześniej. Poznali się w samolocie i zaprzyjaźnili. Prosi Charlie'go by dał jej trochę przestrzeni, a on ze smutkiem odchodzi. Charlie przypomina sobie jak zobaczył w szpitalu córeczkę swego brata. Okłamał Karen, że Liam nie spóźnił się na samolot, bo złapał gumę w drodze na lotnisko i zapewnił ją, że przyleci następnym. Wrócił do domu i znalazł Liama naćpanego. Kazał mu wstać, doprowadzić się do porządku i jechać do szpitala do Karen. Powiedział mu też, że ma córkę, która ma na imię Megan, jak ich mama. Kate ćwiczy rękę Sawyera. Hurley pyta go czy ma rację, że Libby jest fajna, a Sawyer mu dokucza, że ma ochotę na mały romansik, więc Hurley sobie idzie. Sawyer zauważa Jacka i Anę Lucię wychodzących z dżungli. Zauważa, że to już trzeci raz wracają i zastanawia się, co oni tam robią. Charlie siedzi nad brzegiem morza i próbuje grać na gitarze. Nagle słyszy płacz dziecka i zauważa kołyskę Aarona pływającą na morzu. Woła o pomoc, a potem wskakuje do wody i wyciąga kołyskę na brzeg. Bierze Aarona na ręce, przytula i nagle zauważa na plaży swoją mamę i Claire. We wspaniałych szatach siedzą upozowane jak na obrazie i obie powtarzają, że dziecko jest w niebezpieczeństwie i tylko Charlie może je ocalić. Nagle pojawia się Hurley i pyta, co Charlie robi. Charlie rozgląda się dookoła i stwierdza, że jest noc, a on stoi w wodzie i trzyma Aarona na rękach. Nagle rozlega się krzyk Claire, że Aaron zniknął. Hurley woła, że są tu. Przybiega do nich Claire, a reszta za nią. Charlie oddaje jej Aarona i przeprasza. Próbuje wyjaśnić, że nie wie, co się stało, ale Claire uderza go w twarz i odchodzi z dzieckiem. Sawyer i Hurley grają w pokera. Sawyer zauważa, że Libby idzie do pralni i zachęca Hurley'a by przystąpił do działania. Hurley wykręca się, że czeka na odpowiedni moment. Sawyer stwierdza, że to ten, woła na Libby, a sam chowa się w namiocie. Ona jest przekonana, że to Hurley na nią wołał i macha do niego. Charlie czeka na Locke'a przed wejściem do bunkra. Wyjaśnia mu, że w nocy lunatykowała i ma nadzieję, że John wstawi się za nim u Claire. Locke pyta go czy zażywa narkotyki. Charlie oburza się, że Kate widziała konia, prawie wszyscy wiedzieli Walta biegającego po dżungli, ale to jego podejrzewają, że bierze narkotyki. Charlie zapewnia Johna, że on i Ecko spalili samolot i wszystkie figurki, cała heroina została zniszczona. Locke po namyśle stwierdza, że trudno jest odzyskać czyjeś zaufanie, więc Charlie musi dać Claire trochę czasu. Charlie przypomina sobie jak cały zespół kręcił reklamę pieluszek dla dzieci. Liam był w kiepskiej formie, ale zapewniał, że da radę. Niestety zepsuł kolejne ujęcie i reżyser ich zwolnił. W bunkrze Hurley pomaga Libby robić pranie. Przygląda się jej i zastanawia się czy oni się już wcześniej nie spotkali. Libby prosi by się odwrócił i przymierza bluzkę, którą znalazła między walizkami. Przypomina mu, że nadepnął jej na nogę, gdy wsiadał do samolotu, jaki ostatni. Pyta jak wygląda w bluzce, a Hurley stwierdza, że super. Charlie spotyka w lesie Ecko, który znakuje drzewa i pyta go czy powiedział Johnowi o figurce, którą mu dał. Ecko zaprzecza i jest ciekawy, czemu Charlie uważa, że traci zmysły. Charlie wyjaśnia, że lunatykuje i ma sny, które wydają się rzeczywistością dopóki się nie obudzi. W tych snach Aaronowi grożą różne niebezpieczeństwa. Ecko uważa, że może te sny oznaczają właśnie to, że Charlie musi ocalić dziecko. Charlie idzie porozmawiać z Claire. Kate usiłuje go powstrzymać, ale Charlie się jej wyrywa i przekonuje Claire, że Aaron jest w niebezpieczeństwie i powinni go ochrzcić, a mogą to zrobić, bo Ecko jest księdzem. Kate odpycha Charlie'go od namiotu Claire, a John przygląda się całemu zajściu z boku. Ana Lucia buduje namiot dla siebie, a Jack jej pomaga. Jest ciekawa, co stało się w dżungli i co zmusiło ich do zawrócenia. Jack stwierdza krótko, że przyłożyli Kate pistolet do głowy. Ana Lucia pyta wprost czy Jack leci na Kate. W końcu oboje przeżyli katastrofę, plaża jest piękna, Kate wystrzałowa, Jack ekstra wiec tak to już bywa. Jack stwierdza, że nie leci na Kate. Charlie idzie do drzewa, pod którym ukrył figurki. Wyjmuje jedną z nich i rozbija. Bierze do ręki heroinę i patrząc na nią przypomina sobie jak komponował kolejny utwór na pianinie, które dostał od mamy. Przyszedł do niego Liam i wyznał, że Karen wyrzuciła go z domu, bo upuścił Megan. Liam był załamany, bo nie miał niczego. Charlie pocieszył go, że jakoś sobie poradzą i zaśpiewał mu nową piosenkę, którą właśnie komponował. Liam przyłączył się do jego śpiewu, zamierzał pomóc mu w komponowaniu i zapytał czy Charlie ma trochę towaru. Charlie patrzy na heroinę, kiedy podchodzi do niego Locke i stwierdza, że Charlie go zawiódł. Kiedyś dał mu wybór, a teraz zamierza dokonać wyboru za niego i zabiera figurki. Charlie zapewnia go, że sam zamierzał je zniszczyć i to jest jego próba, na którą wystawia go ta wyspa. Charlie prosi Locke'a by nie mówił o tym Claire, bo ona już mu nigdy nie zaufa, a musi mu zaufać, bo Aaron jest w niebezpieczeństwie. Charlie prosi by Locke mu zaufał, ale ten stwierdza, że Charlie nie ma już do tego prawa i odchodzi. John nabiera wody do butelek, kiedy podchodzi do niego Claire i pyta czy tę noc mogłaby spędzić z Aaronem w bunkrze. John uważa, że nie jest to najlepsze miejsce do spania dla dziecka i proponuje Claire, że tę noc będzie spał przy niej i Aaronie. Claire jest mu wdzięczna i pyta go, co myśli o chrzcie. Locke uważa, że chrzest ma zagwarantować, że dziecko trafi do nieba gdyby coś mu się stało. Jego zdaniem Charlie chce uratować Aarona, bo nie potrafi uratować samego siebie. W nocy Charlie rozpala ogień w lesie. Pożar zauważa Sayid i alarmuje wszystkich. Muszą powstrzymać ogień, bo inaczej spłonie cały obóz. Wszyscy rzucają się do gaszenia. Claire zostaje z dzieckiem. Stoi przed namiotem i patrzy na pożar a od tyłu podchodzi Charlie i patrzy na Aarona. Przypomina sobie jak wrócił do domu i stwierdził, że znikło jego pianino. Liam je sprzedał, a za pieniądze kupił bilety do Australii. Karen chciała go zostawić, więc zdecydował się tam pracować u jej wujka i pójść na odwyk w Sydney. Liam przekonywał Charliego, że musi to zrobić dla swojej rodziny, a Charlie nie mógł zrozumieć, co z nim i zespołem, bo przecież dla niego Liam był jedyną rodziną. Pożar już prawie został ugaszony. Charlie zabiera Aarona, ale płacz dziecka alarmuje, Claire, która biegnie za Charliem i krzyczy by oddał jej dziecko. Jej krzyki słyszy John i nadbiega z drugiej strony. Charlie stoi nad wodą i powtarza, że robi to, co musi. Locke prosi by Charlie oddał mu dziecko. Nadbiegają pozostali. Charlie chce by Ecko powiedział im, że Aaron musi zostać ochrzczony. Ecko stwierdza, że owszem, ale nie w ten sposób. Charlie krzyczy na Locke, że nie odda mu Aarona, bo Locke nie jest za niego odpowiedzialny, nie jest jego ojcem, ani rodziną. Locke zauważa, że Charlie też nie. Charlie powtarza, że musi to zrobić i zapewnia, że nie skrzywdzi Aarona. Claire zauważa, że krzywdzi ją. Locke podchodzi do Charlie'go, odbiera mu Aarona i daje go Claire, a potem trzy razy uderza Charlie'go. Wszyscy patrzą na Charlie'go z litością, a potem odchodzą bez słowa. Rano Charlie siedzi sam na plaży. Podchodzi do niego Jack i ogląda jego rozcięty policzek. Opatruje mu go, a Charlie przyznaje się, że to on podłożył ogień. Jack się tego domyślił, ale chce mieć pewność, że Charlie już nigdy tego nie zrobi. Charlie stwierdza, że teraz to już nie ma znaczenia, ale się nie naćpał. Bardzo chciał, ale tego nie zrobił. Charlie zapewnia, że to się nie powtórzy. Jack zszywa mu rozcięty policzek. Ecko ogląda pogorzelisko. Podchodzi do niego Claire z Aaronem. Pyta go o chrzest. Ecko wyjaśnia, że nie kazał Charlie'mu zrobić tego, co ten zrobił. Claire wyjaśnia, że ona nie była chrzczona i chce wiedzieć czy gdyby coś im się stało to po śmierci nie byłaby już razem z Aaronem. Ecko stwierdza, że będą, jeśli ochrzci ich oboje. Locke zmienia szyfr do magazynu z bronią. Ecko chrzci na plaży Aarona i Claire. Locke ustawia figurki w magazynku i zamyka go. Wieczorem Charlie siedzi przy swoim ognisku z daleka od pozostałych. Jak dawniej zakłada sobie kaptur na głowę.

Odcinek 37: "The Long Con"
Jack przynosi do magazynku także broń szeryfa. Chce by Locke podał mu kombinację szyfru. Locke ma nadzieję, że Jack chce ją znać, dlatego, że jemu może się coś stać, a nie, dlatego, że Jack mu nie ufa. Jack zapewnia go, że to pierwsze. Locke podaje mu szyfr, ale dodaje, że powinni sobie mówić nawzajem, kiedy jeden z nich będzie chciał wejść do magazynku. John uważa, że Jack powinien w nim zamknąć także swoje leki. Sawyer wychodzi z morza po kąpieli i nabija się z Charliego, który buduje sobie własny namiot, że Claire zachowała się jak typowa kobieta. Ona zatrzymała dom, a Charlie musi zamieszkać w ruderze. Charlie zauważa, że na miejscu Sawyera martwiłby się tym, że Jack przetrząsa mu namiot. Wściekły Sawyer pyta Jacka, co robi. Jack pokazuje mu opakowanie leków i stwierdza, że Sawyer mu je ukradł, a one należą do wszystkich. Sawyer radzi by Jack je zostawił i poszedł, a on zapomni o tym incydencie. Jack jednak nie boi się jego gróźb. Zabiera leki i odchodzi. Sawyer przypomina sobie jak uprawiał seks z Cassidy. Zastosował wobec niej numer z walizką pełną pieniędzy, która się przypadkowo otwiera, ale kobieta domyśliła się, że to oszustwo a to nie prawdziwe pieniądze tylko pocięte gazety. Zauważyła, że Sawyer nie odrobił pracy domowej, nic nie wzięła od byłego męża. Chciała by Sawyer jej pokazał jak się oszukuje ludzi. Sawyer sprząta bałagan, który zrobił mu w namiocie, Jack. Kate przynosi mu do poczytania stary magazyn z bunkra. Sawyer zgubił na tratwie okulary, więc prosi by Kate mu poczytała. Locke przechodzi obok nich do Claire i Sawyer zauważa, że John załapał się na niezłą fuchę. Wspomina, że nie został zaproszony do armii, którą tworzy, Jack z Anią Lucią, a Kate smutnieje, bo ona też nie. W dżungli Sayid wbija w ziemię zaostrzony pal. Przychodzi do niego Hurley i pokazuje mu krótkofalówkę, którą Bernard złapał sygnał Boone z nigeryjskiego samolotu. Sayid stwierdza, że to zwykła krótkofalówka i jeśli nadajnikiem z samolotu złapali tylko wiadomość po francusku, to nie ma sensu nawet pracować nad tą krótkofalówką. Hurley stwierdza, że chciał tylko pocieszyć Sayida, kładzie krótkofalówkę i odchodzi. Ana dogania Jacka w dżungli i jest zaskoczona, że tak łatwo zdobył kombinację. Uważa, że dlatego nikogo nie zwerbowali do armii, bo nikt z nich nie jest wystarczająco przerażony i wszyscy myślą, że są tu bezpieczni. Jack zapewnia ją, że nikt tak nie myśli. Ana pyta, jaka jest kombinacja, ale Jack nie zamierza jej powiedzieć. Saun pracuje w swoim ogródku. Nagle w krzakach rozlegają się trzaski. Sun jest przestraszona, ale z traw wybiega Vincent. Nagle zaczyna padać. Sun podnosi twarz do nieba i wtedy ktoś zakłada jej worek na głowę, a potem ciągnie ją po ziemi. Jej krzyki słyszą Sawyer i Kate. Znajdują nieprzytomną Sun z raną na głowie. Sawyer każe Kate biec po Jacka, a sam zanosi Sun do swojego namiotu. Wszyscy gromadzą się wokół jego namiotu mimo deszczu. Nadbiega przerażony Jin. Jack zapewnia go, że Sun nic nie będzie. Kate wyjaśnia mu, że Sun była nieprzytomna i miała związane ręce. Ana zauważa, że Inni wrócili. Deszcz przestaje padać. Jack, Sawyer, Locke, Kate i Ana rozmawiają z boku. Locke uważa, że nie powinni działać dopóki nie będą wiedzieć, co się stało, bo przecież Inni obiecali im, że zostawią ich w spokoju. Ana uważa, że powinni się rozejrzeć przy ogródku Sun z bronią. Locke się sprzeciwia. Jack decyduje, że poczekają, aż Sun się obudzi i powie im, co się stało, a potem coś z tym zrobią. Wszyscy zgadzają się na taki plan. Kate i Sawyer idą sami rozejrzeć się przy ogródku Sun. Sawyer uważa, że to zdarzenie nie ma sensu. Jak Sun im uciekła. Kate się to nie udało, a na ringu wszystkie pieniądze on postawił by na Kate. Znajdują worek na gałęzi. Sawyer uważa, że jest on inny od tego, którego używali Inni. Kate zauważa, że jeśli to nie Inni to, czemu ktoś z nich chciałby skrzywdzić Sun. Sawyer uświadamia jej, że takie zdarzenie od ręki przestraszy 46 osób i zachęci ich do wstępowania do armii. Sawyer przypomina sobie jak z Cassidy naciągnęli kilka osób sprzedając im rzekomo złote łańcuszki. Jack sprawdza puls Sun i idzie po wodę, a Jin zostaje przy niej. Kate czeka na Jacka przy wodzie i sugeruje mu, że to nie byli Inni. Pyta jak dobrze zna Anę Lucię. Ana mówi Jackowi, że kilka kolejnych osób chce się przyłączyć do armii. On pyta ją gdzie była w czasie ulewy. Ona domyśla się, że on ją podejrzewa o atak, na Sun, ale rozmowę przerywa im Claire, która mówi Jackowi, że Sun się obudziła. Jack pyta ją co się stało, ale Sun niczego nie widziała, nie wie kto ją zaatakował. Jin domaga się od Jacka broni. Sawyer i Kate przyglądają się tej scenie z boku. Kate zauważa spojrzenie, jakim obdarza ją Ana i domyśla się, że Ana chce w ten sposób zdobyć broń. Kate prosi Sawyera by poszedł do bunkra do Johna i uprzedził go, że idą do niego po broń. Sawyer przypomina sobie jak Cassidy chciała by Sawyer pokazał jej wielki przekręt. On jej wyjaśnił, że polega on na tym by przekonać kogoś do zrobienia czegoś tak by ten ktoś myślał, że to był jego pomysł. Sawyer zauważył, że to bez znaczenia, bo do wielkiego przekręt były potrzebne pieniądze, których nie mieli. Cassidy przyznała się, że go okłamała, bo po rozwodzie dostała 600 tysięcy. Była szczęśliwa z Sawyer'em i chciała zrobić ten przekręt. Sawyer idzie do bunkra i przyłapuje Locke'a na układaniu książek. Mówi mu, że Jack idzie tu z resztą, bo po tym, co się stało z Sun każdy chce się bawić w kowbojów i Indian. A jak te pukawki znikną z magazynku to już do niego nie wrócą. Locke jest ciekawy, czemu Sawyer mu to mówi. Ten wyjaśnia, że chce wkurzyć Jacka i radzi by, John błyskawicznie zmienił kombinację. Locke stwierdza, że zmiana kombinacji tylko ich spowolni, ale nie zatrzyma. Uważa, że trzeba przenieść broń i prosi Sawyera by został w bunkrze i pilnował przycisku. Sawyer odchodzi do komputera. Sawyer przypomina sobie jak spotkał się w barze z Gordy'm. Potwierdził, że ma cała 600 tysięcy, a Gordy zauważył, że Sawyer zakochał się, w Cassidy. Sawyer nie zamierzał oszukać Cassidy, a Gordy uważał, że jemu się tylko wydaje, że kocha tą dziewczynę. A ona nie zna całej prawdy o Sawyer'ze, a gdy ją pozna to go znienawidzi. Sawyer chciał odejść, ale Gordy zagroził mu, że zabije jego i Cassidy jeśli Sawyer nie odda mu pieniędzy, które mu wisi. Pikanie komputera wyrywa Sawyera z drzemki. Wpisuje cyfry, gdy do bunkra wchodzi Jack z Jinem. Jack pyta, Sawyera, gdzie jest John, ale ten twierdzi, że nie wie. Jack otwiera magazynek i stwierdza, że broń znikła. Sawyer zauważa ironicznie, że chyba ktoś ich okradł, zażywa tabletkę, a opakowanie rzuca Jackowi, stwierdzając, że to chyba jego. Jack chce się rzucić na Sawyera, który patrzy na niego z kpiącym uśmiechem, ale Jin powstrzymuje Jacka. Wieczór. Locke siedzi przy ognisku na plaży. Nadchodzi wściekły Jack i pyta go gdzie jest broń. Locke pyta czy Jack zamierza rozdać wszystkim broń i kto ją dostanie. I jak długi czas upłynie zanim zdarzy się pierwszy wypadek, a potem kolejne. Locke czuje się odpowiedzialny za to, że uczył Michaele'a strzelać, a teraz ten pewnie nie żyje. Czuje się także odpowiedzialny za broń. Jack wrzeszczy na Locke, kiedy w dżungli słuchać strzały. Sawyer wychodzi z bronią i stwierdza, że Locke i Jack bardzo kłócili się o przewodnictwo, że nie zwracali uwagi na niego. A teraz on ma całą broń i jeśli ją biedą chcieli to muszą przyjść do niego. A on prędzej umrze niż zdradzi gdzie ją ukrył. Stwierdza, że teraz liczy się tylko broń. A w mieście jest nowy szeryf i lepiej by się wszyscy do tego przyzwyczaili. Sawyer przypomina sobie jak wrócił do Cassidy, która czekała na niego z pieniędzmi. Przyznał się jej, że wiedział o 600 tysiącach, które dostała od męża i wyjaśnił, że to ona była wielkim przekrętem. Cassidy się wściekła, ale Sawyer zmusił ją by go wysłuchała. Wyjaśnił jej, że Gordy chce ich zabić, bo powiedział mu, że nie weźmie jej pieniędzy. Sawyer przepakował pieniądze do plecaka, kazał jej wyjść tyłem, jechać do motelu i zaczekać tam na niego. Wyznał ją, że ją kocha, a ona powiedziała mu, że też go kocha. Sawyer siedzi w swoim namiocie i czyści broń. Przychodzi do niego Kate i uważa, że Sawyer ją napuścił na Anę, bo wiedział, że ona pójdzie z tym do Jacka. Sawyer pyta skąd miałby to wiedzieć. Kate uważa, że w tym wszystkim nie chodzi o broń. Sawyer po prostu chce by wszyscy go nienawidzili. On stwierdza, że dobrze, iż przynajmniej ona go lubi. Kate pyta, czemu on to robi. Sawyer stwierdza, że ona ucieka, a on oszukuje. Sayid pokazuje Hurley'owi krótkofalówkę. Wbija antenę na plaży i uprzedza go by nie oczekiwał zbyt wiele, bo szanse złapania jakiegoś sygnału są minimalne. Łapią sygnał Danielle, a potem łapią sygnał jakiegoś radia. Jest mocny, ale Sayid wyjaśnia, że takie fale odbijają się od jonosfery, przebywają tysiące kilometrów i mogą pochodzić z każdego miejsca na ziemi. W nocy Sawyer spotyka się w dżungli z Charlie'm. To on śledził Locke'a. Sawyer daje mu figurkę Matki Boskiej, ale Charlie wyjaśnia, że zrobił to tylko by ośmieszyć Locke'a, by ten poczuł jak to jest. Charlie nie chce by Sun się kiedykolwiek dowiedziała, że to ją zaatakował. Jest ciekawy jak Sawyer wymyślił to wszystko. Sawyer przypomina sobie jak poszedł do samochodu, w którym rzekoma czekał na niego Gordy, tak powiedział Cassidy. Ale w samochodzie nikogo nie było. Sawyer chwilę w nim posiedział, a potem wrócił do domu i zabrał pieniądze, które ukrył na krześle pod obrusem. Sawyer wyjaśnia Charlie'mu, że nie jest dobrym człowiekiem i w całym swoim życiu nie zrobił nic dobrego.

Odcinek 38: "One of Them"
Sayid przypomina sobie jak w czasie wojny o Kuwejt niszczył w bunkrze dokumenty razem z innymi żołnierzami. Gdy do bunkra wkroczyli Amerykanie, wzięli go za dowódcę, bo dobrze znał angielski. A potem z obozu zabrali go do Tariqa, jego dowódcy, którego udało się im zatrzymać. Chcą wiedzieć gdzie jest ich pilot, którego Irakijczycy zestrzelili. Ana Lucia wybiega na plażę i pyta Sayida o Jacka. Zabiera go do dżungli i pokazuje mu osobę z bronią. Sayid każe Anie wracać do obozu i nikomu o tym nie mówić. Sam staje przed Danielle i pyta ją, co tu robi. Kobieta wyjaśnia, że go szuka. Zabiera go do dżungli i zapewnia, że tam gdzie idą jest coś ważnego, co pomoże Sayidowi. Ponieważ on jej nie ufa, bo ich okłamała, Danielle oddaje mu swoją broń i stwierdza, że Sayid może jej użyć, jeśli go okłamie. Sayid rusza za nią i przypomina sobie jak tłumaczył przesłuchanie Tariqa. Amerykanie chcieli wiedzieć gdzie jest przetrzymywany ich pilot. Ale Tariq nie zamierzał nic powiedzieć i zachęcał, Sayida, bo odebrał broń któremuś Amerykaninowi i zabił kilku zanim oni go zabiją. Sayid powtarzał Amerykańskiemu dowódcy, że Tariq nic nie wie, a ten stwierdził, że teraz przesłucha ich ktoś inny, ale już nie będzie tak miło. Sawyer usiłuje spać, ale przeszkadza mu skrzeczenie żaby. Idzie do dżungli by ją znaleźć i przyłapuje Hurley'a na objadaniu się chipsami z sosem do sałatek. Obiecuje, że nikomu nie powie o zapasach Hurley'a, jeśli ten pomoże mu znaleźć tą żabę. Danielle zatrzymuje się na plance i mówi, że to tutaj. Sayid słyszy czyjeś wołanie o pomoc i zauważa mężczyznę wiszącego w pułapce Danielle. On stwierdza, że to jeden z nich, a mężczyzna zapewnia, że Danielle to wariatka, a on nazywa się Henry Gale i pochodzi z Minnesoty. Sayid opuszcza go na ziemię, a Danielle, która uważa, że Sayid popełnia błąd, napina swój łuk. Widząc to Henry zaczyna uciekać, a Danielle rani go strzałą. Henry pada nieprzytomny. Danielle każe Sayid'owi zawiązać mu ręce i zabrać do Jacka. A potem go przesłuchać, co jest specjalnością Sayida. Przypomina mu tylko, że Henry będzie bardzo długo kłamał. Sayid bierze Henry'ego na plecy i rusza do obozu. Przypomina sobie jak został zaprowadzony na rozmowę z Joe Inmanem, który pokazał mu film nakręcony w jego rodzinnej wiosce. To właśnie w niej Tariq nadzorował użycie gazu, sarinu, cywilach. Joe szanował poczucie lojalności Sayida i też uważał, że Tariq nic im nie powie. Dlatego chciał by Sayid zmusił Tariqa do rozmowy ze sobą i dał mu skrzynkę. Sayid przynosi Henry'ego do bunkra i budzi Johna. Obaj przepytują Henry'ego. Ten wyjaśnia, że on i żona rozbili się nad tą wyspą balonem 4 miesiące temu. Jego żona zachorowała trzy tygodnie temu i zmarła. Mieszkali w jaskini przy plaży. Zjawia się Jack i Sayid pozwala mu się zająć raną Hanry'ego, ale ostrzega go by nie rozwiązywał rąk Henry'emu, którego Danielle uważa za jednego z Innych. Hurley i Sawyer ciągle szukają żaby. Hurley obraża się na Sawyera, kiedy ten nazywa go grubasem. Hurley wie, że jest gruby, ale to on jest lubiany. Sawyer go przeprasza i prosi by pomógł mu znaleźć tą żabę. Jack wyjmuje strzałę z ramienia Henry'ego, a ten traci przytomność. Sayid i Locke uważają, że Henry jest całkiem przekonujący. Sayid chce wiedzieć, kim on jest i prosi Johna by zmienił kombinację szyfru do magazynku, bo obaj dobrze wiedzą, że Jack będzie przeciwny temu, co trzeba będzie zrobić. Sayid i John przekonują Jacka, że trzeba tymczasowo umieścić Henry'ego w magazynku, bo pozostali wpadną w panikę, gdy go zobaczą. Więc póki nie będę mieli pewności, co do jego pochodzenia, bezpieczniej będzie jak tam zostanie. Wnoszą Henry'ego do magazynku, a gdy Jack wychodzi po pryczę, Sayid zamyka się z Henry'm w magazynku i stwierdza, że robi to, co musi. Przypomina sobie jak został zamknięty w jednym pokoju z Tariq'em, który był przekonany, że Sayid nie ośmieli się go torturować. Sayid wyjął narzędzia ze skrzynki i oświadczył spokojnie, że mógłby się zabić, ale jego śmierć nic nie znaczy dla Tariqa. Po pewnym czasie Sayid wyszedł ze skrzynką z pokoju i oświadczył Joe'emu, że ich pilot został zastrzelony dwa dni temu i pochowano go na pustyni. Sayid miał im pokazać gdzie. Jack nie może zrozumieć, czemu John zmienił kombinację. John uświadamia mu, że przecież tworzy on armię, więc toczą wojnę, a częścią wojny jest też to, co Sayid robi w tej chwili za tymi drzwiami. Sayid pomaga usiąść Henry'emu i każe mu odpowiadać na swoje pytania. Henry wyjaśnia, że rozbili się 4 miesiące temu lub trochę wcześniej. Mieszkali dwa dni drogi od miejsca gdzie złapała go Danielle. Mieszkali przy plaży, bo chcieli by przelatujące samoloty ich zauważyły. Mieli radiolokator z nadajnikiem typu ADF. Żona dostała gorączki, po dwóch dniach majaczyła, a potem zmarła. Henry nie może zrozumieć, czemu on musi odpowiadać na pytania Sayida i tłumaczyć się, a Sayid nic mu nie mówi. Sayid mówi mu, że miał 23 lata, gdy Amerykanie wkroczyli do jego kraju. Był dobrym człowiekiem, był żołnierzem. Po ich odejściu nie był już tą samą osobą. Prze kolejne 6 lat robił rzeczy, które chciałby wymazać z pamięci, rzeczy, o których nawet nie pomyślał, że byłby do nich zdolny. Ale jakaś cząstka jego zawsze będzie do nich zdolna. Sayid przedstawia się Henry'mu i dodaje, że specjalizuje się w torturach. Sawyer i Hurley w końcu znajdują żabę, która wydaje ten głośny skrzek. Okazuje się, że to mała zielona żabka. Hurley chce ją zanieść gdzieś daleko by już nie przeszkadzała Sawyer'owi, ale ten zaciska rękę i miażdży żabkę. Jack sprząta miejsce gdzie opatrywał ranę Henry'ego. Nie chce słuchać Johna. Nagle zauważa, że brakuje szczypiec. Sayid chce by Henry opowiedział mu o balonie. Potem pyta go, czemu nim podróżował. Henry wyjaśnia, że był bogaty i to było jego marzeniem. Stal się bogaty, bo sprzedał swoją firmę. To była firma wydobywcza i wydobywała minerały niemetaliczne. Sayid każe Henry'emu by podał mu swoją dłoń i wyjmuje szczypce. Zaciska mu je na palcu i pyta gdzie Henry pochował żonę. Ten mówi, że w dżungli obok balonu, ale nie pamięta jak głęboki wykopał grób, ani ile czasu mu to zajęło. Sayid uważa, że gdyby Henry mówił prawdę to pamiętałby każdy ruch łopatą, głębokość grobu i to uczucie, kiedy wkładał jej ciało do ziemi. Ze łzami w oczach Sayid stwierdza, że Henry by pamiętał gdyby pochował kobietę, którą kochał. Henry domyśla się, że Sayid też stracił tu kogoś na wyspie. Sayid stwierdza, że to był wypadek, bo kobieta, która to zrobiła myślała, że to ktoś, kto chce ją skrzywdzić, ktoś taki jak Henry. Sayid uważa, że Henry dobrze wie, co on stracił i zaczyna go bić i krzyczy by ten powiedział prawdę, kim jest. Jack nie może znieść krzyków, łapie, Johna za koszulkę i żąda by ten otworzył drzwi. John odmawia i wtedy rozlega się pikanie komputera, ale Jack nie zamierza puścić Johna by ten wpisał kod. Sayid masakruje twarz Henry'ego i powtarza by ten mówił prawdę. Henry zapewnia go, że powie, co tylko Sayid chce. Została niecała minuta, a Jack nie zamierza puścić Johna dopóki ten nie otworzy drzwi. Uważa, że jeśli nie wpiszą kodu to nic się nie stanie. Przyciśnięty do muru John otwiera drzwi, a potem biegnie wpisać kod. Zostało niecałe 10 sekund, ze zdenerwowania John się myli, mija czas i zamiast cyfr zaczynają się pojawiać dziwne symbole, trochę przypominające pismo egipskie. Jack odciąga Sayida od Henry'ego, ale Sayid zdąża zauważyć triumfujące spojrzenie tego mężczyzny. Wie, że on jest Inny, ale Jack stwierdza, że nie ma na to dowodu. John stwierdza, że wszystko zależy od punktu widzenia. Dla Danielle oni wszyscy są Innymi. Sayid przypomina sobie jak pojechał z Joe i kilkoma żołnierzami na pustynię. Tam Joe wyjaśnił mu, że Amerykanie nie jadą do Bagdadu i uwolnił go. Joe uważał, że dzięki nim Sayid nauczył się nowej profesji, a Sayid uważał, że zmusili go do zrobienia czegoś, czego żaden człowiek nie powinien robić drugiemu człowiekowi. I nie zamierzał już nigdy tego robić. Joe powiedział Sayidowi kilka słów po arabsku i Amerykanie odjechali, a Sayid został na pustyni. Wieczorem Sayid mówi Charliemu, że w bunkrze jest człowiek, którego mocno pobił i wie, że on jest od Innych, bo nie czuje się winny z powodu tego, co mu zrobił. Ale nie potrafi tego wytłumaczyć Jackowi ani nawet Johnowi, bo oni zapomnieli, że Ci Inni powiesili Charlie'ego, zabrali, Claire i nie wiadomo, co jej zrobili, że w każdej chwili mogą zabrać każdego z nich. Oni są bezlitośni i Sayid chce wiedzieć, czy Charlie też zapomniał.

Odcinek 39: "Maternity Leave"
Jest noc a Aaron bardzo płacze, bo ma gorączkę i wysypkę. Claire chce iść do Jacka, który ma dyżur w bunkrze, ale Locke każe jej zostać, a sam po niego idzie. John zostaje w bunkrze, a Jack idzie do Claire. Aaron ciągle płacze, a Claire stara się go ochłodzić. Pojawia się Danielle, która stwierdza, że Aaron jest chory, a z miny Claire wnioskuje, że ta niczego ni pamięta. Claire przypomina sobie jak w czasie, gdy była porwana ktoś wbił jej jakąś szczepionkę w brzuch, by dziecko nie zachorowało. Pojawia się Kate i każe Danielle wynosić się z ich obozu. Danielle odchodzi ze smutną miną. Jack uspokaja Claire, że to pewnie tylko różyczka i nie wierzy w słowa Danielle, że mały został zainfekowany. Claire nie do końca wierzy w jego słowa, mimo, że Kate ją uspokaja, że gdyby małemu coś było to Jack by to dostrzegł. Rano Aaron nadal płacze. Claire prosi, Libby, która jest psychologiem klinicznym, by pomogła jej sobie przypomnieć, co się działo w ciągu tych dwóch tygodni, gdy została porwana. Libby uważa, że umysł Claire może blokować te wspomnienia, chroniąc ją przed nimi, bo są złe. Claire chce by Libby pomogła odblokować jej te wspomnienia, bo oni cos zrobili jej dziecku. Jack i John dają jedzenie Henry'emu, którego trzymają zamkniętego w magazynku. John uważa, że muszą mieć jakiś plan, co do niego, bo na razie pracują w bunkrze we dwóch na zmianę i pozostali zaczną się wkrótce zastanawiać, dlaczego. Jack stwierdza, że nie ma planu i na razie będą tak robić. Libby wprowadza, Claire w trans, a ona przypomina sobie jak Ethan badał ją w jakimś pomieszczeniu przypominającym laboratorium, a potem zrobił jej zastrzyk w brzuch. Claire krzyczy, że to był Ethan, że on coś zrobił jej dziecku. Jest przekonana, że to są prawdziwe wspomnienia, to miejsce istnieje i musi je odnaleźć, bo tam jest lekarstwo dla jej dziecka. Claire prosi Kate by pomogła jej odnaleźć to miejsce. Henry korzysta z łazienki, gdy do bunkra przychodzi Ecko. Jack zamyka się z Henrym w łazience i każe mu być cicho. Ecko prosi Johna o pożyczenie piły i zauważa pryczę w magazynku. Kate prosi Sawyera o broń i wyjaśnia mu, że potrzebuje jej, bo idzie do dżungli z Claire szukać Danielle, która może wiedzieć gdzie jest lekarstwo dla Aarona. Claire oddaje Aarona pod opiekę Sun, która uważa, że Claire źle robi i powinna wierzyć Jackowi, że dziecku nic nie jest. Kiedy Sun pyta Claire czy jest pewna, że chce to zrobić, Claire przypomina się jak Ethan robił jej kolejny zastrzyk i zapewniał ją, że dziecko tego potrzebuje. Claire była otumaniona lekami uspokajającymi. Ethan zabrał ją do ślicznego pokoju, który był przygotowany dla jej dziecka. Po drodze Claire zauważyła znak projekty Dharma i wyglądało, że jest w jakimś innym bunkrze. Pokój był pełen zabawek i Claire była nim zachwycona. Etahana wywołał na korytarz jakiś starszy mężczyzna, który był, niezadowolony, że Ethan sprowadził tu Claire zanim zrobił listę pozostałych. Mężczyzna bał się, że ktoś będzie niezadowolony, gdy się o tym dowie. Claire ciągle miała przebłyski twarzy czarnowłosej kobiety, która powtarzała jej, że musi stąd uciekać. Claire żegna się z Aaronem i rusza do dżungli z Kate. Chce wiedzieć, co Kate wie o Danielle. Kate jej opowiada o statku i naukowcach, którzy umarli, bo się zarazili. Kończą się ślady, Danielle, ale ona sama się pojawia i stwierdza, że teraz Claire jej wierzy. Claire żąda by Danielle zabrała ją tam, gdzie ona ją podrapał. Danielle się zgadza i stwierdza, że to niedaleko. Ecko chce by Jack pozwolił mu się spotkać na osobności z facetem, którego trzymają w bunkrze. Uważa, że Jack to zorganizuje, bo chce to utrzymać w tajemnicy. Danielle przyprowadza Claire na polanę, gdzie ta ją podrapała, ale tu nic nie ma. Danielle jest zła na Claire, że ta ją okłamała, bo jednak nie wszystko pamięta. Kate mierzy z broni do Danielle i każe jej zostawić Claire w spokoju. Danielle nie ma nic przeciwko temu by Kate ją zabiła. Claire rozgląda się po okolicy i zauważa pniak. Rozpoznaje go. To na nim odpoczywała z Ethanem pewnego dnia, gdy ten zabrał ją potajemnie na spacer. Ethan wyznał jej wtedy, że będzie mu brakowało, Claire, gdy odejdzie i zostawi im dziecko. Claire nie miała na to ochoty, ale Etahn przypomniał jej, że lekarstwa nie starczy dla niej i dziecka i Claire musi być pewna, że chce im oddać dziecko. Zapewnił ją, że są dobrymi ludźmi. Claire, oszołomiona środkami uspokajającymi, zapewniła go, że jest pewna, że chce im oddać dziecko. Pada deszcz. Claire stwierdza, że to musi być gdzieś tu i zaczyna szukać. Kate nie rozumie jej zachowania, ale Danielle tak. W końcu Claire znajduje wejście, które jest przykryte maskującą plandeką i roślinami. Odgarnia rośliny, ściąga plandekę i ich oczom ukazują się olbrzymie drzwi i symbolem Dharmy. Otwierają drzwi i pochylną wchodzą ostrożnie do środka. Bunkier wygląda na opuszczony. Gdzieś miga zepsuta lampa. Kate znajduje latarki w skrzynce, więc je biorą. Kate idzie włączyć prąd, a Claire rozpoznaje korytarz, po którym prowadzał ją Ethan. Wchodzi do pokoju, w którym mieli trzymać jej dziecko. Pokój jest pusty, ale na ścianach widać ślady po zabawkach, które tam wisiały. W rogu stoi krzesło na biegunach, w którym Claire siadała, a na ziemi leży niebieska skarpetka, którą zrobiła dla swojego dziecka. Claire przypomina sobie jak obudziła ją młoda, czarnowłosa dziewczyna i przekonywała ją, że musi uciekać, bo oni tego wieczoru zabiją Claire i wyjmą z niej dziecko. Pokazała Claire, że sala operacyjna już jest przygotowywana. Claire, oszołomiona środkami, nie uwierzyła jej i chciała się zobaczyć z Ethanem, bo była pewna, że on jej nie skrzywdzi. By uciszyć Claire, dziewczyna uśpiła ja chloroformem. Kate włącza prąd. Trafia do pomieszczenia, które wygląda jak szatnia. Stoją w nim same szafki ze znakami Dharmy. Otwiera jedną i znajduje ubrania, które nosi Inni, gdy się z nimi spotkali. Znajduje też skrzynkę, a w niej klej do charakteryzacji i sztuczną brodę. Claire idzie do pokoju, w którym Ethan dawał jej zastrzyki. Jest on pusty, tylko na środku leży przewrócona chłodnia. To w niej było lekarstwo. Claire sama nie może jej podnieść, a ponieważ Danielle stoi jak sparaliżowana, Claire woła by Kate jej pomogła. Stawiają chłodnię, ale nic w niej nie ma. Claire krzyczy na Danielle by powiedziała jej gdzie jest szczepionka. Uważa, że kobieta wie, bo przecież chciała im ją oddać. Danielle pyta spokojnie czy Claire tak to zapamiętała. Claire patrzy na jej podrapaną rękę i przypomina sobie jak odzyskała przytomność w lesie. Zapadł już zmrok, a ona leżała na ziemi. Wstała z trudem i zaczęła wołać Ethana. Wtedy pojawiła się Danielle i usiłowała uciszyć Claire, bo w oddali widać było światło i słychać było Ethana wołającego Claire. Danielle usiłowała zatkać usta Claire by ta nie krzyczała i wtedy broniąc się przed tym, Claire podrapała ją po ręce. Ponieważ Claire nie dawała się uciszyć, Danielle ogłuszyła ją, uderzając w głowę kolbą broni. Claire uświadamia sobie, że Danielle nie chciała jej oddać w ręce Innych tylko próbowała jej pomóc. Danielle wyjaśnia, że na plecach zaniosła Claire do obozu i zostawiła ją w pobliżu by ją znaleźli. Danielle ze smutkiem stwierdza, że w tym miejscu nie tylko Claire nie uzyskała odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Wracają i pewnym momencie Danielle się od nich odłącza. Na pożegnanie Claire mówi jej, że pamięta dziewczynę o niebieskich oczach i czarnych włosach. To ta dziewczyna ją uratowała. Ona nie była jak pozostali, była dobra. Danielle jest wzruszona jej słowami. Ma nadzieję, że dziecko Claire nie jest zarażone, ale jeśli jest to ufa, że Claire wie, co trzeba zrobić. Jack przyprowadza Ecko do bunkra. Przed rozmową z Henrym ostrzega go by uważał na to, co mu powie, bo Henry jest mądry i dociekliwy. Henry jest przerażony wizytą Ecko, a Ecko zachowuje się wobec niego bardzo uprzejmie, jakby wpadł z wizytą. Pyta czy Henry'ego dobrze traktują, ale nie daje mu odpowiedzieć tylko wyjawia mu, że pierwszej nocy na tej wyspie dwóch mężczyzn zaciągnęło go do dżungli by go zabić, ale to on zabił ich. Rozwalił ich głowy kamieniem i czuł ich krew na rękach. Ecko zapewnia Henry'ego, że bardzo tego żałuje i znowu kroczy właściwą drogą. Prosi Henry'ego o wybaczenie. Henry nie rozumie, czemu Ecko mówi to właśnie jemu. Ecko wyjaśnia, że komuś musiał to powiedzieć, wyjmuje nóż i ucina dwa małe warkoczyki, które miał na brodzie, a potem spokojnie wychodzi. Aaron czuje się już dobrze. Claire dziękuje Jackowi, który stwierdza, że on nic nie zrobił. Claire daje synkowi skarpetkę, którą dla niego zrobiła i wyznaje mu, że chciała, by oni go wzięli, ale teraz wie, że muszą być razem. Dlatego muszą się nawzajem sobą opiekować. Zapewnia synka, że bardzo go kocha. John daje Henry'emu jedzenie. Henry pyta go niby niewinnie, nawiązując do Hemingwaya, kim John jest geniuszem czy żyjącym w cieniu geniusza. Dodaje, że nie rozumie, czemu John pozwala Jackowi decydować o wszystkim. John stwierdza spokojnie, że Jack sam nie decyduje, a Henry stwierdza, że widocznie się pomylił, ale z tonu jego głosu można wywnioskować, że powiedział to tak sobie. John wraca do kuchni i zrzuca na ziemię naczynia.

Odcinek 40: "The Whole Truth"
Sun przypomina sobie jak Jin chciał mieć dziecko. Próbowali już od roku i Jin uważał, że powinni pójść do lekarza od płodności. Jin uważał, że dziecko wszystko zmieni, że może wtedy ojciec Sun da mu bezpieczniejszą pracę. Sun pracuje w swoim ogródku. Jin przychodzi po nią i chce by wracała do obozu, bo Inni znowu mogą ją tu zaatakować. Sun odmawia i wtedy Jin niszczy jej ogródek i stwierdza, że Sun już nie musi tu siedzieć. Ana Lucia biega dla kondycji. Locke mówi jej o mężczyźnie, którego od trzech dni trzymają w bunkrze. Chce by Ana z nim porozmawiała. Jest policjantką i miała kontakt z Innymi, więc ona najprędzej ustali czy mężczyzna kłamie. Locke zauważa, że to jest problem ich wszystkich. Sun dochodzi nad brzeg i robi się jej słabo. Zauważają ją Rose i Bernard. Dają jej wody i radzą by poszła do Jacka, ale Sun stwierdza, że to nic, że za długo była na słońcu. Przypomina sobie jak w pokoju hotelowym spotkała się z panem Lee, który uczył ją angielskiego. Jack wychodzi spod prysznica i zastaje w łazience Locke'a, który się goli. Locke uważa, że ponieważ Henry nie chce z nimi współpracować to powinni włączyć w tą sprawę jeszcze Anę Lucię. Jack się zgadza i zamierza z nią porozmawiać, ale Locke wyjaśnia, że już to zrobił i Ana jest w tej chwili z Henrym. Ana chce by Henry opowiedział jej swoją historię. Mówi mu, że już raz popełniła błąd, co do mężczyzny, co, do którego była pewna, że nie leciał z nimi samolotem. Ale się myliła, a on zginął. Na szczęście dla Henry'ego nie popełnia tego samego błędu dwa razy. Sun idzie do Sawyera i prosi go o możliwość przejrzenia jego zapasów medycznych. On wyjaśnia, że musi mu powiedzieć, czego potrzebuje, a on da jej to za darmo. Sun chce test ciążowy. Opowieść Henry'ego brzmi trochę dziwnie. Ana chce by Henry narysował mapę do balonu. Pójdą tam znajdą go i wszyscy mu uwierzą. Anę dziwi, że Henry boi się, że narysuje złą mapę skoro podróżował po całym świeci balonem. Henry zapewnia, że wie gdzie jest balon, bo pod nim pochował żonę. Uważa, że szukali kogoś do ukarania za to, co im się przytrafiło i teraz mają jego. Ana nalega by Henry narysował mapę do balonu, bo w przeciwnym razie skończy się to tak jak przewiduje. Sun wpada w dżungli na Hurley'a. Ona chowa za siebie test, a Hurley jest skrępowany, bo ma w ręce batonik. Hurley szybko odchodzi. Sun przypomina sobie jak spotkali się z Jinem z lekarzem od płodności. Nie miał dla nich dobrych wiadomości. USG wykazało, że Sun ma guzki blokujące jajowody. I nawet po operacji miała zerowe szanse na zajście w ciąże. Jin zarzucił, Sun, że wiedziała o tym przed ślubem i wściekły wyszedł z gabinetu. Ana Lucia wychodzi. Henry opowiedział jej to samo, co wszystkim. Jeszcze nie wie czy mu wierzy. Chce mu dać czas do namysłu i jutro z nim porozmawiać. Ana idzie do Sayida. Charlie, który z nim pracuje, też wie o Henrym. Ana ma mapę do balonu Henry'ego. Chce by Sayid z nią poszedł. To przynajmniej dzień marszu. Nie mówiła o mapie Jackowi i Locke'wi, bo jej zdaniem oni są zajęci martwieniem się o siebie. Charlie idzie z nimi. Ana zauważa po drodze, że Charlie ma przy sobie broń. Uważa, że powinien dać go komuś, kto umie się nią posługiwać. Charlie zauważa, że ostatnim razem jak ona miała broń to kogoś zabiła. Sayid każe mu przestać. Charlie udaje, że chce dać pistolet Anie, a daje go Sayidowi. Kate czeka z Sun na wynik testu ciążowego. Ona też kiedyś robił sobie taki test. Sun jest jej wdzięczna, że nie zadaje pytań. Test wykazuje, że Sun jest w ciąży. Kate nie wie czy te testy są w 100% pewne. Pytają o to Jacka, który stwierdza, że pozytywny wynik daje 100% pewności, że Sun jest w ciąży. Sun stwierdza, że to niemożliwe i nie chce by ktokolwiek o tym się dowiedział. Jin'owi też chce powiedzieć w odpowiednim czasie. Jack zauważa, że o jej znajomości angielskiego Jin też dowiedział się jako ostatni i radzi jej by powiedziała mu od razu i o wszystkim. Jack wraca do bunkra i Kate pyta go czy wszystko w porządku, bo ostatnio dużo czasu spędza w bunkrze. Jack zapewnia ją, że tak. Sun przypomina sobie jak miała kolejna lekcję z panem Lee. On zauważył, że jest rozkojarzona i zapytał ją, dlaczego. Sun wyznała mu, że byli z Jiem u lekarza, a ten powiedział im, że nie mogą mieć dzieci. Ona ucieszyła się z tego. Sun wyznała mu, że uczy się angielskiego, bo chce przeprowadzić się do Ameryki i zostawić Jina. Lee uświadomił jej, że nie można uciec od własnego życia i poprosił ją by została dla niego. Ana, Sayid i Charlie zatrzymują się na noc pod skałą. Charlie zasypia, ale Ana i Sayid nie mogą spać. Ana wyznaje mu, że ludzie za nią nie przepadają i całe życie starała się to zmienić, ale w końcu dała sobie spokój. Ale Sayid ma dobry powód by ją nienawidzić. Ana przeprasza go za to, co zrobiła. Sayid rozumie, że Ana starała się chronić swoich ludzi. Uważa, że to nie ona zabiła Shannon tylko oni. A gdy już będą mieli pewność, że Henry jest jednym z nich, to wtedy będą musieli coś z tym zrobić. Ana budzi się rano i zauważa, że Sayid siedzi i patrzy na nią. Ruszają w dalszą drogę. Zaczyna padać deszcz. Docierają nie miejsce gdzie miał być balon, ale niczego tam nie ma. Ana stwierdza, że pomoże Sayidowi zrealizować jego plan, ale muszą być pewni. Sayid dzieli teren na trzy strefy by mogli go dokładnie przeszukać. Jin idzie łowić ryby i na brzegu zastaje Bernarda, który nie radzi sobie z siecią. Bernard chce złapać małże by znaleźć perłę dla Rose, ale Jin pokazuje mu, że tu nie ma małży. Na brzeg przychodzi Sawyer, nazywa Jina tatuśkiem i mu gratuluje. Jin chyba niedokładnie rozumie, o czym Sawyer rozmawia z Bernardem. Jin idzie do ogródka Sun i sadzi roślinki, które wyrwał. Przychodzi Sun i stwierdza, że nie musi tego robić. Jin wyjaśnia jej, że naprawia swój błąd. Wyznaje Sun, że jej potrzebuje, że nie znosi swego zachowania, tych kłótni. Nie może z nikim porozmawiać, bo nie rozumie pozostałych. Jin przeprasza Sun, a ona mu mówi, że jest w ciąży. Jin jest szczęśliwy, a Sun mówi poważnie, że musi mu o czymś powiedzieć. Sun przypomina sobie jak poszła na spacer z psem i podjechał do niej dr Kim, który chciał z nią porozmawiać. Powiedział jej, że skłamał. To Jin jest bezpłodny. Nie powiedział mu prawdy, bo bał się, że Jin spali jego gabinet. Jin ma żal, że Sun nie powiedziała mu o tym wcześniej. Ale skoro on jest bezpłodny to jak Sun może być w ciąży. Ona przysięga mu, że nigdy nie była żadnym innym mężczyzną. On uznaje to za cud i mocno ją przytula. Razem pracują w ogródku i zastanawiają się nad imionami. Jin chce o tym powiedzieć pozostałym, ale Sun uważa, że będą mieli szczęście jak znajdą kogoś, kto jeszcze nie wie. Sun chce zostać chwilę sama w ogródku, a Jin się zgadza i idzie na plażę. Jack wyprowadza Henry'ego z magazynku na śniadanie. Henry jest zaskoczony otoczeniem i o wszystko wypytuje: o komputer, płatki. Uważa, że pewnie jest to nagroda za to, że narysował mapę Anie Luisie. I Jack i Locke są tym zaskoczeni, bo żaden o tym nie wiedział. Henry'ego nie dziwi, że Ana im nie powiedziała, bo oni obaj ciągle się kłócą. Henry gdyba, że gdyby był tym Innym to narysowałby fałszywą mapę prowadzącą do miejsca gdzie można łatwo urządzić zasadzkę. Jego ludzie czekaliby tam na Anę, pojmali ją i wymienili za niego. Jack i Locke patrzą na niego z napięciem. Henry stwierdza, że w takim razie dobrze, że nim nie jest.

