Telenowele

Jantar · Wysłany: 13:24:07 20-04-08 Temat postu:

Odnośnie zemsty Miguela to są odcinki od 204 wzwyż. W 204 Mia zarzuca ojcu że zrujnowali ojca Miguela i ten chciał sie na nich zemścić. Przedstawi dokumenty na dowód, bo Gaston jej wcześniej powiedział i ona to sprawdzała. Franco mówi że nigdy nie był w Monterrey każe to sprawdzić i okazuje się że Carlo podpisał tą umowę i zdefraudował pieniądze Arango. Franco szuka Carlo i okazuje się że ten nie był w pracy w Nowym Jorku od dawna. Przedstawiciel firmy w Monterrey potwierdza że Carlo prowadził negocjacje z Arango. Jak przyjeżdża Carlo wściekły Franco zarzuca mu że zniszczył człowieka i dobre imię firmy i oddaje go w ręce policji za defraudację.
Odcinek 205: Mia idzie do Miguela i mówi mu że wie o zemście i że oskarża on jej ojca o spowodowanie wypadku w którym zginął jego ojciec. Miguel pyta się czy wie od Gastona, a ta że sama sprawdziła i daje mu dokumenty mówiące o tym że jej ojciec jest niewinny tylko Franco. Mig mówi że Colucci to Colucci i nieważne czy Carlo to Franco

Zarzuca że zniszczyli jego rodzinę i mu życie oboje płaczą bardzo dramatyczna scena. Mówi że chodźmy nie wiem co zrobili to nie zwrócą mu ojca. Świetnie zachowuje się Mia która widząc cierpienie Miguela obejmuje go i właściwie wybacza.
Potem przychodzi Franco daje w twarz Miguelowi, mówi ze się bardzo na nim zawiódł a on był dla niego jak syn. Miguel tłumaczy że musiał tak zrobić, bo to był jego ojciec, ponadto nie mógł patrzyć na cierpienie matki i siostry.
Potem Gaston śmieje sie w twarz Miguelowi mówiąc że on nie wie wszystkiego, bo jego ojciec wcale nie popełnił samobójstwa, tylko zginął w wypadku (dokładnie tego nie zrozumiałam czy ojciec Miguela popełnił samobójstwo przez Coluucich czy zginął w wypadku spowodowanym przez Colucciego, tak myślał Miguel) i Colucci naprawdę są niewinni.
Miguel nie wierzy ale jest załamany, mówi Nico że po tej całej aferze ma dość i wraca do Monterrey. Nico prosi Mię o pomoc, mówi że jej wujek nie miał nic wspólnego ze śmiercią jego ojca i wyrzuty sumienia nie dają Miguelowi żyć. Miguel pożycza pieniądze od Teo na bilet.
Mia dzwoni do Eleny Arango do Monterrey i mówi o aferze jaka wybuchła i by wszystko wyjaśniła Miguelowi i mu pomogła bo Mig jest w kiepskiej formie. Prosi też ojca by porozmawiał z Miguelem i mu wybaczył, bo tak naprawdę Miguel nigdy jej nie skrzywdził wręcz przeciwnie zawsze pomagał. Franco mówi, że wie o tym i tak naprawdę to mu szkoda Miguela, ale w tej chwili nie może mu pomóc jedynie może mu pomóc matka.
W zespole wspólnie ustalają że zabiorą Miguelowi pieniądze, które on pożyczył od Teo i tak go przytrzymają. Roberta udaje że kłóci się z Diego i jak ich rozdziela Mig udaje że sie potknęła i wyciąga Migowi pieniądze.
Miguel jest załamany, bo myśli że je zgubił, na nieszczęście przypomina sobie tą akcje i domyśla się że ma je Mia. Każe jej oddać kłócą się, Mia mówi że robi to dla zespołu i odda mu wieczorem. Niestety nie zjawia sie wieczorem bo przychodzi Franco i mówi Mii ze nazajutrz jest jego ślub z Valerią. Miguel jest potem wściekły na Mię, szarpie ją wpada Gaston i bije Migeua, potem każe mu zrobić 100 pompek. Za Miguelem ujmuje się Roberta, która uderza Gastona.
Potem (212 odcinek) w końcu przyjeżdża Elena i wszystko Miguelowi wyjaśnia, że ojciec jego był słaby psychicznie, trochę mu się w życiu nie wiodło, dlatego tak łatwowiernie uwierzył Carlo. Że próbowała mu pomóc ale się nie udało, a Colucci nie są winni jego śmierci. Że nie mówiła mu prawdy by nie niszczyć jego obrazu, bo Miguel go strasznie idealizował. Że teraz musi nauczyć się nawet sobie wybaczyć, bo jest dobrym człowiekiem, który lekko się pogubił. Że go bardzo kocha i tęskni ale powinien w Meksyku zostać bo tu ma przyjaciół i Mię, którą kocha. Mówi mu też że to Mia jej powiedziała co się z nim dzieje bo się o niego martwi