Telenowele

natalia** · Wysłany: 23:45:20 03-08-11 Temat postu:

Mia zmieniała się stopniowa ale i tak Ją lubiłam , czasem była bardzo smieszna

DulceMaria99 · Wysłany: 1:18:07 05-12-13 Temat postu:

Nie znoszę jej, wyrosłam z lalek Barbie ...
Przesłodzona, głupia laleczka myśląca że jest pępkiem świata a po nie których jej tekstach mam ochotę walnąć w ekran ...

Aire · Wysłany: 13:55:31 18-12-13 Temat postu:

To tak zrób. Może ci się polepszy.

DulceMaria99 · Wysłany: 20:09:03 21-12-13 Temat postu:

Szkoda mi kompa na coś takiego

Denisse · Wysłany: 23:48:36 21-12-13 Temat postu:

*B E T I* · Wysłany: 18:47:29 12-01-14 Temat postu:

lawidaloka12 · Wysłany: 16:29:50 28-01-14 Temat postu:

Mia to postać dynamiczna. Bardzo się zmieniła od początku serialu. Mimo jej zarozumiałości i patrzenia na ludzi z góry, lubiłam ją i budziła we mnie sympatię.

darunia · Wysłany: 18:28:19 19-03-14 Temat postu: ŻAŁOSNA BLONDI!!!

Mia to taka beznadziejna blondi. Próżna i do tego fałszywa. Strasznie wkurzało mnie to, jak beznadziejnie traktowała Vico i Celinę. Strasznie przedmiotowo. Najbardziej raziło mnie jak odnosiła się do Celiny. Była taką toksyczną przyjaciółką. Wiedziała, że Celina ma mnóstwo kompleksów i tylko je pogłębiała. Wmówiła jej, że stanie się nikim, jeśli nie będzie się z nią przyjaźnić i że bez nie poradzi sobie sama. Ale największa s*cz wyszła z niej, gdy Celina zaczęła chodzić z Miguelem. Udawała, że się o nią martwi, że boi się, że Miguel ją skrzywdzi. Ale tak na prawdę intrygowała i jątrzyła. Wiedziała o kompleksach Celiny i stale ją podburzała. Liczyła na jej schizy na punkcie Miguela. Chciała by ze sobą zerwali, bo sama napaliła się na Miguela i miała na niego ochotę. Pusta lala, nie mam bladego pojęcia co widział w niej Miguel

EclipseDeLuna · Wysłany: 23:36:58 13-04-14 Temat postu:

a ja uwazam wrecz przeciwnie niz darunia

mia owszem jak kazdy miala rozne wady i czasem postepowala nie w porzadku ale miala wielkie serce,w ktorym znalazlo sie naprawde duzo miejsca dla osob dla niej waznych. to ona pierwsza wyciagnela reke do Vico kiedy byly poklocone i chciala znow sie z nia przyjaznic... pomagala Lupicie itd.
do tego byla bardzo zabawna i te jej teksty...

chociaz Roberta twierdzila, ze Mia nie ma mozgu to nie raz pokazala, ze jest bardzo inteligentna dziewczyna.
nie wspomne juz o jej talencie i urodzie

i to wcale nic zlego, ze tak mocno przejmowala sie wygladem. wrecz pozytywnie,ze o siebie dbala. az milo mi sie ja ogladalo i podziwiam jej wyglad w Zbuntowanych