Odcinek 41: "Lockdown"
Locke przypomina sobie jak przygotowywał koszyk przed piknikiem i ukrył w nim pierścionek zaręczynowy. Helen czytała nekrologi i wyczytała, że zmarł jego ojciec, Anthony Cooper. Jack i Locke patrzą w napięciu na Henry'ego i Jack każe mu narysować jeszcze raz tą mapę. Henry zapewnia ich, że żartował i nie ma tam nic oprócz jego balonu. Jack bierze swój plecak i wychodzi. Henry pyta Locke'a czemu pozwala się tak traktować Jackowi. Rozgniewany John wpycha go do magazynku i zamyka drzwi. Ciągle pada deszcz. Sayid uważa, że ten balon nie istnieje, bo szukają go od trzech godzin i nic nie znaleźli. Sayid uważa, że dość szukania i woła Charlie'ego. Ale Charlie woła by przyszli do niego. Pod drzewem znalazł grób, a na drzewie nad nim wisi olbrzymi, czerwony balon. Jack pyta Hurley'a o Anę. Hurley wie, że wczoraj poszła do dżungli z Sayaid'em i Charlie'm. Hurley uważa, że wiedziałby więcej gdyby dopuścili go do paczki. Jack zapewnia go, że nie ma żadnej paczki. Jack ogląda Aarona i uspokaja Claire, że mały ma się dobrze. Libby pokazuje mu rękę, w którą zranił ją jeż morski. Jack stwierdza, że nie ma infekcji i wystarczy odrobina maści. Libby pokazuje na Sawyera, który gra w pokera z Kate i Hurley'em. Stwierdza, że stawka za maść to 10 porcji ciuchów do wyprania. John włącza sobie muzykę i jeździ na rowerze. Nagle słychać jakby głos z głośnika i trzaski. John wyłącza muzykę i sprawdza skąd dobiegają te trzaski. Okazuje się, że z głośnika na korytarzu. John bierze śrubokręt, wchodzi na krzesło i próbuje wyregulować głośnik. Przez chwilę trzask jest głośny i Henry pyta z niepokojem, co to było. John patrzy na głośnik i przypomina sobie jak pojechał z Helen na pogrzeb swojego ojca. Byli na nim tylko we dwoje, a on powiedział nad trumną, że wybacza ojcu. Henry dopytuje się, co to za hałas. John każe się mu zamknąć. Nagle z głośnika słychać wyraźniejszy kobiecy głos, który odlicza od 10 do 1. Kiedy mówi 1, opadają po kolei metalowe, grube bariery i odcinają Johna w salonie. Udaje mu się tylko podłożyć łom pod ostatnią barierę i dzięki temu tuż przy podłodze jest niewielka szczelina. Sawyer, Kate i Hurley grają w pokera o papaje. Jack podchodzi do nich i radzi Hurley'owi by nie sprawdzał Sawyera, bo ten ma lepsze karty. Jack mówi, co każdy z nich ma. Nie wie, co ma, Kate, ale ona gra dla zabawy. Kate stwierdza, że zabawa nie jest taka zła i Jack powinien czasami spróbować. Jack zamierza wracać do bunkra, ale Sawyer sugeruje, że powinien z nimi zagrać i pokazać, że naprawdę jest dobry. Po chwili wahania Jack decyduje się zagrać partyjkę. Światła w bunkrze zaczynają migać. Henry jest przerażony, bo nie wie, co się dzieje. John próbuje podnieść barierę na łomie, ale one ani drgną. John przypomina sobie jak pracował i na ulicy zauważył ten sam samochód, który widział wcześniej na cmentarzu. Podszedł do niego, a gdy kierowca opuścił szybę, okazało się, że to jego ojciec. Poszli do baru. John chciał wiedzieć, czego ojciec od niego chce. Już mu ukradł nerkę, a wystarczyło go poprosić. Ojciec wyjaśnił mu, że upozorował własną śmierć, bo dwóch mężczyzn chciało go zabić gdyż oszukał ich na 700 tysięcy dolarów. Zdeponował te pieniądze w skrytce w banku. On nie mógł po nie pójść, bo mogli obserwować bank. Dał Johnowi klucz i chciał by on wybrał te pieniądze. W zamian kazał mu sobie zabrać 200 tysięcy. Miał czekać dzień w motelu przy lotnisku, a potem zamierzał zniknąć z pieniędzmi lub bez. John wyjaśnia Henry'emu, że są odcięci, że uruchomiły się metalowe bariery. John chce by spróbowali ją podnieść we dwóch. Henry chce by w zamian za pomoc John obiecał mu, że nie pozwoli mu nic zrobić, że go ochroni. John zauważa, że Henry nie powinien się tym martwić, jeśli jest tym, za kogo się podaje. Henry nalega by John obiecał mu ochronę niezależnie od tego, co się stanie. Zapewnia go, że nazywa się Henry Gale i rozbił się na tej wyspie tak samo, jak John. Po chwili namysłu John daje mu słowo. Jack ogrywa Sawyera z wszystkich owoców. Dla Jacka to koniec gry, ale Sawyer chce zagrać o prawdziwy towar, bo chce odzyskać te owoce. Kate i Hurley odchodzą, więc Jack i Sawyer grają we dwóch. Jack chce zagrać o cały zapas medykamentów, które Sawyer ukradł ze zbrojowni. Wspólnym wysiłkiem John i Henry podnoszą barierę na sztandze na, tyle, że Henry wsuwa pod nie skrzynkę z narzędziami. John od razu chce przejść pod drzwiami, one wgniatają skrzynkę i przyciskają mu nogi. Henry blokuje barierę ciężarkami i próbuje wyciągnąć spod niej Johna, ale jego nogi są mocno przyciśnięte, a w dodatku jeden z prętów wystających z bariery skaleczył mu nogę. Henry kładzie Johna na podłodze i stwierdza, że zaczekają, aż ktoś przyjdzie. John przypomina sobie jak jednak poszedł do banku, a w skrytce były pieniądze. Wrócił do domu, a tam czekała na niego Helen i dwaj faceci. Jeden z nich przedstawił się jako Jimmy Bane i był ciekawy czy John widział ojca od dnia pogrzebu, bo nie wyglądał na nim na zasmuconego. Helen była wściekła na nich i kazała się im wynosić. Mężczyźni sprawdzili jeszcze torbę Johna, w której były tylko dokumenty i wyszli. Helen stwierdziła, że John ich okłamał, ale on ją zapewnił, że tylko się bał. Sawyer jest ciekawy gdzie Jack nauczył się grać. Jack wyjaśnia, że w Phukecie i jest zaskoczony, że Sawyer wie, że to w Tajlandii. Sawyer rozdaje, a Jack każe mu rozdać jeszcze raz i tym razem zacząć od góry talii. John mówi Hanry'emu o komputerze i liczbach, które trzeba wpisać, gdy włączy się alarm. Nastąpi to za kilka minut. John każe Henry'emu przejść do komputera przez kanał wentylacyjny w spiżarni. Henry wspina się na półkę, ale z niej spada i leży nieprzytomny. Włącza się odliczanie. Jack i Sawyer grają, a wszyscy obserwują ich z daleka. Jack stawia wszystko i Sawyer stwierdza, że pewnie chce by on się wycofał. Jack zauważa, że Sawyer się nie wycofa, bo wszyscy ich obserwują i nie chce by widzieli jak znowu przegrywa. Sawyer sprawdza i Jack wygrywa. Jest ciekawy, czemu Jack nie chciał grać o broń. Jack wyjaśnia, że gdy będzie potrzebował broni to ją zdobędzie i rusza do bunkra. John krzyczy na Henry'ego by wstawał. Henry z trudem wstaje. Jego rana na ramieniu krwawi. Jakoś udaje mu się wejść do szybu. Włącza się alarm i John woła na Henry'ego, ale ten nie odpowiada. John czuje się bezradny. Przypomina sobie jak zaniósł ojcu pieniądze do motelu i nie chciał swojej części, bo nie zrobił tego dla pieniędzy. Tego wieczoru zamierzał oświadczyć się Helen. Ojciec spakował swoje pieniądze, a część Johna zostawił na stoliku. Gdy wychodził w drzwiach natknął się na Helen, która dała mu w twarz i spytała jak mógł, po czym odwróciła się na pięcie i poszła. John pobiegł za nią, a ona nie mogła uwierzyć jak mógł jej kłamać prosto w twarz. John zapewnił, że ją kocha i chce z nią spędzić resztę życia, po czym się jej oświadczył, ale ona odmówiła i odjechała. Ojciec odjechał taksówką i John został sam na parkingu. Alarm nadal wyje, a Henry nie odpowiada, nagle zaczyna dziać się coś złego. Coś się otwiera, gaśnie światło, a potem włącza się światło fioletowe. Na bramie przed sobą, Locke widzi jakiś błyszczący wzór/schemat, któremu przygląda się intensywnie. Potem wszystko się uspokaja, zegar odlicza na nowo i podnoszą się bramy. John woła Henry'ego, ale ten nie odpowiada. Pojawia się jednak, przy nim i pomaga mu wstać. John jest mu wdzięczny, że nie zostawił go samego. Jack wraca do bunkra. Idzie z pochodnią, bo zrobiło się ciemno. Dogania go Kate, która chce wziąć w bunkrze prysznic. Jack okłamuje ją, że prysznic nie działa, bo rura pękła, więc Kate postanawia zawrócić. Dodaje tylko, że cieszy się, że Jack ograł Sawyera. Nagle oboje zauważają jakieś migające światło w dżungli. Idą to sprawdzić. To miga lampka na sieci, w którą jest zapakowana góra jedzenia ze znakiem Dharmy, a obok leży spadochron. Słychać trzaski i z dżungli wyłaniają się Ana, Sawyer i Charlie. Henry pomaga usiąść John'owi na kanapie i kładzie jego nogę na stoliku. Gdy zajmuje się jego raną pojawia się Jack i reszta. Jack każe mu się odsunąć od Johan, a Sayid mierzy do niego z broni. John ich uspokaja, że wszystko w porządku, że sam wypuścił Henry'ego, bo bunkier został odcięty. Jack odciąga Henry'ego od Johan, a Sayid mówi mu, że znaleźli balon i grób, ale nadal nie wierzył Henry'emu, więc rozkopał ten grób, a w nim były zwłoki, ale mężczyzny. Ma jego dowód. Ten czarnoskóry mężczyzna nazywał się Henry Gale.

Odcinek 42: "Dave"
Hurley uprawia jogging z Libby. Ona go pociesza, że każdy ma inny metabolizm, więc Hurley nie schudnie w ciągu dnia. On wyjaśnia, że to nie metabolizm tylko choroba i zabiera ją do dżungli, gdzie ukrył dla siebie zapasy jedzenia bunkra. Chciałby się tego pozbyć, więc Libby mówi mu by to zrobił i się zmienił. Hurley rozrzuca całe jedzenie i czuje się wolny. Przytula Libby, kiedy nadbiegają, Jin i Sun. Sun wyjaśnia, że coś znaleźli i wszyscy biegną za nimi do zrzuconego jedzenia. Wszyscy rzucają się na nie i zaczynają je sobie wyrywać. Charlie proponuje by podziałem zajął się ktoś godny zaufania, czyli Hurley. Ale Hurley zdecydowanie mówi nie. Libby stwierdza, że każdy powinien wziąć sobie to, co potrzebuje. Hurley patrzy na nich z boku i zauważa mężczyznę w pidżamie i szlafroku, z ogoloną głową, który kiwa na niego. Mężczyzna wbiega do lasu i Hurley go goni, ale potyka się i upada. Kiedy się podnosi, znajduje obok siebie pojedynczy, szary pantofel. Hurley siedzi z nim na plaży. Libby jest ciekawa kogo szukała w dżungli, ale Hurley nie chce o tym rozmawiać i ukrywa pantofel w piasku. Libby jest dumna z niego, że zachowuje spokój. Hurley przypomina sobie jak był w szpitalu psychiatrycznym, gdzie umieściła go mama i rozmawiał z dr Brooksem o swoich problemach. Potem poszedł na salę gimnastyczną, gdzie pacjenci grali w kosza i Dave (łysy mężczyzn z dżungli), który był najbardziej normalny w tym zakładzie chciał go zabrać na tacos. Dr Brooks uważał, że Dave ma negatywny wpływ na Hurley'a, bo nie chce by ten się zmienił. Ale mimo zastrzeżeń Brooksa Hurley poszedł z Davem. Jack opatruje nogę Locke'a. Stwierdza, że jest małe złamanie i musi mu ją usztywnić. Przez kilka tygodni Locke musi ją oszczędzać. Kate proponuje, że przyniesie mu kulę, którą znaleźli we wraku. Locke zastanawia się, czemu Henry do niego wrócił skoro mógł uciec w czasie tego zamknięcia. Jack uważa, że Henry nie wrócił dla Johna tylko był przekonany, że uwierzą w jego historię. Henry jest przywiązany za ręce w magazynku. Sawyer z nim rozmawia, a Ana Lucia się przysłuchuje. Henry wyjaśnia, że był członkiem ekipy poszukiwawczej. Znalazł Henry'ego martwego, ze skręconym karkiem, wiszącego na linie od balonu. Sayid wyjmuje banknot, który znalazł w portfelu prawdziwego Henry'ego. Napisał on na nim list do żony Jennifer, że miał wypadek i idzie rozpalić ognisko na jednej z plaż. Henry przysięga, że on go nie zabił. Stwierdza, że oni nic nie rozumieją. Sayid chce wiedzieć ilu ich jest, ale Henry wyjaśnia przerażony, że nie może im powiedzieć, bo on zrobi mu coś strasznego. Ana domyśla się, że chodzi mu o przywódcę, o faceta z brodą. Ale Henry wyjaśnia, że facet z brodą jest nikim. Sayid wyjmuje pistolet i grozi, że zabije Henery'ego jeśli ten nie odpowie na jego pytania. Henry zapewnia go, że nie jest złym człowiekiem. Sayid odlicza, ale gdy strzela, Ana podbija mu rękę. Każe Jackowi zabrać, Sayida, po czym sama wychodzi i zamyka drzwi magazynku. Charlie przychodzi do pana Ecko, który coś buduje i pomaga mu. Hurley idzie do dżungli i rozgląda się nerwowo, ale oddycha z ulgą, gdy nikogo nie widzi. Znajduje pudełko chrupek i je łapczywi, kiedy znowu pojawia się Dave. Hurley stwierdza, że on nie istnieje, a wtedy Dave rzuca w niego orzechem kokosowym, a potem ucieka miedzy drzewa. Hurley go goni, ale traci z oczu i po chwili wybiega na plażę, wprost na pana Ecko i Charlie'go, którzy stwierdzają, że nikogo nie widzieli. Hurley przypomina sobie jak z Davem i Leonard siedzieli przy stole i grali. Leonard cały czas powtarzał znane na liczby, Dave przekonał Hurley'a by nie łykał leków, bo gdy nadejdzie pora to razem uciekną ze szpitala. Sawyer je ciasteczka. Hurley przychodzi do niego, bo potrzebuje clonazepamu, by nie wiedzieć rzeczy, których nie ma np. Dava. Kiedy Sawyer żartuje sobie z Hurley'a, że widzi Dava, ten się wścieka, rzuca się na Sawyera i okłada go ile sił. Wszyscy przyglądają się temu z rozbawieniem, ale w końcu Jin odciąga Hurley'a. Sawyer stwierdza, że Hurley zwariował, ale Hurley powtarza sobie, że nie. Sawyer odbudowuje swój namiot, a Kate nabija się z niego, że w końcu ktoś skopał mu tyłek. Nie wierzy, że Hurley rzucił się na Sawyera bez powodu. Hurley pakuje swoje rzeczy i olbrzymi słoik masła orzechowego. Libby próbuje z nim rozmawiać, ale on nie chce. Idzie do jaskiń, bo tam nikt nie mieszka, więc będzie sam i nie będzie nikomu przeszkadzał. Uważa, że nikt nie może mu pomóc. W drodze do jaskiń rozdziera się plecak, słoik z masłem wypada i się tłucze. Hurley bierze liścia i przy jego pomocy je masło. Znowu przed nim pojawia się Dave, który jest w jednym pantoflu. Hurley powtarza, że go tu nie ma, ale Dave stwierdza, że jest. Hurley przypomina sobie jak w czasie kolejnej sesji mówił dr Brooks'owi co lubi w sobie. Nie wspomniał o swoim wyglądzie. Czuł się winny, uważał, że gdyby nie był taki gruby to tamci ludzie by nie zginęli, bo pomost runął, gdy on na niego wszedł. Dr Brooks starał się go przekonać, że z nim czy bez niego pomst by runął, bo mógł utrzymać 8 osób, a było na nim 23. Ale Hurley to nie przekonało. Czuł się winny i uważał, że ich zabił. Po tym wypadku pogrążył się w stan przypominający katatonię: przestał jeść, mówić, wychodzić, ale nigdy nie przestał jeść. Dr Brooks uważał, że w ten sposób Hurley się karał. Hurley nie chciał go słuchać i uważał, że jedyną osobą, na której mu zależy jest Dave. Dr Brooks pokazał Hurley'owi zdjęcie, które zrobił jemu i Dave'owi. Na zdjęciu nie było Dave'a, bo on nie istniał. W nocy Dave obudziła Hurley, a gdy ten stwierdził, że Dave nie istnieje, ten uderzył go w twarz. Dave kazał mu iść za sobą. Niezauważeni dotarli do pokoju rekreacyjnego, Hurley otworzył kłódkę w oknie, bo ukradł klucze dr Brooksowi i Dave wyszedł przez okno. Namawiał Hurley'a by się pośpieszył, ale Hurley stwierdził, że Dave nie istnieje i z nim nie pójdzie. Zamknął okno i został w szpitalu. Hurley zaciska oczy, ale gdy je otwiera, Dave nadal przed nim stoi. Pyta go o pantofel. Hurley mu go daje. Dave siada obok niego i pyta czy Hurley pamięta, co się stało po tym jak zostawił go za oknem. Hurley oczywiście pamięta, ale Dave stwierdza, że to się nigdy nie wydarzyło, że Hurley nadal jest w szpitalu, popadł w coś w rodzaju katatonii i wymyślił sobie tą wyspę. Hurley nie chce w to uwierzyć, przecież wyzdrowiał, wygrał na loterii, zmienił się. Dave jest ciekawy co Hurley zmienił skoro od 2 miesięcy jest na bezludnej wyspie i nie schudł nawet kilograma. Obstawił cyfry Leonarda, a te cyfry są na bunkrze i co 108 minut trzeba przyciskać przycisk by uratować świat, a kodem są przypadkowo te same cyfry. No i Libby, śliczna blondynka, która przypadkowo leci na Hurley'a. Dave zabiera Hurley'a na spacer. Wyjaśnia mu po drodze, że jest częścią jego podświadomości tak jak wszyscy ludzie na tej wyspie. Jest częścią Hurley'a, tą, która chce się obudzić. Dave zabiera Hurley na klif i każe mu skoczyć do morza. Zapewnia, że tylko wtedy Hurley się obudzi, jeśli przekona swój umysł, że nie wierzy w to wszystko. Dave się odwraca i ze śmiechem skacze do morza. Jack poszedł powiedzieć reszcie, że mają jednego z innych. Locke nalega i Ana pozwala mu porozmawiać przez chwilę z Henry'm. Locke uważa, że Henry celowo dał się złapać skoro już tyle jest na tej wyspie. Henry stwierdza, że ani Bóg, ani reszta świata nie widzi tej wyspy. Pyta, po co miałby się dać złapać i to znosić. John przypuszcza, że jego ludzie chcieli znaleźć ten bunkier. Henry stwierdza, że to miejsce to kpina. Kiedy dotarł do komputera, zegar doszedł do zera, pojawiły się czerwone obrazki przypominające hieroglify, słychać było przerażające buczenie jakby olbrzymiego magnesu, a potem zegar sam się wyzerował. On nie wpisał cyfr i nie nacisnął przycisku. Hurley patrzy w przepaść kiedy podchodzi do niego Libby. Hurley cofa się przed nią na skraj przepaści i chce skoczyć. Twierdzi, że wszystko to jego wymysł, Libby też. Ona pyta go jak miał na imię mężczyzna, który złamał nogę w dniu katastrofy. Hurley nie wie. Libby wyjaśnia, że to, dlatego, że to przydarzyło się jej. A pomysł, że Hurley ją wymyślił, obraża ją. Pyta, czemu on tak myśli. Hurley wyjaśnia, że w prawdziwym świecie taka dziewczyna jak ona nie polubiłaby takiego kogoś jak on. Ona zapewnia go, że wszystko jest prawdą. I ta wyspa i to, co do niego czuje, a potem go całuje. Hurley rezygnuje ze skakania i wracają do obozu. Libby przypomina sobie jak była w tym samym szpitalu psychiatrycznym, co Hurley i widziała jak dr Brooks robił zdjęcie Hurley'owi.

Odcinek 43: "S.O.S"
Bernard i Rose układają na półce puszki z jedzeniem. Bernard nie może zrozumieć, czemu innych nie dziwi jedzenie spadające z nieba w dziwnych opakowaniach. Uważa, że oni zrezygnowali z próby wydostania się z tej wyspy. Locke siedzi przy komputerze i próbuje narysować na sreberku z batonika to, co widział na suficie. Od dwóch dni Henry nie je, nie pije i nic nie mówi. Jack ma tego dosyć. Zmienia opatrunek Henry'emu i wyjaśnia mu, że ma zamiar skorzystać z jego pomysłu. Pójdzie do granicy, której nie wolno im przekraczać i powie im, że mają Henry'ego i zaproponuje jego wymianę na Walta. Henry oświadcza, że nigdy nie oddadzą im Walta. Bernard przypomina sobie jak poznał Rose. Ona nie mogła ruszyć samochodem, który ugrzązł w śniegu, a on ją popychał. Ona zaprosiła go na kawę. Bernard prosi by Hurley przyprowadził na skraj dżungli Libby, Jina, Sun i Jenkinsa. Ana Lucia zostaje w bunkrze z John'em. Oddaje swoją broń Jackowi i prosi go by nie szedł tam sam. Jack pyta Kate czy pójdzie z nim, a ona się zgadza. Hurley przyprowadza wszystkich, a Bernard pyta ich czy już zapomnieli, że są rozbitkami i czy nie chcą wracać do domów. Wyjaśnia, że skoro jakiś samolot zrzucił nad wyspą jedzenie, muszą przelatywać tutaj też inne samoloty. Uważa, że powinni zbudować olbrzymi znak na plaży. Jeśli jakiś samolot przeleci nad wyspą lub satelita zrobi jej zdjęcie, będą mieli pewność, że ktoś się o nich dowie. Bernard chce wrócić do dawnego życia, ale Rose uważa, że daje innym ludziom fałszywą nadzieję na uratowanie. Bernard zamierza zbudować ten znak. Bernard przypomina sobie jak zabrał Rose nad wodospad Niagara i tam w kawiarni oświadczył się jej. Ona wyjaśniła mu, że umiera. Przez ostatnich kilka lat była remisji, ale teraz choroba wróciła i został jej rok życia. Bernard prosi by odpowiedziała na jego pytanie, a Rose mówi tak. Bernard prosi o pomoc przy budowie znaku pana Ecko i Charlie'go. Obaj odmawiają, bo są zajęci budową kościoła. Bernard nie może ich zrozumieć, bo przecież on chce ich ocalić. Pan Ecko stwierdza, że ludzi można ocalić na wiele sposobów. John'owi nie udaje się narysować tego, co widział. Chce porozmawiać z Henry'm, ale Ana nie zmierza otworzyć drzwi skoro nie ma broń. John pyta Henry'ego przez drzwi czy wpisał cyfry i wcisnął przycisk. Henry milczy, a John krzyczy by mu odpowiedział. Henry milczy i uśmiecha się do siebie. Bernard wraca na plażę i zastaje już tylko kilka osób. Chce by napis zajął całą plażę, więc litery muszą mieć 12 m wysokości. Uważa, że najlepiej zrobić je z czarnych skał, które trzeba przenieść z miejsca oddalonego o kilometr. Bernard przypomina sobie jak w podróż poślubną zabrał, Rose do Australii do uzdrawiacza, Isaaca z Uluru. Ona miała mu to za złe, bo pogodziła się ze swoim stanem. On jej wyjaśnił, że on się nie pogodził, że nie może siedzieć bezczynnie i poprosił ją by spróbowała dla niego. Bernard miał żal do Rose, że przez to, że go nie wsparła tylko na niego naskoczyła, z 15 osób zostało mu do pomocy tylko 4. Rose uważała, że to, dlatego iż nie potrafi nimi kierować. Chciała by tym razem sobie odpuścił, a wtedy Bernard przypomniał jej, że gdyby nie próbował czegoś zrobić, jej by tutaj nie było. Rose dotknęły jego słowa. Kate jest miło, że Jack wybrał ją, a nie Sawyera. On przyznaje, że najpierw poprosił Sayida, ale ten mu odmówił. Wybrał Kate, bo jej nie chcieli, mimo, że ją złapali. Jego też nie chcieli. Kate zauważa, że oboje są wybrakowanym towarem. Kate zauważa w trawie lalkę i podnosi ją mimo krzyków Jacka by tego nie robiła. Oboje zostaje złapani w sieć. To jedna z pułapek Danielle. Wiszą twarzą w twarz. Kate z trudem wyciąga pistolet zza paska Jacka. Najpierw ona próbuje przestrzelić linę, ale jej się nie udaje. Jack trafia za pierwszym razem i spadają na ziemię. Bernardowi pomaga już tylko Jin, ale i on rezygnuje, kiedy Bernard narzeka, że źle układa kamienie. Rose przysiada się do Johna, który siedzi na plaży. Wyjaśnia mu, co robi jej mąż. John stwierdza, że skończył z bunkrem. Rose uważa, że John jest tylko sfrustrowany, ale jak tylko Jack zdejmie mu szynę z nogi to wszystko wróci do normy. Rose przypomina sobie swoje spotkanie z Isaackiem. Przyjął ją w pokoju pełnym kul i listów ludzi, który pomógł. Wyjaśnił jej, że są miejsca nie ziemi, z których emanuje potężna energia. Nad jednym z nich mieli się znajdować. Issack potrafił ujarzmiać tą energię i przekazywać ją innym. Próbował przekazać ją Rose, ale po chwili stwierdził, że nie może jej pomóc, że to miejsce nie dla niej. Rose to nie zdziwiło. Nic chciała by Issack zwracał pieniądze Bernardowi, bo zamierzała mu powiedzieć, że została uzdrowiona. Pada deszcz. Kate opowiada Jackowi o kolejnym bunkrze, który znalazły z Claire. Nic już w nim nie było oprócz bru
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:46:07 07-05-07    Temat postu:

Odcinek 51: "Every Man for Himself"
Desmond siedzi na plaży i przygląda się jak Claire opiekuje się Aaronem. Proponuje, że naprawi jej zadaszenie, ale wtrąca się Charlie, że zadaszenie wygląda dobrze, a w razie, czego on może je naprawić. Desmond wyjaśnia, że chciał tylko pomóc i odchodzi. Claire i Charlie zastanawiają się, o co mu chodziło. Jack jest sfrustrowany, bo nadal siedzi zamknięty i jeszcze musi oglądać kreskówki. Chce by Juliet mu powiedziała, dlaczego go tu trzymają. Ponieważ Juliet nie chce nic powiedzieć, Jack pyta czy powinien rozmawiać z Ben'em, bo wygląda na to, że on tu dowodzi. Juliet wyjaśnia, że nie jest podwładną Bena, że decyzje podejmują wspólnie. Jack zauważa, że kiedy on groził, że ją zabije, to Ben nie miał nic przeciwko temu. Wpada Ben i chce by Juliet poszła z nim. Wyjaśnia, że wróciła ekipa i mają problem. Ranna Coleen jest niesiona na noszach przez dżunglę. Rano Danny przychodzi po Sawyera i Kate. Sawyera chce go znowu sprowokować. Ktoś wzywa go przez krótkofalówkę. Danny odchodzi na bok i dowiaduje się, że Coleen jest ranna. Za chwilę przybiegają z ranną Coleen na noszach. Nadbiegają także Juliet i Ben. Wszyscy martwią się o Coleen i szybko z nią odchodzą. Sawyera i Kate zostają w klatkach. Sawyera uważa, że to robota ich ludzi. Ku zaskoczeniu Kate, uśmiecha się, bo jego zdaniem to ich bilet do wolności. Sawyer tworzy kałużę przy wejściu do swojej klatki. Wyjaśnia Kate swój plan. Następnym razem jak ktoś po niego przyjdzie i stanie w tej kałuży, on dotknie się okrągłego przycisku, złapie tego kogoś i tak porazi go prądem. On wytrzyma, bo już raz go poraziło. Zabierze strażnikowi klucze i uciekną razem z Kate. Ona pyta, co z Jackiem. Sawyer zauważa, że złością, że nawet nie wiedzą czy tu jest i czy w ogóle żyje. Jego zdaniem każdy powinien pilnować własnego tyłka. Sawyer przypomina sobie jak siedział w więzieniu. Ćwiczył tam boks. Poznał więźnia o imieniu Muson, który był nowy i bity przez innego więźnia. O Musonie krążyła plotka, że oskubał Skarb Państwa na 10 mln dolarów. Naczelnik przerwał bójkę. Muson dostał pracę jako szwacz. Sawyer wyjaśnił mu, że naczelnik robi wszystko by mu się podlizać, bo interesuje go te 10 mln. Najpierw dał Musonowi miłą pracę, a potem zwróci się do jego żony i wykorzysta ją przeciwko niemu. Sawyer wyjaśnił Munsownowi, że ostrzega go, bo naczelnik uczynił z jego życia piekło. Zjawił się naczelnik i zagroził Sawyer'owi, że w każdej chwili może przedłużyć jego pobyt w więzieniu. Wystarczy jeden telefon. Zjawia się Ben. Pyta Sawyer ile waży i ile ma lat. Potem podchodzi by otworzyć klatkę i staje w kałuży. Sawyer łapie go za rękę, a potem kopie w przycisk, ale prąd nie płynie. Ben wyjaśnia, że odcięli zasilanie i uderza Sawyer'a pałką w twarz. Potem bije go kijem, kopie, a gdy Sawyer upada, kopie go w twarz i Sawyer traci przytomność. Odzyskuje ją w jakimś pomieszczaniu. Słyszy rozmowę Bena i jeszcze kilku innych osób. Jakiś mężczyzna wyjaśnia, że dwa dni temu niebo zrobiło się całkowicie fioletowe i od tego czasu nie mają łączności. A Coleen jest w stanie krytycznym. Sawyer pyta gdzie jest. Leży przywiązany na olbrzymim stole. Ben mówi tylko Jason i ten mężczyzna podchodzi do Sawyera. Wkłada mu w usta kołek i każe zacisnąć na nim zęby, wyjaśniając, że to na ból. Mężczyzna bierze olbrzymią strzykawkę i długą igłą. Sawyer cały czas pyta co chcą zrobić, protestuje i mówi nie. Jego niewyraźnie słowa Jack słyszy w głośniku. Jeden z mężczyzn przypomina Jasonowi by celował w mostek, tak jak to pokazywali na filmie. Na plaży, Paulo ćwiczy grę w golfa, odbijając kamienie do wody. Desmond pożycza od niego jeden z kijów, wyjaśniając, że Hurley mu pozwolił. Sawyer odzyskuje przytomność. Nadal leży na stole. Na piersi ma opatrunek. Wchodzi Ben z królikiem w klatce. Zaczyna trząś klatką, a Sawyer krzyczy by przestał. Ale Ben trzęsie klatką nadal i po chwili królik pada martwy. Ben wyjaśnia Sawyer'owi, że ten królik miał wszczepiony rozrusznik, który był zaprogramowany, aby wysłać taki bodziec, jeśli królik za bardzo się pobudzi, albo przestraszy, albo, jeśli będzie próbował uciec. Zakładając, że Sawyer nie kłamał odnośnie swojej wagi i wieku, jego miarowe tętno powinno wynosić jakieś 70 uderzeń na minutę. Przyspieszone tętno zapewne wyniesie jakieś 140 uderzeń na minutę. I właśnie wtedy jego rozrusznik rozsadzi mu serce. Dlatego Ben jest pewny, że od tej pory Sawyer będzie grzeczny. Ben zakłada mu na rękę zegarek, który będzie mierzył jego tętno. Jeśli dojdzie ono do 125, zegarek zacznie pikać. Wtedy Sawyer powinien spróbować uspokoić się. Ben go uwalnia. Sawyer stwierdza, że jeśli chce go zabić to powinien go zastrzelić. Ben wyjaśnia, że nie są mordercami. I ostrzega, że jeśli Sawyer powie Kate co mu wszczepili i że ich obserwują, to jej też wszczepią rozrusznik. Kate z niepokojem czeka na powrót Sawyer'a. Pyta co mu zrobili, ale on ją okłamuje, że tylko zadawali mu pytania. Kate mu nie wierzy. Wstawiają im do klatek wiaderka z wodą, a Kate dają nowe ubrania. Kate każe się Sawyer'owi odwrócić. On odkleja opatrunek i widzi ślad po cięciu na swojej klatce piersiowej. Zerka na Kate, która stoi tyłem do niego, ale tylko w spodniach. Patrzy na nią i nagle jego zegarek zaczyna pikać. Kate pyta co to jest. Sawyer wyjaśnia, że jego zegarek jest zepsuty. Kate pyta skąd ma zegarek. On się denerwuje, że nie musi się jej spowiadać. Zegarek pika coraz szybciej. Sawyer chce by Kate zostawiła go w spokoju i założyła coś na siebie. Oblewa się zimną wodą i zegarek zaczyna pikać coraz wolniej. Sawyer przypomina sobie jak w sali odwiedzin przyglądał się rozmowie Munsona z żoną. Jego, ku jego zaskoczeniu odwiedziła kobieta, którą oszukał i która na niego doniosła. Pokazała mu zdjęcie dziecka i wyjaśniła, że to córka Sawyer'a i ma na imię Klementyna. Sawyer stanowczo stwierdził, że on nie ma córki i wyszedł. Kate uważa, że jeśli wejdzie na górę klatki to się przeciśnie między prętami. Ku jej zaskoczeniu Sawyer stwierdza, że szkoda zachodu. Tytułem wyjaśnienia dodaje, że trzeba to sprytnie rozegrać. Jack nadal słyszy jakieś niewyraźnie głosy w głośniku. Wchodzi zakrwawiona Juliet. Jack pyta co zrobili Sawyer'owi, bo słyszał jego krzyk. Juliet wyjaśnia, że to nie krew Sawyer'a, ale kobiety, która umiera. Juliet wyjaśnia, że potrzebuje pomocy Jacka. Ku zaskoczeniu Kate i Sawyera, nagle z głośników płynie ogłuszający alarm. Zauważają Juliet, która prowadzi Jack. Poznają go, mimo, że ma na głowie worek. Oboje go wołają, ale przez hałas z głośników, Jack ich nie słyszy. Juliet wprowadza go do pomieszczenia, które wygląda jak sala operacyjna. Ben jest temu przeciwny, ale Juliet przypomina mu, że Jack jest lekarzem. Jack i Juliet myją ręce. Jack zauważa dwa zdjęcia rentgenowskie. Juliet wyjaśnia mu, że to nie zdjęcia Coleen, która została postrzelona w brzuch. Kiedy Jack wchodzi na salę operacyjną, Danny się złości. Nie chce by Jack dotykał jego żony. Jack każe go wyprowadzić. Juliet wyjaśnia, że wyjęła kulę, ale Coleen nadal krwawi. Jack zauważa, że w jednym miejscu jest pełno krwi. Każe Juliet odsunąć wątrobę, by mógł się tam dostać. Ona się waha, bo nie jest chirurgiem. Jack to wie, że uświadamia jej, że musi to zrobić. Juliet odsuwa i Jack zauważa rozerwane naczynia krwionośne tuż za wątrobą. Ben, Danny i mężczyzna, który udawał Brodacza, czyli Tom obserwują Jacka i Julie z galeryjki. Nagle serce Coleen przestaje bić. Jack chce defibrylator, ale Juliet wyjaśnia, że jest zepsuty, bo nigdy wcześniej nie mieli takiego przypadku. Jack robi masaż serca, ale bez efektu. Coleen umiera. Danny jest zrozpaczony. Idzie do Sawyera i wyciąga go z klatki. Rzuca go o klatkę Kate i bije. Pyta przy tym czy Kate kocha Sawyera. Zegarek Sawyera pika coraz szybciej. Danny masakruje mu twarz i cały czas pyta czy Kate go kocha. Ona krzyczy by przestał. W końcu osłania głowę Sawyer'a własnymi rękami. Ponieważ Danny ciągle bije i pyta czy Kate kocha Sawyera, ona krzyczy w końcu, że go kocha i prosi by Danny przestał. Danny przestaje bić. Sawyer ma zakrwawioną twarz i jest półprzytomny. Kate obejmuje go poprzez karty i płacze. Zegarek Sawyer'a zwalnia. Sawyer przypomina sobie jak M przyszedł do niego i poprosił go o pomoc w ukryciu pieniędzy, bo inaczej jego żona mogła je znaleźć, a wtedy naczelnik zgarnąłby wszystko. Sawyer myje twarz z krwi. Nie wie, czemu Danny go pobił. Kate przechodzi przez kraty u góry, choć Sawyer nie chce by to robiła. Ona nie wie, co mu zrobili, ale widzi, że Sawyer kłamie i to ja przeraża jeszcze bardziej. Zaczyna padać deszcz. Kate schodzi na ziemię i usiłuje rozbić kłódkę. Sawyer prosi by uciekała. Każe jej uciekać. Kate pyta, czemu się nie bronił. Zegarek zaczyna pikać. Kate pyta, co to jest, ale on powtarza by uciekała. On stwierdza, że jeśli Kate naprawdę go kocha to powinna uciekać. Ona wyjaśnia, że powiedziała tak tylko by Danny przestał go bić. Sawyer patrzy na nią, a ona na niego. Potem Kate wraca do swojej klatki, choć Sawyer powtarza by tego nie robiła, by uciekała, by martwiła się o siebie. Kate stwierdza, że trzymają się razem. Ben obserwuje wszystko na monitorach. Tom przypomina mu, że Danny chce zabić Sawyer'a, ale Ben stwierdza, że Danny może poczekać. Jack siedzi przykuty kajdankami do stołu, na którym leża zwłoki Coleen. Przychodzi Juliet. Przeprasza Jacka za kajdanki. Jest wyraźnie załamana. Wyjaśnia, że jest specjalistką od płodności i nie przywykła do widoku śmierci. Uważa, że powinna była wcześniej pójść po Jacka. On zapewnia ją, że zrobiła, co mogła, a Coleen była martwa zanim tu trafiła. Kiedy Juliet pochyla się by rozkuć Jacka, on pyta ją czyje są zdjęcia rentgenowskie, które widział. To zdjęcia rentgenowskie kręgosłupa mężczyzny w wieku około 40 lat. Kimkolwiek on jest, ma ogromnego guza w rejonie kręgu L-4. I tak się składa, że on jest neurochirurgiem. Jack pyta, kogo ma ocalić. Na środku obozu, Desmond robi piorunochron z kija do golfa. Siada i patrzy na niego. Wyjaśnia Hurley'owi, że to tylko eksperyment. Desmond radzi Hurley'owi by nie wychodził spod dachu i w tym momencie zaczyna padać deszcz. Claire otula Aarona, który płacze. Charlie ją obejmuje. W tym momencie uderza piorun i trafia w kij, który upada tuż obok namiotu Claire. Oboje z Charlie'm patrzą na niego wstrząśnięci. Wczesnym rankiem Ben delikatnie budzi Sawyer'a i proponuje mały spacer. Sawyer przypomina sobie, jak spotkał się z dyrektorem i agentem Freedmanem z Departamentu Finansów. Zdradził im, gdzie Munson ukrył skradzione 10 mln, za co anulowali mu ostatnie 6 lat odsiadki. Nagrodę kazał wpłacić na nowe konto w dowolnym banku w Albuquerque. Konto miało być na nazwisko Klementyna Phillips. Sawyer zastrzegł, że nigdy nie powinna się dowiedzieć skąd pochodzą te pieniądze. Ben, w towarzystwie dwóch uzbrojonych mężczyzn, zabiera Sawyer'a na górę. Tętno Sawyer'a wzrasta i ten uważa, że Ben chce go zabić. Ben zapewnia go, że jego sercu nic nie będzie, bo jedyne, co mu wszczepili to wątpliwości. Zegarek monitoruje tętno, ale nic po za tym. Ben wyjmuje z torby królika i pokazuje go Sawyer'owi. Ten rozpoznaje królika, bo ma on charakterystyczna ósemkę na plecach. Ben wyjaśnia, że podali mu środek nasenny. Sawyer uderza Bena w twarz. Ten zabiera go nad urwisko i pokazuje mu drugą wyspę. Wyjaśnia, że są w tej chwili na wyspie dwa razy większej od Alcatraz, a tamta wyspa to jest to, na której rozbił się samolot. Ben chce w ten sposób pokazać Sawyer'owi, że nie ma, dokąd uciec. Ben wyjaśnia, że zrobił to wszystko, bo szacunek oszusta można zdobyć tylko oszukując jego samego. Ben uważa, że to nie rozrusznik trzymał Sawyer'a w szachu tylko jego groźby pod adresem Kate. Sawyer robił wszystko by jej pokazać, że mu na niej nie zależy, że jej nie potrzebuje. Ben stwierdza, że człowiek potrzebuje drugiej osoby, bo w samotności popada w chorobę. Wracają, bo Sawyer musi wrócić do swojej klatki.

Odcinek 52: "The Cost of Living"
Eko przypomina sobie jak jako dziecko włamał się do magazynku z jedzeniem, bo Yemi był głodny. Na kradzieży przyłapała ich siostra zakonna i kazała Eko wyspowiadać się z kradzieży. Eko odzyskuje i traci świadomość. Sayid, Jin i Sun wrócili do obozu. Jest noc. Eko majaczy i przypomina sobie jak wciągnął Yemi'ego w przemyt narkotyków. Nagle Eko odzyskuje przytomność i widzi przy sobie Yemi'ego, który ma trzyma zapaloną zapalniczkę. Stwierdza on, że czas na spowiedź Eko a on będzie czekał, Eko wie gdzie. Charlie czuje dym. Odwraca się i widzi, że namiot, w którym leży Eko, pali się. Charlie i Hurley wyciągają Eko, a reszta gasi pożar. Kładą go na piasku pod drzewem. Eko mówi do Charlie'ego o swoim bracie, ale ten uważa, że Eko majaczy. Przychodzi Locke i Charlie odkrywa, że Eko zniknął. Jack ćwiczy. Przychodzi Ben i proponuje mu spacer. Każe mu założyć białą koszulę. Jack pyta czy Bena boli szyja czy drętwieją mu palce u rąk i nóg i czy czuje w nich ciągłe mrowienie. Jack uważa, że widział zdjęcia Bena, który ma na kręgosłupie złośliwy nowotwór i zostało mu niewiele życia. Ben twierdzi, że nie wie, o czym Jack mówi. Jack zakłada białą koszulę i stwierdza, że to w takim razie jego pomyłka. Idą przez dżunglę za mężczyzną z pochodnią. Dochodzą na plażę, gdzie wokół stosu pogrzebowego stoją ludzie także ubrani na biało. Ben każe Jackowi stać z boku, a sam podchodzi do pozostałych. Dołącza do nich również Juliet. Kilka osób wnosi stos do morza i tam go podpalają. Z głośników leci w tym czasie przyjemna muzyczka. Ben ma pretensje do Juliet, że pokazała Jackowi jego zdjęcia. Julie wyjaśnia, że nie powiedziała Jackowi, że to zdjęcia Bena, że chyba on sam mu to powiedział. Rano Locke, Sayid i Desmond naradzają się. Locke ma pomysł jak odnaleźć Jacka, Kate i Sawyer'a. Desmond jest pewien, że komputer w bunkrze nie służył tylko do wciskania klawisza, ale i do komunikowania się z innym stacjami. Ich bunkier eksplodował, ale są pozostałe bunkry. Locke chce się skontaktować z Innymi przy pomocy komputera. Wracają Charlie i Hurley. Nigdzie nie znaleźli Eko. Charlie przypomina sobie, że gdy wynieśli Eko ten powtarzał mój brat. Locke każe Sayid'owi zebrać swoje rzeczy, bo idą do tego komputera. Stwierdza, że dogonią Eko po drodze, bo idą w to samo miejsce. Ranny i osłabiony Eko z trudem idzie przez dżunglę. Nagle traci przytomność. Przypomina sobie jak żołnierze podwieźli go pod kościół Yemi'ego. Wszedł do środka i zauważył w konfesjonale zniszczone Pismo Święte. W środku znalazł zdjęcie swoje i Yemi'ego z czasu, gdy byli dziećmi. Zjawiła się Amina z synem Danielem i pytała o ojca Yemi'ego. Eko wyjaśnił jej, że został on przeniesiony do obozu uchodźców. A on zajmie jego miejsce i za niego pojedzie się kształcić do Londynu. Eko odzyskuje przytomność. Z trudem wstaje i używa kija jako laski by iść. Nagle czarnoskóry mężczyzna rzuca w niego maczetą, która wbija się w drzewo tuż przy głowie Eko. Eko ją wyrywa i nagle widzi jeszcze dwóch zakrwawionych mężczyzn. Chce uderzyć jednego z nich maczetą, ale ten błaga go by tego nie robił. Nagle zamiast mężczyzny stoi mały czarnoskóry chłopiec w komży i mówi Eko by się wyspowiadał. Po chwili chłopiec znika, a przerażony Eko rozgląda się dookoła. Locke ogłasza, że idą do stacji o nazwie Perła i jeśli ktoś chce może iść z nimi. Hurley zauważa zaskoczony, że Jack zawsze załatwiał takie rzeczy sam, albo brał Sayid'a lub Kate. Locke stwierdza, że on nie jest Jack'iem. Nikki decyduje się iść z nimi. Paulo jest zaskoczony jej decyzją. Ona przypomina mu, że zawsze narzekał, że ich pomijają wiec to jest ich szansa. Desmond chce wiedzieć czy idą się bawić komputerem czy znaleźć Eko. Locke wyjaśnia mu, że upieką dwie pieczenie na jednym ogniu, bo Eko idzie do samolotu, który leży na wejściu do Perły. John uważa, że to przeznaczenie. Eko z trudem dociera nad rzekę. Klęka by napić się wody. Przypomina sobie jak mył ręce z krwi święconą wodą, co zgorszyło Daniela. Rozległy się strzały i pod kościół zajechało trzech uzbrojonych mężczyzn, którzy pytali o Yemi'ego. Alima wyjaśniła mężczyznom, że dostawia się spóźnia i będzie w piątek. Ponieważ Eko nie rozumiał, o jaką dostawę chodzi, Alima wytłumaczyła mu, że od Czerwonego Krzyża dostają szczepionki. Mogą zatrzymać 20%, a resztę oddają Mekonowi. Mężczyzna dodał cynicznie, że w zamian a ochronę i wszyscy są zadowoleni. Eko powiedział mu, że się go nie boi i spokojnie zaczął odchodzić w stronę kościoła. Wtedy Mekon wyjął pistolet i zastrzelił starą kobietę sprzedającą figurki Matki Boskiej. Dodał, że w piątek wróci po szczepionkę i zapytał czy Eko chce mieć więcej istnień na sumieniu. Eko przemywa rany i naciera je błotem. W wodzie widzi nad sobą coś czarnego. Odwraca się gwałtownie i widzi czarną chmurę, która natychmiast cofa się między drzewa. Po drugiej stronie rzeki pojawia się Locke, Sayid, Desmond, Nikki i Paulo. Juliet przynosi Jackowi lunch. To cheeseburger i frytki. Żartują sobie, kiedy zjawia się Ben i chce porozmawiać z Jackiem sam na sam. Wyjaśnia, że mieli wspaniały plan jak złamać Jacka, mieszać mu w głowie, aż przestałby ich uważać za wrogów. Chcieli, żeby im zaufał i był przekonany, że z własnej woli robi to, co mu każą. Ich plan zakładał również, że się zaangażuje, bo Juliet jest bardzo podobna do jego byłej żony Sary. Ale ich wspaniały plan spalił na panewce, kiedy Jack zobaczył jego prześwietlenie i zrozumiał, że on umiera. Ben miał nadzieję, że Jack będzie chciał mu uratować życie, ale teraz prosi go tylko by Jack przemyślał to wszystko. Ben wyjaśnia, że dwa dni po tym jak dowiedział się, że ma raka, z nieba spadł neurochirurg. To jego zdaniem dowód na istnienie Boga. Eko szybko idzie przez dżunglę, a reszta za nim. Locke proponuje mu odpoczynek i upewnia się, że Eko idzie do wraku samolotu, bo Charlie słyszał jak Eko wołał Yemi'ego. Eko przykłada nóż do szyi Johna i żąda by ten nigdy więcej nie wypowiadał imienia jego brata. Locke pyta spokojnie, czego Eko tak się obawia. Eko przypomina sobie jak poszedł do kliniki, gdzie Alima pracowała jako pielęgniarka. Wyjaśniła mu ona, że szczepionki otrzymują raz na pół roku. Oddają część milicji, bo szczepionki osiągają wysoką wartość na czarnym rynku. A dopóki nie pojawił się tu Yemi, nie mieli nic. Potem Eko pojechał w cywilnym ubraniu do knajpki, gdzie spotkał się z mężczyzną, któremu zaproponował sprzedaż szczepionek, ale targu chciał dobić przed niedzielą, bo wtedy miał zamiar wyjechać z kraju. Dochodzą do wraku samolotu. Sayid otwiera wejście do bunkra i schodzi pierwszy. Locke pomaga Eko odsunąć kamienie, którymi zablokowali wejście do samolotu. Pyta, co Eko zobaczył nad rzeką, bo on widział jasne światło, które było piękne. Ale Eko nie to widział. Eko wchodzi do samolotu. Ale ku jego zaskoczeniu nie ma tam zwłok Yemi'ego. Locke przypomina mu, że spalili samolot, więc zwłoki mogły spłonąć, albo wywlokło je jakieś dzikie zwierzę. Eko wyjmuje z kieszeni swoje zdjęcie z bratem. Nie chce wchodzić do bunkra. Zamierza zaczekać przy samolocie. Locke daje mu krzyżyk, który znalazł jak go szukał. Eko przypomina sobie jak Meko i jego ludzi przyszli do kościoła, bo dowiedzieli się, że Eko chce sprzedać szczepionkę na własną rękę. Meko był przesądny i nie chciał zabić księdza. Za karę chciał mu tylko obciąć ręce. Eko zabił wszystkich trzech mężczyzn używając ich maczety. Potem wyszedł zakrwawiony z kościoła. W jednej ręce trzymał maczetę w drugiej pistolet. Ludzie z wioski byli zszokowani. Nikki ogląda film instruktażowy, a Sayid ogląda komputer i stwierdza, że połączenie jest tylko w jednym kierunku i to system zamknięty. Nikki pyta, do czego służą pozostałe monitory. Facet w filmie instruktażowym mówi, że na wyspie jest 6 stacji i wspomina o projektach, więc może te monitory są połączone z innymi stacjami. Włączają pozostałe monitory i Sayid próbuje dostroić sygnał i uzyskać obraz. Nagle na jednym z monitorów pojawia się niewyraźny obraz. Widać pracujące, stare komputery, a potem na ekranie pojawia się twarz mężczyzny z jednym zasłoniętym okiem. Patrzy jakby on też ich widział i wyłącza monitor u siebie. Locke stwierdza, że zapewne będzie się ich spodziewał. Julie wchodzi do pokoju za szybą i mówi, że włączy Jack'owi film. Ma to być ?Zabić drozda?. Jack nie chce oglądać filmu, ale ona stwierdza, że wyłączy głos. Ustawi tak monitor by kamera nie widziała, co jest na ekranie. Juliet przeprasza Jacka, zapewnia go, że Ben to wspaniały człowiek i zasługuje by żyć, więc najlepsze, co Jack może zrobić to go zoperować i uratować. Jednocześnie na ekranie Jack widzi, Juliet, która trzyma przed sobą plansze z napisami by nie wierzył w to, co mu mówi, że Ben to kłamca i że powinien go tak zoperować by Ben umarł, ale powinien udawać, że chciał go uratować. To skomplikowana operacja, więc nikt się nie zorientuje, a ona będzie go chronić. Na ostatniej planszy jest napisane by Jack zażądał by wyłączyła film. Jack tego żąda i Juliet wyłącza kasetę. Prosi by Jack przemyślał to, co mu powiedziała i wychodzi. Eko przypomina sobie jak spakowany wyjeżdżał do Londynu. Ludzie zamierzali spalić kościół, bo dla nich nie był już świętym miejscem. Alima stwierdziła, że na miejsce tych ludzi przyjdą inni. Uważała, że Eko powinien jechać do Londynu i pokutować za każde życie, które odebrał. Jej zdaniem był też winien Bogu jeden kościół za ten Yemi'ego. Eko siedzi przy samolocie i nagle widzi Yemi'ego, który szybko odchodzi do dżungli. Eko biegnie za nim, ale go gubi. Woła i pyta, czemu akurat teraz Yemi chce wysłuchać jego spowiedzi. W końcu go znajduje. Yemi pyta czy Eko jest gotowy, a ten potwierdza. Eko wyjmuje z kieszeni krzyżyk. Yemi bierze go do ręki. Eko mówi, że nie prosi o wybaczenie, bo nie zgrzeszył. Zrobił tylko to co musiał by przeżyć. Kiedy był mały zabił człowieka by ocalić brata. Nie żałuje tego, jest z tego dumny. Eko klęka przed Yemi'm. Mówi, że nie prosił o życie, którym go obdarowano, ale je dostał i żył najlepiej jak potrafił. Yemi cały czas milczy. W końcu mówi, że Eko rozmawia z nim jakby był jego bratem, a potem się odwraca i odchodzi. Eko pyta kim on jest i idzie za nim, powtarzając pytanie: ?Kim Ty jesteś??. Nagle słychać ten charakterystyczny świergot i pojawia się czarna chmura, która kłębi się przed Eko. On zaczyna mówić psalm ?Pan jest moim Pasterzem?. Z chmury wysuwa się czarna macka, która łapie Eko za nogę i uderza nim o drzewa. Locke słyszy ten dźwięk i wybiega z bunkra, Sayid i reszta za nim. Chmura całą siłą uderza Eko o ziemię i znika. Kiedy Locke wbiega na polanę. Eko leży twarzą do ziemi. John odwraca go na plecy. Nadbiegają pozostali. Eko coś szepcze. John nachyla się by lepiej usłyszeć. Eko ma zamglone oczy. Widzi siebie i Yemi'ego jako dzieci, idących z piłką, szczęśliwych. Locke kładzie jego głowę na ziemi i zamyka mu oczy. Eko nie żyje. Sayid pyta, co Eko powiedział. Locke mówi, że powiedział, że oni będą następni.

Odcinek 53: "I Do"
Kate śni się jak wróciła do swojego pokoju hotelowego i oglądała welon, który ze sobą przyniosła, gdy do jej drzwi zapukała policjant. To był jej narzeczony Kevin. Kate budzi się w klatce. Słyszy ostrzeżenie z klatki Sawyer'a, bo Sawyer siedzi i rzuca kamieniami w czerwony przycisk. Kate prosi go by zdobył dla niej krakersa. Julie i Ben przychodzą do Jacka. On ogląda prześwietlenie Bena, które zrobiono tydzień wcześniej i wyniki jego badań. Wyjaśnia, że guz rośnie w takim tempie, że za tydzień będzie za późno na operację, że Ben powinien był trafić na stół wczoraj. Sala operacyjna jest w pełni wyposażona i przygotowana do operacji a Ben jest gotowy od razu się jej poddać, ale Jack nie zamierza go zoperować, bo im nie ufa i nie wierzy, że po tej operacji go wypuszczą. Chce tylko by Ben był świadomy, jaką śmiercią umrze i że nastąpi to szybko. Kate przypomina sobie jak po seksie rozmawiała ze swoim narzeczonym w łóżku. Mieli się pobrać za 12 godzin. On ją znał jako Monicę i zapewniał, że ich uczucie jest prawdziwe, choć pobierają się po tak krótkiej znajomości. Danny przychodzi po samą Kate do pracy. Stwierdza, że Sawyer ma dzień wolny. Kate nie chce iść pracować bez Sawyer'a, bo oni stanowią zespół, więc Danny zgadza się go zabrać. Desmond nakrywa zwłoki Eko. John znajduje krzyżyk Eko pod drzewem. Nikki nie rozumie, co się stało Eko. John ją okłamuje, że zabiło go jakieś zwierzę. Decyduje, że pochowają Eko tu gdzie zginął, bo ludzie w obozie widzieli już dość pogrzebów. Decyduje, że to on pójdzie po łopatę. Sayid oświadcza, że idzie z nim, bo w dżungli jest niebezpiecznie. Kiedy już są sami Sayid pyta co naprawdę zabiło Eko. John wyjaśnia, że ludzie z plaży nazywają to potworem, a on nie wie jak to nazwać. Widział to i nie wie, co to jest. Wierzy jednak, że Eko nie zginął bez powodu tylko na razie nie wie, jaki to powód. I idą na plażę, tylko najpierw wstąpią w jedno miejsce. Kate i Sawyer pracują razem z innymi. Nagle rozlega się alarm i komunikat, że zostało naruszone bezpieczeństwo. Danny każe położyć Kate i Sawyer'a na ziemi i zastrzelić ich, gdy się ruszą. Sam z kimś rozmawia przez krótkofalówkę. Kate słyszy, że pyta o jakąś kobietę. Nagle jeden ze strażników pada od ciosu kamieniem w głowę. Pojawia się Alex z procą, każe Kate i Sawyer'owi szybko wstawać, ale oni nie mają czasu zareagować, bo Danny mierzy do Alex z broni. Ona jest pewna, że jej nie zabije. Chce wiedzieć, gdzie jest jej chłopak, chce rozmawiać z Benem. Jeden z mężczyzn zachodzi Alex od tyłu i łapie ją. Ona się mu wyrywa, ale nie daje rady się uwolnić. On ją wynosi, a ona krzyczy do Kate by im nie wierzyli cokolwiek im powiedzą, że tak samo zabiją jej chłopaka jak zabili jej. Wszyscy wracają do pracy. Kate słyszy jak Julie rozmawia z Danny'm o tym, że mieli być trzymani oddzielnie. Danny uważa to za głupotę, a Julie wyjaśnia, że nie ona o tym decyduje. Podchodzi do Kate i prosi by ta złożyła na głowę worek i poszła z nią. Kate nie zamierza zakładać worka tylko, dlatego, że Julie powiedziała proszę. Julie wyjaśnia spokojnie, że jeśli Kata założy worek, pójdzie z nią i zrobi coś dla nich to uratuje życie Sawyer'owi, bo w przeciwnym razie Danny zabije Sawyer'a. Kate patrzy na Sawyer'a, ale ten jest zajęty pracą i niczego nie zauważa. Po chwili wahania Kate zakłada worek na głowę. Przypomina sobie jak ubrana w suknię ślubną i welon stała przed lustrem. Przyszła do niej mama Kevina i dała jej w prezencie wisiorek, który dostała od swojej mamy. Kate była wzruszona. Złożyli z Kevinem przysięgę i ksiądz ogłosił ich mężem i żoną. Oboje byli bardzo szczęśliwi. Julie przyprowadza Kate do pokoju za szybą i ściąga jej worek z głowy. Jack jest wzruszony widząc Kate. Oboje czują się skrępowani. Julie zostawi ich samych. Jack wypytuje Kate gdzie ją trzymają i czy nic jej nie zrobili. Ona opowiada mu o wszystkim i prosi by zrobił dla nich to, o co go proszą, tą operację. Wyjaśnia, że w przeciwnym razie oni zabiją Sawyer'a. Kate płacze i przeprasza Jacka, ale prosi go by to zrobił. Wyjaśnia, że musi wierzyć, że za tą operację oni ich wypuszczą. Jack patrzy na kamerę i oświadcza, że to koniec rozmowy. Kate nadal go prosi. Ben, który obserwuje ich rozmowę na monitorze, każe Julie zabrać Kate. Kate przypomina sobie jak robiła zakupy w supermarkecie. Zadzwonił do niej Kevin z pytaniem, co na kolację. Po wyjściu ze sklepu, z budki telefonicznej zadzwoniła do agenta Marsha. Prosiła go by przestał ją ścigać, bo ułożyła sobie życie z facetem, którego kocha. On po namyśle oświadczył wspaniałomyślnie, że jeśli Kate się ustatkuje i będzie siedzieć cicho to on przestanie ją ścigać, ale był pewien, że Kate tego nie zrobi. Zadzwonił zegarek i Kate się rozłączyła by Marsh nie zdołał jej namierzyć. Julie odprowadza Kate do klatki. Kate jest zaniepokojona, bo w klatce obok nie ma Sawyer'a. Po chwili Danny go przyprowadza i kiedy Sawyer wchodzi do klatki, uderza go w plecy kolbą broni. Radzi też by Sawyer dziś powiedział Kate, jeśli ma jej coś do powiedzenia. John wygłasza mowę nad grobem Eko. Wierzy, że ten nie zginął bez powodu i wkrótce poznają, jaki to powód. Gdy John wbija nad grobem Eko jego kij, zauważa na nim taki napis: "Spójrz przed siebie i rozejrzyj się z tego miejsca na północ". Kate mówi Sawyer'owi, że widziała Jacka, że oni chcą by zoperował Bena, wtedy ich wypuszczą. Sawyer domyśla się, że oni we dwoje są przynętą. Uważa, że Jack nie jest głupi i nie zrobi tego. Kate wyjaśnia, że powiedziała Jackowi, że musi zoperować Bena. Sawyer nie rozumie, czemu zrobił coś tak głupiego. Kate wyjaśnia, że po to by mu ratować życie, bo widzi jak Danny na niego patrzy i wie jak to się skończy. Sawyer uważa, że jego nie trzeba ratować i zabrania, Kate wychodzić z klatki, ale ona go nie słucha. Wychodzi z klatki, rozbija kłódkę i oświadcza, że skoro Sawyer nie chce by Jack uratował mu życie, to sam siebie uratuje. Decyduje, że uciekają stąd we dwoje, ale Sawyer nie chce uciekać, bo nie ma, dokąd uciec. Kate nie rozumie, o czym on mówi. Sawyer wyjaśnia, że nie są na ich wyspie, że są na innej wyspie, kilka mil od ich wyspy i jeśli nie mają łodzi to nie ma sensu uciekać. Kate jest na niego wściekła, że jej o tym nie powiedział. On wyjaśnia, że chciał by wierzyła, że mają jakąś szansę. Kate płacze, a potem go całuje. On pyta, za co to. Ona przytula się do niego i wyjaśnia, że nie wie. Sawyer podnosi jej twarz, patrzy na nią i teraz on ją całuje. Ona ściąga z niego koszulę. On patrzy jej w oczy, całuje ją, a potem zdejmuje jej bluzkę i bierze ją na ręce. Kate przypomina sobie jak rano przy śniadaniu Kevin miała dla niej niespodziankę. Były to dwa bilety lotnicze firmy Oceanic na Kostarykę. Chciał ją tam zabrać na miesiąc miodowy, który obiecywał jej od 6 miesięcy. Kate ze smutkiem patrzyła za Kevinem, gdy odjeżdżał do pracy. Zapadł zmrok. Kate leży półnaga w ramionach Sawyer'a, który siedzi oparty o ścianę. On pyta ją czy wtedy, kiedy Danny go bił i ona powiedziała, że go kocha to zrobiła to tylko po to by Danny przestał. Zamiast odpowiedzieć, Kate podnosi się i całuje Sawyer'a, a potem znowu się do niego przytula. On mówi, że też ją kocha. Jack śpi. Budzą go trzaski w głośniku. Podchodzi do niego i pyta, kto tam. Nadal słychać trzaski, ale po chwili słyszy głos mówiący by spróbował otworzyć drzwi. Drzwi się łatwo otwierają i Jack powoli rusza korytarzem. Trafia do pokoju z monitorami. Znajduje tam szafkę z bronią i bierze pistolet. Kiedy już ma wychodzić, zauważa na monitorze Kate w ramionach Sawyer'a. Nie może w to uwierzyć. Za plecami słyszy głos Bena, który stwierdza, że on stawiła by raczej na to, że Kate wybierze Jacka. Jack każe się mu zamknąć i mierzy do niego z broni. Ben zauważa, że to jego przysłowiowy gwóźdź do trumny. Jack nagle oświadcza, że jutro rano zoperuje Bena tylko musi mieć to, o czym mówił wcześniej i kogoś, kto umie trzymać zacisk. Usunie guz i Ben będzie żył, ale ten musi mu dać słowo, że dotrzyma obietnicy i pomoże mu się wydostać z tej cholernej wyspy. Ben daje słowo. Kate śpi przytulona do Sawyer'a. We śnie przypomina się jej jak robiła sobie test ciążowy, ale wyszedł negatywny. Rozpłakała się przez to, a potem poszła do Kevina i wszystko mu powiedziała, że jest poszukiwana, bo wysadziła ojca w powietrze, że to tylko kwestia czasu, a on o wszystkim się dowie. Że o mało nie zaszła w ciążę, że ona nie pasuje do takiego życia, jakie teraz prowadzi, że nie nazywa się Monika i choć go kocha to musi odejść. On chciał ją zatrzymać, ale dziwnie się poczuł. Ona wyjaśniła mu, że dosypała mu proszków do napoju. Wyjaśnia, że musiała, bo inaczej pomyśleliby, że o wszystkim wiedział, a ona nie chciała by stracił pracę. Kevin stracił przytomność. Kate włożyła mu do ręki wisiorek, który dostała od jego mamy i pocałowała go na pożegnanie. Jack i Julie przygotowują się do operacji. Jack wyjaśnia jej, że ma robić, co on jej każe bez zadawania pytań. Ben leży na brzuchu na sali operacyjnej. Pyta Julię czy Alex o niego pytała. Ta wyjaśnia, że nie, że zaprowadzili ją do domu, ale nie wie gdzie ona teraz jest. Ben stwierdza, że jest gotowy. Jack każe mu liczyć od 20 w dół i po chwili Ben milknie. Tom, Danny i jeszcze jeden mężczyzna obserwują operację z salki na piętrze. Kiedy operacja się zaczyna, Danny z drugim mężczyzną wychodzą i idą do klatki. Kate budzi Sawyer'a. Danny chce go zabrać. Kate zasłania go sobą i mówi, że nie musi tego robić. Jack operuje i nagle ciśnienie krwi Bena zaczyna spadać. Jack ogłusza jednego z mężczyzn, którzy pomagali przy operacji i każe Julie odsunąć się od stołu. Pyta zaskoczonego Toma czy go słyszy. Wyjaśnia, że wykonał małe nacięcie na nerce Bena i jeśli nie zaszyje go w ciągu godziny to Ben umrze. Każe mu zejść na dół i zabrać krótkofalówkę. Sawyer odsuwa Kate i walczy z Dannym. Drugi mężczyzna przykłada Kate broń do głowy. Danny ostrzega, że jak Sawyer go nie puści to zabije też Kate. Kate krzyczy by Sawyer nie rezygnował, by walczył, ale po chwili wahania ten puszcza Danny'ego. Ten wyprowadza Sawyer z klatki. Kate krzyczy, błaga by Sawyer walczył. Danny każe mu klękać na wprost Kate. Sawyer klęka. Pada deszcz. Kate płacze i błaga by Danny tego nie robił, że zrobi wszystko, co chce. Danny chce by patrzyła jak zabija Sawyer'a. Ten każe jej zamknąć oczy. Ona płacze i błaga by Sawyer wstał. On powtarza by zamknęła oczy. Kate krzyczy nie, a Danny oświadcza, że to za Coleen i mierzy w głowę Sawyer, który patrzy na niego spokojnie. Nagle odzywa się krótkofalówka Benna. Wzywa go Tom. Danny z nim rozmawia. Tom chce by Danny oddał słuchawkę Kate i wyjaśnia, że inaczej Ben umrze. Danny daje krótkofalówkę Kate. Sawyer wstaje z kolan. Jack mówi jej, że mają jakąś godzinę zanim ruszą za nimi w pościg. Pyta ją czy pamięta historyjkę, którą jej opowiedział na plaży w dniu katastrofy, gdy go zszywała. Ona pamięta. Jack chce by się z nim połączyła, gdy już będą bezpieczni i opowiedziała mu ją. Jeśli się nie odezwie to będzie wiedział, że coś poszło nie tak i Ben umrze. Kate płacze i mów, że nie może Jacka zostawić. On zapewnia ją, że może. Ona krzyczy przez łzy, że nie. On każe jej uciekać.

Odcinek 54: "Not In Portland"
Stojąc przy stole operacyjnym Juliet przypomina sobie jak w Miami robiła swojej siostrze bolesne zastrzyki w brzuch. Jack krzyczy do Kate by uciekała. Kate ogłusza faceta, który ją trzyma na muszce, a Sawyer mocno bije Danny'ego, łamie mu nos, a w końcu poraża go prądem. Potem obu zamykają w klatce i uciekają. Juliet spokojnie każe iść Tomowi po Danny'ego, a potem odnaleźć i przyprowadzić Kate i Sawyera. Każe mu ich zabić jeśli będzie musiał i jest pewna, że Jack nie pozwoli Benowi umrzeć. Juliet przypomina sobie jak w nocy weszła do laboratorium naukowego Uniwersytetu w Miami używając swojej karty. Kiedy szła korytarzem zadzwoniła do niej sekretarka dr Alberta, która nazwała ją dr Burke i potwierdziła ich jutrzejsze spotkanie. Juliet weszła do laboratorium i z szafki zabrała kilka ampułek. Nagle usłyszała, że ktoś wchodzi i schowała się za biurkiem. Wszedł jej były mąż Edmund z atrakcyjną brunetką i zaczął ją całować. Obecność Juliet zdradziła jej dzwoniąca komórka. Juliet skłamała, że przyszła poprawić obliczenia, w których się pomyliła. Edmund oświadczył, że Juliet właśnie wychodzi i poprosił by po drodze wyłączyła światło. Juliet wyjaśnia Jackowi, że jego plan nie zadziała, że Kate i Sawyer nie dotrą do ich części wyspy, bo są na innej, mniejszej wyspie, 4 km od tamtej. Jack ma tego dość. Mówi Tomowie, że Juliet prosił go by zabił Bena i upozorował wypadek. Juliet zaprzecza, ale Tom każe jej wyjść, bo przecież Juliet i tak nie potrafi zszyć Bena więc jest tu niepotrzebna. Juliet wychodzi, ale zapewnia Toma, że Jack nigdy nie pozwoli umrzeć pacjentowi. Danny i drugi mężczyzna zostają uwolnieni z klatki. Kate i Sawyer uciekają przez las i dobiegają do plaży. Widzą swoją wyspę. Kate decyduje, że pójdą wzdłuż plaży, że musi tu być gdzieś łódź. Łączy się z Jackiem przez krótkofalówkę i prosi by załatwił im łódź. Jack patrzy na Toma, ale ten milczy i nie rusza się z miejsca. Nagle pada strzał a kula rozbija krótkofalówkę w dłoni Kate. To Danny i jeszcze dwaj mężczyźni. Sawyer strzela do nich i biegną z Kate do lasu. Mężczyźni biegną za nimi i ma miejsce wymiana ognia. Kate i Sawyer ukrywają się za drzewami. Sawyer wystrzeliwuje dwie ostatnie kule. Nagle pojawia się Alex i strzałem z procy ogłusza jednego z mężczyzn, a Kate i Sawyerowi każe biec za sobą. Potem odkrywa zamaskowana dziurę w ziemi i ukrywają się w niej we troje. Trójka mężczyzn biegnie dalej. Jack zapewnia Toma, że powiedział prawdę, że Juliet prosiła go o zabicie Bena. Nagle Ben się odzywa, że to w niczym im nie pomoże i każe przyprowadzić Juliet. Juliet przypomina sobie jak pracowała w laboratorium. Sherry, kochanka Edmunda, a jednocześnie nowa asystenta, przekazała jej, że Edmund ją wzywa. On wiedział co Juliet robi i chciał w to wejść. Wiedział co Juliet zabrała z laboratorium i domyślił się, że jej królikiem doświadczalnym jest jej siostra. Uważał, że jej badania są wręcz genialne, ale mogą zostać uznane za nieetyczne. Ale jeśli będzie z nim współpracować, dzięki jego reputacji to wszystko zostanie uznane za przełomowe odkrycie. Dał Juliet czas na zastanowienie. Tom idzie po Juliet i wyjaśnia jej, że Ben się obudził. Alex wyjaśnia, że ma łódź i zabierze ich na drugą wyspę, ale najpierw muszą uwolnić jej chłopaka. Sawyer domyśla się, że chodzi o Carla. Ben wie, że Jack przerwał operację, bo od kilku minut słyszy ich rozmowę. Juliet wchodzi do sali. Mimo oporów Jack zgadza się ich zostawić sam na sam na 3 minuty. Obaj z Tomem wchodzą na galerię. Widzą rozmowę, ale niczego nie słyszą. Tom wyjaśnia, że Juliet i Ben wiele ze sobą przeszli. Juliet wychodzi i oświadcza, że chce by Jack wrócił i dokończył operację, a ona pomoże uciec jego przyjaciołom. Sara przypomina sobie jak spotkała się z dr Albertem, który pokazał jej zdjęcia z Instytutu Nauk Biologicznych "Mittelos", który znajdował się w Oregonie, niedaleko Portland. Instytut był finansowany przez prywatnych sponsorów co oznaczało wolność. Instytut uważał Juliet za wybitnego naukowca i bardzo im zależało by u nich pracował, a nawet żeby kierowała zespołem naukowców. Juliet pochlebiała ta propozycja, ale uważała, że jej były mąż nie pozwoli jej na to, bo on pozbawia ją wszystkiego. Wyjaśniła, że ona nie nadaje się na kierowniczkę, bo jest wrakiem człowieka. Juliet idzie do pokoju z monitorami i po chwili na jednym z nich zauważa Kate i Sawyera w towarzystwie Alex. Podchodzą oni pod budynek, przed którym siedzi mężczyzna o imieniu Aldo. Alex uważa, że Carl tam jest, bo to jedyne miejsce, którego nie sprawdziła. Alex udaje, że zatrzymała Kate i Sawyera w dżungli, a jej ojciec Ben kazał ich tu przyprowadzić. Aldo łączy się przez krótkofalówkę by to sprawdzić. Sawyer wyrywa mu karabin i rozwala krótkofalówkę. Alex pyta gdzie Carl, ale Aldo udaje, że nie wie. Kate stwierdza, że nie mają na to czasu, wyjmuje karabin z rąk Sawyera i celuje w kolano Aldo. Ten od razu daje im klucze i wyjaśnia, że Carl jest w celi 23. Kate ogłusza go kolbą i idą uwolnić Carla. W jego celi panuje straszny hałas. Jest on przywiązany do krzesła i zmuszony do oglądania różnych obrazów z mądrymi sentencjami w stylu: WSZYSTKO SIĘ ZMIENIA, JESTEŚMY PRZYCZYNĄ NASZEGO CIERPIENIA, BÓG CIĘ MIŁUJE, TAK JAK UMIŁOWAŁ JAKUBA. Wygląda na to, że robiono mu pranie mózgu. Uwalniają Carla, ale jest on ledwie przytomny więc Sawyer przerzuca go sobie przez ramię i pyta gdzie ta łódź. Danny budzi Aldo. Nadbiega Juliet i wyjaśnia, że pozwalają im odejść, bo inaczej Jack nie dokończy operacji. Dodaje, że to życzenia Bena. Danny nie wierzy. Uważa, że Ben wolałby umrzeć niż pozwolić im odejść. Juliet przypomina sobie jak odwiedziła siostrę, a ta z radością jej oznajmiła, że jej badania przynoszą efekty, bo ona jest w ciąży. Zrobiła test i badanie krwi na dowód. Teraz tylko musiała wyzdrowieć by zobaczyć jak jej dziecko idzie do szkoły. Juliet podzieliła się tą radosną nowiną z Edmundem, a po chwili potrącił go autobus, tak jak Juliet chciała tego w rozmowie z dr Albertem. Jack operuje Bena, a Tom mu towarzyszy choć nie znosi widoku krwi. Jack wycina guza i przypadkowo uszkadza tętnicę. Sawyer i reszta docierają na plażę do łodzi. Częściowo spuszczają ją na wodę i Sawyer wkłada Carla do łodzi. Ten mówi Danny, Sawyer się odwraca i widzi Danny'ego, który mierzy do niego z broni. Kiedy Danny odblokowuje broń, Kate rzuca się w stronę Sawyera. Wtedy nagle z boku wychodzi Julie i zabija Danny'ego. Jack nie może zatamować krwawienia, bo nic nie widzi, gdyż jest za dużo krwi. Jack każe podejść Tomowi i pomóc. Juliet każe im odpływać, wszystkim z wyjątkiem Alex. Obie wiedzą jaki jest jej ojciec, że zostawi Cara w spokoju jeśli ona tu będzie. Alex się z nią zgadza i żegna się z Carlem. Tom pomaga Jackowi i odsysa krew. Kate łączy się z nim przez krótkofalówkę. Tom ją trzyma dla Jacka. Kate zapewnia go, że mają łódź, a ta blondynka pozwala im odejść. Jack chce by opowiedziała mu tą historię jeśli jest bezpieczna. Kate mówi mu operacji i o strachu jaki wtedy Jack czuł. Kiedy ona opowiada on cały czas operuje Bena i udaje mu się zaszyć rozdarcie tętnicy. Jack prosi by Kate mu obiecała, że nigdy tu po niego nie wróci. Kate pyta go gdzie jest, ale on każe Tomowi wyłączyć krótkofalówkę. Zapłakana Kate oddaje ją Juliet, spychają łódź na wodę, wskakują do niej i płyną w kierunku drugiej wyspy. Juliet i Alex stoją na brzegu i patrzą za nimi. Juliet przypomina sobie jak identyfikowała zwłoki swojego męża. Kiedy podpisywała dokumenty, rozpłakała się. Ben jest już po operacji. Jack patrzy na niego z galeryjki. Przychodzi Juliet. Jack usunął guza, ale trzeba zrobić biopsję by sprawdzić czy nie był złośliwy. Jack ma wrócić do swojej celi i czekać na ich decyzję co z nim zrobią. Jack chce wiedzieć co takiego Ben powiedział, że postanowiła mu uratować życie. Juliet przypomina sobie jak do kostnicy przyszedł dr Albert i jego kolega Ethan. Złożyli jej kondolencje i Albert ponownie zaproponował jej pracę, na okres próbny 6 miesięcy. Siostry nie mogła zabrać ze sobą, bo siedziba firmy nie była jednak w Portland tylko w jakimś odludnym miejscu. Wszystko o niej wiedzieli, bo bardzo dokładnie sprawdzali swoich ewentualnych pracowników. Juliet wyjaśnia Jackowi, że jest na tej wyspie od 3 lat 2 miesięcy i 28 dni. Ben jej obiecał, że jeśli pozwoli mu żyć i pomoże Jackowi to pozwoli jej wrócić do rodziny. Jack patrzy na nią zaskoczony, a ona szybko odchodzi.

Odcinek 55: "Flashes Before Your Eyes"
Charlie i Hurley sprawdzają zawartość namiotu Sawyera. Desmond chce by z nim poszli. Zabiera ich do dżungli gdzie czekają John i Sayid. John wyjaśnia im, że Eko nie żyje, że wyspa go zabiła. Chce by obaj pomogli mu uspokoić ludzi, gdy powie im o śmierci Eko. Desmond dziwnie się zachowuje. Nagle rzuca się biegiem przez dżunglę, a oni za nim. Dobiega na plaże, zdejmuje buty i wskakuje do wody. Reszta zostaje na brzegu. Podchodzi Sun, która trzyma na rękach Aarona. Wyjaśnia Charlie'mu, że Claire poszła na spacer. Charlie rzuca się do wody. Desmond wyciąga Claire z wody na brzeg i robi jej sztuczne oddychanie. Claire wypluwa wodę i odzyskuje przytomność. Charlie dziwi się skąd Desmond wiedział, że Claire się topi. Zdaniem Hurley'a Desmond widzi przyszłość. Claire przyłapuje Desmonda na oglądaniu zdjęcia jego dziewczyny Penelope. Dziękuje mu za uratowanie życia. Zawsze pływa w oceanie, ale pierwszy raz prąd ją zniósł. Charlie jest zazdrosny, nie wierzy w zdolności Desmonda. Zamierza go upić by się dowiedzieć, co naprawdę przydarzyło się mu w czasie wybuchu. Dziękuje mu za uratowanie Claire i częstuje go whisky. Desmond początkowo nie chce pić, ale w końcu się zgadza. On, Charlie i Hurley upijają się przy ognisku i śpiewają. Charlie pyta skąd Desmond wiedział, że Claire się topi. Ten się wykręca, że usłyszał jej krzyk. Charlie naciska czy piorun Desmond także usłyszał. Ten odchodzi od ogniska, a wtedy Charlie za nim krzyczy, że wcale nie jest bohaterem, bo przekręcił ten kluczyk. Nazywa go tchórzem. Desmond rzuca się na niego, przewraca go na ziemię i krzyczy, że Charlie nie chce wiedzieć, co się stało, kiedy on przekręcił ten kluczyk. Desmond przypomina sobie wycie alarmu w bunkrze, wyciągnął kluczyk z książki i zszedł na dół. Przeżegnał się i przekręcił kluczyk. Nastąpił błysk, a on ocknął się w kałuży czerwonej farby na podłodze w swoim mieszkaniu. Penelope właśnie wprowadzała się do niego. Desmond był zaskoczony, że jest w swoim domu, ale bardzo się z tego cieszył. Ubierał się na rozmowę z ojcem Penelope, u którego miał pracować. Nagle usłyszał znajome pikanie, ale okazało się, że to sygnał kuchenki mikrofalowej. Potem poszedł do biura pana Widmore. Tam usłyszał jak listonosz mówi, że ma przesyłkę do 815. To powoduje u Desmonda przebłyski wspomnień. Pan Widmore czytał jego życiorys. Desmond pochwalił jego jacht. Kiedy Widmore wspomniał o regatach dookoła świata, które sponsoruje jego redakcja, Desmond miał przebłyski jak płynął jachtem i rozbił się na wyspie. Pan Widmore chciał go zatrudnić w administracji, ale Desmond wyjaśnił mu, że nie przyszedł tu ubiegać się o pracę, ale by prosić Widmore'a o rękę Penelope. Widmore upokorzył go oświadczając, że Desmond nie jest godny wypicia jego whisky więc jak mógłby być godnym by poślubić jego córkę. Zdenerwowany Desmond wyszedł z jego biura i na chodniku zobaczył Charliego, który grał na gitarze, śpiewał i zbierał pieniądze do futerału. Desmond usiłował sobie przypomnieć skąd go zna. Nagle przypomniał sobie Charliego w bunkrze i że byli na wyspie, klawisz, który trzeba było wciskać i to, że to co teraz przeżywa już się raz zdarzyło: Widmore odmówił mu ręki Penelope, on wyszedł, chodził bez celu i nagle zaczął padać deszcz i deszcz zaczyna padać. Desmond poszedł do swojego kolegi Donovana, który był fizykiem. Chciał wiedzieć czy istnieją podróże w czasie. Zabrał go do baru i słysząc piosenkę przypomniał sobie, co się wydarzyło tego wieczoru, ale jego słowa się nie potwierdziły. Przyjaciel poradził mu by się ożenił z Penelope, jeśli ją kocha, a podróże w czasie jego zdaniem nie istnieją. Desmond wrócił do domu gdzie zastał Penny śpiącą nad książką. Ona była zadowolona z tego, że nie dostał pracy u jej ojca. Kochała Desmonda, bo był dobrym człowiekiem. Następnego dnia on poszedł kupić jej pierścionek. Starsza pani miała idealny pierścionek, ale zabroniła mu go kupować. Wiedziała, kim Desmond jest i opowiedziała mu wszystko, co się wydarzy, aż do czasu, gdy trafi na wyspę, gdzie będzie przez 3 lata wpisywał liczby do komputera, a potem przekręci kluczyk. Oświadczyła mu, że jeśli nie zrobi tych wszystkich rzeczy to wszyscy ludzie zginął. On był zszokowany, że ona to wszystko wie i chciał wiedzieć, kim kobieta jest. Ona zabrała go na gorące kasztany i zwróciła jego uwagę na mężczyznę w czerwonych butach. Desmond uważał, że kobieta jest jego podświadomością, która chce go odwieść od poślubienia Penelope. Ona zapewniła, że nie. Nagle rusztowanie spadło na mężczyznę w czerwonych butach, który zginął na miejscu. Kobieta wiedziała, że to się stanie, ale nic nie zrobiła, bo to nie miałoby sensu. Jego przeznaczeniem było umrzeć tak jak przeznaczeniem Desmonda było trafić na wyspę, a wszechświat zawsze wszystko koryguje. Kobieta wyjaśniła, że jedyną wielką rzeczą, jakiej Desmond dokona będzie wciskanie tego klawisza. Desmond uważał, że to on decyduje, co chce robić i zamierza oświadczyć się Penelope. Poszedł na spotkanie z nią, fotograf zrobił im zdjęcie. To było to, na które patrzył na wyspie. Nagle uznał, że Penelope zasługuje na kogoś lepszego, że nie jest im pisane być razem. Ona nazwała go tchórzem i odeszła, a on wyrzucił pierścionek. Potem poszedł do baru. Znowu usłyszał tą samą piosenkę i odkrył, że pomylił wieczory. To, co pamiętał zdarzyło się tego wieczoru. Przypadkowo dostał pałką w głowę i ocknął się nagi na wyspie, w trawie. Znajduje dziurę po bunkrze i rzeczy niego, a wśród nich swoje zdjęcie z Penelope. Hurley ściąga Desmonda z Charliego. Ten uznaje, że Desmond jest pijany i zabiera go do namiotu. Pyta go jeszcze raz, co się mu przytrafiło, kiedy przekręcił kluczyk. Desmond wyjaśnia, że kiedy przekręcił ten kluczyk, jego życie w przebłyskach przemknęło mu przed oczami, a potem obudził się w dżungli. Wciąż na tej cholernej wyspie. Ale te przebłyski nie znikły. Charlie domyśla się, że w jednym z nich Desmond zobaczył, że Claire się topi i pobiegł ją ratować. Desmond wyjaśnia, że nie ratował Claire tylko Charliego. Bo to on by utonął ratując Claire i jego miał porazić piorun. Desmond wyjaśnia, że dwa razy uratował Charliego, ale wszechświat zawsze wszystko koryguje, więc cokolwiek by zrobił Charlie i tak zginie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevisse
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 10719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tormenta ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:52 07-05-07    Temat postu:

Odcinek 56: "Stranger In A Strange Land"
Sawyer i Kate płynął w kierunku ich wyspy. Kate każe mu zawracać, bo nie chce zostawić Jacka za sobą. Karl mówi, że jak wrócą to oni ich zabiją. Sawyer stwierdza, że Jack musi radzić sobie sam i wiosłuje dalej. Tom przychodzi do Jacka i mówi, że go przenoszą. Jack jest przekonany, że chcą go zabić, bo nie jest im już potrzebny. Wchodzi dwóch ludzi z bronią i zakuwają Jacka w kajdanki. Wyprowadzają go na korytarz. Po drodze Jack mija Julie, która ma ręce skute kajdankami jest prowadzona przez strażników. Teraz ona zostaje zamknięta w jego dotychczasowej celi. Jack przypomina sobie jak spędzał wakacje w domku na plaży w Tajlandii. Chciał puszczać latawiec i dziewczyna o imieniu Achara pomogła mu go zbudować a potem puszczać. Jack zostaje zamknięty w klatce Sawyera. Tom przynosi mu jedzenie. Wyjaśnia, że nowa kobieta to ktoś w rodzaju ich szeryfa, a Julie została zamknięta, bo ma kłopoty. Tom dziwi się, że Jack narażał życie dla Kate i Sawyera, którzy odpłynęli i nawet nie obejrzeli się za siebie, ale Jack nie chce o tym rozmawiać. Mimo sprzeciwu Kate, Sawyer dobija do brzegu zamiast płynąć i szukać obozu. Przypomina jej, że nie maja wody, ani jedzenia, a on nie umie nawigować po ciemku. Zapada zmrok. Zapalają ognisko. Karl się budzi. Stwierdza, że Kate i Sawyer mają szczęście, że żyją. Kate wyciąga z niego, że na tamtej wyspie tylko pracują nad różnymi projektami, a mieszkają na tej wyspie i mają nawet ogródki. Strażnicy przyprowadzają Julię do klatki Jacka. Wypuścili ją by zbadała Bena. Pokazuje mu zdjęcie jego szwów. Wdała się infekcja, ale Jack nie zmierza mu pomóc. Julia prosi by zrobił to dla niej. Wyjaśnia, że ma kłopoty, bo kogoś zabiła. Jack nie zamierza pomagać jej, ani Benowi. Jack przypomina sobie jak jadł kolację w towarzystwie Achary. Ona zapytała go przyjechał do Phuketu by odnaleźć siebie i wyjaśniła, że ma pewien dar. Do klatki podchodzi kobieta nazwana przez Toma szeryfem. Odczytuje tatuaże Jacka, które są po chińsku. Mówi, że ma na imię Isabell. Chce by Jack poszedł za nią, bo chce mu zadać kilka pytań. Po drodze spotykają Alex prowadzoną przez mężczyznę. Isabell mówi jej by zaglądnęła do ojca, który na pewno się ucieszy. Isabell zabiera Jacka do pokoju, w którym siedzą już Tom i skuta kajdankami Julie. Isabell wyjaśnia Jackowi, że nie mieszkają na tej wyspie. Prowadzi dochodzenie w sprawie pewnego incydentu i chce wyjaśnić kilka nieścisłości. Pyta czy jest prawdą to, co powiedział w czasie operacji, że Julie prosiła go by zabiła Bena. Jack kłamie, że skłamał, bo chciał uwolnić swoich przyjaciół. Chciał wprowadzić zamieszanie i nastawić ich przeciwko sobie. Isabell pyta czemu Jack kłamie dla Julie, a on chce wrócić do klatki. Przypomina sobie jak Achara przyszła w nocy do niego jak przychodziła od miesiąca. On chciał dowiedzieć się czegoś o niej, ale ona uważała, że nie zrozumie i lepiej będzie jak będą dalej się bawić zamiast zadawać pytania. Rano Jack budzi się w klatce i widzi przed nią grupę ludzi. Jedna z kobiet podchodzi i wita się z nim. To Cindy, stewardesa z lotu 815. Jack dziwi się, że ona jest z nimi skoro ją porwali. Cindy wyjaśnia, że to nie takie proste, a przyszli tu by coś obserwować. Podchodzi do niej dziewczynka i coś jej szepcze na ucho. Cindy wyjaśnia, że dziewczynka pyta, co słychać u Any Luciy. Jack się wścieka i każe Cindy iść robić to, po co tu przyszła. Kate budzi się rano i budzi Sawyera, bo Karl zniknął. Znajdują go kawałek dalej, płaczącego. Sawyer idzie by odbyć z nim męską rozmowę. Jego zdaniem Karl powinien walczyć o Alex skoro tak ją kocha. Karl wyjaśnia, że jak tym razem go złapią to go zabiją. Alex rozbija kamieniem kamerę i pyta Jacka, czemu zoperował Bena po tym co mu zrobił. On ją pyta o Julie. Alex wyjaśnia, że mają odczytać wyrok, choć i tak wiadomo, jaki będzie, bo u nich jest oko za oko. A Julie zabiła człowieka, który chciał zabić jego przyjaciół. Jack wyjaśnia, że zoperował Bena, bo obiecał, że tak zrobi. Upewnia się, że Ben nadal tu rządzi i Isabell zrobi, co on jej każe. Prosi by Alex go wypuściła i idzie do Bena. Uważa, że mają tu kiepskiego chirurga. Ben wyjaśnia, że mieli świetnego i miał na imię Ethan. Jack wyjaśnia, że to poważna infekcja, zainfekowaną tkankę trzeba usunąć. Ben musi być pod stałą obserwacją. Nerwy mogły zostać uszkodzone, mogą pojawić się inne komplikacje. Być może nie będzie chodził. Ben potrzebuje lekarza i jest skazany na Jacka, a ten chce by Ben uratował życie Julie. Ben wyjaśnia mu, że Julie na nim nie zależy, że niezależnie od tego, co zrobiła jest jedną z nich. Ponieważ posiedzenie już się rozpoczęło, Ben prosi Alex o coś do pisania. Jack przypomina sobie jak pewnej nocy śledził Acharę do miejsca, w którym pracowała. Wyglądało ono jak studio tatuażu. Achara wyjaśniała mu, że jej darem jest to, że umie dostrzec duszę każdego człowieka i naznacza ich. Jack chciał wiedzieć, kim on jest. Ona wyjaśniała, że jest wspaniałym człowiek, ale to czyni go samotnym, przestraszonym i wściekłym. Jack zażądał by zrobiła mu tatuaż. Ona ostrzegła, że to wbrew woli jej ludu nie obędzie się bez konsekwencji, ale w końcu zrobiła mu tatuaż. Alex zabiera Jacka do Sali posiedzenia, która wygląda jak sala sądu. Alex puka. Wychodzą Tom i Isabell, która czyta kartkę od Bena. Anulował on wyrok, ale kazał naznaczyć Julie. Jack przypomina sobie jak rano na plaży podeszło do niego kilku mężczyzn, w tym brat Achary, upewnili się, że ma tatuaż, a potem go pobili. Brat Achary kazał mu się wynosić z tej plaży i z tego kraju. Achara patrzyła na to płacząc. Jack siedzi w klatce. Juliet przynosi mu kanapkę. Porusza się powoli. Jack chce by mu pokazała jak ją naznaczyli. Ona podwija koszulę na plecach. Ma na nich wypalony znak. Jack każe jej zerwać liść aloesu i naciera jej ranę jego sokiem. Wyjaśnia Julie, że jej pomógł, bo Ben obiecał jej, że wróci do domu. Jemu obiecał to samo i razem go zmuszą by dotrzymał słowa. Julie wyjaśnia, że wracają do miejsca, które Ben nazywa domem, bo przyjaciele Jack znają to miejsce. Sawyer wraca do Kate. Ona jest oburzona, że pozwolił Karlowi odejść, bo przeczcież ten mógł ich zaprowadzić do ich osady. Zdaniem Sawyera Karl jest celem i Ben nigdy nie przestanie go szukać. Kate uważa, że Benowi zależy tylko na tym by Karl trzymał się z daleka od jego córki. Sawyer chce wracać do obozu. Kate pyta ironicznie czy ma iść obok niego czy 10 kroków za nim, bo on cały czas mówi jej, co ma robić. Sawyer chce by przestała wyładowywać na nim swoje poczucie winy i nie chodzi mu o zostawienie Jacka, ale o to, że się kochali. Sawyer wie, że Kate to zrobiła, bo myślała, że on zginie. Sawyer udaje, że go to nie obchodzi, ale jest zraniony zachowaniem Kate. Wszyscy wracają statkiem na drugą wyspę. Jack staje obok Juliet, która się do niego uśmiecha.

Odcinek 57: "Tricia Tanaka is Dead"
Hurley przypomina sobie jak był małym chłopcem i razem z ojcem naprawiał stary samochód. Ojciec uważał, że nadzieja nigdy nie jest głupia i trzeba wierzyć, że spotka nas spotkają. Ojciec pojechał do Vegas, bo miał tam robotę. Stojąc nad grobem Libby. Hurley z nią rozmawia. Tylko będą z nią się nie bał. Bardzo za nią tęskni. Charlie mówi Hurley'owi co mu powiedział Desmond, że w jego wizjach ginie. Hurley stwierdza spokojnie, że to może być jego wina. Bo on jest jakby przeklęty i śmierć zawsze go odnajduje. Nadbiega Vincent. Ma w pysku zmumifikowaną ludzką rękę, na której wisi kluczyk z królicza łapką. Hurley biegnie za Vincentem do dżungli by odebrać mu rękę. W końcu Vincent upuszcza rękę. Hurley ściąga z niej kluczyk. Vincent doprowadza go do porośniętego bluszczem i leżącego na boku pordzewiałego samochodu. Hugo przypomina sobie jak po swojej wygranej na loterii kupił knajpę z kurczakami Pan Gdaka. Informację o tym nagrywała dziennikarka Tricia Tanaka. Kiedy Hurley zaczął opowiadać o tym, że po wygranej spotkał go także pech czyli jego dziadek zmarł na atak serca, dok, który kupił mamie się spalił, a jego przyjaciel uciekł z jego dziewczyną, Tricia mu przerywa, bo to ma być wesoły program. Tricia i kamerzysta wchodzą do środka by tam zrobić kilka ujęć. Hurley boi się, że może im się coś stać i rzeczywiście po chwili z nieba spada meteor i z restauracji zostaje tylko kupka gruzu. Hurley ogląda samochód. W środku są zwłoki w uniformie, że znakiem Dharma. Sun oświadcza Jinowi, że od teraz będzie do niego mówić tylko po angielsku to w ten sposób szybciej się nauczy. Nadbiega Hurley i oznajmia, że znalazł w dżungli samochód, który mogą naprawić. Paulo dziwi się, po co mieliby naprawić samochód. Hurley uważa to za świetną zabawę, ale nikt nie podziela jego zdania. Przyłącza się do niego tylko Jin, bo nie wie o co chodzi. Kate i Sawyer są już blisko plaży. Sawyer wchodzi na rzutkę, która wbija mu się w stopę. Kate mu ją wyciąga. Kate stwierdza, że wystarczy jak Sawyer przeprosi, a będą mogli zacząć z nową kartą. On uważa, że nie ma, za co przepraszać. Kate czuje się zraniona, że on chce to tak zostawić. Wchodzą na plażę i wszyscy rzucają się by ich przywitać. Hurley przypomina sobie jak wrócił do domu po zburzeniu restauracji. Uważał, że jest przeklęty przez te liczby i zamierzał znowu polecić do Australii, bo stamtąd pochodziły liczby. Matka uważała, że nie jest przeklęty, bo po 17 latach wrócił jego ojciec. Hurley i Jin oglądają samochód. Mężczyzna, który w nim zginął miał na imię Roger. Z tyłu samochodu jest pełno puszek piwa. Wyjmują zwłoki Roger, ale głowa odpada i zostaje w środku. Desmond poprawia swój namiot. Charlie pyta go, kiedy umrze. Desmond wyjaśnia, że to tak nie działa. Wściekły Sawyer pyta Charliego, gdzie jego zapasy. Desmond przeprasza go za whisky. Wyjaśnia, że wypili ją we trzech. Jin i Hurley usiłują postawić samochód. Nadchodzi Sawyer i pyta gdzie jego zapasy. Hurley łapie go w objęcia, bo bardzo cieszy się na jego widok. Jin też. Hurley pyta go o Kate i Jacka. Sawyer wyjaśnia, że Kate z nim wróciła, ale Jacka nadal mają. Hurley stwierdza beztrosko, że to nic, bo Jack da sobie radę. Jego zdaniem to wszystko jest znakiem, że wszystko zaczyna się układać. Uważa również, że Sawyer pomoże im naprawić samochód, bo w środku jest piwo. Kate wyjaśnia Sayidowi i Johnowi, że Jack się poświęcił by oni mogli uciec. Inni mieszkają na tej wyspie, co wie od Karla. Kate bierze plecak, wodę i oświadcza, że idzie po pomoc. Zamierza uratować Jacka, bo jest mu to winna. Hurley przypomina sobie jak jadł kolację z rodzicami, a matka zachowywała się jakby ojciec nigdy ich nie opuścił. Hurley uważał, że ojciec zjawił się, bo chce jego pieniędzy, ale nie zamierzał mu ich dawać. Chciał się pozbyć wszystkiego, a zamierzał zacząć od ojca. Matka wyjaśniał mu, że to on zadzwoniła po ojca, bo nie wiedziała, co robić przez to gadanie syna o klątwie. Nie zamierzała pozwolić odejść mężowi, bo ona też miała swoje potrzeby. Kazała Hurleypwo pokazać, co ma w garażu. To był ten samochód, który naprawiał z ojcem jako dziecko. W trzech stawiają furgonetkę na koła. Sawyer wchodzi do środa. Jest tam mapa pokazująca jakąś drogę na wyspie. Jin otwiera klapę i mówi coś do Hurley'a, ale ten go nie rozumie. Uważa, że silnik jest w porządku i wsiada do samochodu by go zapalić. Sawyer zabiera piwo i wychodzi z samochodu. Hurley zamyka oczy, a potem przekręca kluczyk, ale nic się nie dzieje. Sawyer pije piwo, które jest zwietrzałe i śmierdzi. Jin naprawia samochód. Sawyer siedzi obok szkieletu i wyjaśnia Hurley'owi, że Roger sprzątał w Dharmie, czyli był dozorcą, a nie nazywał się tak. Jin oświadcza, że samochodu nie da się naprawić. Sawyer nie rozumie, czemu Hurley'owi tak na tym zależy. Hurley uważa, że przyda się im trochę nadziei. Sawyer uważa, że na tej wyspie nadziei nie znajdzie. Hurley przypomina sobie jak ojciec zabrał go do wróżki. Twierdziła ona, że klątwę, która ciąży na Hurley'u można odwrócić, ale kiedy jej zapłacił przyznała się, że jego ojciec namówił ją do tego. Sawyer i Jin piją piwo. Sawyer uczy Jina angielskich słów. Hurley siedzi z boku i się modli. Sawyer rzuca mu piwo, a patrząc jak ono się toczy, Hurley wpada na pomysł. Idzie na plażę po Charliego. Każe mu przestać się mazać i iść ze sobą. Chce by razem naprawili ten samochód. Ale to, co zamierza jest niebezpieczne i być może Charlie zginie. Ale Hurley uważa, że powinni spojrzeć śmierci w oczy i sami zdecydować o swoim losie. Jin i Sawyer są trochę podpici. Sawyer uczy go trzech rzeczy, które trzeba mówić kobietom: przepraszam, miałaś rację, te spodnie wcale Cię nie pogrubiają. Zjawia się Hurley i każe im wstawać, bo mają robotę do zrobienia. Hurley każe im pchać samochód i zatrzymuje go nad dość stromym urwiskiem prowadzącym w dół. Sawyer uważa, że to będzie naprawdę ciekawe. Hurley przypomina sobie jak pakował się przed wyjazdem do Australii. Ojciec przyznał mu się, że jest tu dla pieniędzy. Ale uważał, że Hurley, powinien oddać te pieniądze, kupić tylko nowy gaźnik i zrealizują swoje marzenie sprzed lat. Naprawią samochód i pojadą do Wielkiego Kanionu. Bo nigdy nie jest zapóźni by zacząć od początku. Ale Hurley poleciał do Australii. Sawyer uważa, że zjeżdżając z tej góry Hurley się zabije o skały na dole, jeśli wcześniej samochód się nie przewróci. Hurley uważa, że odpali samochód zjeżdżając w dół i wciskając sprzęgło. Charlie oświadcza, że jedzie z nim. Obaj wsiadają do samochodu, a Sawyer i Jin ich popychają. Samochód pędzi z coraz większa prędkością, a skały są coraz bliżej. Hurley zamyka oczy i powtarza, że nie ma żadnej klątwy, że sami decydujemy o swoim losie. Wciska sprzęgło już bardzo blisko skał. Samochód zapala, a on skręca w bok i omija skały. Sawyer i Jin zbiegają na dół. Wsiadają do samochodu i jadą na przejażdżkę. Wszyscy są radośni i roześmiani. Potem wracają do obozowiska. Jin wręcza Sun kwiatek a ona go przytula i całuje. Charlie siada obok Claire i wszystko jej opowiada z ożywieniem. Sawyer rozgląda się za Kate, ale nigdzie jej nie widzi. Hurley nadal siedzi w samochodzie i jeszcze nim jeździ. Sawyer siada z piwem przed swoim namiotem i patrzy na Jina i Charliego. Zapadła noc. Z pochodnią Kate szuka czegoś w dżungli. Słyszy kroki. To John i Sayid. Nie rozumieją, czemu ich nie poprosiła o pomoc. Ona uważa, że nie wiedza gdzie szukać i nie mają motywacji. Oni wyjaśniają, że wiedzą, bo gdy chowali Ecko słońce oświetliło jego kij. Nagle padają strzały. Kate prosi by nie strzelali i krzyczy, że przyszli tylko porozmawiać. Z pomiędzy drzew wychodzi Danielle z bronią. Kate wyjaśnia, że idzie do obozu innych i poturbuje pomocy kogoś, kto dobrze zna wyspę. Wyjaśnia, że ją więzili, ale uciekła przy pomocy szesnastoletniej dziewczyny o imieniu Alex. Jest pewna, że to córka Danielle.

Odcinek 58: "Enter 77"
Sawyer szuka Kate w obozie. Jest zaskoczony, kiedy Hurley w towarzystwie kilku osób dźwiga stół do ping - ponga. Jin znalazł go w lesie gdy szukał drewna na opał. Sawyer ma pretensje do Paulo widząc, że ten ma jego gazetę. Paulo wyjaśnia, że teraz dzielą się wszystkim. Sayid, John, Kate i Daniele od dwóch dni idą przez dżunglę w kierunku północnym, choć Sayid uważa, że to głupota kierować wskazówką z drewnianego kija. John stwierdza, że to jedyna wskazówka jaką mają. Zatrzymują się na posiłek. Szukając w dżungli owoców Sayid słyszy metaliczny dźwięk. Idzie za jego głosem i znajduje pasącą się krowę z dzwonkiem na szyi. Nagle słychać gwizdanie. Krowa idzie, a Sayid za nią i dochodzi do farmy. Jest tam także koń, a jest ona własnością mężczyzny, którego widzieli na monitorze w stacji Perła. Wszyscy przygotowują stół do gry. Sawyer znalazł piłeczkę, ale chce ją oddać pod warunkiem, że zagrają o jego rzeczy, które chce odzyskać. Chce by reszta wybrała swojego gracza i kiedy on wygra oddadzą mu jego rzeczy. A jeśli przegra, w co wątpi, to przez tydzień nikogo nie będzie przezywał. Razem z Sayidem wszyscy obserwują dom. Jest on pewny, że otacza go tylko dżungla, bo obszedł dom dookoła. Na dachu jest antena satelitarna. Sayid uważa, że talerz o takiej średnicy mógłby wysłać sygnał na odległość tysięcy mil. Daniele nigdy wcześniej tu nie była. Sayid pamięta, że widział tego mężczyznę na jednym z monitorów w Perle. Sayid idzie, nieuzbrojony spotkać się z tym mężczyzną. Kate ma go osłaniać. Danielle decyduje, że nie potrzebuje spotkać się z tym mężczyzną i idzie nad strumień by tam zaczekać na tych, co przeżyją. Sayid przypomina sobie jak pracował jako kucharz w knajpie i kłamał, że pochodzi z Syrii. Jednym z klientów był Irakijczyk, któremu bardzo smakowało danie Sayid. Domyślił się, że Sayid też jest Irakijczykiem i zaproponował mu pracę w swojej restauracji, bo jego kucharz odszedł. Sayid podchodzi do domu z podniesionymi rękami. Gdy jest już blisko zostaje trafiony w ramię. Mężczyzna krzyczy z okna, że nie złamał umowy i nie przekroczył linii. Sayid tłumaczy się, że nie jest tym, za kogo go bierze. Jest rozbitkiem z samolotu. Mężczyzna idzie do drzwi. Kate i John nadbiegają, ostrzeliwują go i zmuszają by rzucił broń. Sayid powtarza, że są rozbitkami i jest ponad 40. Mężczyzna to Mikhail Bakunin, ostatni żyjący członek Dharmy. Wprowadzają Sayid do domu, który jest przestronny i całkiem wygodnie urządzony. Mikhail ogląda ranę Sayid. Zna się na ranach postrzałowych, bo służył w Afganistanie. Mikhail wychował się w Kijowie i wstąpił do armii radzieckiej. Służył w stacji nasłuchowej we Władywostoku. Po zimnej wojnie, jego oddział został rozwiązany. Zwolniono go z czynnej służby. Zapragnął zrobić coś dobrego i dlatego odpowiedział na ogłoszenie w prasie, które brzmiało; ?Czy chciałbyś ocalić świat?. Tak poznał ludzi z organizacji. Byli tajemniczy, mądrzy i bogaci. Na tą wyspę trafił 11 lat temu. Lubił komputery, sprzęt do komunikacji i samotność. Umieścili go w stacji Płomień, która miała służyć do komunikacji ze światem zewnętrznym. W domu znajduje się komputer i dużo elektroniki. John zaczyna grać z komputerem w szachy. Mikhail wyjaśnia, że wszyscy z Dharmy nie żyją, bo wszczęli wojnę z tutejszym wrogiem. On przeżył, bo nie brał w tym udziału. Jak już było po wszystkim, przyszło do mnie 4 mężczyzn. Zaoferowali rozejm. Kazali mu wyobrazić sobie granicę przebiegającą przez całą dolinę. Powiedzieli, że jeśli jej nie przekroczy, to zostawią go w spokoju. Potem zabrali 2 krowy i nigdy więcej ich nie zobaczył. Nie interesowała ich antena, bo od dawna nie działa. Mikhail nie wie, kim oni są, ale byli tu na długo przed Dharmą. Mikhail wyjmuje kulę z ramienia Sayida. A Sayid przypomina sobie jak poszedł obejrzeć restaurację Samiego. Ten przedstawił mu swoją żonę Amirę, która miała obie ręce w bliznach. Kobieta stwierdziła, że jest pewna, że Sayid to on. Mężczyźni rzucili się na niego i pobili go do nieprzytomności. Mikhail wyjmuje na kulę bez znieczulenia, a potem zszywa ranę. Jego kotka ma na imię Nadia na cześć Nadii Comaneci, najlepszej gimnastyczki w historii. John gra w szachy i za każdym razem przegrywa. Mikhail uważa, że nie ma szans na wygraną, bo on sam przegrywa od dziesięciu lat. Ten program napisało trzech wielkich mistrzów. Kate bandażuje ramię Sayida. Uważa, że to bez sensu, że Inni pozwolili Mikhail'owi zostać tu z całym tym sprzętem. Sayid uważa, że to ma sens, bo Mikhail na pewno nie jest z Dharmy. Jest jednym z Innych, a siedzą tu, bo jest pewny, że Mikhail nie jest sam. Ku zaskoczeniu Sawyera to Hurley jest jego przeciwnikiem. Szybko nabiera do niego szacunku, bo już po dwóch odbiciach, Hurley prowadzi 1 do 0. Mikhail częstuje Kate i Sayida mrożoną herbatą. Sayid pyta go o kable, które widział obchodząc dom. Mikhail wyjaśnia, że to jest centrala. Kable biegną pod ziemią do stacji na całej wyspie. Jeden biegnie do oceanu do sonaru, który emituje sygnał i sprowadza podwodne okręty na właściwy kurs. Dharma przywiozła ich tu taką łodzią. Ale tamci na pewno ją zniszczyli albo przejęli nad nią kontrolę. Sayid opowiada, że mieli jacht, ale tamci go przejęli. Ale przynajmniej udało im się zabić jednego z nich. Mikhail stwierdza, że skoro wszystko jest jasna to mogą przejść do kolejnego etapu. Rzuca się na Sayida i odrzuca go. Ogłusza Kate i nadal walczy z Sayidem, który z trudem odpowiada na jego ataki. W końcu udaj się mu go przewrócić, a Kate ogłusza Mikhail kolbą broni. Zjawia się John, a Sayid każe mu przynieść linę. Sayid przypomina sobie jak leżał w jakimś pomieszczeniu, skuty łańcuchem, który był przytwierdzony do kratki ściekowej. Zjawił się Sami z torbą i wodą. Stwierdził, że Sayid służył w Gwardii Republikańskiej i torturował ludzi. A teraz nie rozpoznaje jednej ze swoich ofiar. Amira została aresztowana za ukrywanie wroga reżimu. Przetrzymywano ją trzy miesiące i przesłuchiwano, a ślady tych przesłuchań widać na jej rękach. Sayid mówi jak naprawdę się nazywa i przyznaje, że służył w Gwardii i przesłuchiwał ludzi. Pamięta twarz każdej osoby, którą przesłuchiwał, ale żony Samiego nie znał. Mężczyzna stwierdził, że Amira pamięta twarz Sayida i teraz chcą by się przyznał do tego co zrobił. Zagroził, że jeśli Sayid tego nie zrobi to wyniosą go stąd w worku. Sayid związuje nieprzytomnego Mikhala. Jest pewny, że jest tu ktoś jeszcze, bo koń jest wciąż osiodłany, a strzemiona są dopasowane do kogoś niższego. Uważa, że Inni przysłali tu kogoś, bo pewnie stracili łączność po tym jak niebo zrobiło się fioletowe. Podwija dywanik i pokazuje ukrytą pod nim klapę w podłodze. Sayid przypomina sobie, jak Sami wrócił z Amirą, którą posadził na krześle, a sam bił Sayida i powtarzał by ten się przyznał. Sayid powtarzał, że nie może się przyznać do czegoś, czego nie zrobił. Samie stwierdził, że Amira się przyznała do czegoś, czego nie zrobiła, kiedy Sayid wylał na jej ręce gorący olej. Amira nie pozwoliła na dalsze bicie stwierdzając, że na dziś wystarczy. Kate i Sayid schodzą na dół. Jest tam olbrzymie pomieszczenie ze znakami Dharmy na ścianie. I całe jest naszpikowane ładunkami C4. John pilnuje nieprzytomnego Mikhaila. Komputer powtarza Twój ruch. Po krótkiej walce z samym sobą John do niego podchodzi i gra dalej. Sayid wyważa zamknięte drzwi. Za nimi jest pomieszczenie, które wygląda na archiwum dokumentów Dharmy. John wygrywa. Wtedy na ekranie pojawia się dr Marvin Handle, który mówi, jaką kombinację liczb wcisnąć by połączyć się z lądem. John wciska, ale antena, ani sonar nie działają. Dr Handle instruuje by wcisnąć, 77 jeśli do stacji wdarli się wrogowie. John zatrzymuje palec nad 7, a wtedy Mikhail przykłada mu nóż do szyi, każe mu nie podnosić głosu i trzymać ręce przy sobie. Kate zauważa wiszące kombinezony z symbolem Dharma. Podchodzi do nich, a kiedy się odwraca, ktoś ją atakuje. Walczy, ale ta osoba odbiera jej broń. Sayid przykłada tej osobie broń do szyi, a Kate wstaje i rozpoznaje kobietę z przystani, która tam była, gdy ich porwano. Kate uderza ją kilka razy, ale Sayid ją powstrzymuje. Ponieważ cały czas milczy, wychodzą na górę, ale nie znajdują Johna. Jest ona na dworze. Mikhail trzyma go na muszce. Chce dokonać wymiany, ale John uważa, że i tak go nie zabije i krzyczy by Sayid nie wypuszczał kobiety. Ona mówi po rosyjsku do Mikhail, on się opiera, ale w końcu odpycha Johna i strzela do kobiety. John odbiera mu broń, a Sayid powala go na ziemię. Mikhail chce by Sayid go zabił, ale ten nie ma zamiaru. Sawyer naprawia swoje okulary. Hurley przeprasza, że go tak rozgromił. Jego mama miała taki stół w piwnicy i dużo grał z kolegami. Hurley oddaje Sawyer'owi część jego gazet. Wie też, że Sawyer martwi się o Kate. Zapewnia go, że nic jej nie będzie, bo w końcu jest z Sayidem i Johnem. Sayid wyprowadza Mikhaila na zewnątrz. Jest już noc. Mikhail wyjaśnia, że nigdy nie należał do Dharmy, ale to naukowcy pierwsi ich zaatakowali. Sayid woła Danielle. Kate zabiera potrzebne rzeczy, a John słucha słów dr Handle. Danielle się zjawia. Sayid stwierdza, że mają teraz bilet do obozu tamtych. Mikhail stwierdza, że nigdy ich nie zaprowadzi do obozu. Sayid wyjmuje mapę kabli elektrycznych. Biegną z tej stacji do miejsca o nazwie "Baraki". Są tam domki i większe budynki. Mają wodę i zasilanie. Są wystarczająco duże, aby pomieścić całą grupę ludzi. Mikhail zapowiada, że kiedyś Sayid straci czujność, a wtedy on go zabije. Danielle uważa, że skoro mają mapę to Mikhail jest im niepotrzebny i mogą go zabić. Sayid przypomina sobie jak Amira przyszła do niego z kotem. Opowiedziała mu, że po tym jak się przeprowadziła z mężem do Paryża bała się wychodzić z domu. Wyszła z domu dopiero wtedy, gdy zobaczyła, że dzieci znęcają się na kotem. Uratowała go i kot ją bardzo kocha. Nadal nie czuje się bezpieczna i chce od Sayida jednego. Chce, żeby okazał jej szacunek przyznając się do tego, co jej zrobił. Do tego, że to on ją przesłuchiwał i torturował i że ją pamięta. Po chwili, Sayid powiedział jej, że ją pamięta, że jej twarz nie dawała mu spokoju odkąd wyjechał z Iraku. Przeprosił za to, co jej zrobił i rozpłakał się (tak do końca nie jest oczywiste, że Sayid ją torturował, moim zdaniem się przyznał by pomóc Amirze). Ona mu przebaczyła i oświadczyła, że kiedy wróci jej mąż, powie mu, że się pomyliła i jej mąż go wypuści. Sayid oświadcza Danielle, że Mikhail jest jego więźniem i to on zadecyduje o jego losie. Nadchodzą John i Kate. Wyjaśnia, że znowu zagrał w szachy i wygrał. Nagle dom wybucha. John wyjaśnia, że komputer powiedział, że jeśli do stacji wdarli się wrogowie, to trzeba wcisnąć 7-7, i tak zrobił. Sayid decyduje, że muszą ruszać, bo jeśli w pobliżu są inni to wybuch ich tu ściągnie.

Odcinek 59: "Par Avion"
Claire śni się wypadek samochodowy, w którym uczestniczyła, a w którym jej mama została ciężko ranna. Kiedy się budzi czeka na nią radosny Charlie, który ma dość użalania się nad sobą i zamierza dobrze wykorzystać każdy dany mu dzień. Zaprasza Claire na spacer po plaży i piknik, a Aarona zostawiają pod opieką Sun. Sayid uważa, że są jakieś 4 km od miejsca gdzie mieszkają Inni. John uważa, że ta mapa nie musi być zbyć dokładna. I John i Danielle uważają, że najlepiej byłoby zabić Mikhail, ale Sayid i Kate są temu zdecydowanie przeciwni. Charlie przyprowadza Claire do miejsca, gdzie przygotował piknik. Po chwili zjawia się Desmond, który zaprasza Charliego na polowanie na dziki i z naciskiem podkreśla, że to najlepsza rzecz, jaką Charlie może dziś zrobić. Claire patrzy na lecące ptaki, wykrzykuje, że chyba wie jak wydostać się z tej wyspy i biegnie w kierunku obozu. Dobiega do Sun i wyjaśnia jej, że potrzebuje sieci Jina i ryby. Wyjaśnia, że stado, które nad nią przeleciało to ptaki migrujące. Będą lecieć na południe. Naukowcy znakują te ptaki, żeby móc śledzić ich trasę. Kiedy w końcu wylądują w Australii albo w Nowej Zelandii, naukowcy zaczną je łapać. Tak mogą wysłać wiadomość. Jeśli jakiegoś złapią. Słysząc to, co mówi Claire o sieciach, ptakach, wodzie, Charlie nagle stwierdza, że on nie widzi w tym sensu i rusza ze Desmondem, który patrzył na niego z uwagą. Claire jest zaskoczona zachowaniem Charliego. Patrzy zdziwiona za nim i Desmondem. Przypomina sobie jak po wypadku lekarz zszywał jej ranę na głowie. Przyszedł policjant by z nią porozmawiać o wypadku. Zeznała, że to ona prowadziła, a ciężarówka zepchnęła jej auto z drogi. Jej mama była operowana. Kate jest zaskoczona, że Daniele w ogólne nie pyta ją o córkę. Danielle zdaje sobie sprawę, że córka jej nie pamięta i nie wie, że jej na niej zależy. Nie zadaje pytań, bo nie chce poznać odpowiedzi na nie. Kate pyta Mikhail jak dotarł na wyspę. On wyjaśnia, że zwerbowali go jak miał 24 lata, a przypłynął tu łodzią podwodną. Jednak 2 tygodnie temu sonar przestał działać po impulsie elektromagnetycznym i teraz wyspę można opuścić, ale nie można na nią wrócić. Kate nie rozumie, po co ktokolwiek chciałby tu wracać. Mikhail stwierdza, że Kate nie zrozumie, bo nie ma jej na liście. Żadnego z nich nie ma, bo mają wady, czują złość i są słabi. A człowiek, który sprowadził tu ich wszystkich jest wspaniały. I nie jest nim Ben. Mikhail każdego z nich zna po imieniu i nazwisku. Rozmowę przerywa im Danielle, która na łące zauważa betonowe, olbrzymie słupy, tworzące coś w rodzaju ogrodzenia. Jin pomaga Claire zbudować pułapkę, a Sun pomaga pokroić jej ryby. Wyznaje, że tego zawsze bała się jej matka, że skończy krojąc ryby na przynętę. Claire zauważa, że nie zawsze stają się tym, kim by chciały ich matki. Claire przypomina sobie jak zobaczyła mamę po operacji. Oddychał za nią aparat. Chirurg wyjaśnił jej, że mama doznała ciężkiego urazu głowy, ale musi się cofnąć obrzęk nim będzie wiadomo jak ciężkie są obrażenia. Lekarz obawiał się, że uszkodzenia były rozległe i że mama już się nie obudzi. Siostra mamy martwiła się, że nie stać ich na taką opiekę szpitalną, ale lekarz wyjaśniał, że wszystkie wydatki zostaną pokryte. Nie mógł powiedzieć, przez kogo, bo poproszono go o zachowanie tajemnicy. Claire, Jin i Sun siedzą na brzegu i czekają na ptaki. Jeden z nich siada na wiaderku z rybami i już Jin ma pociągnąć za kabel by zamknąć pułapkę, kiedy strzały płoszą ptaki. To Desmon, który tłumaczy się, że strzelał do dzika. Claire uważa, że zrobił to celowo, bo on i Charlie nie chcą by złapała ptaka. Desmond pyta, czemu miałby jej przeszkadzać złapaniu ptaka. Sayid nie pozwala podejść Kate do słupa. Uważa, że czujniki miedzy nimi się uaktywnią kiedyś ktoś przejdzie między nimi. Jego zdaniem to jakiś system alarmowy, albo pułapka. Mikhail wyjaśnia, że to były zabezpieczenia, ale od dawna nie funkcjonują, jak wiele rzeczy na tej wyspie. Dodaje, że te słupy otaczają całą osadę, co Sayid może sprawdzić na mapie. Sayid sprawdza i wygląda na to, że Mikhail mówi prawdę. John łapie Mikhaila za koszulę i bez słowa wpycha, go między słupy. Mikhail mówi dziękuję, słychać jakiś dźwięk i po chwili na jego ustach pojawia się piana, a z uszu leci mu krew. Po chwili upada martwy na ziemię. John się tłumaczy, że nie wiedział, że mają tu jakąś broń ultradźwiękową i jego zdaniem nie wymieniliby Jacka na Mikhaila, bo przecież ten zabił jedną ze swoich by nie znalazła się w takiej sytuacji. Sayid zaczyna wątpić, że John przyszedł tu po to by ratować Jacka. Kate decyduje, że przejdą nad słupami. Sayid sięga do plecaka Johna, gdzie jest siekiera i znajduje C4. A podobno John nie wiedział, że dom był nim naszpikowany. John tłumaczy się mętnie, że nigdy nie wiadomo, kiedy takie C4 się przyda. Kate patrzy na niego podejrzliwie. Wściekła Claire wpada do obozu i napada na Charliego, który zajmuje się Baronem. Nie wierzy, że Charlie cały czas był w obozie i nic nie wie o tym, że Desmond wystraszył ptaki. Charlie tłumaczy się, że on tylko nie chce wzbudzać w innych daremnej nadziei. Claire przeprasza, że zawraca mu głowę swoimi głupimi pomysłami. Zapewnia, że to się nie powtórzy. Teraz przynajmniej wie, że jest zdana sama na siebie i każe Charliemu się wynosić. Przypomina sobie jak odwiedziła mamę w szpitalu. Był u niej lekarz, Amerykanin. To był ojciec Jacka. To on płacił za opiekę jej mamy i był jej ojcem. Ścinają drzewko i kładą go nad słupem. Pierwsza po drzewie przechodzi Kate, a po niej John. Claire widzi jak Charlie rozmawia z Desmondem. Idzie do nich by uzyskać kilka odpowiedzi. Przypomina sobie jak ojciec namówił ją by wypiła z nim filiżankę kawy. Opowiedział jej, że ich odwiedzał, gdy była mała, przywoził jej zabawki, ale jej matka nie mogła pogodzić się z tym, że miał inną rodzinę. Ojciec chciał by Claire rozważyła opcję ulżenia matce w cierpieniu. Ona uważała, że przyjechał tu by namówić ją do zabicia mamy. On poprosił ją by nie utrzymywała mamy przy życiu ze złych powodów. Bo jest nadzieja i jest poczucie winy. Claire śledzi Desmonda, który idzie przez plażę, na skały, gdzie znajduje zaplątanego ptaka. Claire uważa, że Desmond dokładnie wiedział, gdzie jest ten ptak. Chce wiedzieć co się dzieje. Desmond mówi jej o swoich wizjach. Claire przynosi ptaka do obozu i pokazuje Charliemu. Wyjaśnia mu, że Desmond wszystko jej powiedział. Claire przypomina sobie jak po kilku latach, będą już w ciąży, jak co dzień odwiedziła mamę, która nadal była w śpiączce. Powiedziała jej o ciąży i o tym, że odda dziecko do adopcji. Podziwiała mamę ze to, że sama ją wychowała, a ona była dla niej taka okropna. Przeprasza ją za to, co powiedziała w samochodzie, kiedy zdarzył się wypadek. Powiedziała jej wtedy, że jej nienawidzi i chciałaby, żeby mama umarła. Teraz przeprosiła ją za to. Czuła się winna za spowodowanie tego wypadku. Charlie i Claire przyczepiają do nogi ptaka wiadomość, że są rozbitkami z lotu 815, że żyją na wyspie, ale nie wiedzą gdzie. Claire zapewnia Charliego, że z niego ni zrezygnuje i nic mu nie będzie. Zapewnia, że razem przez to przejdą. Sayid i reszta znajdują wioskę Innych. Są zaskoczeni tym, co widzą. A najbardziej szokuje ich widok Jacka, który radośnie gra w piłkę z Tomem.

Odcinek 60: "The Man From Tallahassee"
John przypomina sobie jak rozmawiał z pracownicą wydziału socjalnego. Ustalała ona, czy jego sytuacja uległa poprawie czy też państwo ma mu nadal wypłacać zasiłek. Ponieważ przestał on chodzić na terapię, kobieta zawiesiła mu tymczasowo zasiłek dopóki jej nie wznowi. Kate, John, Sayid i Danielle przyglądają się jak Jack gra z Tomem w piłkę. Nagle Danielle gdzieś znika. Do Jacka podchodzi Juliet. Kate wyjaśnia, że to ona pomogła uciec jej i Sawyerowi. Jack i Juliet wyglądają na zżytych. Juliet wchodzi do domu i po chwili wychodzi pchając przed sobą wózek, na którym siedzi Henry. Rozmawia on chwilę z Jackiem, a potem podają sobie dłonie. Kate chce iść odbijać Jacka. Sayid uważa, że sytuacja się zmieniła i Jack może nie chcieć uciekać. John zauważa, że to przecież Jack. Musi mieć powód, że podaje tamtym rękę. Uważa, że powinni zaczekać do zmroku. Porozmawiać z Jackiem jak będzie sam i pomóc mu, jeśli będzie chciał uciec. John przypomina sobie jak do jego mieszkania przyszedł młody chłopak Peter Talbot, który chciał z nim porozmawiać o swojej mamie, bo uważał, że ma kłopoty. Dwa miesiące wcześniej jego mama poznała Adama Stewarda i zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. Adam był uroczy, miły, zabawny. Był emerytowanym informatykiem z Ontario. Mama zgodziła się wyjść za Adama, ale Peter uważał, że Adam ma w tym jakiś interes i sprawdził go. Udało mu się dotrzeć jedynie do jego akt medycznych i ustalił, że John był dawcą nerki dla Adama, który wtedy posługiwał się nazwiskiem Anthony Cooper. John okłamał chłopaka, że był anonimowym dawcą i nigdy nie spotkał Anthonyego, więc nie mógł mu pomóc. Wieczorem Juliet odprowadza Jacka pod drzwi jego domu. Po jej odejściu Sayid pilnuje frontu, John tyłu, a Kate wchodzi do domu bocznymi drzwiami. Zastaje Jacka grającego na pianinie. On jest zaskoczony na jej widok i każe jej natychmiast uciekać, bo oni go obserwują. Pokazuje kamerę na ścianie. W tym momencie do domu wpada kilku uzbrojonych mężczyzn. Przyprowadzają ze sobą Sayida i powalają Kate. Jeden z nich przykłada jej broń do głowy i pyta, kto jeszcze jest z nimi. Kate kłamie, że są tylko ona i Sayid. Bena budzi jakiś hałas. To John. Ale nie pyta o Jacka tylko o łódź podwodną, o której mówił Mikhail. Przez drzwi Alex pyta, co się dzieje. John wciąga ją do pokoju i ukrywa się z nią w szafie, bo wchodzi Tom, który informuje Bena, że złapali Jacka i Sayida. Ben każe ich rozdzielić i dowiedzieć się jak ich znaleźli. Potem każe Richardowi natychmiast sprowadzić człowieka z Tallahassee. Po ich wyjściu John chce by Alex przyniosła mu plecak, który miał przy sobie Sayid. Ona zgadza się to zrobić. John przypomina sobie jak spotkał się z Cooprem w kwiaciarni i zmusił by zerwał z tą kobietą i wyjechał. Nie zamierzał mu pozwolić na zniszczenie także jej życia. Ben prosi John by pomógł mu usiąść na wózku. John się zgadza. Ben rozumuje, że skoro John poznał Mikhaila to musiał być w stacji łączności i na pewno znalazł materiały wybuchowe. Uważa, że John nie zamierza odpłynąć tą łodzią tylko ją zniszczyć. Ben całkiem dokładnie zna życie Johna. Wie także, że ostatnie cztery lata John spędził na wózku. Pyta czy to bolało. John wyjaśnia, że czuł jak łamie mu się kręgosłup. Kate przekłada sobie ręce skute kajdankami z tyłu do przodu. Tom przyprowadza Jacka i zostawia ich samych. Kate nie rozumie, czemu Jack tak się zachowuje. Pyta czy trzyma ich stronę. Jack stwierdza, że nie trzyma niczyjej strony. Jest zły, że Kate po niego przyszła, bo mówił jej by tego nie robiła. Ona nie sądziła, że mówił poważnie. Kate podchodzi do niego, bierze go za ręce i pyta, co oni mu zrobili. Jack wyjaśnia, że dogadał się z nimi. Pozwolą mu odejść do domu jutro z samego rana, a wtedy on sprowadzi pomoc. Kate nie może uwierzyć, że on wierzy tym kłamcom. Jack przypomina jej, że im ufa, bo ona mu kazała, kiedy porosiła go by uratował życie Sawyera. Kate pyta, co oni mu powiedzieli, ale wchodzi Juliet i mówi Jackowi, że muszą już iść. Jack żałuje, że Kate po niego wróciła i szepcze jej do ucha, że on wróci po nią, a potem wychodzi. John przypomina sobie jak przyszła do niego para detektywów. Pytali go skąd zna Petera Talbota, bo chłopak nie żył, a w kieszeni miał adres Johna. Ben wypytuje Johna czy od razu zaczął chodzić jak tylko wylądował na wyspie. John wyjaśnia, że tak. Uważa, że Ben nie zdrowieje tak szybko jakby chciał i dziwi się, że w ogóle zachorował. Ben stwierdza, że John chce zniszczyć łódź, bo wie, że trafi na wózek jak tylko opuści tą wyspę. Alex zabiera plecak Sayida, który jest przykuty kajdankami na placu zabaw. Nazywa on Alex po imieniu i stwierdza, że jest bardzo podobna do matki. Pilnujący go strażnik uderza go kolbą w brzuch by Sayid zamilkł. John zabiera Bena do kuchni i częstuje się kurczakiem. Ben prosi by się zastanowił nad wysadzeniem łodzi. On się urodził na tej wyspie, ale większość jego ludzi do rekruci. Kochają to miejsce, ale muszą wiedzieć, że mogą stąd odejść, jeśli będą chcieli. Łódź podwodna sprawia, że w to wierzą. John już wiele poświęcił i teraz ma wybór. Ben obiecuje, że pokaże mu rzeczy, które John chce zobaczyć. Każe mu sobie wyobrazić, że gdzieś na wyspie jest olbrzymie pudełko i można w nim znaleźć to, co ktoś sobie wyobrazi. John nazywa Bena oszustem i hipokrytą. Uważa, że Ben nie zasługuje by być na tej wyspie, bo nie zna tego miejsca. Ben zauważa, że on jest tu od urodzenia, a John dopiero od 80 dni, więc dlaczego uważa, że zna tą wyspę lepiej. John zauważa, że dlatego, że to Ben siedzi na wózku, a on nie. Alex przynosi plecak. John chce by go zaprowadziła do łodzi. Ben wyjaśnia mu, że zawarł umowę z Jackiem, który za godzinę ma odpłynąć z tej wyspy i już nigdy tu nie wróci, bo anomalia zniszczyła ich system łączności. Więc czy John ją zniszczy czy pozwoli odpłynąć to efekt będzie taki sam. John wychodzi z Alex bez słowa. Ona ostrzega go, że jej ojciec manipuluje ludźmi. Prowadzi go na przystań i pokazuje łódź. Dalej John idzie sam, a ona wraca. Z ciemności z czułością przygląda się jej Danielle. John wchodzi do łodzi. Jack i Juliet przychodzą do Bena. Jack prosi go by wypuścił jego przyjaciół jak odpłynie. Ben daje mu słowo, że ich wypuści jak tylko Jack opuści tą wyspę. Ben nie wspomina im o Johnie i pozwala obojgu wierzyć, że odpłyną do domu. Mokry John idzie pomostem. Zatrzymują go mężczyźni prowadzący Juliet i Jacka. John prosi by Jack mu wybaczył i wtedy łódź wylatuje w powietrze. John przypomina sobie jak poszedł do ojca. Uważał, że to on zabił Petera. Ojciec zaprzeczył. Twierdził, że jest oszustem, a nie mordercą. Skłamał, że matka Petera odwołała ślub po śmierci syna, a kiedy John chciał do niej zadzwonić by to potwierdzić. Ojciec wypchnął go przez okno. John spadł z ósmego piętra, ale przeżył. Jego ojciec uciekł do Meksyku i się rozpłynął. Rehabilitant po raz pierwszy posadził Johna na wózku. Ben przyjeżdża na wózku do Johna zamkniętego w pustym pokoju i przykutego kajdankami do rury. John stwierdza, że Ben już może przestać udawać rozczarowanego, bo chciał by on wysadził tą łódź. Dlatego zostawił C4 w plecaku Sayida. Richard rozkuwa Johna. Ben wyjaśnia, że starał się wymyślić sposób by zatrzymać tu Jacka, bo wypuszczenia go jego ludzie odebraliby jako oznakę słabości i to byłby jego koniec. Nie mógł go też zabić, bo jego ludzie słyszeli jak coś mu obiecał, więc to tez byłby jego koniec. A wtedy John przymaszerował prosto z dżungli i spełnił jego marzenia. Ben chce mu pokazać, co było w magicznym pudełku. Wyjaśnia, że pytając o ból nie pytał o ból fizyczny tylko o to, co John czuł, kiedy ojciec próbował go zabić. Ben uważa, że John zniszczył łódź, bo boi się ojca, a to jest jedyne miejsce gdzie ten go nigdy nie odnajdzie. Ben nie wie jak to się stało, ale John jest połączony z tą wyspą, a to czyni go kimś bardzo ważnym, choć na razie John nie ma pojęcia, o czym mówi. Richard otwiera drzwi. John zagląda do pokoju, w którym na krześle, związany i zakneblowany siedzi jego ojciec i patrzy na niego z przerażeniem.

Odcinek 61: "Expose"
Nikki biegnie przez dżunglę. Zatrzymuje się, coś zakopuje i ucieka dalej. Przypomina sobie jak kręciła w Sydney ostatnią scenę w serialu Expose. Sawyer i Hurley ciągle grają w ping ? ponga. Nikki wybiega do nich z dżungli, upada, mówi coś niezrozumiałego i umiera.
84 dni wcześniej.
Nikki je z Howie, starszym panem, który jest producentem, a który jest jej chłopakiem. Paulo pracuje jako kucharz w domu Howie'ego. Nagle Howie łapie się za ramie i umiera. Paulo i Nikki go otruli. Nikki zrywa kluczyk z szyi Howie'ego i otwiera nim sejf.
Teraz
Sawyer, Hugo, Sun, Charlie i Kim siedzą nad zwłokami Nikki. Nie rozumieją, czemu umarła, bo nie ma na ciele żadnych śladów. Cherlie uważa, że mogła zostać otruta. Zauważa też, że Nikki ma ziemię za paznokciami. Hurley uważa, że tuż przed śmiercią Nikki powiedziała, że Paulo kłamie. Sawyer stwierdza, że w takim razie warto zacząć od niego.
80 dni wcześniej.
Prasa pisze o śmierci Howarda Zuckermana, angielskiego producenta, który zmarł na atak serca. Paulo i Nikki czytają o tym na lotnisku. Zauważają tam Boone'a i Shannon. Shannon jest wściekła na Boone'a o to, że nie załatwił biletów w pierwszej klasie. Nikki prosi Paulo by jej obiecał, że oni nigdy tacy nie będą. W czasie katastrofy Nikki szuka Paulo, a jak już go znajduje zakrwawionego, pyta gdzie jest torba, bo w niej mają to, co ukradli z sejfu Howarda.
Teraz
Idąc po śladach w dżungli, Sawyer, Kim i Hurley docierają do zwłok do Paulo. Ma rozpięte spodnie, a jego but wisi na drzewie. Sawyer wylewa wodę, która była w plecaku, Paulo, bo uważa, że oboje z Nikki mogli zostać otruci.
75 dni wcześniej.
Nikki i Paulo przeszukują szczątki w poszukiwaniu swojej torby. Ethan zaoferował im pomoc w poszukiwaniu ubrań na zmianę. Minęło 6 dni od katastrofy i Jack uważał, że trzeba przestać czekać na ratunek, a zacząć się organizować.
Teraz
Hurley zgadza się z Jinem, że to potwór zabił ich oboje. Przynoszą zwłoki na cmentarz. Sawyer uważa, że żeby dowiedzieć się co się stało najpierw muszą dowiedzieć się czegoś o Nikki i Paulo, więc muszą przeszukać ich namiot.
57 dni wcześniej.
Nikki poprosiła Arzta by narysował jej plan, gdzie mógł nad dżunglą spaść ich bagaż. Idąc z tą mapą natrafili z Paulo na wiszący na drzewie samolot i znaleźli właz prowadzący do ciemnego tunelu.
Teraz
Sawyer przeszukuje namiot Nikki i Paulo. Znajduje scenariusz serialu Expose, którego fanem jest Hurley. Znajduje też krótkofalówkę, dokładnie taką, jaką mieli Inni po tamtej stronie wyspy. Sawyer uważa, że Nikki i Paulo byli z nimi w zmowie.
48 dni wcześniej.
Nikki i Paulo idą na jezioro, w którym Kate znalazła walizkę z bronią. Paulo nurkuje i znajduje ich torbę, ale okłamuje Nikki, że nic tam nie ma z wyjątkiem trupów.
Teraz
Sawyer uważa, że Nikki i Paulo pomagali Innym tak samo jak Michael. Sawyer bierze broń i stwierdza, że rusza do dżungli na zwiad.
32 dni wcześniej.
Wieczorem na plaży, z dala od reszty obozu Paulo zakopuje rosyjską babę, którą zabrali z sejfu Howarda. Zastaje go na tym John i radzi by to, co chce schować ukrył innym miejscu, bo idzie zima, a z nią wysoka fala i to miejsce zostanie zalane. Paulo schodzi więc do bunkra, który znaleźli z Nikki i ukrywa rosyjską babę w spłuczce w ubikacji. Nagle słyszy głosy. Przez szparę w drzwiach widzi Bena i Juliet. Ben przełącza jeden z ekranów. Widać na nim Jacka. Juliet stwierdza, że przystojniak z niego. Zastanawia się jak Ben przekona Jacka do operacji. Ben stwierdza, że postąpi tak jak zawsze. Dowie się, na czym Jackowi zależy i wykorzysta to. Kate i Sawyera też zamierzają złapać tylko chcą by sami do nich przyszli. Michael ma im w tym pomóc.
Teraz
Hurley pyta Desmonda czy nic nie wie o śmierci Nikki i Paulo. Desmond wyjaśnia, że on tylko miewa wizje, ale rano na krótko przed śmiercią widział jak Sawyera krzyczał na Nikki, a przecież Sawyer twierdzi, że nie znał Nikki. Vincent ściąga koc ze zwłok Nikki i Paulo. Hurley opowiada Sun i Charliemu co usłyszał od Desmonda. Sun nie wierzy, że Sawyer mógłby kogokolwiek skrzywdzić. Hurley idzie po Desmonda, a Charlie przyznaje się Sun, że to on na nią napadł, a nie inni. Sun odchodzi od niego bez słowa.
9 dni temu
Nikki i Paulo przyłączają się do Johna i Sayida, którzy idą do ?Perły?. Kiedy są w środku, Paulo idzie do ubikacji, wyjmuje z rosyjskiej baby mały czarny woreczek, resztę wrzuca do spłuczki i udaje przed resztą, że korzystał z toalety.
Sawyer wraca ze zwiadu i dołącza na cmentarzu co Hurley'a, Jina, Sun, Charliego i Desmonda, którzy kopią grób. Przyznaje, że rano kłócił się z Nikki, bo chciała od niego broń. Nic nie powiedział, bo ona miała bród ze paznokciami, czyli kopała w ziemia, a jeśli ktoś bliski śmierci desperacko kopie to chce ukryć coś cennego. A on widział świeżo rozkopaną ziemię w pobliżu zwłok Paulo. Sun chce wiedzieć, co Nikki zakopała. Sawyer rzuca jej czarny woreczek. Sun wysypuje z niego diamenty. Sawyer stwierdza, że może je sobie wziąć. Stwierdza, że cokolwiek stało się tej dwójce, on nie miał z tym nic wspólnego.
12 godzin wcześniej.
] Do siedzącej na plaży Nikki podszedł Paulo. Ona uważała, że wszystko ich omija, a on wierzył, że ich odnajdą. Uważał, że może dobrze, że nie znaleźli tej torby, bo ona mogła ich rozdzielić. Nikki zgodziła się z nim. Paulo poszedł zrobić śniadanie dla nich, a Nikki zauważyła gumę nikotynową, która mu wypadła, a to znaczyło, że znalazł torbę. Zdenerwowana poszła do Sawyera po broń, ale on nie miał zamiaru dać jej broni i poradził by włożyła głowę pod wodę dla ochłonięcia. Ich gwałtowną rozmowę widział Desmond.
Teraz
Sawyer sam kopie dalej grób. Przychodzi do niego Sun i wyjaśnia, że Charlie jej powiedział, że to był pomysł Sawyera by ją porwać. Nie powie o tym Jinowi, bo musieliby kopać kolejny grób. Sun wkłada Sawyerowi do ręki woreczek z diamentami, uderza go w twarz i odchodzi. W trakcie pogrzebu przemawia Hurley. Nie znali dobrze Nikki i Paulo, ale byli członkami i grupy i wygląda na to, że pozabijali się dla diamentów. Sawyer wyjmuje diamenty z woreczka i wysypuje ich na zwłoki.
8 godzin wcześniej
Nikki prowadzi Paulo do dżungli. Tam na polance mówi mu by dał jej diamenty, bo wie, że je ma. Pokazuje mu gumę. A potem wyciąga słoik z pająkiem. Od Arzta wie, że ten pająk to meduza. Rzuca nim w Paulo, a pająk kąsi go w szyję. Jad pająka powoduje paraliż na jakieś 8 godzin. Po chwili Paulo upada sparaliżowany. Nikki go obszukuje i w jego majtkach znajduje woreczek z diamentami. Nagle pojawia się kilka pająków meduz. Paulo je zauważa, ale Nikki nie. Jeden z nich kąsi ją w nogę. Ona kawałek odbiega, zakopuje woreczek i biegnie dalej. Wybiega na plażę wprost na Sawyera i Hurleya. Upada i z trudem wymawia ze jest sparaliżowana, ale oni źle ją rozumieją.
Teraz
Po przemowie Hurley'a, on i Sawyer zakapują ?zwłoki?, a reszta odchodzi. Nikki otwiera oczy, ale Sawyer tego nie zauważa i zasypuje jej twarz piaskiem. Na wierzchu formułują kopczyk.

Odcinek 62: "Left Behind"
Kate zauważa, że Julie idzie do pokoju, w którym jest zamknięta. Ukrywa się za drzwiami i atakuje ją kijem. Ale Juliet świetnie się broni i jeszcze powala Kate na podłogę. Zostawia ją ogłuszoną, w resztkach talerza i jedzenia, a sama wychodzi. Kate przypomina sobie jak zepsuł się jej samochód w Iowa. Pomogła dziewczynie, Cassie, która sprzedawała podrobioną biżuterię, a potem poszły razem na drinka. Rano do pokoju Kate wchodzi John. Przyszedł się pożegnać, bo odchodzi z Innymi. On nie chce wracać do domu. Wstawił się za Kate, ale oni powiedzieli mu, kim Kate jest i co zrobiła. Kate nie może zrozumieć jego zachowania. Uważa, że zrobili mu pranie mózgu. John się żegna i wychodzi. Hurley informuje Sawyera, że ma się odbyć głosowanie w sprawie wygnania Sawyera z ich społeczności na plażę kilometr stąd. Hurley mówi mu o tym, bo może uda się jeszcze wszystko naprawić i się pogodzić, ale Sawyer nie zamierza z nikim się godzić. Kate widzi przez okno, jak Inni zbierają w pośpiechu plecaki ze swoimi rzeczami i wszyscy zakładają maski na twarz. Do jej pokoju ktoś wrzuca puszkę z gazem. Zasłania sobie nos szmatką i usiłuje wydostać się z pokoju, ale w końcu i tak traci przytomność. Przypomina sobie jak piła z Cassie w barze. Przyznała się jej, że zabiła ojczyma a teraz chciała się spotkać z matką. Cassie chciała jej w tym pomóc, bo ją oszukał i upokorzył facet, w którym się zakochała. Tym facetem był Sawyer. Kate odzyskuje przytomność w dżungli. Jest przypięta kajdankami do Juliet, która nadal jest nieprzytomna. Sawyer usiłuje złowić rybę i ją wypatroszyć, a ponieważ niezbyt mu to dobrze wychodzi idzie do Hurley'a, bo jednak nie chce zostać wygnany i chce się pogodzić. Kate wyjmuje nóż z kieszeni Juliet, która łapie ją za rękę. Juliet nie rozumie, co się stało. Parzyła herbatę, kiedy wrzucili gaz. Uważa, że Kate nie uda się otworzyć kajdanek, bo nóż jest za duży. Kate zamierza wracać po Jacka i Sayida. Mówi zaskoczonej Juliet, że jej ludzie odeszli, bo John był się z nią pożegnać. Kate przypomina sobie jak Cassie poszła do domu jej mamy w peruce i wyglądała w niej jak ona, a podawała się za sprzedawczynię Biblii. W domu czekało sześciu agentów i szeryf Edward Mars, który zatrzymał Cassie i przesłuchiwał ją pół godziny. Chciała ona pomóc Kate, ale chciała mieć pewność, że spotkanie Kate z mamą jest naprawdę ważne. Kate wyjaśniła jej, że wysadziła dom ojczyma tak by to wyglądało na wypadek, a mama doniosła na nią i chce się dowiedzieć, dlaczego osoba, która miała ją chronić, zdradziła ją. Jest już noc. Idąc po śladach, Kate wraca do wioski Innych i ciągnie za sobą Juliet. Nie rozumie pod skuli je razem i zostawili w dżungli. Juliet stwierdza, że Ben uwielbia gry psychologiczne. Ma nadzieję, że Kate nie wraca tylko dla Jacka. Zarzuca Kate, że przez to, że go nie posłuchała poprzednim razem, Jack stracił jedyną szansę na wydostanie się stąd. Kate uderza Juliet w twarz, biją się i w końcu Kate wybija Juliet rękę z barku. Przeprasza ją za to i wtedy w dżungli rozlega się znany już ryk. Kate zmusza Juliet by wstała i zaciąga ją między korzenie drzewa. Tam się ukrywają. To coś podchodzi do nich łamiąc drzewa, potem kilka razy oślepia je światłem i się wycofuje. Juliet jest bardzo zaskoczona. Nie wie, co to było i czy są już bezpieczne. Hurley wysyła Sawyera do Claire, która jest wpływowa. Każe mu się interesować Aaronem i dać jej w prezencie kocyk dla niego. Claire jest bardzo zaskoczona tą niespodziewaną wizytą Sawyera. Kate trudno uwierzyć, że Juliet nigdy wcześniej tego nie widziała. Juliet chce by Kate pomogła jej nastawić zwichnięte ramię. Uświadamia jej, że Jack nie chciał by po niego wracała nie, dlatego, że chciał ją chronić, ale dlatego, że złamała mu serce. Bo przy wszystkich klatkach są kamery i Jack widział Kate z Sawyerem. Załamana Kate łapie Juliet za rękę i nastawia jej ramię. Wczesnym rankiem Sawyer idzie z Desmondem zapolować na dziki. Wyjaśnia mu, że musi zmienić nastawienie kilku osób, co do swojej osoby, a ponieważ pieniądze są tu bez wartości, chce ich przekupić mięsem. Kate i Juliet spędzają noc między korzeniami, a rano ruszają dalej. Kate przypomina sobie jak Cassie pomogła jej spotkać się z mamą w łazience w barze, w którym pracowała jej mama. Mama uważała, że Kate zabiła Wayne'a nie dla niej, a dla siebie. Ona go kochała na dobre i złe, a Kate spaliła go żywcem. Dlatego, że Kate była jej córką, mama nie zwołała na tych dwóch facetów, którzy ją pilnowali, ale przysięgła, że jeśli jeszcze raz zobaczy Kate to od razu zacznie wołać o pomoc. Kate i Juliet rozmawiają o Jacku. Juliet mówi jej ile o nim wie i Kate jest zaskoczona. Nagle w dżungli znowu rozlega się znajomy ryk. Uciekają, przewracają się wpadają w błoto, ale biegną dalej. Dobiegają do ogrodzenia z słupów. Kate chce je obejść. Juliet przekonuje ją, że ogrodzenie jest wyłączone, ale ponieważ Kate jej nie wierzy, Juliet wyjmuje kluczyk z kieszeni, rozkuwa je, podchodzi od jednego ze słupów, na panelu wstukuje kod i krzyczy by Kate przeszła za ogrodzenie. Kiedy Kate to robi, uruchamia je. Z dżungli nadlatuje czarna chmura, ale rozbija się o ogrodzenie i po chwili znika w dżungli. Kate jest wściekła na Juliet. Ta wyjaśnia, że nie wiedzą, co to jest, ale wiedzą, że nie lubi ich ogrodzenia. Tłumaczy się, że nie przyznała się, że ma kluczyk, bo ludzie, z którymi spędziła trzy ostanie lata życia, zostawili ją. Pomyślała, że może, jeśli przekona Kate, że razem w tym siedzą, to nie zostanie po raz kolejny sama. Kate bez słowa zdejmuje kajdanki i odchodzi. Sawyer piecze dzika i wszyscy się nim zajadają. Przez przypadek dowiaduje się, że nikt nic nie wie o żadnym głosowaniu. Hurley wymyślił to wszystko by zmusić Sawyera do bycia milszym, bo uznał, że teraz Sawyer zostanie ich przywódcą skoro nie ma Jacka, Locke'a, Kate ani Sayida. Sawyer nie chce być przywódcą, a Hurley zauważa, że Jack chyba też nie chciał. Wszyscy świetnie się bawią, a Claire daje Sawyerowi potrzymać Aarona. Tylko Sun zachowuje dystans. Juliet i Kate dochodzą do wioski. Juliet idzie po Sayida, a Kate po Jacka. Znajduje go nieprzytomnego w korytarzu. Budzi go. Wyjaśnia, że Inni stąd odeszli. Przeprasza Jacka, że go nie posłuchała i teraz przez nią on nie może się stąd wydostać. Płacze i powtarza, że bardzo go przeprasza. Chciała mu pomóc, ale on nie potrzebował jej pomocy. Wyjaśnia, że Juliet też zostawili. Jack stwierdza, że wracają. Kate pomaga mu wyjść z budynku. Kate przypomina sobie jak pożegnała się z Cassie. Chciała jej pomóc dopaść faceta, który ją oszukał, ale Cassie była z nim w ciąży i nadal go kochała, więc nie chciała mu szkodzić. Kate przygląda się jak Jack wita się z Juliet. Sayid sprawdził, że wszystkie domy są puste jakby 50 osób rozpłynęło się w powietrzu. Jack stwierdza, że powinni ruszać. Sayid nie chce by Juliet szła z nimi, ale Jack stwierdza, że pójdzie, bo ją też zostawili. On i Juliet idą pierwsi, a Sayid z Kate za nimi.

Odcinek 63: "One of Us"
Sayid prowadzi Juliet, Kate i Jack. Docierają nad rzekę i Sayid decyduje, że tu rozbiją obóz, bo robi się późno. Jack i Kate idą nazbierać drewna. Kate pyta go o tydzień spędzony z Innymi. On wyjaśnia, że zawarł umowę, że jeśli zajmie się Benem to oni pozwolą mu opuścić wyspę, więc robił co mu kazali, nie podskakiwał i nie zadawał pytań. Juliet myje się nad rzeką. Sayid chce wiedzieć co oni robią na tej wyspie, czemu ich terroryzują, ale najpierw chce wiedzieć kim jest Juliet. Ona przypomina sobie jak pojechała z siostrą do dla instytutu Mittelos, gdzie przyjęła pracę. Przywitali ją Ethan i Richard Albert. Nie pozwolili jej wjechać samochodem za bramę i tu musiała się pożegnać z siostrą. Obiecała jej, że wróci zanim ona urodzi. Juliet uważa, że Sayid ją zabije jak mu powie wszystko co wie i kim jest. Wracają Jack i Kate. Jack każe Sayidowi zostawić Juliet w spokoju. Uważa, że Juliet odpowie na pytania Sayid, kiedy będzie gotowa, a on poczeka. Jack oznajmia, że Juliet jest pod jego ochroną. Charlie słyszy głośny płacz Aarona i jest zaskoczony, że Claire sobie śpi i go nie słyszy. Ona źle się czuje. Charlie zabiera Aarona by Claire mogła odpocząć, a ona natychmiast zasypia. Sayid i Kate prowadzą, a Jack i Juliet idą z tyłu i rozmawiają. Juliet uważa, że proszenie by zaczekali nic nie da. Jack uważa, że zmienią nastawienie do niej i to jeszcze zanim dotrą do plaży. Juliet bardzo się denerwuje spotkaniem z pozostałymi rozbitkami. Przypomina sobie jak Ethan ją badał, a Richard przygotował jej sok z dużą dawką środka uspokajającego i obaj twierdzili zgodnie, że lepiej tą podróż przespać. Juliet uważała, że to już przesada. Podpisała dokumenty i zgodziła się z nikim nie utrzymywać kontaktu przez pół roku, zaakceptowała nawet to, że nikt o nich nie słyszał. Richard uważał, że Juliet ma dar, a tam dokąd ją zabierają będzie mogła z nim zrobić coś niezwykłego, bo to miejsce jest wyjątkowe. Nie chcieli jej powiedzieć dokąd ją zabierają, ale zapewnili, że ujrzy tam rzeczy, o których nawet nie śniła. Juliet wypiła sok duszkiem i natychmiast zasnęła. Obudziła się przywiązana, na koi, w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Ethan ją rozwiązał, a potem wyszła przez właz na powierzchnię i zobaczyła wodę i las. Na pomoście przywitał ją. Hurley gotuje owsiankę dla Aarona. Claire wstaje. Bardzo źle wygląda i boi ją głowa. Sawyer obiecuje dać jej dwie aspiryny i wtedy zauważa Jacka idącego plażą. Po chwili pokazuje się idąca za nim Kate i Sawyer oddycha z ulgą. Wszyscy witają Jacka. Także Sawyer. Potem patrzą na siebie z Kate, ale w końcu Sawyer podchodzi do niej I mocno ją przytula. Po chwili zauważa stojącą z boku Juliet i pyta co ona tu robi. Juliet siedzi sama na plaży. Podchodzi do niej Hurley. Zauważa, że nie było jej wtedy na przystani gdy założyli im worki na głowę. Juliet przedstawia mu się i wyjaśnia, że jest naukowcem. Domyśla się, że Hurley ma jej pilnować. On opowiada o Etanie, który porwał Claire, a wtedy Charlie się wkurzył i pokazuje, gdzie pochowali Ethana. Juliet przypomina sobie jak w czasie operacji, w której uczestniczyła ona, Ethan i Goodwin zmarła Sabina, która bardzo chciała zajść w ciążę. Ben nie winił Juliet. Sabina znała ryzyko. Juliet uważa, że nic więcej nie może zrobić i czas by wróciła do domu, bo jej siostra urodzi za 3 miesiące. Ben wyjaśnia, że nie urodzi, bo nie dożyje tej chwili. Rak powrócił i pokazuje Juliet wyniki badań. Ma je od Mikhaila. Ben obiecuje, że jak Juliet zostanie i pomoże mu rozwiązać ich problem to on uleczy jej siostrę. Jackob powiedział, że osobiście się tym zajmie. Każda kobieta na tej wyspie potrzebuje Juliet i jeśli zostanie Ben obiecuje, że uratują życie Rachel. Odbywa się zebranie. Nikt nie ufa Juliet i nie wystarcza im, że Jack jej ufa. Claire czuje się coraz gorzej. Nagle traci przytomność. Jack się nią zajmuje. Juliet prosi Kate by zawołała Jacka. Chyba wie co dolega Claire, bo ona jej to zrobiła. Juliet wyjaśnia Jackowi, że układ immunologiczny Claire zaatakował jej ciało. To opóźniona reakcja na lek, który ona opracowała. Został opracowany, żeby utrzymać ją przy życiu w ostatnim stadium ciąży. Z jakiegoś powodu kobiety na wyspie nie mogą mieć dzieci. Ciało matki zwraca się przeciwko płodowi, traktuje go jak ciało obce. Juliet wielokrotnie była tego świadkiem. Każda ciężarna kobieta na tej wyspie umarła. Każda, z wyjątkiem Claire. Ethan przeniknął do ich obozu i zaczął pobierać próbki krwi zaraz po katastrofie samolotu. Claire nie zaszła w ciążę tutaj, ale miała objawy podobne do reszty kobiet, więc próbowali ją ratować. Opracowała serum, które miało cofnąć zmiany, które w niej zachodziły. Ethan robił jej zastrzyki. Potem dowiedzieli się, że on nie leciał tym samolotem. Ethan musiał improwizować i sam wymyślił porwanie Claire. Ale bez tych zastrzyków Claire by umarła. Jej choroba to forma reakcji na odstawienie serum. Jeśli Juliet szybko czegoś nie zrobi, jej układ immunologiczny zostanie całkowicie zniszczony. By to naprawić potrzebuje tego serum. Ethan trzymał zapas leków w pobliżu jaskiń, w których mieszkali. Ku zaskoczeniu Kate Jack zgadza się by Juliet poszła po serum. Juliet przypomina sobie jak była w łóżku z Goodwinem, który był jej kochankiem. Była na tej wyspie już 3 lata. Otrzymała zdjęcia z prześwietlenia i poszła powiedzieć Benowi, że ma on guza na kręgosłupie w rejonie kręgu L4. Juliet uważała, że Ben ją okłamał, kiedy powiedział jej, że na tej wyspie nikt nigdy nie miał raka. A teraz on był chory. Ben sam był tym zaskoczony i nie wiedział dlaczego. Zapewnił Juliet, że wyleczył jej siostrę tak jak to jej obiecał. Ona prosił go by pozwolił jej wrócić do domu, ale on się nie zgodził. Juliet znajduje walizkę z lekami. Zjawiają się Sayid i Sawyer i każą się jej odsunąć od walizki. Sawyer otwiera walizkę i rzeczywiście są w niej leki. Sayid oświadcza, że teraz sobie porozmawiają. Juliet zauważa, że to interesujące, że teraz ono obaj mają się za strażników moralności. Pyta Sayida czy powiedział dokładnie ile osób torturował, czy powiedział o Basra. A Sawyera pyta czy opowiedział wszystkim o człowieku, którego zastrzelił z zimną krwią dzień przed odlotem. Juliet oświadcza, że zabiera te leki do Claire, bo bez nich ona umrze, a oni jej na to pozwolą, bo ostatnią rzeczą jakiej potrzebują jest więcej krwi na ich rękach. Juliet wyjmuje walizkę z ręki Sawyera i odchodzi. Oni obaj stoją bez słowa. Juliet przypomina sobie dzień kiedy rozbił się samolot, a Ben wysłał Ethana i Goodwina by udawali pasażerów. Ben chciał porozmawiać z Juliet i zaproponował jej spacer. Zabrał ją do domu Mikhaila. Ten już ustalił, że to był lot 815 linii Oceanic. Leciał z Sydney do Los Angeles. Na pokładzie były 324 osoby, wliczając załogę. Mikhail już zbierał szczegółowe dane o każdym z pasażerów. Ben poprosił go o połączenie z Richardem w parku Arkadia. Ben wyjaśnia, że zabolało go iż Juliet nazwała go kłamcą. W przekazie na żywo kamera pokazała gazetę z datą 22 września 2004. Potem kamera pokazał Rachel, siostrę Juliet bawiącą się w parku z synkiem. Ben wyjaśnił jej, że dwa lata temu ku zaskoczeniu wszystkich rak u Rachel całkowicie zniknął, a ona urodziła zdrowego chłopca o imieniu Julian. Ben nie pozwolił Juliet zadzwonić do siostry. Chciał by dokończyła pracę. Juliet uważała, że to niemożliwe, bo wszystkie matki umierają. Ben oświadczył, że znajdą więcej matek, a może nawet w samolocie jest jakaś. Jack zajmuje się Claire. Nadbiega Juliet z walizką. Charlie jej nie ufa, ale ufa Jackowi, a ten ufa Juliet. Jack uprzedza Juliet, że jeśli to nie zadziała i Claire coś się stanie to nie będzie już mógł chronić Juliet i będzie ona zdana wyłącznie na siebie. Ona stwierdza, że już jest zdana tylko na siebie i robi Claire zastrzyk w brzuch. Po kilku godzinach Claire budzi się całkiem zdrowa. Juliet siedzi na plaży. Jack przynosi jej materac, koce, poduszkę. Wszyscy się zgodzili by na razie ulokowała się pod materiałem, którego używali do ochrony przed słońcem. Na razie odpuszczą Juliet, ale w końcu będą chcieli poznać kilka odpowiedzi. Juliet pyta czemu nie musi tłumaczyć się przed Jackiem. On wyjaśnia, że była z nim, gdy wybuchła łódź podwodna i zobaczył w jej oczach, że ona też niczego bardziej nie pragnie jak wydostać się z tej wyspy. To czyni ją jedną z nich. Juliet przygotowuje sobie namiot do spania. Przypomina sobie rozmowę z Benem. Razem wszystko zaplanowali. Aktywowali implanty u Claire by zachorowała i by Juliet miała kogo ratować jak dotrze na plażę. Pryce ukrył walizkę w dawnym schowku Ethana. W ten sposób mogła zdobyć zaufanie reszty, bo Jack i tak jej ufa. Juliet ma się spotkać z Benem za tydzień.

Odcinek 64: "Catch-22"


Odcinek 65: "D.O.C."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzia:)
Motywator
Motywator


Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elite Way School

PostWysłany: 16:11:37 30-09-07    Temat postu:

Według mnie to trochę bałaganu się narobiło na forum....Bo jest temat "Streszczenia", "Odcinki" i "Odcinki PL"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koli
Detonator
Detonator


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:48 25-11-07    Temat postu:

Odcinek 64: "Catch-22"
Odcinek 17
W pierwszej scenie odcinka widzimy Desmonda, Hurleya, Charliego i Jina idących w deszczu przez dżunglę. Charlie i Hurley dyskutują na temat tego, kto jest szybszy – Superman czy Flash. W pewnym momencie Charlie następuje na ukrytą w gąszczu linę, która zwalnia jedną z pułapek zastawionych przez Danielle w dżungli... strzała przeszywa szyję muzyka, który krztusi się krwią i umiera... Desmond przeprasza go za to, co się stało.
Następnie widzimy obrazy, które są „widzeniami” Desmonda: Hurleya wyciągającego z piasku linę, Jina, słyszymy słowa Charliego o Supermanie, zdjęcie Desmonda i Penny, całą czwórkę rozbitków w dżungli ściągających jakiegoś spadochroniarza i... widzimy Desmonda, który analizuje wszystkie te obrazy podczas łowienia ryb. Kiedy spogląda w kierunku obozu rozbitków, widzi Charliego. Chwilę potem pyta Hurleya, gdzie ukryty jest kabel. Mówi, że to bardzo ważna sprawa, ponieważ ktoś przybędzie na Wyspę...
W następnej scenie widzimy Desmonda modlącego się w klasztorze. Po chwili do jego celi przychodzi przełożony bractwa i wręcza mu habit – Desmond przeszedł próbę milczenia i stał się członkiem bractwa zakonnego.
Do Jacka podchodzą Desmond i Hurley, prosząc o pożyczenie apteczki z materiałami pierwszej pomoc. Desmond mówi, że skręcił sobie kostkę, jednak nie chce, aby lekarz ją obejrzał. Jack spostrzega dziwne zachowanie Hurleya i pyta, czy stało się coś złego, jednak Hurley mówi, że wszystko w porządku i obaj odchodzą. Desmond mówi mu wtedy, że tym razem jego wizje są inne - widzi puzzle, niepoukładane obrazy i nie wie, co dokładnie się stanie, jednak zna ich początek – Hurley wyciągający kabel z piasku. Desmond mówi, że nie chce niczego zmieniać, na co Hurley domyśla się, że tym razem Desmond nie chce nie dopuścić do zdarzenia się czegoś, ale wręcz przeciwnie – dąży do tego, aby się to stało.
Sawyer zagląda do namiotu Kate, kiedy ta się przebiera. Pyta, czy Kate powiedziała Jackowi „o nich”, na co ta informuje go, że Jack widział dzięki jednej z kamer Innych. Sawyer próbuje namówić Kate na następną „randkę”, ale dziewczyna go spławia.
Desmond i Hurley obserwują z oddali Jina, którego Desmond musi przekonać do pójścia z nimi do dżungli. Nie ma jednak bladego pojęcia, jak to zrobić. Hurley mówi po prostu, że ma naśladować mistrza i... proponuje Jinowi udział w małym męskim wypadzie z noclegiem przy ognisku. Jin oczywiście się zgadza. Desmond idzie wziąć ze sobą Charliego... Muzyk domyśla się, że Desmond znowu coś widział, Desmond przyznaje, że wie, że ktoś przybędzie na Wyspę, jednak kłamie mówiąc, że tym razem Charlie nie zginie i że nie ma to z nim nic wspólnego. Charlie się zgadza.
Widzimy całą czwórkę – Charliego, Hurleya, Jina i Desmonda idącą wzdłuż plaży i gwiżdżących jakąś piosenkę. Hurley rozpoznaje miejsce, w którym znalazł linę, po chwili Jin krzyczy, że ją ma. Wszystko układa się dokładnie tak jak w wizjach Desmonda. Hurley ostrzega przed czającymi się w dżungli pułapkami Danielle i rozbitkowie decydują się założyć obóz na nocleg na plaży i wyruszyć w głąb dżungli następnego dnia.
W następnej retrospekcji widzimy Desmonda pracującego w zakonnej winiarni. Jego pracę i rozmowę z przeorem przerywa jakiś mężczyzna, który uderza Desmonda w twarz, po czym bez słowa wychodzi.
Kate siedzi w obozowej „kuchni”, do której wchodzi Jack. Kate zagaja rozmowę mówiąc o tym, jak dziwnie jest powrócić do obozu, nie uciekać, nie szukać wyjścia z klatki... Jack wyraźnie nie jest w nastroju do rozmów i zwierzeń, prosi Kate o łyżkę i odchodzi. Kate zabiera się za zmywanie naczyń i widzi Jacka i Juliet jedzących razem kolację. Widać, jak bardzo jest tym zaskoczona i zraniona. Wchodzi do namiotu Sawyera i natychmiast zaczyna go całować mówiąc, że ma się zamknąć. Sawyer zauważa, że Kate płacze.
Przy ognisku Jin się wygłupia i straszy Hurleya. Charlie zauważa Desmonda wpatrującego się w zdjęcie jego i Penny i pyta go o dziewczynę. Mówi, że zostawił ją, bo był tchórzem. Desmond jest przekonany, że Penelope od trzech lat go szuka zgodnie z tym, co kiedyś powiedziała – że mając odpowiednio dużo pieniędzy i determinacji można znaleźć każdego człowieka.
Nagle wszyscy słyszą silnik helikoptera, który spada do morza... Jin zauważa spadochroniarza, który spada gdzieś w dżunglę. Po krótkiej naradzie i kłótni (Charlie nie chce iść po ciemku w głąb dżungli z uwagi na pułapki Danielle), Desmond postanawia wyruszyć o świcie wraz z resztą, aby nie zmienić widzianej wcześniej przez niego sekwencji zdarzeń.
W następnej retrospekcji Desmond odwiedza siostrę mężczyzny, który go uderzył. Okazuje się, że tydzień przed zaplanowanym ślubem Desmond poczuł powołanie i bez słowa zostawił dziewczynę. Ta nazywa go tchórzem i nie wierzy w prawdziwość jego powołania.
Na plaży Sawyer przerywa tete-a-tete między Juliet a Jackiem wyzywając lekarza na pojedynek w ping-ponga. W trakcie meczu prowadzą między sobą utarczkę słowną, w czasie której Sawyer dowiaduje się, że Kate rozmawiała dzień wcześniej z Jackiem, a potem widziała go w towarzystwie Juliet. Domyśla się, że to było powodem jej przyjścia do namiotu.
Idąc przez dżunglę Charlie pyta Desmonda o dalsze kawałki układanki. Zdenerwowany Desmond wszystkich popędza. Nagle Charlie podnosi laleczkę zwalniającą pułapkę Danielle, jednak... nic się nie dzieje. Desmond zauważa plecak leżący na drzewie, z którego wyciąga książkę „Ardil 22”, rozładowany telefon satelitarny. W książce znajduje zdjęcie jego i Penelope, co przekonuje go całkowicie, że w helikopterze leciała jego dziewczyna.
Rozżalony Sawyer wprost mówi Kate, że wie o powodach, które nią kierują, jednak rozbrajająco przyznaje, że kiedy tylko chce, może go wykorzystywać, bo doskonale wie, jak to zrobić.
Charlie pyta Desmonda, dlaczego wcześniej nie powiedział, że chodzi o odzyskanie jego dziewczyny, przecież żaden z nich nie zrobiłby niczego, co uniemożliwiłoby mu uratowanie Penny... W tym momencie zaczyna padać ulewny deszcz.
W klasztorze Desmond pociesza się butelkami wina, które były przeznaczone na cele charytatywne. Przyłapuje go na tym przeor i w trakcie rozmowy wyraża swoją opinię, że Desmond nie jest stworzony do zakonnego życia i że Bóg ma względem niego większe plany... sugeruje tym samym, że Desmond ma opuścić zgromadzenie.
Kontynuując wędrówkę Hurley i Charlie zaczyna dyskusję na temat Flasha i Supermana, co uświadamia Desmondowi, że nadchodzi krytyczny moment. W trakcie, gdy pozostali zajęci są rozmową, on szuka strzały, która ma przebić szyję Charliego, widzi linkę, na którą po chwili muzyk staje... w ostatnim momencie Desmond biegnie w jego kierunku i powala Charliego na ziemię, ratując mu życie.
Czwórka rozbitków rozdziela się, aby znaleźć spadochroniarza; Charlie wyrzuca Desmondowi, że trzymał przed nim w tajemnicy pułapkę Danielle, na co Desmond odpowiada, że według jego wizji miał pozwolić mu umrzeć... myśli jednak, że być może te powtarzające się wizje o śmierci muzyka to swoistego rodzaju próba – jeśli przez nią przejdzie, jeśli uratuje Charliego – zaliczy ją. W tym momencie słyszą krzyk Hurleya i Jina, którzy znaleźli wiszącego na drzewie spadochroniarza w kasku... wszyscy są przekonani, że to Penny...
Desmond opuszcza zakon, jednak przeor zleca mu ostatnie zadanie – ma pomóc załadować wina na samochód, który po nie właśnie przyjechał. Kiedy podchodzi do samochodu, poznaje Penelope Widmore, która ma zawieźć wina dla swojego ojca. Oboje wywierają na sobie duże wrażenie i zaczynają rozmowę, w czasie której uzgadniają, że Desmond pomoże dziewczynie rozładować pakunek w Carlisle.
Kiedy na Wyspie rozbitkowie opuszczają spadochroniarza, przejęty Desmond zdejmuje mu kask...Okazuje się, że rzeczywiście spadochroniarzem jest kobieta, jednak zdecydowanie nie jest to Penelope. Półprzytomna kobieta wypowiada pod nosem: „Desmond”...
CIEKAWOSTKI:
:: Nieuczciwi mnisi: etykieta naklejana na butelkę wina informuje, że wyrób pochodzi z 1995 roku. Dlaczego więc na skrzynce widnieje data 1989 rok? Kolejna wpadka producentów.
:: Ardil-22 to portugalska wersja książki Josepha Hellera 'Catch 22'. Warto o tym wspomnieć, gdyż naukowcy wynajęci przez Penny porozumiewali się właśnie w tym języku.
:: Jeśli się dobrze przyjrzycie na biurku brata Campbella widać jego zdjęcie z kobietą - Mrs. Hawking, którą już wcześniej poznaliśmy w sklepie jubilerskim.
:: Telefon satelitarny, znaleziony w dżungli, to Motorola 9500 Portable Satellite Phone, jednak jego interfejs został specjalnie spreparowany na potrzeby serialu. W rzeczywistości wygląda on zupełnie inaczej.
:: Piosenka, którą Desmond śpiewa podczas picia wina to The Celtic Song. Można ją usłyszeć przed każym meczem Celticu Glasgow na stadionie Celtic Park.
TATY:
Sawyer: Mam nadzieję, że w niczym nie przeszkadzam. Kłócicie się o to, kogo z tamtych lubicie najbardziej?

Jack: Skąd macie ten stół?
Sawyer: Nie poznajesz? Spadł z nieba po wybuchu bunkra. Jak nie będziemy rozgrywać meczu co 108 minut, wyspa eksploduje.

Odcinek 65: "D.O.C."
Odcinek 18
Do pracującej w ogródku Sun podchodzi Jack i zadaje jej pytania dotyczące jej ciąży. Sun zaczyna coś podejrzewać...
W retrospekcji widzimy Sun, która rozmawia przez telefon ze swoim świeżo poślubionym mężem. Sielski nastrój przerywa kobieta, która dosiada się do Sun na ławce w parku. Początkowo chce ją zaszokować wieścią, że Jin jest synem rybaka, jednak Sun o tym wie. Kobieta szantażuje dziewczynę, że jeśli ta nie zapłaci jej w ciągu trzech dni okupu w wysokości 100 000 $, wszyscy dowiedzą się, że Jin jest również synem prostytutki...
Jin, Hurley, Desmond i Charlie zastanawiają się, co zrobić z ranną dziewczyną, która w różnych językach powtarza, że umiera... Zastanawiają się, czy nie pobiec po Jacka, kiedy zauważają ranę w jej tułowiu. Charlie dodaje, że nie mogą tak po prostu przejść sobie przez Wyspę, ponieważ mogą się natknąć na Innych. W momencie kiedy Desmond mówi, że nikt nie wie o miejscu ich pobytu, Hurley przypadkowo wystrzeliwuje w niebo racę znalezioną w plecaku dziewczyny.
Jin wraca po pracy do domu, który urządzają razem z Sun. Przy przeglądaniu rodzinnych zdjęć Sun próbuje wypytać o zdjęcia rodziny Jina, jednak ten wykręca się odpowiedzią, że nie było ich stać na aparat fotograficzny. Przy okazji myli się i mówi Sun, że jego ojciec zmarł, kiedy Jin był w armii, mimo że wcześniej powiedział jej, że miał 16 lat kiedy jego ojciec umarł. Zdenerwowany szybko kończy temat.
Podczas rozmowy na plaży Sun zwierza się Kate, że boi się, że Jack współpracuje z Innymi i chce odebrać jej dziecko... Kate mówi, że to wszystko z powodu Juliet, która była lekarzem do spraw płodności i przeprowadzała badania na ciężarnych kobietach na Wyspie. Sun natychmiast do niej idzie i dowiaduje się, że wszystkie ciężarne kobiety na Wyspie umarły...
Desmond desperacko stara się dowiedzieć, kim jest dziewczyna, która miała w książce zdjęcie jego i Penny i z tego właśnie powodu czuje się najbardziej odpowiednim człowiekiem do wydawania poleceń i zarządzania całą sytuacją. Cała czwórka rozbitków słyszy nagle kogoś biegnącego w ich stronę. Po chwili zza drzew wyłania się... Bakunin, który po chwilowej konsternacji odwraca się na pięcie i ucieka. W ślad za nim rusza Jin, a po nim Desmond i Charlie. Po złapaniu Mikhaila, Desmond grozi mu bronią, a Charlie domyśla się, że to człowiek, o którym opowiadali Sayid i Kate, a Hurley słusznie zauważa, że przecież Locke go zabił, popychając na ogrodzenie... Bakunin mówi, że był lekarzem polowym w sowieckiej armii, na co Desmond bez wahania przekazuje dziewczynę w jego ręce. Mikhail mówi, że gałąź drzewa przebiła płuco dziewczyny i za cenę pomocy żąda puszczenie go wolno... Desmond wyraża zgodę.
Siedząca samotnie na plaży Sun przypatruje się Claire i Aaronowi...
W retrospekcji widzimy, że odwiedza ona ojca Jina, który jest zdziwiony, ale też uszczęśliwiony jej wizytą. Wypytuje ją, jaki był ich ślub i jest szczęśliwy szczęściem syna. Tłumaczy Sun, że dla Jina byłoby wielkim wstydem zaproszenie ojca na ślub. Pan Kwon potwierdza opowieść kobiety z parku i tłumaczy, że nie był nawet pewny, czy to jego syn, ale musiał się nim zaopiekować ponieważ wiedział, że nikt inny tego nie zrobi. Jinowi powiedział, że jego matka umarła przy porodzie i prosi Sun, aby nie wyprowadzała swojego męża z błędu.
Do śpiącej na plaży Sun podchodzi Juliet i proponuje jej pomoc, pod warunkiem natychmiastowego udania się z nią w pewne miejsce. Jeśli poczęcie dziecka nastąpiło poza Wyspą, Sun nie umrze i tego właśnie chce się dowiedzieć lekarka. Obie idą do stacji, którą kiedyś odkryły Claire, Danielle i Kate. Juliet mówi, że stacja wcale nie jest opuszczona, a kobiety po prostu nie wiedziały, gdzie szukać.
W kolejnej retrospekcji Sun udaje się do ojca i prosi go o 100 000 USD. Mówi, że jeśli chce, aby dalej udawała, że nie wie nic o jego prawdziwej działalności, ma jej dać te pieniądze i nie zadawać pytań. Ojciec domyśla się, że pieniądze są w jakiś sposób powiązane z Jinem i mówi, że to mąż Sun będzie musiał je oddać. Decyduje również, że od tej pory Jin będzie pracował bezpośrednio dla niego.
Desmondowi i Bakuninowi udaje się pomyślnie przeprowadzić zabieg i uratować rannej życie. Dziewczyna mówi coś w jakimś języku, Bakunin tłumaczy słowa jako : „dziękuje za uratowanie życia”, jednak Desmond nie wygląda na zbyt przekonanego co do tej wersji.
Juliet i Sun docierają do stacji. Sun przyznaje, że dziecko może nie być Jina, ponieważ przed przybyciem na Wyspę miała pozamałżeński romans. Mówi też Juliet o tym, że Jin jest (był?) bezpłodny. Ze swojej strony Juliet tłumaczy, że pomaga Sun, ponieważ w USA oznajmianie kobietom o ciąży było bardzo dobrą i szczęśliwą wiadomością. Na Wyspie w ciągu 3 lat straciła 9 pacjentek... Juliet chce znowu przekazać dobrą wiadomość – że Sun zaszła w ciążę poza Wyspą. Juliet otwiera ukryte drzwi za pomocą dźwigni znajdującej się w jednej z szafek i kobiety wchodzą do pomieszczenia, w którym upchane stoją zabawki dziecięce oraz łóżeczko, a także aparat USG. Juliet mówi też, że do tego właśnie pokoju przyprowadzano kobiety, które miały umrzeć.
Bakunin mówi, że rozbitkowie muszą utrzymywać ranę kobiety tak czystą jak to tylko możliwe, a w ciągu 1-1,5 dnia kobieta będzie się czuła dużo lepiej. Charlie wyraża co do tego wątpliwości, jednak Mikhail ripostuje mówiąc, że niezwykłe właściwości Wyspy przyspieszą rekonwalescencję dziewczyny. Desmond puszcza Bakunina wolno, jednak w tym samym momencie Jin zauważa brak telefonu w plecaku rannej i rozpoczyna szaleńczą pogoń za Rosjaninem. Zdenerwowany Charlie zdecydowanie sprzeciwia się wypuszczeniu Bakunina, jednak Desmond ponownie puszcza go wolno, powołując się na konieczność dotrzymania słowa.
Przy badaniu USG Sun mówi, że niezależnie od wyniku, „przegra”. Jeśli przeżyje – dziecko nie jest Jina, jeśli natomiast Jin jest ojcem, oznacza to, że Sun umrze...
W kolejnej retrospekcji Sun zapomina o wyjęciu poczty i mówi mężowi, by ten wyjął klucz z jej torebki, zapominając o schowanej tam kopercie z pieniędzmi... Tłumaczy, że są to pieniądze od ojca na meble i miesiąc miodowy. Dotknięty Jin mówi, że potrafi zadbać o swoją żonę i że będą mogli kupić meble oraz udać się na miesiąc miodowy, zajmie im to jedynie trochę więcej czasu, a on nie chce być jeszcze bardziej zadłużony u jej ojca i prosi Sun o oddanie tej kwoty.
Dziecko Sun jest bardzo silne i zdrowe. Dla obu kobiet oglądanie go na ekranie USG jest radosnym przeżyciem, które zostaje przerwane oszacowaniem, że dziecko zostało poczęte około 8 tygodni wcześniej, czyli już po katastrofie samolotu... Sun jednocześnie płacze i się śmieje, ciesząc się, że dziecko jest Jina, a jednocześnie mając świadomość, że umrze...
Sun przychodzi na spotkanie z kobietą i wręcza jej kopertę, domyślając się jednocześnie, że to ona jest matką Jina. Grozi jej, że jej rodzina jest bardzo wpływowa i że musi uważać, aby „przypadkowo” nie stracić życia, jeśli kiedykolwiek jeszcze chciałaby spróbować szantażu względem nich.
Po wyjściu ze stacji Sun pyta, ile czasu jej zostało. Większość kobiet udało się przeżyć do połowy drugiego trymestru, żadna z nich nie przeżyła do trzeciego... co daje Sun około 2 miesięcy. Sun zapewnia jednak, że Juliet przyniosła jej radosne wieści, za co lekarka jej dziękuje. Juliet mówi, że musi wrócić do bunkra, aby posprzątać, jednak widzimy, że po zejściu z powrotem wyciąga dyktafon ukryty w jednej z szafek, aby... zdać raport Benowi: „Ben, jest sobota, 6 rano. Kwon jest w ciąży, ze swoim mężem, dziecko zostało poczęte na Wyspie, płód jest silny i zdrowy. Jin był wcześniej bezpłodny. Zbieram próbki pozostałych kobiet, niedługo powinnam mieć próbkę Austen. Zamelduję się ponownie wkrótce”. Po wyłączeniu dyktafonu dodaje: „Nienawidzę cię”.
Charlie, Desmond i Jin przygotowują nosze do przetransportowania rannej. Charlie nadal uważa, że powinni byli co najmniej uwięzić Bakunina, bo fakt, że Jack przyprowadził jedną z Innych do obozu nie oznacza, że rozbitkowie mogą Innym ufać.
Czuwający przy rannej Hurley jest świadkiem odzyskania przez dziewczynę przytomności, która pyta się, gdzie się znalazła. Hurley pyta, czy przybyła z pomocą, opowiada o katastrofie samolotu Oceanic 815. Dziewczyn nie wierzy: lot 815 z Sydney do LA? To niemożliwe, bo przecież znaleziono szczątki samolotu, nikt nie przeżył katastrofy...
KAWOSTKI:
:: Podczas retrospekcji mającej miejsce około roku 2001, Sun ma na sobie sukienkę z kolekcji Catherine Malandrino 2007 Wiosna/Lato.
:: Przystań, gdzie pracował ojciec Jina i przystań, gdzie znajdowała się łódź podwodna Innych to w rzeczywistości jedno i to samo miejsce (na Hawajach).
:: Bakunin celowo źle przetłumaczył wypowiedziane przez spadochroniarkę słowa w języku portugalskim. Nie powiedziała ona "dziękuje bardzo za pomoc", lecz "nie jestem sama".
YTATY:
Desmond: Kim jesteś? Pytałem, kim jesteś?
Charlie: To ten facet, który postrzelił Sayida. Kate mówiła, że mieszkał w tej stacji, którą wysadził Locke. To jeden z tamtych.
Hurley: Myślałem, że ten elektryczny płot go zabił.
Desmond: Masz 5 sekund, żeby coś powiedzieć. Albo wystrzelę.
Bakunin: To pistolet na flary.
Desmond: Jakie to będzie uczucie? Oberwać flarą z tej odległości?
Bakunin: Jak już zauważył wasz kolega, już raz umarłem w tym tygodniu.

Odcinek 66: "The Brig"
Odcinek 19
W pierwszej scenie odcinka widzimy Locke’a czytającego jakieś akta, a po chwili słyszymy kogoś uwięzionego w pomieszczeniu obok. Locke mówi tej osobie, że nikt nie zdoła usłyszeć jej krzyków, więc nie musi się tak wysilać.
Przenosimy się do retrospekcji Locke’a, która pokazuje wydarzenia sprzed... 8 dni, kiedy Locke zobaczył swojego ojca na Wyspie. Ben żąda od Locke’a wyjaśnień, usiłując go przekonać, że to John sprowadził ojca na Wyspę. Kiedy Locke zdejmuje ojcu szmatę krępującą mu usta chcąc dowiedzieć się, jakim cudem trafił na Wyspę, Anthony gryzie go w rękę. Anthony pyta Johna czy naprawdę nie wie, gdzie oni wszyscy się znajdują... Po wyjściu z pomieszczenia Ben zapowiada, że następnego dnia Inni przenoszą się do nowego miejsca i proponuje Johnowi pójście wraz z nimi, na co Locke po krótkiej chwili wahania przystaje.
W czasie teraźniejszym na plaży widzimy Kate i Sawyera leżących razem w jego namiocie. Kiedy Kate wychodzi tłumacząc, że nie może zasnąć w nie swoim namiocie, Sawyer korzysta z okazji i wychodzi „za potrzebą”, po drodze zauważając Hurleya i Jina wyraźnie czymś zaaferowanych. Nie udaje mu się jednak niczego dowiedzieć od dwójki rozbitków.
Kiedy Sawyer odchodzi na stronę, znienacka z dżungli wyłania się Locke. Przyznaje, że szukał Sawyera, ponieważ udało mu się porwać Bena i tłumaczy, że nie przystał do Innych, a jedynie ich infiltrował. Chce, aby Sawyer zabił Bena, argumentując, że jest to człowiek, który go torturował, bił i poniżał. Mówi, że czytał akta Sawyera i wie, że zabił on w Sydney człowieka i dlatego właśnie uznał, że Sawyer jest najlepszym kandydatem do zamordowania Benjamina. Widząc, że Saywer jest przeciwny pomysłowi, odwraca się i prosi jedynie o to, aby Sawyer nikomu nie mówił o tej rozmowie.
3 dni wcześniej John pomagał Cindy rozłożyć namiot. Stewardessa mówi, że wszyscy są podekscytowani jego długo oczekiwanym przybyciem. Tom przekazuje Locke’owi, że Ben czeka na niego w swoim namiocie, gdzie John zastaje go słuchającego raportu Juliet o ciąży Sun. Ben mówi Johnowi, że chcą zabrać z obozu rozbitków ciężarne kobiety, jednocześnie zapewniając go, że nic się im nie stanie. Po chwili widzimy, jak szybko postępuje rekonwalescencja Bena, który może się już poruszać za pomocą laski. Ben twierdzi, że musi to zawdzięczać Johnowi, gdyż z jego pojawieniem się jego stan bardzo się poprawił. Chce pokazać Locke’owi pozostałe tajemnice Wyspy, niestety John nie jest jeszcze gotowy, ponieważ nie wyzwolił się jeszcze spod wpływu swojego ojca. Musi on zapewnić Innych o swojej chęci przystania do nich i w związku z tym musi zabić swojego ojca... z własnej nieprzymuszonej woli.
Na plaży Charlie zbiera jedzenie dla Naomi, kiedy do kuchni wchodzi Jack, wypytujący o to, jak przebiegła wycieczka czwórki rozbitków. Zmieszany Charlie odpowiada półsłówkami i z ulgą idzie do namiotu. Próbuje przekonać resztę, że muszą wtajemniczyć Jacka, jednak Desmond mu nie ufa i jest temu pomysłowi zdecydowanie przeciwny. Proponuje w zamian wtajemniczenie kogoś zaufanego.
Podczas drogi przez dżunglę Sawyer pyta o inne informacje zawarte w jego aktach. Locke mówi, niewiele, np. nie ma opisanego motywu, dla którego ojciec Sawyera zabił swoją żonę, a następnie siebie. Zdenerwowany Sawyer nokautuje Johna i domaga się wyjawienia celu podróży i motywów postępowania Locke’a. John mówi, że poprosił go o zabicie Bena, ponieważ sam nie był w stanie tego zrobić.
Sawyer mówi, że nikogo nie zabije i kiedy dotrą na miejsce, zabiorą zakładnika do obozu. Locke zgadza się, jednak jest przekonany, że kiedy Sawyer usłyszy, co uwięziony ma do powiedzenia, na pewno zmieni zdanie.
Hurley decyduje się wtajemniczyć Sayida, który również jest zdania, że Jack powinien pozostać nieświadomy sytuacji. Naomi mówi Irakijczykowi, że znaleziono wrak samolotu Oceanic 815 u wybrzeży Bali. Samolot był zanurzony w całości i nikomu nie udało się przeżyć. Odnaleziono wszystkie ciała. Informuje go też, że jej helikopter wystartował ze statku znajdującego się około 80 mil morskich od Wyspy. Dodaje, że nie szukali rozbitków, a jedynie Desmonda. Jej firma została zatrudniona przez Penelope Widmore, która podała im namiary na Wyspę. Początkowo sądzili, że są one błędne, ponieważ wskazywały na środek oceanu, jednak 3 dni wcześniej Naomi przypadkowo zauważyła kawałek lądu wyzierającego spoza chmur. Wtedy przyrządy nawigacyjne zaczęły wariować i kobieta musiała wyskoczyć ze spadochronem, by uratować swoje życie. Powątpiewający Sayid pyta, czy którykolwiek z rozbitków widział helikopter, jednak jest bardziej przekonany o prawdziwości słów dziewczyny, kiedy ta pokazuje mu technicznie zaawansowany telefon satelitarny.
Na postoju w dżungli Sawyer próbuje wypytać Locke’a o Bena, po czym przyznaje się, że nie zamierzał zabić tamtego człowieka w Sydney i zrobił to jedynie dlatego, że myślał, że to ktoś inny.
Trzy dni wcześniej podczas noclegu do śpiącego Locke’a podszedł Ben i oznajmił, że nadszedł właściwy czas. Podał mu nóż ze słowami, że nie będzie to proste, jednak im szybciej tym lepiej. Anthony nie wierzy, że John jest zdolny do zabicia go, nawet pomimo podjudzania go przez Bena. Całej scenie zaczyna się przyglądać niemal cały obóz. Po chwili pełnej napięcia John opuszcza nóż i mówi, że nie może zabić swojego ojca. Odbierając od niego nóż Ben oznajmia wszystkim zgromadzonym, że John nie jest tym, o kim myśleli...
Sawyer z Lockiem dochodzą do wraku Czarnej Skały, gdzie Locke ukrył więźnia. Tłumaczy Sawyerowi, że statek służył do przewozu niewolników w XIX wieku oraz że w skrzyniach znajduje się dynamit. Wchodząc do pomieszczenia Sawyer jeszcze raz oświadcza, że nikogo nie zabije. Przygląda się postaci z nasuniętym na głowę workiem. Nagle John zamyka za sobą drzwi od zewnątrz, w związku z czym Sawyer zostaje sam na sam z więźniem, który zaczyna krzyczeć. Chcąc go uciszyć, Sawyer zdejmuje mu worek i widzi, że siedzi przed nim nie Ben, ale obcy człowiek (ojciec Locke’a).
Sayid próbuje naprawić radio, po uruchomieniu go stwierdza, że istnieje jakiś sygnał blokujący, który uniemożliwia wysyłanie wiadomości z Wyspy. W tym momencie siedzących na piasku Sayida i Hurleya dostrzega Kate, która natychmiast podchodzi i pyta, co robią. Hurley próbuje wymigać się mówiąc, że znaleźli radio w bagażu, jednak Sayid postanawia wtajemniczyć kobietę.
Do Czarnej Skały niespodziewanie wchodzi Rousseau, która tłumaczy zaskoczonemu Locke’owi, że potrzebuje dynamitu. Słyszy dobijającego się Sawyera, jednak za namową Johna nie zadaje żadnych pytań.
Dwa dni wcześniej Locke widzi, że jego rany już dawno się zagoiły. W pewnym momencie podchodzi do niego Richard i mówi, że Ben chciał go ośmieszyć i wiedział, że nie zdoła on zabić swojego ojca. Chciał to zrobić, ponieważ ludzie byli przekonani, że John jest kimś bardo wyjątkowym, skoro trafił na Wyspę jako kaleka i natychmiast zaczął chodzić. Ben nie chciał, aby ludzie uważali Johna za kogoś wyjątkowego. Richard twierdzi, że Ben tracił czas zajmując się między innymi płodnością kobiet, gdyż tak naprawdę Inni powołani są do wyższych celów. Aby móc poprowadzić Innych, John musi znaleźć ten cel, ale żeby tak się stało ojciec Locke’a musi zginąć. Skoro John nie jest w stanie zrobić tego osobiście... Richard proponuje mu kogoś innego i wręcza mu teczkę z danymi tej osoby – jest nią Sawyer.
Anthony przyznaje przed Sawyerem, że Locke jest jego synem. Zaskoczony Sawyer pyta, w jaki sposób znalazł się on na Wyspie. Anthony opowiada, że ktoś niespodziewanie uderzył w tył jego samochodu, a jedyną rzeczą, którą pamięta to fakt przenoszenia go do karetki, gdzie jeden z sanitariuszy dziwnie się do niego uśmiechał. Następną rzeczą, którą pamiętał to bycie związanym w ciemnym pomieszczeniu, gdzie jako pierwszą osobę zobaczył Johna Locke’a, swojego martwego syna. Mówi, że wypadnięcie Johna z okna spowodowało u niego trwały paraliż, natomiast umarł w wyniku katastrofy lotniczej na Pacyfiku. Sawyer mu nie wierzy mówiąc, że John nie jest kaleką i że samolot nie wpadł do oceanu, a rozbił się na tej Wyspie. Cooper pyta go, czy jest pewny, że jest to wyspa, sugerując, że znajdują się oni w piekle...
Cooper opowiada, jak oszukał swojego syna, aby zdobyć jego nerkę. Sawyer zaczyna łączyć fakty i pyta, jak Cooper się nazywa... jednym z imion, które wymienia jest Tom Sawyer, twierdząc, że czyniło go ono czarującym.
Dzień wcześniej Locke widzi, że Inni zwijają obóz. Idzie do Bena, który mówi mu, że nie może im towarzyszyć dopóki nie będzie gotowy. Inni zostawią mu ślady, za którymi będzie mógł podążyć, jeśli zabije swojego ojca i przyniesie jego ciało na plecach.
W Czarnej Skale Sawyer pyta, czy Anthony był kiedykolwiek w Jasper w Alabamie, próbując się upewnić, czy to naprawdę człowiek, który zniszczył mu życie. Sawyer podaje Cooperowi list, który napisał będąc małym chłopcem i każe mu go przeczytać. Cooper naigrywa się z listu i ironizuje, że Sawyer przyjął jego imię jako zemstę. Cooper mówi, że oszukał w ten sposób co najmniej 2 tuziny kobiet, a Mary, matka Sawyera, niemal błagała go o wzięcie jej pieniędzy i wyrwania jej z nędznego życia, które prowadziła. Anthony mówi, że on jedynie wziął od rodziców Sawyera pieniądze, nie skłaniając nikogo do morderstwa. Poirytowany Sawyer krzyczy, że Cooper ma dokończyć czytanie listu, a kiedy ten go drze rzuca się na niego i dusi kawałkiem łańcucha. John Locke mu za to dziękuje.
Do rozmawiających na plaży Juliet i Jacka podchodzi Kate i prosi o rozmowę na osobności, prosząc go o rozmowę w cztery oczy, jednak Jack się na to nie zgadza. Zdenerwowana Kate mówi mu, że to przez Juliet nikt Jackowi nie ufa i nie chce powiedzieć o rannej dziewczynie. Jacka interesuje jednak tylko jeden aspekt całej sprawy – w jaki sposób można skontaktować się z łodzią. W tym momencie Juliet mówi, że powinni powiedzieć Kate o „czymś”, ale Jack się nie zgadza mówiąc, że jest za wcześnie.
Locke przyznaje się Sawyerowi, że nigdy nie infiltrował Innych, a chciał do nich dołączyć. Cooper zrujnował jego i Sawyera życie i zasłużył na to, co się stało. Zdradza też Sawyerowi, że Juliet jest szpiegiem i za trzy dni Inni napadną na obóz rozbitków, aby wziąć ze sobą ciężarne kobiety. Jako dowód daje mu dyktafon z nagraną przez Juliet wiadomością o ciąży Sun. Przed odejściem Sawer pyta, czy rzeczywiście John jest kaleką, na co ten odpowiada: "już nie", po czym zabiera ze sobą ciało Coopera i wyrusza w drogę...
CIEKAWOSTKI:
:: Sun i Claire nie pojawiają się w tym epizodzie.
:: Bryg (The Brig)- historyczna klasa żaglowych okrętów wojennych, używanych w XVII-XIX wieku. Okręt ten, znacznie mniejszy od liniowców czy fregat, używany był zarówno do ochrony portów i wybrzeży jak i do służby rozpoznawczej i walki na pełnym morzu. Często używany jako okręt eskortowy statków handlowych. Stał się popularnym okrętem bojowym używanym przez korsarzy na Karaibach. Brygi miały wyporność od 75 do 150 łasztów, długość kadłuba wynosiła najczęściej 33 metry, a szerokość 10 metrów. Zanurzenie okrętu - 5 metrów. Cała artyleria znajdowała się na górnym pokładzie - na ogół 16 do 24 dział. Załoga liczyła średnio 150 ludzi. Nazwa okrętu pochodzi od typu jego ożaglowania. [wikipedia.pl]
CYTATY:
Sawyer: Idziesz dalej bawić się u nich w tajniaka?
Locke: Nigdy nie byłem żadnym tajniakiem. Podążam teraz własną drogą.

Kate: Muszę z tobą porozmawiać. Na osobności.
Jack: Możesz to powiedzieć przy niej.
Kate: Nie to.
Juliet: Pójdę.
Jack: Nie, nie. Zostań.
Kate: Rzeczywiście powinnaś zostać. W końcu to przez nią nikt nie chciał ci powiedzieć, że w namiocie Hurleya jest kobieta, która wczoraj wyskoczyła z helikoptera.

Cooper: Najpierw mam wypadek, a potem budzę się na statku piratów w środku dżungli? Jeśli to nie jest piekło... To gdzie my jesteśmy?

Richard: Kiedy dotarły do nas wieści, że w samolocie jest człowiek ze złamanym kręgosłupem, który nagle znowu zaczął chodzić, ludzie byli bardzo podekscytowani, ponieważ to mogło spotkać jedynie kogoś bardzo wyjątkowego. Ben nie chce, żeby ludzie uważali cię za wyjątkowego.

Odcinek 67: "The Man Behind the Curtain"
Odcinek 20
W pierwszej scenie odcinka widzimy kobietę rodzącą dziecko w środku lasu. Czy jesteśmy na Wyspie? Dziecko rodzi się szczęśliwie, jednak Emily poważnie krwawi i skarży się na uporczywy ból. Jej mąż, Roger, bierze ją wraz z dzieckiem na ręce i biegnie przez las w stronę drogi. Widzimy znak drogowy do Portland. Rogerowi szybko udaje się zwrócić uwagę pary, która oferuje się zawieźć małżeństwo do szpitala, jednak w tym momencie Emily prosi Rogera, aby nazwał ich syna Benjamin i umiera.
Do namiotu Bena, oglądającego jakąś figurkę, wchodzi Richard. Ben mówi, że jest to prezent urodzinowy, a dziś właśnie są jego urodziny. Richard pyta, czy ma zanieść taśmę z instrukcjami dla Juliet do medycznej stacji. Zaskoczony Ben mówi, że nagrał ją już dzień wcześniej i myślał, że Richard dawno się tym zajął. Ben wybiega aby znaleźć Toma, jednak w tym momencie przez pole pełne namiotów przechodzi Locke z workiem na plecach.
Inni są zaszokowani faktem, że John zjawił się z ciałem ojca. Domaga się od Bena, aby ten wyjawił mu wszystkie tajemnice Wyspy, tak jak wcześniej mu obiecał. Chce, aby Ben zaprowadził go do tajemniczego Jacoba, jednak Linus odpowiada, że jest to niemożliwe. Mówi, że nikt nigdy poza nim go nie widział i że Inni przez Bena właśnie otrzymują instrukcje i rozkazy. Locke uważa, że Ben kłamie i manipuluje Innymi, sam wydając rozkazy, używając nieistniejącego Jacoba jako przykrywki.
W retrospekcji widzimy, jak młody Ben wraz z ojcem przypływają na Wyspę, gdzie stają się członkami Inicjatywy Dharma. Wszyscy są witani hasłem „Namaste”. Do Rogera podchodzi pan Goodspeed, który zaprosił ich na Wyspę. Okazuje się, że to on właśnie był obecny przy narodzinach Bena. Chłopiec jest zamknięty w sobie i małomówny.
W budynku przy rejestracji Ben wraz z ojcem oglądają materiał telewizyjny, w którym słyszą o ogrodzeniu chroniącym obóz Dharmy przed dzikimi zwierzętami. Do Bena podchodzi dziewczynka, Annie, która częstuje go batonikiem Apollo, w czasie gdy Roger irytuje się, że został przydzielony do najbardziej podstawowych zadań.
Na plaży Sawyer puszcza Sayidowi nagranie Juliet i jednocześnie mówi, że Locke odszedł z Innymi.
Do obozu Innych dociera biegnący jak szalony Bakunin. Z miejsca informuje Linusa o Naomi i telefonie satelitarnym, który ze sobą przyniosła. Tłumaczy, że ogrodzenie go nie zabiło, ponieważ urządzenie nie było nastawione na pełną moc. Locke przerywa rozmowę i mówi, że Ben nie może się teraz tym zająć, ponieważ musi go zaprowadzić do Jacoba. Po tym, jak John bije Mikhaila do nieprzytomności a nikt z Innych temu nie zapobiega, Ben nie może mu odmówić i w dwójkę ruszają w drogę. Goni ich Alex, która daje Johnowi pistolet mówiąc, że przyda mu się przy spotkaniu z Jacobem. Odchodząc Alex ironicznie życzy ojcu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
W następnej retrospekcji widzimy Bena uczącego się w szkole. Lekcja zostaje nagle przerwana przez napad „agresorów”.
Tego samego dnia wieczorem Ben leżąc w swoim pokoju słyszy rozmowę ojca z Goodspeedem. Roger jest zestresowany incydentem z „agresorami” i przypomina, że nie przyjechał na Wyspę po to, aby być zwykłym fizycznym robotnikiem. Horace argumentuje, że wybawił go z kłopotu i tak naprawdę wyświadczył mu dużą przysługę, nie wspominając o tym, że Ben otrzymuje na Wyspie bardzo dobre wykształcenie, jednak Rogera to nie obchodzi. Kiedy Ben cicho zamyka z powrotem drzwi swojego pokoju, słyszy, jak coś (ktoś?) stuka w jego szybę. Nagle przez moment widzi swoją zmarłą matkę.
Sawyer i Sayid idą do namiotu Juliet tylko po to, aby przekonać się, że jest on pusty. Kate mówi, że jakiś czas wcześniej poszła z Jackiem, aby pomóc Naomi. Sayid nie rozumie, dlaczego Kate powiedziała im o spadochroniarce jednak Kate nieugięcie broni lekarza.
Ben zapewnia Locke’a, że Jacob jest bardzo realną postacią i że będzie bardzo zły z powodu ich odwiedzin, jednak John jest niewzruszony.
W następnej retrospekcji Ben ma urodziny i dostaje od Annie prezent – dwie wystrugane z drewna kukiełki – chłopca i dziewczynkę. Annie powiada, że to oni, zabiera ze sobą postać chłopca, a Benowi zostawia postać dziewczynki – aby nigdy o sobie nie zapomnieli i zawsze byli blisko siebie. Kiedy Ben wieczorem wchodzi do domu, widzi ojca śpiącego na kanapie, z całą kolekcją puszek po piwie wokół. Kiedy usiłuje ściągnąć mu buty, Roger budzi się i zauważa prezent. Cynicznie komentuje, że dziś są urodziny Bena, o których on znowu zapomniał, bo jest tak trudnym świętowanie dnia, w którym Ben zabił swoją matkę przez to, że chciał się urodzić wcześniej, niż było to zaplanowane… Ben wybiega z domu z płaczem. Sam nie wiedząc w jaki sposób dobiega do ogrodzenia, za którym znowu widzi postać swojej matki. Kiedy usiłuje przekroczyć ogrodzenie, matka powstrzymuje go mówiąc, że musi jeszcze poczekać, ponieważ nie nadszedł właściwy czas.
Krocząc przez dżunglę Locke zauważa dziwny sypki materiał, jednak Ben pogania go do dalszej wędrówki.
Na plaży rozbitkowie analizują swoją sytuację. Na stwierdzenie Sayida, że nieważnym jest teraz to, że cały świat uważa ich za zmarłych, Sun i Claire stanowczo oponują. Sayid mówi, że nie mogą teraz ufać Jackowi po tym, jak spędził tydzień sam na sam z Innymi i jednego z nich przyprowadził. Sun oponuje mówiąc, że wierzy, iż Juliet jest dobrą osobą. W odpowiedzi Sawyer puszcza jej nagrany przez Juliet raport o ciąży Sun. W tym momencie do rozbitków dochodzą Juliet i Jack. Lekarka mówi, żeby Sawyer odwrócił kasetę i puścił ją ponownie. Wszyscy słyszą instrukcje nagrane przez Bena – najście na obóz rozbitków będzie miało miejsce w noc po następnym dniu. Ponieważ nie będzie już czasu na sprawdzenie próbek pozostałych kobiet, jeśli Juliet się czegoś dowie, ma zaznaczyć namioty odpowiednich osób tak, aby Inni mogli je również uprowadzić. Juliet mówi, że powiedziała o wszystkim Jackowi w dniu, w którym przeprowadziła na Sun badanie. Jack tłumaczy, że nie powiedział nikomu wcześniej, bo nie wiedział, co z tym wszystkim zrobić i jakie rozwiązanie zaproponować.
W kolejnej retrospekcji widzimy Bena, który z wyładowanym plecakiem zbliża się do ogrodzenia i przy użyciu kodu dezaktywuje je. Najpierw przepuszcza przez nie białego królika, a kiedy widzi, że nic się z nim nie dzieje, przechodzi przez magiczną „granicę” i nagle znajduje się w samym środku dżungli… Zaczyna wołać matkę, potem panikuje i zaczyna biec w niewiadomym kierunku. Nagle wpada na jakiegoś człowieka, ubranego w łachmany. To Richard. Próbuje uspokoić chłopca i pyta się, czy czasem się nie zgubił. Przestraszony Ben pyta, czy Richard jest jednym z „nich” – „agresorów”. Richard śmieje się i pyta, czy chłopak wie, co to znaczy. Ben przedstawia się i mówi, że szuka swojej matki. Po chwili wahania wyznaje, że ona nie żyje. Nie umarła na Wyspie, ale widział ją tutaj i rozmawiał z nią. Richard mówi, że Ben powinien wracać do domu, ale chłopak zbiera się na odwagę i krzyczy, że nienawidzi tamtego miejsca i prosi, aby Richard zabrał go ze sobą. Alpert mówi, że może kiedyś będzie to możliwe, jeśli Ben naprawdę będzie tego chciał i będzie bardzo cierpliwy.
Ben i Locke są na miejscu – domku na pół ukrytego w dżungli. Ben mówi, aby Locke zgasił latarkę, bo to denerwuje Jacoba. Przed wejściem Ben zapala lampę naftową i krzyczy do Jacoba, że przyszli tu w dwójkę, aby go odwiedzić. Ben oznajmia też Johnowi, że nie będzie już odwrotu po otwarciu tych drzwi i upewnia się, czy tego właśnie Locke pragnie. Wchodzą do środka, wypełnionego stołem i dwoma krzesłami. Pomieszczenie jest puste, jednak Ben zbliża się do jednego z krzeseł i przemawia do niego, przedstawiając Locke’a siedzącemu na nim (?) Jacobowi. Ben jest zdziwiony, że John nie widzi Jacoba, po czym nagle odwraca się w stronę krzesła i próbuje się wytłumaczyć, że John nalegał i niemal zmusił go do przyjścia tutaj. Ben mówi Johnowi, że Jacob odpowie mu na każde pytanie związane z Wyspą. John kwituje to stwierdzeniem, że Ben jest szalony i nic nie wie o Wyspie, a cała ta sytuacja jest przedstawieniem i farsą. Pyta Bena, czy naprawdę wierzy, że ktoś siedzi na tamtym krześle. Ben odpowiada, że przykro mu, że John jest tak ograniczony, że nie może zobaczyć Jacoba. Zawiedziony John odchodzi, jednak w momencie, w którym otwiera drzwi słyszy przeciągłe „Pomóż mi”, wypowiedziane przez obcą osobę. Zaskoczony odwraca się, jednak jest przekonany, że to Ben jest autorem wypowiedzianych chwilę wcześniej słów. Ben oczywiście zaprzecza. John kieruje na jego twarz światło latarki i nagle drzwi i okiennice zaczynają trzaskać, krzesła i inne sprzęty zaczynają się poruszać, a nafta wylana z przewróconej lampy naftowej wywołuje pożar. Ben chwyta krzesło, na którym ma siedzieć Jacob i prosi go, aby przestał, jednak po chwili odepchnięty z wielką siłą ląduje na przeciwległej ścianie. Przez moment Locke widzi jakąś postać siedzącą na krześle… John wybiega z pomieszczenia i czeka na zewnątrz na Bena, który po chwili pojawia się w drzwiach. Jego twarz jest kredowobiała. Tłumaczy, że wszystko to, czego przed chwilą byli świadkami, było sprawką Jacoba.
Kiedy następnego dnia wracają przez dżunglę, Ben próbuje wypytać Locke’a o słowa, które ten usłyszał w domu Jacoba, jednak Locke uparcie twierdzi, że to Ben je wypowiedział. Według niego nie ma żadnego Jacoba i że najwyższy czas powiedzieć pozostałym o tym fakcie. Spostrzega też, że idą inną drogą. Ben przyznaje mu rację mówiąc, że chce mu pokazać jeszcze kilka innych rzeczy. Mówi mu tez, że na początku go okłamał – nie urodził się na Wyspie, tak jak wcześniej twierdził.
W finałowej retrospekcji widzimy dorosłego już Bena, który zakłada uniform pracownika fizycznego. Do swojej torby wkłada postać z drewna – prezent od Annie. Niesie zgrzewki piwa do vana, do którego załadowuje towar razem ze swoim ojcem. Wypomina ojcu, że tego dnia są jego urodziny, o których Roger nigdy nie pamiętał. Zaambarasowany Roger proponuje, że po skończonej pracy pójdą do mesy napić się piwa.
Kiedy zatrzymują się na wzgórzu Ben pyta, czy jego ojciec naprawdę obwinia go o śmierć matki. Roger pyta, dlaczego Ben ciągle patrzy na zegarek a potem obiecuje, że postara się nie zapomnieć o jego urodzinach w przyszłym roku. Ben ripostuje, że to nie będzie miało miejsca, żegna się z ojcem i zakłada na twarz maskę gazową, po czym wyrywa zawleczkę z pojemnika z gazem. W oka mgnieniu Rogerowi zaczyna lecieć krew z nosa, zaczyna kaszleć i się dusić, a po chwili umiera. Kiedy Ben, ciągle w masce gazowej, wraca do wioski, widzi ludzi leżących na trawnikach, przed domami, na ławkach. Wszyscy nie żyją, a krew w okolicach nosa i ust pozwala się domyślać, że zostali zabici w taki sam sposób, jak jego ojciec. Z lasu wyłania się Richard wraz z innymi ludźmi, pierwotnymi mieszkańcami Wyspy. Wszyscy ściągają maski gazowe. Ben nie chce, aby ciało jego ojca zostało przeniesione do masowego grobu, nad którym…… stoją właśnie Ben i Locke. Ben mówi, że to są jego ludzie – Inicjatywa Dharma. Ludzie, którzy przybyli na Wyspę w poszukiwaniu harmonii, nie umieli się jednak nawet dogadać z rdzennymi mieszkańcami Wyspy. Ben był jedną z tych rozsądnych osób, które wiedziały, po której stronie stanąć, aby nie znaleźć się w tym dole… w przeciwieństwie do Johna. Kiedy zaskoczony Locke się odwraca, Ben do niego strzela. Locke wpada do dołu i pyta, dlaczego Ben to zrobił. „Ponieważ go usłyszałeś” – pada odpowiedź. Kiedy dowiaduje się, że John usłyszał słowa „Pomóż mi”, ironicznie komentuje, że ma nadzieję, iż teraz Jacob pomoże Johnowi i odchodzi…
CIEKAWOSTKI:
:: Funkcja Horace'a wyhaftowana na kostiumie to matematyk. Przypisany był do stacji Strzała.
:: Carrie Preston, która zagrała matkę Bena, to w rzeczywistości żona Michaela Emersona, wcielającego się w rolę Bena.
:: Kiedy Ben siedział w aucie ze swoim ojcem, zegarek pokazywał godzinę: 4:00:15-4:00:16.
CYTATY:
Jacob: Pomóż mi.
Candle: Witamy na wyspie. Dla własnej wygody i bezpieczeństwa proszę nie wychodzić poza obszar waszej nowej kwatery. Nasze baraki otoczone są specjalnym ogrodzeniem, które chroni nas przed liczną i zróżnicowaną fauną na wyspie. Od teraz jesteście członkami Dharmy. Codziennie otrzymywać będziecie nowy kod, który umożliwi wam wyjście poza ogrodzenie. Ta wyspa posiada niespotykane cechy. Naszym zadaniem jest badanie ich dla dobra ludzkości i w imię pokoju na świecie.

Odcinek 68: "Greatest Hits"
Odcinek 21
Karl biegnie przez dżunglę, dobiega do ukrytej przy plaży łodzi, szybko ją woduje, wsiada do niej i zaczyna fanatycznie wiosłować...
Rozbitkowie przechodzą przez Wyspę, prowadzeni przez Jacka, który chce im coś pokazać. Hurley i Charlie zastanawiają się, co to może być. Rockman skarży się, że przydałoby się im wszystkim trochę szczerości i otwartości. Desmond patrzy znacząco na Charliego, jednak zaprzecza, aby miał kolejną wizję.
Kiedy docierają na miejsce, Jack opowiada, jak parę dni wcześniej Juliet opowiedziała mu, w jakim celu została przysłana do obozu rozbitków. Następnie woła Danielle, która wychodzi z dżungli i odsłania ukryte wśród traw kable. Kiedy je łączy, pobliskie drzewo eksploduje. Okazuje się, że od paru dni wynosiła z Black Rock dynamit, aby przygotować ładunki wybuchowe. Jak tłumaczy Jack, uciekanie przed Innymi jest bezsensowne, ponieważ będą oni wracać za każdym razem. Po raz pierwszy rozbitkowie wiedzą dokładnie kiedy Inni przyjdą i czego szukają, poza tym są nieświadomi, że rozbitkowie o nich wiedzą. Planuje zaznaczenie namiotów zgodnie z wolą Bena, jednak w środku nie będzie ciężarnych kobiet, a przygotowane wcześniej ładunki wybuchowe...
Na błotnistej drodze w błotnistym deszcze stoi samochód. W środku dwójka pasażerów bawi się radiem, na zewnątrz Liam i Charlie próbują naprawić koło. Rozmawiają o tym, że muszą zdążyć na koncert, jednak Charlie jest sceptyczny – chce zrezygnować, ich album się nie sprzedaje, a oni są spłukani. W tym momencie koledzy z zespołu ich uciszają – w radiu słyszą swoją piosenkę „You are everybody”. Zaczynają skakać z radości – po raz pierwszy ich piosenka pojawiła się w rozgłośni radiowej!
Na plaży Charlie zapisuje flamastrem na kartce: „#5 Pierwszy raz, kiedy usłyszałem siebie w radiu”. Podchodzi do niego Naomi i pyta, z kim rozbitkowie chcą iść na wojnę. Charlie zbywa ją i prosi o inne pytanie. Charlie opowiada o swoim zespole „Driveshaft”. Podekscytowana Naomi mówi, że zna ich zespół, ponieważ po śmierci Charliego w katastrofie lotniczej zespół stał się sławny i wydał płytę „Greatest Hits”, która świetnie się sprzedawała. Sielankową atmosferę przerywa widok zafrasowanego Desmonda, wpatrującego się w Charliego. Jakże na miejscu Naomi komentuje: „Popatrz na to z dobrej trony – tak naprawdę nie jesteś martwy”.
Jack, Juliet i Danielle podkładają ładunki w jednym z namiotów. Danielle szacuje, że będzie potrzebowała więcej kabli, na co Jack stwierdza, że każe swoim ludziom przeszukać wrak samolotu.
Sayid próbuje porozmawiać z Jackiem na temat telefonu Naomi, jednak doktor nie jest zainteresowany. Poirytowany Sayid mówi, że chce ich jedynie wydostać z Wyspy. Mówi, że nie może wysłać sygnału, bo jest on blokowany przez komunikat Danielle. Muszą dostać się do wieży radiowej, aby go wyłączyć. Jest przekonany, że statek Naomi ich usłyszy. Juliet jednak oświadcza, że jest to niemożliwe, ponieważ Ben blokuje możliwość wysyłania sygnałów z Wyspy dzięki urządzeniu znajdującym się w stacji podwodnej. Sayid podejrzewa, że do tej stacji prowadzi kabel, który kiedyś zaprowadził ją do Danielle.
Claire obawia się, że Inni ponownie przyjdą zabrać Aarona, jednak Charlie próbuje ją uspokoić mówiąc, że ich ochroni. Po chwili podchodzi do nich Desmond i prosi Charliego o rozmowę w cztery oczy.
Charlie spokojnie pyta, w jaki sposób teraz ma zginąć. Desmond mówi, że widział Claire i Aarona wsiadających do helikoptera, który następnie opuszcza Wyspę... Charlie zaczyna się cieszyć, że zostaną uratowani. Mówi, że myślał, iż Desmond po raz kolejny powie mu o jego śmierci...no właśnie – aby to się urzeczywistniło, Charlie musi umrzeć.
W następnej retrospekcji widzimy małego Charliego na basenie. Ojciec próbuje go przekonać, aby wskoczył do wody. Po chwili wahania Charlie skacze i uratowany zaczyna płynąć z pomocą taty.
Ten moment Charlie wpisuje jako numer czwarty na swojej liście: „#4: Tata uczący mnie pływać na basenie Butlins”. Desmond pyta, co Charlie spisuje, jednak ten nie odpowiada. Charlie prosi go, aby opowiedział dokładnie, jak to ma się stać, chce to wiedzieć. Charlie ma być we włazie z migającym żółtym światłem oraz przyciskiem. Po naciśnięciu go wysiadają światła i Charlie się utopi. Charlie upewnia się, że Desmond widział Claire i Aarona opuszczających Wyspę i że jedyne, co musi zrobić to nacisnąć przycisk.
Sayid pokazuje Jackowi i Juliet plany podwodnej stacji „Looking Glass” i prosi Juliet, aby przypomniała sobie cokolwiek, co może pomóc rozbitkom w zorientowaniu się w położeniu sal. Juliet wydaje się, że w przeszłości miał tam miejsce jakiś wypadek i że stacja jest zalana – tak przynajmniej twierdził Ben. Plan Sayida polega na tym, aby podążając za kablem dotrzeć do stacji, a następnie wpłynąć do niej poprzez dok skonstruowany dla łodzi podwodnej. Sayid twierdzi, że nawet, jeśli stacja będzie zalana, poradzi sobie ze znalezieniem przycisku. Jack pyta, co z wypłynięciem z powrotem. Po znaczącym spojrzeniu Sayida zdecydowanie sprzeciwia się temu pomysłowi, nie chcąc poświęcać życia jednego z rozbitków. W tym momencie Charlie zgłasza się na ochotnika mówiąc, że był mistrzem pływackim w kategorii juniorów. Jack nie jest przekonany mówiąc, że muszą skupić się na Innych. Argumentuje, że przez 90 dni był liderem i właśnie podjął decyzję.
Bernard próbuje przekonać Rose, że źle wiąże supły. Rose z łatwością udowadnia mu, że jego supły mogą się bardzo łatwo rozwiązać, w przeciwieństwie do tych zrobionych przez nią.
Jin pyta Sun, co dokładnie powiedziała Juliet na kasecie, ponieważ jedyne co zrozumiał to nazwisko swojej żony. Nie chcąc go martwić Sun mówi, że widziała ich dziecko na USG i że jest bardzo zdrowe.
Hurley zauważa podpływającego do brzegu Karla. Biegnący Sayid obezwładnia go, jednak Sawyer mówi, że go zna. Karl chce ostrzec rozbitków przed planowaną inwazją Innych. Sawyer mówi, że przypłynął na próżno, bo wiedzą o planowanym na jutrzejszy wieczór ataku. Karl jednak mówi, że atak ma nastąpić za kilka godzin, że Inni już się zbierają do przypłynięcia na Wyspę...
Sześć godzin wcześniej: do obozu Innych wraca Ben i oddaje Alex jej broń. Mówi, że Locke miał wypadek. Pyta o Ryana i mówi Robertowi, że muszą teraz wyruszyć do obozu rozbitków, ponieważ tego właśnie chce Jacob. Ryan mówi, że mogą dotrzeć na plażę o zmierzchu. Na obiekcje Roberta, że Juliet może nie mieć czasu na przygotowanie wszystkiego Ben odpowiada, że mogą pojmać wszystkie kobiety, a potem wyselekcjonować te, które zaszły w ciążę. W razie potrzeby mogą zabić wszystkich. Alex biegnie w głąb dżungli wołając Karla i mówiąc, że musi ostrzec rozbitków przed planowanym atakiem. Karl nie jest co do tego przekonany, jednak Alex przypomina, że Kate i Sawyer uratowali mu życie. Karl jest pewny, że jeśli zostanie złapany, tym razem ojciec Alex na pewno go zabije. Alex pyta, czy na pewno Ben jest jej ojcem... Karl zaczyna biec przez dżunglę, wsiada do łodzi i zaczyna wiosłować.
Na plaży Jack pyta, czy to wszystko, o czym Karl wie. Jack pyta Kate, czy mu ufa, na co Karl wydaje Juliet mówiąc, że jest ona szpiegiem Bena, potwierdzając tym samym jeszcze raz wszystko, co Juliet powiedziała rozbitkom o sobie. Rozbitkowie zdają sobie sprawę, że nie zdążą już przygotować zaplanowanej zasadzki. Sun chce uciekać i ukryć się, jednak Bernard mówi, że nie ma to sensu – to wyspa Innych i jeśli chcą ich znaleźć to na pewno im się to uda. Sayid proponuje, że mogą strzelać do namiotów z ładunkami wybuchowymi, kiedy Inni podejdą w pobliże namiotów – będą potrzebowali do tego trzech sztuk broni, na co Karl natychmiast oddaje im swój rewolwer, Danielle również oferuje swój sztucer. Jack mówi, że reszta rozbitków w tym samym czasie musi zacząć się przenosić w pobliże wieży radiowej i pyta Charliego, czy ciągle jest zdecydowany na popłynięcie do stacji. Desmond oferuje się, że popłynie z Charliem do bunkra.
Widzimy Charliego leżącego w łóżku z dwiema dziewczynami. Do pokoju hotelowego wchodzi Liam i budzi go mówiąc, że przyszły Święta. Liam „chwali” go za wyrwanie panienek z drugiego rzędu i za to, że jest „jedynym nie ćpającym rockmanem na tej planecie”. Rozmawiają o tym, że święty Mikołaj mieszka tuż za rogiem, w Helsinkach, bo Finlandia to „cholerny Północny Biegun”. Z tej okazji Liam ma dla Charliego bardzo specjalny prezent – pierścień z inicjałami DS, który w ich rodzinie przechodzi z pokolenia na pokolenie. Charlie oponuje, ponieważ jest to pierścień przechodzący zawsze na pierworodnego syna i który Liamowi dała matka. Liam kontrapunktuje mówiąc, że to wszystko dobrze wie, jednak to Charlie jest tym synem, który zasługuje na noszenie pierścienia – bo to pewnie on ożeni się, będzie mieć dzieci i prowadzić normalne życie, w przeciwieństwie do starszego brata... Liam musi być przekonany, że pierścień jest bezpieczny. Charlie mówi, że go przechowa, ale nie weźmie go na zawsze. „#3: Gwiazdka, w czasie której Liam dał mi pierścień” – to kolejny punkt na liście Charliego. Pace podchodzi do Claire, która pyta, dlaczego nie powiedział jej o planowanym wypłynięciu. Charlie nie chciał jej martwić, a ta rzecz musi być zrobiona, aby ich wszystkich uratować. Prosi Claire, aby się o niego nie martwiła. Charlie bierze Aarona i kładzie go do kołyski mówiąc mu, że go kocha. Żegna się z Claire słowami: „Do zobaczenia wkrótce”.
W następnej scenie widzimy Charliego grającego na ulicy przebój „Wonderwall” zespołu Oasis, nagle rozpętuje się burza. Muzyk pakuje do pudła gitarę i idzie ulicą, zapewne do domu. Nagle słyszy, że w jednej z bocznych ulic jakaś kobieta wzywa pomocy, ponieważ złodziej usiłuje jej wyrwać torebkę. Po chwili zastanowienia Charlie podbiega tam i przegania napastnika. Kobieta mówi, że Charlie jest bohaterem, ponieważ wcześnie trójka ludzi widziała tę scenę i żaden z nich nie pokwapił się, aby jej pomóc. Prosi, aby nigdy nikt nie wmówił mu, że jest inaczej.
Ten moment Charlie umieszcza na swojej liście pod numerem drugim. Siedzi oparty o łódź i obserwuje Desmonda przygotowującego pas z kamieniami, który ma być dodatkowym obciążeniem ułatwiającym dostanie się do podwodnej stacji. Charlie jeszcze raz powtarza sobie schemat zadania – dopłynięcie, przeszukanie pomieszczeń aż do znalezienia tego z migającym światłem, wyłączenie przycisku... Desmond pyta, na jak długo tak naprawdę Charlie może wstrzymać oddech, ale ten sarkastycznie pyta, czy ma to jakiekolwiek znaczenie.
Bernard demonstruje swoje umiejętności, strzelając celnie do puszek. Rose chce go odwieść od pomysłu zostania i strzelania do namiotów, kiedy Inni mogą zacząć się bronić, jednak Bernard jest nieugięty. W takim przypadku Rose chce zostać z nim, na co z kolei nie zgadza się Jack, dając jej słowo, że jeśli nie uda im się wystrzelać wszystkich Innych przy plaży, nie będzie miało znaczenia, gdzie każdy z rozbitków będzie się znajdować. Rose komentuje, że odkąd Jack powrócił z obozu Innych, jest „niemal” optymistyczny. Kiedy wydaje się, że sytuacja jest rozwiązana, Sayid mówi, że nie powiedzie rozbitków do wieży, ma to zrobić Jack, przypominając, że to Jack jest liderem i powinien tak się zachowywać.
Hurley podchodzi do Charliego i Desmonda mówiąc, że chce się z nimi zabrać. Przekonuje, że jest dobrym wioślarzem. Nie wiedząc, jak go delikatnie spławić Charlie odmawia mówiąc, że Hurley jest po prostu za duży i nie zmieści się do łodzi... obrażony Hurley chce odejść, jednak Charlie woła go w ostatnim momencie, obejmuje i się żegna.
Jack zbiera wszystkich rozbitków, Juliet mówi, że namioty są oznakowane. Okazuje się, że trzecim strzelcem ma być Jin... Claire zabiera Aarona na ręce i odchodzi, a my w tym momencie widzimy, że w kołysce został pierścień Charliego, który musiał zostawić, kiedy kładł go wcześniej do kołyski...
Charlie i Desmond wypływają na ocean, podążając za kablem, wykopanym z piasku na plaży.
Widzimy finałową retrospekcję – to pierwsza noc po katastrofie, kiedy przerażeni rozbitkowie tłoczą się na plaży w okolicy wraku samolotu. Charlie zauważa ciężarną Claire i podchodzi do niej, oferując dodatkowy koc. Uspokaja ją, że na pewno pomoc nadleci niebawem i wszyscy będą bezpieczni.
I tak oto największym „hitem” na liście Charliego jest „#1: Noc, kiedy Cię poznałem”. Gdy docierają na miejsce, Charlie przekazuje kartkę Desmondowi prosząc, żeby przekazał ją Claire po powrocie – to lista najpiękniejszych momentów jego życia, wszystko, co Charlie posiada. Desmond oferuje się, że pójdzie zamiast niego. Twierdzi, że być może taka jest jego rola – uchronienie Charliego przed śmiercią. Charlie pyta, co z Penny, jego dziewczyną, na co Desmond pyta, co z Claire. Poza tym, być może Desmond będzie mieć więcej szczęścia... Zaczyna ściągać buty, ale Charlie jednym uderzeniem pozbawia Desmonda przytomności wiedząc, że to on musi wykonać to zadanie. Zabiera ze sobą ciężarki i wskakuje do wody... Znajduje stację, jednak ma początkowo trudności ze znalezieniem doku. Brakuje mu powietrza, jednak w ostatnim momencie udaje mu się wydostać ponad powierzchnię wody. Wpłynął do stacji, uradowany wydostaje się na brzeg i zaczyna krzyczeć, że przeżył, że żyje. W tym momencie z drugiego pomieszczenia wybiegają uzbrojone kobiety i celują do niego z broni...
CIEKAWOSTKI:
:: To pierwszy odcinek w trzecim sezonie, w którym pojawiają się Bernard i Rose. Brakuje za to Locke'a.
:: Podczas sceny, w której Charlie żegna się z Hurley'em, przez moment widać w lewym dolnym rogu kamerę i nogę kamerzysty.
:: Kobieta, którą uratował Charlie, to Nadia - ukochana Sayida.
:: Kiedy młody Charlie waha się, czy wskoczyć do basenu w tle słychać głos innego dziecka wołającego Desmonda.
CYTATY:
Charlie: Przekaż to Claire.
Desmond: Co to jest?
Charlie: Pięć najwspanialszych chwil w moim nędznym życiu. Moje największe przeboje.

Odcinek 69: "Through The Looking Glass (1)"
Odcinek 22
Zarośnięty i wyraźnie zmęczony Jack leci samolotem, sącząc drinka z plastikowego kubeczka. Kiedy w polu widzenia pojawia się stewardessa, lekarz prosi ją o następną porcję trunku, jednak, jako że nie jest to jest pierwsza „szklaneczka”, stewardessa odmawia i proponuje w zamian poczytanie gazety tłumacząc jednocześnie, że za 20 minut nastąpi lądowanie. Chwilę później samolot wpada w turbulencje, które jednak po sekundzie mijają, a z eteru dobiega uspokajający głos pilota. Zniechęcony Jack rzuca gazetę na puste siedzenie obok, jednak po chwili jakiś artykuł przyciąga jego uwagę. Wyraźnie poruszony wydziera go.
Jack wjeżdża samochodem na most, zatrzymuje się i wyciąga wydarty artykuł z kieszeni, zaczyna płakać… Wyciąga telefon, chcąc do kogoś zadzwonić, jednak nie jest w stanie zostawić składnej wiadomości na automatycznej sekretarce. Po chwili wysiada z samochodu i wchodzi na barierkę mostu, przygotowując się do skoku. Prosi kogoś o wybaczenie… w tym momencie za jego plecami dochodzi do wypadku samochodowego, wybucha pożar. Jack odwraca się i biegnie na ratunek.
Na plaży wszyscy przygotowują się odo drogi. Jack podchodzi do Sayida i pyta, czy wszystko przygotowane, Sayid komentuje, że Bernard i Jin są wyborowymi strzelcami, opowiada jeszcze raz plan pułapki, a następnie prosi, aby niezależnie od tego, co się zdarzy na plaży, Jack poprowadził rozbitków do wieży radiowej – Sayid nie chce oddać życia na darmo, chce przyczynić się do tego, aby rozbitkowie opuścili Wyspę. Mężczyźni żegnają się, życząc sobie wzajemnie powodzenia.
Rose pyta Bernarda, czy gdyby pomogła mu wtedy w budowie znaku S.O.S., jego decyzja teraz byłaby inna; prosi go jeszcze raz o ostrożność przypominając, że jest dentystą, a nie Rambo. Tymczasem, opiekujący się Aaronem Hurley uspokaja Claire, że z Charliem na pewno wszystko w porządku, a Jin prosi Sun, aby trzymała się blisko Jacka. Na pytanie zadane przez Sun po koreańsku. Jin powoli formuje zdanie po angielsku: Ponieważ musimy wrócić do domu. Parę obserwuje Juliet, a stojąca obok Naomi nieustannie sprawdza swój radiotelefon. Jack daje sygnał do wymarszu i wszyscy poza Sayidem, Jinem i Bernardem powoli maszerują wzdłuż plaży.
W czasie drogi Naomi pyta Jacka, kim był przed rozbiciem się samolotu, a następnie prosi o rozmowę w cztery oczy. Nie chce przy tym obecności Juliet tłumacząc, że niektórzy z rozbitków jej nie ufają. Kiedy zostają sami, Naomi pokazuje Jackowi, w jaki sposób należy obsługiwać telefon. Wskazuje na czerwoną diodę, co oznacza, że urządzenie blokujące wysyłanie wiadomości z Wyspy jeszcze nie zostało wyłączone przez Charliego…… który siedzi związany na krześle i jest bity podczas przesłuchiwania go przez dwie kobiety. Nie chce nic zdradzić, jednak z przekąsem mówi, że to Juliet powiedziała rozbitkom o podwodnej stacji i przystała do nich. Strażniczki decydują się zadzwonić do Bena. Charlie zauważa, że kobiety wchodzą do pokoju z migającym żółtym światłem – pokoju, w którym, według przepowiedni Desmonda, Charlie ma znaleźć i wyłączyć przycisk.
Strażniczki kontaktują się z Benem, który odbiera bardzo zdziwiony. Jego zaskoczenie jeszcze wzrasta, kiedy dowiaduje się, że Charlie dopłynął do stacji. Nie spodziewał się zdrady ze strony Juliet; każe kobietom pilnować dobrze Charliego i czekać na posiłki, które Ben, w osobie Bakunina, właśnie wysyła. Mikhail jednak przed wyruszeniem w drogę zauważa, że Ben powiedział wcześniej Innym, iż The Looking Glass jest zatopiona i bezużyteczna. Ben przyznaje się do kłamstwa. Mikhail pyta, o czym jeszcze Juliet mogła powiedzieć rozbitkom, skoro powiedziała im o stacji… Ben próbuje natychmiast skontaktować się z Ryanem, jednak cała jego grupa ma wyłączone krótkofalówki.
Ukryci w dżungli obserwują obóz rozbitków. Jedna z Innych melduje, że Juliet oznaczyła trzy namioty. Inni decydują się na wtargnięcie do obozu, nieświadomi bliskiej obecności uzbrojonej trójki rozbitków. Kiedy wchodzą do namiotów i widzą zastawioną pułapkę, jest już za późno – Sayid jako pierwszy strzela i detonuje tym samym dynamit ułożony w jednym z namiotów. Bernardowi również udaje się zdetonować „jego” namiot, jedynie Jin ma problemy z trafieniem i w końcu decyduje się na postrzelenie jednego z napastników. Kiedy zaczyna się czołgać, aby znaleźć się bliżej namiotów, zostaje ogłuszony przez Ryana, który bierze go jako zakładnika. Sayid próbuje podejść bliżej i trzyma na muszce Ryana, jednak tuż przed naciśnięciem spustu jeden z Innych przystawia mu swój pistolet do głowy. Sayid i Bernard poddają się.
Rozbitkowie obserwują dwa słupy dymu, stojąc na płaskowyżu w środkowej części Wyspy. Rose przytomnie zauważa, że powinny były nastąpić trzy eksplozje. Kate zaczyna obawiać się, że plan nie wypalił.
W retrospekcji Jack ma szyte czoło. Opatrująca go lekarka mówi, że przed szpitalem czekają na niego dziennikarze. W tym momencie do pokoju szpitalnego wchodzi Sara. Jest w zaawansowanej ciąży. Lekarka chce ją wyprosić, jednak Jack mówi, że to jego była żona i że może zostać.
Jack opowiada, że na moście zdarzył się wypadek i że czuje się dobrze. Sara pyta, czy Jack znowu zaczął pić… Sara nieśmiało pyta, co takiego robił Jack, jeżdżąc samotnie o 2 w nocy, na koniec odmawia podwiezienia byłego męża do domu.
Jack próbuje uspokoić rozbitków mówiąc, że być może nie było potrzeby wysadzania w powietrze trzeciego namiotu. Część osób pozostaje nie przekonanych, chcą poczekać na płaskowyżu na resztę. Jack odwodzi ich od tego tłumacząc, że z informacji, które posiadają wcale nie wynika, że plan się nie powiódł, przeciwnie – większość faktów przemawia za tym, że się powiódł. Udaje mu się nakłonić wszystkich do dalszej wędrówki.
Strażniczki nadal przesłuchują Charliego, który wyjawia, że zjawił się tu w celu wyłączenia urządzenia zagłuszającego. Kiedy upiera się, że uda mu się go wyłączył, blondynka pyta, czy zna kod wyłączający sprzęt. Charlie stwierdza, że pewnie nie będzie potrzebował kodu, stacja zostanie zalana, a po rozbitków przybędzie helikopter. Ze stoickim spokojem opowiada, że on musi umrzeć, aby reszta rozbitków mogła wrócić do domu.
Tom melduje Benowi o śmierci 7 osób z jego grupy i o podstępie przyszykowanym przez rozbitków. Aby dowiedzieć się o celu wędrówki reszty, Ryan za namową Bena przystawia pistolet do głowy Jina. Nie chcący na to pozwolić Bernard wyjawia, że celem wędrówki Jacka i reszty rozbitków jest wieża radiowa. Opowiada o Naomi, która pojawiła się na Wyspie z telefonem, z którego rozbitkowie mogą wezwać pomoc, a o planowanym napadzie zostali ostrzeżeni przez Karla. W tym momencie Ben ze swojego namiotu spogląda w kierunku Alex… Mówi, aby Tom jeszcze nie zabijał trójki zakładników.
Następnego dnia Ben planuje przecięcie drogi rozbitkom przed ich dotarciem do wieży. Robert próbuje go odwieźć od wędrówki mówiąc, że ludzie zaczynają się burzyć i zadawać pytania odnoście Locke’a i Jacoba. Alex pyta, gdzie wybiera się Ben i mówi, że chce iść z nim, kiedy słyszy, że Ben idzie odszukać Jacka. Ben przystaje na to ironizując, że Alex z pewnością chce znowu zobaczyć Karla. Ben planuje odwieźć Jacka od wezwania pomocy.
Rozbitkowie uzupełniają zapasy wody w rzeczce, wypatrując Jina, Sayida i Bernarda. Kate mówi Sawyerowi, że chce wrócić, aby upewnić się, że z nimi wszystko w porządku. Sawyer z przekąsem to komentuje, na co Kate pyta, co mu się stało zarzucając, że od czasu kiedy dostał taśmę od Locke’a, zachowuje się bardzo dziwnie. Kate mówi mu też, że Juliet była przysłana między innymi po to, aby sprawdzić, czy Kate jest w ciąży. Sawyer ma szczerą nadzieję, że tak nie jest.
Leżący w łódce Desmond odzyskuje przytomność i zauważa list włożony mu do kieszeni przez Charliego. Nagle słyszy strzały – to Bakunin strzela do niego z plaży. Desmond bierze głęboki wdech i skacze do wody, kierując się do stacji. Kiedy wypływa w doku, Charlie obserwuje rozmawiające w zamkniętym pomieszczeniu kobiety. Mówi Desmondowi, że ma się natychmiast ukryć. Żeglarzowi udaje się to w ostatnim momencie przed wejściem kobiet z powrotem do doku.
W ko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koli
Detonator
Detonator


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:52 25-11-07    Temat postu:

dalszy ciag odcinka(69/22);
W kolejnej retrospekcji Jack przegląda kartę kobiety, którą uratował z wypadku. Zażywa jakieś tabletki, na czym omal nie zostaje przyłapany przez innego lekarza, który przedstawia się jako dr Hamilton, nowy szef chirurgii. Kiedy Jack się przedstawia, lekarz mówi, że jest zaszczycony poznaniem „podwójnego” bohatera. Jack chce operować, jednak dr Hamilton się na to nie zgadza tłumacząc, że Jack zrobił już wystarczająco dużo dla uratowania życia pacjentki i daje mu dzień wolny. Przed wyjściem Jack wymaga na nim regularne raporty telefoniczne o stanie kobiety. Kiedy Jack wychodzi na korytarz, w telewizji widzi wiadomości opowiadające o wypadku, a siedzący w poczekalni chłopczyk uśmiecha się do niego i macha.
Podczas dalszej wędrówki Sawyer oznajmia, że wraca, aby zobaczyć, co stało się z Jinem, Bernardem i Sayidem. Jack nie chce mu na to pozwolić, jednak Sawyer nic sobie z tego nie robi. Kate chce iść z nim, jednak Ford jej na to nie pozwala. Juliet podchodzi do nich i mówi, że wie, gdzie jest ukryta broń i że pójdzie z Jamesem, aby go do niej zaprowadzić. Jack prosi Juliet, aby nie zrobiła niczego głupiego, na co kobieta odpowiada, że nic takiego nie zrobi, jeśli i Jackowi nie przejdzie to przez myśl. Na pożegnanie Juliet całuje lekarza i wraz z Sawyerem zawraca.
Charlie cały czas coś sobie pod nosem podśpiewuje, pragnąć ściągnąć na siebie absolutną uwagę kobiet. Jedna z nich chce użyć czegoś ostrzejszego, chcąc zranić Charliego. Kiedy druga ze strażniczek jest o krok od otworzenia szafki ze sprzętem rybackim, gdzie ukrył się Desmond, z wody wyłania się Bakunin, który był przekonany, że strażniczki znajdują się gdzieś w Kanadzie. Kobiety tłumaczą, że Ben prosił je o dochowanie tajemnicy. Mikhail pyta, gdzie jest Desmond. Charlie próbuje zyskać na czasie opowiadając Mikhailowi o przeznaczeniu stacji. W tym momencie do stacji dzwoni Ben, który musi się wytłumaczyć Bakuninowi ze swoich poczynań. Próbuje wyjaśnić, że zawsze robił to, co najlepsze dla Wyspy i prosi Mikhaila o lojalność mówiąc, że Wyspa znajduje się w największym od lat niebezpieczeństwie i przeprasza, że nie zaufał Mikhailowi i że go okłamał. Prosi Bakunina o zabicie Charliego i obu kobiet, aby zapobiec dalszym komplikacjom.
W czasie powrotu Sawyer pyta Juliet, po co Innym były kamienie, które razem z Kate musiał kuć w kamieniołomie. Juliet odpowiada, że były one potrzebne do zbudowania lądowiska dla kosmitów, a poważnie – nie ma pojęcia, do czego miały one służyć. Na następne napastliwe pytanie Sawyera – czy kochała się już z Jackiem – odpowiada równie dowcipnie pytając, czy Sawyer już tego spróbował. Następnie przyznaje się, że nie ma żadnej ukrytej broni, chciała jedynie umożliwić ich dwójce powrót. W tej chwili podbiega do nich Hurley i mówi, że chce im pomóc. Sawyer jednak mówi, że Hurley tylko by zawadzał i każe mu wrócić.
Podczas postoju Alex pyta Bena, dlaczego wziął ją ze sobą. Ben odpowiada, że chce ją zjednoczyć z rodziną i dlatego, że go zdradziła. Mówi, że chciał rozdzielić Alex od Karla po to, aby dziewczyna nie zaszła w ciążę i tym samym nie podpisała na siebie wyroku śmierci. Mówi również, że nie może tak po prostu pozwolić rozbitkom odejść.
W następnej scenie widzimy postrzelonego Locke’a, który leżąc w dole pełnym ciał zauważa leżący niedaleko pistolet. Kiedy widzi, że znowu jest niepełnosprawny, sięga po niego z wyraźnym zamiarem pozbawienia siebie życia. Przed tą ostatecznością uchrania go… Walt, który stojąc na krawędzi dołu mówi Locke’owi, że ma się podnieść i wyjść z dołu, ponieważ ma zadanie do wykonania.
Podczas dalszej wędrówki Jack mówi Kate, aby nie złościła się na Sawyera za to, że powiedział, że nie chciał wracać z nią na plażę. Chciał jedynie ją ochronić, w taki sam sposób, w jaki Jack próbował ją chronić prosząc, aby nie wracała po niego do obozu Innych. Kocha Kate i dlatego próbuje wytłumaczyć jej postępowanie Sawyera.
W kolejnej retrospekcji widzimy Jacka prowadzącego samochód, szukającego konkretnego adresu. Wreszcie, po skonsultowaniu adresu z artykułem wydartym z gazety, parkuje samochód i znowu próbuje się z kimś skontaktować – nadal bezskutecznie. Spogląda na dom pogrzebowy znajdujący się po drugiej stronie ulicy, wychodzi z samochodu i bez namysłu przechodzi przez ulicę, niemal wpadając pod koła nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu. Wchodzi do kompletnie pustej sali i pyta pracownika, czy pogrzeb już się odbył. Dowiaduje się, że nikt na niego nie przyszedł. Zaprzecza, kiedy urzędnik pyta się go, czy jest przyjacielem lub kimś z rodziny zmarłego, nie chce również, aby pracownik otworzył dla niego trumnę. Po chwili milczenia wychodzi z sali.
Danielle szacuje, że do wieży pozostała mniej więcej godzina drogi. Mówi Jackowi, że nie chce opuszczać Wyspy, która stała się jej domem. Nagle na drodze rozbitków pojawiają się Alex i Ben, który prosi Jacka o rozmowę.
Mikhail pyta strażniczki, czy mogą wyłączyć urządzenie zagłuszające i co stanie się, jeśli stacja zostanie zatopiona. Odpowiadają, że sprzęt jest wodoodporny, więc będzie mógł działać bez końca. Tłumaczą również, że ufają Benowi i Jacobowi, dlatego nigdy nie zadawały pytań ani nie kwestionowały rozkazów, ponieważ wtedy całe ich życie rozpadłoby się na kawałki. Mikhail niespodziewanie strzela i zabija jedną z kobiet, a drugą rani w czasie jej ucieczki. Zabicie jej uniemożliwia mu Desmond, który wychodzi z pomieszczenia uzbrojony w harpun, strzela do Bakunina i trafia go w klatkę piersiową.
Na Wyspie Kate udaje się na zwiady chcąc się upewnić, że Ben jest sam. Mówiąc, że Jack właśnie zabił siedmioro jego ludzi, Ben prosi o 5 minut rozmowy. Jack przystaje na to i oboje odchodzą na bok, przy czym Jack odbiera Benowi krótkofalówkę.
W aptece Jack próbuje otrzymać kolejną porcję tabletek, jednak farmaceutka mówi mu, że recepta jest już nieważna. W czasie, kiedy Jack próbuje odszukać jakąś inną receptę, mężczyzna stojący za nim w kolejce rozpoznaje go i mówi, że jest bohaterem. Jack podaje sprzedawczyni kolejną receptę i próbuje przekonać ją, że została ona wystawiona przez jego ojca, Christiana Shepharda, jednak kobieta musi to potwierdzić. Zdenerwowany Jack rezygnuje i wychodząc przewraca stojak z okularami.
Ben mówi Jackowi, że niedawno podjął decyzję o zabiciu 40 osób w jeden dzień i za niedługo ta historia może się powtórzyć – tym razem w wykonaniu Jacka. Mówi, że Naomi nie jest tym, za kogo się podaje; jest za to jedną z osób, które od dawna usiłowały namierzyć Wyspę w złych celach. Ostrzega, że jeśli Jack skontaktuje się z jej łodzią, wszyscy na Wyspie zginą. Prosi równocześnie aby Jack wziął od Naomi telefon, przekazał go jemu, a wtedy Inni i rozbitkowie rozejdą się w swoje strony. Kiedy Jack odmawia, Ben prosi o swoje walkie-talkie argumentując, że Jack musi coś usłyszeć. Wywołuje Toma i mówi Jackowi, że trzyma on Sayida, Bernarda i Jina jako zakładników. Szantażuje Jacka, że jeśli ten nie da mu telefonu Naomi, jego przyjaciele zginą. Jack jednak pozostaje nieugięty, mimo pytań Bena, do czego właściwie Jack chce wracać – jego ojciec nie żyje, jego żona go opuściła i ułożyła sobie życie z innym mężczyzną; jedyną odpowiedzią wydaje się chęć powrotu Jacka do szpitala, do „naprawiania” rzeczy… w krótkofalówce słyszymy strzały… Nie mogący powstrzymać swoich emocji Jack bije Bena niemal do nieprzytomności i przez krótkofalówkę informuje Toma, że najpierw uratuje wszystkich rozbitków, a potem wróci na plażę i zabije Toma osobiście.
W stacji Charlie wypytuje ranną kobietę o kod, będąc przekonanym, że musi go ona wyjawić, skoro Charliemu pisane jest wyłączenie tego przełącznika. Kobieta zaczyna coś niewyraźnie mamrotać, jednak Charlie nie jest w stanie tego zapisać… Przed śmiercią kobieta mówi, że kod został zaprogramowany przez muzyka i wspomina coś o piosence „Good Vibrations” The Beach Boys.
Jack prowadzi zakrwawionego Bena do reszty rozbitków i rozkazuje, aby go związać, po czym odchodzi na bok. Poruszeni rozbitkowie nie wiedzą co robić, jedynie Danielle podchodzi do pochylającej się nad Benem Alex i wpatruje się w nią bez słowa. Ben mówi Alex, że jest to jej matka. Kate natomiast podchodzi do próbującego się uspokoić Jacka i pyta, co się stało. Początkowo lekarz nie chce powiedzieć, jednak później wyrzuca to z siebie – Ben zabił Jina, Sayida i Bernarda… próbuje się usprawiedliwić mówiąc, że musiał do tego dopuścić, aby zabrać rozbitków z Wyspy. Na pytanie Kate, dlaczego nie zabił Bena na miejscu Jack tłumaczy, że najpierw chce wszystkich uratować, zobaczyć wyraz twarzy Bena, kiedy będą opuszczali Wyspę i dopiero wtedy go zabić.
Na plaży Tom mówi, że zamiast strzelać trzykrotnie w piasek, Inni powinni naprawdę byli zabić Sayida, Bernarda i Jina – widzimy teraz trójkę rozbitków związanych i zakneblowanych, ale… żywych! Zza drzew całą scenę obserwują Juliet i Sawyer, zastanawiając się, jak postąpić. Ich dywagacje przerywa… Hurley, który, prowadząc vana, sieje zamęt w obozie. Bez skrupułów przejeżdża Ryana, którego pistolet trafia w ręce Sawyera. Wysiłki Toma do dotarcia do broni zostają zniweczone przez Juliet, która bierze go na muszkę. Mimo kapitulacji Toma, Sawyer z zimną krwią strzela do niego mówiąc, że to zemsta za zabranie Walta z tratwy.
W następnej scenie widzimy Jacka kradnącego lekarstwa ze szpitalnej szafki. Podczas oglądania karty pacjentki ponownie zostaje przyłapany przez dr Hamiltona, który zdziwiony mówi o trzech wiadomościach zostawionych na automatycznej sekretarce Jacka. Dr Hamilton zaprasza Jacka na poważną rozmowę do gabinetu, jednak ten mówi, że może tego wysłuchać na miejscu, w dyżurce. Dr Hamilton mówi, że pacjentka odzyskała przytomność 2 godziny wcześniej i opisała, jak doszło do wypadku – została zdekoncentrowana przez samobójcę stojącego na balustradzie mostu… Hamilton pyta, co Jack robił w nocy na moście i w jaki sposób dotarł tak szybko do płonącego samochodu… Jack pyta, czy dr Hamilton cokolwiek wie o jego życiu o tym, co on w życiu przeszedł. Mówi, że jeśli jest bardziej pijany od swojego ojca siedzącego u góry w gabinecie, dr Hamilton może go zwolnić. Odpowiada również, że nikt mu nie może w niczym pomóc…
Idący przez Wyspę rozbitkowie nagle słyszą w krótkofalówce głos Hurleya, ostrzegający w sobie tylko właściwy sposób Innych przed zbliżaniem się do namiotów rozbitków. Jack nawiązuje z nim rozmowę i dowiaduje się, jak Hugo uratował Juliet, Sawyera, Jina, Bernarda i Sayida przed Innymi… Na wieść o tym wszyscy zaczynają się cieszyć, a Jack umawia się z Hurleyem, żeby ich szóstka została już na plaży i poczekała na powrót reszty. Zatroskana i przestraszona Claire podchodzi do Jacka i przez krótkofalówkę wypytuje Hurleya o Charliego, jednak ten z oczywistych względów nie może dać jej żadnej konkretnej odpowiedzi.
Charlie wchodzi do pomieszczenia i próbuje wpisać kod. Kiedy widzi klawiaturę złożoną z szesnastu przycisków natychmiast zaczyna nucić piosenkę, wciska kolejne przyciski i dezaktywuje blokadę. Już ma zamiar opuścić pomieszczenie, kiedy zauważa nadchodzącą rozmowę. Zaintrygowany włącza ją, słyszy kobiecy głos próbujący kogoś wywołać, na ekranie monitora natomiast widzimy powoli klarujący się obraz… Charlie przedstawia się jako rozbitek lotu Oceanic 815, mówi, że rozbili się na Wyspie, co zaciekawia kobietę. Widzimy już teraz, że to Penelope Widmore, dziewczyna Desmonda. Charlie również ją poznaje i zaczyna wołać przyjaciela, zajętego wydobywaniem butli z tlenem. Penny pyta, czy z Desmondem wszystko w porządku. Charlie wypytuje, czy Penny znajduje się na łodzi, jednak ta nie wie nic o żadnej łodzi i nie zna żadnej Naomi… W tym momencie Des zauważa, że w doku brakuje ciała Bakunina, który puka w okienko pomieszczenia, w którym przebywa Charlie i odbezpiecza granat… Charlie podejmuje natychmiastową decyzję – widząc biegnącego w jego stronę Desmonda, zamyka drzwi, odgradzając się tym samym i odcinając drogę ucieczki. Kiedy Bakunin wyciąga zawleczkę, wybuch niszczy ściankę pomieszczenia i woda zaczyna wlewać się do środka. Ostatkiem sił Charlie pisze na ręce „ŁÓDŹ NIE JEST PENNY” i pokazuje tą informację Desmondowi. Po jej przeczytaniu Des przystawia swoją dłoń po drugiej strony okienka, aby choć w taki sposób ulżyć Charliemu w jego ostatnich chwilach. Chwilę później Charlie zachłystuje się wodą i tonie…
A w tym samym momencie Aaron zaczyna płakać, Naomi zaś zauważa, że sygnał wreszcie został odblokowany. Rozbitkowie dochodzą do wieży radiowej, a Danielle wyłącza wiadomość nagraną 16 lat temu. Mówi Alex, że nagrała ją 3 dni przed jej urodzeniem. Naomi nie może jednak uzyskać zasięgu w środku wieży i wychodzi na zewnątrz. Tuż przed nawiązaniem połączenia, Ben po raz ostatni próbuje ostrzec Jacka przed konsekwencjami tego kroku, jednak Jack nie ulega. Kiedy Naomi zaczyna wybierać numer, pojawiający się znienacka Locke zabija ją rzuconym w plecy nożem. Tłumaczy, że musiał to zrobić. Trzyma Jacka na muszce, jednak lekarzowi udaje się dosięgnąć telefonu. Próbujący namówić Locke’a do strzału Ben zostaje pozbawiony przytomności przez Danielle, a Jack nieugięcie odmawia wyłączenia i oddania telefonu mówiąc, że John może go zabić, jeśli chce. Po chwili napięcia Locke opuszcza broń mówiąc, że Jack nie miał tego robić… w telefonie słyszą czyjś głos. Jack pyta, czy są to ludzie z łodzi Naomi, kiedy to potwierdzają, Jack mówi o katastrofie samolotu i pyta, czy mężczyzna może namierzyć ich lokalizację. Kiedy dostaje odpowiedź twierdzącą, przez chwilę rozbitkowie nie są w stanie uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszeli – wydostaną się z Wyspy!
W finałowej sekwencji scen widzimy zaniedbane i brudne mieszkanie Jacka, w którym wala się pełno map Oceanu Spokojnego. Jack po raz kolejny próbuje się skontaktować z pewną osobą i tym razem mu się to udaje. Prosi, aby ta osoba się nie rozłączała i mimo tego, co mu mówiła, musi się z nią spotkać. Umawia się na lotnisku w „stałym miejscu”.
Kiedy na lotnisku widzimy, kto wysiada z samochodu, uświadamiamy sobie, że zdarzenia przedstawione w retrospekcjach Jacka są wydarzeniami z jego… przyszłości! Z samochodu wysiada bowiem Kate. Mówi, że widziała go w wiadomościach i że wygląda okropnie. Pyta, dlaczego Jack po nią zadzwonił, na co on pokazuje jej wydarty kawałek gazety mówiąc, że miał nadzieję, że słyszała o tym i że być może pojawi się na pogrzebie, na co Kate natychmiast pyta, dlaczego niby miałaby się tam pojawić. Jack przyznaje się, że korzysta z promocji danej im przez Oceanic i w każdy piątkowy wieczór wsiada na pokład samolotu do Tokio, Singapuru, Sydney, a potem wsiada w samolot powrotny, cały czas mając nadzieję, że nastąpi kolejna katastrofa a on po raz kolejny znajdzie się na Wyspie, nie dbając o nikogo innego na pokładzie… Przy każdej turbulencji modli się, aby tam wrócić. Kate próbuje powiedzieć, że niczego nie zmieni, jednak Jack mówi, że ma dość kłamstw. Kate mówi, że musi wracać, ponieważ „on” będzie się o nią martwił. Jack próbuje ją zatrzymać mówiąc, że nie powinni byli opuszczać Wyspy, Kate ma na ten temat odmienne zdanie… Jack krzyczy za nią, że muszą wrócić!
CIEKAWOSTKI:
:: Gazeta, którą czytał Jack to L.A. Times z 5 kwietnia 2007 roku.
:: Telefon Jacka z jego flashforwardów to Motorola KRZR K1m. Trafiła na rynek pod koniec 2006 roku.
:: Nazwa firmy pogrzebowej Hoffs/Drawlar jest anagramem słowa flashforward.
:: Nóż, którym Locke ranił Naomi to SOG Navy Seal Knife lub SOG Seal Pup.
:: Charlie, tuż przed śmiercią, przeżegnał się lewą ręką.
:: Dr. Hamill oznajmił Jackowi, że kobietę, którą ten uratował zoperuje Dr. Gary Nadler. Nadler to nazwisko Bernarda.
:: Kiedy rozbitkowie zaczynają wyprawę ku wieży radiowej, ocean mają po prawej stronie. Później wędrują, mając ocean po lewej stronie. To błąd scenarzystów.
:: Kiedy Sara odwiedza Jacka w szpitalu, a Jack wstaje z łóżka by z nią porozmawiać, plaster na jego czole zmienia się w większy. Po zmianie ujęcia, wraca do poprzednich wymiarów.
:: W rzeczywistości fale radiowe nie mogą zakłócać sygnału satelitarnego.
CYTATY:
Rose: A jeśli obiecam, że pomogę ci układać twój napis S.O.S, czy wtedy zmienisz zdanie?
Bernard: Nie.
Rose: Więc powtórz to.
Bernard: Rose. Jestem dentystą, a nie Rambo.
Sawyer: Przespałaś się już z Jackiem?
Juliet: Nie, a ty?
Ben: Alex. To twoja matka.
Danielle: Pomożesz mi go związać?

Odcinek 70: "Through The Looking Glass (2)"
Odcinek 23
Jack zatrzymuje się przy Kate, która wytrzepuje sobie kamyk z buta. Mówi jej, że Sawyer powiedział tak, bo chciał ją chronić. Z tego samego powodu on zabronił jej po siebie wracać. A wstawia się za Sawyerem, bo kocha Kate.
Jack jedzie do domu pogrzebowego, o którym przeczytał. Od właściciela domu pogrzebowego dowiaduje się, że nikt nie przyszedł na otwarcie trumny. Jack stoi chwilę przy trumnie i wychodzi.
Danielle prowadzi grupę. Są godzinę drogi od nadajnika. Danielle nie zamierza opuszczać wyspy, bo to teraz jest jej dom. Nagle przed nimi pojawiają się Ben i Alex. Wszyscy się zatrzymują tylko Jack podchodzi bliżej. Ben mówi mu, że muszą porozmawiać. Mikhail pyta Bonnie i Gretę czy można wyłączyć blokadę sygnału. One wyjaśniają, że tak, bo Ben dał im kod. A jeśli stacja zostanie zalana to i tak będzie działać, bo jest wodoszczelna. Mikhail pyta co w takim razie one tu robią. Ben im kazał, a one wykonują rozkazy i ich nie kwestionują. Mikhail przyznaje im rację i zabija Gretę, potem rani uciekającą Bonnie. W zabiciu jej przeszkadza mu Desmond, który strzela w jego pierś z harpuna. Charlie krzyczy by Desmond nie zabijał Bonnie, bo jest im potrzebna. Jack rozgląda się za ludźmi Bena, a Kate obiega teren i znajduje tylko ślady Bena i Alex. Ben chce by Jack porozmawiał z nim przez 5 minut. Po namyśle Jack się zgadza i odchodzą na bok. Jack wyrywa krótkofalówkę zza paska spodni Bena.
Jack chce kupić lekarstwo, ale aptekarka nie chce mu sprzedać, bo wykupił już wszystkie trzy opakowania.
Jack i Ben siadają na kamieniach. Ben twierdzi, że Naomi nie jest osobą, za którą się podaje, że reprezentuje osoby, które od dawna starają się znaleźć tą wyspę i jeśli im się uda to każda osoba na tej wyspie zostanie zabita. Dlatego Jack musi zdobyć telefon Naomi i oddać go Benowi, a wtedy on odejdzie do swoich ludzi. Jack mu nie wierzy i nie zamierza postąpić jak Ben chce. Ben prosi o swoją krótkofalówkę, bo Jack musi coś usłyszeć. Ben łączy się z Tomem. Wyjaśnia Jackowi, że jego ludzie, którzy przeżyli złapali Sayida, Jina i Bernarda. Ben daje Jackowi minutę na przyniesienie telefonu. Jack mówi nie. Ben nie rozumie, do czego Jack chce tak wracać. Odlicza tą minutę, a Jack powtarza nie. Potem w krótkofalówce słychać trzy strzały. Jack płacze, a potem powala Bena na ziemię i bije go po twarzy, aż ten traci przytomność. Potem łączy się przez krótkofalówkę z Tomem i informuje go, że sprowadzi pomoc dla wszystkich, a potem znajdzie Toma i go zabije. Charlie przekonuje Bonnie by podała mu kod. Ben zrobił z niej idiotkę, więc ma okazję go wkurzyć. Kodem są nuty. Na klawiaturze numerycznej liczby to nuty. Urządzenie zaprogramował muzyk. To nuty z Good Vibrations The Beach Boys. Jack przyprowadza zakrwawionego Ben do grupy i każe Kate go związać, bo Ben idzie z nimi. Alex pochyla się nad nim, a Ben przedstawia jej Danielle, jej matkę. Kate idzie za Jackiem i wyciera mu rękę z krwi. On opowiada jej, że Ben zabił całą trójkę. Nie zabił Bena, bo chce by ten zobaczył jak oni opuszczają wyspę. I wtedy go zabije. Jin, Sayid i Bernard żyją. Obóz obserwują z krzaków Sawyer i Juliet. Nagle słychać szum i z lasu pełnym gazem nadjeżdża Hurley busem. Wjeżdża w Rayna i zabija. Sayid skręca kark drugiemu mężczyźnie. Tom się poddaje, ale Sawyer mu nie wierzy i strzela w pierś. Jack zabiera z szafki w szpitalu lekarstwa. Udaje, że przyszedł sprawdzić kartę pacjentki, którą uratował. Zauważa go dr Hammil. Kobieta obudziła się po operacji i opowiedziała o wypadku. Kiedy jechała mostem zauważyła mężczyznę, który chciał skoczyć. To ją rozproszyło i uderzyła w barierkę, a potem najechało na nią drugie auto. Dr Hammil widzi, że Jack jest pijany, ale Jack uważa, że nikt nie może mu pomóc.
Przez krótkofalówkę Hurley informuje Jacka, że uratował wszystkich na plaży. Że Jin, Sayid, Bernard, Juliet i Sawyer są z nim. Charlie i Desmond nakrywają zwłoki. Desmond przygotowuje sprzęt do nurkowania a Charlie idzie wystukać kod. Przypomina sobie melodię. Wstukuje kod i wyłącza blokadę. Przychodzi wiadomość z zewnątrz. To Penny. Charlie mówi jej kim jest i że Desmond jest z nim. Desmond zauważa, że zniknął Mikhail. Penny nic nie wie o statku ani o Naomi. Charlie zauważa Mikhaila za oknem. Trzyma on w ręce granat, który odbezpiecza. Charlie zamyka się w pokoju, a Mikhail detonuje granat i woda wlewa się do pokoju. Charlie pisze na ręce, że to nie statek Penny i pokazuje Desmondowi przez okno. Potem tonie. Naomi odbiera sygnał. Ale blokuje ją wiadomość Danielle. Są już jednak przy nadajniku. Danielle wyłącza swoją wiadomość. Naomi szuka zasięgu i kiedy go łapie ginie od noża wbitego w plecy. Zabił ją John, który też uważa, że Jack nie powinien się łączyć ze statkiem. John zabrania Jackowi odbierać telefon, ale Jack go nie słucha. John odchodzi, bo nie potrafi go zabić. Jack rozmawia z kimś na statku, mówi, kim jest i prosi by ich namierzyli.
Jack pije w swoim mieszkaniu, które przypomina śmietnik. Dzwoni do Kate i prosi by spotkała się z nim na lotnisku. Kiedy się spotykają Jack opowiada jej, że często lata na karnet, który dostał od linii Ocenic i ma nadzieję, że znowu się rozbije. Chce wrócić na wyspę. Uważa, że popełnili błąd wracając, że powinni wrócić na wyspę. Kate się z nim nie zgadza i odjeżdża.
To ostatni odcinek trzeciej serii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koli
Detonator
Detonator


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:27:39 25-11-07    Temat postu:

brakujące odc.
Odcinek 44:
Odcinek 20: "Two for The Road" Retrospekcje: Ana-Lucia
Michael jest nieprzytomny. Jack upewnia się, że Innych nie ma w dżungli. Bierze Michael'a na plecy i wracają do obozu. Locke śpi. Ana przygotowuje posiłek dla Henry'ego i przypomina sobie jak jej mama kapitan Teresa Cortez zabrała ją do kostnicy i pokazała jej zwłoki Jasona Aldera. Podejrzewali Anę, że go zabiła, choć nie mieli dowodów. On przyznał się, że ją postrzelił, a ona nie chciała go wskazać, by móc tydzień później wykonać na nim egzekucję. Matka chciała by Ana pozwoliła sobie pomóc, ale ona oddała jej odznakę i zdecydowała, że odchodzi z policji. Ana zaniosła Henry'emu porcję owoców, choć on głodował. Nazwała go mordercą, a Henry zaczął coś mamrotać pod nosem. Ana nachyliła się nad nim, uderzył ją w twarz talerzem i zaczął ją dusić. Uważał, że to ona jest morderczynią, bo zabiła dwóch z nich. Henry przewraca Anę na łóżko i cały czas ją dusi, a ona nie może się uwolnić. Dopiero Locke ogłusza Henry'ego kulą. Ana przypomina sobie jak pracowała na lotnisku przy odprawie celnej. Potem poszła na drinka do baru na lotnisku i tam zaczepił ją ojciec Jacka, Christian Shepard. Pożalił się jej, że właśnie stracił licencję lekarza, bo syn go podkablował, że pił na dyżurze. Ana wyraziła opinię, że rodzice i dzieci i nie powinni pracować razem. Dr Shepard zaproponował Anie by poleciała z nim do Australii. Uważał, że to los ich ze sobą połączył by mogli sobie nawzajem pomóc. Zamierzał zrobić coś niebezpiecznego i potrzebował kogoś do ochrony. Zaproponował by nie używali prawdziwych imion. Ana nazwała go Tom, a on ją Sara. Ana opatrywała sobie ranę na głowie. Libby chciała wiedzieć, co się jej stało. Ana jej powiedziała i zauważyła, że z nią wszystko w porządku, ale z Henry'm będzie gorzej. Libby poprosiła ją by nie robił niczego głupiego. Locke ogląda bariery, a potem idzie magazynku. Henry jest solidnie związany. Locke chce wiedzieć, dlaczego Henry chciał skrzywdzić Anę Lucię, a jego nie. Kiedy on był uwięziony pod metalowymi barierami, Henry z łatwością mógł mu rozwalić głowę, a nie zrobił niczego. Henry stwierdza, że John jest jednym z tych dobrych. A on jest już martwy, bo Jack wróci z pustymi rękami i albo on go zabije, albo jego ludzie go znajdą i to zrobią. A postąpią tak, bo ten, kto nimi dowodzi jest genialnym człowiekiem, ale nie umie wybaczać i zabije Henry'ego, bo ten go zwiódł i nie wykonał swojej misji. A gdy Danielle go złapała on szedł do bunkra po Johan właśnie. Locke jest tak zaskoczony, że nie wie, co powiedzieć. Kate i Jack go wołają, więc Locke bez słowa wychodzi z magazynka. Sawyer strąca mango. Ana go odnajduje, bo chce by dał jej broń. Sawyer jest nie w humorze. Ona stwierdza by nie wyładowywał się na niej za to, że Jack zabawia się z jego dziewczyną. Sawyer każe się jej wynosić. Ana przypomina sobie jak w środku nocy wstała, bo nie mogła spać. Do jej pokoju zapukał dr Shepard. Przez cztery dni tylko pili, a teraz chciał by z nim poszła. Twierdził, że przeznaczenie ich wzywa. Pojechali na przedmieścia. Jej kazał zostać w samochodzie, a sam poszedł do jednego z domów. Otworzyła mu kobieta, blondynka, a on zaczął się domagać widzenia ze swoją córką. Kobieta nie chciała go wpuścić, a on chciał się wedrzeć do tego domu siłą. Ana go powstrzymała i zabrała do samochodu. Sayid kopie dołek. Hurley chce pożyczyć od niego radio. Bo nawet, jeśli ono nie działa to uważa, że zdobędzie dużo punktów u Libby stojąc z radiem nad głową i próbując złapać jakąś muzykę. Sayid radzi mu by raczej zabrał ją na piękną plażę, która jest jakieś 3 km od obozu. On zabrał tan Shannon i jej się podobało. Jack próbuje obudzić Michael'a. John przypuszcza, że wymiana się udała i to Inni wypuścili Michael'a, ale Jack uważa, że Michael po prostu usłyszał jego głos. Sawyer idzie przez dżunglę i słyszy, że ktoś za nim idzie. Okazuje się, że to Ana, która chce by Sawyer dał jej broń, którą ma przy sobie. On nie zamierza, więc Ana chce mu ją odebrać siłą. Ale Sawyer ją obezwładnia i pyta, co ona teraz zrobi. A ona go całuje. On jest bardzo zaskoczony, ale odpowiada na jej pocałunek. Kochają się. Ana przypomina sobie jak wracali do hotelu i chciała wiedzieć, kim była ta kobieta, ale dr Shepard stwierdził tylko, że to długa historia. Ana zatrzymała samochód. Dr Shepard uważał, że oboje uciekli. On, bo nie potrafił przeprosić syna, który tylko chciał mu pomóc, a on go za to znienawidził. Stali przed barem i dr Shepard zaproponował by poszli się do niego upić, ale Ana odmówiła. Wysiadając, dr Shepard uderzył drzwiami Sawyera, który właśnie przechodził. Ana poprosiła go by wracali, ale dr Shepard stwierdził, że on nie może wrócić i poszedł do baru. Sawyer przygląda się jak Ana się ubiera. Ona grozi mu, że jeśli komukolwiek powie o tym, co między nimi zaszło to go zabije i odchodzi. Hurley pakuje jedzenie do plecaka. Libby pyta go, co robi. Hurley jest skonsternowany, ale w końcu przyznaje się, że pakował jedzenie na piknik i miał nadzieję, że Libby z nim pójdzie i to miała być niespodzianka. Libby przyjmuje zaproszenie. Ana wraca do bunkra. Wita się z Jackiem, a on zauważa ranę na jej głowie. Locke kłamie, że Ana poślizgnęła się w łazience, bo on nie dokręcił kranu. Ana jest zaskoczona, ale potwierdza. Kate woła Jacka, bo Michael się budzi. Poznaje Jacka, ale jest zaskoczony, że jest w bunkrze. Jest w okropnym stanie. Ma ranę na czole. Opowiada, że znalazł Innych. Poszedł na północ, tam skąd przyszli z Aną i poszedł wzdłuż plaży. Po jednym dniu zauważył jednego z nich i poszedł za nim do ich obozu. Oni mieszkają w płóciennych namiotach i tipi. Wiedzie im się gorzej niż im. Naliczył ich 22 osoby. Nie widział łodzi, ani Walta, ani innych dzieci. Ale mają tam bunkier, bo są metalowe drzwi prowadzące pod ziemię i pewnie tam ich trzymają. Drzwi do bunkra są cały czas pilnowane przez dwóch strażników z dwoma strzelbami. To cała broń, jaką widział: dwie strzelby. Większość z nich to starzy ludzie, a połowa to kobiety. Nie mógł ocalić, Walta, więc wrócił by im powiedzieć, że mogą ich pokonać. Zamierza ich tam zabrać jak tylko odzyska siły. John siedzi przy komputerze. Jack mówi mu, że to, co on i Sayid zrobili Henry'emu na początku było słuszne, a on nie powinien był się wtrącać. John stwierdza, że Jack zrobił, co uznał za słuszne, ale następnym razem powinien go zapytać o zdanie. Jack od razu ma okazję to zrobić, bo z tego, co mówił Michael mogą pokonać Innych. Locke się z nim zgadza, także, co do tego, że Ci Inni to kłamcy. Od razu obaj ruszają, bo chcą dostać broń, od Sawyera. Jack chce by Kate poszła z nimi i pomogła im go przekonać. Ana deklaruje, że chętnie przypilnuje Michael'a. Po ich wyjściu znacząco patrzy na drzwi magazynku. Hurley prowadzi Libby przez dżunglę, a ona uważa, że zabłądzili i kręcą się w kółko. Hurley zapewnia ją, że nie, a kiedy w końcu wychodzą na plażę, on krzyczy niespodzianka. Ona zauważa, że to przecież ich plaża, a w pobliżu siedzi Jin, który czyści ryby. Libby stwierdza, że nic nie szkodzi i tu chce urządzić piknik. Ale Hurley nie wziął koca, ani nic do picia Libby idzie po koc, a jemu każe wziąć wino od Rose i Bernarda. Hurley stwierdza, że jak się upije to może przypomni sobie skąd zna Libby. Ona patrzy na niego z niewyraźną miną i idzie po koc. Sawyer coś czyta jak zwykle. Jack chce by oddał im broń. Sawyer czyta scenariusz i stwierdza, że zostało mu jeszcze 10 stron by dowiedzieć się, kto jest mordercą. Jack wyrywa mu scenariusz i wrzuca do ognia ostatnie 10 stron. Sawyer je wyjmuje i stwierdza, że Jackowi odbiło. Jack znowu żąda by Sawyer oddał im broń. Popierają go Kate i Locke. Ponieważ Sawyer nie ma zamiaru ich posłuchać Jack wymierza w niego broń i żąda broni. Sawyer sięga po swoją broń, ale jej nie ma. Wyjaśnia, że Ana Lucia ukradła mu broń. Jack dziwi się, po co miałaby to robić. John przyznaje się, że musi mu coś powiedzieć. Ana wyjmuje broń z buta i wchodzi do magazynku. Rzuca składany nóż w stronę Henry'ego i każe mu sobie przeciąć sznur. On to robi po chwili wahania i mówi, że Goodwin mówił im o niej. Uważał ją za wartościową osobę i twierdził, że uda się mu ją zmienić. Mylił się i dlatego zginął. Henry uwalnia swoje ręce z więzów i wstaje. Ana twierdzi, że Goodwin chciał ją zabić, ale Henry w to wątpi. Ana wyjmuje broń. Henry pyta czy to koniec, a ona potwierdza. Ana przypomina sobie jak stała na lotnisku w kolejce i słyszała jak Jack prosi urzędniczkę by mu pomogła, bo musi polecieć tym samolotem, musi zabrać ciało ojca do Los Angeles, bo chce to mieć za sobą. Potem Ana zadzwoniła do swojej matki. Przyznała się, że jest w Sydney, gdzie uciekła, bo popełniła błąd, a mama o tym wiedziała. A teraz chce wrócić do domu. Mama chciała by wróciła i obiecała wyjść po nią na lotnisko. Ana siedzi w saloniku i bawi się bronią. Michael wstaje i pyta gdzie są wszyscy. Ana wyjaśnia mu, że poszli odzyskać broń od Sawyera. Michael jest zdziwiony, że Sawyer ma całą broń, ale zauważa, że jednego pistoletu nie ukradł. Ana żałuje, że nie może go użyć. Wyjaśnia Michael'owi, że złapali jednego z Innych tydzień temu i trzymają go w magazynku. Dziś on próbował ją zabić, więc ona chciała zabić jego, ale nie mogła tego zrobić. Michael wstaje i mówi, że w takim razie on go zabije. Widział ich, to zwierzęta. Porwali jego syna i tak postępują. Ana daje mu broń po chwili wahania i podaje kombinację do zamka. Michael patrzy na broń, mówi przepraszam i strzela Anie w klatkę piersiową. Patrzy na nią i wtedy słyszy przerażony głos Libby, która stoi z kocem. Odwraca się i odruchowo strzela do niej trzy razy. Libby upada, a roztrzęsiony Michael podchodzi do drzwi magazynku. Otwiera je i wchodzi. Henry wstaje na jego widok i patrzy na niego bez słowa, a Michael strzela sobie w ramię.

Odcinek 45:
Odcinek 21 "?" Retrospekcje: Mr.Eko
Ecko buduje swój kościół. Widzi Anę, która pyta go, po co to robi. On wyjaśnia jej łagodnie, że buduje kościół, bo nakazano mu to we śnie. Ana pyta czy w takim jak ten i nagle Ecko widzi jej ranę na piersi i krew na ustach. Ana mówi mu by pomógł Johnowi. Po chwili Ecko jest w bunkrze. W rękach trzyma siekierę. Widzi swego brata Yemi, który siedzi przy komputerze. Ecko chce go przeprosić za wszystko, ale Yemi go ucisza i wyjaśnia, że praca, jaką tu wykonują jest najważniejsza, a jest zagrożona. I dlatego Ecko musi pomóc Johnowi, który się pogubił. Musi sprawić by John zaprowadził go do znaku zapytania. Nagle słychać pikanie, ale zamiast cyfr na zegarze są znaki zapytania, podobnie jak na klawiaturze. Yemi wpisuje kod i zegar się zeruje, choć ciągle są na nim znaki zapytania. Nagle bunkier zaczyna drżeć. Yemi dodaje jeszcze, że uczyniono wiele złego, ale Ecko musi się z tym pogodzić, bo nic już tego nie zmieni. Bunkier drży coraz bardziej jakby za chwilę miał wybuchnąć. Yemi dodaje by Ecko wziął ze sobą siekierę i wtedy Ecko się budzi. Jest noc. Budzi się także śpiący obok Ecko Charlie. Ecko dotyka swego krzyża, a potem bierze siekierę i wyjaśnia, że musi znaleźć Johna. Jack, Kate, Sawyer i John wracają do bunkra. Jack ma za złe Johnowi, że nie powiedział im, że Henry próbował udusić Anę. Dochodzą do bunkra, kiedy przez drzwi wypada trzymający się za rękę Michael. Twierdzi, że Henry go postrzelił i uciekł. Że spał i obudziły go strzały. Ecko, który nadszedł pomaga Jackowi zabrać Michael'a do bunkra. Kate sprawdza puls Any, a Sawyer klęka przy Libby. Jack i Ecko są wstrząśnięci tym, co zastają w bunkrze. Kate stwierdza, że Ana nie żyje. Nagle Libby krztusi się krwią. Jack zarządza, że trzeba ją przenieść. Michael jest zrozpaczony, że Libby nadal żyje. Ecko układa zwłoki Any w magazynku i modli się nad nimi. Jack każe Kate uciskać ranę Libby, która jest w szoku i krzyczy. Jack nie wie czy może coś dla niej zrobić. Uważa, że trzeba pójść szukać tropu Henry'ego.Sawyer pyta, kto pomoże Libby, gdy Jack będzie się bawił w trapera. Ecko stwierdza, że on pójdzie i zabiera ze sobą Johna, który ma doświadczenie w tropieniu. Jack każe im natychmiast wracać, jeśli znają cokolwiek. Ecko bierze siekierę i ruszają. Ecko przypomina sobie jak udawał księdza Tundi i spowiadał. Niejaki Cordwell podrobił dla niego fałszywy paszport by mógł wyjechać do USA. Ale biskup chciał by przełożył wjazd, bo zdarzył się cud. Matka dziewczynki o imieniu Charlotte twierdziła, że jej córka utonęła, była martwa, a na drugi dzień się obudziła. Kobieta chciała by cały świat dowiedział się o tym cudzie. Biskup wyjaśnił jej, że najpierw kościół musi przeprowadzić dochodzenie i chciał je powierzyć księdzu Tundi czyli Ecko. Ten wyznał biskupowi, że nie wierzy w to, co mówi ta kobieta, a biskup wyjaśnił, że właśnie, dlatego wybrał jego. Ecko idzie szybko prze dżunglę i w końcu John go pyta, za czym idzie, bo on nie wiedział, żadnych śladów odkąd wyszli z bunkra. Ecko pyta go gdzie jest jego znak zapytania. John uważa, że Ecko ma jakieś urojenia i zamierza wrócić do bunkra. Ecko ponownie pyta go o jego znak zapytania i chce by mu go pokazał. Zirytowany John stwierdza, że nie musi mu niczego pokazywać, a wtedy Ecko uderza go głową w głowę i ogłuszony John upada. Odzyskuje przytomność przy ognisku, które rozpalił Ecko. John uważa, że Ecko oszalał. Ten powtarza, że ma mu pomóc znaleźć jego znak zapytania. O to prosiła go Ana. John stwierdza, że Ecko nawet nie wie, o czym mówi i ten potwierdza, ale wie, że John wie. John pokazuje mu plan, który zapamiętał. Ale uważa, że on nic nie znaczy. Ecko patrzy na plan i stwierdza, że jeśli ich bunkier to „Łabędź” to muszą iść w tamtym kierunku. Bo Ana chciała by poszli tam razem i powiedziała mu to we śnie. John sceptycznie przyjmuje to wyjaśnienie. Ecko pyta go czy on nigdy nie podążał za swoim snem. Ecko przypomina sobie jak rozmawiał o Charlotte z kornerem i grabarzem w jednej osobie. Mężczyzna odebrał wezwanie o 1 w nocy. Przyniesiono martwą dziewczynę, która dwie godziny przeleżała w wodzie. Mężczyzna zorientował się, że dziewczyna żyje w czasie autopsji. Ponieważ Eco/Tundi wyglądał na sceptycznego, korner puścił mu nagranie z autopsji. Kiedy do niej przystąpił Charlotte zaczęła strasznie krzyczeć. Był to niesamowity krzyk. Koroner oddał Eco tą taśmę, bo nigdy w życiu już nie chciał słyszeć tego krzyku. Eco prowadzi Johna przez dżunglę. Uważa, że rysunek to mapa pokazująca rozmieszczenie bunkrów na wyspie. W pewnym momencie Ecko wchodzi na fragment figurki Matki Boskiej i po chwili dochodzą do spalonego wraku samolotu. Ecko stwierdza, że to John go pierwszy znalazł. John potwierdza. Wyjaśnia, że wtedy samolot wisiał na drzewie i to Boone sprawił, że spadł, kiedy do niego wszedł. Ecko decyduje, że tu rozbiją obóz i zaczekają na kolejne instrukcje. Jack denerwuje się, czemu Ecko i John nie wracają. Kate wyjaśnia mu, że w nocy trudno jest znaleźć ślady. Michael pyta czy Libby coś mówiła. Jack wyjaśnia, że cały czas jest nieprzytomna. Krwawienie ustało, ale to niedobrze. Nie może jej pomóc. Może tylko sprawić by nie cierpiała. Ale do tego potrzebuje heroiny, którą ma Sawyer. Ten od razu po nią idzie, ale Jack decyduje, że Kate pójdzie z nim. Kate nie rozumie, czemu ona też ma iść. Sawyer wyjaśnia jej, że Jack wie, że on trzyma heroinę tam gdzie schował broń. Więc albo zabierze tam Kate, albo Libby będzie cierpieć. Kate patrzy na Jacka bez słowa, a on potwierdza, że dokładnie o to mu chodzi. Sawyer zabiera Kate z sobą. Ona jest ciekawa jak Ana Lucia ukradła broń Sawyer'owi, ale ten wykręca się, że nie wie jak mu go zwinęła. Sawyer każe zaskoczonej Kate wejść do swojego namiotu. Okazuje się, że broń i heroinę trzyma zakopane pod swoim łóżkiem. Daje Kate jedną z figurek. Kiedy wychodzą z namiotu Hurley ich pyta czy nie widzieli Libby. Kate mówi mu co się stało. Ecko grzebie w ognisku, a John jeszcze śpi. Nagle widzie Yemi'ego, który każe mu iść za sobą. Yemi wspina się szybko na skarpę po korzeniach i skałach. Ecko idzie za nim i pomaga sobie przy tym siekierą. Kiedy ma się już wspiąć na samą górę, Yemi, który tam na niego czeka, mówi: „Obudź się John” i w tym momencie Ecko spada na dół, a John budzi się z krzykiem, bo to się jemu śniło. Ecko pyta Johna czy śniła mu się ksiądz i wyjaśnia, że to był jego brat. Chce wiedzieć, co Yemi mu powiedział. John wyjaśnia, że chciał by za nim poszedł na górę. Ecko zaczyna się wspinać mimo ostrzeżeń Johna, że to niebezpieczne i że to był tylko sen. Ecko przypomina sobie jak pojechał do domu Charlotte. Dziewczyna siedziała na ganku i miała przerażające oczy. Jej matka wyszła na zewnątrz i poprosiła Ecko by przyjechał innym razem. Jej mąż Richard wyszedł za nią, kazał jej wejść do środka i wziąć ze sobą córkę. Richard uważał, że nie zdarzył się żaden cud. Dziewczyna wpadła do rzeki i jej organizm wpadł w hipotermię. Dlatego wyglądała na martwą. A lekarz tego nie zauważył i chciał ją pokroić. A teraz mówił o cudzie, bo chciał ukryć własne zaniedbanie. Zdaniem Richarda jego żona uważała inaczej, bo była dewotką i robiła to na złość jemu. Wiedziała, że on jest oszustem, bo zarabiał na życie jako medium, a nie miał żadnych zdolności. Po prostu zbierał informacje o ludziach, a potem je wykorzystywał. Ecko zapewnił Richarda, że powie zwierzchnikowi, że nie było żadnego cudu. Charlotte żyła i tylko to się liczyło. Odjeżdżając, Ecko zobaczył w oknie Charlotte wpatrzoną w niego. Ecko wchodzi na górę i rozgląda się, ale wszędzie widzi tylko pokryte dżunglą wzgórza. John pyta go z dołu co widzi. Ecko odpowiada, że nic i patrzy w dół na Joha. Widzi samolot, a za nim gołą ziemię tworzącą koło pośród traw. Ecko schodzi na dół, sprawdza ziemię i stwierdza, że jest słowa. Jego zdaniem posypali ziemię solą, by nic w tym miejscu nie urosło, by zrobić znak widoczny z góry. By zaznaczyć miejsce, na które spadł samolot. John nie rozumie, o czym Ecko mówi. A Ecko stuka w ziemię siekierą wokół samolotu i pod nim. W pewnym momencie siekiera uderza o coś metalowego pod samolotem. Ecko rozgarnia ziemię i znajduje metalowy właz. We dwóch przesuwają kawałek dalej ogon samolotu. Potem we dwóch oczyszczają właz z ziemi. On ma dwa uchwyty do otwierania. Ecko podbija je siekierą, przesuwają się i obaj z Jonem z trudem podnoszą dwie ciężkie klapy. Pod nim jest długi tunel prowadzący w dół. Po jednej jego stronie biegnie metalowa drabinka, a po drugiej dwie rury. Jack rozbija figurkę i wyjmuje heroinę. Sawyer i Kate przyglądają się temu, co robi. Trochę dalej stoi Michael, a na kanapie siedzi, Hurley, który opowiada Michael'owi, że to miała być ich pierwsza randka i dodaje, że cieszy się, że Michael'owi nic nie jest. Ecko i John schodzą na dół. To kolejny bunkier Dharmy. Jest opuszczony, ale światło działa. Jest tam sala z dwoma fotelami po środku. A na ścianie jest rozmieszczonych 9 telewizorów w trzech rzędach. Jeden z nich jest włączony, ale niczego nie pokazuje tylko szumi. John włącza wszystkie telewizory. Na siódmym widać ich bunkier. Kamera pokazuje salonik i kuchnię. Z boku stoi włączony komputer. Miga na nim kursor tuż za pytaniem czy wydrukować rejestr. John wpisuje Y i potwierdza klawiszem WYKONAĆ. Drukarka zaczyna drukować. Ecko odrywa połówkę drzwi od szafy, w której są różne dokumenty. Na wydruku są po kolei coraz wyższe cyfry jak np. 41602081, a po każdej jest słowo Accepted. Ecko znajduje mnóstwo pustych zeszytów z symbolem Dharmy. John zauważa plastikową rurę. Podnosi ją do góry i wkłada do środka kawałek papieru, czyli swoją mapę. Zamyka rurę i wtedy ciąg powietrza porywa w górę papier. Ecko znajduje pod stosami dokumentów kasetę video. Oglądają ją. To instruktaż dla stacji 5 o nazwie Perła. Znany im już dr Mark Wickman, wyjaśnia na filmie, że Perła, to stacja monitorująca, gdzie działania osób biorących udział w projekcie Dharmy mogą być obserwowane i rejestrowane. Kolejne zmiany miały trwać 3 tygodnie. W tym czasie dwie osoby przebywające w bunkrze miały obserwować eksperyment psychologiczny. Ich zadaniem była obserwacja drużyn w innych stacjach na wyspie. Nie wiedzieli oni o tym, że są obserwowani, ani że biorą udział w eksperymencie. Podczas 8-godzinnych dyżurów obserwatorzy mieli zapisywać swoje obserwacje w zeszytach, które im dostarczyli. Dr Wickman nie wyjawił, co to za eksperyment. Podkreślił tylko, że uczestnicy eksperymentu wierzyli, że to, co robili było bardzo ważne. Potem zeszyty zapisane wynikami obserwacji były wysyłane plastikową rurą do organizatorów eksperymentu. John nie chciał oglądać kasety drugi raz. Ecko pozbierał wszystkie dokumenty do plecaka, bo uważał, że może być w nich coś ważnego. Wierzył, że praca, którą dotąd wykonywał John, czyli wciskanie przycisku jest teraz jeszcze ważniejsza. John nie rozumie, czemu Ecko tak myśli. On teraz uważa, że to jakaś kpina i traktowanie ich jak szczury w labiryncie, w którym nie ma sera. Ecko uważa, że to test, że nie wciskają tego przycisku, bo tak każe im film tylko, dlatego, że to jest ich przeznaczeniem. John nie wierzy w przeznaczenie. Uważa, że każda sekunda z jego nędznego życia jest równie bezużyteczna, jak wciskanie tego przycisku. Że to jest niczym, a Ecko nie ma prawa, by mu mówić, że jest inaczej. Ecko przypomina sobie jak na lotnisku kupił bilet na lot 815. Czekała tam na niego Charlotte, która wyjaśniła, że obiecała dostarczyć wiadomość, więc to robi. Wyjaśniła, że Yemi kazał przekazać Ecko, że jest on dobrym księdzem. Ecko uznał jej słowa za niesmaczny żart, do którego namówił ją jej ojciec. Charlotte dodała, że Yemi powiedział jej to wszystko gdy była pomiędzy światami. Powiedział jej, że Ecko do niej przyjdzie, że jest on dobrym człowiekiem i kazał mu przekazać, że wkrótce się spotkają. I że Yemi wierzy w brata, mimo, że ten nie wierzy w siebie. Ecko nie mógł zrozumieć, czemu Charlotte mu to robi. Ona dodała, że pewnego dnia Ecko jej uwierzy i odeszła. Ecko pokazuje Johnowi krzyż, który ma na szyi i wyjaśnia, że nosił go jego brat Yemi, który był księdzem. Przez jego zdradę został postrzelony i umarł. Zabrano go na pokład samolotu, który wystartował z lotniska w Nigerii, z drugiego końca świata. Potem samolot, którym leciał Ecko rozbił się na tej wyspie. I jakimś cudem właśnie tutaj on odnalazł brata. Znalazł go w samolocie, który wystartował z Nigerii. W tym samolocie, który leży nad nami i zasłonił wejście do tego miejsca. Ecko zdjął ten krzyż z szyi Yemiego i założył na swoją. To samo zrobił w dniu, w którym po raz pierwszy odebrał człowiekowi życie. Dlatego Ecko uważa, że to wszystko ma znaczenie i jeśli John nie będzie przyciskał przycisku to on to będzie robił. Jack robi Libby zastrzyk z heroiny. Hurley klęka przy łóżku i mówi do niej. Przeprasza, że zapomniał zabrać koc. Nagle Libby odzyskuje świadomość, patrzy na Hurley'a, potem na Jacka i mówi jedno słowo: Michael. Jack zapewnia ją, że Michael'owi nic nie jest, Libby jest przerażona, lecą jej łzy i umiera. Jack zamyka jej oczy. Hurley szlocha oparty czołem o jej rękę. Kate płacze siedząc przy stole. Sawyer siada przy niej i przytula ją mocno. On też ma łzy w oczach. Jack sprząta opatrunki w łazience. On też jest przybity śmiercią Libby. Michael stoi w magazynku i patrzy na zwłoki Any. Komputer zaczyna pikać, ale nikt się nie rusza by wpisać cyfry. Ecko i John idą do bunkra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koli
Detonator
Detonator


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:31 25-11-07    Temat postu:

Odcinek 46:
Odcinek 22 "Three Minutes" Retrospekcje: Michael - Na wyspie
13 DNI WCZEŚNIEJ. Michael chciał pożyczyć karabin od Locke'a, by poćwiczyć strzelanie, a gdy Locke się pochylił, ogłuszył go ciosem w głowę i zabrał naboje. Potem skontaktował się przez komputer z Waltem, który opisał mu, że gdy go wyprowadzają to przy plaży jest duża skała z dziurą pośrodku. Michael obiecał Waltowi, że już po niego idzie. W bunkrze pojawił się Jack, który zauważył nieprzytomnego Locke'a w magazynku. Michael zagroził mu bronią, wyjaśnił, że idzie po Walta i zamknął Jacka i Johna w magazynku. DZIEŃ DZISIEJSZY. Michael stoi przed bunkrem i pali różową karteczkę. Jack woła go do środka. Sawyer wyjaśnia, że ma tylko 11 sztuk broni, bo 5 oni im zabrali. Michael uważa, że jeśli wyruszą od razu to dojdą do obozu Innych następnego dnia. Chce by poszli tylko w pięcioro, bo inaczej tamci mogą ich usłyszeć. Jack uważa, że to zbyt niebezpieczne. Hurley, który stoi nad owiniętymi w koce zwłokami Libby i Anny, przypomina wszystkim, że one nie żyją, a oni ich nawet jeszcze nie pochowali. Jack decyduje, że, Michael powinien zostać w bunkrze. On z Hurley'em biorą zwłoki Libby, a Kate i Sawyer zwłoki Any. Zamierzają je pochować wieczorem, a potem się zastanowią, co dalej. Michael patrzy na ślady krwi na podłodze. 13 DNI WCZEŚNIEJ. Michael biegnie cały czas na północ. Nagle zauważa stojącego tyłem mężczyznę. Każe mu podnieść ręce do góry i nie ruszać się. Mężczyzna nazywa zaskoczonego Michael'a ojcem Walta. Od tyłu zachodzi Michael'a Brodacz, który usiłuje mu wyrwać karabin. Pada kilka strzałów w powietrze. Michael puszcza karabin, ucieka strzelając za siebie z pistoletu. Jeden z mężczyzn odpowiada ogniem. Brodacz każe mu przestać strzelać, bo Michael jest im potrzebny. Brodacz rozkręca nad głową kamień w kawałku materiału, rzuca i materiał owija się wokół nóg Michael'a, a ten upada. Brodacz każe szybko zasłonić Michael'owi twarz, bo jego przyjaciele są tuż za nim. DZIEŃ DZISIEJSZY. W bunkrze Michael zmywa krew z podłogi. Ecko wchodzi po cichu, bo zabłocone buty zostawił przy wejściu. Michael pyta go czy jest księdzem i czy wierzy w piekło. Ecko pomaga mu zmywać krew i opowiada o pewnym chłopcu z jego parafii, który zabił psa łopatą, bo ten ugryzł jego siostrę. Chłopiec chciał wiedzieć czy trafi za to do piekła. Ecko zapewnił go, że nie, jeśli tylko będzie żałował tego, co zrobił. Ale chłopcu nie zależało na przebaczeniu. Bał się tylko, że trafi do piekła, a pies będzie tam na niego czekał. Michael wychodzi z bunkra. Idzie szybko przez dżunglę. Zatrzymuje się przy drzewie i wymiotuje. Zauważa go Jack, który właśnie wracał do bunkra. Michael wyjaśnia, że musiał stamtąd wyjść. Chce odzyskać syna. Przekonuje Jacka, że muszą to zrobić jego sposobem. Tylko ich piątka, bo inaczej nam się nie uda. Twierdzi, że już to przemyślał. To muszą być osoby, które już o tym wiedzą, tzn.: on, Jack, Kate, Sawyer i Hurley. A pozostali byliby tylko w niebezpieczeństwie. Michael uważa, że on powinien o tym decydować, bo chodzi o jego syna. Jack zapewnia go, że tak zrobią. Claire bawi się z Aaronem. Podchodzi do nich Charlie i pyta ją czy wiedziała Ecko. Claire wyjaśnia, że nie i chce wiedzieć, czego chce Charlie. On daje jej walizeczkę pełną jakichś szczepionek, którą znalazł przy spadochronie. Jest też iniektor pneumatyczny do robienia sobie zastrzyków. Charlie przetestował jedną szczepionkę na sobie i czuje się świetnie. Jest na nich napisane by podawać je, co 9 dni. Claire jest mu bardzo wdzięczna. Michael i Jack przychodzą na plażę. Wszyscy cieszą się na widok Michael'a. Jin i Sun witają się z nim serdecznie. Michael zapewnia ich, że z nim wszystko w porządku. Nagle Sun zauważa zwłoki zawinięte w koce i Kate kopiącą grób. Pyta Michael'a kto to. On wyjaśnia, że Ana-Lucia i Libby, które zostały zamordowane. 13 DNI WCZEŚNIEJ. W nocy Michael zostaje przyprowadzony do ogniska, przy którym siedzi Alex. Brodacz ściąga mu worek z głowy, a Michael pluje mu w twarz. Brodacz nie ma mu tego za złe, bo w końcu zabrał mu syna. Jeden z Innych przyprowadza do ogniska Kate z workiem na głowie. Brodacz ostrzega Michael'a by się nie odzywał, jeśli chce zobaczyć jeszcze syna. Jeden z Innych zakneblowuje Michael'a. Locke chce zawrócić, bo zgubił trop. Jack uważa, że jeśli teraz zawrócą to już nigdy nie zobaczą Michael'a i to będzie wina, Johna i jego. Nagle z ciemności rozlega się głos mężczyzny, który przyznaje rację Jackowi. Wszyscy trzej mierzą do niego z broni. Ponieważ stoi w ciemności, nie widać twarzy mężczyzny. Można zauważyć tylko, że ma potężną brodę. Sawyer rozpoznaje, że to ten facet postrzelił go na tratwie i chce do niego strzelić, ale z ciemności ktoś strzela do Sawyera i go rani. Alex uspokaja Michael'a, który słyszy całą rozmowę, że Brodacz chce tylko przekazać wiadomość jego przyjaciołom i dlatego musi ich przestraszyć. Jack uważa, że mężczyzna blefuje, że ich jest więcej. Brodacz krzyczy by zapalić pochodnie i w koło miejsca, gdzie stoją zapalają się pochodnie. Brodacz chce by oddali mu swoją broń, odwrócili się i wrócili do domu. Jack mówi stanowczo nie, a wtedy Brodacz krzyczy by Alex przyprowadziła Kate. Alex prosi kolegę by to on zaprowadził Kate. Kiedy mężczyzna ją zabiera, Alex pyta Michael'a czy z Claire wszystko w porządku, czy urodziła i czy dziecko jest zdrowe. Michael jest zaskoczony jej pytaniami. Mężczyzna podprowadza Kate do Brodacz, a wszyscy trzej rzucają swoją broń. Sawyer zauważa, że to jeszcze nie koniec. Brodacz zabiera broń i oddaje im Kate. Wraca z bronią do ogniska i oznajmia Michael'owi, że jego przyjaciele wracają, bo zrezygnowali z niego. Brodacz patrzy znacząco na Alex, która mówi do Michael'a przepraszam i uderza go kolbą karabinu w głowę. DZIEŃ DZISIEJSZY. Na plaży Michael głaszcze Vincenta na plaży. Sawyer i Jack wyjmują broń ze skrytki. Sawyer jest ciekawy, co zaszło między Jack'iem i Kate w dżungli. Jack wyjaśnia, że wpadli w sieć, ale Sawyer mu nie wierzy. Sayid pyta ich czy to prawda, że Henry uciekł. Jack wyjaśnia mu, że tak, a Ecko i Locke, którzy za nim poszli jeszcze nie wrócili. Sayid chce wiedzieć, kiedy wyruszają, ale Jack stwierdza, że on z nimi nie idzie, Michael chce zabrać tylko małą grupę: jego, Kate, Hurley'a i Sawyera. On ich poprowadzi, więc ta decyzja należy do niego. Sawyer się nie zgadza z Jackiem i daje broń Sayid'owi. Ecko ogląda cały bunkier i dochodzi do ściany, która przyciąga jego krzyżyk. Komputer zaczyna pikać, więc Ecko wraca do niego i wpisuje kod. Przychodzi Charlie, który martwił się o Ecko, a ten prosi by Charlie przyniósł tu jego rzeczy z plaży, bo tu się wprowadza. Charlie nie rozumie, bo mieli razem budować kościół. Ecko wyjaśnia, że teraz musi robić coś innego. Charlie czuje się odtrącony i stwierdza, że Ecko sam sobie może przynieść swoje rzeczy. Sawyer mówi Michael'owi, że Sayid idzie z nimi. Michael ma o to pretensje do niego. Sawyer nie rozumie, czemu. Bo przecież skoro idą na wojnę to przyda im się ktoś, kto już na jednej wojnie był. Michael mówi w końcu, że to żaden problem, ale jest zrozpaczony. 11 DNI WCZEŚNIEJ. Po kilku dniach marszu Inni przyprowadzają Michael'a do swojego obozowiska. Góruje nad nim prostokątna skała z kwadratowym otworem w środku. Obozowisku składa się z okrągłych namiotów. W skale są metalowe drzwi ze znakiem Dharmy, a pilnuje ich dwóch uzbrojonych mężczyzn. Wszyscy są ubrani ubogo, niektórzy są boso. Sadzają Michael'a przed jednym z namiotów i jeden z nich pobiera mu krew nowoczesną strzykawką, a potem wkłada ją do woreczka. Do Michael'a podchodzi czarnoskóra kobieta. Przedstawia się jako pani Klugh i zaczyna zadawać mu pytania na temat Walta: czy Michael jest jego biologicznym ojcem, ile lat miał Walt jak zaczął mówić, czy chorował na coś w dzieciństwie, czy miał bóle głowy, omdlenia, czy Walt kiedykolwiek pojawił się w miejscu, w którym nie powinno go być. Na większość z tych pytań Michael nie potrafi odpowiedzieć, bo nie było go przy Waltcie, gdy ten dorastał. Michael żąda by pokazali mu Walta. DZIEŃ DZISIEJSZY. Sayid przygotowuje się do wyprawy. Michael podchodzi do niego i oświadcza mu, że on nie idzie. Sayid chce wiedzieć, dlaczego. Michael wykrętnie wyjaśnia, że Sayid chce dopaść Henry'ego, a on chce odzyskać syna. Sayid przygląda się Michael'owi bez słowa, więc ten dodaje, że chce to zrobić po swojemu. Sayid nadal przygląda mu się bez słowa, ale w końcu podaje mu rękę, stwierdza, że rozumie Michael'a i życzy mu powodzenia. Michael jest wyraźnie zaskoczony, że Sayid tak łatwo odpuścił, dziękuje i odchodzi. Charlie próbuje sam budować dalej kościół, ale mu to nie wychodzi. Podbiega do niego Vincet i u jego stóp upuszcza figurkę Matki Boskiej. Charlie idzie za nim do namiotu Sawyera. Znajduje pozostałe figurki w otwartej skrytce. Bierze je i wrzuca po kolei do oceanu. Po wrzuceniu ostatniej zauważa, że widział go John, który siedzi sobie na plaży. Jack i Sawyer przychodzą do bunkra. Jack pyta Ecko gdzie byli przez całą noc. Ten wyjaśnia enigmatycznie, że nie udało im się odnaleźć śladów Henry'ego, nie wie gdzie jest Locke i zamierza uczcić pamięć Any i Libby na swój sposób. Sawyer i Jack przygotowują broń w bunkrze. Sawyer stwierdza, że nie znał nawet nazwiska Any. Jack mu je mówi, a Sawyer wyznaje mu, że przespał się z Aną i tak mu ukradła broń. Jack jest zaskoczony i zdziwiony, że Sawyer mu to mówi. Ten wyznaje, że tylko, dlatego, Jack jesteś kimś w rodzaju jego przyjaciela. A Any juz nie ma. Kate i Hurley cały czas kopią dwa groby. Podchodzi do nich Michael i mówi, że wyruszają rano i pójdą na drugą stronę wyspy do ich obozu. Kate zgadza się iść, ale Hurley stwierdza, że on nie pójdzie. 3 DNI TEMU. Związany Michael jest przetrzymywany w jednym z namiotów. Pani Klugh przynosi mu kolację, a on chce wiedzieć, kiedy go zabiją, bo przecież wie jak dotrzeć do ich obozu. Pani Klugh wyjaśnia mu, że Walt jest przed tym namiotem, a ostatnio ludzie Michael'a złapali jednego z nich. Oni nie mogą go uwolnić, ale może to zrobić Michael i jeśli to zrobi to wypuszczą jego i Walta. Michael domaga się widzenia z Waltem. Pickett go wprowadza. Walt zapewnia ojca, że nic mu nie jest, a oni robią mu testy, ale pani Klugh stwierdza, że o tym nie będą rozmawiać. Michael prosi by syn się nie bał i obiecuje, że wkrótce go stąd zabierze. Walt dodaje, że oni udają, ale pani Klugh stwierdza, że to koniec rozmowy i każe Pickett'owi zabrać Walta. Ten się wyrywa i podbiega do ojca. Przytula się do niego i prosi by ten go tu nie zostawiał. Pickett odrywa Walta od ojca i wynosi go z namiotu. Walt krzyczy do Michael'a, że go kocha, a ten mu obiecuje, że go zabierze. Michael płacze. Pani Klugh zapisuje coś na kartce. Wyjaśnia, że po tym jak Michael uwolni ich przyjaciela, zrobi coś jeszcze. Michael zapewnia, że wszystko. Zapisała mu na kartce 4 nazwiska jego przyjaciół i chce by Michael przyprowadził ich tu do nich. Tylko te cztery osoby. Grozi mu, że jeśli nie przyprowadzi kogoś z tej listy to już nigdy nie zobaczy Walta. Jest jej obojętne, co Michael im powie. Każe mu wymyślić jakąś historyjkę. Pani Klugh pokazuje mu listę. Są na niej: Jack, Kate, Hurley i Sawyer. Za zrobienie tego wszystkiego Michael żąda łodzi . DZIEŃ DZISIEJSZY. Powoli wszyscy zbierają się na ciałami leżącymi w wykopanych grobach. Locke siedzi samotnie na plaży. Rozcina usztywnienie na nodze i odchodzi plażą bez kul. Jack i Sayid idą razem. Jack zwierza mu się, że znowu nie wie, co powiedzieć nad grobami. Tak samo było, gdy leciał pochować ojca. Nagle nieoczekiwanie Sayid oświadcza, że jego zdaniem Michael ich oszukuje, bo nie zachowuje się jak ktoś, kto mówi prawdę. Jack jest zaskoczony, a Sayid każe mu iść dalej i zachowywać się normalnie. Sayid wierzy, że ojciec zrobi wszystko by uratować syna, wierzy, że to Michael uwolnił Henry'go, a teraz prowadzi ich prosto w pułapkę. Jack mu nie wierzy, a Sayid przypomina mu, że wierzył też ich Henry jest jednym z Innych. Jack chce porozmawiać z Michael'em, ale Sayid mu zabrania. Michael ma myśleć, że nadal kontroluje sytuację, bo oni muszą zdobyć nad nim przewagę i maja jedną noc, by coś wymyślić. Nad grobem Any Jack mówi, że przed katastrofą była policjantką, życie na wyspie nie było dla niej łatwe, ale się starała. Hurley mówi, że Libby była psychologiem lub psychiatrą. Pomogła wielu ludziom, pomogła jemu, była jego przyjaciółką i nie powinno było ją to spotkać. Odwraca się do Michael'a i mówi, że idzie z nim. Wszystkim jest smutno. Claire bierze za rękę Charlie'go, który stoi obok niej. Sun patrzy na morze i krzyczy łódź. Wszyscy się odwracają i zauważają łódź z żaglem, która płynie w stronę wyspy.

Odcinek 47:
Odcinek 23/24 "Live Together Die Alone" Retrospekcje: Desmond - Pobyt na Wyspie
Wszyscy wybiegają na plażę. Niektórzy zastanawiają się czy to nie pułapka i nie Inni, ale Jack, Sawyer i Sayid wskakują do wody i płyną w stronę łodzi. Wchodzą na pokład i wyjmują broń. Jedynym dźwiękiem jest aria wydobywająca się spod pokładu. Nagle pada kilka strzałów, ale potem strzelającemu kończy się amunicja. Jack wyłamuje drzwiczki prowadzące pod pokład. We trzech mierzą z broni, do Desmonda, który siedzi na podłodze, pije alkohol, a na ich widok stwierdza, że śmiechem: „To Wy”. Jest już noc. Wszyscy chcą wiedzieć, co się dzieje. Jack prosi Kate by im powiedziała, że Desmond wrócił, a reszty postara się dowiedzieć do niego. Desmond siedzi z boku i cały czas pije. Jack chce wiedzieć, czemu wrócił. Desmond wyjaśnia, że płynął przez 2 i pół tygodnia. Kierował się na zachód. Wyciągał nawet 9 węzłów i w tydzień powinien był dopłynąć do Fidżi. Ale nie dopłynąłem do Fidżi tylko na tę wyspę. Uważa, że dlatego, że nic więcej nie ma. Jest tylko ocean i ta cholerna wyspa. I są zamknięci w szklanej kuli. Sayid podchodzi do nich z pochodnią i Jack idzie za nim. Desmond pyta go jeszcze czy wciąż przyciskają ten przycisk, a Jack potwierdza. Desmond przypomina sobie jak wypuścili go z więzienia wojskowego. Zwrócili mu jego rzeczy: zegarek, zdjęcie i książkę „Nasz wspólny przyjaciel”, jedyną książkę Dickensa, której nie przeczytał. Desmond był kapralem i po odsiedzeniu wyroku Został dyscyplinarnie wydalony ze szkockiego pułku królewskiego wojsk Jej Królewskiej Mości. Przed więzieniem czekał na niego w eleganckiej limuzynie Charles Widmore, ojciec Penelope. Dał on Desmondowi dwie skrzynki. W jednej były wszystkie listy, które Desmond napisał do Penelope z więzienia. Żadnego z nich nie dostała, przez co pomyślała, że Desmond się jej wyrzekł, ułożyła sobie życie i miała wyjść za mąż. W drugiej skrzynce były pieniądze. Widmore chciał by Desmond po prostu uciekł i nie utrzymywał żadnego kontaktu z jego córką. Sayid zabiera Jacka na bok i przedstawia swój pomysł. Kiedy oni pójdą pieszo z Michael'em, on dużo szybciej opłynie wyspę łodzią, wyjdzie na brzeg i dokona rekonesansu. Przekona się ilu ich jest, jaką mają broń. A potem na plaży rozpali ognisko z liści. Powstanie gęsty czarny dym i oni przyjdą do niego na plażę. I razem pójdą do ich obozu. Ale Jack nie może powiedzieć prawdy Kate, Sawyer'owi i Hurley'owi, bo Michael mógłby się domyślić, że go przejrzeli, bo element zaskoczenia to ich jedyna szansa. John przychodzi do bunkra. Nie chce by Ecko wciskał przycisk, chce by ten doszedł do zera. Uważa, że ten przycisk czyni ich niewolnikami i marionetkami pociąganymi na sznurkach. Ale Ecko nie zamierza go posłuchać i wpisuje liczby. Locke chce rozbić komputer, ale Ecko mu nie pozwala. Uderza go i przewraca. Wpisuje liczby do końca, zatwierdza i wyrzuca Johna z bunkra. Stwierdza, że odzyskał on swoją wolność i nie chce by przychodził więcej do bunkra. Jack rozdaje broń. Hurley jej nie chce. Kate ma wątpliwości. Uważa, że te rzeczy, które znalazła w stacji medycznej, czyli sztuczna broda, ubrania mogą wskazywać, że oni tylko udają, że są słabi. Michael stwierdza, że on ich widział i wie, że to dzikusy. Boją się bardziej niż oni i nie wiedzą, że oni do nich idą. Sawyer stwierdza, że szkoda gadać i wyruszają. Desmond przypływa na plażę pontonem. Sayid wyjaśnia mu, że potrzebuje jego łodzi, bo chce popłynąć na północny koniec wyspy. Desmond stwierdza z ironią, że do wrogiego plemienia i stwierdza, że ignorancja to błogosławieństwo. Sayid wyznaje mu, że nie potrafi żeglować, a Desmond radzi mu by szybko znalazł kogoś, kto potrafi, a sam siada na plaży i dalej pije. Przypomina sobie jak przyleciał do USA i kupował kawę w barze, ale nie miał dolarów, więc nie mógł za nią zapłacić. Stojąca za nim Libby zapłaciła za niego. Usiedli razem przy kawie i Desmond zwierzył się jej, że ma 8 miesięcy na doprowadzenie się do najlepszej formy z życiu, bo chce wygrać regaty dookoła świata. Nie chodziło mu o nagrodę, ale o to, kto ją miał wręczać, czyli o Charles'a Widmore'a, który próbował go przekupić, a gdy się mu nie udało to odebrał mu jedyną rzecz, na której mu zależało. Libby domyśliła się, że chodzi o kobietę. Desmond wyznał jej, że tak właściwie to jeszcze nie ma łodzi. A Libby stwierdziła, że ona ma. Łódź należała do jej zmarłego męża, który chciał popłynąć na Morze Śródziemne. Libby podarowała ją Desmondowi, bo jej mąż by tego chciał. Miał on na imię David, a łódź nazwał jej imieniem Elizabeth. Desmond podziękował jej i obiecał, że wygra te regaty w imię miłości. Sayid prosi Sun o pomoc. Ona wyjaśnia Jinowi, że Sayid chce by popłynął z nim na drugi koniec wyspy by pomóc Michael'owi. Jin nie chce zostawić Sun. Ona wyjaśnia mu, że jej nie zostawi, bo popłynie z nimi. Michael prowadzi ich. Sawyer idzie na końcu za Kate. Zauważa w trawie lalkę i chce ją podnieść, ale Kate mu zabrania. Wyjaśnia, że to pułapki Danielle, a wie, bo razem z Jackiem wpadła w jedną. Sawyer stwierdza, że Jack mu mówił, że wpadli w sieć, ale myślał, że Doktorowi chodziło o coś innego. Kate jest zdziwiona, że Sawyer i Jack rozmawiają o niej. Nagle słychać trzask. Wszyscy sięgają po broń i rozglądają się, ale to tylko olbrzymi ptak. Michael do niej strzela, ale rozlega się tylko suchy trzask. Zaskoczony patrzy na broń i wyjmuje magazynek, który jest pusty. Jack przeprasza, że zapomniał go naładować. Ładuje teraz, a Michael myśli nad czymś intensywnie. Charlie idzie przez dżunglę i spotyka płaczącego Johna. Stwierdza, że jeśli John ma depresję to powinien się napić ze swoim kumplem Desmondem, który też ma depresję, bo za długo wciskał ten przycisk. Sayid nie chce by Sun płynęła z nimi. Ona stwierdza, że Sayid potrzebuje tłumacza i przynajmniej dwóch osób, które potrafią żeglować. Claire przygląda się strzykawce. Desmond stwierdza, że szkoda jej zachodu, bo on wstrzykiwał to sobie przez 3 lata, co 9 dni. Pyta ją o ojca dziecka. Claire wyjaśnia mu, że zostawił ich już dawno temu. Desmond uważa, że może czuł, iż nie będzie dobrym ojcem i dlatego uznał, że dla nich będzie lepiej jak ich zostawi. Claire uważa, że tak było lepiej, ale dla niego. Desmond przypomina sobie jak przygotowywał się przed stadionem do biegania. Zauważył Jacka, który podjechał i poszedł biegać. Potem podjechała, Penelope. Desmond chciał wiedzieć jak go znalazła. Ona stwierdziła, że jak się ma chęci i pieniądze to każdego można znaleźć. Była ciekawa czy już przeczytał swoją ostatnią książkę. On wyjaśnił jej, że jeszcze nie i że nie wyjechał tylko był w więzieniu. Chciał wiedzieć, kiedy jest jej ślub, ale jeszcze nie ustaliła daty ślubu. On zapewnił ją, że wróci za rok. Ona chciała by wrócił teraz, ale on nie mógł. Ona chciała zrozumieć, przed czym on ucieka. On wyjaśnił jej, że wygra te regaty jej ojca. A dąży do tego by odzyskać honor. John przyłącza się do Desmonda. Mówi mu, że przyciskał ten przycisk przez 3 lata na nic. Desmond pyta skąd to wie. John wyjaśnia, że znalazł kolejny bunkier, kolejną stację. Nazwali ją Perła. Na filmie instruktażowym powiedziano, że to działo się w ich bunkrze nie było prawdziwe, że to był eksperyment psychologiczny. Desmond mu nie wierzy, więc John pokazuje mu kasetę. Wyjaśnia, że on przestał wciskać przycisk, ale ktoś inny to robi. Do rana Desmond wytrzeźwieje i wtedy przekonają się, co się stanie, gdy przycisk nie zostanie wciśnięty. Na noc Piątka zatrzymuje się na postój. Sawyer częstuje Hurley'a batonem, ale ten dziękuje, bo nie jest głodny. Michael kryje się na uboczu i płacze. Znajduje go Jack i pyta czy wszystko w porządku. Michael wyjaśnia, że szuka drzewa na ognisko. Jack mu pomaga i stwierdza, że Michael nie powinien być sam. Michael dziękuje mu, że pomaga ratować Walta. Jack stwierdza, że trzymają się razem. Sun wymiotuje. Wyjaśnia Jin'owi, że to nie choroba morska. Sayid obserwuje coś przez lornetkę. Podaje ją Sun. Na brzegu jest stopa, która wygląda jak fragment olbrzymiego posągu. Ta stopa ma tylko 4 palce. Ecko siedzi przy komputerze. Nagle gaśnie światło, a potem włącza się awaryjne. Idzie sprawdzić, co się stało. Znajduje uszkodzony bezpiecznik. Słychać odliczanie i znowu opuszczają się metalowe drzwi zamykając Johna i Desmonda z komputerem, ale tym razem to sprawka Desmonda, który wie jak je opuścić. Ecko jest na zewnątrz i krzyczy by John tego nie robił. Desmond pyta czy John jest tego pewny, a ten zapewnia, że nigdy w życiu nie był niczego bardziej pewny. Desmond przypomina sobie jak żeglował samotnie. Był wielki sztorm. Zabezpieczył swoją książkę w folię i włożył pod ubranie. Wyszedł na pokład, gdzie dostał w głowę i stracił przytomność. Ocknął się na plaży. W jego stronę biegł mężczyzna w żółtym skafandrze i masce. Zabrał go półprzytomnego do bunkra. Tam przeszukał jego rzeczy, a ponieważ nie znalazł niczego ciekawego, zniechęcony rzucił książką i zdjął maskę. Zapytał Desmonda czy jest nim, ale Desmond nie rozumiał, o czym mężczyzna mówi. Więc ten zadał mu zagadkę: „Co jeden bałwanek powiedział do drugiego bałwanka?”. Desmond nie wiedział, o czym on mówi. Mężczyzna przedstawił się jako Kelvin Inman. Desmond chciał wiedzieć, co z jego łodzią, ale Kelvin wyjaśnił, że znalazł go na plaży i nie widział żadnej łodzi. Rozległo się pikanie i zniechęcony Kelvin poszedł do komputera. Desmond poszedł za nim i chciał wiedzieć, o co w tym chodzi. Kelvin wyjaśnił mu enigmatycznie, że on tylko ratuje świat. Potem Desmond obejrzał kilka razy film instruktażowy i chciał wiedzieć, dlaczego brakuje niektórych fragmentów. Kelvin wyjaśnił mu, że Razinsky, jego partner, ocenzurował film. Desmond była także ciekawy, po co Kelvin nosi kombinezon. Ten wyjaśnił, że po to by się niczym nie zarazić na zewnątrz bunkra. Dał Desmondowi zastrzyki i kazał mu je brać, co 9 dni, bo Desmond trochę leżał na plaży i tylko pozostawała nadzieja, że się niczym nie zaraził. Desmond jest ciekawy, kim jest człowiek, który dobija się do drzwi. John mu wyjaśnia, że to pan Ecko, który jest księdzem. Ecko udaje się wyjść z bunkra przez wejście, do którego wysadzili właz. Biegnie na plażę i pyta Charliego jak oni wysadzili ten właz. Prosi go o pomoc. Wyjaśnia mu, że John zablokował wejście do bunkra, bo nie zamierza wcisnąć przycisku. A Ecko jest pewien, że jeśli to zrobi to za 90 minut wszyscy na tej wyspie zginął. Charlie zgadza się mu pomóc. Sawyer zastanawia się czy Ci inni to pozostałości po nieudanym eksperymencie Dharmy. Michael stwierdza, że nie wie. Kate mówi dyskretnie Sawyer'owi, że są śledzeni. Jest ich dwóch, są po drugiej stronie rzeki i ona zamierza się z nimi rozprawić. Wyjmuje broń, więc Sawyer nie ma wyjścia i też się przyłącza. Oboje strzelają, Inni zaczynają uciekać. Do strzelania przyłącza się Jack. W końcu Sawyer zabija jednego, a drugi ucieka. Kate chce go gonić by nie ostrzegł pozostałych, ale Jack jej zabrania, bo oni już o nich wiedzą. Jack patrzy na Michael'a i każe mu powiedzieć prawdę. Michael udaje, że nie wie, o co Jackowi chodzi, ale w końcu wyznaje, że to był jedyny sposób, że dali mu listę z ich nazwiskami. Musiał ich przyprowadzić, bo inaczej już nigdy nie zobaczyłby syna. Kate pyta czy to on wypuścił Henry'ego. Michael potwierdza, a Hurley pyta go chwili czy to on zabił Anę-Lucię i Libby. Michael się tłumaczy, że musiał, że nie wiedział, co robić, a Libby zginęła przez pomyłkę. Że nie miał czasu by się zastanowić. Hurley uważa, że nawet gdyby Michael miał czas to i tak by je zabił. Michael mówi przepraszam. Tłumaczy się, że chodzi o jego syna, ale wszyscy patrzą na niego jak na potwora. Hurley stwierdza, że on wraca. Jack mówi mu, że nie może, bo Ci Inni szli już raz za nimi, a jak się zorientują, że oni o wszystkim wiedzą to ich zabiją. Przeprasza, że im wcześniej o wszystkim nie powiedział, ale wyjaśnia, że nie przyprowadził by ich tutaj gdyby nie miał planu. Sayid się modli, a Jin i Sun żeglują. Jin zauważa prostokątną skałę z otworem w środku. Pokazuje ją Sayid'owi, który stwierdza, że to skała, którą opisał Michael i że są na miejscu. Charlie pokazuje Ecko, gdzie są ukryte dwie ostatnie laski dynamitu. Ostrzega by był ostrożny, bo ten dynamit jest bardzo niestabilny. Ecko zabiera go do bunkra. Charlie prosi Johna by jakoś się dogadali, bo Ecko chce wysadzić te drzwi dynamitem. Desmond stwierdza, że może dać sobie spokój, bo nawet ich nie draśnie. Desmond przypomina sobie jak spinając dwa druty opuścił metalowe drzwi, a pod jedne z nich podstawił metalową skrzynkę, by może było przechodzić. Nauczył go tego Kelvin, który na opuszczonych drzwiach malował niewidzialną mapę. Przed nim robił to Razinsky. Desmond chce wiedzieć, co się stało z tym legendarnym Razinsky'm. Kelvin pokazuje mu plamę na suficie i wyjaśnia, że to Razinsky, który strzelił sobie w usta, gdy on spał. A potem miał tylko 108 minut na zorganizowanie pogrzebu. Desmond prosi by Kelvin pozwolił mu wyjść na, zewnątrz, bo siedzi w tym bunkrze już dwa lata i też może zwariować. Ale Kelvin się nie zgodził. Ecko ostrzega Johna po raz ostatni, a ponieważ ten nie ma zamiaru otworzyć drzwi, chce podpalić lont. Charlie błaga go by chwilę zaczekał, że może John na rację, że to jakiś żart, a ten stary komputer nic nie robi. Ecko wyciąga pasek ze spodni Charlie'go i rzuca go w kierunku ściany. Pasek przyczepia się do niej i Ecko pyta czy to też jest żart. Charlie zabiera swój pasek, a Ecko podpala lont. Charlie pyta czy to jest dobry pomysł, bo są w zamkniętym pomieszczeniu, ale lont się już dopala i Charlie zaczyna uciekać. Następuje wybuch i Charliego goni fala ognia, która uderza nim o ścianę. Desmond przypomina sobie jak obudził go alarm. Wpisał kod i znalazł pijanego Kelvina pod podłogą. Bawił się on kluczem i wyjaśnił Desmondowi, że ich alternatywa, czyli autodestrukcja. Wystarczy przekręcić kluczyk i to wszystko zniknie z powierzchni ziemi. A za ścianą jest elektromagnetyzm. Wyjątkowy pod względem geologicznym. Mieli przeciek. Ładunek ciągle rośnie, a kiedy wciskają ten przycisk, to go rozładowują zanim zrobi się zbyt potężny. Wybuch nie uszkodził drzwi i nic za nimi nie słychać. Desmond uważa, że powinni otworzyć drzwi, bo Ecko i Charlie'mu mogło się coś stać. Ale John mu zabrania, bo uważa, że to podstęp. Desmond stwierdza, że John nie chce wcisnąć tego przycisku, bo chce zajrzeć śmierci w oczy. John wyjaśnia, że myślał, że jego przeznaczeniem jest otworzenie tego bunkra. Przez to zginął chłopak. Tej nocy, kiedy Boone umarł, on siedział tam na górze, walił pięściami w ten głupi właz, krzyczał i pytał, co ma robić. Wtedy zapaliło się światło, a on myślał, że to znak, a to pewnie Desmond poszedł do łazienki. Sayid zakrada się do wioski od strony morza. Sprawdza namiot po namiocie, ale wszystkie są puste. Na końcu otwiera metalowe drzwi ze znakiem Dharmy, ale okazują się one tylko zwykłą atrapą, za którą jest skałą. Kate pokazuje Jackowi stos czegoś na trawie. Podchodzą bliżej i okazuje się, że to stos plastikowych kapsuł. Nad nimi jest plastikowa rura wystają z ziemi. Kate otwiera kapsułę. Jest w niej zapisany zeszyt. Podobnie jak w innych. Sawyer zauważa pojedynczą kartkę. To ta z planem Johna. Sawyer pyta Johna, jaki miał być znak Sayida i pokazuje na czarny dym. Jack stwierdza, że to daleko od nich i pyta Michael'a dokąd ich prowadzi, bo na pewno nie na plażę jak mówił. Michael zaczyna się tłumaczyć, że musiał, ale nagle dookoła nich rozlegają się szepty. Wszyscy sięgają po broń i rozglądają się dookoła. Nagle Sawyer łapie się za szyję i upada w konwulsjach. Kate podbiega do niego, Jack rozgląda się po drzewach i krzyczy by wszyscy uciekali. On i Kate rzucają się do ucieczki, a Hurley się kuli i zostaje na miejscu. Michael krzyczy do Innych by tego nie robili. Kate zostaje trafiona strzałką w nogę i upada w konwulsjach. Jack kilka razy strzela na oślep w stronę drzew, a potem wraca po Kate, zarzuca ją sobie na plecy i ucieka z nią, ale po chwili on też zostaje trafiony strzałką w nogę i upadł. Jak przez mgłę zobaczył kilka osób, które nadbiegły i zasłoniły mu oczy. Desmond prosi Johna by opowiedział mu o Perle. Desmond uważa, że może John to źle zrozumiał i nie oni byli częścią eksperymentu tylko tamci dwaj z Perły. Desmond chce obejrzeć ten film, ale tu to nie możliwe. Był tam komputer, ale on tylko drukował całe kartki liczb. John daje Desmondowi te wydruki, a ten je przegląda. Desmond przypomina sobie jak przebywał w bunkrze już 3 lata. Kelvin znowu wychodził na zewnątrz i Desmond zauważył duże rozdarcie w jego kombinezonie. Nic nie powiedział tylko po chwili wyszedł za nim z bunkra. Widział jak po przejściu kilku metrów Kelvin zdjął kombinezon i dalej poszedł bez. Desmond śledził go aż nad zatokę, gdzie stała jego łódź. Kelvin zorientował się, że Desmond za nim idzie i był zaskoczony, że ten się odważył. Przyznał, że chciał odpłynąć łodzią za jakiś tydzień, bo wtedy zakończył by naprawy. Zapytał czy Desmond z nim popłynie, a ten chciał wiedzieć, co z przyciskiem. Kelvin'owi był on obojętny, bo pewnie nawet nie był prawdziwy. Desmond przypomniał, że opowiadał mu o zabezpieczeniach, elektromagnetyzmie. Kelvin stwierdził, że był wtedy pijany. Desmond nie mógł zrozumieć, czemu Kelvin go okłamał, a ten wyjaśnił mu brutalnie, że potrzebował jelenia, który będzie ratował świat po jego ucieczce. Desmond poczuł się straszliwie oszukany, uważał, że Kelvin zabrał mu życie. Rzucił się na niego, walczyli i przypadkowi, Desmond zabił Kelvina. Zerwał z jego szyi klucz i biegiem wrócił do bunkra, który już cały się trząsł. Wył alarm i leciał komunikat o awarii systemu, na zegarze były widoczne jakieś symbole, hieroglify na czerwonych polach. Ściana przyciągała metalowe przedmioty. Desmond wpisywał kod, ale ma monitorze pojawiał się napis: „Awaria Systemu” i komputer nie reagował na przycisk. Po pełnych dramatyzmu minutach, kiedy Desmond raz za razem wpisywał cyfry i wciskał przycisk, komputer w końcu je przyjął, zegar się wyzerował, przestał wyć alarm i wszystko się uspokoiło. Desmond cały czas sprawdza wydruki. Pyta Johna, kiedy się zjawił na wyspie, ten wyjaśnia, że jakieś 65 dni temu, a dokładnie 22 września. Pod cyframi 922044:16 widnieje powtarzający się kilka razy napis: „Awaria systemu”. Desmond stwierdza z przerażeniem, że to chyba on rozbił ich samolot. Inni przyprowadzają na pomost Jacka, Kate, Sawyera i Hurley'a. Wszyscy mają zakryte oczy z wyjątkiem Michael'a, który idzie swobodnie. Na pomoście zmuszają ich by uklękli i zdejmuje im worki z głów. Sawyer się rzuca i zostaje uderzony przez Picketta. Kate mówi coś do ich brodatego przywódcy, ale on nie rozumie, bo ona me knebel w ustach. Pani Klugh mu tłumaczy, że Kate wie, że jego broda jest sztuczna i nazywa go Tom. On z ulgą odkleja brodę, bo go swędzi i ma pretensje do pani Klugh, że zdradził im jego imię. Podpływa niewielka łódź i na jej pokładzie jest Henry, który wysiada i podchodzi do wszystkich. Ma pretensje do Toma, że ten zdjął brodę, a potem mówi do Michael'a, że czas przejść do interesów. Charlie odzyskuje przytomność. Jest pokrwawiony i ogłuszony. Wszystko słyszy jak by z oddali. Bunkier jest osmalony i zniszczony. Charlie znajduje Ecko, który jest nieprzytomny. Z oddali słyszy pikanie komputera. Desmond stwierdza, że jednak muszą wcisnąć ten przycisk, bo to on rozbił samolot. W dniu katastrofy zegar wyświetlił hieroglify wtedy całe to miejsce ogarnęły wstrząsy, a na ekranie pojawił się napis: AWARIA SYSTEMU. Taki sam napis jest na wydruku, a ten numer: 922044:16 to data, 22 września 2004 r., godzina 4:16. Wtedy właśnie samolot się rozbił, czyli to wszystko jest prawdziwe. Ale John jest przekonany, że to wszystko kłamstwo. Desmond zamierza wpisać kod, ale John rozbija monitor. Desmond stwierdza, że właśnie zabił ich wszystkich, ale John uważa, że wszystkich ocalił. Desmond podnosi drzwi i biegnie do półki z książkami. Wyciąga swoją książkę i przypomina sobie jak siedział w bunkrze, pił i chciał popełnić samobójstwo. Sięgnął po tą książkę by ją przeczytać przed śmiercią i znalazł w niej list Penelope. Błagała go ona w nim by się nie poddawał zwątpieniu i rozpaczy, bo jedyne, czego potrzebujemy, aby przeżyć, to osoba, która naprawdę nas kocha. Desmond miał taką osobę. Pen zapewniła go, że zawsze będzie na niego czekać. Desmond się rozpłakał, a potem powyrzucał z półek książki i płyty. Kiedy trochę się uspokoił, usłyszał walenie w właz i głos. Poszedł do włazu i usłyszał słowa: „Zrobiłem wszystko, czego chciałaś! Dlaczego mi to zrobiłaś?!”. To był rozpaczający John. Włączył wtedy światło, które John odebrał jako znak, a Desmond dowiedział się, że na wyspie jest jeszcze jakiś człowiek. Desmond wyjmuje klucz z książki, odsuwa urządzenie i schodzi na dół. Wyjaśnia Johnowi, że trzy dni przed tym, jak się poznali, usłyszał, jak ktoś wali w drzwi włazu i krzyczy. To był John, który twierdzi, że to nie jest przeznaczenie, ale uratował mu wtedy życie, żeby on mógł teraz uratować życie Johna. Desmondowi jest przykro, że John stracił wiarę, ale to wszystko jest prawdziwe, a on musi zejść na dół i wysadzić to miejsce. Każe Johnowi uciekać jak najdalej. Ściana znowu przyciąga wszystkie metalowe przedmioty w bunkrze. Charlie usiłuje wyprowadzić Ecko, ale ten go odpycha i idzie po Johna. Wszystko jest niszczone. John patrzy na Ecko i stwierdza, że się pomylił. Desmond dociera do kwadratowej skrytki, przypomina sobie Panelope, żegna się i przekręca klucz. Całą wyspę ogania białe światło i przenikliwy dźwięk, który wdziera się do czaszek. Wszyscy zasłaniają sobie uszy i są przerażeni. Trwa to dużą chwilę, a potem światło robi się normalne, a dźwięk znika. Na plażę z olbrzymią siłą spadają drzwi od włazu. Przychodzi ogłuszony i poobijany Charlie, który dziwi się, że na plażę nie dotarli jeszcze Ecko i John. Henry mówi Michael'owi, że nie cieszy go układ, który zawali jego ludzie, ale zyskali teraz znacznie więcej niż wtedy, kiedy dołączył do nich Walt, więc tak chyba będzie najlepiej. Michael dotrzymał słowa i go uwolnił i oni też dotrzymują słowa. Henry daje Michael'owi łódź i każe mu płynąć według kompasu kursem 325. Jeśli to zrobi zostanie uratowany. Henry'emu jest obojętne czy Michael powie innym o tym miejscu, bo kiedy stąd odpłynie, nie będzie mógł wrócić. A Henry ma przeczucie, że Michael nikomu o tym nie powie, bo ludzie dowiedzieliby się, co zrobił, żeby odzyskać syna. Henry obiecuje, że nie skrzywdzi przyjaciół Michael'a, tak jak obiecali jego ludzie. Walt czeka na łodzi i rzuca się w ramiona ojca. Zapewnia, że nic mu nie jest. Henry podchodzi do klęczących. Pani Klugh pomaga wstać Hurley'owi, rozcina mu więzy i stwierdza, że może odejść i ma powiedzieć swoim ludziom, że nie wolno im tu przychodzić. Hurley jest zaskoczony, stoi i waha się. Pyta co jego przyjaciółmi, a Henry wyjaśnia, że pójdą z nimi. Jack kiwa Hurley'owi głową by szedł i ten rusza powoli. Michael odpływa. Jack patrzy na niego. Klęczącym przygląda się także Walt. Kate patrzy na Jacka jakby się z nim żegnała, a po chwili całej trójce zakładają na głowę worki. Wieczorem przy ognisku Claire pyta Charlie'go, co się stało w bunkrze. On stwierdza, że właściwie nic. Claire ogląda jego rany, a potem go całuje. Gdzieś w ośnieżonych górach dwóch mężczyzn gra w szachy w namiocie. Nagle jeden z nich zauważa, że miga czerwona lampka sygnalizacyjna. Stwierdza, że znowu to przegapili. Drugi uważa, że nie. Na monitorze widnieje napis dotyczący elektromagnetyzmu. Każe koledze dzwonić. Ten podnosi żółty telefon. Odbiera go śpiąca Penelope. Mężczyzna mówi jej, że tym razem chyba to znaleźli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koli
Detonator
Detonator


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:55 25-11-07    Temat postu:

Odcinek 48:
Odcinek 1: "A Tale of Two Cities" Retrospekcje: Jack
Juliet przygotowuje dom na spotkanie klubu książkowego. Przypala babeczki i parzy się w rękę. W czasie spotkania Ben krytykuje książkę, którą wybrała i nazywa ją gniotem. Julie kłóci się z nim. Nagle dom zaczyna się trząść jak w czasie trzęsienia ziemi. Wszyscy stają w drzwiach, a gdy wstrząsy ustają, wybiegają na zewnątrz. Z innych domów też wybiegają ludzie. Widzą na niebie samolot, który rozłamuje się na pół. Henry pyta Goodwina czy widział, gdzie spadł ogon. Każe mu tam biec, zajmie mu to godzinę. Ethana wysyła do drugiej części. Każe im udawać, że są pasażerami w szoku. Jeśli będą o coś pytać, mają coś wymyślić. Mają słuchać, zdobywać informacje i nie angażować się. Za trzy dni chce mieć listę. Jack przypomina sobie jak obserwował Sarę w pracy, a ona śmiała się w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Jack się budzi. Nad nim wiszą łańcuchy, a on leży na metalowym stole, ale nie jest związany. Siada, zrywa plaster z ręki, usiłuje otworzyć drzwi, ale są zamknięte. Po drugiej stronie pokoju zauważa otwarte drzwi. Rusza w ich stronę, a w połowie pokoju uderza głową w szybę. Cały pokój przedzielony jest szybą. Jack w nią kopie, ale szyba ani drgnie. Jack woła Kate, ale na zewnątrz jego głos jest bardzo przytłumiony. Kate budzi odgłos lejącej się wody. Leży w łazience na płytkach. Stoi tam mężczyzna, który radzi by Kate wzięła długi i gorący prysznic. Zostawia jej ręcznik, mydło i szampon. Nie odpowiada na pytania Kate o to kim jest, ani gdzie są Jack i Sawyer. Kiedy Kate zostaje sama, zrywa z ręki plaster, taki sam jak miał Jack. Pod nim ma ślad po pobraniu krwi. Sawyer budzi się w olbrzymiej metalowej klacie. Przed sobą widzi jakiś olbrzymi budynek i rurociąg ze znakiem Dharmy. Dookoła rozciąga się dżungla. W klacie naprzeciwko siedzi jakiś młody chłopak, ale nie chce gadać z Sawyer'em. Ten się rozgląda po swoim więzieniu i zauważa czerwony przycisk z symbolem widelca i noża. Naciska go dwukrotnie i za każdym razem z głośnika pada ostrzeżenie. Chłopak radzi by Sawyer więcej tego nie robił, ale ten nie słucha, wciska przycisk trzeci raz i zostaje porażony prądem tak silnie, że przelatuje przez klatkę i uderza w pręty. Jack rozgląda się po pomieszczeniu, wchodzi na stół i usiłuje wyrwać łańcuch z sufitu. Kobiecy głos mówi by przestał. W drzwiach za szybą pojawia się Julie. Wita Jacka i mówi, że ma na imię Juliet. Jack przypomina sobie jak poszedł do kancelarii na spotkanie z Sarą i jej adwokatem. Wyjaśnił Sarze, że zwolnił swojego adwokata. Przeprosił ją, że do tego doprowadził. Sara odebrała telefon. Jack chciał wiedzieć jak ma na imię jej facet. Chciał wiedzieć, kim on jest. Chciał oddać Sarze dom, samochód, chciał tylko poznać nazwisko człowieka, który był jego żoną. Ale Sara popatrzyła na niego i odeszła bez słowa. Jack nadal usiłuje wyrwać łańcuch. Juliet siada na stole i podgłasza głośnik. Jack ją słyszy, ale nie zamierza przestać szarpać za łańcuch. Pyta gdzie jego przyjaciele. Juliet oświadcza, że mu odpowie jak zejdzie ze stołu. Ale Jack nie zamierza. Juliet zauważa, że jest strasznie uparty. Kate kończy się myć. Idzie do szafki, gdzie zostawiła ubranie, ale szafka jest pusta. Na szafce obok zauważa napis „Załóż to”. W środku jest biała sukienka w kwiaty, na cieniutkich szeleczkach i sięgająca do kolana. Kate ją zakłada i wygląda bardzo ładnie. Zjawia się ten sam mężczyzna, oświadcza Kate, że on czeka i wyprowadza ją z budynku. Towarzyszą im trzej uzbrojeni mężczyźni. Zabiera Kate na plażę, gdzie przy nakrytym stole siedzi Henry. Kate siada na krześle i Henry prosi ją by założyła kajdanki, które leżą przy sztućcach. Oświadcza, że inaczej Kate nie dostanie kawy. Ona zakłada je niechętnie i pyta, co zrobił z Sawyer'em i Jack'iem. Henry dziwi się, czemu Kate najpierw zapytała o Sawyer'a. Kate chce wiedzieć, po co Henry kazał ją tu przyprowadzić i czemu kazał jej założyć sukienkę. On wyjaśnia, że chciał by miała jakieś miłe wspomnienia, bo następne dwa tygodnie będą dla niej bardzo nieprzyjemne. Jack przypomina sobie jak ze szpitala wydzwaniał na wszystkie numery z komórki Sary, bo jeden z nich należał do jej faceta. Przyłapał go na tym ojciec i chciał by Jack przestał, ale ten nie zamierzał dopóki się nie dowie, kim on jest, gdzie pracuje, gdzie mieszka. Kiedy pierwszy raz się pocałowali. Chciał wiedzieć, co ona w nim widzi. Sara zadzwoniła na komórkę jego ojca, ale ten nie odebrał. Jack chciał wiedzieć, czemu Sara dzwoni do ojca. Ten wyjaśnił, że Sara martwi się o zdrowie Jacka. Ojciec uważał, że wie coś o obsesji, ale Jack stwierdził, że bycie pijakiem nie ma nic wspólnego z obsesją. Jack nadal usiłuje się wydostać z tego pomieszczenia. Nie udaje mu się otworzyć drzwi. Słyszy trzaski w interkomie. Po chwili rozlega się z niego głos ojca: „Daj sobie z tym spokój, Jack”. Juliet włącza światło. Przyniosła dla Jacka kanapkę i wodę w butelce. Chce by Jack usiadł pod ścianą, po drugiej stronie pokoju, a ona otworzy drzwi i wstawi mu tacę, ale Jack nie chce ich jedzenia. Juliet pyta kim Jack jest z zawodu. Ten zmyśla, że komornikiem, a że jest kontaktowy to idealna praca dla niego. Juliet pyta go skąd leciał. Jack wyjaśnia, że z Sydney. Miał sprowadzić do domu ojca, który tam umarł. Juliet jest przykro. Zapewnia Jacka, że może jej zaufać, że go nie skrzywdzi. On pyta, co się tu dzieje. Ona patrzy przez chwilę na niego, a potem wychodzi bez słowa. Chłopak pyta Sawyer jak daleko jest do ich obozu i jacy są ludzie z samolotu. Sawyer stwierdza ironicznie, że odlotowi. Chłopak uwalnia się z klatki i wypuszcza Sawyer. Rozlega się alarm, że obiekt ucieka. Sawyer biegnie miedzy drzewami i klatkami. Wygląda to jak opuszczone zoo. Wbiega na Juliet i patrz na nią zaskoczony. Ona strzela mu w szyję strzałką i Sawyer pada porażony. Mężczyźni zaciągają go z powrotem do klatki. Juliet patrzy na niego bez słowa. Mężczyźni przyciągają chłopaka. Z nosa leci mu krew. Ma na imię Karl. Pod przymusem przeprasza Sawyer'a, że wciągnął go w swoją próbę ucieczki. Karl zostaje zabrany gdzie indziej. Jack siedzi na stole. Juliet wraca z jedzeniem i wodą. Wyjaśnia, że podali mu środki, które mają dosyć poważne skutki uboczne. Powodują odwodnienie. Jest przekonana, że Jacka boi głowa i gardło. I jeśli teraz nie zje i nie wypije czegoś, niedługo zacznie mieć halucynacje. Jack stwierdza, że Juliet jest lekarzem. Juliet zapewnia go, że nie musi nic robić. Wystarczy, że usiądzie przy ścianie. Ona otworzy drzwi, zostawi mu jedzenie i wyjdzie. Wie, że Jack będzie się czuł jakby się poddał, jakby stracił kontrolę, jeśli zrobi to, o co go prosi, ale to nie prawda. Musi po prostu coś zjeść. Jack bez słowa siada przy ścianie. Przypomina sobie jak w szpitalu widział jak ojciec rozmawia z kimś przez komórkę i jest bardzo radosny. Jack pojechał za nim do hotelu i trafił na zebranie AA. Chciał by ojciec pokazał mu swoją komórkę. Prowadząca go poznała i poprosiła by Jack z nimi usiadł. Ojciec opowiadał im o nim. Jack był bardzo ciekawy, co ojciec im mówił o synu nieudaczniku. Od prowadzącej Jack dowiedział się, że ojciec nie pije od 50 dni. Jack zasugerował, że skłoniła ojca do tego nowa przyjaciółka. Zarzucił ojcu, że sypia z jego żoną. Ojciec się oburzył, a Jack go zaatakował i przewrócił. Juliet otwiera drzwi, a Jack rzuca się w jej stronę, wytrąca jej jedzenie, przewraca na stół, wytrąca jej paralizator i przykłada do szyi potłuczony kawałek talerza. Chce by Juliet pokazała mu drogę do wyjścia, ale ona powtarza, że nie może. Jack wyciąga ją na korytarz i dochodzą do zamkniętych drzwi. Jack żąda by Juliet je otworzyła, ale ona powtarza, że jeśli to zrobi to zginą. Jak jej nie wierzy. W korytarzu pojawia się Henry, który potwierdza, że jeśli Juliet otworzy te drzwi to wszyscy zginą. Jack grozi, że zabije Juliet, a Henry spokojnie na to się zgadza, bo i tak umrze jak otworzy te drzwi. Jak odpycha ją od siebie i zaczyna kręcić kołem na drzwiach. Henry ucieka. Juliet biegnie za nim, ale on zamyka drzwi. Jack odkręca koło i zza drzwi wylewa się woda. Juliet krzyczy by płynął w jej stronę. Zamykają drzwi do tego pomieszczenia, w którym ona rozmawiała z Jackiem. Juliet każe mu przycisnąć żółty przycisk. A potem go nokautuje. Jack wpada pod wodę, ale Juliet wyciąga go i trzyma jego głowę na powierzchni. Sawyer przeciska po kolei trzy czerwone przyciski, które są w klatce, rozlega się muzyka a głos powtarza słowo „nagroda”. Z podajnika spada suchar w kształcie ryby, potem wysypuje się karma i leci woda. Sawyer pije, gdy straszy mężczyzna przyprowadza Kate do drugiej klatki. Zamyka ją w niej. Zdejmuje jej kajdanki, które mocno pokaleczyły jej ręce. Sawyer chwali się, że rozgryzł ich skomplikowaną zabawkę. Mężczyzna wyjaśnia, że niedźwiedziom zajęło to tylko 2 godziny. Sawyer upewnia się, że Kate nic nie jest. Chwali jej sukienkę i rzuca jej suchara. Jack budzi się na tym samym stole. Juliet siedzi w pokoju za szybą, ubrana w inne ciuchy. Jack domyśla się, że są pod wodą, pod jakimś oceanarium. Juliet potwierdza. To jedna ze stacji Dharmy. Nazwali ją Hydra. Jack uważa, że oni są tym, co zostało z tej organizacji, ale Juliet wyjaśnia, że to było dawno temu, że nie ważne, kim byli, ważne kim są. On wie wszystko o Jacku. Wie gdzie studiował, wie gdzie pracował, że zaskarżył decyzję o rozwodzie i wie, że jego ojciec zmarł w Sydney, bo ma przed sobą kopię raportu z jego autopsji. Jack pyta czy materiały, które Juliet ma przed sobą dotyczą tylko jego czy również jego, rodziny, przyjaciół, Sary. Juliet wyjaśnia, że ma tu prawie wszystko. Pyta, co Jack chciałby wiedzieć o Sarze. On przypomina sobie, jak Sara wpłaciła za niego kaucję po tym jak trafił do aresztu za pobicie ojca. Wyszedł za nią, a przy samochodzie czekał jakiś mężczyzna. Chciał wiedzieć czy to on. Sara uważała, że to nie ma zaznaczenia. Dla niej ważne było, kim Jack nie był. Kiedy jego ojciec do niej zadzwonił by mu pomogła, był tak pijany, że ledwie mogła go zrozumieć. Jack czuł się winny. Sara uważała, że teraz znowu Jack będzie mógł coś naprawić i odeszła z tym mężczyzną. Juliet pyta co Jack chciałby wiedzieć. On pyta czy Sara jest szczęśliwa. Juliet zapewnia go, że jest bardzo szczęśliwa. Jack płacze. Juliet chce mu przynieść jedzenie i wodę, ale musi wiedzieć, że tym razem Jack będzie grzeczny. Prosi by usiadł pod ścianą. Juliet wychodzi na korytarz. Stoi tam Henry. Mówi jej „Dobra robota Juliet”, a ona odpowiada „Dziękuję, Ben”.
Odcinek 49:
Odcinek 2: "The Glass Ballerina" Retrospekcje: Sun/Jin
Sun przypomina sobie jak jako mała dziewczynka zbiła szklaną balerinę. Okłamała ojca, że to nie ona tylko służąca, choć ojciec uprzedził ją, że zwolni służącą. Sun myje twarz w łazience łodzie. Zapewnia Jina, że to tylko poranne nudności. Jin uważa, że powinni zejść na brzeg. Nie wierzy, że Jack i reszta tu dotrą, bo rozpalili ognisko dobę temu. Sayid uważa, że Jack wie, iż tu są i potrzebuje ich sygnału. Sayid patrzy na dym i dochodzi do wniosku, że może Jack nie widzi dymu. Bo jeśli idzie z północy to góry zasłaniają widok. Uważa, że muszą popłynąć dalej, minąć góry i rozpalić kolejne ognisko. Jin nie zgadza się płynąć dalej. Nie słucha Sun, krzyczy do niej, że Sayid nie jest jej mężem. Sun nie zgadza się z jego zdaniem. Mówi Sayidowi, że pomoże mu sterować łodzią. Jack śpi oparty o ścianę. Julie przynosi mu zupę, którą sama ugotowała. Wychodzi od Jacka i idzie do pokoju, gdzie Ben ma podgląd na całą trójkę. Z góry schodzi Coleen. Wyjaśnia, że mają problem. Sayid znalazł ich pseudowioskę. Ma łódź, więc może ich znaleźć. Coleen może zebrać ekipę w ciągu godziny. Ben każe jej to zrobić. Kiedy Coleen wychodzi, Ben podkreśla, że chce mieć tą łódź. Sawyer i Kate zostają wypuszczeni z klatek. Kilku uzbrojonych mężczyzn zabiera ich na posiłek. Przychodzi Coleen, która odciąga na bok jednego z mężczyzn, Danny'ego. Coś mu mówi, a on każe iść z nią jednemu ze swoich ludzi. Sayid ładuje karabin. Jin obserwuje ląd przez lornetkę. Sun przeprasza, że się mu sprzeciwiła w obecności Sayida. Jin chce wiedzieć, po co Sun z nimi popłynęła. Ona kładzie rękę na jego ręce i wyjaśnia, że chce być z nim cały czas. Sun przypomina sobie jak była z Jae w łóżku, ale nie mogła się z nim kochać. On nie chciał się już nią dzielić i chciał by wyjechała z nim do Ameryki. Nagle ktoś otworzył drzwi do pokoju. Wszedł ojciec Sun, zobaczył ją okrytą tylko prześcieradłem, kazał się jej ubierać i wyszedł. Kate i Sawyer zostają zaprowadzeni na miejsce gdzie przy kamieniach pracuje kilka osób. Danny pokazuje im ich działkę. Kate ma kopać kamienie, a Sawyer wywozić je na taczce. Mają pracować bez ociągania. Jeśli wkurzą Danny'ego zostaną porażeni. Kate oświadcza, że się nie ruszy dopóki nie zobaczy Jacka. Danny patrzy na nią chwilę, a potem poraża Sawyer'a. Jin przypomina sobie jak wezwał go ojciec Sun. Pokazał mu zdjęcie Jae i oświadczył, że ten człowiek go okrada. Chciał by Jin położył temu kres. Jin nie chciał tego zrobić i zrezygnował z pracy. Ojciec Sun uważał, że Jin nie ma takiego prawa. A skoro ożenił się z jego córką to jest teraz jego synem. Ten człowiek okrył go hańbą, więc jest to także hańba Jina. Chciał by Jin przywrócił honor ich rodzinie. Jin ciężko westchnął i wziął akta Jae. Jin przygotowuje ryby. Sun go woła. Gdy wychodzi n a pokład, Sayid daje mu lornetkę i pokazuje na pomost. Wygląda na zapuszczony, czyli dawno nie był używany. Sayid przy nim chce zejść na ląd i rozpalić ognisko dla Jacka. Sawyer gapi się na tyłek Kate. Danny upomina go by brał się do roboty. W krzakach koło Kate pojawia się czarnowłosa dziewczyna. Nie chce by ktoś zobaczył, że rozmawia z Kate. Pyta czy trzymają ich w klatkach i czy nie ma tam chłopaka w jej wieku i imieniu Karl. Wyjaśnia, że Kate ma na sobie jej sukienkę. Podchodzi Sawyer i dziewczyna znika. Sayid podpala ognisko. Sun pyta czemu ją okłamuje i naraża ich na niebezpieczeństwo. Sayid jest prawie pewny, że ich przyjaciele zostali złapani. Na przystani pełno jest śladów. Są świeże. Wczorajsze. To nie ma być ognisko dla ich ludzi, tylko dla tamtych. Sayid jest pewny, że kiedy zobaczą dym, wyślą ekipę zwiadowczą. Wtedy będzie już ciemno. Przygotuje na nich zasadzkę. Dwoje weźmie na zakładników, a resztę zabije. Dwoje, bo potrzebuje jednego by zmusić drugiego do współpracy. Sun musi jeszcze przez 20 minut okłamywać Jin, bo jak zapalą ognisko to nie będzie już odwrotu. Sun przypomina sobie jak Jin wrócił do domu. Był przygnębiony. Wyznał jej, że jej ojciec nazwał go dziś po raz pierwszy synem. Zrobił to, bo chciał by Jin dostarczył komuś wiadomość. Sun chciała by wyjechali by zaczęli nowe życie. Jin nie wierzył, że można uciec od jej ojca. Robił, co musiał dla Sun, bo taka była cena małżeństwa z nią. Zdenerwowany, Jin wyszedł dostarczyć wiadomość. Jin obserwuje jak Sayid rozpala ognisko. Potem podchodzi do niego i żąda broni. Wie, że Sayid zastawia pułapkę. Rozumie angielski lepiej niż się Sun wydawało. Wie, że go zdradziła. Sayid daje Jin'owi pistolet. Ten świetnie umie się nim posługiwać. Sayid uważa, że Sun będzie bezpieczniejsza na łodzi. Mówi, że jeśli ich pokonają to jeszcze jeden pistolet jest na łodzi pod niebieskim pokrowcem. Sun stwierdza, że jeśli ich pokonają to będzie znaczyło, że jej mąż nie żyje, a tedy nic już nie będzie miało znaczenia. Julie rozmawia z jakimś facetem i pije wodę z bukłaka. Sawyer patrzy na nią znacząco. Ona rzuca mu bukłak i przygląda mu się, a on wylewa wodę na jej oczach. Odwraca się i widzi wykończoną Kate, która z trudem trzyma kilof. Rzuca taczki, podchodzi do niej i ją całuje. Danny i drugi mężczyzna rzucają się w ich stronę z bronią. Danny uderza Sawyer'a kolbą broni w głowę. Sawyer upada. Wywiązuje się bójka. Sawyer zdobywa karabin. Julie prosi by odłożył broń. Sawyer odwraca się i widzi, że Julie trzyma Kate na muszce. PO chwili Sawyer rzuca broń. Danny go poraża za karę. Zapadła noc. Sayid i Jin siedzą na drzewach i uważnie obserwują teren. Sun jest na łodzi pod pokładem. Słyszy kroki na pokładzie i wyjmuje broń spod niebieskiego pokrowca. Jin przypomina sobie jak czekał na Jae przed hotelem. Gdy ten wszedł do hotelu, wziął broń i poszedł za nim. Pobił go w jego pokoju i przyłożył mu broń do głowy, ale nie potrafił go zabić. Kazał mu wyjechać z kraju i zabronił kiedykolwiek wracać. Zagroził, że jeśli Jae wróci to będzie musiał dokończyć to, co zaczął. Jin wrócił do samochodu. Nagle spadł na jego samochód Jae. W ręce miał perły. Na pokład wchodzi kilka uzbrojonych osób. Coleen schodzi pod pokład. Sun mierzy do niej z broni. Chce by Coleen pozwoliła jej opuścić łódź. Coleen wyjaśnia, że nie może, bo nie ona o tym decyduje. Nie wierzy, że Sun ją zabije. Wyjaśnia, że oni nie są wrogami Sun, ale będą, jeśli Sun ją zabije. Ktoś odpala silnik i odruchowo Sun strzela do Coleen trafia ją w brzuch. Ucieka do schowka. Jakiś mężczyzna strzela w jego drzwi. Słysząc strzały, Jin rzuca się biegiem w kierunku łodzi. Sayid biegnie za nim. Na pomoście witają ich strzały. Muszą się chować. Sun udaje się odsunąć szybę i wskakuje do wody. Łódź odpływa i Jin skacze do wody. Płynie za nią, a gdy łódź znika zatrzymuje się i woła Sun. Po chwili ona mu odpowiada. Dopływają do siebie i się obejmują. Sun przypomina sobie jak z daleka przyglądała się pogrzebowi Jae. Podszedł do niej ojciec, który uważa, że nie powinno jej tu być. Kazał jej wracać do męża. Ona zapytała go czy powie o tym Jinowi. On stwierdził, że to nie jego zadanie powiedzieć mu o tym. Na brzegu, Jin otula Sun. Mówi, że nie wie, co by bez niej zrobił, bez niej i bez dziecka. Sayid przeprasza, że ich w to wciągnął. Stwierdza, że na drugi raz posłucha Jina. Muszą wyruszać, bo przed nimi długa droga. Kate i Sawyer zostają wieczorem wrzuceni do klatek. Sawyer nie najlepiej się czuje, ale cały czas stara się żartować. Kate chce wiedzieć, co on sobie myślał. ON jej wyjaśnia, że tylko dwóch z tych gości umie się bić. Reszta to dzieciaki, które nigdy nie widziały prawdziwej akcji. A paralizatory mają zabezpieczenia. A ta blondyna, która trzymała Kate na muszce, zastrzelił by ją bez wahania. Kate dziwie się, czemu nazwała Sawyer, James. On wyjaśnia, że tak ma na imię. Zauważył też, że Kate smakuje jak truskawki. Sawyer zamierza teraz zaczekać, aż te bydlaki popełnią jakiś błąd, a wtedy pokażą im, gdzie jest ich miejsce. Ben obserwuje ich na monitorach i słyszy ich rozmowę. Jack nadal siedzi oparty o ścianę. Nie zjadł zupy. Ben przychodzi do jego pokoju, rozkłada sobie krzesło i siada przed Jackiem. Zauważa, że tydzień temu byli dokładnie w odwrotnej sytuacji. Wyjaśnia, że nie przyznał się, że jest jednym z Innych, bo wtedy znowu zająłby się nim Sayid. Jack pyta go, czego chce. Ben wyjaśnia, że chce by Jack zmienił nastawienie. Przedstawia się. Nazywa się Nazywam się Benjamin Linus i całe życie mieszka na tej wyspie. Jack pyta go o Kate i Sawyer'a. Ben wyjaśnia, że są w pobliżu, ale nic więcej nie chce powiedzieć. Ben każe wtoczyć telewizor do pokoju za szybą. Wyjaśnia, że jeśli Jack będzie współpracował to odeśle go do domu. Jack pyta czy tak jak Michael'a i Walta. Ben potwierdza. Jack mu nie wierzy. Uważa, że utknęli na tej wyspie tak samo jak oni. By mu udowodnić, że nie Ben mówi mu, że ich samolot rozbił się 22 września 2004 roku. A dzisiaj jest 29 listopada. Są na tej wyspie już 69 dni. Oni mają kontakt ze światem zewnętrznym. Stąd wiedzą, że przeciągu tych 69 dni Amerykanie ponownie wybrali George'a W. Busha na prezydenta, umarł Christopher Reeve, a Boston Red Sox zdobyli mistrzostwo. Jack stwierdza, że Ben powinien był wybrać inną drużynę jeśli chciał by on mu uwierzył. Ben puszcza mu, więc finał meczu. Jack patrzy z niedowierzaniem. Ben przypomina Jackowi, że tam jest dom, po drugiej stronie ekranu. Jeśli Jack będzie go słuchał, jeśli mu zaufa, jeśli zrobi, co mu każę, kiedy przyjdzie na to czas, on obiecuje, że zabierze Jacka do domu.
Odcinek 50:
Odcinek 3: "Further Instructions" Retrospekcje: Locke
John Locke odzyskuje przytomność w dżungli. Jest pokrwawiony, ale cały. Leży w trawie. Widzi Demonda, który biegnie nago z uśmiechem na ustach. Locke chce go zawołać, ale nie może wydobyć głosu. Po chwili wstaje. Z góry spada na niego laska Ecko. John wraca do obozu. Rozbiera swoje miejsce do spania. Claire jest zaskoczona jego zachowaniem. Prosi Charlie'ego by sprawdził, co się dzieje z pozostałymi. Charlie idzie za John'em, który zaciąga kije do kościoła budowanego przez Ecko. Pyta, co się z nim działo, ale Jon pokazuje mu na migi, że stracił głos. Jednak chce z kimś porozmawiać. Pokazuje Charlie'mu z kim. Ten początkowo nie rozumie, ale w końcu odczytuje ze znaków, Johna, że ten chce porozmawiać z wyspą. Charlie buduje namiot ze spadochronu. John przychodzi do niego i pisze na kartce, że potrzebuje jego pomocy, że Charlie musi stanąć na straży. Charlie uważa, że John bawi się w niemowę. Przypomina mu też, że gardzi nim za to, że uderzył go w twarz i oskarżył o branie narkotyków, a on był niewinny. John pisze na kartce „namiot potu”. Charlie nie wie, co to jest, więc idzie za Jonem. Locke przypomina sobie jak w ulewny dzień zabrał autostopowicza, młodego chłopaka o imieniu Eddie, który jechał do Eureki, bo szukał pracy przy wycince drzewa. Zatrzymał ich patrol policyjny, bo tylne światła nie działały. John przewoził kilka sztuk broni, ale na wszystkie miał faktury i pozwolenia. Policjant pozwolił im jechać. John przyrządza jakąś miksturę, a Charlie ogląda szałas, który wybudował John. Charlie ma nadzieję, że John nie będzie brał narkotyków, bo w końcu ma na nie zerową tolerancję. John pokazuje mu napis by stanął na straży i pisze by Charlie nie wchodził do środka. Podkreśla to, a Charlie zapewnia, że rozumie. John wchodzi do szałasu. Siada przy ogniu. Je miksturę, którą sporządził, polewa wodą kamienie i siebie. Wpatruje się w ogień. Po chwili widzi Boone'a, który siedzi tuż przy nim i cieszy się, że znowu widzi Johna. John porusza ustami i wymawia bezgłośnie przepraszam. Borne nie ma mu za złe, w końcu był ofiarą, której domagała się wyspa. John coś mówi bezgłośnie. Boone mu przerywa i wyjaśnia, że John odzyska głos jak będzie miał coś wartościowego do powiedzenia. On mu pomoże odnaleźć drogę i wtedy John zjednoczy rodzinę. Boone chce by John poszedł za nim to coś mu pokaże. John nie może jednak poruszać nogami. Boone pokazuje mu wózek i wyjaśnia, że John będzie musiał go użyć. Boone zabiera Johna na lotnisko. Pcha jego wózek. Wyjaśnia, że na tym lotnisku ktoś jest w wielkim niebezpieczeństwie i tylko John może ocalić tą osobę. John pokazuje na Claire i Charlie'ego, którzy stoją z Baronem. Boone wyjaśnia, że nie chodzi o nich, przynajmniej na razie. John pokazuje na kłócących Sun i Jina, którzy stoją w kolej. Sayid pokazuje Jin'woi, że jego kolej, a Boone stwierdza, że Sayid panuje nad sytuacją. Hurley pracuje jako sprzedający bilety. Boone wyjaśnia, że nie chodzi o niego. John zauważa Desmonda, który jest pilotem. Boone stwierdza, że Desmond sam o siebie zadba. John zauważa stojącą w kolejce do odprawy Kate. Za nią stoi Sawyer i ją podrywa. Potem zauważa Jacka, który jest sprawdzany wykrywaczem metali przez Henry'ego/Bena. Boone wyjaśnia, że na razie John nie może im pomóc. W tej chwili musi uporać się z własnym bałaganem. John jest przybity, bo nie wie, o kogo chodzi. Nagle Boone znika. Przed John'em są tylko ruchome schody. Boone pojawia się na ich szczycie i chce by John wszedł na górę. John się tam wczołguje. Kiedy czołga się przez podłogę. Zauważa, że jego dłonie są we krwi. Przed nim leży laska Ecko, także we krwi. Boone, który też jest cały we krwi, wyjaśnia, że one go mają i chce by John to naprawił. John wraca do świadomości. Wstaje i gdy wychodzi z namiotu, widzi skaczącego w swoją stronę niedźwiedzia polarnego. Siedzi przestraszony tym widokiem. Charlie pyta go czy dobrze się czuje. Jon wstaje, bierze swój nóż i mówi, że idzie ocalić życie panu Ecko. John i Charlie idą po śladach przez dżunglę. Na trawie John znajduje krzyżyk Ecko. Wyjaśnia, że tędy go ciągnęły. Charlie nie rozumie, kto. John wyjaśnia, że niedźwiedzie polarne. Ruszają dalej i znajdują ślady krwi. John chce by Charlie wracał do Claire, dalej chce iść sam. Charlie stwierdza, że zaryzykuje. John przypomina mu, że ludzi, którzy z nim się zadają, spotykają złe rzeczy. John przypomina sobie jak przywiózł Eddie'go, do wspólnoty, w której mieszkał. Był tam też namiot potu, służący do medytowania. Właśnie była pora kolacji i cała wspólnota jadła ją przy dużym stole w sadzie. John przedstawił Eddiego, Mike'owi i Jan. Obaj przyłączyli się do kolacji. John nadal idzie po śladach, a Charlie idzie za nim mimo ostrzeżenia. Dochodzą do leja w ziemi. To to co pozostało po bunkrze. Wygląda jakby implodował. Idą dalej i trafiają na martwego i nadjedzonego dzika. Nagle słychać ryk. Charlie i John rzucają się do ucieczki. Po panicznej ucieczce, zatrzymują się. Coś porusza się w krzakach. John rzuca nożem w tamtą stronę. Słychać ludzki krzyk. Odgarniają krzaki i stają twarzą w twarz z Hurley'em. Na szczęście osłonił się przed nożem. Hurley wyjaśnia im, co się wydarzyło. John stwierdza, że Hurley powinien zrobić to, co mu powiedzieli. Iść na plaże i powiedzieć pozostałym. Charlie wyjaśnia Hurley'owi, że wyspa powiedziała John'owi, że musi ocalić Ecko przed niedźwiedziem polarnym. Radzi by Hurley się pośpieszył. John nadal szuka śladów. Znajduje na trawie białe futro. Charlie oglądał programy przyrodnicze i wie, że niedźwiedzie polarne są bardzo sprytne. John znajduje jaskinię, która wygląda na legowisko niedźwiedzi. John przypomina sobie jak pracował z Eddie'm w ogrodzie. Eddie był ciekawy, o co chodzie ze szklarnią, bo zawsze, kiedy się do niej zbliżał, wszyscy zachowywali się dziwnie. Eddie był ciekawy, co tam ukrywają. John wyjaśnił mu, że potrzebują czasu. Eddie się niecierpliwił, bo był z nimi już od 6 tygodni. Widział jak wnoszą nawóz do tej szklarni i chciał wejść w interes, który tam rozkręcali. Johna to rozśmieszyło, ale obiecał, że porozmawia z Mike'm i Jany. John robi pochodnię. Zamierza wejść do jaskini sam. Naciera się błotem by niedźwiedź go nie wyczuł. Chowa lakier do włosów do kieszeni, zapala pochodnię i wchodzi. Charlie zostaje na zewnątrz. Hurley idzie przez dżunglę i nagle słyszy hałas w krzakach. Jest przerażony, że to niedźwiedź, ale to goły Desmond. Prosi on, Hurley by przyniósł mu z obozu jakieś ubranie. Wyjaśnia, że obudził się nagi w dżungli. Hurley wyciąga z plecaka koszulkę i mu daje. John wchodzi coraz głębiej do jaskini. Nagle potyka się o metalowy samochodzik, zabawkę. John przypomina sobie jak spotkał się z Mike'em i Jan w szklarni. Hodowali w niej marihuaną. Mike i Jan się pakowali pośpiechu, bo odkryli, że Eddie jest policjantem, prosto po akademii policyjnej. Czekał na Johna i teraz od 6 tygodni zbiera tu dowody, bo John go przywiózł. John chciał by zaczekali. Eddie ani razu nie był w szklarni, nie wiadomo, co im powiedział i on jeszcze może wszystko odkręcić, żeby ochronić ich wszystkich. W jaskini John trafia na kości. Są nawet kości osoby, która pracowała dla Dharmy. John znajduje rannego, ale przytomnego Ecko. Nagle niedźwiedź szarpie Ecko głębiej. John łapie Ecko za rękę, ale nie ma szans z niedźwiedziem. Bierze, więc lakier i psika w stronę niedźwiedzia przez lakier. Płomień pali futro niedźwiedzia, który puszcza Ecko, ryczy i wycofuje się. John pomaga Ecko i uciekają najszybciej jak mogą. Wybiegają z jaskini i Ecko upada. Żyje, ale jest nieprzytomny. John i Charlie z trudem go podnoszą, bo muszą stąd odejść. Hurley i Desmond idą w stronę obozu. Hurley wypytuje go o wybuch i kluczy. Desmond wyjaśnia, że nie użył go wcześniej, bo nie wiedział, co się stanie. A kluczyk zdetonował elektromagnetyczną anomalię i cały bunkier implodował. Hurley opowiada mu, że wtedy cała wyspa drżała, niebo zrobiło się fioletowe i słychać było buczenie. Hurley dodaje, że Kate, Sawyer i Jack też to widzieli zanim założono im worki na głowę. Desmond mówi mu by się o nich nie martwił. John po nich pójdzie, bo obiecał to w swoim przemówieniu. Hurley jest zdziwiony w jakim przemówieniu. Jak spotkał Johna to ten mówił tylko, że idzie zabić niedźwiedzia i ratować Ecko. Desmond tłumaczy się, że to jest trochę zdezorientowany. Charlie i John półniosą, półciągłą nieprzytomnego Ecko. Charlie jest ciekawy co John zobaczył w namiocie duchów. John wyjaśnia, że Boone'a, który powiedział mu, że musi posprzątać bałagan po sobie. John dobrze wie, że gdyby siedział i nadal wciskał ten przycisk to nie musiałby teraz ratować Ecko. Charlie zauważa, że John mówi jak ktoś, kto ma doświadczenie w sprzątaniu bałaganu po sobie. John przypomina sobie jak poszedł z Eddie'm na polowanie. Kiedy Eddie się odwrócił, wymierzył do niego. Broń Eddie'ego nie była nabita. John chciał wiedzieć czy Eddie wiedział, że to on będzie jechał tym samochodem. Eddie wyjaśnił, że tak. Wybrali Johna, bo ponieważ nie jest tu długo, nie był wcześniej notowany i psycholog uznał, że łatwo będzie go podejść. Eddie zapewnił, że to nie jest nic osobistego, ale John tak nie uważał. Eddie zaczął iść do tyłu. John kazał się mu zatrzymać. Eddie stwierdził, że John go nie zastrzeli, bo nie jest mordercą. Jest dobrym człowiekiem. Eddie powiedział spokojnie, że teraz odejdzie i idzie powoli. John mierzył do niego, walczył sam ze sobą, ale nie potrafił go zabić. Słyszą szum strumyka. Sadzają Ecko pod drzewem. Charlie idzie przynieść mu wody, a John siada obok Ecko i go przeprasza, że mu nie wierzył, że stracił wiarę w wyspę. Gdyby pozwolił Ecko wciskać przycisk, wtedy mógłby pójść z Kate, Sawyer'em i Jackiem i ocalić ich. Ecko mówi mu, że nadal może ich ocalić. Przecież jest myśliwym, więc na pewno ich znajdzie. Wraca Charlie z wodą. John mówi mu, że Ecko obudził się, ale Ecko nadal jest nieprzytomny. John patrzy na niego zaskoczony. Przecież przed chwilą z nim rozmawiał. John i Charlie przynoszą Ecko do obozu. Ludzie stwierdzają, że potrzebny jest Jack, ale Hurley wyjaśnia, że go złapali. Wszyscy są zszokowani. John kładzie Ecko i potwierdza słowa Hurley'a. Dodaje, że Kate i Sawyer'a też złapali Ci inny. Obiecuje, że ich znajdzie i przyprowadzi do domu. Jeszcze nie wie jak to zrobi, ale zapewnia, że tego dokona. W tej chwili jednak muszą się zająć Ecko i John rozdziela, co kto ma zrobić. Hurley stoi bez słowa i patrzy raz na Johna, raz, na Desmond, który stoi na plaży i rzuca kamieniami do wody. Kiedy Charlie zauważa, że John wygłosił niezłe przemówienie, wstrząśnięty Hurley dochodzi do wniosku, że przeżył deja vu. Stoi bez słowa i patrzy na Desmonda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DobryChlopak
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanisław City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:40:35 19-02-12    Temat postu:

To teraz 4 serię mi tu streszczać xD : D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Zagubieni Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin